Kamyk977 0 Napisano Wrzesień 12, 2021 Witam pisze w imieniu mojej kobiety. Otóż zwiazalem się z kobietom, która wcześniej była w nieszczęśliwym związku, 10 lat razem aż w końcu zerwali, on się wyprowadził, wyzywając ja od najgorszych i życząc najgorszego. Po prawie roku czasu pojawiam się ja, a on ma okazję zobaczyć nas razem i wtedy w nim coś pęka, jak był wcześniej obojętny i zły na nią, tak teraz mu się przypomniało że ja kocha i że chce wrócić że on się zmieni. Ona mu powiedziala ze chce sobie ze mną ułożyć życie na to on że się powiesi. Kazalem jej dzwonić na policję i go zawineli do szpitala lecz sam się wypisał. Jako że facet ma problemy psychiczne, przy drugiej próbie grożenie że się zabije stwierdziliśmy że ona mu niby da szanse jak się zmieni i pójdzie do psychologa. Facet chleje codziennie i nie chce się zmienić a do psychologa nie chce isc ale do niej chce wrócić... Groził jej jeszcze wiele razy że się zabije, a ona ma już dosyć nie może spać. Jako że to psychol, z tego co mi moja Kobieta opowiadała boi się o moje zdrowie jeśli jeszcze raz nas zobaczy, więc nie możemy spotykać się u niej. I pytanie co robić? Zamknąć go w psychiatryku? Ale potem będzie się mścił? Czy zaryzykować, i spotykać się u niej normalnie? Bo już nie wiemy co robić, chcemy być razem szczęśliwi a on nie pozwala :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Woźny Ollivier 6 Napisano Wrzesień 13, 2021 Obij mu ryja to miłość mu minie. Sprawdzone. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Wrzesień 13, 2021 17 godzin temu, KorpoSzynszyla napisał: A więc chcesz mi powiedzieć że obcy ex- facet ci życie układa ? NIEŹLE ! Nie wiesz czy ten facet był/jest konkubentem, mężem.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Wrzesień 13, 2021 22 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał: Nie ma znaczenia . Myślałam że faceci są jednak bardziej ehm... terytorialni , zwłaszcza jeśli chodzi o ukochaną To kobieta jest terytorium??? Dzięki za rozszerzenie wiedzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Wrzesień 13, 2021 12 minut temu, KorpoSzynszyla napisał: Chyba nie rozumiesz ale się nie dziwię bo jakiś deficyt męskości teraz jest Nie wiem jaki deficyt masz na myśli. Ale chyba każdy odpowiada za swoje życie, robić porządek komuś w życiu nazywasz męskością? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Wrzesień 13, 2021 Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał: Chciałabym .... Ale on mi nie pozwala Chciałabym do raju ale grzechy nie puszczą.... Ona jest ubezwłasnowolniona? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Wrzesień 13, 2021 9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał: Oboje najwidoczniej są nie ten teges zero instynktu samozachowawczego Lepiej nie można było tego ująć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xxxx3 7 Napisano Wrzesień 13, 2021 Smutne jest,że psychol was rozdziela, ale nie rozumiem jednego "przy drugiej próbie grożenie że się zabije stwierdziliśmy że ona mu niby da szanse jak się zmieni i pójdzie do psychologa". Stwierdziliście chcesz/cie tak łatwo odpuścić co razem tworzyliście przez rok... No chyba nie rozumiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia1991 1158 Napisano Wrzesień 14, 2021 Szczerze? Ja wzywałabym policje po groźbach i nie wdawała się w dyskusje z byłym. A już na bank nie przekonywałabym go, że warto żyć. Zadbałabym o swoje bezpieczeństwo, a były no cóż-jak chce to niech się wiesza. Miał swoją szansę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamyk977 0 Napisano Wrzesień 20, 2021 Dziękuję bardzo za wasze wsparcie niestety jest kolejny problem. Kiedy ona przestała reagować na to że on się powiesi wjechał na psychikę jej syna 9 letniego (pseudo nie ma gdzie spać) i powiedział synowi że się powiesi jeśli mama go nie wpuści. Syn w płacz i histerię, powiedział że jest okropna bo przez nią tata cierpi... On tego nie rozumie. Mało tego, mojej kobiety wcześniejszy partner powiesil się. Ona boi się to przeżyć jeszcze raz i boi się że straci syna. Ona już nie wie co ma robić, jest w totalnej rozsypce. Tłumaczę jej żeby kopnela go w dupe policja i te sprawy ale ona się boi. Teraz kiedy wreszcie może być szczęśliwa z normalnym facetem to nie może...Chce ja wysłać do psychologa. Czy może powinienem zawitać tam sam i wezwać policję? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach