Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adzia23

Jestem w drugiej ciąży i boje się powiedzieć o tym rodzicom.

Polecane posty

Witajcie. Mam 23 lata, wczoraj dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę poraz drugi, rok po urodzeniu pierwszego dziecka. Mieszkamy (ja, mąż i córeczka) u moich rodziców, utrzymujemy się sami, płacimy rodzicom za mieszkanie. Przy pierwszej ciąży rodzice niezbyt ciepło przyjęli wieść o ciąży, boje się że teraz będzie podobnie, zwłaszcza, że zaszłam w drugą ciążę tak szybko po pierwszej.. Nie wiem co robić, jak przekazać im tą wiadomość. Proszę o rady. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To że przy pierwszej ciąży rodzice źle zareagowali nie znaczy że teraz będzie podobnie 🙂 Poza tym to Twoje życie i skoro chcecie powiększyć rodzinę i wszystko między Tobą i mężem jest w porządku to co im do tego ? Ciesz się a nie martw o zdanie rodziców. Zwłaszcza że piszesz że płacicie za mieszkanie, nie muszą was utrzymywać 🙂 Gratulacje 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Adzia23 napisał:

Nie wiem co robić, jak przekazać im tą wiadomość.

Z radością. To Twoje życie. Chyba, że się nie cieszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodzice pewnie ciągle pomagają ci przy dziecku, nic dziwnego, że nie cieszy ich perspektywa niańczenia dwójki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam 23 lata. Twoje życie, twoje dziecko, twoja ciąża. Jeszcze rozumiem jakbyście byli na ich utrzymaniu. Ale płacicie im. Nie przejmuj się. Poza tym może nie zareagują tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lokiii napisał:

Rodzice pewnie ciągle pomagają ci przy dziecku, nic dziwnego, że nie cieszy ich perspektywa niańczenia dwójki.

Nikt mi przy dziecku nie pomaga, bo nie mają na to czasu, oboje pracują i nie ma ich w domu całymi dniami. Więc nie znasz sytuacji to proszę, zachowaj durne komentarze dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Nemetiisto napisał:

Z radością. To Twoje życie. Chyba, że się nie cieszysz?

Cieszę się bardzo, jednak po prostu znam rodziców na tyle, żeby przewidzieć ich reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Adzia23 napisał:

Cieszę się bardzo, jednak po prostu znam rodziców na tyle, żeby przewidzieć ich reakcje.

Nie powinna Cię ona martwić. To nie ich sprawa. Jesteś dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Adzia23 napisał:

Cieszę się bardzo, jednak po prostu znam rodziców na tyle, żeby przewidzieć ich reakcje.

Skoro więc ją znasz po co się przejmujesz? Przyjmij jako pewnik, że westchną, pomarudzą a Ty po prostu zaserwujesz im to w prostym, bezemocjonalnym komunikacie. Jesteś dorosła, w jakim celu starasz się za wszelką cenę zdobyć aprobatę rodziców tam gdzie oni mają mieć prawo odmienne zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem dlaczego robisz sobie te dzieci będąc w tak młodym wieku a nie starając sie w ogóle o to co wszyscy normalni ludzie sie starają najpierw czyli własny dorobek, mieszkanie, dom. Popracowałaś w ogóle coś w swoim życiu ? Czy tylko leser jesteś co grzeje tyłek w domu? Myślisz w ogóle coś o jakichś konkretach w swoim życiu ? Czy tylko o rozkładaniu nóg i o tym jak rodzice zareagują ?

Masz 23 lata i już taki bagaż to w takim tempie strach myśleć co będzie do trzydziestki i dalej. I to wszystko bez żadnego zaplecza, pomyślunki.

Nie dziwie sie, że rodzice niezbyt entuzjastycznie reagowali i zareagują. Każdy normalny człowiek by tak reagował.

I tak są mega tolerancyjni wobec ciebie. A ty oczekujesz jeszcze, że sie ucieszą, że córka nierób na dzień dobry jedynie tylko sie rozmnażac potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2020 o 09:27, Antak napisał:

Ja nie rozumiem dlaczego robisz sobie te dzieci będąc w tak młodym wieku a nie starając sie w ogóle o to co wszyscy normalni ludzie sie starają najpierw czyli własny dorobek, mieszkanie, dom. Popracowałaś w ogóle coś w swoim życiu ? Czy tylko leser jesteś co grzeje tyłek w domu? Myślisz w ogóle coś o jakichś konkretach w swoim życiu ? Czy tylko o rozkładaniu nóg i o tym jak rodzice zareagują ?

Masz 23 lata i już taki bagaż to w takim tempie strach myśleć co będzie do trzydziestki i dalej. I to wszystko bez żadnego zaplecza, pomyślunki.

Nie dziwie sie, że rodzice niezbyt entuzjastycznie reagowali i zareagują. Każdy normalny człowiek by tak reagował.

I tak są mega tolerancyjni wobec ciebie. A ty oczekujesz jeszcze, że sie ucieszą, że córka nierób na dzień dobry jedynie tylko sie rozmnażac potrafi

Pracowałam od skończenia szkoły i przez okres studiów, gdzie obroniłam licencjat w tym roku. A Ty zamiast oceniać wiedząc jedno wielkie ... o człowieku, potrafisz tylko ocenić i zganić. Jak masz zły dzień to idź się wyżyj do lasu, a nie ciśniesz po ludziach na forum. Dzięki wielkie za taką pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówić gdyby moja córka, nie mając warunków i mieszkając u mnie, oznajmiłaby mi, że jest w ciąży to też nie skakałabym z radości. 

Autorko, a może zamiast rodzić kolejne dzieci trzeba było pomyśleć o tym żeby się wreszcie usamodzielnić i wyprowadzić od rodziców? Wtedy nie musiałabyś się martwić co powiedzą. A tak ja im się wcale nie dziwię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2020 o 22:24, Adzia23 napisał:

Nikt mi przy dziecku nie pomaga, bo nie mają na to czasu, oboje pracują i nie ma ich w domu całymi dniami. Więc nie znasz sytuacji to proszę, zachowaj durne komentarze dla siebie. 

To w takim razie czego się boisz? Wchodząc na ten temat myślałam że pisała go 16latka na utrzymaniu rodziców, nie dorosła samodzielna kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, BitchNaughty napisał:

Szczerze mówić gdyby moja córka, nie mając warunków i mieszkając u mnie, oznajmiłaby mi, że jest w ciąży to też nie skakałabym z radości. 

Autorko, a może zamiast rodzić kolejne dzieci trzeba było pomyśleć o tym żeby się wreszcie usamodzielnić i wyprowadzić od rodziców? Wtedy nie musiałabyś się martwić co powiedzą. A tak ja im się wcale nie dziwię. 

Niewiemy też jak mieszkają. Ja zanim się wyprowadziłam na swoje, mieszkałam z rodzicami tyle że zajmowałam gore, oni dół. Każde pietro ma swoją kuchnie i łazienkę, były dni że sie nie widzieliśmy.. nie było zgrzytów. Myśle że gdybym im się zwaliła na głowę na pokój z kuchnią w bloku byłoby inaczej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2020 o 09:27, Antak napisał:

Ja nie rozumiem dlaczego robisz sobie te dzieci będąc w tak młodym wieku a nie starając sie w ogóle o to co wszyscy normalni ludzie sie starają najpierw czyli własny dorobek, mieszkanie, dom. Popracowałaś w ogóle coś w swoim życiu ? Czy tylko leser jesteś co grzeje tyłek w domu? Myślisz w ogóle coś o jakichś konkretach w swoim życiu ? Czy tylko o rozkładaniu nóg i o tym jak rodzice zareagują ?

Masz 23 lata i już taki bagaż to w takim tempie strach myśleć co będzie do trzydziestki i dalej. I to wszystko bez żadnego zaplecza, pomyślunki.

Nie dziwie sie, że rodzice niezbyt entuzjastycznie reagowali i zareagują. Każdy normalny człowiek by tak reagował.

I tak są mega tolerancyjni wobec ciebie. A ty oczekujesz jeszcze, że sie ucieszą, że córka nierób na dzień dobry jedynie tylko sie rozmnażac potrafi

ale co to ma do rzeczy,przecież wystarczy że jej mąż pracuje, mają 500 plus więc niczego im nie brakuje i bardzo fajnie że będzie młodą mamą.Gdy dzieci podrosną to wtedy pójdzie do pracy ,pamiętaj że praca nie ucieknie bo do 60-tki dziewczyna jeszcze się napracuje.Dla mnie na pierwszym miejscu jest rodzina a później praca, jak najmłodsze dziecko pójdzie do szkoły to ja wtedy pomyślę o pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Logina napisał:

ale co to ma do rzeczy,przecież wystarczy że jej mąż pracuje, mają 500 plus więc niczego im nie brakuje i bardzo fajnie że będzie młodą mamą.Gdy dzieci podrosną to wtedy pójdzie do pracy ,pamiętaj że praca nie ucieknie bo do 60-tki dziewczyna jeszcze się napracuje.Dla mnie na pierwszym miejscu jest rodzina a później praca, jak najmłodsze dziecko pójdzie do szkoły to ja wtedy pomyślę o pracy.

