Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Incia

Ciągle słyszę od męża że nc nie robię

Polecane posty

Patrzcie jak sprytnie Juleczka omija temat konkubinatu, zupełnie jak temat chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Oni nie są po ślubie cywilnym.

Nie są mężem i żoną w sensie prawnym, nie mają wspólnego nazwiska, nie mają żadnej wspólnoty majątkowej, są w sensie prawnym obcymi dla siebie ludźmi.

Wszystkie zależności finansowe między nimi to prywatne decyzje tego faceta.

Nie odnosiłam się do samej Julki, tylko do tego, że Julka chce walczyć w imieniu innych kobiet. Nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób chciałaby się przysłużyć kobietom w małżeństwach. Co one mają sobie za umycie naczyń wypłacić kasę ze wspólnego konta, czy mają sobie stówę wyjąć z własnego portfela, pocałować i włożyć, że zarobiły na nią drugi raz? 

Ja czekam aż facetowi klapki z oczu opadną i ją wywali pod most. Nikt normalny nie płaci drugiemu lokatorowi za sprzątanie. To elementarna podstawa zadbania o własną przestrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Migotka95 napisał:

🤣🤣🤣🤣🤣 Julka ciekawe kiedy mąż przyprowadzi nową żonę, która nie będzie leniwa jak Ty i nie będzie musiał jej płacić za sprzątnie i gotowanie🤣 

Ty jesteś normalna? To, że Ty uwielbiasz usługiwać, to nie znaczy, że każda uwielbia i chce. I odnoszę się tu do innych twoich "wypocin". Piszesz, że przed ciążą pracowałaś zawodowo, tzn. że powinnaś dostać macierzyński i wychowawczy? Wobec tego nie mieszkasz u nikogo za darmo i nie masz obowiązku robić wszystkiego, co pan i władca rozkaże. To jest masakra, że takie torby chodzą po współczesnym świecie, zakodowane w pustych łbach, że ma służyć. Śmiechu warte. I jeszcze życzy tego samego innym kobietom. Dno i kilometr mułu jesteś i tyle. I taka tajemnica: ciastem to raczej faceta nie zatrzymasz, uwierz mi... 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Paździochowa napisał:

Ty jesteś normalna? To, że Ty uwielbiasz usługiwać, to nie znaczy, że każda uwielbia i chce. I odnoszę się tu do innych twoich "wypocin". Piszesz, że przed ciążą pracowałaś zawodowo, tzn. że powinnaś dostać macierzyński i wychowawczy? Wobec tego nie mieszkasz u nikogo za darmo i nie masz obowiązku robić wszystkiego, co pan i władca rozkaże. To jest masakra, że takie torby chodzą po współczesnym świecie, zakodowane w pustych łbach, że ma służyć. Śmiechu warte. I jeszcze życzy tego samego innym kobietom. Dno i kilometr mułu jesteś i tyle. I taka tajemnica: ciastem to raczej faceta nie zatrzymasz, uwierz mi... 

A może byś się tak dobrze zaznajomiła z sytuacją Julki zanim po kimś pojedziesz? Bo to akurat był czysty sarkazm. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Foko Loko napisał:

Nie odnosiłam się do samej Julki, tylko do tego, że Julka chce walczyć w imieniu innych kobiet. Nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób chciałaby się przysłużyć kobietom w małżeństwach. Co one mają sobie za umycie naczyń wypłacić kasę ze wspólnego konta, czy mają sobie stówę wyjąć z własnego portfela, pocałować i włożyć, że zarobiły na nią drugi raz? 

Ja czekam aż facetowi klapki z oczu opadną i ją wywali pod most. Nikt normalny nie płaci drugiemu lokatorowi za sprzątanie. To elementarna podstawa zadbania o własną przestrzeń.

Nie wywali jej pod most, bo to on mieszka u niej. Tak jak omija temat ceremonii chrztu, temat konkubinatu, tak ominęła kilka razy temat mieszkania, kiedy o to zahaczyłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Julia32 napisał:

Ty sie zaznajom ze swoja sytuacja lepiej,bo na sarkazm tamten post nie wygladal 

Ja swoją sytuacja znam. 

Oczywiście, że dla ciebie nie wyglądał, skoro masz problem ze zrozumieniem tego co ktoś pisze, to gdzie ty sarkazm, czy ironię wyczujesz? 

Nie dokładasz się do utrzymania rodziny i pobierasz opłatę za to, że robisz koło siebie i koło swojego dziecka. Jeśli nie dokładasz się do budżetu, to koło faceta i jego dziecka też powinnaś trochę pochodzić. Co innego gdybyś się dokładała, a twój facet wymagałby od ciebie obsługi. Wtedy możesz żądać kasy za wypranie jego gaci. 

Tak swoją drogą, to bardzo słabo wyceniasz kobiety w Polsce. Na 1000 zł, podczas gdy sama niby masz płacone 1200 funtów. 

23 minuty temu, Julia32 napisał:

A za co niby? Moze za darmo maja dzieciaki dostawac za to,ze sa oczywiscie, ze kieszonkowe to swojego rodzaju zaplata czy to za nauke,za dobre zachowanie czy wlasnie za pomoc w domowych obowiazkach. Nie wyobrazam sobie dawac kasy dzieciakom za nic 

Nie. Kieszonkowe jest na drobne potrzeby dziecka, a nie metodą na posprzątany jego pokój. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 8.10.2022 o 16:11, AgsAgsAgs napisał:

Powiedz mu, ze rzucasz prace i od jutra ma zaczac zachowywac sie jak prawdziwy mezczyzna i zaczac utrzymywac rodzine bo na ten moment sie nie sprawdza. Ty zajmiesz sie domen. 

Lub zwyczajnie przestan robic w domu za sluzaca. Rob tylko dla siebie i dzieci. Skoro wszystko robi sie samo to on moze zaczac to robic. Prac, gotowac, sprzatac. 

Powiedz mu co Ty bedzies, robic, a co robic bedzie on. 

Nie wiem dziewczyny pod jakimi kamieniami znajdujecie takie gnidy i dlaczego postanawiacie z nimi zalozyc rodzine. Masochizm?

Moja tesciowa jest lepsza

ona gotuje codziennie obiad z dwoch dań i próbowała mnie zmusić ze tak tak mam robić , bo jej syn jest tak nauczony😅 powiedziałam ze u mnie w domu tego nie było, 2 Dania były tylko w niedziele to się obraziła… ona chce niech gotuje, ja nie mam ochoty.  Pieke ciasto co tydzień i uwazam ze nikt nie jest pokrzywdzony a i głodny nie chodzi 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Julia32 napisał:

Drobne potrzeby dziecka to ja moge sama dzieciom zapewnic.Jeszcze nikt nigdy kasy za to,ze istnieje nie dostal chyba,ze w prezencie. Znow produkujesz te wypociny 😅

I dalej nic nie zrozumiałaś. No ale czego tu oczekiwać od kutwy, która nic za darmo nie zrobi, ani nie da. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Julia32 napisał:

A gdzie jest napisane,ze ja musze wam o wszystkim mowic? Jakis regulamin na kafeterii jest tu co pisze "Julia 32 musi wszystko mowic i sie tlumaczyc wiedzmom" 🤣🤣 pisze tyle ile chce wam napisac to,ze wy chcecie cos wiedziec to nie znaczy,ze sie dowiecie 

Oczywiście. Piszesz to co ci wygodne. Czyli patrzcie i niech was zazdrość zeżre, bo ja mam takiego super męża, co mi za wszystko pieniądze daje i nie muszę zapieprzać jak wy. Tego co niewygodnie nie napiszesz, bo by nie było tak różowo.  Dobrze ci ktoś napisał. Wystaw chłopu cennik za seks. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Oczywiscie. Wy tez piszecie to co wam wygodne. Czyli patrzcie jak nam super mamy robota sprzatajacego,thermomix to my lezymy a obiad sie gotuje sam,many wlasne firmy,zarabiamy wiecej od mezow. Tego co niewygodne juz nie napiszecie, bo by nie bylo tak rozowe. Dobrze wam pisze wystawcie chlopom cennik za seks 

Pomysł z cennikiem za seks był dla ciebie. Bo ty nic bezinteresownie nie robisz. A w islamie jak się dobrze sprawisz, to dostajesz za to prezent. A skoro już niby ta muzułmanką nie jesteś, to prezentu już nie ma. Cennik ci zostaje 😅

Akurat zarabiam więcej od męża. Całe 100 zł więcej, ale jednak 😄 . Obiad gotuje raz mąż, raz ja, albo któraś z córek. Ze sprzątaniem to samo. To co tu jest niewygodnego dla mnie, co miałabym ukryć? 

A co jest dla Foko i Bimby w gotowaniu w termo niewygodnego, co mogłaby tu ukryć? Tak samo w robocie sprzątającym? 

I nie ma to jak kopiować czyjeś wpisy nie? Ha ha ha . Zobacz jak się upociłam pisząc 😅😅😅😅😅😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Julia32 napisał:

A ty robisz za darmo? A to chociaz masz jakas wdziecznosc czy domownicy oczekuja, ze tak ma byc ? 

Jakaś ty głupia 🤦🤦🤦🤦🤦 

Moi domownicy niczego nie oczekują, domownicy się sami za mopa i gary zabierają. 

A wdzięczność? Oczywiście. Jak któreś ugotuje coś dla wszystkich, to reszta pochwali i podziękuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Julia32 napisał:

Pochwalic i podziekowac to mozesz psu ale czlowiek powinien miec cos wiecej za poswiecenie sie 

Naprawdę? A co dajesz swojemu mężowi za jego poświęcenie się dla ciebie? 

No cóż, chyba jednak moja rodzinka będzie musiała sobie nawzajem zacząć płacić 😂😂😂. Zasada wzajemności, zrobię ci kawę, a ty mi herbatę jest poniżej godności człowieka. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Nic nie daje,bo nie musze. On za prowadzenie firmy ma kase to czemu ja mam nie miec za prace domowe? Za prace sie placi tak mnie uczyli, a czym.sa prace domowe?. Oczywiscie, ze praca 

Jprdl. Wiedziałam, że dokładnie to napiszesz. Owszem musisz, bo on się w pracy poświęca dla ciebie, żebyś ty miała. Więc gdzie twoja wdzięczność, że stać go na zatrudnienie ciebie jako sprzątaczki i stać go, żeby ci kupić jeść? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Julia32 napisał:

I  widzisz jak przekrecasz, bo ja o zadnej  kawie czy herbacie nie pisze a o tym,ze kobiety pol dnia zapierdzielaja,przychodzi maz i chwali i dziekuje jak psu to jest ponizej godnosci czlowieka. 

Nie. Nie przekręcam. Jeśli ja ugotuję obiad, a mąż pozmywa, to jest tożsame z tą kawą i herbatą.

Według twojego toku myślenia, to ja powinnam zapłacić córce za posprzątanie łazienki, córka mi za obiad, druga córka mężowi za umycie podłogi itd. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Julia32 napisał:

Pochwalic i podziekowac to mozesz psu ale czlowiek powinien miec cos wiecej za poswiecenie sie 

Julka ja  Cie bardzo prosze, wiem, ze nie jestes glupia bo juz pare razy napisalas cos co swiadczy o tym, ze myslisz i to calkiem sprawnie, a glupia tylko udajesz, jednak tu polecialas po bandzie. Serio, ugotowanie obiadu dla osob ktore kocha sie najbardziej na swiecie i dla siebie samej jednoczesnie  to.jakies poswiecenie? Wypranie i rozwieszenie prania, czy zjechanie mieszkania odkurzaczem by paprochy nie wbijaly sie w stopy? Badz powazna. To zwykle domowe obowiazki, tak zwana proza zycia i instynkt opiekunczy ktory posiada kazdy zdrowy na umysle czlowiek. Chcemy dbac o tych ktorzy sa dla nas wazni- tak dziala milosc. I tak, dziekuje wystarczy. Wystarczy- "mamo to bylo pyszne, moge jeszcze?". Wystarczy,- " Kochania ale to bylo dobre, dziekuje Ci". Tak jak mezowi wystarczy- " Dziekuje Kochanie, ze kupiles moj ulubiony serek, pamietales o mojej ulubionej herbacie". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Julia32 napisał:

Nic nie daje,bo nie musze. On za prowadzenie firmy ma kase to czemu ja mam nie miec za prace domowe? Za prace sie placi tak mnie uczyli, a czym.sa prace domowe?. Oczywiscie, ze praca 

A to mąż nie oddaje ci całej wypłaty? Właśnie się zastanawiam z czego miałby mi płacić za tą pracę w domu skoro daje mi całą wypłatę. 

Julka ty się nie daj, tylko żądaj kasę na stół. I co całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Julia32 napisał:

Zgaduje, ze ta wdziecznosc polega na zapierdzielaniu w mieszkaniu i staniu przy garach 😅

Człowiekowi za poświęcenie się należy. No to pytam, co dajesz mężowi za to, że on poświęca się dla ciebie. Dla ciebie zrezygnował z ciepłej posadki co drugi dzień na rzecz formy, w której musi zapieprzać. Więc co mu dajesz za jego poświęcenie. 

3 godziny temu, Julia32 napisał:

Nie juz napisalam pod innym tematem,jezeli obowiazki sa dzielone nie trzeba placic,ale w tygodniu ja gotuje i sprzatam,wiec za moje poswiecenie sie oczekuje zaplaty 

Czyli w weekend to on sprząta i gotuje. To powinnaś mu zapłacić. Wszak się poświęca i zapieprza całe dwa dni przy garach i ze szmatą. 

A jeśli nie trzeba płacić, to odlicz sobie dwa dni w tygodniu i nie bierz za to pieniędzy. Odliczyć jeszcze musisz obowiązki dzieci,bo to ci odpada. 

A i jeszcze swój syf, który robisz musisz odliczyć. Oj, to niewiele ci zostanie. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Julia32 napisał:

No coz zmartwie was dzis przyszlo pierwsze £300 bede dostawac w kazdy poniedzialek plus £400 moich zarobkow z pracy zdalnej razem £600 tygodniowo. Ale ja siebie cenie wyzej po za slowami "dziekuje" 

Widzę że znowu masz odlot!

Napisz że daje ci £500 za sprzatanie i że zarabiasz £1000 tygodniowo za "pracę zdalną" 5 godzin dziennie , a co! 

Będzie jeszcze lepiej wyglądało!

Niech zazdroszczą!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Julia32 napisał:

A po co mam zmyslac🤣🤣 widzisz w twojej makowce sie NIE miesci  ze kobieta za prace domowe powinna miec wynagrodzenie, a nie jalmuzne w postaci talerza zupy 

Nie, to w twojej makówce się nie mieści że jak się pisze prowokacje to kwoty pieniędzy których się tam używa powinny być adekwatne do realiów.

Zmyslać też trzeba umieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.10.2022 o 12:21, Gość888 napisał:

chyba desperatki. Chyba ze sa bogaci to co innego (w co wątpię)

Fakt, nie ma z tego kokosów. Ma wszystko na kredyt. Jesteśmy oboje przed 30. Wydaje mi sie i odniosłam takie wrażenie, że jak rolnik to od razu zaniedbany, zaorany człowiek. A tak nie jest. Może faktycznie starsi rolnicy po 40 nie dbają o siebie. Młodzi aktualnie idą inna drogą niż poprzednie pokolenie. Spotykając teraz młodego rolnika, nie widac różnicy skąd pochodzi. 

Ale w ludziach tego toku myślenia jeszcze długo się nie zmieni. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Julia32 napisał:

🤣🤣 ale wy sie bronicie rekami i nogami  bym ja nie brala pieniedzy za prace domowe. No coz zmartwie was dzis przyszlo pierwsze £300 bede dostawac w kazdy poniedzialek plus £400 moich zarobkow z pracy zdalnej razem £600 tygodniowo. Ale ja siebie cenie wyzej po za slowami "dziekuje" 

Juleczka, 300+400 to razem 700 🙂

pierwsza klasa z matmy, oj słabiutko.

  • Haha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Wiem licze tyle ile oszczedzam, bo £100 wydaje na swoje potrzeby tygodniowo 

Mhm, jasne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Julia32 napisał:
2 godziny temu, Foko Loko napisał:

Juleczka, 300+400 to razem 700 🙂

pierwsza klasa z matmy, oj słabiutko.

Wiem licze tyle ile oszczedzam, bo £100 wydaje na swoje potrzeby tygodniowo 

Ha ha ha ha ha ha

Teraz to już płaczę że śmiechu.

Troll nawet dować na poziomie ośmiolatka nie umie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Julia32 napisał:

Tak jasne,a po co mam liczyc te kase co ja wydaje tygodniowo,skoro wiem,ze bede miec £100 mniej? 

Skończ już kręcić bo tylko się pogrążasz.

Ale co się uśmiałam to moje.

You made my day. 

A teraz masz zadanie na dzisiejszy dzień pracująca zdalnie tłumaczko - przetłumacz sobie to zdanie.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może w niektórych rodzinach są takie problemy,dlatego najlepiej wszystko obgadać przed ślubem, chociaż czasami perspektywy później się zmieniają. Jak braliśmy ślub oboje pracowaliśmy, po urodzeniu pierwszego dziecka pracowałam jeszcze przez rok a później zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko i wtedy podjęliśmy decyzję że ja będę siedziała w domu, zajmowała się domem i dziećmi a on będzie pracował.Tak przywykłam do tego siedzenia w domu że minęło 15 lat a mi nadal nie chce się iść do pracy.Mąż ciągnie 1,5 etata.Dobrze mi w domu. Właśnie dlatego nie chcę iść do pracy bo dobrze wiem że jeżeli chodzi o obowiązki domowe to nic by się nie zmieniło .Ja bym pracowała zawodowo i jeszcze bym zapierdzielała w domu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Julia32 napisał:

Mnie maz mowi caly czas "ze po co ja pracuje, skoro on ma bardzo dobre zarobki z firmy",ale ja jezeli zdecydowala bym sie na rezygnacje z pracy to dopiero po slubie cywilnym, zeby miec zabezpieczenie finansowe zgodne z prawem.

Julka przestań oglądać tureckie telenowele bo Ci one szkodzą 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Julia32 napisał:

Mnie maz mowi caly czas "ze po co ja pracuje, skoro on ma bardzo dobre zarobki z firmy",ale ja jezeli zdecydowala bym sie na rezygnacje z pracy to dopiero po slubie cywilnym, zeby miec zabezpieczenie finansowe zgodne z prawem.

Srata tata.

Myślisz że jak powtórzysz kłamstwo 1000 razy to stanie się ono prawdą?

To prowo naprawdę jest już nudne i głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Monikadekiel napisał:

Fakt, nie ma z tego kokosów. Ma wszystko na kredyt. Jesteśmy oboje przed 30. Wydaje mi sie i odniosłam takie wrażenie, że jak rolnik to od razu zaniedbany, zaorany człowiek. A tak nie jest. Może faktycznie starsi rolnicy po 40 nie dbają o siebie. Młodzi aktualnie idą inna drogą niż poprzednie pokolenie. Spotykając teraz młodego rolnika, nie widac różnicy skąd pochodzi. 

Ale w ludziach tego toku myślenia jeszcze długo się nie zmieni. 

 

To złe odniosłaś wrażenie. Wiesz sama wychowałam się na gospodarstwie. Moj tata był rolnikiem, ale prócz tego pracował zawodowo, bo gospodarka to takie jego "hobby" bo kokosow z tego nie bylo. Teraz gospodarkę przejął brat, ale prócz tego pracuje i to nie fizycznie. Chodziło o to, że na co niby miałyby te kobiety lecieć, że nie dość że mąż nie jest bogaty to jeszcze ma podły charakter. A wygląd? Owszem, ale tylko na chwilę, ale nie do codziennego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Stokrotka30 napisał:

Tak przywykłam do tego siedzenia w domu że minęło 15 lat a mi nadal nie chce się iść do pracy.Mąż ciągnie 1,5 etata.Dobrze mi w domu. Właśnie dlatego nie chcę iść do pracy bo dobrze wiem że jeżeli chodzi o obowiązki domowe to nic by się nie zmieniło .Ja bym pracowała zawodowo i jeszcze bym zapierdzielała w domu.

1,5 etatu? - to ile pracuje dziennie? Twój mąż nic nie robi kompletnie? W sumie jak masz już spore dzieci (jesteś 15 lat w domu) to nie przesadzajmy z tym zapierdzielem w domu. Z całą pewnością mniej czasu tygodniowo poświęca się na obowiązki domowe, niż na pracę (nawet jeżeli pracuje się na jednym etacie przez 8 godzin dziennie). Natomiast jeżeli po powrocie do pracy, Twój mąż by nic w domu nie robił i sama byś to wszystko musiała ogarniać, to nie dziwne że do pracy Ci się nie spieszy. Kwestia tylko, że jeżeli powodem aby nie iść do pracy jest mąż, który nic w domu nie zrobi to ....(no ja bym na taki układ nie poszła). 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Stokrotka30 napisał:

Być może w niektórych rodzinach są takie problemy,dlatego najlepiej wszystko obgadać przed ślubem, chociaż czasami perspektywy później się zmieniają. Jak braliśmy ślub oboje pracowaliśmy, po urodzeniu pierwszego dziecka pracowałam jeszcze przez rok a później zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko i wtedy podjęliśmy decyzję że ja będę siedziała w domu, zajmowała się domem i dziećmi a on będzie pracował.Tak przywykłam do tego siedzenia w domu że minęło 15 lat a mi nadal nie chce się iść do pracy.Mąż ciągnie 1,5 etata.Dobrze mi w domu. Właśnie dlatego nie chcę iść do pracy bo dobrze wiem że jeżeli chodzi o obowiązki domowe to nic by się nie zmieniło .Ja bym pracowała zawodowo i jeszcze bym zapierdzielała w domu.

Właśnie ja też żałowałam że poszłam do pracy bo nie dość ze praca zawodowa to potem praca w domu. W końcu zmądrzałam i mam nadzieje że wytrzymam w postanowieniu, robię po pracy tylko tyle ile muszę, wiadomo starszemu trzeba pomoc w lekcjach, do lodówki kupuje to co lubią dzieci, a obiad gotuje na 2 dni. Dla mnie to duże zmiany, maż się obraził jak powiedziałam ze dość znoszenia mi do domu warzyw na przetwory. Sama zadecyduje co i ile czego robić i czy w ogóle będę je robić , bo nie po to poszłam do pracy żeby po pracy ogarnąć sama dom, dzieci  jeszcze przetwory robić Jak będzie mnie utrzymać to mogę robić, oczywiste foch niesamowity. Zresztą nie zamierzam z pracy rezygnować z pracy bo dzięki pracy mam zabezpieczenie finansowe w razie jak coś pójdzie nie tak

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×