No nie wiem, nie wiem...C.d.

Poszła na psychoterapię

Dnia 22.09.2024 o 20:02, Szara mysz napisał:

Próbuje się tłumaczyć pod filmem ,ale nie wychodzi jej to,ten haul z temu to strzal w kolano,ja tych jej tlumaczen nie kupuję,ona jest nieszczera,juz raz mnie Zniesmaczyła filmem o śmierci swego ojca i juz mnie nie przekona do siebie, a to ze jest marudą, niezdecydowaną i zakupoholiczka to jeszcze inne tematy.

Obejrzałam ten film. No mnie też znismaczyła. Chociaż obejrzałam dzisiaj inny , przedostatni. Poszła na psychoterapię tak powiedziała. Może od zakupów? 

13 godzin temu, anno napisał:

Poszła na psychoterapię

Rychło w czas, ale dobrze że poszła. Specjalnie wlaczylam tego vloga u znowu co drugie slowa bylo ze nie wie i marudzenie...

Ciekawe co ją skłoniło i co jest powodem tej psychoterapii. Pewnie nie powie. Ale jak ma problem i szuka pomocy to dobrze. Oby to coś dało.

14 godzin temu, Anitella napisał:

Ciekawe co ją skłoniło i co jest powodem tej psychoterapii. Pewnie nie powie. Ale jak ma problem i szuka pomocy to dobrze. Oby to coś dało.

psychoterapeuta: "co panią skłoniło do zasięgnięcia porady u specjalisty?"

Karolajna: "no nie wiem, nie wiem..."

8 godzin temu, Eviqs napisał:

psychoterapeuta: "co panią skłoniło do zasięgnięcia porady u specjalisty?"

Karolajna: "no nie wiem, nie wiem..."

I cyk, wniosek o wypłatę szkodliwego dla psychoterapeuty XD. No łatwo z nią mieć nie będzie...Kafeteria współczuje! XD

Dnia 12.10.2024 o 03:14, Eviqs napisał:

psychoterapeuta: "co panią skłoniło do zasięgnięcia porady u specjalisty?"

Karolajna: "no nie wiem, nie wiem..."

Ahahha. Przypomnialo mi sie jak moja psycho sie wkurzała jak zadawała mi pytanie jakieś o uczuciach itp, a ja mówiłam ze nie wiem .  A aż taka "nie wiem nie wiem" nie jestem jak Samsonajtowa, wiec wyobrażam sobie jakie tam musi być wyciąganie od niej cokolwiek męczace...

Dnia 21.09.2024 o 10:12, annajakubowska napisał:

Tu czyta reportaże o konsumpcjonizmie, 

No właśnie i tu jest myk. Ja odbieram jej "czytanie" jako czynność, po której nie pozostaje niestety żadna głębsza refleksja, zaraz zapomina o czym książka była i aby następna. Liczy się ilość, nie jakość czytania. 

Poza tym influenserzy są jak reklamy na Polsacie. Liczy się zawsze ( 99,9%) tylko kasa. Widocznie temu bardzo dobrze płaci za współprace. No i oczywiście pewnie Karo chciała być jak jej idolka Siwa, która też ochoczo reklamuje chińszczyznę

3 godziny temu, SheriDANKA napisał:

No właśnie i tu jest myk. Ja odbieram jej "czytanie" jako czynność, po której nie pozostaje niestety żadna głębsza refleksja, zaraz zapomina o czym książka była i aby następna. Liczy się ilość, nie jakość czytania. 

Poza tym influenserzy są jak reklamy na Polsacie. Liczy się zawsze ( 99,9%) tylko kasa. Widocznie temu bardzo dobrze płaci za współprace. No i oczywiście pewnie Karo chciała być jak jej idolka Siwa, która też ochoczo reklamuje chińszczyznę

Podobnie odbieram jej czytanie. Czyta, bo modne, ale bez zaangażowania i zrozumienia. Generalnie te jej filmy są jakieś takie płytkie i o niczym. Jak zobaczyłam, że nagrała denko, to pomyślałam o desperacji. Kto takie bzdury dzisiaj nagrywa...Denko, gadany makijaż, vlog ze szwendania się po domu...Takie to wszystko na siłę. A mnie zastanawia co nią kieruje, brak alternatywnego zajęcia, kasa, przyzwyczajenie...Dla mnie zagadka. Ala Zuza też sama, ale u niej vlogi mają inny charakter. Nie zapycha, nie gada o niczym, byle się nagrało.

7 godzin temu, Anitella napisał:

Podobnie odbieram jej czytanie. Czyta, bo modne, ale bez zaangażowania i zrozumienia. Generalnie te jej filmy są jakieś takie płytkie i o niczym. Jak zobaczyłam, że nagrała denko, to pomyślałam o desperacji. Kto takie bzdury dzisiaj nagrywa...Denko, gadany makijaż, vlog ze szwendania się po domu...Takie to wszystko na siłę. A mnie zastanawia co nią kieruje, brak alternatywnego zajęcia, kasa, przyzwyczajenie...Dla mnie zagadka. Ala Zuza też sama, ale u niej vlogi mają inny charakter. Nie zapycha, nie gada o niczym, byle się nagrało.

Jaka Zuza? 

7 godzin temu, Anitella napisał:

Podobnie odbieram jej czytanie. Czyta, bo modne, ale bez zaangażowania i zrozumienia. Generalnie te jej filmy są jakieś takie płytkie i o niczym. Jak zobaczyłam, że nagrała denko, to pomyślałam o desperacji. Kto takie bzdury dzisiaj nagrywa...Denko, gadany makijaż, vlog ze szwendania się po domu...Takie to wszystko na siłę. A mnie zastanawia co nią kieruje, brak alternatywnego zajęcia, kasa, przyzwyczajenie...Dla mnie zagadka. Ala Zuza też sama, ale u niej vlogi mają inny charakter. Nie zapycha, nie gada o niczym, byle się nagrało.

No chyba dla kasy i myślę że w dużym stopniu żeby zapełnić czas. Jest sama. Siedzi 4 dni w tygodniu na homeoffice

Dnia 15.10.2024 o 18:54, anno napisał:

Jaka Zuza? 

Ala Zuza, kiedyś Cosmicalice. Z YT

Dnia 15.10.2024 o 18:54, anno napisał:

No chyba dla kasy i myślę że w dużym stopniu żeby zapełnić czas. Jest sama. Siedzi 4 dni w tygodniu na homeoffice

Kasa na kubki i kolejne pomadki ochronne zawsze się przyda XD. I ja rozumiem, że jej się nudzi, ale żeby tak zanudzać...

No i będą kolejne kubki ze szkocji? No nie wiem, nie wiem...  

2 godziny temu, Skandia napisał:

No i będą kolejne kubki ze szkocji? No nie wiem, nie wiem...  

Trzeba by przejrzeć filmy czy kupiła już wszystkie z miejscowej oferty Starbucksa

Zakupow ciag dalszy ,mania trwa.

Hej dziewczyny, coś nowego u Karo? Czy dalej nuda i no ja nie wiem, nie wiem? Nie mogę przebrnąć przez to jej pitolenie ostatnio i odstawiłam swoje GP

6 godzin temu, Gonzalina napisał:

Hej dziewczyny, coś nowego u Karo? Czy dalej nuda i no ja nie wiem, nie wiem? Nie mogę przebrnąć przez to jej pitolenie ostatnio i odstawiłam swoje GP

 

Będzie robiła botoks

4 godziny temu, anno napisał:

Będzie robiła botoks

To faktycznie się dzieje

Pojechała z megg do Maroko

Kubki kupiła?

Dnia 29.11.2024 o 14:48, Skandia napisał:

Kubki kupiła?

No raczej, nawet kilka

W tytule nowego filmu robi kalendarz. Czy to znowu ten jej kalendarz, w którym zrobiła 20-kilka zakupów dla siebie, teraz je zapakuje, a potem z zaskoczeniem będzie otwierać przez kolejne dni? xD  

Ten kalendarz to niezły krindż. Ale jak ktoś lubi kupować to ma uzasadnienie. Ja stale się dziwie po co jej tyle rzeczy...Dziesiąty kubek, piąta pomadka, kolejny talerzyk, albo podkładka...Tak się zastanawiam, czy ja miałabym co włożyć do takiego kalendarza zakładając, że zawieram tam potrzebne rzeczy i stwierdzam, że nie.  No chyba, że zapas tuszy na cały rok, bo to się zużyje...:D U Karoli to już serio zakrawa na zbieractwo. Za to na plus te jej podróże. Przynajmniej pozwiedza.

