Triple panic 99 Napisano Marzec 30, 2021 Cześć Dziewczyny, nie było mnie w pracy trzy dni i jak wczoraj się pokazałam po urlopie, to wszyscy poszaleli - nie wiem, w co ręce włożyć Mama - jak Cię to pocieszy, to ja wczoraj też zjadłam z 2800 kcal Coś mi odbiło i skusiłam się na pół kinder bueno (a chyba ze dwa lata nie jadłam takich rzeczy) - mój brzuch nie chce mi do tej pory tego wybaczyć Jas - mocno kciuki Kabanosik - "nie chcą zauważyć" to niestety częsta przypadłość Czasem mam wrażenie, że społecznie mamy w genach dołowanie zamiast wspierania. Dlatego tu będziemy się obdzielać wyłącznie wsparciem i pozytywną energią, bo kto inny nam to da, jak nie my same U mnie w domu podejście do wagi było delikatnie mówiąc słabe - jak byłam dzieckiem rodzice chyba za punkt honoru sobie postawili utuczyć mnie jak prosiaka, bo tłuste dziecko, to zdrowe dziecko. A że w domu było też tak sobie, to ja się nabawiłam kompulsów a moja siostra dla równowagi anoreksji. Ogarnęłyśmy się dopiero po studiach, wyprowadzce z od rodziców i terapii. Za każdym razem jak próbuję zbijać wagę po sterydach albo innych lekach, to moja matka wpada w histerię, dostaje spazmów i urządza mi dzikie awantury, że przytyłam to trudno, ale nie wolno mi się odchudzać, bo przecież jestem chora i na pewno lekarz mi zabronił Także gdyby nie wsparcie mojego męża, czy siostry, która też przeszła swoje i to wszystko rozumie, to nie wiem, czy bym wytrzymała to stężenie gnojenia w wykonaniu moich rodziców Nawet teraz, jak jestem już dorosłym człowiekiem... 1 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Marzec 30, 2021 Mojej siostry dzieci maja nadwage i To duza i Ona Nic z tym nie robi, chociaz lekarze zwracaja Jej na To uwage... Jej synek ma 10 lat a Wazy 60 kg, oczywiscie Karmia sie Ze Tak powiem niezdrowo... Moja Mama robi typowo polskie, ciezkie obiady...Co tydzien pierogi, placki ziemniaczane Czy racuchy im smazy...a Moja siostra gotowce im daje... Bo Biedna pracuje i nie ma czasu gotowac... a nas uwazaja Za dziwakow Jak przyjezdzam i gotuje Po swojemu, Czy kupuje „ zdrowe“ produkty... ja Jako dziecko nie mialam nigdy problemow z waga, zawsze Bylam chuda, mysle Ze To tez lezy gdzies w genach... wiadomo z wiekiem jest Juz Inna przemiana materii i trzeba uwazaj na To Co sie je...Moja siostra z kolei od zawsze na dietach i Co schudne To pozniej przytyje... Wazy gdzies 70 kg.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Marzec 30, 2021 Milkyway, bo wlasnie najgorzej robic jakies diety, czy glodowki ( moim zdaniem) -czyli schodzic ponizej (kcal) podstawowej przemiany materii . Organizm przestawia sie na mniejsze porcje po pewnym czasie..i gdy zaczynamy jesc "normalnie" organizm zaczyna odkladac...bo boi sie kolejnego "glodowania". Kabanosik, jesli zeszlas do swojej wagi 77 kg (czyli wszyscy ciebie taka wlasnie znaja)..i schudlas 3 kilogramy..to te 3 kiloski nie sa widoczne dla innych. My je zauwazamy po swoich ubraniach, czujemy, ze robimy sie lzjesze..ale inni jeszcze tego nie zobacza. Ale nie przejmuj sie opinia innnych, robisz to dla siebie. I jak schudniesz, bedziesz sie lepiej czuc i lepiej wygladac. I wiecie, zauwazylam, ze dwa lata temu, wazylam kilogram wiecej (na wadze)..ale cwiczylam regularnie..i wygladalam lepiej niz teraz. Mialam wiecej miesni, mniej tluszczu..teraz jestem taka "wiotka". Dlatego na razie chce zrzucic jakies 3 kg tluszczyku..i niedlugo biore sie znow za sport, za wzmacnianie miesni. Poki co po prostu wiecej chodze, badz od czasu do czasu wejde na orbitreka. Ale to za malo... 2 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 30, 2021 Dzięki za kciuki☺ U mnie w domu nikt nie pilnował czy zjedliśmy czy nie. Do szkoły chodziłam bez kanapek a i obiad bywał w domu rzadko. Rodzice zasuwali w gospodarstwie. Ja byłam chuda wręcz do 17 roku życia a potem 68 kg przy 170 cm ale z moich dwóch sióstr zawsze byłam i już chyba zostanę najgrubsza. Jedna je co chce i wygląda jak wieszak w wieku 55 lat a druga tak pilnuje diety że też jest szczupła. Geny mają znaczenie. Siostra i jeden brat podobnie jak tata są chudzi. Reszta musi się pilnować. Wpędzanie w kompleksy trwa krótko ale pozbyć się ich już dłużej. Moje kompleksy kiedyś to były rude włosy i piegi. Toksyczność ludzi nie ma skali i końca 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Marzec 30, 2021 30 minut temu, matylda_a napisał: Kabanosik u mnie było to samo, mimo ze miałam zawsze normalna wagę za dzieciaka ale byłam wysoka i umięśniona to wszyscy mnie porównywali do drobnej kuzynki, od małego, chore to jest bo w wieku dziecięcym już miałam kiepskie relacje z jedzeniem przez to właśnie. tez zauwazylam, ze wlasnie przez ciagle bzdurne gadanie innych w dalekiej przeszlosci , przez to, ze rodzina mowila " nie, jedz, bo przytyjesz", "wejdzie ci w boczki" ( i potem cale zycie patrzymy na te "boczki"...) albo "po co ci sport, tylko sie spocisz", czlowiek nauczyl sie, ze "sport, to mord". W glowie siedzi " musze byc szczupla"... A my nie powinnysmy wygladac lepiej, bo KOMUS sie nie podobamy. My musimy dbac o zdrowie, nie o sam wyglad. Mozna byc szczuplym, a mimo to byc tzw. "skinny fat"... Wiec kobiety moje, dbamy o siebie, dla siebie. Bedziemy nie tylko szczuple, ale zdrowe. I psychicznie szczesliwe 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kabanosik 244 Napisano Marzec 30, 2021 12 minut temu, Jasminka napisał: Dzięki za kciuki☺ U mnie w domu nikt nie pilnował czy zjedliśmy czy nie. Do szkoły chodziłam bez kanapek a i obiad bywał w domu rzadko. Rodzice zasuwali w gospodarstwie. Ja byłam chuda wręcz do 17 roku życia a potem 68 kg przy 170 cm ale z moich dwóch sióstr zawsze byłam i już chyba zostanę najgrubsza. Jedna je co chce i wygląda jak wieszak w wieku 55 lat a druga tak pilnuje diety że też jest szczupła. Geny mają znaczenie. Siostra i jeden brat podobnie jak tata są chudzi. Reszta musi się pilnować. Wpędzanie w kompleksy trwa krótko ale pozbyć się ich już dłużej. Moje kompleksy kiedyś to były rude włosy i piegi. Toksyczność ludzi nie ma skali i końca Jasminka, rude włosy i piegi 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 30, 2021 (edytowany) Czesc dziewczyny!!! Na sniadanko chlebek pro body, szynka, pomidor i sos czosnkowy. Na obiad bedzie spaghetti. Kabanosik nie przejmuj sie ze nikt Cie nie docenil i nie powiedzial. Nawet jesli zauważyli to ludzie niechetnie o tym mowia. Nie wiem, z zazdrości, nie chca kogos urazic sugerujac ze byl wczesniej grubszy, nie mam pojecia. Ja schudlam 5,5 kg i tez w weekend nikt nic nie zauważył, dopiwro jak maz powiedzial ze schudlam to przytakneli. Ale za to mąż mi tutaj prawi komplementy ze chudne. Z tym ze sama mu musialam powiedziec ze schudlam bo tez na początku srednio zauwazyl pewnie Rodzice i siostry na wielkanoc zauważą ze schudlam. Jak byłam dzieciakiem bylam raczej niska, drobna z wystajacym brzuchem. Jestem teraz sredniego wzrostu (168 cm), brzuch wystaje ale po ciazach. Jedna siostra za dzieciaka byla chuda - ta co urodziła synka. Przytyla na studiach, pozniej po slubie. Druga siostra za dzieciaka byla kluseczka, w gimnazjum wyrosla i jest szczuplutka, wazy jakies 56-58 kg przy wzroscie ok 164 cm. Brat zawsze byl normalnej budowy. W domu rodzinnym nigdy sie jakos specjalnie nie przelewalo, duzo z rodzenstwem pomagalismy w gospodarstwie. Mama gotowala czasem tlusto, czasem oszczednie (wiadomo ze kartofle z jakas omasta) ale byly to naturalne składniki, swoje, wiejskie, bez chemii. No i duzo spalalismy, jak nie zabawa to pomaganiem. Aj az sie rozmarzylam i chyba na wielkanoc zazycze sobie duza miche twarogu z wiejskiego mleka Edytowano Marzec 30, 2021 przez e-miska Nic 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 30, 2021 A pogoda dzisiaj pierwsza klasa!!! Sloneczko piekne, zaraz idziemy na dwor Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Marzec 30, 2021 Dziewczyny, jak schudłam chyba 6-7 kg to dopiero mama zauważyła, a mąż długo też nie widział, tłumaczył że widzi mnie codziennie i to dlatego. W październiku jak byłam u teściowej i rodziny męża, wtedy 4 kg lżejsza też nikt nic nie mówił. Ciekawe czy teraz zauważą, planuję jechać w maju. Zresztą ja widzə ogromne zmiany I nawet jak nic nie powiedzą to walę to. Teściowa może powie że zbiedniałam Np. Siostra mojego męża to nie pochwali to akurat wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Marzec 30, 2021 (edytowany) Jeju jak mnie denerwuje to zaściankowe podejście że dzieciak tłusty to dzieciak zdrowy. Kiedyś usłyszałam od koleżanki że córkę zabiedzam bo chuda. Ona właśnie lubi dzieci z fałdkami, grubymi paluszkami I polikami jak u chomika, tylko takie dla niej to okazy zdrowia. Kazała mi dawać córce jakiś syrop na apetyt, ale pytam się po co, skoro moja apetyt ma, choć fakt ma ulubione jedzenie I takie nawet którego nie spróbuje, ale wyniki wszystkie w normie, żadnej anemii nic z tego. Tyle że blada po mnie I lekarze podejrzewali.anemię, nigdy nie wyszła nigdy wrecz wyniki idealne. Taka jej uroda. Widzę że piegi też będą po mnie. I nic poza tym, tak to czysty tatuś, syn też ale z cerą do mnie Edytowano Marzec 30, 2021 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 30, 2021 Witam dziewczyny ale dziś przyjemnie na zewnątrz . Byłam już biegać ale na pewno zrobię sobie jeszcze jakiś dłuższy spacer żeby też nabić trochę kroków No ja od dziecka byłam szczupła ale w gimnazjum uważałam się za gruba więc się odchudzałam serio miałam 15 lat o stosowałam dietę. Wpływ na to miały pewnie koleżanki bo ja miałam już wtedy duży biust i czułam się przy nich większą mimo iż na ciele ani grama tłuszczu. Szczupła byłam (a nawet monetami chuda) do 26 roku życia. Ważyłam wtedy max 55 kg przy gorszych momentach a potem nie wiem jak ja to zrobiłam że w wieku 30 lat ważyłam 73 kg teraz mam 32 lata i takie zejście poniżej 60 to dla mnie wyczyn. Coś poszło ewidentnie nie tak chyba sama sobie zrujnowałam metabolizm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 30, 2021 MamaMai taaaa, jak corka jest szczuplutka to najchetniej daliby jej cukierka bo pewnie mama nie pozwala a przecież cukier krzepi na szczęście takie myślenie już jest coraz rzadsze ale niestety nadal jest. Moja śp Babcia była niezła aparatką, jak dziewczyna szupla to zabiedzona a jak grubsza to spasiona rzadko kto jej odpowiadal, często mi mowila ze sie poprawiłam albo prosto z mostu, ze sie spasłam szczerości jej nie brakowalo☺ 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 30, 2021 Cześć dzielnie zawodniczki Powiem wam że wczoraj zgrzeszyłam nie utrzymałam diety ,narzarłam się wczoraj jak świnia do tego stopnia że musiałam sobie dzisiaj zrobić sodę żeby mnie przeczyszczyło. tak fajnie mi szła ta dieta w zeszłym tygodniu i przez te urodziny znowu się nie mogę opamiętać. Dziś już tak aż nie jadłam ale jednak zawszę jeszcze coś kusi I znowu ciężko zacząć się pilnować, nie ćwiczyłam od piątku Dosłownie porażka,na wadze znowu więcej Muszę się zmobilizować, i pysk zakleić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Marzec 30, 2021 21 minut temu, Majax123 napisał: Cześć dzielnie zawodniczki Powiem wam że wczoraj zgrzeszyłam nie utrzymałam diety ,narzarłam się wczoraj jak świnia do tego stopnia że musiałam sobie dzisiaj zrobić sodę żeby mnie przeczyszczyło. tak fajnie mi szła ta dieta w zeszłym tygodniu i przez te urodziny znowu się nie mogę opamiętać. Dziś już tak aż nie jadłam ale jednak zawszę jeszcze coś kusi I znowu ciężko zacząć się pilnować, nie ćwiczyłam od piątku Dosłownie porażka,na wadze znowu więcej Muszę się zmobilizować, i pysk zakleić Pocieszę Cię, miałam tak samo wczoraj. Rozum mi odjęło, ale dziś choć kusi to jakoś się pilnuję. Ale wiadomo nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, jeszcze wieczór przede mną, trudna pora dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
matylda_a 103 Napisano Marzec 30, 2021 1 godzinę temu, e-miska napisał: MamaMai taaaa, jak corka jest szczuplutka to najchetniej daliby jej cukierka bo pewnie mama nie pozwala a przecież cukier krzepi na szczęście takie myślenie już jest coraz rzadsze ale niestety nadal jest. Moja śp Babcia była niezła aparatką, jak dziewczyna szupla to zabiedzona a jak grubsza to spasiona rzadko kto jej odpowiadal, często mi mowila ze sie poprawiłam albo prosto z mostu, ze sie spasłam szczerości jej nie brakowalo☺ Emiska uśmiałam się mój śp dziadek podobnie szczery był 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
matylda_a 103 Napisano Marzec 30, 2021 55 minut temu, Majax123 napisał: Cześć dzielnie zawodniczki Powiem wam że wczoraj zgrzeszyłam nie utrzymałam diety ,narzarłam się wczoraj jak świnia do tego stopnia że musiałam sobie dzisiaj zrobić sodę żeby mnie przeczyszczyło. tak fajnie mi szła ta dieta w zeszłym tygodniu i przez te urodziny znowu się nie mogę opamiętać. Dziś już tak aż nie jadłam ale jednak zawszę jeszcze coś kusi I znowu ciężko zacząć się pilnować, nie ćwiczyłam od piątku Dosłownie porażka,na wadze znowu więcej Muszę się zmobilizować, i pysk zakleić Majax nie ma co płakać bad rozlanym mlekiem tylko walcz dziewczyno 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
matylda_a 103 Napisano Marzec 30, 2021 Zrobiłam spacer 3km i umyłam dwa okna tez w ramach treningu 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
I_can 71 Napisano Marzec 30, 2021 (edytowany) Mialam dzis sprzatac...ale dziecko tak Mi marudzilo..ze wyszlam z wozkiem na spacer...8 km Edytowano Marzec 30, 2021 przez I_can 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 30, 2021 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Pocieszę Cię, miałam tak samo wczoraj. Rozum mi odjęło, ale dziś choć kusi to jakoś się pilnuję. Ale wiadomo nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, jeszcze wieczór przede mną, trudna pora dnia. No właśnie wieczór najgorszy ,ale myślę że dam radę Najgorsze znowu zacząć dietę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 30, 2021 10 godzin temu, Kabanosik napisał: Cześć dziewuszki, Ja też miałam wczoraj chwilę załamania, tzn trzymałam kalorie w ryzach ale miałam takie zniechęcenie, bo nikt nie zauważył, że schudłam Wiem, że odchudzam się dla siebie ale miło by było coś takiego usłyszeć Jasminka, trzymam kciuki Miłego dnia wszystkim U mnie z początku trochę mąż zauważył ,i w sobotę jedna szwagierka. A tak poza tym nikt nic nie mówi. A druga szwagierka tylko powiedziała przecież nogi ty zawsze miałaś szczupłe . Akurat , przecież w sobotę wkoncu ubrałam dżinsy które nosiłam przed ciążą bo w styczniu wyciągnęłam je tylko do połowy bioder, więc jak mogłam mieć zawszę szczupłe nogi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kabanosik 244 Napisano Marzec 30, 2021 9 minut temu, Majax123 napisał: U mnie z początku trochę mąż zauważył ,i w sobotę jedna szwagierka. A tak poza tym nikt nic nie mówi. A druga szwagierka tylko powiedziała przecież nogi ty zawsze miałaś szczupłe . Akurat , przecież w sobotę wkoncu ubrałam dżinsy które nosiłam przed ciążą bo w styczniu wyciągnęłam je tylko do połowy bioder, więc jak mogłam mieć zawszę szczupłe nogi Ja miałam wczoraj takie załamanie, z tego wszystkiego zjadłam tylko 1300 kcal, a normalnie trzymam się 1800. Ale teraz jest już lepiej, po prostu jestem niecierpliwa, muszę zająć uwagę czymś innym a nie myśleć tylko o wadze, bo to niezdrowe podejście. Miłego wieczoru Jasminka jak po badaniu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 30, 2021 Kabanosik jutro idę na beta hcg. Okresu na razie nie widać🥰 a dziś dentysta o 20 i mam cykora 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 30, 2021 Dziewczyny ja tez przyznaje ze poplynelam. Do poludnia aie trzymalam ale gptuje dzisiaj bigos (czyszcze zamrazarke) i tak jakos go za duzo mi wpadlo, a jak juz wpadlo to doprawilam sie czekoladą tyle dobrego nie dalam duzo tlustego miesa- tylko troche boczku a reszte dalam udo z indyka i schab. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-miska 138 Napisano Marzec 30, 2021 Na obrone podam ze trochę pobiegalam z dziecmi za pilką. Kabanosik ja na codzien jem niewiele wiecej bo ok 1450 kcal- nie schodze ponizej podstawowej przemiany energii a jeśli chce schudnac to duzo wiecej nie moge. Musiałabym ćwiczyć a ostatnio jakos brak checi i mozliwosci☺ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 30, 2021 48 minut temu, Majax123 napisał: U mnie z początku trochę mąż zauważył ,i w sobotę jedna szwagierka. A tak poza tym nikt nic nie mówi. A druga szwagierka tylko powiedziała przecież nogi ty zawsze miałaś szczupłe . Akurat , przecież w sobotę wkoncu ubrałam dżinsy które nosiłam przed ciążą bo w styczniu wyciągnęłam je tylko do połowy bioder, więc jak mogłam mieć zawszę szczupłe nogi Jeśli wcześniej wchodzilas w spodnie do połowy bioder a teraz w nich smigasz nie ma opcji by nie było widać że schudlas nie mówię teraz o Twojej szwagierce ale sporo ludzi nie lubi mówić komuś że schudł że lepiej wygląda czy tam inne miłe inne słowa Ja dziś mam za robione 14 km dieta utrzymana także moje spać spokojnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Marzec 30, 2021 44 minuty temu, Kama7 napisał: Jeśli wcześniej wchodzilas w spodnie do połowy bioder a teraz w nich smigasz nie ma opcji by nie było widać że schudlas nie mówię teraz o Twojej szwagierce ale sporo ludzi nie lubi mówić komuś że schudł że lepiej wygląda czy tam inne miłe inne słowa Ja dziś mam za robione 14 km dieta utrzymana także moje spać spokojnie Ale ona szczupła jest, więc na pewno nie zazdrosna. A to że schudłam powiedziała mi właśnie ta która też by chciała schudnąć ale jakoś jest jej ciężko bo ma tarczycę. Zresztą o dzidziusia też się starają ale nie udało się w tym miesiącu chociaż miała nadzieję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Marzec 30, 2021 Dużo strachu ale ząbek już jest zrobiony ☺☺☺ mam nadzieję że wytrzyma długo. Dobrej nocy ☺ 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kama7 35 Napisano Marzec 30, 2021 38 minut temu, Majax123 napisał: Ale ona szczupła jest, więc na pewno nie zazdrosna. A to że schudłam powiedziała mi właśnie ta która też by chciała schudnąć ale jakoś jest jej ciężko bo ma tarczycę. Zresztą o dzidziusia też się starają ale nie udało się w tym miesiącu chociaż miała nadzieję. Jestem pewna że widać Twoja zmianę pamiętam jak ja zaczęłam się mieścić w stare ubrania. Co to była za radość Z tarczycą i nadwaga na pewno ciężej zajść w ciążę ale nie jest to niemożliwe. Trzeba dać sobie czas i pewnie brać leki . Kiedyś gdzieś słyszałam że nawet parę kilo mniej może bardzo wpłynąć na poczęcie dziecka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
matylda_a 103 Napisano Marzec 30, 2021 Melduje 10 tys kroków plus dwa okna plus pielenie ogródka Dietka dobrze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Marzec 31, 2021 Witam cały skład, W końcu u mnie też zrobiła się pogoda, od rana przebłyskują promienie słonca, ma być 19 stopni. Yupi. Będę mogła pójść z dziećmi na spacer, przejdę przy ojazji do ogrodniczego po 3 donice. Przez 2 dni siedziałam w domu, bo padało i aż mnie nosiło. Wczoraj było z jedzeniem lepiej, wieczorem zjadłam tylko nieplanowaną gruszkę, mąż był na zakupach I kupił a że jakoś długo gruszek nie jadłam to wciągnęłam aż miło. Myślę co by tu dzisiaj zjeść, nie mam kompletnie pomysłu na jedzenie. A już mi flaki marsza grają. Pozdrawiam. 3majcie się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach