Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

8 godzin temu, Lubaszenka napisał:

Zycie na bali jest o wiele tańsze, niż w Europie, dlatego tam siedzi i żyje „na bogato” małym kosztem.

Albo z Chinami 😉

Napewno kiedyś mówiła- ktoś pamieta ile płaci za te chate?

I w jakiej ona miejscowosci mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2024 o 14:46, Kasja78 napisał:

Jezus, znowu ma jakiś kataklizm w łazience. Jak się nie wyprowadzi z tego domu ASAP to nie wiem, co ona ma z głowie. TO juz powinno u prawnika wylądować, myślę, że nawet jeśli ma kontrakt to z łatwością ją każdy zwolni z potencjalnej kary w obliczu takich sytuacji.

Z prawnikami.... na indonezyjskiej wiosce w jednym z najbiedniejszych krajow świata ? Gdzie ludzi żyją w chatkach zbitych z paru desek na nie swojej ziemi bez kanalizacji i dostepu do bierzacej wody.  

Takie sa realia zycia na Bali,  te piekne wille z widokiem na pola ryżowe najpiekniej wygladaja w folderach biurach podróży. 

🙂 Bali to nie Europa.  To samo z wszelakimi uslugami- fryzjer,  kosmetyczka,  a czesto tez lekarze,  dentysci to masakra.  Expatom sie wydaje,  ze piekne kadzidelka,  masaż relaksujacy u dentysty to wyznacznik wysokiego poziomu.... no do pierwszej wizyty. 

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, slawekrybinski napisał:

znowu szydełkowanie i psy w barłogu na łożku

Z góry było wiadomo, że taki będzie finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, stara_rąsia napisał:

Z góry było wiadomo, że taki będzie finał.

O Boże jedyny! 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, stara_rąsia napisał:

Z góry było wiadomo, że taki będzie finał.

Szkoda mi jej, bo sama kiedyś taka byłam. Mieszkałam z dala od rodziny/Polski. I wiem, że to proces. Tak po prostu nie jest w stanie tego człowiek zmienić. Nie z dnia na dzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Anitka napisał:

Szkoda mi jej, bo sama kiedyś taka byłam. Mieszkałam z dala od rodziny/Polski. I wiem, że to proces. Tak po prostu nie jest w stanie tego człowiek zmienić. Nie z dnia na dzień. 

Żal jej. Była za bardzo podekscytowana tym związkiem. To nie było normalne. Ma fatalnego psychoterapeutę. Po co mówi publicznie o swoich uczuciach? Jak nastolatka. Teraz byłoby jej łatwiej, gdy tak emocjonalnie nie nakręciła się na ten wyjazd. Myślę że facet był w porządku w stosunku do niej, ale przeraziła ją perspektywa dalszego związku, jego rodziny. To że tam ugrzęźnie na zawsze/ na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, stara_rąsia napisał:

Żal jej. Była za bardzo podekscytowana tym związkiem. To nie było normalne. Ma fatalnego psychoterapeutę. Po co mówi publicznie o swoich uczuciach? Jak nastolatka. Teraz byłoby jej łatwiej, gdy tak emocjonalnie nie nakręciła się na ten wyjazd. Myślę że facet był w porządku w stosunku do niej, ale przeraziła ją perspektywa dalszego związku, jego rodziny. To że tam ugrzęźnie na zawsze/ na długo.

Też tak myślę. Że facet był spoko. Ale ona jest taka pokręcona i skomplikowana.  Mówię, sama taka byłam. Ale trzeba chęci zmiany. A jak na nią patrzę to mam wrażenie, że z przyjemnością tapla się w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Anitka napisał:

Też tak myślę. Że facet był spoko. Ale ona jest taka pokręcona i skomplikowana.  Mówię, sama taka byłam. Ale trzeba chęci zmiany. A jak na nią patrzę to mam wrażenie, że z przyjemnością tapla się w tym.

Tak! To taki masochizm. Tak jakby nawet czerpała jakaś satysfakcję ze swojego cierpienia. Ona nie jest gotowa na zmiany.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, stara_rąsia napisał:

Żal jej. Była za bardzo podekscytowana tym związkiem. To nie było normalne. Ma fatalnego psychoterapeutę. Po co mówi publicznie o swoich uczuciach? Jak nastolatka. Teraz byłoby jej łatwiej, gdy tak emocjonalnie nie nakręciła się na ten wyjazd. Myślę że facet był w porządku w stosunku do niej, ale przeraziła ją perspektywa dalszego związku, jego rodziny. To że tam ugrzęźnie na zawsze/ na długo.

