Do leguminów zaliczyć można kisiele

Chciałabym wierzyć, że Gaba to eksperyment/prowokacja jak projekt Gr@żyna 

Czy ona schowała 20 komentarzy pod przedostatnim postem?

Ja dalej widzę te komentarze.

Czytałyście wywiad? Jak wrażenia? Ciężko? Moim zdaniem - żle się to czyta. Wiecie, treść tego wywiadu to jedno, np. ja się z poglądami tej pani nie zgadzam, ale ok, przeczytać można, ludzie mają różne poglądy, można się zapoznać, czemu nie. Ale dla mnie podstawowym problemem jest warsztat Gaby, a raczej jego brak. Rozmowę źle się czyta, jest mnóstwo wątków, to nie jest jakoś logicznie pogrupowane, jest chaos. A to dlatego, że Gaba nie umie regdagować tekstów. Transkrypcja rozmowy to nie jest jeszcze dziennikarstwo. Rolą dziennikarza jest to zebrać do kupy i zrobić z tego coś, co się nadaje do czytania. Nie wystarczy wynajdywać nawet najciekawszych rozmówców - to, że ktoś robi w życiu coś, co dziennikarz uznał za ciekawe jeszcze nie oznacza, że ta osoba będzie umiała o tym opowiedzieć. To rolą dziennikarza jest w umiejętny sposób to z rozmówcy wyciągnąć a potem zredagować na potrzeby publikacji. Dlatego właśnie "kariera" Gaby się nie rozwija, jej pisanie zawsze pozostanie na poziomie hobby. Transkrypcje rozmów z randomami i wypracowania z gazetki szkolnej.

6 minut temu, Lulu123 napisał:

Czytałyście wywiad? Jak wrażenia? Ciężko? Moim zdaniem - żle się to czyta. Wiecie, treść tego wywiadu to jedno, np. ja się z poglądami tej pani nie zgadzam, ale ok, przeczytać można, ludzie mają różne poglądy, można się zapoznać, czemu nie. Ale dla mnie podstawowym problemem jest warsztat Gaby, a raczej jego brak. Rozmowę źle się czyta, jest mnóstwo wątków, to nie jest jakoś logicznie pogrupowane, jest chaos. A to dlatego, że Gaba nie umie regdagować tekstów. Transkrypcja rozmowy to nie jest jeszcze dziennikarstwo. Rolą dziennikarza jest to zebrać do kupy i zrobić z tego coś, co się nadaje do czytania. Nie wystarczy wynajdywać nawet najciekawszych rozmówców - to, że ktoś robi w życiu coś, co dziennikarz uznał za ciekawe jeszcze nie oznacza, że ta osoba będzie umiała o tym opowiedzieć. To rolą dziennikarza jest w umiejętny sposób to z rozmówcy wyciągnąć a potem zredagować na potrzeby publikacji. Dlatego właśnie "kariera" Gaby się nie rozwija, jej pisanie zawsze pozostanie na poziomie hobby. Transkrypcje rozmów z randomami i wypracowania z gazetki szkolnej.

 

No i na dodatek ona nie umie zadawać pytań które jakkolwiek by skonfrontowały poglądy rozmówcy- jedyne próby to powołanie się na  komentarze Nadii Oleszczuk na ig. XD

1 godzinę temu, jaksliwkawkompot napisał:

No i na dodatek ona nie umie zadawać pytań które jakkolwiek by skonfrontowały poglądy rozmówcy- jedyne próby to powołanie się na  komentarze Nadii Oleszczuk na ig. XD

No bo Gaba niestety ogranicza się do czerpania wiedzy o świecie z instagrama. I to jeszcze, żeby umiała zarządzać algorytmem, żeby chociaż widzieć zróżnicowane treści, to nie. Kisi się cały czas w tym samym sosie, bo nie umie szukać informacji.

Wyborna inba. Paryżewo zapłonęło XD

2 godziny temu, Lulu123 napisał:

No bo Gaba niestety ogranicza się do czerpania wiedzy o świecie z instagrama. I to jeszcze, żeby umiała zarządzać algorytmem, żeby chociaż widzieć zróżnicowane treści, to nie. Kisi się cały czas w tym samym sosie, bo nie umie szukać informacji.

I potem podaje w wywiadzie, że słowo "neoliberalizm" znamy dzięki Jankowi Śpiewakowi.

Gaba nie rozumie słów, których używa, ale ze skrótami jest jeszcze gorzej. 

Gaba, ale wiesz że reklamowanie zabiegów medycznych (np BOTOKSU) jest nielegalne?

Taka młoda dziennikarka i już botoks? 

Ale ona się chyba nie ostrzyknęła?

Już się martwiłam, że młoda dziennikarka tak wciągnęła się w książeczkę stryja, że nie będzie dziś rantu na jedzenie pączków, ale mogę spać spokojnie

Czy może mi ktoś wytłumaczyć, co ma wspólnego post o Erasmusie zamieszczony przez UMK z sałatką słowną złożoną ze słów usłyszanych na oazie i terapii? Jestem tylko głupią hubą z tytułem magistra i nie rozumiem, co czcigodna Gabryjela miała na myśli. 

14 minut temu, Suslik napisał:

Czy może mi ktoś wytłumaczyć, co ma wspólnego post o Erasmusie zamieszczony przez UMK z sałatką słowną złożoną ze słów usłyszanych na oazie i terapii? Jestem tylko głupią hubą z tytułem magistra i nie rozumiem, co czcigodna Gabryjela miała na myśli. 

To oczywiste: jedna babka na zdjęciu ma różowe włosy. 

Tam patronajt musi serio słabo ciągnąć skoro nawet nagle zaczęła się odnosić do balkonu sprzed 2 lat, a wcześniej zarzekała się , że temat zamlniety

O co im dokładnie poszło na tym balkonie ? Ma ktoś informacje ? Śledzi te konflikty ? Ta Ania wypisuje jej komentarze na tym całym śmiesznym paryżewie. Czy Gaba rzeczywiście donosiła na swoją byłą psiapsi do męża i teraz odwraca kota ogonem, że to ktoś plotki wymyśla ? Tyle pytań 

Podobno fejkowemu kontu mailowemu też donosiła (tak się sprawa rypła). Bardzo brzydka moralnie osoba z tej Gabrysi.

19 minut temu, Porto napisał:

Podobno fejkowemu kontu mailowemu też donosiła (tak się sprawa rypła). Bardzo brzydka moralnie osoba z tej Gabrysi.

Oooo skąd takie info ? Bo to, że moralność Gant jest wątpliwa to widać. Ona żeby o sobie powiedzieć coś dobrego musi porównać się najpierw do innych osób z internetu (baby z różowymi włosami, baby po 30, baby piszące o feminizmie ) albo do osób ze swojego otoczenia, które prawdopodobnie nie dostrzegły jej zajebistości, co poruszyło jej narcystyczny rys, wiec robi z nich zjawisko. Oraz to, że nie ma co czytać w internecie i jej wypociny są na to odpowiedzią 

10 minut temu, Helenkamilenka napisał:

Oooo skąd takie info ? Bo to, że moralność Gant jest wątpliwa to widać. Ona żeby o sobie powiedzieć coś dobrego musi porównać się najpierw do innych osób z internetu (baby z różowymi włosami, baby po 30, baby piszące o feminizmie ) albo do osób ze swojego otoczenia, które prawdopodobnie nie dostrzegły jej zajebistości, co poruszyło jej narcystyczny rys, wiec robi z nich zjawisko. Oraz to, że nie ma co czytać w internecie i jej wypociny są na to odpowiedzią 

Ania to w komentarzach na fb wyjawiła. Gaba momentalnie odpisała na fejkowego maila od osoby podającej się za byłą patronkę Kalety i pięknie w tej wiadomości, przypominam,  do jakiejś obcej randomowej osoby, szkalowała Ewkę i wywlekała jakieś jej prywatne sprawy. 

Donosiła też byłemu mężowi Kalety, kiedy toczyła się ich rozprawa rozwodowa. Wiadomo, rzeczy, które paplała Gaba, mógł wykorzystać przeciwko swojej żonie. Tylko sprawa się trochę rypła, bo teraz byłe małżeństwo żyje już w zgodzie   

Ale nie, to Gabusia będzie teraz się rozpisywać, jak bardzo jest uciśnioną, prześladowaną i poszkodowaną osobą w necie. Już pomijam, że od 2 lat sama buduje content na dawnej znajomości. Te wszystkie bzdury o sektach (o tym chyba nawet nagrała odcinek podcastu), samotnych matkach polkach cierpiętnicach, guru zawłaszczających młode twórczynie i starych babach z roczników 80-85 to przytyki do Kalety

Kaleta sama też nie święta, ale Gabrysia chyba najbardziej nienawidzi tych, którzy pomogli jej w trudnej sytuacji.

A co jej Kaleta zrobiła? Poza pomocą?

Nie załatwiła fuchy w Gazecie Wyborczej.

I skrytykowała jej "warsztat dziennikarski", a raczej jego brak

Tekst miał być dzisiaj, będzie jednak jutro… Dzień jak codzień w uniwersum Gabrielle, nic dziwnego, że patronów brak.

36 minut temu, Grzybiara96 napisał:

Tekst miał być dzisiaj, będzie jednak jutro… Dzień jak codzień w uniwersum Gabrielle, nic dziwnego, że patronów brak.

System pruski zawiódł?

O czym ona pisze co tydzień tym swoim patronom?

1 minutę temu, Sanja napisał:

O czym ona pisze co tydzień tym swoim patronom?

2 razy w tygodniu - to niby w poniedziałki i w soboty wlatuje

A pisze? Ktoś wie?

No i tłumaczenie, że zdjęć do tekstu nie ma, bo telefon się sformatował i zdjęcia wcięło... A chmura?

Teraz prześladują ją już 40-latki.