Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Trefna żona

Mąż już nie mój.

Polecane posty

Dokładnie. Nigdy nie zrozumiem kobiet które dają się tak traktować. Ja od prawie 3 lat siedzę z dzieckiem w domu i uwierz mi,, że gdybym chociaż raz usłyszała taki tekst to na drugi dzień już by nie zobaczył ani mnie ani dziecka. Musisz potrafić walczyć o swoje i nie dać sobą pomiatac, bo jak mu raz na to pozwolisz to już zawsze będzie cię tak traktował. Nie ma sytuacji bez wyjścia, postaw się mu w końcu i nie marnuj sobie życia z ...ą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Vedma napisał:

Mi to juz smierdzi prowokacja. Ciagle chcesz byc w roli ofiary,matki polki zamiast ogarnac sytuacje. Isc do pracy, a feceta tez zagonic do dzieci I obowiazkow domowych. Zamiast tego juz sie zamartwiasz jak Ty ogarniesz prace, dzieci, dom jednoczesnie?powaznie?to nie jego dzieci, ze nie musi sie nimi zajac?do kibelka nie kupta by umyl czasem?obiad z rak je, ze garow nie umyje?brudne gacie wywinie na druga strone jak mu nie upierzesz? Narzekasz, a piszesz, ze dobrze gdyby odszedl...mameja I tyran, typowe polskie malzenstwo, dziecko dorosnie w takim srodowisku I bedzie albo kolejnym tyranem albo bezradna praczka.

Masz rację, brak mi charakteru w tym wszystkim. Zawsze, kiedy nie robię czegoś wg jego planu denerwuje się i mnie obraża, przy dzieciach mówi, jaka to mama jest niedobra albo że nic nie rozumie. Ucinam to, gdy się rozpędza, bo nic z tego nie mam, poza przykrosciami, których muszę wysłuchać. Potem mówi, że mnie przeprasza, ale musiał się wygadać bo go wkurzyłam.  Nie rozumie, jak mówię, że można rozmawiać nie obrażając, to do niego nie dociera. Bo on musiał się wygadać i oczekuje, że zacznę robić  co chce. Chciałam z nim porozmawiać o rozstaniu. Powiedział, że jestem chora i że w d. mi się poprzewracało z tego dobrobytu i mam się za robotę wziąć. Ja też nie potrafię prowadzić dyskusji na takim poziomie. Niedobrze mi się robi jak tego słucham i czasem nic już nie mówię, czekam aż skończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest dla niego jawne przyzwolenie, zeby traktowal Cie jak smiecia, nie rozumiesz? Milczysz jak Cie poniza, albo mowisz mu ze tak nie mozna. Normalny facet by sie zreflektowal, powiedzial wybacz mi, mam wiele stresow, wyrzucam wszystko w Ciebie, caly stres, zlosc. On natomiast zwala wszystko na Ciebie, potem Ci powie wybacz, ze dostalas w trabe I masz limo, ale mnie zdenerwowalas. On bagatelizuje, wysmiewa Twoje proby porozumienia, nawet opcje rozwodu. Poloz mu papiery rozwodowe przed nosem, niech sie opamieta, ale dla mnie to by bylo juz skonczone. On nie widzi, ze nie ma zadnego szacunku do Ciebie, dla niego to norma. Zaraz bedzie sie awanturowal, ze nie dostaje seksu I zagrozi zdrada, a Ty pokornie bwdziesz spelniac malzenski obowiazek I to bedzie Twoj koniec. Wrak czlowieka, dojdzie Ci nerwica lekowa I bedzie po ptokach, bo z nia bedziesz ledwo wstanieobiad ugotowac, nie bedziesz mogla pracowac, bo ataki paniki beda Cie wykanczac, kazdego dnia bedziesz miala wrazenie, ze mdlejesz, umierasz. Docen swoje zdrowie psychiczne, poki je jeszcze masz. Nie musisz go obrazac jak on Ciebie, ale powiedz glosno I wyraznie, ze nie bedziesz tego akceptowala, krzyknij jak bedzie Ci sie wtracal, ma widziec, ze masz sile sie bronic, a nie przemilczasz jak zbity pies, a on leczy tym swoje komplechy. Nie daj sie szantazom typu:i gdzi pojdziesz, sama nie dasz rady. To nie sytuacja,ze jestescie inni I malzenstwo bylo pomylka, on na legalu niszczy rodzine, Ciebie, przemoca psychiczna, niech nie skacze, bo skonczy na wynajmie przez bycie tyranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Trefna żona napisał:

Masz rację, brak mi charakteru w tym wszystkim. Zawsze, kiedy nie robię czegoś wg jego planu denerwuje się i mnie obraża, przy dzieciach mówi, jaka to mama jest niedobra albo że nic nie rozumie. Ucinam to, gdy się rozpędza, bo nic z tego nie mam, poza przykrosciami, których muszę wysłuchać. Potem mówi, że mnie przeprasza, ale musiał się wygadać bo go wkurzyłam.  Nie rozumie, jak mówię, że można rozmawiać nie obrażając, to do niego nie dociera. Bo on musiał się wygadać i oczekuje, że zacznę robić  co chce. Chciałam z nim porozmawiać o rozstaniu. Powiedział, że jestem chora i że w d. mi się poprzewracało z tego dobrobytu i mam się za robotę wziąć. Ja też nie potrafię prowadzić dyskusji na takim poziomie. Niedobrze mi się robi jak tego słucham i czasem nic już nie mówię, czekam aż skończy. 

A atakowana nie bronisz się bo? Na co czekasz? Na rękoczyny? Myslisz, że historie o bitych kobietach to bajki i Tobie się nie wydarzy? Nie chcesz wciągać dzieci? One już są wciągnięte. Myslisz, że co z ich psychiką zrobi fakt, że najważniejsza osoba w ich życiu nie jest szanowana? Nie licz na to, że za kilka lat staną po Twojej stronie. Równie dobrze mogą stwierdzić, że szacunek Ci się nie należy skoro go nie wymagasz. Jak je wtedy wychowasz? Jak im pokażesz, że zadbasz o nie, skoro o siebie się zatroszczyć nie potrafisz?

Masz jakiś plan? Wiesz jak zabezpieczyć się finansowo i prawnie? Dokąd pójdziesz, jeśli w środku nocy będziesz musiała uciekać z dziećmi? Co zrobisz, jeśli wystawi Cię za drzwi i nie da dzieci? Co się stanie, jeśli któregoś razu nie dasz rady słuchać obelg i pretensji i puszczą Ci nerwy? Skoro kilka lat temu nie pomyślałabyś, że będzie do tego zdolny to czego się jeszcze nie spodziewasz? Do czego jest jeszcze zdolny? Masz jakąś wyznaczoną granicę? Pobicie będzie jeszcze ok ale nóż w brzuchu już nie ok?

Takie historie dzieją się w Polsce codziennie, a gdybym miała obstawiać komu się wydarzy, to stawiałabym na Ciebie.

Pospiesz się, nie masz czasu. Nie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Vedma napisał:

Mi to juz smierdzi prowokacja. Ciagle chcesz byc w roli ofiary,matki polki zamiast ogarnac sytuacje. Isc do pracy, a feceta tez zagonic do dzieci I obowiazkow domowych. Zamiast tego juz sie zamartwiasz jak Ty ogarniesz prace, dzieci, dom jednoczesnie?powaznie?to nie jego dzieci, ze nie musi sie nimi zajac?do kibelka nie kupta by umyl czasem?obiad z rak je, ze garow nie umyje?brudne gacie wywinie na druga strone jak mu nie upierzesz? Narzekasz, a piszesz, ze dobrze gdyby odszedl...mameja I tyran, typowe polskie malzenstwo, dziecko dorosnie w takim srodowisku I bedzie albo kolejnym tyranem albo bezradna praczka.

Hola, hola, nie oceniaj tak łatwo. Jakby człowiek wiedział, że upadnie to by usiadł. Ona już wie, że popełniła błąd decydując się na dzieci z tym gościem. Kopiąc ją nie pomagasz. Kobiety, które nie mają złych doświadczeń idą w związki z psychopatami w ciemno. Bo taki gość wie jak omotać. Mówi się, że człowieka nie poznasz nawet jak z nim wór soli zjesz. I tak bywa. Z komentarzy jasno wynika, że to delikatny typ kobiety. W dodatku nie ma oparcia w rodzinie, co jest wodą na młyn dla socjopatów.  Uwierzyła, zaufała, i się sparzyła.  Zdarza się i zdarzać się będzie. Dwójka dzieci jest tylko na jej głowie, więc jak pójdzie do pracy też tak będzie. Jest jednak jeden plus z tej sytuacji - autorka wie, że to jak ją traktuje mąż nie jest w porządku. I ma tego dosyć. To mądra dziewczyna i prędzej czy później kopnie tego gogusia w tyłek. Kwestia czasu. Póki co musi wyjść z roli ofiary i służącej. Nawet małymi krokami.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Leżaczek napisał:

Zawsze możesz dokładać się z oszczędności.

Nie musi się dokładać. Zajmuje się dwojgiem dzieci, to jak praca na etat. To facet ma obowiązek ją utrzymywać i łaski nie robi. Inna sprawa, że to jakiś leming nie mężczyzna. Ma problem z utrzymaniem rodziny na krótkim dystansie, więc pytanie po co ją zakładał... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam świadomość, że tekst typu 'jak nie złożysz tego CV, to inaczej będziemy rozmawiać' to jest już grozba w moją stronę. Mnie to z jednej strony przeraza, a z drugiej śmieszy i po prostu ręce mi opadły, że można tak powiedzieć do żony, męża czy kogokolwiek bliskiego. Ja nie mam co szukac przy nim jakiegoś oparcia w życiu. Jak mialabym się z nim starzec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

To niech on zacznie sprzątać zamiast pracować. To też jest pełen etat. Ciekawe czy z 1000+ utrzymają się.

W tym sęk, że to jest gość, z którym trudno dojść do ładu. Nawet jak autorka pójdzie do pracy to to nie będzie koniec jej udręk. Zaraz znajdzie jej fikcyjnego kochanka, czy coś w ten deseń...Każdy pretekst jest dobry, żeby poniżyć. Wypisz wymaluj socjopata. Z takimi się do ładu nie dojdzie. Ewidentnie widać, że on stawia się w roli ofiary jednocześnie karmiąc się upokarzaniem żony. Jest niedowartościowany, pozbawiony empatii. Klasyka gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Widocznie sama się nie garniesz, prośby nie skutkowaly. Przestań dyrdymały pisać o oparciu tylko do roboty. Coś za bardzo się odpychasz nogami od pracy. Odwrotnie gdyby facet nie pracował to już dawno by miał rtv za drzwiami. Takie jesteście.

Prośby by poskutkowały gdyby szanowny mężuś wywiązywał się z obowiązków rodzinnych. Bo wypłata to nie wszystko, choć często dla takich miernot jest tarczą obronną i sztandarem. Nawet najniższa.

Ona nie może na nim polegać, bo ojcem i partnerem jest kiepskim. On to wie, dlatego się dowartościowuje poniżając ją. Nie wiem jak miałoby wyglądać oddanie dzieci do żłobka i przedszkola, skoro tatuś już nie poczuwa się do dzielenia obowiązków. Pewnie nie będzie też  czuł obowiązku choćby odebrania dzieci z tych placówek. Poza tym mamy czas koronawirusa, więc izolacja jest dla dziecka najzdrowsza. Kto może sobie na nią pozwolić w tym momencie wygrywa. Tylko egoista tego nie rozumie. Skrajny egoista. A ty to pewnie jakiś przegryw jesteś skoro obrażasz kobiety na kafe. Incel złota rączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Czy ja wiem są kobiety ogarniete jak 💎 a są takie co nie potrafią w szafie ciuchów ułożyć. Takie co zupę z torebki gotują. Czas się ogarnąć i nauczyć. Jeśli sama nie ma poczucia wow po otwarciu szafy to jak facet ma mieć który wiedział że ona 8h w domu była? No ale jak ona pyta się dzieci na co mają ochotę do jedzenia to później na wszystko czasu brakuje.

Masz doświadczenie w opiece choćby nad jednym dzieckiem? Zapewne nie, więc nie zabieraj głosu na tematy o których nie masz pojęcia. To raz. A dwa,  mąż nie jest od rozliczania kobiety z obowiązków domowych. Coś ci się w główce poprzestawiało koniobijco. Niech najpierw rozliczy siebie, bo z tego co pisze autorka marny z niego mąż, ojciec i mężczyzna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Ojoj weź przestań mój szwagier utrzymujący rodzinę 12000 netto już leci okna myć i kibel szorować. Siostra wszystko ogarnia nie ma nawet czasu w cokolwiek pograć czy obejrzeć. Raczej sobie nie wyobraża żeby on wrócił i stół zastał brudny do mycia samemu. Jak on pracuje a ona nie to powinna wszystko ogarnąć na błysk. A jak nie daje rady to do roboty tam przecież lżej i sobie kupią sprzataczke.