Totalnie się zgadzam! Gdy tak żywiołowo opowiadała o tej relacji, ze szczegółami, o tym wyjeździe, znowu podjarana nową znajomością, wiedziałam, że to nie pyknie.

Jedyne co to jak zamilkła i ludzie pisali, że w Australii siedzi, to miałam jednak nadzieję, że jest tak super, że nie ma czasu zdawać relacji, bo cieszy się związkiem. Lubię ją i chciałabym żeby jej się ułożyło, ale totalnie coś idzie nie tak z jej podejściem do życia i decyzji.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, jak można mieszać różne rodzaje alkoholu i to wszystko połączyć sobie z lekami (na chorobę lokomocyjną)?! No... jak???

Mam wrażenie, że facet też miał już mocno dość. Tak odebrałam ostatni vlog. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Madry komenatrz pod jej najnowszym filmie: Nigdy nie łącz tabletek na chorobę lokomocyjną z alkoholem. One działają na ośrodkowy układ nerwowy a alkohol to potęguje. W ogóle jakiekolwiek leki z alkoholem to tragiczne połączenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, stara_rąsia napisał:

Nie rozumiem, jak można mieszać różne rodzaje alkoholu i to wszystko połączyć sobie z lekami (na chorobę lokomocyjną)?! No... jak???

Mam wrażenie, że facet też miał już mocno dość. Tak odebrałam ostatni vlog. 

No totalnie, jak jej nawet rzeczy kazał zabierać xd Swoją drogą co to za pomysł, żeby coś w ogóle u niego zostawiać... I to że miał z nią lecieć, a się wymówił w końcu. Ona jest jak małe dziecko, które potrzebuje nani i przeżywa, że musiała sama lecieć samolotem. Ja rozumiem nerwicę lękową serio, jest mi ten temat bliski, tylko że ja z niej wyszłam dzięki temu, ze przestałam się ze sobą cackać. Popijania aviomarinu alkoholem to nawet nie skomentuje, ciekawe jakich rezultatów oczekiwała...

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona już od dawna dąży do autodestrukcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chciala się wyluzować przed lotem, stąd alko, a do tego tabletki...ale tak mogła pomyśleć i zrobić osoba która ma max 20 lat, a nie kobieta zbliżająca się do 40! 

To znów pokazuje jak bardzo jest niedojrzała, ja nie wiem jak ona dala sobie radę wcześniej, przecież była młodziutka jak wyjechała do Azji do pracy, latała po krajach, poznawała mnóstwo nowych osób, radziła sobie sama i dawała radę, a teraz co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chciał z nią lecieć bo jak sama powiedziała "podobno" praca, nie chciał żeby zostawiła rzeczy, no brzmi jakby on nie traktował tego tak jak poważnie jak ona (co normalne, bo nie znajdą się zbyt długo ani dobrze) i/lub jakby już chcial się jej pozbyć. No ale jak ona już planowała wspólną przyszłość jakis czas temu, gdy znali się jeszcze mniej, to co się dziwić.

Ja rozumiem że mogłaby chcieć zostawić jakies swoje rzeczy u niego, nawet po krótkiej znajomości, to nic dziwnego. Ale niekoniecznie jak ludzie mieszkają na innych kontynentach 😄

Każda jedna rzecz, którą ona opowiada pokazuje coraz bardziej jej brak dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz słyszę jak mówi że ma leki od swojej lekarki. Jednocześnie używa słowa lekarka i psycholog zamiennie. Psycholog nie może wypisywać recept. Poleca jej leki bez recepty? Czy mowi o jej o jakichś lekach a ona chodzi po recepty do miejscowych lekarzy? Tak czy inaczej ogromną czerwoną lampa jej się powinna zapalić. 

Po raz kolejny mam dowód na to co myślę od początku - ona nie ma normalnego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Komiczne jest to że jeszcze parę tygodni temu była skłonna opowiadać o każdym pikantnym szczególe swojego związku a teraz nagle tak bardzo chce chronić prywatność 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anka1212 napisał:

Nie chciał z nią lecieć bo jak sama powiedziała "podobno" praca, nie chciał żeby zostawiła rzeczy, no brzmi jakby on nie traktował tego tak jak poważnie jak ona (co normalne, bo nie znajdą się zbyt długo ani dobrze) i/lub jakby już chcial się jej pozbyć. No ale jak ona już planowała wspólną przyszłość jakis czas temu, gdy znali się jeszcze mniej, to co się dziwić.

Ja rozumiem że mogłaby chcieć zostawić jakies swoje rzeczy u niego, nawet po krótkiej znajomości, to nic dziwnego. Ale niekoniecznie jak ludzie mieszkają na innych kontynentach 😄

Każda jedna rzecz, którą ona opowiada pokazuje coraz bardziej jej brak dojrzałości.

Taka zwykła, wakacyjna przygoda. Nic więcej. A robiła z tego "wielką miłość". Facet faktycznie był średnio atrakcyjny. Ona ma fiksum dyrdum na punkcie Australii i chciałaby tam zamieszkać. Tyle w temacie według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
32 minuty temu, zyx00 napisał:

Komiczne jest to że jeszcze parę tygodni temu była skłonna opowiadać o każdym pikantnym szczególe swojego związku a teraz nagle tak bardzo chce chronić prywatność 

Na nagraniach z Australii ma wory pod oczami. Może to kwestia filtru, sprzętu do nagrywania? Miałam wrażenie, że jest zapłakana, albo skacowana. 

Edytowano przez stara_rąsia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, stara_rąsia napisał:

Na nagraniach z Australii ma wory pod oczami. Może to kwestia filtru, sprzętu do nagrywania? Miałam wrażenie, że jest zapłakana, albo skacowana. 

tez odniosłam wrażenie że wygląda jakis inaczej, gorzej - właśnie jakby płakała albo byla chora 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Anka1212 napisał:

Teraz słyszę jak mówi że ma leki od swojej lekarki. Jednocześnie używa słowa lekarka i psycholog zamiennie. Psycholog nie może wypisywać recept. Poleca jej leki bez recepty? Czy mowi o jej o jakichś lekach a ona chodzi po recepty do miejscowych lekarzy? Tak czy inaczej ogromną czerwoną lampa jej się powinna zapalić. 

Po raz kolejny mam dowód na to co myślę od początku - ona nie ma normalnego psychologa.

A może po prostu kłamie i tworzy z siebie głupiutką, biedną kobietę? Nie wiemy, co z tej historii jest prawdą. Ona ma świadomość, że będzie reakcja, ma świadomość, że alkoholu się nie łączy z lekami i spadnie krytyka. 

My tej kobiety nie znamy i może być trochę inna od tego, co widzimy na ekranie

Edytowano przez Lubaszenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, stara_rąsia napisał:

Na nagraniach z Australii ma wory pod oczami. Może to kwestia filtru, sprzętu do nagrywania? Miałam wrażenie, że jest zapłakana, albo skacowana. 

Ona ma wory pod oczami, które było widać zawsze pare lat temu, chyba dlatego zmieniła kamere i na tej nowej już wyglądała lepiej (mniej detali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez cały pobyt w Australii, mimo pięknych zdjęć, jest na nich sama i nawet przez uśmiech do aparatu można zauważyć smutek i samotność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Lubaszenka napisał:

Ona ma wory pod oczami, które było widać zawsze pare lat temu, chyba dlatego zmieniła kamere i na tej nowej już wyglądała lepiej (mniej detali)

Dziękuję! Nie wiedziałam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, secretgarden napisał:

Taka genetyka, dużo osób tak ma:)

Hahaha, dobre 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ma wory jak się nie wyśpi albo zabaluje. I dokładnie, taka genetyka. Widac ze szybko „lapie” wodę w organizmie, mam to samo i bez diety, snu oraz odpowiedniego nawodnienia też wychodzą mi straszne wory. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Delvey napisał:

Ma wory jak się nie wyśpi albo zabaluje. I dokładnie, taka genetyka. Widac ze szybko „lapie” wodę w organizmie, mam to samo i bez diety, snu oraz odpowiedniego nawodnienia też wychodzą mi straszne wory. 

Myślisz, że osoba która nigdzie nie pracuje się nie wysypia? ;))

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Lubaszenka napisał:

Myślisz, że osoba która nigdzie nie pracuje się nie wysypia? ;))

A co ma brak pracy na etacie do jakości snu? 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×