Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 13 godzin temu, Molly_00 napisał: Sylwia- witamy Dla przypomnienia napisze ze waże 60kg, wzrost 156cm więc to za duzo mimo ze BMI pokazuje ze waga w normie, Zrobiłam zdjecie mojego brzucha i mam nadzieje ze za miesiac, dwa, te 5kg zrzuce.. kurde przeciez to tylko 5kg a zabieram się do tego, jakbym miała schudnac 50kg. Dzis właczyłam na youtube Dance Cardio i pocwiczyłam te 5 min haha ale zawsze cos.. wieczorem tez jeszcze włącze bo jeszcze 5 dni kwarantanny mi zostalo . Majax a moze to tez woda te dodatkowe kg? Ja tez sie za siebie zabieram. Czas leci. Miłej niedzieli dziewczyny Ty masz taką wagę jaką ja chcę uzyskać i mój wzrost, ja byłabym już z tego zadowolona a ty piszesz że masz jeszcze za dużo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 (edytowany) 12 godzin temu, Sylwia90 napisał: Teraz trudno wbić mi się w w dawne szlaki odchudzania bo przez pierwsze pół roku niczego nie zmieniłam ani w diecie ani w aktywności fizycznej a jednak stres powodował tycie a drugie półrocze zupełnie odpuściłam bo nic nie działa bardziej demotywujaco niż brak jakichkolwiek efektów A ja jak mam stres, zły chumor to właśnie nie jem. Tylko jak mam dobry chumor , to jeśli się nie pochamuje, wciągam wszystko Edytowano Styczeń 3, 2022 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 5 godzin temu, Sylwia90 napisał: Z tymi kijkami to super sprawa. Zaczynałam od spacerów najpierw z psem potem sama trochę szybciej a potem koleżanka namówiła mnie na kijki. Zdecydowanie polecam bo więcej mięśni pracuje z biegiem czasu robiłam kijkami szybki marsz przeplatany z bieganiem podobno takie krótkie okresy zwiększonego wysiłku dają lepszy wynik. Teraz mogę pomarzyć bo trochę się zastałam. Ostatni raz na kółkach byłam w październiku No przyznam że ja też ostatnio rzadko ćwiczę na tej mojej bieżni. Kiedyś to był przynajmniej raz dziennie, nawet dwa teraz raz w tygodniu albo i wcale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 3, 2022 Witam w Nowym Roku Witaj Sylwia Sylwestra spędziłam w domu w gronie dzieci ich sympatii i znajomych. Dziś na wadze 72,3 kg czyli coś tam wpadło niepotrzebnie ale to żaden dramat. Mam ostatnio jakiegoś doła, wszystko mnie wkurza, płacz na wierzchu itd... Chyba potrzebuje trochę odpocząć. W środę wyjeżdżamy na weekend więc może trochę się odstresuje i odpocznę. Moje postanowienie to zacząć zwracać uwagę co ląduje na talerzu i zmniejszyć porcję, jeść więcej warzyw i nie jeść wieczorem. Życzę nam wszystkim powodzenia 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 203 Napisano Styczeń 3, 2022 7 godzin temu, Majax123 napisał: Ty masz taką wagę jaką ja chcę uzyskać i mój wzrost, ja byłabym już z tego zadowolona a ty piszesz że masz jeszcze za dużo Kochana ja mam brzuch jak kobieta w 8 miesiacu ciazy, dobrze wyglądalam jak wazylam 55kg. Przez ten brzuch wstydze sie w lato chodzic na basen. Czy gdzies isc sie opalać. jak juz schudne to pokaze wam zdjecia przed i po Wczoraj te cwiczenia, dzis zakwasy. Przepiekna pogoda słonecznie a ja musze w domu. Znając życie jak za tydzien będę miała wracać do pracy to będzie zimno i padać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 Zmusiłam się dziś do treningu który właśnie skończyłam. Ale nie obiecuję sobie zbyt wiele żeby się potem sama na sobie nie zawieść i nie wkurzać że nie wytrwałam w postanowieniach. Będę do tego podchodzić tak bardziej lajtowo, a nie że muszę bo tak postanowiłam bo wiem że takie podejście już na mnie nie działa. Ani keto dieta ani inna. Zresztą stwierdziłam też po przemyśleniu na temat tej diety keto że to dieta dla bogaczy bo mnie nie stać na jakieś mięsa dobrego gatunku i inne cuda typu mają migdałowa, kokosowa itp. Wolę zjeść marchew, buraczka i brukselkę to mnie wyjdzie taniej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 1 godzinę temu, Majax123 napisał: Zmusiłam się dziś do treningu który właśnie skończyłam. Ale nie obiecuję sobie zbyt wiele żeby się potem sama na sobie nie zawieść i nie wkurzać że nie wytrwałam w postanowieniach. Będę do tego podchodzić tak bardziej lajtowo, a nie że muszę bo tak postanowiłam bo wiem że takie podejście już na mnie nie działa. Ani keto dieta ani inna. Zresztą stwierdziłam też po przemyśleniu na temat tej diety keto że to dieta dla bogaczy bo mnie nie stać na jakieś mięsa dobrego gatunku i inne cuda typu mają migdałowa, kokosowa itp. Wolę zjeść marchew, buraczka i brukselkę to mnie wyjdzie taniej Miało być mąkę migdałową Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Styczeń 3, 2022 Majax123 takie podejście do sprawy najlepsze. Powoli małymi kroczkami byle do przodu. Jak się rzucimy na głęboką wodę to przy pierwszym niepowodzeniu poddamy się. Ja także wdrażam zmiany powoli. A i te 5 kg to ma pewno woda. Polecam pić pokrzywę trochę pomaga w usuwaniu nadmiaru wody Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Styczeń 3, 2022 A wy dziewczyny macie jakieś konkretne diety czy tak jak wskazuje tytuł wątku mż? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 3, 2022 2 minuty temu, Sylwia90 napisał: A wy dziewczyny macie jakieś konkretne diety czy tak jak wskazuje tytuł wątku mż? Ja się kieruje indeksem glikemicznym. Mam podwyższoną glukozę i między innymi dlatego tak jest. Schudłam kiedyś na South Beach ponad 20 kg i ona tez jest oparta na indeksie plus wyrabia zdrowe nawyki. Dodam że od kilku lat w tamtym roku przybyło mi 6 kg i dlatego teraz połączenie mż z indeksem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 203 Napisano Styczeń 3, 2022 Ja zdecydowanie MŻ juz tyle razy probowałam schudnąć ufam że tym razem się uda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 3, 2022 35 minut temu, Molly_00 napisał: Ja zdecydowanie MŻ juz tyle razy probowałam schudnąć ufam że tym razem się uda A liczysz kcal ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Styczeń 3, 2022 Rowerek na dziś zaliczony więc jest ok. Molly na pewno się uda. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sami1234. 0 Napisano Styczeń 3, 2022 18 godzin temu, Majax123 napisał: Ty masz taką wagę jaką ja chcę uzyskać i mój wzrost, ja byłabym już z tego zadowolona a ty piszesz że masz jeszcze za dużo No waga idealna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 3, 2022 (edytowany) Ja tez stawiam na mż, tj. mniejsze porcje, wyrywkowe liczenie kcal, ograniczenie cukru, słodyczy, chipsów i innych sklepowych przekąsek, ograniczenie smażonego miesa itp. Plus aktywność. Niestety dzień u mnie nie po myśli. Od rana non stop boli mnie głowa, jestem po 2 tabletkach i nic nie przeszlo. Z ćwiczeń nici, najmniejszy ruch potęguje ból głowy. Z jedzeniem trochę się ograniczałam, ale to jeszcze nie to. Mam z tyłu głowy że za 3 dni przyjeżdża koleżanka, i jakoś nastawiawilam się ze ruszę z kopyta dopiero jak wyjedzie. Sylwia super że ciśniesz z rowerkiem. Powiedz w jaki dzień tyg. się ważysz? Jasminka a można zapytać gdzie wyjeżdzacie? Będzie bardziej rekreacyjnie czy aktywnie? Jedzenie na mieście? Tez chetnie bym gdzieś wyjechała, ale Młody za mały, teraz to byłaby bardziej udręka. Trochę naładowałam akumulatory u teściowej i musi mi to narazie wystarczyć... Edytowano Styczeń 3, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Styczeń 4, 2022 Dzień dobry☀ Jedziemy do naszego domu w Puszczy Noteckiej. Chociaż dziś będę wiedzieć na sto procent bo woda tam przymarzła żadnych knajp. Dom stoi w lesie na odludziu więc totalne odcięcie bo nawet z zasięgiem trudno tam. Jedziemy odespać i naładować akumulatory. Przyznaje bez bicia że wczoraj wjechało na stół ciasto z Sylwestra. W przyszłym tygodniu chce zrobic glukozę bo chyba mi glukometr szwankuje. Córka według jego wskazań miała ponad 100 i już się martwiłam o cukrzycę a z krwi wyszła w normie. W środę idziemy do ginekologa może uda mi się wejść z nią. A teraz do pracy. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 (edytowany) 11 godzin temu, Sami1234. napisał: No waga idealna Ja nigdy takiej nie uzyskam. Waga na dziś 74.2 Edytowano Styczeń 4, 2022 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2022 (edytowany) 1 godzinę temu, Majax123 napisał: Ja nigdy takiej nie uzyskam. Waga na dziś 74.2 Majax, super że już trochę zeszło. Pij dużo moczopednych ziolek, nie dosalaj zbytnio potraw, od wieczora nie tykaj słodkiego i do jutra powinno też coś zejść. I nie załamuj się, plisss A ja zrezygnowalam dzis z auta i przeszlam 2,4 km. Moze powiecie "ale mi wielkie halo" ale i tak się cieszę że w ogóle się przelamalam. Zachęciła mnie pogoda, choć było tylko 4 st., to powietrze jakby wiosenne. Niestety kondycja bez szału, gdyż albowiem poniewaz pokonanie tego dystansu zajęło mi 26 minut. Fakt że miałam ciężką torbę na ramieniu a na sobie kurtkę zimową, to jednak życzyłabym sobie szybszego tempa. Ewidentnie kondycja do poprawy. A i muszę Wam powiedziec ze mam pewien dylemat. Kusi mnie rajd rowerowy organizowany przez Miasto dystans 15 km lecz nawet więcej bym wyrobiła licząc jeszcze dojazd na miejsce i powrót, ale kurde jest w niedziele gdy jeszcze bede miała koleżankę na chacie. Nie trzeba wcześniejszych zapisow wiec zobaczę jeszcze, z mężem pogadam jak się na tę całą sprawę zapatruje a nóz widelec???? hehe nigdy nie brałam udziału w takich akcjach, aż nie wierzę że w ogóle na to wpadłam Niestety dziś w ciągu dnia dużo siedzenia na tylku, mam dyżur telefoniczny w siedzibie i jestem przykuta do biurka. Miłego dnia Edytowano Styczeń 4, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Majax, super że już trochę zeszło. Pij dużo moczopednych ziolek, nie dosalaj zbytnio potraw, od wieczora nie tykaj słodkiego i do jutra powinno też coś zejść. I nie załamuj się, plisss A ja zrezygnowalam dzis z auta i przeszlam 2,4 km. Moze powiecie "ale mi wielkie halo" ale i tak się cieszę że w ogóle się przelamalam. Zachęciła mnie pogoda, choć było tylko 4 st., to powietrze jakby wiosenne. Niestety kondycja bez szału, gdyż albowiem poniewaz pokonanie tego dystansu zajęło mi 26 minut. Fakt że miałam ciężką torbę na ramieniu a na sobie kurtkę zimową, to jednak życzyłabym sobie szybszego tempa. Ewidentnie kondycja do poprawy. A i muszę Wam powiedziec ze mam pewien dylemat. Kusi mnie rajd rowerowy organizowany przez Miasto dystans 15 km lecz nawet więcej bym wyrobiła licząc jeszcze dojazd na miejsce i powrót, ale kurde jest w niedziele gdy jeszcze bede miała koleżankę na chacie. Nie trzeba wcześniejszych zapisow wiec zobaczę jeszcze, z mężem pogadam jak się na tę całą sprawę zapatruje a nóz widelec???? hehe nigdy nie brałam udziału w takich akcjach, aż nie wierzę że w ogóle na to wpadłam Niestety dziś w ciągu dnia dużo siedzenia na tylku, mam dyżur telefoniczny w siedzibie i jestem przykuta do biurka. Miłego dnia Kurczę mieli mi zablokowane konto Powinnam ruszyć dupę na bieżnie, ale najpierw zacznę robić obiad. Dziś jest równy roku jak zaczęłam dietę z 91kg na 74kg, no cóż bywało lepiej bo miałam już 67.7 kg Ach szkoda że przytyłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 1 godzinę temu, Majax123 napisał: Kurczę mieli mi zablokowane konto Powinnam ruszyć dupę na bieżnie, ale najpierw zacznę robić obiad. Dziś jest równy roku jak zaczęłam dietę z 91kg na 74kg, no cóż bywało lepiej bo miałam już 67.7 kg Ach szkoda że przytyłam. Strasznie dużo dziś sikam a wypiłam tylko kawę, waga zeszła do 73.8 . Tylko na ćwiczenia czasu nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2022 36 minut temu, Majax123 napisał: Strasznie dużo dziś sikam a wypiłam tylko kawę, waga zeszła do 73.8 . Tylko na ćwiczenia czasu nie ma. No widzisz, jednak woda, która juz schodzi. Pij! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 1 godzinę temu, MamaMai napisał: No widzisz, jednak woda, która juz schodzi. Pij! Może i faktycznie woda , ale tłuszczu pewnie też jakiś 1 kg nawet 2. Ach a ja miałam dziś ważyć 60kg takie były plany rok temu a mam jeszcze 14 kg . W pewnym sensie jestem zła na siebie, byłam już tak blisko celu a się cofnęłam i mam jeszcze dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Styczeń 4, 2022 MamaMai jeżeli chodzi o ważenie to jestem uzależniona ale jeżeli chodzi o postępy w moim przedsięwzięciu to w niedzielę robię spis dziś słabo była siostra i tak się zleciało że rano nie jeździłam rowerkiem. No cóż może przejadę godzinę teraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 4, 2022 1 godzinę temu, Sylwia90 napisał: MamaMai jeżeli chodzi o ważenie to jestem uzależniona ale jeżeli chodzi o postępy w moim przedsięwzięciu to w niedzielę robię spis dziś słabo była siostra i tak się zleciało że rano nie jeździłam rowerkiem. No cóż może przejadę godzinę teraz. Czyli codziennie? Po kilka razy? A wpisujesz tylko te z niedzieli, tak? Czyli czekamy do niedzieli na twoje pomiary..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 1 godzinę temu, Sylwia90 napisał: MamaMai jeżeli chodzi o ważenie to jestem uzależniona ale jeżeli chodzi o postępy w moim przedsięwzięciu to w niedzielę robię spis dziś słabo była siostra i tak się zleciało że rano nie jeździłam rowerkiem. No cóż może przejadę godzinę teraz. Ja też ważę się codziennie a nawet w ciągu dnia czasami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 4, 2022 (edytowany) 30 minut temu, MamaMai napisał: Czyli codziennie? Po kilka razy? A wpisujesz tylko te z niedzieli, tak? Czyli czekamy do niedzieli na twoje pomiary..... Więc nie jestem sama z tym ważeniem Ale gdybym tego nie kontrolowała to do końca miesiąca było by pewnie 80 kg Edytowano Styczeń 4, 2022 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 203 Napisano Styczeń 4, 2022 Dnia 3.01.2022 o 18:42, Majax123 napisał: A liczysz kcal ?? Kiedyś miałam aplikację do liczenia kcal ale to nie dla mnie bo się wtedy szybko zniechęcam do trzymania diety Nie lubię liczyc kalorii. Dzis tez włączylam dance cardio i poćwiczyłam ale zdecydowanie wolę iść na długi spacer, bo przynajmniej człowiek nie jest tak zmęczony, spocony jak przy tych cwiczeniach z you tube. W sobote już moge wyjść z domku w niedziele tez ide z siostrą na cmentarz wiec tez będzie spacer 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2022 (edytowany) Hej, jak się macie? Cos mi pogoda nie sprzyja w aktywnosci. 3 dzień leje. Wczoraj rano było tak ładnie (dobrze ze zrobiłam sobie spacerek) ale po południu nosa z domu nie dało się wysadzić, dziś to samo, tylko biegiem do auta. Jutro przyjeżdża koleżanka z córką. Więc dziś robię dla niej tort bo jutro ma urodziny. Rano upieklam juz biszkopt, a po powrocie z rehabilitacji bede bawić się z resztą. Nie będzie już dietetyczne, do teraz starałam się pilnować z jedzeniem, ale kalorii nabije na probowaniu kremów i bilans dzienny pewnie wyjdzie źle. Chyba nie bede spała, bo jeszcze żadnych dekoracji nie zrobiłam. Nie wiem jak to jest Dziewczyny, że choć jestem zaganiana wciąż coś w domu robię, nawet na tej zdalnej, a tu waga jakoś sama nie spada. Przecież takie odkurzanie, mycie luster, układanie prania,chodzenie po domu itp jakieś kalorie spada, ponoć nawet w spoczynku, podczas snu i myslenia. No rozumiem że jakbym tylko siedziała na kanapie i nic nie robila i tylko żarła to okey. Ale tak to nie rozumiem!? Ktoś powie że za dużo jem, ale nie, tzn sa dni kiedy wiem ze przesadziłam ale nie na okrągło. Pewnie leniwy też ten mój metabolizm, dla mnie tylko ciężka praca w polu, kopalni czy coś w tym stylu, żeby zeszło samoistnie lub aktywnosc na maxa a jedzenia jak dla wrobelka.... Edytowano Styczeń 5, 2022 przez MamaMai 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Styczeń 5, 2022 (edytowany) 26 minut temu, MamaMai napisał: Hej, jak się macie? Cos mi pogoda nie sprzyja w aktywnosci. 3 dzień leje. Wczoraj rano było tak ładnie (dobrze ze zrobiłam sobie spacerek) ale po południu nosa z domu nie dało się wysadzić, dziś to samo, tylko biegiem do auta. Jutro przyjeżdża koleżanka z córką. Więc dziś robię dla niej tort bo jutro ma urodziny. Rano upieklam juz biszkopt, a po powrocie z rehabilitacji bede bawić się z resztą. Nie będzie już dietetyczne, do teraz starałam się pilnować z jedzeniem, ale kalorii nabije na probowaniu kremów i bilans dzienny pewnie wyjdzie źle. Chyba nie bede spała, bo jeszcze żadnych dekoracji nie zrobiłam. Nie wiem jak to jest Dziewczyny, że choć jestem zaganiana wciąż coś w domu robię, nawet na tej zdalnej, a tu waga jakoś sama nie spada. Przecież takie odkurzanie, mycie luster, układanie prania,chodzenie po domu itp jakieś kalorie spada, ponoć nawet w spoczynku, podczas snu i myslenia. No rozumiem że jakbym tylko siedziała na kanapie i nic nie robila i tylko żarła to okey. Ale tak to nie rozumiem!? Ktoś powie że za dużo jem, ale nie, tzn sa dni kiedy wiem ze przesadziłam ale nie na okrągło. Pewnie leniwy też ten mój metabolizm, dla mnie tylko ciężka praca w polu, kopalni czy coś w tym stylu, żeby zeszło samoistnie lub aktywnosc na maxa a jedzenia jak dla wrobelka.... Może nie jesz dużo ale pewnie ciągle od 3 do 5 posiłków to ciągle dokladasz kcal i organizm tylko spala to co dołożysz i nie ma kiedy wsiąść się za zapasy. U mnie tak to działa, więc wruciłam do okienek żywienia 18/6. Edytowano Styczeń 5, 2022 przez Majax123 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Styczeń 5, 2022 (edytowany) 5 minut temu, Majax123 napisał: Może nie jesz dużo ale pewnie ciągle od 3 do 5 posiłków to ciągle dokladasz kcal i organizm tylko spala to co dołożysz i nie ma kiedy wsiąść się za zapasy. U mnie tak to działa, więc wruciłam do okienek żywienia 18/6. Jem 3 -4 posiłki. Po wyjeździe koleżanki chce zejść do 3 na stale. Zasada 5 regularnych posiłków mnie już dawno zgubiła, na mnie nie działa, nawet przy małych porcjach wiem ze organizm nie spała tego co dostarczyłam,nie miał tego tempa spalania. Któraś z Was je 5 posiłków dziennie? Edytowano Styczeń 5, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach