Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
coffeeja

lenistwo na pelen etat

Polecane posty

Padłabym na miejscu lolo jakbym codziennie wracała z pracy, chciała odpocząć a w domu wieczny rozpier.dol, jak nie pseudo remonty żonki to syf, bo miała czas na puzzle a nie na załadowanie zmywarki. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mysle ze wy tak to widzicie i zazdrosc troche... kurde maja dom, dzieci, zyja ok, skromnie ale moze ten yt jej starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, gigaset napisał:

probowalas to konusltowac z kims? 

jakiej pracy szukasz, moze cos pomozemy ? 

Tak, mam pomoc specjalisty. Nie chcę tutaj wywlekać spraw prywatnych, bo to nie wątek o mnie, ale do tej pory byłam nauczycielem akademickim, ale wraz z obrona doktoratu skończyła mi się umowa. Od kilku miesięcy nie mogę znaleźć pracy ani w sektorze publicznym (urzędy/uczelnię) prywatnym, poniżej i powyżej kwalifikacji. Gdzieś z tyłu głowy mam już emigrację zarobkową, ale jak pisałam - nie chcę tutaj tego roztrząsać, ale żyjąc życiem podobnym do Jujki, czyli siedzeniem w domu mam tragiczny stan psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, zyx00 napisał:

Padłabym na miejscu lolo jakbym codziennie wracała z pracy, chciała odpocząć a w domu wieczny rozpier.dol, jak nie pseudo remonty żonki to syf, bo miała czas na puzzle a nie na załadowanie zmywarki. 

Ja lubię remonty, ale nie permanentne - zrobić co zrobić, ale porządnie i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, gigaset napisał:

ja mysle ze wy tak to widzicie i zazdrosc troche... kurde maja dom, dzieci, zyja ok, skromnie ale moze ten yt jej starcza

Ja myślę, myślę i nie mogę wymyślić czego Julce można zazdrościć. Nawet tej ogromnej ilości czasu wolnego nie, bo to dobrze smakuje przez krótki czas, potem brak celu, rozwoju odbija się czkawką.

  • Like 2
  • Thanks 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, gigaset napisał:

ja mysle ze wy tak to widzicie i zazdrosc troche... kurde maja dom, dzieci, zyja ok, skromnie ale moze ten yt jej starcza

Możesz rozwinąć myśl i ewentualnie podpowiedzieć czego można jej zazdrościć? Dom? No mają, jest jaki jest, ale jest. Ja mam mieszkanie zorganizowane i urządzone dużo lepiej niż ten jej dom, więc odpada. 
Dzieci? Nie mam, narazie nie planuje. 
Żyją ok? Ja też żyje ok, myślę że w wyższym standardzie niż ona z tego co widać na filmach, więc czego jej zazdrościć? Może jedynie tego że jak ja grzebie już z rana w mailach to ona popija w spokoju kawkę, afirmując o pieniądzach, bo rzeczywiście, kawki by się człowiek napił w spokoju, ale poza tym nie ma czego jej zazdrościć 

  • Like 1
  • Thanks 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Kasja78 napisał:

Ja myślę, myślę i nie mogę wymyślić czego Julce można zazdrościć. Nawet tej ogromnej ilości czasu wolnego nie, bo to dobrze smakuje przez krótki czas, potem brak celu, rozwoju odbija się czkawką.

 

9 minut temu, zyx00 napisał:

Możesz rozwinąć myśl i ewentualnie podpowiedzieć czego można jej zazdrościć? Dom? No mają, jest jaki jest, ale jest. Ja mam mieszkanie zorganizowane i urządzone dużo lepiej niż ten jej dom, więc odpada. 
Dzieci? Nie mam, narazie nie planuje. 
Żyją ok? Ja też żyje ok, myślę że w wyższym standardzie niż ona z tego co widać na filmach, więc czego jej zazdrościć? Może jedynie tego że jak ja grzebie już z rana w mailach to ona popija w spokoju kawkę, afirmując o pieniądzach, bo rzeczywiście, kawki by się człowiek napił w spokoju, ale poza tym nie ma czego jej zazdrościć 

Też uważam, że nie ma czego jej zazdrościć. Dom mam, dzieci nie chcę, a mąż dzisiaj jest, a jutro może go nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona tapetę kupuje na bagietki...

Zazdrościć Jujce? Czego? Moje nieduże mieszkanie wygląda lepiej niż ten jej dom. Mam wyższe wykształcenie, pasje, zainteresowania, stabilną pracę pozwalającą godnie żyć, dzieci nie chcę (brrrr to darcie się Melissy w tle, no nie zniosłabym), mam fajne życie. 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
8 minut temu, MaGo2 napisał:

Ona tapetę kupuje na bagietki...

Zazdrościć Jujce? Czego? Moje nieduże mieszkanie wygląda lepiej niż ten jej dom. Mam wyższe wykształcenie, pasje, zainteresowania, stabilną pracę pozwalającą godnie żyć, dzieci nie chcę (brrrr to darcie się Melissy w tle, no nie zniosłabym), mam fajne życie. 

Akurat to darcie się w tle to skuteczny środek antykoncepcyjny - nie na moje zszargane nerwy takie coś.

 

A co do bagietek to nie za bardzo zajarzylam o co z tym chodzi i wyobraziłam sobie, że ona bakietke z piekarni chce instalować na ścianie🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Edytowano przez piekielneoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masakra ten remont. Tam tapeta tu zielona ściana. Drzwi od kibla też zielone ale inny odcień. Tapeta się kończy jest kawałek białej ściany a potem zielona. Boże święty co ona wyczynia. A najlepsze jest to że to nie jest przemyślana decyzja bo dopiero co chciała kłaść bagiety na ścianę (listwy dekoracyjne). Ja na jej miejscu bym poszła do jakiejś projektantki. Trochę zapłacisz ale masz funkcjonalnie, ładnie. Skoro sama nie umie. Nie zapominajmy że na przedpokoju jest jeszcze inny kolor niż w kuchni (jasnobrązowy). Teraz niech dowali kolejny na podłodze. Każdy mebel innego koloru drewno.  Zaraz je też będzie malować. Zrobi się pstrokato i zaraz zulka będzie przebodzcowana. A meble powinny zostać drewniane tylko żeby były w jednym odcieniu. No ale skoro kupuje na bazarku za 10euro i no szkoda nie wziąć to potem ma taki ...nik.

 

  • Like 1
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Niestety ale te jej remonty to po prostu próba naprawienia beznadziejnego domu. Niektórzy tu piszą, ze on ma potencjał - ma, ale trzeba byłoby go wykopać, powiększyć okna i zmienić układ pomieszczeń. 
 

Ona spędza całe dnie w domu, w którym w części dziennej jest ciemno jak w piwnicy (oh wait), a część sypialniana jest po prostu za mała, żeby tak przesiadywać całymi dniami. Każdy by się w takich warunkach załamał. 
 

życzę jej żeby namówiła męża na przeprowadzke

Edytowano przez Glos_rozsadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że ona robi te remonty żeby mieć namiastkę tego co barzo by chciała a obecnie jest niemożliwe - większy dom na odludziu w stylu rustykalnym czy co tam jej się podoba ' cottage style'...

I żeby się nie nudzić i nie zwariować. 

Też uważam, że nie ma czego zazdrościć...

Trzeba iść do przodu a ona stoi w miejscu.

 

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I znowu Castorama i aksjon. Szczerze mi by było już głupio codziennie do tych sklepów wchodzić 🙈

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, moniazc napisał:

I znowu Castorama i aksjon. Szczerze mi by było już głupio codziennie do tych sklepów wchodzić 🙈

Ciekawe czy jest już na "Ty" z pracownikami🫣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, polchiee napisał:

Ja myślę że ona robi te remonty żeby mieć namiastkę tego co barzo by chciała a obecnie jest niemożliwe - większy dom na odludziu w stylu rustykalnym czy co tam jej się podoba ' cottage style'..

W ogóle jestem pewna, że po tygodniu jej wielki marzenie okazałoby się najgorszym koszmarem, jakby się okazało że w dużym domu - o zgrozo! - trzeba dużo robić. Dużo sprzątać. Chce wielki ogród, a w obecnym od pięciu lat ma plastikową trawę. Kto by o to dbał? Na pewno koniecznie by jej była potrzebna pokojówka i ogrodnik, żeby odciążyć damę... Na odludziu? Ciekawe jak by codziennie dojeżdżała do aksją.

  • Like 1
  • Haha 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Kasja78 napisał:

W ogóle jestem pewna, że po tygodniu jej wielki marzenie okazałoby się najgorszym koszmarem, jakby się okazało że w dużym domu - o zgrozo! - trzeba dużo robić. Dużo sprzątać. Chce wielki ogród, a w obecnym od pięciu lat ma plastikową trawę. Kto by o to dbał? Na pewno koniecznie by jej była potrzebna pokojówka i ogrodnik, żeby odciążyć damę... Na odludziu? Ciekawe jak by codziennie dojeżdżała do aksją.

Mieszkam w domu z wielkim ogrodem, mnóstwem trawnika do skoszenia na odludziu - no nie polecam. Trening cardio z kosiarką dzisiaj zaliczyłam. Jujka to by pewnie w ogrodzie 3 razy w tygodniu przesadzała kwiatki i krzewy w poszukiwaniu idealnego stylu 😆

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielka dama zakręciła włosy, ale bluzka jak krowie z gardła wyjęta, taka wymiętolona. Minimalistka znowu kupiła milion plastikowych zabawek dla córki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czy oni produkują jakieś super leki na depresję dla influencerek, ale kolejną oglądam co się w dwa tygodnie wyleczyła. Nikt im nie powiedział, że po dwóch tygodniach to mogą co najwyżej odczuć skutki uboczne? Czy dają im witaminki żeby mogły odpowiadać na filmach jak to chorują, że aż potrzebują farmakoterapii?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kj87gy5fde2qqa3r napisał:

Ja nie wiem czy oni produkują jakieś super leki na depresję dla influencerek, ale kolejną oglądam co się w dwa tygodnie wyleczyła. Nikt im nie powiedział, że po dwóch tygodniach to mogą co najwyżej odczuć skutki uboczne? Czy dają im witaminki żeby mogły odpowiadać na filmach jak to chorują, że aż potrzebują farmakoterapii?

Mnie też nikt nie powiedział, kurde pewnie dlatego poczułam różnicę po 2 dniach brania leków xD ojojojoj pani ekspert co ja narobiłam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile to miało być filmów w miesiącu? Bo póki co wrzuciła 4. No ale potrzebowała "oddechnąć", wyczilować i musiała odpuścić, bo za dużo na siebie wzięła, co było widać na minivlogach na Instagramie.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, MaGo2 napisał:

Ile to miało być filmów w miesiącu? Bo póki co wrzuciła 4. No ale potrzebowała "oddechnąć", wyczilować i musiała odpuścić, bo za dużo na siebie wzięła, co było widać na minivlogach na Instagramie.

Mówisz i masz, nowy film. I punkt pierwszy w bingo można skreślić - narzekanie na prace na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, piekielneoczy napisał:

Mówisz i masz, nowy film. I punkt pierwszy w bingo można skreślić - narzekanie na prace na ulicy.

Czyli piąty film z 10 zapowiadanych. I tak będzie z siebie dumna i znajdzie tysiąc wymówek. 30 dni instavlogów pewnie też nie zrobi albo rozciągnie się to na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tapeta w liście, na tym tle bajzel i jakieś pstrokate obrazki. No nie wygląda to dobrze.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już zaplanowała biednemu lolo urlop: realizację swoich ...ycznych remontowych pomysłów. A jak się podnieca, że zdołała przeczytać tą książkę dla dzieci MIMO ŻE NIE MA CZASU (świetny żart).

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale książki świetnie zostały ocenione przez "lekterów". Hannibal to pewnie dał 10/10.

  • Haha 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale ona przesadza. Nie kwestionuje tego, że ją boli okres. Mnie też boli. Ale ona to zawsze musi podkoloryzować, że płacze, ze po ścianach chodzi, że zmartwiony lolo chciał na pogotowie. Z tym brzuchem też dobre. Też mam spuchnięty. No ale ona to jak w 7 miesiącu ciąży! Musiała biedulka chodzić w spodniach lolo, bo w swój dres się nie mieściła. Dobre sobie, przecież dres jest na gumce, chyba by serio musiała mieć brzuch 2 metry w odwodzie żeby się nie zmiescić.

  • Thanks 1
  • Haha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kasja78 napisał:

Ale ona przesadza. Nie kwestionuje tego, że ją boli okres. Mnie też boli. Ale ona to zawsze musi podkoloryzować, że płacze, ze po ścianach chodzi, że zmartwiony lolo chciał na pogotowie. Z tym brzuchem też dobre. Też mam spuchnięty. No ale ona to jak w 7 miesiącu ciąży! Musiała biedulka chodzić w spodniach lolo, bo w swój dres się nie mieściła. Dobre sobie, przecież dres jest na gumce, chyba by serio musiała mieć brzuch 2 metry w odwodzie żeby się nie zmiescić.

Oczywiście nie podważam jej złego samopoczucia, bo jak piszesz - każdą z nas boli mniej lub bardziej, tak już niestety jest, ale jeśli faktycznie tak źle się czuje, to się idzie od razu do lekarza, a nie czeka na nie wiadomo co, bo potem jest tylko płacz, że coś się dzieje, jakaś endometrioza albo coś gorszego, a ona woli w filmie nad tym płakać zamiast się zająć własnym zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, piekielneoczy napisał:

Oczywiście nie podważam jej złego samopoczucia, bo jak piszesz - każdą z nas boli mniej lub bardziej, tak już niestety jest, ale jeśli faktycznie tak źle się czuje, to się idzie od razu do lekarza, a nie czeka na nie wiadomo co, bo potem jest tylko płacz, że coś się dzieje, jakaś endometrioza albo coś gorszego, a ona woli w filmie nad tym płakać zamiast się zająć własnym zdrowiem.

Przecież mówiła, że się umówiła do gina

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matko ile jeszcze będzie gadać o tych książkach? Codziennie wrzuca ich zdjęcia na instagram, nawet po kilka razy, dzisiaj znowu. Wiemy Julka, że zdołałaś przeczytać książkę, gratuluję. Obawiam się jednak, że dla większości widzów nie jest to tak wielkie osiagnięcie...

  • Like 2
  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2024 o 17:18, piekielneoczy napisał:

Tak, mam pomoc specjalisty. Nie chcę tutaj wywlekać spraw prywatnych, bo to nie wątek o mnie, ale do tej pory byłam nauczycielem akademickim, ale wraz z obrona doktoratu skończyła mi się umowa. Od kilku miesięcy nie mogę znaleźć pracy ani w sektorze publicznym (urzędy/uczelnię) prywatnym, poniżej i powyżej kwalifikacji. Gdzieś z tyłu głowy mam już emigrację zarobkową, ale jak pisałam - nie chcę tutaj tego roztrząsać, ale żyjąc życiem podobnym do Jujki, czyli siedzeniem w domu mam tragiczny stan psychiczny.

Rynek pracy obecnie to jakaś nieśmieszny.zart. szukałam od października, na 70 cv otwarto może połowę. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×