Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Julia18

Do dziewczyn w ciazy majacych mezow lekarzy

Polecane posty

Dziewczyny jak radzicie Sobie z samotnoscia w ciazy gdy partner z racji zawodu pracuje duzo w weekend, dyzury, nocki itp? Dogadujecie sie macie konflikty? U nas ok bez konfliktow ale jestesmy swiezym malzenstwem ale szczerze to ciezko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba zachodząc w ciążę ma się świadomość tego, czym się ojciec dziecka zajmuje, wiec o co chodzi? Lekarz ma odmawiac dyżurów, bo kobita w ciąży w domu nie potrafi się sobą zająć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz Com jest hmm troche bolesna i zbyt bezpośrednia. Niemniej jednak jest w tym trochę prawdy. Moja rada, a wlasciwie dwie : musisz się nauczyć trochę żyć jak słomiana wdowa. Sama bedziesz musiała ogarniać sprawy życia codziennego i przyzwyczaić się że na męża nie masz co liczyć bo u niego zawsze będzie coś ważniejszego. Nie rob z tego powodu wyrzutów i awantur bo mąż szybko się zrazi do takiego związku. Po prostu polub życie w pojedynkę z dzieckiem. Rada numer dwa: gdy mąż pojawi się na horyzoncie w domowym zaciszu otocz go troską, ciepłem, jedzonkiem i interesuj sie jego osobą. Jeżeli zaczniesz traktować go jak nieproszonego gościa, on sam zacznie sie czuć jak intruz, a myślę że chciałby być odbierany jako ktoś potrzebny i doceniany. Żaden facet nie chce w swoim domu robić tylko za bakomat.(chociaż wielu właśnie stawia się na takiej pozycji i potem ma pretensje) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej mąż dobrze zarabia. Są mężowie, którzy pracują na zmiany, a kokosów nie przynoszą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko lekarz ma taki tryb pracy, ale nic nie zrobisz-takie życie i w ciąży nic sie nie zmienia. Jesteśmy dorosłymi osobami i po prostu trzeva zrozumiec,ze obowiazek ponad wszystko, a miłością rachunków nie zaplacisz. Jestes w ciąży ale tez mozesz umilić sobie ten czas na różne sposoby bez męża. 

Moj maz co prawda nie jest lekarzem,ale pracuje tez na różne zmiany i da się z tym życ. Wziął jedynie urlop na czas mojego porodu i dzięki wielkie,ze urodziłam w terminie, bo gdyby stalo sie to wcześniej to byłabym sama. Życie

Owszem,czasem było smutno, ciężko, ale trzeba zajac mysli czymś. Jesli juz nie pracujesz to poszukaj hobby, graj w gry , czytaj, pisz,zaloz bloga, baw się w instagrama, spotykaj się ze znajomymi, naucz się czegoś nowego na co nie miałaś nigdy czasu,bo niedługo znow bedziesz miec napięty dzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Korzystaj z wolności póki możesz. To Twoje ostatnie "wakacje" bez obowiązków. Poznaj jakieś kobiety w ciąży albo z małymi dziećmi, które mieszkają w Twojej okolicy. Po porodzie będzie 100x gorzej bo bedziesz cały dzień związana do dziecka, sama będziesz musiała ogarniac lekarzy, szczepienia, pieluchy, kolki itd. A pomocy znikąd. No ale tak jak ktos wyżej napisał - chyba wiedziałaś przed zajściem w ciążę jaką Twój partner ma pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Com napisał:

Chyba zachodząc w ciążę ma się świadomość tego, czym się ojciec dziecka zajmuje, wiec o co chodzi? Lekarz ma odmawiac dyżurów, bo kobita w ciąży w domu nie potrafi się sobą zająć? 

No mialam swiadomosc ale dopiero teraz poczulam jak jest ciezko zyc w takim zwiazku. I tu nie chodzi tylko o ciaze ale o to ze maz to mlody lekarz , ktory  od niedawna oprocz pracy w szpitalu , dyzurow przejal po ojcu gabinet i przyjmuje w nim popoludniami( pomijac dyzury) wiec wraz z ciaza przyszla Jego zwiekszona nieobecnosc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Julia18 napisał:

jak jest ciezko zyc w takim zwiazku

Po porodzie będzie gorzej. Mój pracuje w IT, a też czuję się często-gęsto jakbym była sama, bo on jest tak zaabsorbowany pracą i godziny koniec końców na nienormowane.

Do tego ja nie mam rodziny na miejscu, jeśli Ty masz kogoś poza nim, to chociaż pod tym względem będziesz wygrana. I konieczne prawko i swój samochód, bo się z dzieckiem do lekarza nawet nie ruszysz sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie masz innego wyjścia jak zaakceptować sytuację. Takie życie młodych lekarzy, okres w którym większość zakłada rodzinę jest dla nich bardzo aktywny zawodowo. Nie zaszczepiaj w nim poczucia winy, on sobie z tego najprawdopodobniej dobrze zdaje sprawę, jak każdy lekarz, ze ma mało czasu dla rodziny, ale przecież nie może rzucić swoich zobowiązań. Czas który macie dla siebie wykorzystujcie na maksa, to jedyna rada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×