BYLY MAZ NIE CHCE ODDAC MI PIENIEDZY ZAINWESTOWANYCH W REMONT I MEBLE W JEGO MIESZKANIU JAKA JEST MOZLIWOSC ABY JE ODZYSKAC??? PROSZE O POMOC

2 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Ja wiem, że rózne sie rzeczy dzieją na tym swiecie, ale czegoś tu nie rozumiem. Mieszkanie twojej matki przepisane na niego. Wy po rozwodzie. Ty się wyprowadzasz, bo cię zdradził? Czy cię wyrzucił? Poza tym jak cię z dzieckiem wyrzucił? Gdzie alimenty? Po co się wyprowadzałaś? 

wyrzucal mnie kiedys ja sie juz wiele razy wyprowadzalam z teog mieszkania jeszcze zanim mielismy dziecko i po porodzie tez z malenkim dzieckiem sie tulalam po ludzicach. no ale od dluzego czasu bylo ok miedzy nami doslzidmy do porozumienia

teraz sie wyprowadzilam dlaotego ze odkrylam po ktorkim sledztwie ze po raz kolejny jestem zdradzana z amoimi plecami z sasiadka z siasiediej ulicy. oczywiscie wszyscy naookolo o tym wiedzieli ale nikt mi nie ppwiedzialam

3 minuty temu, W҉і҉d҉m҉o҉ napisał:

W takim razie nigdy, przenigdy jej nie odzyskasz. Koncertowo zrobil Cie w jajo.

no wychdzi na to ze tak i to nie pierwszy raz po raz kolejny zostalam tak potraktowana

Przed chwilą, anitka_21 napisał:

teraz sie wyprowadzilam dlaotego ze odkrylam po ktorkim sledztwie ze po raz kolejny jestem zdradzana z amoimi plecami z sasiadka z siasiediej ulicy. oczywiscie wszyscy naookolo o tym wiedzieli ale nikt mi nie ppwiedzialam

Przeciez on cie od poczatku zdradzal, nawet z twoja matka! Malo tego, jeszcze lapy do ciebie wyciagal. Szkoda tylko dziecka...

Córka, matka, sąsiadka...

Taki to pożyje

3 minuty temu, anitka_21 napisał:

teraz sie wyprowadzilam dlaotego ze odkrylam po ktorkim sledztwie ze po raz kolejny jestem zdradzana z amoimi plecami z sasiadka z siasiediej ulicy. oczywiscie wszyscy naookolo o tym wiedzieli ale nikt mi nie ppwiedzialam

Nie jesteś zdradzana, bo to Twój ex. To, że sobie razem mieszkaliście to tego nie zmienia. Wszystko co, co było po rozwodzie to przejaw Twojej głupoty.

Zostaw mu matkę pod opieką, skoro taka nim zachwycona i znajdź coś innego.

3 minuty temu, Lolka1975 napisał:

Przeciez on cie od poczatku zdradzal, nawet z twoja matka! Malo tego, jeszcze lapy do ciebie wyciagal. Szkoda tylko dziecka...

oni do tej porys ie ego wypeiraja zrezta tfez dowodow na to nie mam

10 minut temu, anitka_21 napisał:

matka przrepisala to mieszkanie na jiego dawno temu jedszcze zanim w ogole bylismy malzenstwem kiedy blyismy w zwiazku. zawsze brala jego strone od wielu latjuz jest taka sytuacja i takie strosunki. ja sie dla niej licze tlyko wtedy kiedy jestem do czegos potrzebna np sprzatanie gotowanie zakupy czy opieka nad nia

Takiej matce nie podałabym szklanki wody.

1 minutę temu, Foko Loko napisał:

Nie jesteś zdradzana, bo to Twój ex. To, że sobie razem mieszkaliście to tego nie zmienia. Wszystko co, co było po rozwodzie to przejaw Twojej głupoty.

Zostaw mu matkę pod opieką, skoro taka nim zachwycona i znajdź coś innego.

juz zostailam tka jak napisalam jrstesmy teraz u mojego taty ale nie wiem djak dlug tu bedziemy mogli zostac bo jego zona tezn na mnie krzywo patrzy juz tez mialysmy spine kilka razy kiedy u nich wczesniej mieszkalam no ale naprawde nie jialam dokad pijsc i dalej nie wiem co zrobie gdzie bede ieszkac nie mam dowloenie nic..

Przed chwilą, Bimba napisał:

Takiej matce nie podałabym szklanki wody.

jak jec zegos odmowie albpo np nie mam czasu czegod zrobic to jrst od razu awantura a potem komentowanie mnie ze wsyhsktomi nzjaomymi jaka jestrm zla wyrodna corka nigdy od niej sloa dziekuje ie udyszlama a nie raz i nie dwa sprzatalam opo niej wymiocini i innych widzielinach nie wspomianjac kiedy lezala pijana kilka dni w lozku...

Idz do domu samotnej matki. 

3 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Idz do domu samotnej matki. 

nie ma czeogs takiego u mnier mieszkam w malutkim maisteczku a teraz to u tatya na wiosce

No nie badz smieszna. To nie dom samotnej matki ma przyjsc do ciebie tylko ty do niego. Nie ma w miasteczku to jest gdzieś dalej. Poszukaj i zadzwoń, gdzieś ci miejsce znajdą i pomogą ogarnąć formalności, czyli przede wszystkim alimenty, o które nie podałas zapewne wspaniałego tatusia.

18 minut temu, anitka_21 napisał:

nie ma czeogs takiego u mnier mieszkam w malutkim maisteczku a teraz to u tatya na wiosce

Zmień miasteczko na większe, zmień pracę na lepiej płatną, wynajmij mieszkanie, pozwij ec o alimenty. Masz alimenty, masz 500+, to na wynajem pokoju już Cię stać.

 Nie bardzo mi się chce czytać ten bałagan ale Jeśli facet jest twoim mężem, A mieszkanie jest na niego i nie macie rozdzielności majątkowej to wszystkie wydatki które zostały poniesione można rozliczyć. Jeśli istnieje wspólnota małżeńska to faktury nie mają znaczenia, bo to co zostało zakupione z działalności gospodarczej też staje się składnikiem majątku wspólnego. 
tyle tylko, że w tym celu musiałabyś wystąpić o rozliczenie nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny,  co po pierwsze długo trwa a po drugie niestety kosztuje. I przydałby się prawnik

53 minuty temu, campania napisał:

 Nie bardzo mi się chce czytać ten bałagan ale Jeśli facet jest twoim mężem, A mieszkanie jest na niego i nie macie rozdzielności majątkowej to wszystkie wydatki które zostały poniesione można rozliczyć. Jeśli istnieje wspólnota małżeńska to faktury nie mają znaczenia, bo to co zostało zakupione z działalności gospodarczej też staje się składnikiem majątku wspólnego. 
tyle tylko, że w tym celu musiałabyś wystąpić o rozliczenie nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny,  co po pierwsze długo trwa a po drugie niestety kosztuje. I przydałby się prawnik

- autorka zrobiła gościowi remont już po rozwodzie.

- w jego mieszkaniu

- faktury za remont brane na jego firmę.

3 godziny temu, campania napisał:

 Nie bardzo mi się chce czytać ten bałagan ale Jeśli facet jest twoim mężem, A mieszkanie jest na niego i nie macie rozdzielności majątkowej to wszystkie wydatki które zostały poniesione można rozliczyć. Jeśli istnieje wspólnota małżeńska to faktury nie mają znaczenia, bo to co zostało zakupione z działalności gospodarczej też staje się składnikiem majątku wspólnego. 
tyle tylko, że w tym celu musiałabyś wystąpić o rozliczenie nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny,  co po pierwsze długo trwa a po drugie niestety kosztuje. I przydałby się prawnik

nie jest moim mezem na szczesicde juz od dawna ale widze ze jendak gdyby byl to bym miala wieszke szanse odzyskasc ta kase

poprosilam dzis mojego tate aby porozmawial z nim czy sa rade jakas odzyskac hociaz czesc tyhc pieniedzy tata dzwonil do niego kilkuktorntie jednak nie odebral ani razu potem napisal sms "co chcesz?" tata do neigo zadzownil zaraz po tym ssm ale znow nie odebral nie wiem o co mu cjhodzi boi sie rozmawiac czy co?