mamawsieci33 70 Napisano Luty 17, 2021 Ja karmilam piersia wiec maz nie mogl mnie zastapic. Bral malego zebym sie wyspala ale ja mialam taka schize przez pierwsze tyg ze nawet bedac w domu na pietrze nie moglam spac w dzien bo sluchalam co on tam robi z nim i czemu placze. Wiadomo teraz jak mam wirksze doswiadczenie to duzo rzeczy robilabym inaczej. Ale nie ma mowy o kolejnych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Luty 17, 2021 7 godzin temu, takasobie. napisał: Z tego co sie orientuje to 14 tygodni to obowiazkowy okres urlopu macierzynskiego w Polsce. Po tym czasie nie ma problemu z powrotem do pracy. Sa opcje typu niania a pozniej zlobek. Niektorzy jak np. Ty maja mozliwosc podrzucenia dzieci do dziadkow. Ja nie mam takiej mozliwosci a mimo tego trzeba sobie radzic. Takze nie trzeba dostawac ¨kociokwiku¨ i uzalac sie nad soba. Wiadomo, ze kazda matka u ktorej dziecko jest wyczekane i wykochane moze miec chwile slabosci, jednak jesli to trwa to caly czas nie jest to normalny stan. Jednak nie dziwie sie temu skoro sa ludzie, ktorzy decyduja sie na dziecko w trakcie wymarcia zwiazku. O co chodzi z tym swiatem pieluch i zupek? Decydujac sie na dziecko przynajmniej ja mam w glowie, ze nie jest to lalka a zywy czlowiek zalezny od nas. Dziecko na ten swiat sie nie pchalo. Dla mnie zmiana pieluch i robienie zupek to najmniejszy problem. Pozniej dopiero sie zacznie. Robienie zupek i zmiana pieluch to nie problem. Problemem moze byc skazanie kobiety tylko na to, bez mozliwosci kontaktu z innymi ludzmi, tak jak jest teraz w czasie pandemii, choc to problem wiekoszosci kobiet na macierzynskim takze w normalnych czasach. Wszyscy wokol sa zajeci, a one zostaja same w domu z malym dzieckiem i tylko na tym skupia sie ich zycie. Zawezenie swiata tylko do tego, podczas gdy wczesniej zylo sie aktywnie, mialo staly kontakt z innymi ludzmi, podejmowalo sie wyzwania. To jest przytlaczajace i nudne i frustrujace, bez wzgledu na to jak bardzo dzieci sa chciane i kochane i wyczekane. To, ze zwiazek Autorki sie sypie nie oznacza, ze sypal sie w momencie kiedy zaszla w ciaze. Akurat wtedy mogl kwitnac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Luty 17, 2021 5 godzin temu, takasobie. napisał: Piszac o swiadomosci mialam na mysli wiedze o nieprzespanych nocach, ciagly placz, poczucie niezrozumienia potrzeb dziecka; to, ze kupa nie pachnie jak kwiatki, zdawalam sobie, ze dzicko nie jest lalka a zywym czlowiekiem w 100% zaleznym od nas. Z laktacja nie wyszlo do konca, przeszlam na mm i zyje. Ale nikt nie neguje tego co piszesz. Mozesz byc w 100% swiadoma tego z czym laczy sie macierzynstwo, a i tak czuc sie nim przytloczona, a nawet znuzona. Mozesz marzyc o tym by wyjsc z domu, znowu pracowac, spotykac sie z ludzmi. Przyczepilas sie tych zupek i kupek jak rzep psiego ogona. Kazda matka wie, ze to jest wlasnie czesc obowiazkow przy dziecka, dla niektorych to jednak nie wszystko co chca robic. Ty sie w tym w pelni odnajdujesz, rola matki jest jedyna ktora chcesz wykonywac i ogolnie nie przeszkadza Ci zamkniecie w domu i zajmowanoe sie wylacznie nim i potomkiem, jednak nie wszyscy musza czuc tak jak Ty. Sa kobiety ktore wcale nie czuja potrzeby pracy i samorealizacji i wystarcza im siedzenie w domu, dbanie o niego i bycie utrzymywana przez innych. Co nie znaczy, ze nie ma innych ktore jednak moga czuc potrzebe bycia aktywna zawodowo. Kazdy ma inny charakter. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
