Kurde, jak ja lubię swoje życie :)

20 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

U mnie jest gdzie spać, dwie osoby na 3 dni mogę spokojnie przygarnąć

To potem można u mnie , 4 osoby się zmieszczą myślę bez problemowo

7 minut temu, Pocahontaz napisał:

oczywiscie, ale jeśli za taki seks placi facet KOBIECIE..no to o czym my tu mowimy i kto tu jest divą 

Nie rozumiem pytania.

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

nie prawda. Za darmo też nie chciał wpuścić. Nawet z własną kolacją

Proszę nie marudzić tylko pończochy szykować

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

buahaha..nie ma to jak podryw wirtualny

erotico gawędziarstwo 

Coś nie tak?

17 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ale łazienka jest tylko jedna! To zawsze słaby punkt takich imprez

Ja mam łazienkę i ubikacje oddzielnie

1 godzinę temu, Doktor Siurek napisał:

Czytanie z rozumieniem tekstu się kłania

kur.va, ile wy lat jesteście na kafe? 

serio nie potraficie ignorowac tej idio.tki ???

taki fajny temat pozwoliliście roz.walić tej trolicy  

3 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Tez prawda

Ale dziewczyny , nie napalajcie się, bo wy tu plan ukłądacie, a chlopakow wywialo ze strachu, że robi się zbyt realnie..bo "oni tlyo tak", jak przyszlo co do czego

buahahahah

 

Klasyka 

Ale ja tu nie siedzę, żeby kogoś poderwać, tylko poopowiadać sobie duperele w internetach i trochę się pośmiać

10 minut temu, Pocahontaz napisał:

Tez prawda

Ale dziewczyny , nie napalajcie się, bo wy tu plan ukłądacie, a chlopakow wywialo ze strachu, że robi się zbyt realnie..bo "oni tlyo tak", jak przyszlo co do czego

buahahahah

 

Klasyka 

Mówiłem Ci już, że nie trafiasz ze swoimi interpretacjami. Nic się w tej mierze nie zmieniło.

9 minut temu, Pocahontaz napisał:

Wiem. Ale dlaczego faceci nie umieją opowiadac dupereli i smiać sie BEZmpodtekstu seksualnego?

Po co to "kozaczenie", jak każda w miare inteligentna kobieta odrazu wie z kim ma do czynienia, jak wychodzi propozycja jak od dziewczyn , to pan ucieka się schowac za miotłę? A taki mocny w gębie 

beka

Masz ból tylnej części ciała, że do Ciebie nikt nie pisze z podtekstem, mimo domniemanej atrakcyjności wycenianej na 800PLN/h za samą przyjemność spędzania czasu w Twoim towarzystwie? Life is brutal. 

PS: żegam wszystkich uprzejmie i spadam do lektury, a potem spać. Dobranoc

7 minut temu, Pocahontaz napisał:

Trafiam.

co z tego, że napiszesz, ze nie ejstes tu dla podrywu skoro rozmawiasz z podtekstami.

Co to ejst jak nie szukanie atencji u kobiet?

Panowie, bądźmy powazni

 

chociaz w tym momencie bardziej mialam na myśli siurka

Z facetami też rozmawiam z podtekstami. Po prostu taki mam sposób bycia. Nigdy nie wychodzę poza pewne granice ani nie żartuję w ten sposób z osobami, które tego sobie nie życzą. 
Co do atencji, dobra, niech Ci będzie, że jestem full-tilt diva. 

10 minut temu, agent of Asgard napisał:

Mówiłem Ci już, że nie trafiasz ze swoimi interpretacjami. Nic się w tej mierze nie zmieniło.

no nie? wydaje jej się, ze jet mega "yntelygentna" jak zacznie wys.rywac te swoje malkontenckie teksty   

a po prostu zupełnie bezsensownie i jednocześnie niemal histerycznie czepia się każdego i wszystkiego - jak takie rasowe babsko w okresie pms - mimo, że usilnie stara się pozowac na lepszą od takiej typowej kobiety  a tu ni chu chu jakoś tej różnicy nie widać  

2 minuty temu, Pocahontaz napisał:

No tak. O tym mowie

Nigdy tego nie ukrywałem, więc też mi odkrycie.

