Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia86

Pomoc teściowi

Polecane posty

Opiszę sytuację. 

Teść od 2 lat nie pracuje, tylko czasami dorabia niewielkie kwoty. Nie ma żadnego źródła dochodu. Mieszka z synem 30letnim. Syn od kilku miesiecy nie pracuje, stwierdzil, ze za 3 tys robil nie bedzie 🤦‍♀️ nie jest zadnym specjalistą, skończył zawodówkę, wczesniej pracowal w delegacjach, zjezdzal na 2 weekendy w miesiącu, nie dokladal tesciowi nic do zycia, my robilismy mu zakupy spozywcze. Od kiedy mlodszy syn wrocil na stale robimy te zakupy sporadycznie, oplacamy tez teściowi rachunek za prąd. Ale coraz bardziej ta sytuacja mnie irytuje, mlody kon lezy cale dnie w łóżku, potrafi spac do 15 (!), nawet nie probuje zarobić, a czasami nawet przywozi dziewczyne na weekend. My mamy kredyt, 2 dzieci, ja teraz na macierzynskim, a maz pracuje po 10 godzin. Dodam, ze dom teścia będzie przepisany na tego wlasnie syna, ktory z nim mieszka, my nie dostaniemy zlotowki. Nigdy tez nic od tescia nie dostalismy, mąż nie mial od niego zadnego wsparcia, prawo jazdy, samochód, szkołę itp musial opłacić sobie sam, gdy bralismy slub i urzadzalismy sie dal nam 300 zl w prezencie slubnym i to jedne, co od niego otrzymalismy. Odwiedza nas moze 2, 3 razy w roku bo nie ma kasy na paliwo, ale swoją matkę odwiedza co tydzień (ta sama odległość). Nie moglismy tez liczyc na jego pomoc np przy remoncie, przeprowadzce itp mimo, ze siedzial w domu. Czy na naszym miejscu robilybyscie im zakupy? Tesciowi jeszcze moge pomoc, bo stracił pracę nie ze swojej winy a w jego wieku juz go nikt nie zatrudni (brakuje mu kilka mc do emerytury). Ale mlody chlop bez zadnych zobowiazan lezy cale dnie, podczas gdy my zap...dalamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteście dobrymi ludźmi i rzeczywiście przykre to wszystko. Ojciec powinien z tym nierobem porozmawiać, chociaż pewnie to już robił. Powiedz teściowi, żeby przyjechał albo zadzwonił jeżeli będzie potrzebować pomocy, ale na stałe nie możecie im pomagać bo macie swoje wydatki. Nierób nie robi bo nie musi skoro go tak rozpieściliście. Być może odcięcie od pomocy go otrzeźwi. W budowlance nie ma kryzysu i kazdy go przyjmie albo niech idzie zbierać przysłowiowe truskawki. A robienie im zakupów to już naprawdę ostateczność, co innego gdyby ojciec był sam i naprawdę był głodny, ale on sobie jakoś radzi skoro ma samochód i na benzynę do niego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Kasia86 napisał:

Dodam, ze dom teścia będzie przepisany na tego wlasnie syna, ktory z nim mieszka, my nie dostaniemy zlotowki.

Ha ha ha ha.

Ale was nieroby załatwiły!

Gdzie wy macie mózgi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Ha ha ha ha.

Ale was nieroby załatwiły!

Gdzie wy macie mózgi?

A Ty mialabys sumienie zostawic ojca bez jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest ojciec chory, leżący, niepełnosprawny - to facet który dom przepisuje na nieroba, jeździ sobie samochodem i nigdy nic nie dał synowi od którego ciągnie pieniądze.

Jeść ode mnie by dostał, ale żadnego opłacania rachunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rachunki niech opłaca przyszły właściciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bimba napisał:

To nie jest ojciec chory, leżący, niepełnosprawny - to facet który dom przepisuje na nieroba, jeździ sobie samochodem i nigdy nic nie dał synowi od którego ciągnie pieniądze.

Jeść ode mnie by dostał, ale żadnego opłacania rachunków.

Jeden rachunek za prad ok 50 - 60 zl miesiecznie. Zawsze chce oddac, ale mąż mówi, zeby zrobil sobie za to zakupy. My nie kupujemy mu duzo, wrecz niewiele. On z synem rozmawiał i klocil sie nieraz, ale nie ma sumienia odciąć go od jedzenia. A mlody leń zamiast sie ruszyć to woli sie rozplakac, ze on nie moze pozbierać sie po śmierci mamy i teść kupiony. A tesc jest juz w takim wieku, ze nikt go nie chce zatrudnić, jak pisalam, za kilka miesięcy przejdzie na emeryturę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Kasia86 napisał:

A Ty mialabys sumienie zostawic ojca bez jedzenia?

Ja był miała gdyby jego dorosły syn siedział na tyłku i do pracy się nie wybierał. Nie dałabym nic. 

A Wy jesteście po prostu głupi, bo pomagacie nierobowi, a nierób się z Was śmieje pewnie. Ale to tylko Wasza wina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Kasia86 napisał:

Jeden rachunek za prad ok 50 - 60 zl miesiecznie. Zawsze chce oddac, ale mąż mówi, zeby zrobil sobie za to zakupy. My nie kupujemy mu duzo, wrecz niewiele.

W pierwszym poście opisałaś to bardziej drastycznie - zrozumiałam że dopóki tamten syn pracował na wyjeździe teść był na waszym utrzymaniu, a teraz tylko odkładanie mniejsze kwoty.

Mimo wszystko uważam, że skoro teść oddaje swój majątek tamtemu synowi to nie macie najmniejszego obowiązku dokładać nawet złotówki - i radzę porozmawiać z teściem o tym że wy już utrzymujecie jedną rodzinę i trudno odbierać dzieciom żeby finansować lenistwo dorosłego synka spadkobiercy.

Nie jemu jednemu matka umarła - twojemu mężowi również - to też ma rzucić pracę z tego powodu?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to brat męża się ustawił...ojciec da mu dom, wy jeść, to po co ma iść do pracy... Żyć nie umierać....A z was się pewnie śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisalam, ze od kiedy mlody wrocil, to zakupy robimy mu sporadycznie. Moze 80-100 zl miesiecznie. To nie jest tak, ze my ich utrzymujemy. Ale wlasnie zastanawiam sie czy nie uciąć i tego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Kasia86 napisał:

Opiszę sytuację. 

Teść od 2 lat nie pracuje, tylko czasami dorabia niewielkie kwoty. Nie ma żadnego źródła dochodu. Mieszka z synem 30letnim. Syn od kilku miesiecy nie pracuje, stwierdzil, ze za 3 tys robil nie bedzie 🤦‍♀️ nie jest zadnym specjalistą, skończył zawodówkę, wczesniej pracowal w delegacjach, zjezdzal na 2 weekendy w miesiącu, nie dokladal tesciowi nic do zycia, my robilismy mu zakupy spozywcze. Od kiedy mlodszy syn wrocil na stale robimy te zakupy sporadycznie, oplacamy tez teściowi rachunek za prąd. Ale coraz bardziej ta sytuacja mnie irytuje, mlody kon lezy cale dnie w łóżku, potrafi spac do 15 (!), nawet nie probuje zarobić, a czasami nawet przywozi dziewczyne na weekend. My mamy kredyt, 2 dzieci, ja teraz na macierzynskim, a maz pracuje po 10 godzin. Dodam, ze dom teścia będzie przepisany na tego wlasnie syna, ktory z nim mieszka, my nie dostaniemy zlotowki. Nigdy tez nic od tescia nie dostalismy, mąż nie mial od niego zadnego wsparcia, prawo jazdy, samochód, szkołę itp musial opłacić sobie sam, gdy bralismy slub i urzadzalismy sie dal nam 300 zl w prezencie slubnym i to jedne, co od niego otrzymalismy. Odwiedza nas moze 2, 3 razy w roku bo nie ma kasy na paliwo, ale swoją matkę odwiedza co tydzień (ta sama odległość). Nie moglismy tez liczyc na jego pomoc np przy remoncie, przeprowadzce itp mimo, ze siedzial w domu. Czy na naszym miejscu robilybyscie im zakupy? Tesciowi jeszcze moge pomoc, bo stracił pracę nie ze swojej winy a w jego wieku juz go nikt nie zatrudni (brakuje mu kilka mc do emerytury). Ale mlody chlop bez zadnych zobowiazan lezy cale dnie, podczas gdy my zap...dalamy.

Ten temat już chyba był. Jak mu brakuje kilka miesięcy do emerytury, to nikt nie miał prawa go zwalniać, bo jest pod ochroną. Chyba, ze robił na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie sprawa jest prosta - dajecie teściowi propozycję: dom za opiekę i utrzymanie - a jeśli dom ma być dla tamtego syna to obowiązki wobec ojca również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Unlan napisał:

Ten temat już chyba był. Jak mu brakuje kilka miesięcy do emerytury, to nikt nie miał prawa go zwalniać, bo jest pod ochroną. Chyba, ze robił na czarno.

Mogl tez byc zatrudniony na smieciowce. Mojego tescia tez zwolnili chwile przed emerytura bo zachorowal na nowotwor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Unlan napisał:

Ten temat już chyba był. Jak mu brakuje kilka miesięcy do emerytury, to nikt nie miał prawa go zwalniać, bo jest pod ochroną. Chyba, ze robił na czarno.

Mogą jeśli była to likwidacja stanowiska pracy. Wtedy w ciągu 3 lat nie mogą nikogo na to stanowisko zatrudnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Acidr napisał:

Mogl tez byc zatrudniony na smieciowce. Mojego tescia tez zwolnili chwile przed emerytura bo zachorowal na nowotwor.

Też.

21 minut temu, Gość_2 napisał:

Mogą jeśli była to likwidacja stanowiska pracy. Wtedy w ciągu 3 lat nie mogą nikogo na to stanowisko zatrudnić

Zgadza się, tylko, że wtedy prawdopodobnie miałby emeryturę pomostową, o ile przepracował 25 lat, za których miał opłacone składki. Temat już był i autorka dostała już odpowiedzi co ma robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, jakie emerytury?

Przez ostatnie trzydzieści lat połowa społeczeństwa pracowała na smieciówkach albo na czarno i zgodnie powtarzała ze emerytury nie dożyją.

Dożyli.

Teraz ci wszyscy ludzie na starość zostają bez środków do życia i wiszą finansowo na dorosłych dzieciach które nie dość że mają na utrzymaniu swoje dzieci to jeszcze sa uwaleni kredytami na dom czy mieszkanie bo w dorosłość startowali z niczym.

Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.06.2020 o 06:18, Magda13 napisał:

Jesteście dobrymi ludźmi i rzeczywiście przykre to wszystko. 

Nie tyle są dobrymi ludźmi co zwykłymi frajerami i tyle w temacie. Nie widzę powodu, żeby zabierać własnym dzieciom a sponsorować nieroba. To brat ma w pierwszym rzędzie obowiązek alimentacyjny wobec ojca (jako obdarowany). 

A swoją drogą - nie odpuściłabym zachowku w przyszłości (z tego samego powodu - bo nie widzę powodu, żeby swoim dzieciom coś odbierać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.06.2020 o 13:07, Bimba napisał:

W sumie sprawa jest prosta - dajecie teściowi propozycję: dom za opiekę i utrzymanie - a jeśli dom ma być dla tamtego syna to obowiązki wobec ojca również.

Mój szwagier dostał dom za opiekę i wyżywienie. Dostal go 30 lat temu, a jego brat wciąż tam mieszka bo nie na gdzie iść. Do opkatow się nie dokłada bo to nie jego, remonty nie jego, kosic trawy nie będzie bo nie jego..... A mama szwagra jeszcze oburzona, bo przecież jej dziecko na prawo mieszkać w jej domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×