Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kino

Partner obraża moje dziecko na żarty?

Polecane posty

Jesteśmy małżeństwem 4 lata, znamy się 10 lat i tyle mieszkamy. Mam córkę, z poprzedniego małżeństwa która ma 13 lat. Mąż ma jakieś dziwne z nią zagrywki i nawzajem się wyzywaja. Z reguły on zaczyna. Ostatnio nazwał ją tępa dzida i ...ka, mogą corka się cieszy i wyzywa go od głupków. Przerwałam te dziwna zabawę, on tłumaczył że to na żart. Potrafi mówić jesteś głupia i brzydka i też mówi, że na żarty . Przestało mi się to podobać, mąż się obraził i mówi że jestem sztywna, ha jestem załamana. Corce mówiłam, że nawet na żarty nie można się wyzywać. Ale mimo to jestem załamana, co robic 😥

  • Confused 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
1 godzinę temu, Kino napisał:

Jesteśmy małżeństwem 4 lata, znamy się 10 lat i tyle mieszkamy. Mam córkę, z poprzedniego małżeństwa która ma 13 lat. Mąż ma jakieś dziwne z nią zagrywki i nawzajem się wyzywaja. Z reguły on zaczyna. Ostatnio nazwał ją tępa dzida i ...ka, mogą corka się cieszy i wyzywa go od głupków. Przerwałam te dziwna zabawę, on tłumaczył że to na żart. Potrafi mówić jesteś głupia i brzydka i też mówi, że na żarty . Przestało mi się to podobać, mąż się obraził i mówi że jestem sztywna, ha jestem załamana. Corce mówiłam, że nawet na żarty nie można się wyzywać. Ale mimo to jestem załamana, co robic 😥

 

Coś tutaj jest stanowczo nie tak 🤔 dobrze bym się mężowi przyjrzała. Przyszłość jest aż zastanawiająca. Nie chcę być złym prorokiem.

Próbowałabym zaczerpnąć porady gdzieś u psychologa.

Edytowano przez Latarenka
Dopisek do wpisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak dla mnie to i twoj maz i corka maja poprostu duzy dystans do siebie i w ten sposob sie wyglupiaja. Ciesz sie ze maja ze soba dobry kontakt i maja "swoj" jezyk. Wyjmij ten kij z d..y.

  • Confused 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba mam kolek w tylku, ale wydaje mi się,ze twoj maz mentalnie tez ma 13 lat. W ogole nie wiem jak dorosla osoba może bawic sie w wyzywanki z dzieckiem i jeszcze od suk dla żartów wyzywać. Żeby się przyzwyczajała? No sorry...

Ja bym tego nie tolerowała.

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

używany język wpływa w mniejszym lub większym stopniu na sposób myślenia, kształtuje nasz sposób postrzegania otaczającego nas świata. I nie jest to dobrze, że twój paartner żartuje w ten sposób z twoją córką  - to nie jest "fajne i wyluzowane" to uczy obojętności i przyzwolenia na używanie takich wyrazów w różnych relacjach

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kino napisał:

jestem załamana, co robic

Nie wiem czy to powód do zmartwień. Małolaty tak rozmawiają teraz. Być może Twój facet potrafi się po prostu z nią dogadać?

Moja 30 lat młodsza znajoma, lat 18 mówi do mnie na powitanie: "cześć bitch" a ja do niej: "Bejbe". Przyjaźnimy się.

🙂

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kino napisał:

Jesteśmy małżeństwem 4 lata, znamy się 10 lat i tyle mieszkamy. Mam córkę, z poprzedniego małżeństwa która ma 13 lat. Mąż ma jakieś dziwne z nią zagrywki i nawzajem się wyzywaja. Z reguły on zaczyna. Ostatnio nazwał ją tępa dzida i ...ka, mogą corka się cieszy i wyzywa go od głupków. Przerwałam te dziwna zabawę, on tłumaczył że to na żart. Potrafi mówić jesteś głupia i brzydka i też mówi, że na żarty . Przestało mi się to podobać, mąż się obraził i mówi że jestem sztywna, ha jestem załamana. Corce mówiłam, że nawet na żarty nie można się wyzywać. Ale mimo to jestem załamana, co robic 😥

Widać że ma jakiś problem skoro ją wyzywa od tępych dzid czy su*i porozmawiaj z nim a jak nie pomoże  to po prostu zagroź rozwodem że nie będziesz tolerowała czegoś takiego, może ma jakies problemy psychiczne 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam koleżankę w dzieciństwie do której w domu mówili piiizdo, jakoś tak mi się przypomniało. Ona nie miała szczęścia, patologiczna i pijacka rodzina. Trzynastolatka to dziecko, a suuka to słowo o ewidentnej konotacji. Jak dla mnie to patologia jest a nie żarty. 

