Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Niebieskiona

Czy posiadanie dzieci zabija związek?

Polecane posty

 Czuje się taka samotna jak nigdy.  Mamy 2 wyczekanych dzieci, dom na kredyt i staż  11 lat ślubu jeszcze nie a to dlatego że odkladalismy go na później i tak jakoś wyszło.  Oddalamy się od siebie jak stare malzenstwo jakieś dziadki  którym  nic się ze sobą nie chce zero romantycznosci zero seksu. Wiecznie zmęczeni i śpiący.  Czuję  się jak samotna matka  która wszystkiemu musi podołać i na końcu dnia nawet nikt mnie nie przytuli.  To jest okropne uczucie.  Wieczory są najgorsze.  Bo w ciągu dnia są chociaz dzieci ktore sciskaja mówią kocham.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I myślisz że to dzieci zabiły ci związek?

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Bimba napisał:

I myślisz że to dzieci zabiły ci związek?

No na pewno zmieniły  w nim relacje.  Bo kiedyś było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U bezdzietnych też się miłość kończy i zwiazki się rozpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale my planowaliśmy niedługo wziąść ślub.  Tylko  że ta relacja się zmieniła i nie wiem czy to zawsze tak jest że dzieci męczą  do tego stopnia że nie ma się siły na przytulenie po całym dniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zwalaj na dzieci tego ze twoj facet nie chce się żenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zwalaj winy na dzieci, bo to że sypie wam się związek jest tylko i wyłącznie waszą winą. Twoją i partnera, że nie potraficie naprawić relacji tylko narzekać. Partner nie przytula Cię wieczorem? Porozmawiaj z nim, bo zamiast ślubu faktycznie zostaniesz samotnie wychowująca matką dwójki dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Migotka95 napisał:

Porozmawiaj z nim, bo zamiast ślubu faktycznie zostaniesz samotnie wychowująca matką dwójki dzieci. 

Myślisz, że po rozmowie facet sie zakocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Myślisz, że po rozmowie facet sie zakocha?

Nie. Ale chociaż będzie wiedziała na czym stoi. Jeśli on ma w dupie jej potrzeby i ją samą, to raczej przyszłości ten związek nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Bimba napisał:

Myślisz, że po rozmowie facet sie zakocha?

Przed chwilą zanim wyszedl do pracy przytulilam go i powiedziałam że za nim tęsknię.  A on do mnie " no bo jak ja nie wychodzę z inicjatywą i się staram to nic nie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Red napisał:

Nie.

Jeżeli nie  to dlaczego się w nim zmienia? Czy to dlatego że  ma się duży staz w związku? Czy może coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Niebieskiona napisał:

Ale my planowaliśmy niedługo wziąść ślub.  Tylko  że ta relacja się zmieniła i nie wiem czy to zawsze tak jest że dzieci męczą  do tego stopnia że nie ma się siły na przytulenie po całym dniu?

Na to akurat nie trzeba dużo czasu. Głupie tłumaczenie. Przy dzieciach tez można się tulić, nawet wskazane żeby dzieci widziały ze rodzice się kochają. Można iść w weekend z dziećmi na spacer, i potrzymać się za ręce, usiąść w parku i przytulić jak dzieci się bawią. Na sex też się czas znajdzie jak oboje chcą, może rzadziej niż kiedyś, ale bez przesady żeby wcale? A może Autorko się zapuściłaś i męża już tak nie kręcisz, albo stałaś się zrzędliwą babą co suszy mu łeb o wszystko. Poza tym wyluzuj, nie wszystko musi być idealnie posprzątane, poprawne, ugotowane. Co mąż Cie zbije za to? Koleżankom nie pokażesz ze jesteś perfekcyjną panią domu? Zresztą Pana Męża też możesz obarczyć jakimis obowiązkami domowymi, opieka nad dziećmi a Ty w tym czasie bierzesz gorącą kąpiel robisz się na bóstwo i kusisz męża. I wierz mi fajerwerki będą....O ile problemy Wasze nie leżą gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już znalazłaś winną tej sytuacji?

A może nie ma ślubu i przytulanek bo facet już dostał na tacy to czego potrzebował do życia - darmową sprzątaczkę i opiekunkę do dzieci.

A dom na czyjej działce stoi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A kiedy ostatnio spędziliście urlop razem,bez dzieci, obowiązków i pogoni?

Wg mnie to nie wina dzieci. Życie nas zmienia, spadają różowe okulary i pojawia się rzeczywistość : praca,kredyty,obowiazki,pogoń za nowym autem,wakacjami i po jakimś czasie partnerzy nie rozmawiają o sobie a o pieniądzach i obowiązkach zrzucając wine jedno na drugie za brak czasu,pieniędzy,zmęczenie i komu zawsze mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, KateZRzeszowa napisał:

A kiedy ostatnio spędziliście urlop razem,bez dzieci, obowiązków i pogoni?

Wg mnie to nie wina dzieci. Życie nas zmienia, spadają różowe okulary i pojawia się rzeczywistość : praca,kredyty,obowiazki,pogoń za nowym autem,wakacjami i po jakimś czasie partnerzy nie rozmawiają o sobie a o pieniądzach i obowiązkach zrzucając wine jedno na drugie za brak czasu,pieniędzy,zmęczenie i komu zawsze mało.

Całkowicie popieram.

Niemniej jednak prawdą jest, że małe dzieci dokładają DUUUUŻO obowiązków, a jak już padną (bo wcześniej szalały) o 22 to samemu się pada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zabija ale zmienia i nie każdy związek potrafi przyzwyczaić się do tych zmian . Pojawienie się dziecka często pokazuje jaka jest nasza druga inna twarz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie dzieci nie zabija związku tylko go zmienia. Czasem na lepsze, czasem na gorsze. Wszystko zależy od tego jacy my sami jesteśmy dojrzali.  Wraz z dziećmi zwiększa się ilość obowiązków a zmniejsza ilość czasu wolnego. Proza życia. 

Jak Cię partner nie przytula to Ty przytul jego. Niech inicjatywa będzie po Twojej stronie. Jeżeli coś Wam się nie układa to nie z powodu dzieci, tylko błędów jakie sami popełniacie. Myślę, że to problem całkiem sporej części wieloletnich związków. Pewien poziom oddalenia się od siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

A kiedy ostatnio spędziliście urlop razem,bez dzieci, obowiązków i pogoni?

Wg mnie to nie wina dzieci. Życie nas zmienia, spadają różowe okulary i pojawia się rzeczywistość : praca,kredyty,obowiazki,pogoń za nowym autem,wakacjami i po jakimś czasie partnerzy nie rozmawiają o sobie a o pieniądzach i obowiązkach zrzucając wine jedno na drugie za brak czasu,pieniędzy,zmęczenie i komu zawsze mało.

No właśnie  nigdy nie spędzaliśmy czasu tylko we dwoje.  Mamy tylko  jego rodziców jeśli chodzi o pilnowanie dzieci ale ograniczamy się tylko do yzn nagłych  wypadków  jeśli jedno z nas musi  gdzieś wyjść  do lekarza itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×