Dieta mż zapraszam nowy wątek

Witam. Jestem po porannej kawie Mąż o 7 pojechał z swoim wujkiem, bo w czasie urlopu  nie siedzi w domu tylko u niego pracuje a wraca o 22-23. Dzieciaki jeszcze śpią , a ja oglądam telewizję i obalam 1 litr wody. Z dietą było wczoraj też ok i z wagą też jest ale nie będę wam codziennie pisać ile warze myślę że dam znać w piątek wtedy większość z nas podaje swoje wyniki. Wczoraj jednak zupy nie robiłam więc zrobię dziś chyba pomidorową.

Hej

Ja wlasnie pije kawkę. Mąż pojechał do pracy, dzieci oglądają bajkę. 

30 min ćwiczeń zaliczone, codziennie będę wydłużać trochę czas, muszę się przyzwyczaić. 

Hej, 

Jestem na zdalnej do piątku bo maz wyjechał służbowo aż na 5 dni. Jeszcze w nocy siedziałam nad pracą żeby w ciągu dnia było mniej bo przy dwójce dzieci w domyu to ja całe g....zrobię. Oby tylko nic pilnego nie było, bo wtedy chyba się zapłaczę. Na śniadanie nie było dietetyczne, niestety kazjerka z pasztet i ogórkiem oraz dojadłam po córce trochę płatków cheerios na mleku. Niestety podczas ubierania się jakoś uderzyła mnie po oczach mało jedrna skórą na brzuchu i nogach. Jak więcej regularnie sie ruszyłam było lepiej. Niestety już widać że nie mam 20 lat. 

Malinka Wow Ty widze że już jesteś po ćwiczeniach, ale masz powera od rana.

Miłego dnia Wszystkim. 

Czesc!!!

Wczoraj tak szalalyscie z pisaniem ze ledwo dalam rade czytac, o posaniu nie wspomne

Majax gratulacje!!!

Podziwiam Was za te cwiczenia.

Ja przyznaje z dieta teraz troche na bakier, w sobote jedziemy na wakacje i nad morzem tez nie mam zamiaru codziennie stac przed knajpa i tylko wachac zapachy. Ale bedzie tez sporo ruchu, tradycyjnie zabieramy nasze rowery, dzieci coraz większe wiec planujemy sobie wycieczki rowerowe takie dluzsze. 

MamaMai podziwiam Cie za prace w domu z dzieciakami. U mnie zawsze coś chcą, cos im potrzeba

33 minuty temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc!!!

Wczoraj tak szalalyscie z pisaniem ze ledwo dalam rade czytac, o posaniu nie wspomne

Majax gratulacje!!!

Podziwiam Was za te cwiczenia.

Ja przyznaje z dieta teraz troche na bakier, w sobote jedziemy na wakacje i nad morzem tez nie mam zamiaru codziennie stac przed knajpa i tylko wachac zapachy. Ale bedzie tez sporo ruchu, tradycyjnie zabieramy nasze rowery, dzieci coraz większe wiec planujemy sobie wycieczki rowerowe takie dluzsze. 

A dokładnie w które miejsce jedziecie?

MamaMai praca zdalna w domu, przy dziecku? Wow! Ja przy moim nie jestem w stanie usiasc i kawy wypic.

Emiska ale fajnie holiday! Korzystaj. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze.

Malinka brawo za cwiczenia

...

Ja juz po 2im sniadaniu: jajecznica plus 30 gram sera z rukola. Odprowadzilam malego do zlobka, bylam tez na miescie w sklepie odebrac zamiowione ciezarki. Brakowalo mi jednego hantla ( raczki, nie wiem jak to nazywa) i niestety musialam zamowic caly zestaw a wiec 2 hantle w sumie 20kg z talerzami. I wiozlam przez cale miasto na plecach. Teraz relax. 

Co macie na obiad? U mnie spaghetti ale z kapusta zamiast makaronu. Moze bedzie zjadliwe

35 minut temu, mamawsieci33 napisał:

MamaMai praca zdalna w domu, przy dziecku? Wow! Ja przy moim nie jestem w stanie usiasc i kawy wypic.

 

Emiska ale fajnie holiday! Korzystaj. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze.

Malinka brawo za cwiczenia

...

Ja juz po 2im sniadaniu: jajecznica plus 30 gram sera z rukola. Odprowadzilam malego do zlobka, bylam tez na miescie w sklepie odebrac zamiowione ciezarki. Brakowalo mi jednego hantla ( raczki, nie wiem jak to nazywa) i niestety musialam zamowic caly zestaw a wiec 2 hantle w sumie 20kg z talerzami. I wiozlam przez cale miasto na plecach. Teraz relax. 

Co macie na obiad? U mnie spaghetti ale z kapusta zamiast makaronu. Moze bedzie zjadliwe

Spaghetti z kapustą !!! Pierwszy raz o czymś takim słyszę.

Hej

u nas dzisiaj pieknie slonce, Ale czuc Juz w powietrzu nadchodzaca jesien.. 

dzisiaj czeka mnie koszenie trawy ( szczerze nie lubię, bo spółce się ogromnie przy tej kosiarce- jest dość ciężka ) No ale obiecałam mezowi ze go dzisiaj wyrecze.. biedny jedzie po pracy pomagac koledze przy remoncie łazienki .. zawsze to jakiś sport dla mnie u mnie dzisiaj makaron penne z sosem śmietanowo- brokulowym z odrobina szynki z indyka ..

często rano szukam inspiracji co będę gotowac, patrze co mam w szafkach i lodowce a można wykorzystac, czasami patrze co w promocji jak jestem w sklepie i wtedy decyduje ..

2 minuty temu, KitKat napisał:

Dzień dobry.  Wątek jest bardzo długi, więc zapytam ile wam udało się w ten sposób schudnąć? Ile razy w tygodniu pozwalacie sobie na słodycze?

Mi 22kg , że słodyczami jest u mnie różnie nie mam stałych dni wyznaczonych. Staram się ich unikać ale wiadomo jak to bywa w życiu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi .A co chcesz dołączyć.??

11 minut temu, Milkyway38 napisał:

Hej

u nas dzisiaj pieknie slonce, Ale czuc Juz w powietrzu nadchodzaca jesien.. 

dzisiaj czeka mnie koszenie trawy ( szczerze nie lubię, bo spółce się ogromnie przy tej kosiarce- jest dość ciężka ) No ale obiecałam mezowi ze go dzisiaj wyrecze.. biedny jedzie po pracy pomagac koledze przy remoncie łazienki .. zawsze to jakiś sport dla mnie u mnie dzisiaj makaron penne z sosem śmietanowo- brokulowym z odrobina szynki z indyka ..

często rano szukam inspiracji co będę gotowac, patrze co mam w szafkach i lodowce a można wykorzystac, czasami patrze co w promocji jak jestem w sklepie i wtedy decyduje ..

 

No to spalisz sporo kalorii przy koszeniu.

Majax tez nie wiem jak to bedzie smakowac, zrobie sobie bo bez makaronu a jak brdzie obrzydliwe to synowi ugotuje makaron.

Milkaway powodzenia z koszeniem. Ja 1y raz kosilam 2 dni temu bo kupilam podkosiarke. Zawsze prosilam sasiada za drobne nam kosil ale postanowilam kupic swoja fajnie sie kosilo. Fajnego masz meza jak zna sie na remontach.   

Kitkat ja sie nie odzywam bo dopiero zaczelam ale zapytaj weteranek

Hej

Mama gradowka wygląda jak mały syfek na powiece z dojrzałym czubkiem. Nie mogę się  umalować i wygląda to brzydko. Dziś wizyta na NFZ jeśli do wycięcia to szukam prywatnie. Muszę zrobić nowe okulary bo mi oprawka pękła

Powodzenia z pracą przy dzieciakach  

Milky właśnie przez koszenie mam to na oku bo brud się dostał i się zrobiło także uważaj na oczy. 

Na mnie czeka chwast w ogrodzie i jak się za to nie wezmę to za tydzień będzie dramat. Tylko chęci brak. 

Pozdrawiam

16 minut temu, Jasminka napisał:

Hej

Mama gradowka wygląda jak mały syfek na powiece z dojrzałym czubkiem. Nie mogę się  umalować i wygląda to brzydko. Dziś wizyta na NFZ jeśli do wycięcia to szukam prywatnie. Muszę zrobić nowe okulary bo mi oprawka pękła

Powodzenia z pracą przy dzieciakach  

Milky właśnie przez koszenie mam to na oku bo brud się dostał i się zrobiło także uważaj na oczy. 

Na mnie czeka chwast w ogrodzie i jak się za to nie wezmę to za tydzień będzie dramat. Tylko chęci brak. 

Pozdrawiam

Jaśminka spróbuj pocierać to obrączką. Tak mi kiedyś robiła moja mama i pomagało. Kilka razy dziennie pocieraj to obrączką , wiem że to trochę bolesne ale może i tobie też pomoże.  U nas na Pomorzu nazywane jest to" ćmionek"

25 minut temu, Jasminka napisał:

Hej

Mama gradowka wygląda jak mały syfek na powiece z dojrzałym czubkiem. Nie mogę się  umalować i wygląda to brzydko. Dziś wizyta na NFZ jeśli do wycięcia to szukam prywatnie. Muszę zrobić nowe okulary bo mi oprawka pękła

Powodzenia z pracą przy dzieciakach  

Milky właśnie przez koszenie mam to na oku bo brud się dostał i się zrobiło także uważaj na oczy. 

Na mnie czeka chwast w ogrodzie i jak się za to nie wezmę to za tydzień będzie dramat. Tylko chęci brak. 

Pozdrawiam

Biedaku Ty🥺 

Oby zeszlo To dziadostwo, Szkoda tylko Ze musisz miec zabieg i nie zejdzie Samo.. pamietam kiedys miala Kolezanka jęczmień na oku i jej samo zeszło bo właśnie pocierala złotem, jak pisze Majax .. 

Jasminka ja nosze tez okulary może mnie to ominie i nie złapie dziadostwa przy koszeniu, bede uwazac

co do oprawek to podrożały tez.. w czerwcu wyrabiałam nowe okulary ( nowe szkła, oprawki i prywatnie badanie wzroku - zapłaciłam 940 zł) takze szok, Ale Juz musialam Bo 5 lat nosilam i trzeba bylo szkla wymienic… 

Jasminka, jak poczytałam o tej gradowce to raczej pocieranie złotem bym odradziła, na jęczmień działa super, ale tu to tylko może pogłębić stan zapalny. Niby na początku można ściągać odkładami z szałwi, jak nie pomoże to masci lub krople a jak tez nie pomogą to zabieg chirurgiczny. Powiem szczerze że wydaje mi się ze miałam cos takiego w jamie ustnej na policzku od wewnątrz. I moja stomatolog inaczej to.nazwała ale to jak nazwała to samo miało nie zejść tylko właśnie chirurg. Już miałam umawiac wizytę ale zmarł wtedy mój tesc i jechaliśmy na pogrzeb. Denerwowalo przeokrutnie i postanowiłam płukać szałwią i zeszlo. Więc to raczej było coś innego od tego co mówiła stomatolog, na pewno żadna afta, a wyglądało jak gradowka. Tyle czy gradówka może być w jamie ustnej? Niby za tym.stoi.jakaś bakteria, gronkowiec.Tak czy siak oby u Ciebie na maściach się skonczylo bez konieczności zabiegu.

24 minuty temu, KitKat napisał:

Do której godziny pozwalacie sobie na jedzenie? Bo ja kiedyś po 18-tej nie jadłam i trzymałam formę ładnie. Do tego codziennie jogging po 7 do 10 km. Ale po urodzeniu dziecka spadła mi motywacja kompletnie na sport. Często też  źle się czuję. 

To zależy o której chodzisz spać. Aktywność powinna być przy odchudzaniu, widzę po sobie jak odpuściłam to zero spadków a nawet wzrost na wadze

1 godzinę temu, KitKat napisał:

Tak 10 kg bym chciała zjechać. Przez dwa ostatnie lata tyle przytyłam. 22 kg na samym mż czy jakiś sport włączony? Serdeczne gratulacje dla Ciebie za wytrwałość. 

Ja od 4 stycznia zaczęłam odchudzanie i od tego czasu ćwiczę tylko na bieżni.

1 godzinę temu, KitKat napisał:

Do której godziny pozwalacie sobie na jedzenie? Bo ja kiedyś po 18-tej nie jadłam i trzymałam formę ładnie. Do tego codziennie jogging po 7 do 10 km. Ale po urodzeniu dziecka spadła mi motywacja kompletnie na sport. Często też  źle się czuję. 

Miewam napady na jedzenie czasami nawet o 21-22 ,ale od poniedziałku trzymam się postanowienia i nie jem już nic po 17-tej. Teraz zjem obiad , dziś pomidorową i to będzie koniec na dziś z jedzeniem.

1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Jasminka, jak poczytałam o tej gradowce to raczej pocieranie złotem bym odradziła, na jęczmień działa super, ale tu to tylko może pogłębić stan zapalny. Niby na początku można ściągać odkładami z szałwi, jak nie pomoże to masci lub krople a jak tez nie pomogą to zabieg chirurgiczny. Powiem szczerze że wydaje mi się ze miałam cos takiego w jamie ustnej na policzku od wewnątrz. I moja stomatolog inaczej to.nazwała ale to jak nazwała to samo miało nie zejść tylko właśnie chirurg. Już miałam umawiac wizytę ale zmarł wtedy mój tesc i jechaliśmy na pogrzeb. Denerwowalo przeokrutnie i postanowiłam płukać szałwią i zeszlo. Więc to raczej było coś innego od tego co mówiła stomatolog, na pewno żadna afta, a wyglądało jak gradowka. Tyle czy gradówka może być w jamie ustnej? Niby za tym.stoi.jakaś bakteria, gronkowiec.Tak czy siak oby u Ciebie na maściach się skonczylo bez konieczności zabiegu.

Myslisz że pocieranie złotem mogło by zaszkodzić Moim zdaniem ewentualnie nie pomoże , ale niech każdy robi jak uważa

W tym pocieraniu chodzi o rozgrzanie guzka i tyle. Robiłam sobie ciepłe kompresy ale nie pomogło więc wycinam i tyle. Miałam krople i maść i nic więc nie czekam bo za chwilę znowu wszystko zamkną z powodu covida. 

36 minut temu, Jasminka napisał:

W tym pocieraniu chodzi o rozgrzanie guzka i tyle. Robiłam sobie ciepłe kompresy ale nie pomogło więc wycinam i tyle. Miałam krople i maść i nic więc nie czekam bo za chwilę znowu wszystko zamkną z powodu covida. 

No wszystko możliwe ciekawe jak długo dzieci będą chodzić do szkoły znów miesiąc lub dwa

2 godziny temu, KitKat napisał:

Tak 10 kg bym chciała zjechać. Przez dwa ostatnie lata tyle przytyłam. 22 kg na samym mż czy jakiś sport włączony? Serdeczne gratulacje dla Ciebie za wytrwałość. 

No dzięki forum wytrwałam bo były już chwilę załamania  u mnie. Jestem nie cierpliwa i marudzę dużo dziewczyną na forum

56 minut temu, Jasminka napisał:

W tym pocieraniu chodzi o rozgrzanie guzka i tyle. Robiłam sobie ciepłe kompresy ale nie pomogło więc wycinam i tyle. Miałam krople i maść i nic więc nie czekam bo za chwilę znowu wszystko zamkną z powodu covida. 

Przed chwilą, Majax123 napisał:

 

Czy któraś z was próbowała kiedyś Diety Dukana???

1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Myslisz że pocieranie złotem mogło by zaszkodzić Moim zdaniem ewentualnie nie pomoże , ale niech każdy robi jak uważa

A może spróbuj jeszcze z szałwią, choć wychodzi ze może być to już ciut spoznione choć chyba bym spróbowała a co tam

3 minuty temu, Majax123 napisał:

Czy któraś z was próbowała kiedyś Diety Dukana???

Nie, ponieważ z tego co się orientuję jak zdecydujesz się raz na Dukana to do końca życia powinno się przestrzegać zasad dukanowskich, inaczej kg wróca z nawiazka

6 minut temu, Majax123 napisał:

Czy któraś z was próbowała kiedyś Diety Dukana???

Lepiej jest wypracowac sobie zdrowe nawyki żywieniowe niż katować się dukanem tak jak pisze mamamai to już dieta na całe życie a jak sobie popuscisz to kg szybko wracają…  u osób otyłych szybko kg lecą a ty otyła nie jestes jest to tez dieta mocno restrykcja i monotonna, ma dużo zwolenników jak i przeciwników .. 

ja jestem na NIE dla tej diety

I czasami nie warto iść na skróty czy psuć sobie zdrowia, bo czytalam ze ta dieta ma dużo minusów i dobrze wczesniej zrobić sobie badania przed jak i w trakcie bo można pozbyć się dużo ważnych dla zdrowia minerałów przy stosowaniu tej diety.. 

dzisiaj znowu zjadłam ciasto z cukinii z masłem z orzechów ziemnych 

Z mężem już znaleźliśmy na przyszły rok nasz cel urlopowy, na weekend będziemy bukować -10 dni w Chorwacji na Korculi

Moj cel na przyszły rok to „ wychodować” sobie lekki sixpack do urlopu zobaczymy czy mi się uda

39 minut temu, MamaMai napisał:

Nie, ponieważ z tego co się orientuję jak zdecydujesz się raz na Dukana to do końca życia powinno się przestrzegać zasad dukanowskich, inaczej kg wróca z nawiazka

O jeny broń Boże mnie o  91kg

No i drugi trening zaliczony 383 kcal spalone tym razemTeraz woda z cytryną. 

Mnie to z tej diety Dukana najbardziej zainteresował przepis na chleb