MamaMai 870 Napisano Luty 15, 2022 Malinka zdrówka U mnie dziś dość leniwy dzień. Z rana po odprawianiu swoich jeszcze przed sniadaniem usiadłam do laptopa i podgoniłam pracę. Jak nie dostanę jakiś zwrotów, to fajrant już na dzis. Obiad mam ugotowany z wczoraj. Miał być dzień bez ćwiczeń, ale skoro mam trochę czasu, to zaraz zrobię 15 minutowe ćwiczenia na kręgosłup. A potem już rilaks Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 15, 2022 Witajcie. Zbliża mi sie@ i mam ochotę jeść wszystko. Na razie tylkk frytki i może będzie koniec. Mieliśmy nie obchodzić walentynek ale mąż mi kupił truskawki w pojemniku w kształcie serca i tofiifi. I zabrał na kolację. Zjadłam krewetki zamiast pizzy 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 15, 2022 Tofifi nie zjadłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 16, 2022 Hej, jak się macie? Bo ja mam już poćwiczone 15 min abs. Wszamię zaraz śniadanie, mam smaka na omleta z warzywami. A żeby była większa porcja warzyw, to gotuję jeszcze brokuła i zjem jako dodatek, chyba z sosem czosnkowym na jogurcie . Brokuł u mnie dziś króluje, bo w planach mam jeszcze gotowanie zupy brokulowej, tyle że dodam jeszcze mrozona fasolkę szparagowa. I szybko siadam do pracy. Dziś nie będzie leniuchowania. Zmykam, papatki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Luty 16, 2022 Witam i ja. U mnie trochę kiepsko z dietą. Wczoraj chipsy dziś czekoladki mój mężczyzna mi podarował na walentynki. I tak leżą i kuszą. Ech te walentynki. Ruch jak najbardziej trzymam. Średnia kroków z zeszłego tyg 20 tys kroków. Więc nie jest źle żeby jeszcze ta dieta jakąś unormowana była Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 16, 2022 3 minuty temu, Sylwia90 napisał: Witam i ja. U mnie trochę kiepsko z dietą. Wczoraj chipsy dziś czekoladki mój mężczyzna mi podarował na walentynki. I tak leżą i kuszą. Ech te walentynki. Ruch jak najbardziej trzymam. Średnia kroków z zeszłego tyg 20 tys kroków. Więc nie jest źle żeby jeszcze ta dieta jakąś unormowana była Średnia 20 000 kroków???? Sylwia, padłam, niech ktoś mnie podniesie. A ja się tu jaram 15 minutami abs. Nie no, wymiatasz Dziewczyno 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 16, 2022 Hejka ja też już po treningu. Co do kroków to na razie tylko 9600 . Z dietą w sumie ok, słodyczy nie jadam, ale muszę popracować jeszcze nad godzinami ostatniego posiłku i kończyć najpóźniej o 18 tej . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 16, 2022 (edytowany) Teraz jak przez tydzień się prawie codziennie ważałam, zauważyłam dziwną rzecz, że rano bezpośrednio po przebudzeniu mam wagę wyższą niż po śniadaniu, z ciekawości postanowiłam zważyć się właśnie na czczo i po pierwszym posilku. Nigdy tego nie sprawdzałam, na pewno wiedziałam tylko ze waga różniła się rano i wieczorem i na koniec dnia była wyzsza. Pewnie zatrzymuje wodę która schodzi do 2-3 godzin po przebudzeniu lub mam resztki jelitowe, choć staram się jeść tak max. do 19 (a kładę się spać ok. 23 więc chyba powinno być okey). Bo ja to inaczej wytłumaczyć. Dziś przeczytałam ciekawą rzecz, że zdrowy człowiek powinien wyproznic się (dwójką) codziennie w przedziale godzin 5:00 - 7:00, chyba że ma rytm ze wstaje później. I dlatego ludzie ważą się rano, na czczo, właśnie po tym wyproznieniu bo wtedy waga jest niższa niż w ciągu dnia. I tu mam problem. Bo choć ostatnio mój metabolizm przyspieszył i nie mam już takich zaparc jak choćby jeszcze miesiąc temu, ale no właśnie nie mam stałej pory na dwójkę, a na pewno w moim przypadku nie jest to rano. Poza tym choć nadwyżka okresowa zeszła to na wadze wciąż bez szału. Chyba przy najbliższej okazji kupię cm krawiecki by sprawdzić czy mimo tego stanu rzeczy coś schodzi z obwodów. W końcu niedługo będzie miesiąc jak regularnie ćwiczę. W lustrze widzę że w niektórych miejscach jakbym była ciut szczuplejsza, no chyba że widzę to czego nie ma i to też chcę właśnie sprawdzić zanim np. pójdę na te badania. Edytowano Luty 16, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 16, 2022 1 godzinę temu, MamaMai napisał: Teraz jak przez tydzień się prawie codziennie ważałam, zauważyłam dziwną rzecz, że rano bezpośrednio po przebudzeniu mam wagę wyższą niż po śniadaniu, z ciekawości postanowiłam zważyć się właśnie na czczo i po pierwszym posilku. Nigdy tego nie sprawdzałam, na pewno wiedziałam tylko ze waga różniła się rano i wieczorem i na koniec dnia była wyzsza. Pewnie zatrzymuje wodę która schodzi do 2-3 godzin po przebudzeniu lub mam resztki jelitowe, choć staram się jeść tak max. do 19 (a kładę się spać ok. 23 więc chyba powinno być okey). Bo ja to inaczej wytłumaczyć. Dziś przeczytałam ciekawą rzecz, że zdrowy człowiek powinien wyproznic się (dwójką) codziennie w przedziale godzin 5:00 - 7:00, chyba że ma rytm ze wstaje później. I dlatego ludzie ważą się rano, na czczo, właśnie po tym wyproznieniu bo wtedy waga jest niższa niż w ciągu dnia. I tu mam problem. Bo choć ostatnio mój metabolizm przyspieszył i nie mam już takich zaparc jak choćby jeszcze miesiąc temu, ale no właśnie nie mam stałej pory na dwójkę, a na pewno w moim przypadku nie jest to rano. Poza tym choć nadwyżka okresowa zeszła to na wadze wciąż bez szału. Chyba przy najbliższej okazji kupię cm krawiecki by sprawdzić czy mimo tego stanu rzeczy coś schodzi z obwodów. W końcu niedługo będzie miesiąc jak regularnie ćwiczę. W lustrze widzę że w niektórych miejscach jakbym była ciut szczuplejsza, no chyba że widzę to czego nie ma i to też chcę właśnie sprawdzić zanim np. pójdę na te badania. Ja zawsze rano bez posiłków najmniej ważę. Muszę zacząć zapisywać obwody. U mnie kiepsko jestem przed @i jem walentynkowe słodycze. Boli mnie też głowa. Dzisiaj środa a ja jestem taka zmęczona jakby był piątek. Październik listopad i grudzień mam mało pracy a potem orka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 16, 2022 10 godzin temu, Sylwia90 napisał: Witam i ja. U mnie trochę kiepsko z dietą. Wczoraj chipsy dziś czekoladki mój mężczyzna mi podarował na walentynki. I tak leżą i kuszą. Ech te walentynki. Ruch jak najbardziej trzymam. Średnia kroków z zeszłego tyg 20 tys kroków. Więc nie jest źle żeby jeszcze ta dieta jakąś unormowana była Super wynik. Ja uwielbiam spacery ale czekam na rezonans bo po ostatnich 6km chodzić nie mogłam. Rok liczyłam chore biodro a okazało się niedawno że raczej to kręgosłup. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Luty 17, 2022 Anata współczuję z powodu kręgosłupa. Dziś pogoda do bani poszłam na spacer ale krótszy bo wieje i mży. A potem się rozpadało i wróciłam mokra od góry do dołu. Teraz się grzeje. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 17, 2022 (edytowany) 1 godzinę temu, Sylwia90 napisał: Anata współczuję z powodu kręgosłupa. Dziś pogoda do bani poszłam na spacer ale krótszy bo wieje i mży. A potem się rozpadało i wróciłam mokra od góry do dołu. Teraz się grzeje. Miłego wieczoru U nas tez pogoda do bani. Ale ponoć w sobotę to ma być armagedon, nadają silny wiatr i deszcz. O kurczę żebyś tylko nie odchorowała tego spaceru. Może lepiej było wskoczyć na rowerek. Podziwiam ze podjęłaś próbę. Twarda zawodniczka z Ciebie. Ja tam się w taką pogodę nie wypuszczam. Zresztą dzisiaj nie ćwiczę, w ciągu dnia miałam dużo pracy, przy laptopie siedziałam non stop przez 9 godzin, a teraz jestem już tak padnięta że nie ma takiej opcji. Trochę mi z tym źle, ale trudno. Jutro postaram się nadrobić, w planach dłuższy trening. Edytowano Luty 17, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Luty 17, 2022 MamaMai troszkę się wciaglam w te spacery. Nawet myślałam by nie iść ale jak tylko zobaczyłam przejaśnienie od razu wyprulam. To kicha jak ma być tak do końca tygodnia. A ostatnio takie piękne wieczory były przy pełni księżyca. Jak się szło to latarka tylko do ozdoby bo świecić nie było potrzeby dziś widziałam metamorfozę kobiety która w 5 miesięcy schudła 40 kg między innymi dużo chodziła. Wychodzi że w każdym miesiącu musiała gubić ok 8 kg co na tydzień daje około 2 kg. Jak się patrzy na takie przemiany to aż się by chciało być już na końcu tego procesu odchudzania 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 17, 2022 (edytowany) 1 godzinę temu, Sylwia90 napisał: MamaMai troszkę się wciaglam w te spacery. Nawet myślałam by nie iść ale jak tylko zobaczyłam przejaśnienie od razu wyprulam. To kicha jak ma być tak do końca tygodnia. A ostatnio takie piękne wieczory były przy pełni księżyca. Jak się szło to latarka tylko do ozdoby bo świecić nie było potrzeby dziś widziałam metamorfozę kobiety która w 5 miesięcy schudła 40 kg między innymi dużo chodziła. Wychodzi że w każdym miesiącu musiała gubić ok 8 kg co na tydzień daje około 2 kg. Jak się patrzy na takie przemiany to aż się by chciało być już na końcu tego procesu odchudzania A Jak Ty liczysz dystans? Opaska, GPS czy jak? Wiem, że można się wciagnac. Ja tak kiedyś miałam z kijkami. Naprawdę wierzę że się zmotywację na wiosnę. Bo brakuje mi tych endorfinek Sylwia, wolniejsze tempo chudnięcia, to mniejsze ryzyko jojo. Edytowano Luty 17, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 18, 2022 10 godzin temu, Sylwia90 napisał: MamaMai troszkę się wciaglam w te spacery. Nawet myślałam by nie iść ale jak tylko zobaczyłam przejaśnienie od razu wyprulam. To kicha jak ma być tak do końca tygodnia. A ostatnio takie piękne wieczory były przy pełni księżyca. Jak się szło to latarka tylko do ozdoby bo świecić nie było potrzeby dziś widziałam metamorfozę kobiety która w 5 miesięcy schudła 40 kg między innymi dużo chodziła. Wychodzi że w każdym miesiącu musiała gubić ok 8 kg co na tydzień daje około 2 kg. Jak się patrzy na takie przemiany to aż się by chciało być już na końcu tego procesu odchudzania Jakim cudem ona to zrobiła ???? Musiała mieć bardzo dużą nadwagę że takie rezultaty osiągnęła. U mnie waga na dziś 71.4kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 18, 2022 (edytowany) Hej, witam się prawie weekendowo Ja już po 40 min. treningu cardio. Zaraz tylko wezmę szybki prysznic i zjem sniadanie (jajecznica z warzywami), następnie wstawię pranie i siadam do pracy, ale wybitnie mi się nie chce. Mogłabym gdzieś wybyć,na jakiś urlopik. Milky zazdroszczę Holandii. My niestety narazie jednak nie wyjeżdżamy, w planach od marca remont, ocieplanie strychu, robienie łazienki przy pokojach dzieci od płytek po kabinę prysznicową, malowanie pokoi dzieci, przenoszenie naszej sypialni na wyższe piętro, pranie dywanów, renowacja krzeseł i naszego łóżka i wiele innych rzeczy. Także remont wysokobudzetowy. A ceny materiałów aż powalają, kosmos czasami. A od wczoraj nie jem słodyczy, nawet domowego ciasta, przez tydzień, do tlustego czwartku. A i przeliczłam sobie zapotrzebowanie na kilku kalkulatorach. Różnice są spore, jeden pokazywał 1400 kcal, a pozostałe powyżej 1500, choć tu też było od 1538 do 1586. Fitatu pokazywało też ponizej 1500 ale musiałam narazie odinstalować z uwagi na brak miejsca w telefonie, jak poprzerzucam zdjęcia na kompa to zainstaluję spowrotem. A gdzie reszta Dziewczyn? Miłego dnia Girls. Edytowano Luty 18, 2022 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia90 154 Napisano Luty 18, 2022 MamaMai mam opaskę czy jak to na to mówią. Zanim jednak ja kupiłam kiedyś swoją trasę objechalam autem i różnica w kilkunastu metrach jest więc ta krótsza to 6 km z hakiem dłuższa nie spełna 8. W chwili obecnej nie mam możliwości zmiany bo po ciemku wolę chodzić przynajmniej częściowo przy domostwach. Mam inne trasy ale większość przebiega w terenach leśnych. Majax123 no właśnie nie do końca chce się wierzyć jeżeli laska nie była monstrualnie gruba a efekt końcowy rewelacja. Nawet skóry nie miała obwisłej. Wiem że takie rzeczy są możliwe ale właśnie bardziej przy dużych otyłościach. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 18, 2022 (edytowany) 1 godzinę temu, Sylwia90 napisał: MamaMai mam opaskę czy jak to na to mówią. Zanim jednak ja kupiłam kiedyś swoją trasę objechalam autem i różnica w kilkunastu metrach jest więc ta krótsza to 6 km z hakiem dłuższa nie spełna 8. W chwili obecnej nie mam możliwości zmiany bo po ciemku wolę chodzić przynajmniej częściowo przy domostwach. Mam inne trasy ale większość przebiega w terenach leśnych. Majax123 no właśnie nie do końca chce się wierzyć jeżeli laska nie była monstrualnie gruba a efekt końcowy rewelacja. Nawet skóry nie miała obwisłej. Wiem że takie rzeczy są możliwe ale właśnie bardziej przy dużych otyłościach. Miłego dnia Może odsysanie tłuszczu miała ???Albo po prostu bardzo mało jadła, lub głodowała, pościła. Przed chwilą się ważyłam i waga po WC 71.1 Edytowano Luty 18, 2022 przez Majax123 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Luty 18, 2022 Dzień dobry☀ U mnie waga o kg w górę wymieniłam baterie w wadze i pokazuje więcej niż na starych bateriach. Ehhh lipa... Już sama nie wiem czym zapchać gębę żeby coś drgnęło. Najgorsze są weekendy, bo wtedy wpada o wiele za dużo. Obwody mam bez zmian, talia 79 i biodra 108 Mama to będzie rozpierducha w domu, ale za to spokój na jakiś czas no i będzie pięknie 🥰 Ja tam nie wierzę w te szybkie przemiany i piękne ciało po nich. Raczej fotoshop działa cuda Najważniejsze że dziś piąteczek 🥰 miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 18, 2022 28 minut temu, Jasminka napisał: Dzień dobry☀ U mnie waga o kg w górę wymieniłam baterie w wadze i pokazuje więcej niż na starych bateriach. Ehhh lipa... Już sama nie wiem czym zapchać gębę żeby coś drgnęło. Najgorsze są weekendy, bo wtedy wpada o wiele za dużo. Obwody mam bez zmian, talia 79 i biodra 108 Mama to będzie rozpierducha w domu, ale za to spokój na jakiś czas no i będzie pięknie 🥰 Ja tam nie wierzę w te szybkie przemiany i piękne ciało po nich. Raczej fotoshop działa cuda Najważniejsze że dziś piąteczek 🥰 miłego dnia Pij więcej wody. Ja wypijam 3 litry samej wody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Luty 18, 2022 9 minut temu, Majax123 napisał: Pij więcej wody. Ja wypijam 3 litry samej wody. No fakt wody pije mało ale zawsze tak mam zimą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 870 Napisano Luty 18, 2022 16 minut temu, Majax123 napisał: Pij więcej wody. Ja wypijam 3 litry samej wody. Ja sama nie wiem jak jest z tą wodą. Jedne teorię mówią pić min. 2 l, inne właśnie nie tyle A na pewnopewno nie 3 l. ,bo wszystko też co dobre wyplukujemy. Ja piję a raczej staram się z 1,5 l. Na pewno ostatnio się pilnuje aby nie było mniej. Jasminka ja po wymianie batriie w wadze, też zawsze mam ze pokazuje z kg więcej niż przed Złośliwość rzeczy martwych... 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Luty 18, 2022 Każdy już chyba odlicza do wiosny… u nas w tym roku śnieg ani razu nie padał, mała nie będzie wiedzieć co to śnieg ..🥺 mamamai remontów to nienawidze, No ale jak trzeba to nie ma wyjscIa.. materiały budowlane poszły bardzo do góry, tu w DE wszystko jest dużo drożdże niż w Polsce No i firmy cenią się ze ho ho.. dobrze ze moj sam dużo robi chociaz do pewnych rzeczy trzeba i tak wołać firmę… nas czeka wymiana na dolnym pietrze wszystkich okien i drzwi wejściowych ( koszt to ok 15 tys €) takze sporo, niestety kupiliśmy dom do remontu i trzeba powoli robić .. jasminka Paryz jest piekny, ale bardzo drogi, bylismy pare lat temu na 3 dni.. dużo zwiedzania miasta było z dwojka dzieci ( jeszcze wtedy malutkiej nie było) No i o disneyland zahaczyliśmy, wrażenia ciekawe.. ludzi full wszędzie No i trochę brudno jak to w większym mieście a kiedy chcecie jechać?? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jasminka 624 Napisano Luty 18, 2022 Przy okazji Holandii w sierpniu, stamtąd blisko. Mamy znajomego Paryżanina więc pomoże nam ogarnąć nocleg w rozsądnej cenie i podpowie co zobaczyć. Do parku rozrywki jedziemy w Holandii, nazywa się Efteling czy jakoś tak podobno warto odwiedzić. Ja też nie mogę doczekać się wiosny 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 18, 2022 3 godziny temu, MamaMai napisał: Ja sama nie wiem jak jest z tą wodą. Jedne teorię mówią pić min. 2 l, inne właśnie nie tyle A na pewnopewno nie 3 l. ,bo wszystko też co dobre wyplukujemy. Ja piję a raczej staram się z 1,5 l. Na pewno ostatnio się pilnuje aby nie było mniej. Jasminka ja po wymianie batriie w wadze, też zawsze mam ze pokazuje z kg więcej niż przed Złośliwość rzeczy martwych... Od tygodnia 2 litry wody to jest obowiązkowe. Jak chce mi się pić więcej to piję, nie robię tego na siłę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 18, 2022 Ja dostałam@ i jestem zła i jeszcze ta ochota na słodycze. W maju mam komunię córki muszę schudnąć. Dzisiaj zjadłam trochę czekolady ale ogólnie mało bo nie miałam czasu jeść. Czekałam na ten weekend. Miałam ciężki tydzień w pracy i nie zanosi się aby było lepiej. Jutro mamy gości i idziemy do barku w lesie na piwko i jedzenie. Chociaż planujemy też zabrać swoje jakby trzeba było długo czekać. Będę się ograniczać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 18, 2022 2 godziny temu, Majax123 napisał: Od tygodnia 2 litry wody to jest obowiązkowe. Jak chce mi się pić więcej to piję, nie robię tego na siłę. Jak jest zimno nie jestem w stanie pić wody. Piję nie słodzone herbatki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anata 32 Napisano Luty 18, 2022 8 godzin temu, Sylwia90 napisał: MamaMai mam opaskę czy jak to na to mówią. Zanim jednak ja kupiłam kiedyś swoją trasę objechalam autem i różnica w kilkunastu metrach jest więc ta krótsza to 6 km z hakiem dłuższa nie spełna 8. W chwili obecnej nie mam możliwości zmiany bo po ciemku wolę chodzić przynajmniej częściowo przy domostwach. Mam inne trasy ale większość przebiega w terenach leśnych. Majax123 no właśnie nie do końca chce się wierzyć jeżeli laska nie była monstrualnie gruba a efekt końcowy rewelacja. Nawet skóry nie miała obwisłej. Wiem że takie rzeczy są możliwe ale właśnie bardziej przy dużych otyłościach. Miłego dnia Ja używam aplikacji mapbyrun. Liczy kalorie i kilometry. Kiedyś to było endomondo. Ze znajomymi robiliśmy rywalizację i mieliśmy motywację. Ale wtedy byłam zdrowa i spacerowałam dużo i jeździłam na rowerze. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Luty 18, 2022 1 godzinę temu, anata napisał: Ja dostałam@ i jestem zła i jeszcze ta ochota na słodycze. W maju mam komunię córki muszę schudnąć. Dzisiaj zjadłam trochę czekolady ale ogólnie mało bo nie miałam czasu jeść. Czekałam na ten weekend. Miałam ciężki tydzień w pracy i nie zanosi się aby było lepiej. Jutro mamy gości i idziemy do barku w lesie na piwko i jedzenie. Chociaż planujemy też zabrać swoje jakby trzeba było długo czekać. Będę się ograniczać:) Ja mam miesiączkę na poniedziałek już mnie trochę brzuch pobolewa. Ja też mam komunię syna i też muszę schudnąć. Piwko i jedzenie, to chyba nie za bardzo sprzyja odchudzaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Molly_00 203 Napisano Luty 18, 2022 (edytowany) Hey Ja mam 4 dzień miesiączkę więc się nie ważyłam dziś. Zważę się w przyszły piątek. Mam ochotę na słodycze ale staram się ich nie jeść. ...mam w przyszły czwartek urodziny mama chce zrobić tort. Akurat wypadają mi urodziny w tłusty czwartek Edytowano Luty 18, 2022 przez Molly_00 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach