Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

4 minuty temu, Foko Loko napisał:

No nie wiem, ale to był argument przeciw gotowaniu. Nie ma czasu gotować bo siedzi z dziećmi. Ja nie wiem czy dzieci w wieku 9 i drugie nie pamiętam, ale też coś koło tego, oczekują i potrzebują uwagi matki codziennie od 16 do nocy, ale widocznie się nie znam. Ja jak miałam 9 lat to spędzałam dnie czytając Pottera i rodzice mi potrzebni nie byli.

Julka nie ma czasu sprzątać i chęci gotować, bo siedzi z dziećmi, a jednocześnie pisze, że 9 i 10 latek nie potrzebują, żeby się nimi cały czas zajmować. Pisze co w danym momencie pasuje jej do dyskusji. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Julia32 napisał:

Tak was nie interesuje co ja robie,ale pod moje tematy przylatujecie pierwsze 🤣🤣

Nie, nie interesuje nas co robisz.

Nikt z nas nie prosi cię abyś nas informowała że znowu zmieniasz wiarę czy zamawiasz kolejne tanie świństwo z murzyńskiej knajpy

Po prostu wypisujesz takie bzdury że nie sposób nie zareagować na tę głupotę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Korpo Szynszyla napisał:

No niestety. Wszystkie dzieciate koleżanki zawsze dochodzą do tego momentu że facet nie docenia ich pracy w domu. A wtedy ja je porywam na wakacje i okazuje się że nawet przez tydzień jest problem z zastepstwem. Już samo 'siedzenie' w domu z dzieckiem to już jest minus koszt opiekunki. Ale durni faceci nie umieją liczyć dopuki sami nie muszą czegoś zorganizować i zapłacić za coś co maja w domu za darmo 😉 np. posiłek.

Jak kogoś wyzywasz od durnych, to rób to chociaż bez błędów ortograficznych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczam.... ale jak komputer podkreśla Ci coś na czerwono to warto na to zwrócić uwagę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Julia32 napisał:

Nie siedze z dziecmi przez caly czas. Fakt spedzam z nimi czas,ale czy spedzanie z dziecmi czasu rowna sie przebywaniu z nimi przez caly czas? NIE wiec wlacz logiczne myslenie,bo prawda jest taka,ze cokolwiek bym nie napisala to I tak jest zle. Kiedys pisalam "ze spedzam z corka godzine" to bylo "o matka roku z dzieckiem godzine spedza tylko" jak napisze,ze spedzam czas dluzej to jest "a po co przy takich dzieciach duzych siedzisz niech sie same bawia" cokolwiek by nie napisac jest zle-a moze to wam placa wiedzmy na kafe za podkrecanie atmosfery, by z byle posta wywolac gownoburze w koncu moze dostajecie 10 groszy za komentarz 🤣🤣 kazdy post zaczynacie klotnie. Wszystkie tematy sprowadzaja sie do tego,ze ja NIE gotuje I NIE sprzatam. Napisze wam post "jutro kupuje tort na urodziny dla kolezanki" to zapewne jakas wiedzma wyskoczy i odpisze "nooo tak oczywiscie bedziesz na urodziny gotowe ciasta kupowac zamiast piec domowe" napisze "ale dzis ladna pogoda" to tez odpiszecie "nooo piekna na gotowanie"🤣🤣🤣 same przylazicie pod moje tematy robicie gownoburze tak jak ostatnio pytalam "czym zastapic slodycze" zamiast rad rozwiazala sie klotnia,ze nie gotuje. Widac macie bol dooopy i problem same ze soba, ze pod kazdym tematem widzicie gary, patelnie i panie do sprzatania. Ja odpisuje autorce postu daje jej swoje rady,wiec po co znow sprowadzacie temat do tego,ze nic nie robie? Tak was nie interesuje co ja robie,ale pod moje tematy przylatujecie pierwsze 🤣🤣

Ale bredzisz. Ciągle zaprzeczasz sama sobie, a jak ci to jest wytknięte, to Julka naczelną ofiarą wiedźm. 

A jakąż ty autorce radę dałaś, oprócz tego, że skwapliwie pogłaskałaś ją po główce: biedna jesteś tak harować w domu. Autorka pyta co zrobić, żeby męża oświeciło, że krasnoludki nie sprzątają, nie gotują i nie prasują mu koszul. Autorka pyta co zrobić, żeby mąż zrozumiał, że obowiązki domowe to też praca. Autorka nie oczekuje, że mąż przejmie obowiązki domowe, tylko od czasu do czasu okaże trochę troski. Troski wyrażonej czymś tak durnym jak kubek herbaty wieczorem od czasu do czasu i zaprzestania docinania jej, że nic nie robi. To pytam jeszcze raz, jaką jej radę dałaś, żeby mąż durnymi docinkami nie obrzydził jej obowiązków domowych? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.09.2022 o 11:29, ola.nijak3 napisał:

Właśnie o to chodzi…pol dnia masz wolne. Jakie wolne pol dnia? Gdzie? Dziecko do przedszkola trzeba zawieźć na 8.30. Odebrać o 15. W ciągu 6 godz mam czas na zrobienie zakupów do domu i na obiad, ugotowanie obiadu, ogarnięcie prania, posprzątanie, prasowanie, swoją dodatkową prace. Do tego dochodzą czasami wizyty u lekarza, w urzędach, opłaty, odebranie poczty, dojazdy i inne. Nic ale to nic co dotyczy domu i dziecka nie robi mąż. Nie narzekam, proszę jedynie o jego dostrzeżenie wszystkiego co robię tez ja. 

Ty czujesz się przemęczona nadmiarem obowiązków, a on uważa że nic nie robisz... Zatem czemu nie iść za jego rada? 

Korona mu z głowy nie spadnie jak brudne gacie sobie upierze nie? Albo jak sam sobie obiad zrobi? 

Po co go wyręczasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Unlan napisał:

Ale bredzisz. Ciągle zaprzeczasz sama sobie, a jak ci to jest wytknięte, to Julka naczelną ofiarą wiedźm. 

A jakąż ty autorce radę dałaś, oprócz tego, że skwapliwie pogłaskałaś ją po główce: biedna jesteś tak harować w domu. Autorka pyta co zrobić, żeby męża oświeciło, że krasnoludki nie sprzątają, nie gotują i nie prasują mu koszul. Autorka pyta co zrobić, żeby mąż zrozumiał, że obowiązki domowe to też praca. Autorka nie oczekuje, że mąż przejmie obowiązki domowe, tylko od czasu do czasu okaże trochę troski. Troski wyrażonej czymś tak durnym jak kubek herbaty wieczorem od czasu do czasu i zaprzestania docinania jej, że nic nie robi. To pytam jeszcze raz, jaką jej radę dałaś, żeby mąż durnymi docinkami nie obrzydził jej obowiązków domowych? 

Już ktoś dał radę.... rozwieść się... i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie... 

Między nimi nie ma żadnej komunikacji....A tak na marginesie większość ludzi ma podobne obowiązki i niestety nikt im nie daje pochwał, medali i odznaczeń.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

A tak na marginesie większość ludzi ma podobne obowiązki i niestety nikt im nie daje pochwał, medali i odznaczeń.... 

Ale to wcale nie znaczy ze ma tak być.

I co najlepsze - da się pewnymi posunięciami tę sytuację zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Bimba napisał:

Ale to wcale nie znaczy ze ma tak być.

I co najlepsze - da się pewnymi posunięciami tę sytuację zmienić.

Ależ tak.... wszystko można zmienić. Tylko nie da się zjeść ciasteczka i mieć ciasteczko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Skb napisał:

Ależ tak.... wszystko można zmienić. Tylko nie da się zjeść ciasteczka i mieć ciasteczko. 

Nie da się ciężko pracować i być za to docenionym???

Zapewniam cię że da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Nie da się ciężko pracować i być za to docenionym???

Zapewniam cię że da się.

Na razie masz sytuację przedstawioną z jednej strony i to w dodatku jest niepełny obraz sytuacji. 

Oczywiście, że można być docenionym i nawet powinno się być... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Skb napisał:

Już ktoś dał radę.... rozwieść się... i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie... 

Między nimi nie ma żadnej komunikacji....A tak na marginesie większość ludzi ma podobne obowiązki i niestety nikt im nie daje pochwał, medali i odznaczeń.... 

Znowu to samo 🤦🏻‍♀️A kto chce pochwał, medali czy odznaczeń??? Gdzie to napisałam? Napisałam za to, że wystarczy, że będzie to dostrzegał i nie komentował „nic nie robisz”. Widzę w tym ogromną różnice! 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Skb napisał:

Na razie masz sytuację przedstawioną z jednej strony i to w dodatku jest niepełny obraz sytuacji

A widziałeś tu na kafe temat przedstawiony przez obie strony?

A niedocenianie pracy kobiet w domu to w Polsce sytuacja tak częsta jak jedzenie ziemniaków na obiad.

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

A widziałeś tu na kafe temat przedstawiony przez obie strony?

A niedocenianie pracy kobiet w domu to w Polsce sytuacja tak częsta jak jedzenie ziemniaków na obiad.

Do tej pory autorka nie powiedziała ile czasu mąż poświęca na rozkręcenie firmy. 

Rozumiem, że poza Polską z tego tytułu kobiety mają czynione honory... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ola.nijak3 napisał:

Znowu to samo 🤦🏻‍♀️A kto chce pochwał, medali czy odznaczeń??? Gdzie to napisałam? Napisałam za to, że wystarczy, że będzie to dostrzegał i nie komentował „nic nie robisz”. Widzę w tym ogromną różnice! 

Komentarz tego typy jest zbyteczny. 

Proza życia i codzienność sprawia, że wielu rzeczy się nie widzi. Rozumiem, że masz inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Skb napisał:

Do tej pory autorka nie powiedziała ile czasu mąż poświęca na rozkręcenie firmy. 

Rozumiem, że poza Polską z tego tytułu kobiety mają czynione honory... 

Widzę że wstałeś lewą nogą a ja nie mam zamiaru być dzisiaj twoim chłopcem do bicia, nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Skb napisał:

Komentarz tego typy jest zbyteczny. 

Proza życia i codzienność sprawia, że wielu rzeczy się nie widzi. Rozumiem, że masz inaczej. 

Chyba jednak nie jest zbyteczny jeśli ktoś tak pisze. 
Ja widzę i dostrzegam ile on ma stresu w pracy, ile czasu poświęca i doceniam, że robi to dla rodziny. Dlatego tez, gdy widzę, że jest bardzo zmęczony to zaproponuje zrobienie kąpieli, dobrej kolacji, czy nie proszę aby mi pomogl  w moim obowiązkach. staram się zwyczajnie. W zamian oczekuje aby on zobaczył ile robię ja i nie komentował w taki sposób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wstałem prawą, jest ładna pogoda.... 

Ale niekoniecznie podoba mi się robienie z Polski zaścianka. 

Życzę Ci miłego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ola.nijak3 napisał:

Chyba jednak nie jest zbyteczny jeśli ktoś tak pisze. 
Ja widzę i dostrzegam ile on ma stresu w pracy, ile czasu poświęca i doceniam, że robi to dla rodziny. Dlatego tez, gdy widzę, że jest bardzo zmęczony to zaproponuje zrobienie kąpieli, dobrej kolacji, czy nie proszę aby mi pomogl  w moim obowiązkach. staram się zwyczajnie. W zamian oczekuje aby on zobaczył ile robię ja i nie komentował w taki sposób. 

Masz tylko jeden sposób który już kilka razy został Ci powiedziany. Idziesz do pracy na pełen etat, a praca w domu się dzielicie. Każde inne rozwiązanie niczego w waszych relacjach nie zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Skb napisał:

Wstałem prawą, jest ładna pogoda.... 

Ale niekoniecznie podoba mi się robienie z Polski zaścianka. 

Życzę Ci miłego dnia. 

Nie interesuje mnie co ci się podoba a co nie.

Jak pomieszkasz w kilku obcych krajach, dokonasz obserwacji jak są tam traktowane kobiety pod względem funkcjonowania jako partner w związku, rodzinie i pracy to dopiero wtedy będziesz moim partnerem w dyskusji na ten temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Nie interesuje mnie co ci się podoba a co nie.

Jak pomieszkasz w kilku obcych krajach, dokonasz obserwacji jak są tam traktowane kobiety pod względem funkcjonowania jako partner w związku, rodzinie i pracy to dopiero wtedy będziesz moim partnerem w dyskusji na ten temat. 

Zejdź jeden stopień z piedestału. Myślisz, że żyję w izolacji a Ty w wielkim świecie? Gdybyś nie zauważyła patologiczne zachowania są wszędzie nawet w Wielkiej Brytanii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Skb napisał:

Masz tylko jeden sposób który już kilka razy został Ci powiedziany. Idziesz do pracy na pełen etat, a praca w domu się dzielicie. Każde inne rozwiązanie niczego w waszych relacjach nie zmieni. 

I tak właśnie planuje zrobić. Również niestety nie widzę innego sposobu aby facet zauważył ogrom pracy wkładanej  w dom i rodzine przez kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Skb napisał:

Zejdź jeden stopień z piedestału. Myślisz, że żyję w izolacji a Ty w wielkim świecie? Gdybyś nie zauważyła patologiczne zachowania są wszędzie nawet w Wielkiej Brytanii!

Co jest wg ciebie patologicznym zachowaniem?

Jego chamstwo czy jej chęć przeciwstawienia się byciu traktowaną przez niego jak służąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, ola.nijak3 napisał:

I tak właśnie planuje zrobić. Również niestety nie widzę innego sposobu aby facet zauważył ogrom pracy wkładanej  w dom i rodzine przez kobiety. 

W końcu konstruktywna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Bimba napisał:

Co jest wg ciebie patologicznym zachowaniem?

Jego chamstwo czy jej chęć przeciwstawienia się byciu traktowaną przez niego jak służąca?

Jego chamstwo jest patologicznym zachowaniem.

Jej bierność również. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Skb napisał:

Już ktoś dał radę.... rozwieść się... i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie... 

Między nimi nie ma żadnej komunikacji....A tak na marginesie większość ludzi ma podobne obowiązki i niestety nikt im nie daje pochwał, medali i odznaczeń.... 

Jak facet idzie do pracy, to dostaje od szefa premie, pochwały typu panie Janie dobra robota. Krzychu, uratowałeś nam wczoraj dups,ko. Odznaczenia w niektórych branżach też się zdarzają. I jeśli facet dostaje gratyfikacje w swojej pracy, choćby nawet głupie poklepanie po plecach, to dlaczego on kur,wa mać nie powie choćby dobrego słowa żonie, która mu gotuje, pierze, sprząta, prasuje, etc, oraz w 90% zajmuje się dzieckiem? Język mu uschnie? To jest też praca. Autorka po to ma pracę dorywczą, opiekuje się dzieckiem i robi te wszystkie rzeczy w domu, aby mężuś mógł rozwijać swoją firmę. Żeby spełniał się w swojej pracy, bo to nie jest tak, że on tej pracy wykonywać nie chce i miał wyj,ebane potem na wszystko. 

Jeśli on ma satysfakcję ze swojej pracy, to niech zrobi tak, żeby żona miała satysfakcję ze swojej pracy w domu, bo to jest praca dla niego. Gdyby on się w ten sposób zachował w stosunku do swojego pracownika, który wypracowuje mu zyski, tak jak się zachowuje w stosunku do swojej żony, czyli nic nie robisz i gorsze, to naraziłby się na pozew o mobbing. 

 

 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Skb napisał:

Jego chamstwo jest patologicznym zachowaniem.

Jej bierność również. 

Tak? A w poście do mnie napisałeś, że mnóstwo ludzi ma takie obowiązki i nikt ich nie chwali. No bo po co nie? Patrzysz chyba przez swój pryzmat rozwiedzionego faceta mieszkającego samemu. Bo musisz sobie sam wyprać i ugotować, no to nie ma kto chwalić. Ale gdybyś ugotował żonie obiad, to było by miło, gdyby powiedziała kochanie super ci wyszło. 

1 godzinę temu, Skb napisał:

W końcu konstruktywna decyzja.

Pisała o tym wcześniej, że pójdzie. Rad typu idź na cały etat było więcej, niż weź rozwód. 

1 godzinę temu, ola.nijak3 napisał:

Chyba jednak nie jest zbyteczny jeśli ktoś tak pisze. 
Ja widzę i dostrzegam ile on ma stresu w pracy, ile czasu poświęca i doceniam, że robi to dla rodziny. Dlatego tez, gdy widzę, że jest bardzo zmęczony to zaproponuje zrobienie kąpieli, dobrej kolacji, czy nie proszę aby mi pomogl  w moim obowiązkach. staram się zwyczajnie. W zamian oczekuje aby on zobaczył ile robię ja i nie komentował w taki sposób. 

Dokładnie o to chodzi. O troskę, która mu okazujesz i zasadę wzajemności. Nie musisz mu lać wody do wanny, a to robisz. Z troski, bo go kochasz, bo widzisz, za pada na twarz. I ty byś chciała tak naprawdę marne 10% tej okazanej przez ciebie troski wobec niego,żeby wróciło do ciebie z powrotem. Bo prawda jest taka, że uczuciowość w związku nie trzyma się na bukietach kwiatów co tydzień, drogich prezentach itd , tylko na drobnych gestach,na takich pier,dołach i wzajemnym szacunku. Jak to dostaniesz, to się będziesz czuć doceniona. Że warto. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Unlan napisał:

Jak facet idzie do pracy, to dostaje od szefa premie, pochwały typu panie Janie dobra robota. Krzychu, uratowałeś nam wczoraj dups,ko. Odznaczenia w niektórych branżach też się zdarzają. I jeśli facet dostaje gratyfikacje w swojej pracy, choćby nawet głupie poklepanie po plecach, to dlaczego on kur,wa mać nie powie choćby dobrego słowa żonie, która mu gotuje, pierze, sprząta, prasuje, etc, oraz w 90% zajmuje się dzieckiem? Język mu uschnie? To jest też praca. Autorka po to ma pracę dorywczą, opiekuje się dzieckiem i robi te wszystkie rzeczy w domu, aby mężuś mógł rozwijać swoją firmę. Żeby spełniał się w swojej pracy, bo to nie jest tak, że on tej pracy wykonywać nie chce i miał wyj,ebane potem na wszystko. 

Jeśli on ma satysfakcję ze swojej pracy, to niech zrobi tak, żeby żona miała satysfakcję ze swojej pracy w domu, bo to jest praca dla niego. Gdyby on się w ten sposób zachował w stosunku do swojego pracownika, który wypracowuje mu zyski, tak jak się zachowuje w stosunku do swojej żony, czyli nic nie robisz i gorsze, to naraziłby się na pozew o mobbing. 

 

 

Skoro przywołałaś przykład pracy.... W zdecydowanej większości zakładów nikt nie chwali i nie daje premii za wykonywanie obowiązków zgodnie z zawarta umową o pracę. Premie dawane są za wykonanie pracy ponad ustalony zakres. 

Ona przede wszystkim powinna zadbać o własną d... dając przy okazji dobry przykład dziecku - by nie powielić chorego zachowania w kolejnym pokoleniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Ona przede wszystkim powinna zadbać o własną d... dając przy okazji dobry przykład dziecku - by nie powielić chorego zachowania w kolejnym pokoleniu. 

O jakie chore zachowanie ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Unlan napisał:

Tak? A w poście do mnie napisałeś, że mnóstwo ludzi ma takie obowiązki i nikt ich nie chwali. No bo po co nie? Patrzysz chyba przez swój pryzmat rozwiedzionego faceta mieszkającego samemu. Bo musisz sobie sam wyprać i ugotować, no to nie ma kto chwalić. Ale gdybyś ugotował żonie obiad, to było by miło, gdyby powiedziała kochanie super ci wyszło. 

Pisała o tym wcześniej, że pójdzie. Rad typu idź na cały etat było więcej, niż weź rozwód. 

Dokładnie o to chodzi. O troskę, która mu okazujesz i zasadę wzajemności. Nie musisz mu lać wody do wanny, a to robisz. Z troski, bo go kochasz, bo widzisz, za pada na twarz. I ty byś chciała tak naprawdę marne 10% tej okazanej przez ciebie troski wobec niego,żeby wróciło do ciebie z powrotem. Bo prawda jest taka, że uczuciowość w związku nie trzyma się na bukietach kwiatów co tydzień, drogich prezentach itd , tylko na drobnych gestach,na takich pier,dołach i wzajemnym szacunku. Jak to dostaniesz, to się będziesz czuć doceniona. Że warto. 

Piszę patrząc przez różne pryzmaty. 

Czy było by miło - tak, czy byłoby to wyznacznikiem działania - nie.

Związek w którym jest przemoc - nie ważne jakiego rodzaju najczęściej się rozpada. Zarówno praca jak i rozwód to są rozwiązania problemu. Przy czym rozwód jest ostatecznym, jak wszystkie inne możliwości rozwiązania problemu zawiodą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×