Tak, tak fajnie rodzić dzieci mieszkając u rodziców, no bajka po prostu. I to dwa w tak krótkim odstępie czasu. A może jednak autorka najpierw by się usamodzielniła, a później pomyślała o rozmnażaniu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, BitchNaughty napisał:

Tak, tak fajnie rodzić dzieci mieszkając u rodziców, no bajka po prostu. I to dwa w tak krótkim odstępie czasu. A może jednak autorka najpierw by się usamodzielniła, a później pomyślała o rozmnażaniu? 

tylko że w tak młodym wieku mało kto jest samodzielny, potrzeba lat na odłożenie pieniędzy na własne M. Za 10 czy 15 lat na pewno sobie kupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2020 o 22:29, Nemetiisto napisał:

Nie powinna Cię ona martwić. To nie ich sprawa. Jesteś dorosła.

Nie byłaby to ich sprawa, gdyby autorka nie siedziała im na karku z całą rodziną. Kolejna ciąża oznacza, że szanse na usamodzielnienie się radykalnie maleją.

To że daje kasę na utrzymanie nie oznacza że ta kasa wystarcza i faktycznie pokrywa ich koszty. Poza wszystkim - ludzie chcieliby mieć na stare lata trochę spokoju po pracy, a nie wieczny tłum i hałas w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich "mądrych" tego świata i tego forum. Mieszkam z rodzicami nie ze względu, że ja razem z rodziną nie chcemy wynajmować mieszkania, tylko dlatego, że sami rodzice nie chcieli, żebyśmy się wyprowadzali bo dom jest na tyle duży, że jeszcze jedna rodzina by się tutaj zmieściła. Jednak najlepiej widzę tylko ganić ludzi zamiast odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie. Żadnej pomocy ani życzliwości w Was ludzie nie widzę. Żenada. Forum schodzi przez takich ludzi jak wy na psy. Dziękuję za "cudowną pomoc". Karma wraca, może wy też kiedyś będziecie potrzebować pomocy tutaj na forum, oby po was też tak ktoś jechał. Miłego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uuu tutaj autorka pyskuje, a własnym rodzicom nie potrafi przekazać wiadomości o ciąży? Dorośnij dziecinko wreszcie, bo póki co zachowujesz się jak tupiąca nóżką, rozwydżona 5 latka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Logina napisał:

tylko że w tak młodym wieku mało kto jest samodzielny, potrzeba lat na odłożenie pieniędzy na własne M. Za 10 czy 15 lat na pewno sobie kupią.

No to zamiast się rozmnażać to może warto najpierw pomyśleć  o usamodzielnieniu? Ale skoro ktoś tak lubi, zaczyna rozród w tam młodym wieku, nie mając nic swojego to ja nie mam pytań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2020 o 15:53, Adzia23 napisał:

Mieszkamy (ja, mąż i córeczka) u moich rodziców, utrzymujemy się sami, płacimy rodzicom za mieszkanie. Przy pierwszej ciąży rodzice niezbyt ciepło przyjęli wieść o ciąży, boje się że teraz będzie podobnie, zwłaszcza, że zaszłam w drugą ciążę tak szybko po pierwszej.. Nie wiem co robić, jak przekazać im tą wiadomość. Proszę o rady. Pozdrawiam

Dajesz najpierw komunikat powyżej, który raczej daje się odczuć jako: "mieszkamy na kupie, jest jedna dzidzia, zaraz będzie druga. Już na pierwszą rodzice źle zareagowali i będąc na pokoju u rodziców dalej się mnożymy".

Po czym wyskakujesz z tekstem:

2 godziny temu, Adzia23 napisał:

Do wszystkich "mądrych" tego świata i tego forum. Mieszkam z rodzicami nie ze względu, że ja razem z rodziną nie chcemy wynajmować mieszkania, tylko dlatego, że sami rodzice nie chcieli, żebyśmy się wyprowadzali bo dom jest na tyle duży, że jeszcze jedna rodzina by się tutaj zmieściła. Jednak najlepiej widzę tylko ganić ludzi zamiast odpowiedzieć na pytanie zawarte w temacie. Żadnej pomocy ani życzliwości w Was ludzie nie widzę. 

Czyli teraz zastanów się - skoro macie warunki, sami na siebie łożycie, bo mieszkanie tak naprawdę wynajmujecie od rodziców - to jaki problem? Chyba, że rodzice życzyli sobie mieć lokatorów bez dzieci, wtedy jeśli atmosfera jest słaba, to się po prostu wyprowadźcie. I tak będziecie komuś za wynajmie płacić i tak, więc sytuacji to nie zmieni.

Skoro jesteś nieodpępiona, trzymasz się kurczowo mamusi i tatusia, i tak się boisz samodzielności, do tego tak mocno liczysz się (czy jakby tego nie nazwać) z ich zdaniem w kwestii liczby potomstwa, to czego oczekujesz? W tej sytuacji nie ma ofiar, są ochotnicy.

Albo jesteś na swoim i robisz co chcesz, albo na garnuszku rodziców i wysłu...esz ich fochów i pretensji, bo nawet jeśli za siebie płacisz, to nadal jesteś u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×