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Z facetami na prov nie rpzechodzisz chyba  albo o czyms nie wiem

Owszem, o wielu rzeczach nie wiesz.

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

Po prostu jak sobie uświadomić, że tak w dzisiejszych czasach zachowuja sie faceci po 30-ce, czyli pisanina dla pisaniny, z kobietami ktore RZEKOMO im sie podobaja..no to to jest znak czasow

Tak? A pisałem kiedyś, że ktoś mi się podoba? Czy to tylko pobożne życzenia i nadinterpretacje moich żartów?

Ale tajemniczy koleś z ciebie stary

1 minutę temu, irukangi napisał:

Chym czuję się urażony  Jak się czyny zaczynają to zaraz ból głowy się pojawia u ... babeczek!

Mowa o cnych czy niecnych czynach?

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Mowa o cnych czy niecnych czynach?

Cześć ty prowadzisz jakieś lekcje uwodzenia może? Bo tak patrząc na treść twoich postów to jestem przekonany że potrafisz zawitać w umyśle każdej kobiety, pozdrawiam daj jakiś namiar 

Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

toś pojechał teraz

 

swoją droga..ceikawe ze konto ma 9 postów i akurat założone zeby wypowiedziec sie w tym temacie do Agenta bepzosrednio hihi

O widzę że tworzycie razem grupę Mastermind.

4 minuty temu, Pocahontaz napisał:

Żeby była jasność.. Do Ciebie nic nie mam osobiście, mowię o pewnym nieciekawym zjawisku.

Że ludzie potrafią przegadac ze soba dziesiątki godzin na róznych forach, komunikatorach, uduja między soba jakąs więź, ale spotkac sie w realu czesto nie chcą.

Po prostu głosno zastanawiam się z czego to wynika, bo to że jest to jakiś rodzaj..hmm, asekuranctwa to wiadomo.

Bo skoro twierdzisz , że "za duzo o sobie powiedziales tu", a jak czytam (moze za krotko jestem), to w porownaiu ze  mną , nie powiedziales nic za co ludzie tak by cie chcieli linczować..chyba widziales temat o mnie?  A mimo to, ja po prostu akceptuje ze tak bylo.

A u was to troche można interpretowac tak, ze albo nie jestescie soba do konca, o ile w ogole, bo gadacie tu niekiedy latami, niby zwierzeia, niby bliskosc..a jak przychodzi co do czego to co? nagle strach, nagle jakis wstyd, zeby sie spotkac zkim, kogo tak dobrze znacie z internetu?? rtyle przegadanych godzin?

no dziwne to dla mnie i trąci jakimś brakiem autentyzmu...

Tyle.

Może nie są to rzeczy takiego kalibru, jak Twoje, ale jednak chciałbym w tym miejscu zachować anonimowość. Jednak nie zamierzam tu siedzieć latami.

6 minut temu, prokurator napisał:

Cześć ty prowadzisz jakieś lekcje uwodzenia może? Bo tak patrząc na treść twoich postów to jestem przekonany że potrafisz zawitać w umyśle każdej kobiety, pozdrawiam daj jakiś namiar 

Jestem przeciwny kursom uwodzenia, panie prokuratorze, albowiem nie prowadzą do budowania prawdziwych więzi, a bazują na instynktach i niskim poczuciu wartości. 

nie wiem jak można mieć aż taki ból zada o to, że ludzie lubią po prostu ze sobą popisać czy powymieniać poglądy i ze im to w zupełności wystarcza.

nieźle na łeb trzeba upaść aby serio myśleć, że kafeterie ludzie traktują jak miejsce do podrywu. no może jedynie tutejsze niedorobione praviki tak mają

Patrząc na elokwencje tego człowieka i frazy nasycone zmysłowością nasuneły mi się takie wnioski

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Branie kasy/prezentow za jakikolwiek kontakt fizyczny to co najmniej sponsoring. Stawia obdarowanego na nizszej pozycji. Nie wiem jak takie cos mozna wspominac z sentymentem..

Swoją drogą kobieta każdy przejaw dominacji nad nią będzie traktować w sposób sentymentalny

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

 z gory panowie zaznaczaja,ze nie zamierzaja spotykac sie z kobietami, z ktorymi jednoczesnie deklaruja niesamowita bliskośc (odniesienie do "brat/siostra"..no dziwnie to brzmi tak rzucone na wiatr przez dorosle osoby :/))

Jeszcze mam tu syna, narzeczoną, żonę i wyrodną matkę, która mnie po urodzeniu wsadziła do beczki po kapuście.
Powtórz, że bierzesz to na poważnie i na tej podstawie dokonujesz analizy mego spier-dolenia.

oho, teraz  trollica będzie udawac, że wie co poszczególne osoby łączy na privie i o czym ze sobą rozmawiają, no i ... czego naprawde chcą  

a swoją drogą, już dawno nie widziałem tak bezsensownej i nudnej dyskusji na kafe 

Jeżeli chodzi o to, czemu 30-letni, zdawałoby się w miarę rozsądny, mężczyzna, który rzekomo posiada jakieś zainteresowania, marnuje tyle czasu na babskim forum, skoro nikogo nie pragnie poznać - to odpowiedź jest, wydawałoby się, dość prosta. Otóż realizuje on tu jakieś swoje potrzeby czy też uzupełnia braki. A to, czy jest to dół zimowy, odreagowywanie czegoś, jakaś sprawa osobista, czy jeszcze coś innego, pozostawiam Wam. 
Oczywiście nie byłoby mnie tu, gdybym potrafił w tym momencie tak poukładać sobie życie, aby cieszyć się każdą jego chwilą sam ze sobą i czerpać moc i inspirację z siebie i z otoczenia. Gdyby moje zainteresowania i fascynacje brały górę nad moim leniem. Gdyż jest to dość bezproduktywnie stracony czas. Choć oczywiście nie do końca, bo nawet z pozornie prostych wymian zdań można wyciągnąć coś, co jest cennym okruchem, wartym zachowania na przyszłość.

O to chodziło?

5 minut temu, Pocahontaz napisał:

Za bardzo wierzysz w teorie spiskowe.

A tymcczase prawda jest taka, ze oboje panowie znikneli nagle  w momencie jak sie zaczelo robic nieywgodnie, bo argumentow brak.. no i jakoś tak dziwnie po tym normalnie gadac jakby nigdy nic, gdzie padlo jasne pytanie

Ja to rozumiem, jutrzejszy dzien nie bedzie pamietal tej rozmowy. Wiec nie ma dramatu, ale obserwacja ciekawa i dośc precyzyjna , jak to ja  mowiac nieskromnie

 

 

Z tego co wiem to Agent poszedł do sklepu tak więc nie zniknął nagle w momencie jak zaczęło robić się nie wygodnie  Edit wrócił

3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Nie wierzę w przypadki

Bosche , Agent ze sklepu pisze !

A tak poważnie nie pisaliście nigdy stojąc w sklepie w kolejce do kasy np ?

37 minut temu, Pocahontaz napisał:

To nie ...olenie..zauwazylam ze masz tendencje do popadania w skrajnosci gdy ktos mowi o Tobie cos co Ci nie w smak, wyluzuj

ujowa z ciebie obserwatorka w takim razie

agent jest jedną z najbardziej wyważonych i rozsądnych osób stąd i tego nie da mu się odmówić, nawet jeżeli się za nim nie przepada czy ma się odmienne poglądy

ale po dalszych postach widać, ze mamy do czynienia z klasycznym narcyzem w stylu "moja racja jest najmojsza", w dodatku takim nadinterpretującym wszystko, więc szkoda szczempić ryja nawet 

Po pierwsze, nie sądzę, by Elcia potrzebowała adwokata. Po drugie, nie lubię niejasności, zwłaszcza w relacjach, w związku z czym informuję, że moje rozmowy z Elcią, Szynszylą i kilkoma innymi osobami wolne są od niedomówień, a to, co insynuujesz, to zwyczajna nadinterpretacja. Co jest między nami - my wiemy, ale Ty nie musisz. 

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

chcialam ci odpisac, ale zobaczyłam "Szczempić" i zrozumialam z kim mam do czynienia  takze ignorek i lecisz

 to znany slang, tak jak np. "klasyg" ale jak widać, niektórzy widocznie nosa nie wyściubiają poza forum