Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Doktor Siurek

Odnośnie równouprawnienia, molestowania, ruchów #meetoo i praw kobiet

Polecane posty

Cześć,

jestem osobą której poglądy zawsze były takie w sumie centro trochę lewicowe trochę liberalne. Zawsze przemawiały do mnie postulaty odnośnie równouprawnienia kobiet, walki ze stereotypami związanymi z płcią, seksizmem itp.

Ostatnio na fali tych wszystkich zmian które funduje nam partia rządząca, i którym dotychczas byłem zdecydowanie przeciwny, zacząłem się jednak zastanawiać, czy moje stanowisko ma sens.

No bo od początku:

1. jestem białym, heteroseksualnym mężczyzną, więc generalnie wpisuję się w grupę docelową partii rządzącej i nie jestem LGBTQ, więc dyskryminacja tej grupy nie zagraża mi bezpośrednio (chociaż mam paru znajomych o homoseksualnej orientacji płci obojga). Jako samotnego mężczyznę z przyczyn obiektywnych nie martwi mnie dyskryminowanie mojej żony czy partnerki, gdyż takowej nie posiadam (ale podobnie jak powyżej, mam parę koleżanek i przyjaciółek).

2. jestem ochrzczony, chodzę nawet do kościoła od czasu do czasu, chociaż mówiąc szczerze, jeśli chodzi o to czy wierzę w to co w nim głoszą, to powiem, tak, jak miałem tak z 10 lat, co było ponad ćwierć wieku temu, to trochę wierzyłem, a teraz jak mnie ktoś spyta czy bardziej ufam nauce czy religii, to nauka jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Aczkolwiek księdza po kolędzie co roku przyjmuję i kopertuję (100 - 200PLN), więc w razie czego pozytywna opinia o mnie jako katoliku od proboszcza murowana.

3. pracuję na uczelni wyższej jako pracownik naukowo-dydaktyczny, jestem adiunktem na wydziale chemii. Pracę mam ciekawą (chemią interesuję się od dziecka, to że chcę być naukowcem wiedziałem już w liceum), na państwowej posadzie, kasa umiarkowana, ale za to dużo urlopu (36 dni :) ), trzynastki, dodatki (jak to w budżetówce :P ), wypłaty z grantów (czasami), wyjazdy zagraniczne (od czasu do czasu). Posada dość stabilna i bezpieczna na tle międzynarodowej sytuacji gospodarczej, a jak będę miał większy dorobek naukowy i się habilituję to i pieniądze będą większe, i swój własny zespół badawczy będę mógł próbować założyć, i wtedy to już będę prawie nie do ruszenia do emerytury. Jako że zajmuję się nauką ścisłą (chemia), to cała ta wojna ideologiczna, i reformowanie jakie partia rządząca serwuje przedstawicielom nauk humanistycznych w ogóle mnie nie dotyczy i dotyczyć nie będzie. Nie jestem też biologiem, więc odpada ewentualne zmartwienia związane z ideologicznym wpływem rządzącej partii na komisje bioetyczne itp.

4. nie oglądam publicznej telewizji, z resztą w ogóle telewizji nie oglądam, podobnie jak nie słucham radia, informację czerpię głównie z internetu, w większości z zagranicznych portali. Polityka jako taka nie interesuje mnie jakoś bardzo, więc propaganda w publicznych mediach też mi w zasadzie zwisa i powiewa.

Reasumując, pomimo, że ideologicznie nie zgadzam się z linią prezentowaną przez partię rządzącą, to obiektywnie, nawet gdyby obecny ustrój ewoluował w kierunku węgierskiego modelu dyktatury Orbanowskiej, to i tak by im się w nim dobrze i swobodnie żyło. W końcu nawet w PRL-u naukowcy bez większych przeszkód wyjeżdżali za granicę.

I w tym momencie pojawiają się kwestie równouprawnienia, molestowania, #MeeToo, poszanowania praw kobiet. Zawsze byłem gorliwym obrońcą równouprawnienia, przeciwnikiem molestowania i chamskich zachowań w stosunku do kobiet. Ale pracuję na wydziale, gdzie ponad 90 - 95% studentów to kobiety. Młode dziewczyny otaczają mnie ze wszystkich stron. Są wśród nich naprawdę zmysłowe i seksowne istoty. W trakcie letniej sesji egzaminacyjnej, kiedy pilnuję egzaminów mojego szefa, z trudem jestem w stanie tam wysiedzieć, patrząc na te wszystkie dekolty, bluzeczki, ...enki, spódniczki, nie mówiąc o prześwitującej czasem bieliźnie, a czasem, choć rzadko dającym się dostrzec jej braku. Zawsze po takim egzaminie idę do męskiej toalety, zamykam się w kabinie i masturbuję jak oszalały. 
Jest u nas w zespole doktor, starszy wykładowca, straszny burak i męski szowinista (trochę też bajkopisarz), ale jak opowiada, jak za jego młodych lat, gdy został doktorem, to magister to już był ktoś, a co dopiero doktor, i nikt się nie przejmował czymś takim jak molestowanie seksualne, można było studentce czy doktorantce powiedzieć że by się ją chętnie wygrzmociło, złapać za kolano, cycka, tyłek, czy nawet (podobno) zaproponować oralne lub waginalne zaliczenie kolokwium, to sobie myślę, że chociaż kobiety miały wtedy przerąbane, to fajnie było jednak być facetem i robić (prawie) wszystko na co się ma ochotę.
A teraz to nawet nie mogę studentce powiedzieć że ma świetne nogi albo biust, nie mówiąc o tym, że samo stwierdzenie "ładnie Pani wygląda" może być dwuznacznie odebrane i być źródłem sporego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Szyderca bezlitosny napisał:

Przeczytaliście to? Ja nawet nie próbowałem, za długie 😲

Od deski do deski. Ale ja  jestem na urlopie. 😎

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Szyderca bezlitosny napisał:

Też jestem na urlopie i tym bardziej szanuję swój czas oraz wzrok 😎

To co my tutaj, kurna robimy? 😄

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale nie ma się co śmiać...

Jestem w takim wieku, że większość znajomych już sparowana i dzieciata. Mam znajome w moim wieku z którymi od czasu do czasu mam przyjacielski seks, ale zbliżam się pomału do czterdziestki, one zresztą też. Nie twierdzę, że kobieta w wieku 30+ i 40+ nie jest seksowna, ale nie da się ukryć, że takie młode, świeże, zmysłowe i czasem lekko wyuzdane z wyglądu dziewczyny to creme de la creme.

W sumie od dzieciaka miałem dość pragmatyczne podejście, zawsze miałem niewygórowane potrzeby finansowe, lubiłem za to mieć pieniądze odłożone na kupce. Zarówno w liceum jak i na studiach zawsze w wakacje pracowałem za granicą (UK), żeby odłożyć trochę grosza. Po doktoracie udało mi się załapać na post-doc'a w Szwajcarii, co też mnie finansowo podbudowało. W międzyczasie odziedziczyłem też dwupokojowe mieszkanie po babci. Po post-docu pracowałem w prywatnej firmie jako chemik, ale brakowało mi benefitów pracy na uczelni (spokojniejszy tryb pracy, bez deadline'ów i asap'ów), więc jak tylko była okazja, tj. pojawiła się oferta pracy na mojej alma mater jako wykonawca grantu NCN przez trzy lata za 5300 PLN/mieś., to od razu skorzystałem. Potem już tylko się bardzo starałem i kręciłem jak mogłem, żeby mój szef zatrudnił mnie na stałem po zakończeniu grantu.

Dzięki tym wszystkim operacjom mam obecnie:

- kawalerkę na własność na wynajem

- kawałek ziemi i domek pod miastem tej kategorii co Dowbor remontuje w programie, ale już ze zrobioną większością remontów w którym mieszkam

- drugą kawalerkę w kredycie hipotecznym na wynajem (wychodzi na zero, bo wynajmujący czynszem spłaca kredyt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBestia napisał:

Jak niewiele trzeba zeby facet się podniecił obca kobieta. Masakra. 

Zasadniczo jest tak, że łatwiej podnieca się obcą, niż tą, którą zna od lat. Taka anomalia przyrodnicza. 😎

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, bacillus von glick napisał:

Taka anomalia przyrodnicza. 😎

To nie anomalia przyrodnicza tylko społeczna. Przyroda nakazuje samcowi zapłodnić jak najwięcej samic w wieku najlepszym do wydania potomstwa. To społeczeństwo ustawia wszystko wbrew naturze bo doszło do wniosku, że wie lepiej co jest dla społeczeństwa dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak na naukowca to jakoś tak zbyt prymitywnie, a ta masturbacja w wc to już jak u jakiegoś nieudacznika

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Nemetiisto napisał:

To nie anomalia przyrodnicza tylko społeczna. Przyroda nakazuje samcowi zapłodnić jak najwięcej samic w wieku najlepszym do wydania potomstwa. To społeczeństwo ustawia wszystko wbrew naturze bo doszło do wniosku, że wie lepiej co jest dla społeczeństwa dobre.

Z racji wysokich alimentów, nakaz przyrody, by zapłodnić jak najwięcej samic, staje się nieco anachroniczny. W każdym razie mamy tu do czynienia z wyraźnym konfliktem pomiędzy nakazem przyrody, a instynktem samozachowawczym. No dobra... Może nie instynktem, tylko czystą kalkulacją biznesową. ;- )

Edytowano przez bacillus von glick
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Antak napisał:

Jak na naukowca to jakoś tak zbyt prymitywnie, a ta masturbacja w wc to już jak u jakiegoś nieudacznika

To tylko twoje wyobrażenie. Gdzie jest jednoznacznie napisane, że Einstein nigdy nie masturbował się w  WC?  :- (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

No dobra, ale co odnośnie tego równouprawnienia? 

Zpaznokcilakier, wszystko zepsułeś. Ledwie, nadludzkim wysiłkiem, zapomnieliśmy na chwilę o równouprawnieniu, a Ty stawiasz nas do pionu. :- (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Antak napisał:

Jak na naukowca to jakoś tak zbyt prymitywnie, a ta masturbacja w wc to już jak u jakiegoś nieudacznika

Dlaczego prymitywne?

Może po prostu masz trochę mylne wyobrażenie o naukowcach, jako ludziach z innej planety, którzy do pracy przychodzą w marynarce od garnituru, spodniach od pidżamy i kapciach, i którzy nie ulegają takim zwykłym ludzkim odruchom jak pożądanie i popęd seksualny...

A co do masturbacji, to masturbują się prawniczki, naukowcy, celebrytki, manikiurzystki, murarze, kafelkarze, ekspedientki, księża i zakonnice - to dość egalitarne zajęcie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało... Pewien Pan Doktor rzekł kiedyś do naszego roku: "na egzaminie w terminie zerowym chcę widzieć tylko piękne kobiety i inteligentnych mężczyzn". No i nie poszedłem. Uznałem, że się nie kwalifikuję do żadnej z tych grup. Niska samoocena. :- ( 

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, uzyszkodnik napisał:

„A teraz to nawet nie mogę studentce powiedzieć że ma świetne nogi albo biust, nie mówiąc o tym, że samo stwierdzenie "ładnie Pani wygląda" może być dwuznacznie odebrane i być źródłem sporego problemu...”

 

To fajnie, ze nie mozesz, bo mialam takiego oblecha na studiach.

Kiedy ja właśnie nie jestem oblechem, robię wszystko, żeby być kulturalnym, z klasą i w porządku, żadnych uwag, najmniejszej nawet aluzji, nawet jak się patrzę, to uważam żeby przypadkiem nie spojrzeć na nogi czy dekolt.

I kobiety uważają mnie za kulturalnego, miłego gościa z klasą - tylko co mi po tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, uzyszkodnik napisał:

Acha, rozumiem, zachowujesz sie kulturalnie, z klasa i jestes mily, bo chcesz osiagnac korzysci.

Nie ćwiartujcie faceta, który biegnie sobie zwalić do WC, tylko po to, żeby móc zachować się przyzwoicie. Jeśli poćwiartujecie takich, jak on, na świcie zostaną same prawdziwe oblechy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie ma żadnego molestowania. są gwałty i molestowanie dzieci i młodzieży. i finito. wszystko inne jest komplementem, zalecaniem się, randkowaniem z podwładną dnym czy żartem, z tym, że oczywiście ktoś może żartować w sposób, który komuś innemu się nie podoba

skończmy z tą paranoją lewacką wannabe-molestowanych feministek. k;u;r;na no na kwejku to się do takich mówi "obudź się, ze;s;r;ałaś się". jak się taka rozmarzy

nie wiem, kto jest bardziej p;;i;er;..... feministki, lgbt czy co blak life fuc;k;ers. mam  nadzieję, że ci ludzie po prostu biorą za to kasę od Sorosa, nie myślą w ten sposób. nie masz prawa patrzeć na mnie jako na kobietę! geja! muzina! bo jestem... nikim. tak się kończy neutralność

poza tym co ona nazywa molestwoaniem? XD uśmiech (politowania), otarcie się w korytarzu, skomentowanie wyskakującego biustu. ocenienie rozmiaru biustu.

Edytowano przez brokentiger87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a jak Ci ktoś już faktycznie pcha tą łapę w majty, a Ty jesteś lesbo-mu;rz;ynką to mu przypie;r;d;ziel w jaja, miej odwagę, nikt Cię nie będzie bronił, jak cię twoja antifa zaciuka na ulicy, bo cię pomyli z białym katolikiem

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBestia napisał:

Przyznaj brokuł ze po prostu schlebia ci gdy ktoś w myślach wali kuca pod twoja owłosiona nogę w ...ence 3/4 a nie jakieś prdolety elgebety wciskasz. Są kobiety które szczują cycem dla korzyści a potem udają ze były molestowane ale są tez te molestowane naprwadę. 

no tylko że tych molestowanych naprawdę chroni istniejące prawo, taka różniczka

ja zawsze golę co pokazuje. nie mam nic do tego jak ktoś na mnie patrzy i co o mnie myśli, jestem wolna i szanuję wolność drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

a jak Ci ktoś już faktycznie pcha tą łapę w majty, a Ty jesteś lesbo-mu;rz;ynką to mu przypie;r;d;ziel w jaja, miej odwagę, nikt Cię nie będzie bronił, jak cię twoja antifa zaciuka na ulicy, bo cię pomyli z białym katolikiem

 

Pomiędzy molestowaniem, a zalotami brokentigerze, jest pewna istotna granica. To jest granica chamstwa. Trudno uchwytna nie dla kobiet, a dla niektórych mężczyzn i na tym własnie polega problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBestia napisał:

Są tez te strachliwe i mało asertywne. 

fajnie. gdzie ma się tego nauczyć jak w real life?

są też biedni, chorzy i z kovidem. zabijmy się dla nich i złóżmy się w ofierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, bacillus von glick napisał:

Pomiędzy molestowaniem, a zalotami brokentigerze, jest pewna istotna granica. To jest granica chamstwa. Trudno uchwytna nie dla kobiet, a dla niektórych mężczyzn i na tym własnie polega problem. 

jaka granica? Twoja granica we łbie i facet ma się pod to dostosować? a i tak go potem zdradzisz z alfą na smyczy (w sensie ty)

granica istnieje jeśli ją POSTAWIĘ. nie wcześniej

"niektórych mężczyzn" no tak, tych toksycznych samców 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, brokentiger87 napisał:

granica istnieje jeśli ją POSTAWIĘ. nie wcześniej

No to stawiaj tę swoją granicę. Ktoś inny postawi swoją. W najlepszym przypadku będziecie mogli poobrzucać się wyzwiskami. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, bacillus von glick napisał:

Ktoś inny postawi swoją.

normalne. nie dla lewaka. lewak potrzebuje ingerencji rządu w waginę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, brokentiger87 napisał:

normalne. nie dla lewaka. lewak potrzebuje ingerencji rządu w waginę

Chowanie się za frazesami to nie to. Kombinuj dalej. Masz umysł samca alfa. Użyj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

problem polega na tym, koteczki, że takie niepisane granice, których nie trzeba było stawiać ma w sobie wpisane nasza cywilizacja europejska i co innego jak łamie je pojedynczo jakiś menel, co innego jak wypala je tęczowym ogniem cała ideologia i gwałci nas swoimi sztucznymi zasadami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, oinqx napisał:

Jak jestes gruba svinia to faceta zgnieciesz a tak to cie unieruchomi i co tygrysie

XD to ty jesteś ta co pisała o tym zabijaniu?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, uzyszkodnik napisał:

Acha, rozumiem, zachowujesz sie kulturalnie, z klasa i jestes mily, bo chcesz osiagnac korzysci.

Gdzie ja to powiedziałem? Skąd takie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, gość xyz napisał:

ty jesteś serio tak powalona czy trolujesz?  komplementem to jest chyba tylko dla jakiejś niedoroochanej, zakompleksionej, stłamszonej seksualnie i ograniczonej ....ki - nie dla normalnej kobiety, która doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że faceci to bydlęta, które wsadzą we wszystko co się rusza i nie odpuszczą żadnej. także molestowanie nie jest żadnym komplementem, a zwyczajnym przejawem ich bydlęcej natury.

komplement nie jest dla kogoś jest OD KOGOŚ. robicie mnie w balona? czemu "bydlęcej? czemu oni zasługują na poniżanie a osoby nie wiem, gwiżdżące po nocach nie? za długo się gapili na czyjś grubaśny tyłeczek?

x

przeciętna kobieta nie ma szans na obronę przed przeciętnym facetem, więc te farmazony o obronie to możesz sobie wsadzić. 

x

? o obronie przed czym, macankiem? czy gwałtem, o gwałcie nic nie mówiłam. nie mieszaj dwóch spraw 

x

faceta pobitego przez innego faceta tez będziesz usprawiedliwiać tym, że przecież mógł poćwiczyć sztuki walki albo nabrać masy? 😄 albo nie kopnął tego drugiego w jaja w odpowiednim momencie? 😄 

x

? zmieniasz temat bo nie masz argumentów

x

na szczęście we francji weszło już prawo karające za obmacywanie czy klepanie kobiet po tyłku w miejscach publicznych. był nawet artykuł o tym jak jeden delikwent został ukarany, po tym jak video w autobusie uchwyciło to, jak klepnął po tyłku obca kobietę. 

x

ten kraj jeszcze istnieje? 

nie przejdzie, nie wolno karać islamków, a poza tym feministki się zapłaczą jak nie poczują dłoni faceta na swojej szafie

Edytowano przez brokentiger87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lepiej. ;- ) Dochodzimy do rozbieżności pomiędzy prawami natury natury, a prawami rozwoju cywilizacyjnego. 

15 minut temu, brokentiger87 napisał:

problem polega na tym, koteczki, że takie niepisane granice, których nie trzeba było stawiać ma w sobie wpisane nasza cywilizacja europejska i co innego jak łamie je pojedynczo jakiś menel, co innego jak wypala je tęczowym ogniem cała ideologia i gwałci nas swoimi sztucznymi zasadami

Dochodzimy do rozbieżności pomiędzy prawami natury, a prawami rozwoju cywilizacyjnego. Prawo do supremacji samców nad samicami to prawo natury, tak? Prawo rozwoju cywilizacyjnego zmierza do ochrony słabszych przed bezprawnymi działaniami ze strony silniejszych. Możesz prężyć muskuły na forum, ale nie zatrzymasz rozwoju cywilizacyjnego. 

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nawet jeśli zatrzymasz, Ty, lub Tobie podobni, to nic dobrego z tego nie wyniknie. Tylko chaos i kolejne zawieruchy. 

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×