1 godzinę temu, Anitella napisał:

Ten kalendarz to niezły krindż. Ale jak ktoś lubi kupować to ma uzasadnienie. Ja stale się dziwie po co jej tyle rzeczy...Dziesiąty kubek, piąta pomadka, kolejny talerzyk, albo podkładka...Tak się zastanawiam, czy ja miałabym co włożyć do takiego kalendarza zakładając, że zawieram tam potrzebne rzeczy i stwierdzam, że nie.  No chyba, że zapas tuszy na cały rok, bo to się zużyje...:D U Karoli to już serio zakrawa na zbieractwo. Za to na plus te jej podróże. Przynajmniej pozwiedza.

Tu pozwiedza, a tu klamotów nazwozi:)

7 godzin temu, Kafej napisał:

W tytule nowego filmu robi kalendarz. Czy to znowu ten jej kalendarz, w którym zrobiła 20-kilka zakupów dla siebie, teraz je zapakuje, a potem z zaskoczeniem będzie otwierać przez kolejne dni? xD  

 

No ten sam, a jak :) prezenty sama sobie już dawno kupiła:)

1 godzinę temu, Skandia napisał:

Tu pozwiedza, a tu klamotów nazwozi:)

Każdy pretekst dobry. Ale serio, po co jej te rupiecie...

8 godzin temu, Anitella napisał:

Ten kalendarz to niezły krindż. Ale jak ktoś lubi kupować to ma uzasadnienie. Ja stale się dziwie po co jej tyle rzeczy...Dziesiąty kubek, piąta pomadka, kolejny talerzyk, albo podkładka...Tak się zastanawiam, czy ja miałabym co włożyć do takiego kalendarza zakładając, że zawieram tam potrzebne rzeczy i stwierdzam, że nie.  No chyba, że zapas tuszy na cały rok, bo to się zużyje...:D U Karoli to już serio zakrawa na zbieractwo. Za to na plus te jej podróże. Przynajmniej pozwiedza.

Zgadza się. Kupi, a potem nie używa, bo czeka aż coś tam zużyje. I kisi te kosmetyki miesiącami, a potem wyciąga kolejne do zużycia i jak przychodzi kolej tych „nowych” to one już są stare. Mnie uderzyła jeszcze jedna rzecz, jak mamie kupowała jakiś krem, to był to niedrogi krem. I nie chodź o to, że niedrogi krem nie może być fajny, tylko że sobie nakupi miliony niepotrzebnych rzeczy, a mamie po taniości. Ja mojej mamie jak coś kupuję, to raczej nie żałuję pieniędzy. Mama to mama.

Dnia 1.12.2024 o 23:53, Gonzalina napisał:

Zgadza się. Kupi, a potem nie używa, bo czeka aż coś tam zużyje. I kisi te kosmetyki miesiącami, a potem wyciąga kolejne do zużycia i jak przychodzi kolej tych „nowych” to one już są stare. Mnie uderzyła jeszcze jedna rzecz, jak mamie kupowała jakiś krem, to był to niedrogi krem. I nie chodź o to, że niedrogi krem nie może być fajny, tylko że sobie nakupi miliony niepotrzebnych rzeczy, a mamie po taniości. Ja mojej mamie jak coś kupuję, to raczej nie żałuję pieniędzy. Mama to mama.

A druga sprawa tyle tych kremów i innych kosmetyków ma, ze kisi je w domu. Zamiast dać mamie, koleżankom. Porozdawać  komu tylko się da. Ile można mieć kremów na zapas? Ile rzeczy ona otwiera, a tego nie stosuje. To jest chore.

Kupila kolejny sweter i teraz rozkłada na czynniki pierwsze czy jej potrzebny czy nie,no bo na swieta fajny, ale juz po swietach w okresie zimowym nie bardzo bo jest choinka, balwanek nie przeszkadza ale choinka juz tak bo kojarzy sie ze świętami ona nie jest normalna i nie piszę tego złośliwe.