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gnida napisał:

Miałam koleżankę w dzieciństwie do której w domu mówili piiizdo, jakoś tak mi się przypomniało. Ona nie miała szczęścia, patologiczna i pijacka rodzina. Trzynastolatka to dziecko, a suuka to słowo o ewidentnej konotacji. Jak dla mnie to patologia jest a nie żarty. 

Miałam z kolei kolegę którego bił ojciec ale to dlatego, że był pijakiem, jego mama zmarła przy porodzie, a tata tego kolegi cały czas mówił do niego różne przekleństwa, rzucał w niego butelkami po piwie straszne 🤐😰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Acidr napisał:

A jak dla mnie to i twoj maz i corka maja poprostu duzy dystans do siebie i w ten sposob sie wyglupiaja. Ciesz sie ze maja ze soba dobry kontakt i maja "swoj" jezyk. Wyjmij ten kij z d..y.

Ja też się z dziećmi przezywam, ale od zgniłych śledzi, ślepych kur itp. więc można żartować bez ubliżania dzieciakowi, no chyba że dla ciebie nazywanie 13 latki suuuką jest normalne. Moja córka jest nauczona, że gdyby jakiś koleś ją obraził to ma strzelić go w pysk, ot taka stara szkoła.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym widać nierówność w tej "luzackiej" gadce. On do niej suuka, a ona do niego głupek. Dla równowagi powinna go nazywać kootasem, skuuurwielem itd. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, FelicityFlick napisał:

Poza tym widać nierówność w tej "luzackiej" gadce. On do niej suuka, a ona do niego głupek. Dla równowagi powinna go nazywać kootasem, skuuurwielem itd. 

noo racja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, FelicityFlick napisał:

Ja też się z dziećmi przezywam, ale od zgniłych śledzi, ślepych kur itp. więc można żartować bez ubliżania dzieciakowi, no chyba że dla ciebie nazywanie 13 latki suuuką jest normalne. Moja córka jest nauczona, że gdyby jakiś koleś ją obraził to ma strzelić go w pysk, ot taka stara szkoła.

Ja tam nie widze nigdzie slowa "su.ka", a jedynie "...ka", co moze oznaczac cokolwiek. To wy interpretujecie to na swoj sposob. 

Skoro corka na komentarze ze jest "glupia i brzydka" reaguje smiechem, to chyba dobrze? Niech sie uczy ze nie bierze sie takich komentarzy na powaznie, i niech buduje swoje poczucie wartosci. W przyszlosci jak ktos jej powie cos zlosliwego, to madra dziewczyna spojrzy na agresora jak na wariata i poprostu go zignoruje, bo bedzie wiedziec ze takie pyskowki nie sa powazne i ze wcale ani glupia, ani brzydka nie jest.

Agresja nic sie nie zdziala. A za "strzelenie w pysk" , samemu mozna stracic zęby. To juz nie te czasy, kiedy przemoc fizyczna w szkole konczyla sie na pociagnieciu za warkocz albo na pstryczku w ucho. Przemoc rodzi przemoc. Uderzysz silniejszego? To ci odda, tylko dwa razy mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie slownictwo to nie sa zarty ani nie jest normalna reakcja 13 latki smiechem.Od zawsze tak bylo, nazywal np 3-latke  ... czy ... czy od jakiegos czasu to sie zaczelo?Ktos tu juz zasugerowal podejrzana przyszlosc, tez mi sie wydaje podejrzane, w koncu nie sa ojcem i corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, FelicityFlick napisał:

Poza tym widać nierówność w tej "luzackiej" gadce. On do niej suuka, a ona do niego głupek. Dla równowagi powinna go nazywać kootasem, skuuurwielem itd. 

Albo może alfonsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka

Nie ma żadnego wytłumaczenia na tego typu zachowania i takie odzywki. Facet ewidentnie przegina a co ma w zamyśle na przyszłość nie będę sugerowała.

Autorko, porozmawiaj z nim poważnie i obserwuj. Zdaj się na własną intuicję. To nie jest ojciec Twojej córki. Ja nie wahałabym się z takim typem rozstać, jeżeli moje serce podpowiadałoby mi coś złego. Ona ma dopiero 13 lat, a co dalej? Pomyśl. Nawet jeżeli chciałby ją ''zahartować'' na przyszłość, aby była odporna na tego typu komentarze (chociaż dla mnie to chore dalej),  to nie w taki patologiczny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Latarenka napisał:

Nie ma żadnego wytłumaczenia na tego typu zachowania i takie odzywki. Facet ewidentnie przegina a co ma w zamyśle na przyszłość nie będę sugerowała.

Autorko, porozmawiaj z nim poważnie i obserwuj. Zdaj się na własną intuicję. To nie jest ojciec Twojej córki. Ja nie wahałabym się z takim typem rozstać, jeżeli moje serce podpowiadałoby mi coś złego. Ona ma dopiero 13 lat, a co dalej? Pomyśl. Nawet jeżeli chciałby ją ''zahartować'' na przyszłość, aby była odporna na tego typu komentarze (chociaż dla mnie to chore dalej),  to nie w taki patologiczny sposób.

"zahartować" na takie komentarze? Ale po co? Dla każdego normalnego człowieka tego typu komentarze są nienormalne, aż rażące i nie ma się tu co "hartować", bo sytuacje tego typu nie powinny mieć miejsca. Ani z ust ojca, ani partnera matki czy później męża.

Tylko dla patologicznych rodzin tego typu komentarze to norma. I nie dziwię się, że autorka przejmuję  się tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Acidr napisał:

Ja tam nie widze nigdzie slowa "su.ka", a jedynie "...ka", co moze oznaczac cokolwiek. To wy interpretujecie to na swoj sposob. 

Skoro corka na komentarze ze jest "glupia i brzydka" reaguje smiechem, to chyba dobrze? Niech sie uczy ze nie bierze sie takich komentarzy na powaznie, i niech buduje swoje poczucie wartosci. W przyszlosci jak ktos jej powie cos zlosliwego, to madra dziewczyna spojrzy na agresora jak na wariata i poprostu go zignoruje, bo bedzie wiedziec ze takie pyskowki nie sa powazne i ze wcale ani glupia, ani brzydka nie jest.

Agresja nic sie nie zdziala. A za "strzelenie w pysk" , samemu mozna stracic zęby. To juz nie te czasy, kiedy przemoc fizyczna w szkole konczyla sie na pociagnieciu za warkocz albo na pstryczku w ucho. Przemoc rodzi przemoc. Uderzysz silniejszego? To ci odda, tylko dwa razy mocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Acidr napisał:

Ja tam nie widze nigdzie slowa "su.ka", a jedynie "...ka", co moze oznaczac cokolwiek. To wy interpretujecie to na swoj sposob. 

Skoro corka na komentarze ze jest "glupia i brzydka" reaguje smiechem, to chyba dobrze? Niech sie uczy ze nie bierze sie takich komentarzy na powaznie, i niech buduje swoje poczucie wartosci. W przyszlosci jak ktos jej powie cos zlosliwego, to madra dziewczyna spojrzy na agresora jak na wariata i poprostu go zignoruje, bo bedzie wiedziec ze takie pyskowki nie sa powazne i ze wcale ani glupia, ani brzydka nie jest.

Agresja nic sie nie zdziala. A za "strzelenie w pysk" , samemu mozna stracic zęby. To juz nie te czasy, kiedy przemoc fizyczna w szkole konczyla sie na pociagnieciu za warkocz albo na pstryczku w ucho. Przemoc rodzi przemoc. Uderzysz silniejszego? To ci odda, tylko dwa razy mocniej.

Póki co to moja córka jest 1:0, bo smarkacz za przeginanie z końskimi zalotami zarobił od niej podbite oko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
3 godziny temu, Gość888 napisał:

"zahartować" na takie komentarze? Ale po co? Dla każdego normalnego człowieka tego typu komentarze są nienormalne, aż rażące i nie ma się tu co "hartować", bo sytuacje tego typu nie powinny mieć miejsca. Ani z ust ojca, ani partnera matki czy później męża.

Tylko dla patologicznych rodzin tego typu komentarze to norma. I nie dziwię się, że autorka przejmuję  się tą sytuacją.

 

Pisząc: zahartować, odniosłam się w pewnym sensie do wpisu Acidr. Napisałam już dość na ten temat, jak ja to widzę 🙂 Oczywiście mamy takie samo zdanie w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli popieracie taką demoralizację dziecka i mówicie ,, wyjmij kij z ...,, to z wami też coś nie bardzo. To jest jeszcze dziecko, a poza tym to jak możecie uczyć dziecko takich zachowań. To jest patologia z tych najgorszych. 

A co do ,, zabawy,, to żebyś się nie zdziwiła i nie nakryła męża / partnera przy innego rodzaju ,, zabawie ,, i wygłupach ze swoją córką. Bo życie zaskakuje, a twój facet jeśli posunął się do tego co robi teraz to posunie się dalej. Zaraz zacznie ją po tyłku klepać i co wtedy też powiesz że to żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka

Świat, w tym zachowania niektórych ludzi, zszedł na psy. O aspektach moralnych nie chce mi się pisać. Nie ma żadnych granic, świństwa są świństwami, zboczone zachowania powinny być piętnowane, zwłaszcza w stosunku do dzieci. Faceta powinnaś poobserwować i spisać na straty. Obrzydzenie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×