I tu wychodzi twój patologiczny tok myślenia. Kwota jaką zarabia twój szwagier wcale nie oznacza, że stać go na służącą. Być może twojej siostrze wystarczy 2 tys, a resztę pięknie zrekompensuje jej czyste powietrze wolne od twojego szwagra. To raz. Dwa, nie rozumiesz sedna problemu. To że potrafi dobrze zarobić nie oznacza, że nie jest ułomny pod względem budowania zdrowej relacji. To jest umiejętność, która nie wszystkim jest dana. Kultura osobista, empatia i zwykła przyzwoitość. Umiejętność budowania autorytetu bez użycia argumentu siły. Pewnie nawet nie wiesz o czym piszę...Dobrze zarobi i ten co rowy kopie. Jak widać, nie bez powodu matka natura dała wam fory w postaci  większej o 30% siły mięśniowej, a każda religia tłamsi kobiety, żebyście tacy tuptusie mieli przewagę.  

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latarenka
17 godzin temu, Trefna żona napisał:

Obrzydliwy był sposób,  w jaki mi to wszystko wygarnął. Powiedziałam mu, że mnie nie szanuje i nie kocha, skoro potrafi tak się do mnie zwracać. Usłyszałam, że mam mu dac żyć i nic nie wymyślać, bo on nie ma siły na rozmowy ze mną i żebym lepiej się wzięła do roboty. 

 

Obrzydliwy sposób bo obrzydliwym jest człowiekiem. Podejrzewam, że bardzo często będzie tak się zachowywał.

Jeżeli będziesz gotowa podjąć pracę to ją podejmiesz, sama uznasz który to ten najwłaściwszy moment. Pójdziesz do pracy i wtedy pomyślisz, co dalej. Zobaczysz jaki będzie dalej stosunek męża do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Leżaczek napisał:

Akurat mam, dziecko siostry praktycznie wychowałem z nimi. Nic trudnego serio.

Chyba jednak coś trudnego skoro dla męża autorki to zbyt duże wyzwanie...Poza tym to że masz dziecko nie oznacza, że wiesz ile pracy kosztuje jego wychowanie. W naszym społeczeństwie w sam raz mężczyźni mają w tej kwestii duże braki. Zmienia się to, to prawda, ale jednak nadal w sporym procencie kompleksy polskich "panów" gruntuje stereotyp bycia samcem alfa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy to jestescie dorosli. On tak cie traktuje bo mu na to pozwalasz. Szkoda mi jedynie dzieci. Bo co one maja zrobic, rodzicow sobie same nie wybraly. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Leżaczku, ludzie są różni, wysocy, niscy, uporządkowani, bałaganiarze, zorganizowani lub nie, inteligentni, zabawni tudzież ponuraki. Dzieci są spokojne, samodzielne bądź też ruchliwe i hałaśliwe. Nie ma sensu porównywać. Są też tacy, którzy nie lubią płci przeciwnej i sami muszą dojść do tego, dlaczego tak jest. 

Przyszliśmy tu zdobywać doświadczenie.

Jestem istotą boską i przejawiam się jako istota boska i mam prawo do jak najkorzystniejszego przejawienia się i z tego prawa korzystam w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

To czas się ogarnąć, na yt są filmy jak się układa ciuchy w szafie. Jak brakuje wiedzy to trzeba się podszkolić a jak nie to wrócić do roboty i po połowie na sprzataczke.

„Wszystko, co nie podoba się nam u innych, może pomóc w lepszym poznaniu samych siebie”
∼Carl Gustav Jung

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, Ty idziesz do pracy a on w domu przejmuje połowę dotychczasowych Twoich obowiązków od których się migał do tej pory bo miał wymówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

Przestań mój szwagier jest bardzo fajny gość potrafiłem mu zrobić śniadanie a on mi obiad. Nie jest bardzo wymagający ale jak syf na tv taki że obrazu nie widać to będzie opiepsz, co robisz cały dzień.

 

No skoro tak woli. Ty zielona serio śpisz bez poduszki? 😮

Miałam przerwę na poduszkę ortopedyczna ale teraz wróciłam do płaskiego, koc pod głowę podkładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, Leżaczki coraz bardziej się obnażasz. Między innymi tym, że chwalisz się osiągnięciami szwagra, nie swoimi. W ten tabun chętnych nawet wierzę, z daleka to nawet hałda śmieci wygląda pięknie. Ale uwierzą w nią tylko bardzo młode, naiwne dziewczyny. Bo rzecz w tym co widać z bliska. A z bliska, albo nie jest zbyt dobrze, albo fantazjujesz. skoro Twoja siostra obrała sobie za punkt honoru chronienie męża przed zlewozmywakiem. Zachodzę w głowę co to za relacja. Bo zdrowa na pewno nie jest. Poza tym jak z Twojego szwagra taki bogacz to może zmywarka by się przydała. A może specjalnie jej nie ma, żeby siostra mogła się godnie "wykazać"? Nie to, że łapię za słówka, ale rozbawiłeś mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Leżaczek napisał:

To czas się ogarnąć, na yt są filmy jak się układa ciuchy w szafie. Jak brakuje wiedzy to trzeba się podszkolić a jak nie to wrócić do roboty i po połowie na sprzataczke.

Przestanę czytać Kafe jedząc, ha, ha...Naprawdę...Bo się kiedyś zadławię...Ty się chłopie marnujesz. Serio. Jakieś warsztaty w temacie bycia żoną doskonałą może powinieneś prowadzić...:D Oczywiście, żoną doskonałą w Twoim pojmowaniu. I wrzucaj wykłady na YT, plissss...

Edytowano przez Anitella
Powód edycji - Leżaczek mnie rozbawił i ręka się omsknęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ja ja mam głowę niżej niż ciało bez poduszki bo płaskie łóżko, muszę mieć przynajmniej grubość ręki pod głowę i tak się zastanawiałem czy serio tak sypiasz. Grubo ten koc?

Jest dość cienki to bardziej miękka narzuta... w złożeniu na grubość dłoni, ale koc znajduje się nie tylko pod samą głową bo też niżej gdzieś od wysokości łopatek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Leżaczek napisał:

Ja na małym jasku nie mogę mieć kręgosłupa szyjnego wyżej niż ciało bo mi źle ale niżej też nie...

Poduszka ortopedyczna byłaby spoko gdyby nie to że podczas snu nie kontroluje aż pozycji ciała... często budziłam się z opartym na niej jedynie czubkiem głowy i ten odcinek szyjny był wygięty nieprawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

I tak jest najzdrowiej? To ja mam chyba garba bo by mi brakowało na płasko do utrzymania kręgosłupa w poziomie zamiast w dół. Pospałbym sobie na łóżku do masażu gdzie można głowę wsadzić w dziurę i na brzuchu dobrze się położyć 😞

Nie wiem, może jakiś wałek pod sam odcinek szyjny powinien być podłożony (?) żeby zachować naturalna krzywiznę kręgosłupa... nie jestem tu ekspertem

Ostatnio dowiedziałam się o hipermobilnosci stawów... takie osoby często odczuwają bóle odcinka lędźwiowego i szyjnego takie osoby ciężej się diagnozuje, ale fizjoterapeuta chyba najwięcej tutaj poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Leżaczek napisał:

Dostałem taką z gąbki na tym nie da się spać według mnie i dałem mamie też nie śpi na niej... Bo to trzeba by głowę trzymać w tej wnece.

Te z gąbki są jak deska. Moja jest wykonana z takiej pianki dopasowującej się do kształtu ciała... wyprofilowana, środek służy do spania na plecach a boki do spania na boku... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy był to dobry zakup, przez jakiś czas byłam zadowolona ale też do czasu...

O te poduszkę chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Vedma napisał:

Skad Wy tych mezow bierzecie...nie wierze, ze pokazuja zeby dopiero jak sie dziecko pojawia, wszesniej nie zachowywali sie tak?zreszta z tego co czytam I widze to Polacy sa tacy w lekko 70% jak nie wiecej. Wiekszosc fatalna na mezow.

To samo chciałam napisać. Współczuję, ale trudno mi uwierzyć, że przedtem to były fajne chłopaki, a nagle taaakie chooje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, pobraliście się z miłości? Problem musi być gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Leżaczek napisał:

 

Leżaczku, głowę mam swoją. Mam też dwóch braci i szwagra i oni nie oczekują od żon usługiwania.  Nawet jak wracają z pracy. Generalnie przyzwyczajona jestem więc do relacji opartych na wzajemnym szacunku. Wraca z pracy i jak jest mocno zmęczony to faktycznie nie robi dużo. Ale generalnie moim bracia piorą, gotują, myją okna... I nie jest to problem. Do głowy by chłopakom nie przyszło sprawdzanie jak jest poukładane w szafie.  Nie ten rodzaj relacji. Jeśli już to jeden z braci goni starszego syna do pomagania mamie w ciągu dnia. To kwestia szacunku dla partnerki i dbałości o zdrowy klimat w małżeństwie. Kwas z takich drobiazgów robią tylko mentalni incele. A szacunek do wypłaty do już w ogóle abstrakcja...Szacunek to można mieć do męża za to, że dba o rodzinę, ale nie do wypłaty.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×