takasobie. 9 Napisano Luty 17, 2021 7 minut temu, AgsAgsAgs napisał: Ale nikt nie neguje tego co piszesz. Mozesz byc w 100% swiadoma tego z czym laczy sie macierzynstwo, a i tak czuc sie nim przytloczona, a nawet znuzona. Mozesz marzyc o tym by wyjsc z domu, znowu pracowac, spotykac sie z ludzmi. Przyczepilas sie tych zupek i kupek jak rzep psiego ogona. Kazda matka wie, ze to jest wlasnie czesc obowiazkow przy dziecka, dla niektorych to jednak nie wszystko co chca robic. Ty sie w tym w pelni odnajdujesz, rola matki jest jedyna ktora chcesz wykonywac i ogolnie nie przeszkadza Ci zamkniecie w domu i zajmowanoe sie wylacznie nim i potomkiem, jednak nie wszyscy musza czuc tak jak Ty. Sa kobiety ktore wcale nie czuja potrzeby pracy i samorealizacji i wystarcza im siedzenie w domu, dbanie o niego i bycie utrzymywana przez innych. Co nie znaczy, ze nie ma innych ktore jednak moga czuc potrzebe bycia aktywna zawodowo. Kazdy ma inny charakter. Ponawiam pytanie co za problem powrocic do pracy po 14 obowiazkowych tygodniach? Gdzie jest nakaz siedzenia z dzieckiem w domu caly rok? 3.5 ms bardzo szybko przeleci. Kto autorce badz jakiejkolwiek kobiecie broni wyjscia do znajomych? Dziecko zostaje z mezem i ide do domu kolezanki jesli kawiarnie sa zamkniete. Otworza kina, restauracje itp to od czego jest niania? Najlepsze jest to, ze kobiety, ktore tak narzekaja na macierzynstwo maja wiecej niz 1 dziecko. A co Ty mozesz o mnie wiedziec? o mojej pracy, zawodzie, samorealizacji, gdzie napisalam, ze spelniam sie tylko i wylacznie jako matka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 849 Napisano Luty 17, 2021 11 minut temu, takasobie. napisał: Ponawiam pytanie co za problem powrocic do pracy po 14 obowiazkowych tygodniach? Gdzie jest nakaz siedzenia z dzieckiem w domu caly rok? 3.5 ms bardzo szybko przeleci. Kto autorce badz jakiejkolwiek kobiecie broni wyjscia do znajomych? Dziecko zostaje z mezem i ide do domu kolezanki jesli kawiarnie sa zamkniete. Otworza kina, restauracje itp to od czego jest niania? Najlepsze jest to, ze kobiety, ktore tak narzekaja na macierzynstwo maja wiecej niz 1 dziecko. A co Ty mozesz o mnie wiedziec? o mojej pracy, zawodzie, samorealizacji, gdzie napisalam, ze spelniam sie tylko i wylacznie jako matka? Powinnas zawodowo organizować życie innym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Luty 17, 2021 14 minut temu, takasobie. napisał: Ponawiam pytanie co za problem powrocic do pracy po 14 obowiazkowych tygodniach? Gdzie jest nakaz siedzenia z dzieckiem w domu caly rok? 3.5 ms bardzo szybko przeleci. Kto autorce badz jakiejkolwiek kobiecie broni wyjscia do znajomych? Dziecko zostaje z mezem i ide do domu kolezanki jesli kawiarnie sa zamkniete. Otworza kina, restauracje itp to od czego jest niania? Najlepsze jest to, ze kobiety, ktore tak narzekaja na macierzynstwo maja wiecej niz 1 dziecko. A co Ty mozesz o mnie wiedziec? o mojej pracy, zawodzie, samorealizacji, gdzie napisalam, ze spelniam sie tylko i wylacznie jako matka? Z tego co zrozumialam czytajac Twoje wypowiedzi to jestes na macierzynskim i jestes z tego zadowolona. Czyli siedzenie w domu Ci wystarcza i uszczesliwia Cie i nie rozumiesz, ze mozna czuc sie z tymnie do konca ok. Co do odwiedzania kolezanek, serio to robisz, w dobie koronawirusa? Zadnej refleksji, ze mozesz w ten sposob przyniesc Covid do domu i dziecko zarazic? Zreszta nawet gdyby nie bylo pandemii to masz kolezanki ktore nie pracuja i z ktorymi mozesz sie spotykac w trakcie dnia? Wiekszosc kobiet pracuje, ma swoje dzieci i domy i spotkanie na ploty to nie jest taka prosta sprawa. Wymaga zgrania wolnego czasu dwoch stron. Mam wrazenie, ze sie nie dogadamy bo roznie postrzegamy rzeczywistosc. Spoko, przecoez kazdy ma prawo do swojego zdania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
takasobie. 9 Napisano Luty 17, 2021 26 minut temu, AgsAgsAgs napisał: Z tego co zrozumialam czytajac Twoje wypowiedzi to jestes na macierzynskim i jestes z tego zadowolona. Czyli siedzenie w domu Ci wystarcza i uszczesliwia Cie i nie rozumiesz, ze mozna czuc sie z tymnie do konca ok. Co do odwiedzania kolezanek, serio to robisz, w dobie koronawirusa? Zadnej refleksji, ze mozesz w ten sposob przyniesc Covid do domu i dziecko zarazic? Zreszta nawet gdyby nie bylo pandemii to masz kolezanki ktore nie pracuja i z ktorymi mozesz sie spotykac w trakcie dnia? Wiekszosc kobiet pracuje, ma swoje dzieci i domy i spotkanie na ploty to nie jest taka prosta sprawa. Wymaga zgrania wolnego czasu dwoch stron. Mam wrazenie, ze sie nie dogadamy bo roznie postrzegamy rzeczywistosc. Spoko, przecoez kazdy ma prawo do swojego zdania. Gdzie napisalam, ze mi to wystarcza. Mam do tego takie podejscie, ze z moim dzieckiem mam rok a pozniej wracam do pracy. Dlatego chce sie na nim skupic i cieszyc sie z tego czasu razem. Wczesniej napisalam, ze jesli ktos sie czuje nie do konca ok z tym, to ma mozliwosc powrotu do pracy po 3.5ms. Kolejny raz oceniasz, co Ty mozesz wiedziec o moich kolezankach i czasie kiedy sie z nimi spotykam? Gdzie napisalam, ze robie to w ciagu dnia? Sa tez weekendy? Nie przyszlo Ci do glowy, ze sa to kolezanki bezdzietne? A moze sa ozdrowiencami? Rozumiem, ze Ty nie prowadzisz dzieci do zlobka ani przedszkola, bo nie wiesz co nauczycielka robila w swoim czasie wolnym?Moze tez miala kontakt z kolezanka albo co gorsza spotkala sie na rodzinnym obiedzie z polowa rodziny? Tak samo nie podrzucasz dzieci do dziadkow, bo przeciez nie wiadomo z kim mieli kontakt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gość Gośćc 71 Napisano Luty 18, 2021 Gdy czytam podobne tematy to uzmysławiam sobie dobitnie jak cudownie jest być introwertykiem i potrafić rozkoszować się wiecznym siedzeniem w domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AgsAgsAgs 768 Napisano Luty 18, 2021 9 godzin temu, takasobie. napisał: Gdzie napisalam, ze mi to wystarcza. Mam do tego takie podejscie, ze z moim dzieckiem mam rok a pozniej wracam do pracy. Dlatego chce sie na nim skupic i cieszyc sie z tego czasu razem. Wczesniej napisalam, ze jesli ktos sie czuje nie do konca ok z tym, to ma mozliwosc powrotu do pracy po 3.5ms. Kolejny raz oceniasz, co Ty mozesz wiedziec o moich kolezankach i czasie kiedy sie z nimi spotykam? Gdzie napisalam, ze robie to w ciagu dnia? Sa tez weekendy? Nie przyszlo Ci do glowy, ze sa to kolezanki bezdzietne? A moze sa ozdrowiencami? Rozumiem, ze Ty nie prowadzisz dzieci do zlobka ani przedszkola, bo nie wiesz co nauczycielka robila w swoim czasie wolnym?Moze tez miala kontakt z kolezanka albo co gorsza spotkala sie na rodzinnym obiedzie z polowa rodziny? Tak samo nie podrzucasz dzieci do dziadkow, bo przeciez nie wiadomo z kim mieli kontakt? Ktos sie moze czuc nie do konca ok z siedzeniem w domu ale bedzie to robil dla dobra dziecka. Wiekszosc z nas podejmuje takie dzialania. Wiele razy jeszcze sama bedziesz w takiej sytuacji. Dobro dziecka postawisz nad swoim co nie znaczy, ze bedziesz rzygac tecza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Domi992 0 Napisano Luty 18, 2021 partner sam nalegał na dziecko, chciał mieć rodzinę, długo się staraliśmy i wiedziałam mniej więcej jak to będzie wyglądać. Trafiłam na high need baby a na to nie da się przygotować + kolki więc pierwsze 3 miesiące nie spałam prawie wcale. Teraz jest łatwiej bo juz troszkę śpi a też potrafi sam się sobą zająć przez krótką chwilę ale jednak zawsze coś. Znajomych za bardzo nie mam przez wiele przeprowadzek związanych z pracą partnera, życie na walizkach przez kilka lat i nie tylko w Polsce a te "krótkie" znajomości nie przetrwały na odległość. Jak już udało nam się osiedlić na stałe, zaczęłam rozwijać swój biznes więc także całkowity brak czasu potem ciąża i pandemia. Moja firma nie przetrwała a ja zostałam zamknięta w dom, dla osoby która przez większość swojego życia miała wypełnioną każdą sekundę i ciągle stawiała na swój rozwój takie przymusowe zamknięcie i utrata firmy było to ogromnym ciosem. Partner uznał, że teraz skoro nie pracuje to dom i dziecko to tylko mój obowiązek a on "nie umie " zająć się płaczącym dzieckiem i jemu po pracy należy się odpoczynek. No i moje ciało po ciąży już tak nie wygląda jak wcześniej, ja o tym wiedziałam. Jego też próbowałam na to przygotować ale no cóż, jednak miał inne wyobrażenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zadowolona 2 Napisano Maj 24, 2021 Drogie mamy. A co byście powiedziały na zmianę swojej codzienności ? Chciałybyście zarobić dodatkowe pieniądze a jednocześnie zrobić coś dla siebie, swojego rozwoju, poznać fajne inne mamy, trafić do zespołu gdzie się wszystkie wspieramy i rozwijamy ? Wszystko to online, w wolnym czasie i nawet z dzieckiem/ dziećmi na ręku Ja trafiłam do tego zespołu i jest super ! Zapraszam po szczegóły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 849 Napisano Maj 24, 2021 Dnia 18.02.2021 o 02:15, gość Gośćc napisał: Gdy czytam podobne tematy to uzmysławiam sobie dobitnie jak cudownie jest być introwertykiem i potrafić rozkoszować się wiecznym siedzeniem w domu Ja też jestem introwertykiem ale siedzenue w domu a siedzenie w domu z dziecmi to dwie różne bajki. Masz dzieci i chcesz czy nie jesteś ekstrowertykiem i zabawiasz widownie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwna 675 Napisano Maj 24, 2021 3 godziny temu, Zadowolona napisał: Drogie mamy. A co byście powiedziały na zmianę swojej codzienności ? Chciałybyście zarobić dodatkowe pieniądze a jednocześnie zrobić coś dla siebie, swojego rozwoju, poznać fajne inne mamy, trafić do zespołu gdzie się wszystkie wspieramy i rozwijamy ? Wszystko to online, w wolnym czasie i nawet z dzieckiem/ dziećmi na ręku Ja trafiłam do tego zespołu i jest super ! Zapraszam po szczegóły. Teamwork, Oriflame, piramida finansowa - jesteście już wszędzie. Otwieram lodówkę i wyskakujecie. Wypad. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwna 675 Napisano Maj 24, 2021 (edytowany) 3 godziny temu, KateZRzeszowa napisał: Ja też jestem introwertykiem ale siedzenue w domu a siedzenie w domu z dziecmi to dwie różne bajki. Masz dzieci i chcesz czy nie jesteś ekstrowertykiem i zabawiasz widownie "siedzenie w domu z dziećmi" Edytowano Maj 24, 2021 przez Iwna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MłodaMama 51 Napisano Maj 25, 2021 Mogę cię zrozumieć. Ja jestem już prawie drugi rok z córką w domu i jestem w drugiej ciąży. Moja koleżanka, która na początku się ze mną spotykała bo córcia taką fajną, spokojna, cicha teraz mnie unika bo dziecko urosło, ma swoje humorki. Jednak zauważyłam jak szybko dzieci dorastają. Córka kocha się przytulać, bawić, rozśmieszać nas. Uwielbiam spędzone chwile z nią. Dlatego nauczyłam się cieszyć z tych momentów i to przyćmiewa trochę tą samotność. Spróbuj skupić się na sobie. Jakieś hobby, książki, zacznij może ćwiczyć. I ciesz się tymi chwilami z dzieckiem bo nim się odwrócisz będzie już duże i o spędzaniu z tobą czasu nie będzie nawet chciało słyszeć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mimoza 2 Napisano Maj 27, 2021 To jest całkowicie normalne. Moja kuzynka po pierwszym dziecku poszła do pracy, której normalnie by się nie podjęła (po odliczeniu kosztów dojazdu wychodziła na +300zł/mc) ale miała już tak serdecznie dość gaworzenia do noworodka, że zrobiłaby wszystko, aby tylko wyjść do dorosłych ludzi. Osobiście nie rozumiem, dlaczego na macierzyński może iść tylko kobieta. Ja nie byłabym dobrą matką i sama myśl o tym, że mam spędzić rok ze śliniącym się niemowlakiem budzi we mnie grozę. Znam natomiast wielu panów, którzy nie dość, że chętnie posiedzieli by rok z gaworzącym maluchem, to jeszcze sprawdzili by się w tej roli ze wspaniałym rezultatem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25 Napisano Maj 27, 2021 Pamiętam podobną sytuację u mojej znajomej. Strasznie się męczyła , po macierzyńskim jak tylko wróciła do pracy od razu się zmieniła (na lepsze) częściej sie uśmiecha, stosunki z mężem poprawiły się a ona była zadowolona.:) Bądź silna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25 Napisano Maj 27, 2021 11 godzin temu, Mimoza napisał: To jest całkowicie normalne. Moja kuzynka po pierwszym dziecku poszła do pracy, której normalnie by się nie podjęła (po odliczeniu kosztów dojazdu wychodziła na +300zł/mc) ale miała już tak serdecznie dość gaworzenia do noworodka, że zrobiłaby wszystko, aby tylko wyjść do dorosłych ludzi. Osobiście nie rozumiem, dlaczego na macierzyński może iść tylko kobieta. Ja nie byłabym dobrą matką i sama myśl o tym, że mam spędzić rok ze śliniącym się niemowlakiem budzi we mnie grozę. Znam natomiast wielu panów, którzy nie dość, że chętnie posiedzieli by rok z gaworzącym maluchem, to jeszcze sprawdzili by się w tej roli ze wspaniałym rezultatem. Racja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach