Agronimfy LGS

Teraz obie się obijają w każdej innej kwestii na sm niż reklamy i wieczne wakacje.

3 minuty temu, Oh Celinee napisał:

Teraz obie się obijają w każdej innej kwestii na sm niż reklamy i wieczne wakacje.

Dokładnie. Mieszkanie urządzone, wakajki zapewnione, kasa też tak więc ciężko zapracowane nimfy kręcą tylko rolki żeby w pełnym słońcu pokazać efekt po używaniu kremu. Wiarygodność osiągnęła szczytowy punkt w wydaniu influ. 

6 minut temu, redżina napisał:

Dokładnie. Mieszkanie urządzone, wakajki zapewnione, kasa też tak więc ciężko zapracowane nimfy kręcą tylko rolki żeby w pełnym słońcu pokazać efekt po używaniu kremu. Wiarygodność osiągnęła szczytowy punkt w wydaniu influ. 

Dopięły swego, dopóki były na dorobku starały się, by robić zasięgi. A teraz skoro jutub niesprawiedliwie steruje algorytmami nagradzając leniwe, tłuste koty, odcinające kupony od dawno zbudowanych i zapewne mało aktualnych subskrypcji tym bardziej nic nie muszą. A pracowici twórcy, ciekawi, motywujący są bezlitośnie przez bezduszny system marginalizowani. Jak to mawiał klasyk, życie nie jest sprawiedliwe i nie szczędzi rozczarowań, ale niektórych wcześniej, czy później i tak nauczy pokory.

43 minuty temu, jakaja1@tlen.pl napisał:

Justyna zawsze była tą bardziej leniwą. Po porodach Justyny zawsze Kaśka fajnie ciągnęła kanał, wrzucała filmy. Teraz jak Kaśka była na wakacjach Justyna nie robiła nic, po prostu nic. W swoim czasie mimochodem gadała o ,,glucie,, u dzieci, tłumacząc swoje lenistwo. Jak dzieci nie były chore to pies, ciągle jej nie po drodze z pracą. 

Zaraz wrzesien to zacznie znowu sie wykrecac glutem u mlodziezy

1 minutę temu, hanipipol napisał:

Zaraz wrzesien to zacznie znowu sie wykrecac glutem u mlodziezy

Dokładnie. Tylko jak już zacznie narzekać, to niech pamięta, że większość populacji ma dzieci, dzieci czasami chorują, mają pracę na etacie, szefa i ograniczont czas urlopu. Nie każdy może siedzieć w chałupie na d.... pie i narzekać, że jest poniedziałek i pada deszcz i dziecko ma gluta. 

Tylko zastanawia mnie jedno. Jak tym wszystkim influ nie chce się nawet wykonywać takiej pracy to jak one by sobie poradziły w pracy na etacie. Wiem, że J. i K. akurat kiedyś pracowały na etatcie ale wtedy im się jeszcze chciało i na dodatek godziły pracę z nagrywaniem na Yt i publikowaniem na sm.

5 minut temu, Oh Celinee napisał:

Tylko zastanawia mnie jedno. Jak tym wszystkim influ nie chce się nawet wykonywać takiej pracy to jak one by sobie poradziły w pracy na etacie. Wiem, że J. i K. akurat kiedyś pracowały na etatcie ale wtedy im się jeszcze chciało i na dodatek godziły pracę z nagrywaniem na Yt i publikowaniem na sm.

Spadek z wysokiego konia boli okrutnie. One by już na etat nie wróciły, zbyt cwane są i żyć już mogą obie na poziomie rentiera.

Ewa puchalska kiedys miala wywiad i rzucila tam tekstem na temat pracy influ, ten shot lata na yt. Powiedziala ze zarobki influ sa niebagatelnie wysokie do pracy jaka trzeba wlozyc. Ze jest to turbo latwy i baaardzo duzy pieniadz i ona pracy influ nie nazwala by ciezka. To idealnie opisuje zycie lgs, duze siano za prawie nicnierobienie 

17 minut temu, hanipipol napisał:

Ewa puchalska kiedys miala wywiad i rzucila tam tekstem na temat pracy influ, ten shot lata na yt. Powiedziala ze zarobki influ sa niebagatelnie wysokie do pracy jaka trzeba wlozyc. Ze jest to turbo latwy i baaardzo duzy pieniadz i ona pracy influ nie nazwala by ciezka. To idealnie opisuje zycie lgs, duze siano za prawie nicnierobienie 

Przynajmniej jedna szczera i nie wali ściemy o tym jak jej ciężko i że pracuje więcej niż ludzie na etacie. Od zawsze tu pisze, że jak komuś tak źle jako influ to niech to porzuci i wynocha do pracy na etat i jakoś żaden influ tego nie zrobił. Żyją jak pączki w maśle i taka jest prawda.

Juz widze Kaske w lotto z tym kwiatem bialym na szyjce XD albo Justynka wroci do urzedu miasta w swoich kowbojkach perełkach

Robiąc z social mediów swoją pracę powinny traktować to profesjonalnie. Kaski w najnowszej rolce nie da się słuchać, spłaszczone samogłoski, seplenienie i błędy.

19 minut temu, hanipipol napisał:

Juz widze Kaske w lotto z tym kwiatem bialym na szyjce XD albo Justynka wroci do urzedu miasta w swoich kowbojkach perełkach

To byłby hit xd

12 minut temu, Martelka18-06 napisał:

Robiąc z social mediów swoją pracę powinny traktować to profesjonalnie. Kaski w najnowszej rolce nie da się słuchać, spłaszczone samogłoski, seplenienie i błędy.

Dokładnie. Jakby influ pracowały w normalnej pracy tak jak "pracują" na swoich sm to by wylecieli z hukiem po miesiacu. Większość z nich to lenie śmierdzące.

Zauważcie, że wszystkie te influ, które zaczynały w dobrym momencie jutuba miały ułatwiony start. Karolina ze stylizacje, Szusz, LGS-y, Donka etc. miały jakieś mieszkania po babci, czy od rodziców. Było im łatwiej kręcić filmy w swoich czterech kątach, bez bata w postaci kredytu, (nieważne, że początkowo w małych mieszkaniach) i docelowo zmonetyzować konkretnie i szybko swą popularność. Czas pokazał, że niektóre z nich nie wykorzystały swej szansy mając zaplecze finansowe na rozkręcenie biznesu w sieci , a inne mogą żyć już niczym rentierki podczas, gdy ich rówieśnicy do dziś spłacają kredyty tyrając od rana do wieczora na etacie.

11 minut temu, secretgarden napisał:

Zauważcie, że wszystkie te influ, które zaczynały w dobrym momencie jutuba miały ułatwiony start. Karolina ze stylizacje, Szusz, LGS-y, Donka etc. miały jakieś mieszkania po babci, czy od rodziców. Było im łatwiej kręcić filmy w swoich czterech kątach, bez bata w postaci kredytu, (nieważne, że początkowo w małych mieszkaniach) i docelowo zmonetyzować konkretnie i szybko swą popularność. Czas pokazał, że niektóre z nich nie wykorzystały swej szansy mając zaplecze finansowe na rozkręcenie biznesu w sieci , a inne mogą żyć już niczym rentierki podczas, gdy ich rówieśnicy do dziś spłacają kredyty tyrając od rana do wieczora na etacie.

LGS- y przynajmniej pracowały i prowadziły tego youtuba bo taka Donka to w życiu pracą się nie skalala dłużej niż kilka tygodni i pieniądze na swoje utrzymanie i na swoje fanaberie czyli wcale nie tanie ciuchy, których się pozbywała po sezonie wraz ze zmianą trendów miała od mamy pomimo, że tak rzadko bywała na uczelni, że bez problemu miała czas na pracę na cały etat ale jej się nie chciało pracować.

LGSy stały się leniwe i zmanierowane ale trzeba przyznać, że na początku swojej działalności reprezentowały sobą i tak sto poziomów wyżej niż Donica np. Podejrzewam, że gdyby Donica nie bała się pracy na etat jak diabeł święconej wody to kanał na YouTube padł by z pół roku po rozpoczęciu przez z nią ww. pracy.

1 minutę temu, Oh Celinee napisał:

LGS- y przynajmniej pracowały i prowadziły tego youtuba bo taka Donka to w życiu pracą się nie skalala dłużej niż kilka tygodni i pieniądze na swoje utrzymanie i na swoje fanaberie czyli wcale nie tanie ciuchy, których się pozbywała po sezonie wraz ze zmianą trendów miała od mamy pomimo, że tak rzadko bywała na uczelni, że bez problemu miała czas na pracę na cały etat ale jej się nie chciało pracować.

Dlatego LGS- y zgromadziły większą poduszkę finansową, mają więcej nieruchomości, choć być może Donka coś konkretnego w spadku dostanie, (tego nie wiemy) i stąd ma takie wyjebongo-bajlando na wszystko.

15 minut temu, secretgarden napisał:

Dlatego LGS- y zgromadziły większą poduszkę finansową, mają więcej nieruchomości, choć być może Donka coś konkretnego w spadku dostanie, (tego nie wiemy) i stąd ma takie wyjebongo-bajlando na wszystko.

No dokładnie. Ma wyebane bo w razie czego to Nala z mamą pewnie będą ją sponsorować.

Ogólnie to teraz wszyscy influ, którzy zaczynali w dobrych czasach mają teraz wy*ebkę i się nie przemęczają ale niektórzy coś tam wcześniej robili zanim zaczęli zarabiać na YouTube grube pieniądze a inni całe życie żyją bezstresowo jak pączek w maśle bo rodzina ich sponsorowała więc nie mają zielonego pojęcia o tym jak wygląda jakikolwiek wysiłek.

A najbardziej mnie bawi to bezczelne stwierdzenie Donki, że nikt jej nic nie dał i do wszystkiego doszła sama. Dziwię się, że Nala i jej mama to tolerują.

5 godzin temu, hanipipol napisał:

Juz widze Kaske w lotto z tym kwiatem bialym na szyjce XD albo Justynka wroci do urzedu miasta w swoich kowbojkach perełkach

Ta ich "światowość" bawi

1 godzinę temu, Oh Celinee napisał:

A najbardziej mnie bawi to bezczelne stwierdzenie Donki, że nikt jej nic nie dał i do wszystkiego doszła sama. Dziwię się, że Nala i jej mama to tolerują.

Standardzik u ludzi bez wyobraźni. Szusz też takie teksty rzucała. Ciekawe, czy jakby mieszkała kontem u rodziców i musiałaby płacić na utrzymanie, to byłaby taka mądra. 

5 godzin temu, Martelka18-06 napisał:

Robiąc z social mediów swoją pracę powinny traktować to profesjonalnie. Kaski w najnowszej rolce nie da się słuchać, spłaszczone samogłoski, seplenienie i błędy.

Żadna nowość w sumie. „Nie kupiłyśmy nic” to również nowe wyrażenie w języku polskim w wykonaniu Katarzyny LGS. 

2 godziny temu, Anitella napisał:

Ta ich "światowość" bawi

 

Standardzik u ludzi bez wyobraźni. Szusz też takie teksty rzucała. Ciekawe, czy jakby mieszkała kontem u rodziców i musiałaby płacić na utrzymanie, to byłaby taka mądra. 

kątem - sorry

2 godziny temu, redżina napisał:

Żadna nowość w sumie. „Nie kupiłyśmy nic” to również nowe wyrażenie w języku polskim w wykonaniu Katarzyny LGS. 

Zamiast nauki obcych języków (przyznaję bardzo przydatna umiejętność) to jednak w pierwszej kolejności, powinna skupić się na szlifach z języka ojczystego, bo czasem aż zęby bolą niemiłosiernie od jej błędów. Zastanawiało mnie czasem, jak ona tę administrację na KUL-u skończyła, ale skoro Czarnek był jej wykładowcą to nie powinno w sumie zaskakiwać. Kawał prostackiego mizogina, który z elokwencją nie miał chyba nigdy styczności, więc jak miał wiedzę wtłoczyć sam jej nie posiadając.

11 minut temu, secretgarden napisał:

Zamiast nauki obcych języków (przyznaję bardzo przydatna umiejętność) to jednak w pierwszej kolejności, powinna skupić się na szlifach z języka ojczystego, bo czasem aż zęby bolą niemiłosiernie od jej błędów. Zastanawiało mnie czasem, jak ona tę administrację na KUL-u skończyła, ale skoro Czarnek był jej wykładowcą to nie powinno w sumie zaskakiwać. Kawał prostackiego mizogina, który z elokwencją nie miał chyba nigdy styczności, więc jak miał wiedzę wtłoczyć sam jej nie posiadając.

To prawda. Uszy krwawią jak się jej słucha tak samo jak Donki.

Kasia pokazuje swoją kuchnię w najnowszej rolce. Pomijam kwestię stylu, bo każdemu podoba się inny design, ale blatu roboczego ma bardzo mało. W starym mieszkaniu miała go już w ilości mikrej, dlatego dziwi mnie, dlaczego w ten nowej kuchni jest go tak mało. Design przeważył pragmatyzm? Można było spokojnie połączyć funkcjonalność z konkretnym, preferowanym przez nią stylem. Zamieniła mieszkanie na podobne metrażem tylko na wsi, czyli we du piu jak mawiał klasyk.

1 godzinę temu, secretgarden napisał:

Kasia pokazuje swoją kuchnię w najnowszej rolce. Pomijam kwestię stylu, bo każdemu podoba się inny design, ale blatu roboczego ma bardzo mało. W starym mieszkaniu miała go już w ilości mikrej, dlatego dziwi mnie, dlaczego w ten nowej kuchni jest go tak mało. Design przeważył pragmatyzm? Można było spokojnie połączyć funkcjonalność z konkretnym, preferowanym przez nią stylem. Zamieniła mieszkanie na podobne metrażem tylko na wsi, czyli we du piu jak mawiał klasyk.

Kaśka mieszka na wsi? Myślałam, że nadal w Lublinie.

47 minut temu, Oh Celinee napisał:

Kaśka mieszka na wsi? Myślałam, że nadal w Lublinie.

Obecne mieszkanie to lokum wydzielone z zabudowy szeregówkowo-podobnej, z daleka od miasta, na totalnej wsi. Dziewczyny na forum sąsiednim, znając tę developerską inwestycję dziwiły się, że zamieniła miasto na wieś, co byłoby zrozumiałe dla rodziny z dziećmi (choć wożenie wszędzie bąbelków też jest dokuczliwe i pożerające czas), a nie singielki lubiącej imprezy. No i miał być ogródek, Kasia się przymierzała do jego urządzania, były koncepcje różne na rolkach, a skończyło na trochę większym niż w starym lokum tarasie. Jej wybór, jej sprawa. Rozumiem, że chciała zamknąć rozdział po ex, który spłodził potomka z inną panią, od niedawna żoną, jeszcze będąc z Kasią w związku (cholernie paskudna sprawa z tego, co czytałam na wandzi, świat jest czasem bardzo mały), nie kojarzyć z byłym czterech kątów i wspomnień etc. Kaśka swoje musiała odcierpieć i w tej konkretnej kwestii zdania były jednoznaczne, ale pozbierała się, chyba.

2 minuty temu, secretgarden napisał:

Obecne mieszkanie to lokum wydzielone z zabudowy szeregówkowo-podobnej, z daleka od miasta, na totalnej wsi. Dziewczyny na forum sąsiednim, znając tę developerską inwestycję dziwiły się, że zamieniła miasto na wieś, co byłoby zrozumiałe dla rodziny z dziećmi (choć wożenie wszędzie bąbelków też jest dokuczliwe i pożerające czas), a nie singielki lubiącej imprezy. No i miał być ogródek, Kasia się przymierzała do jego urządzania, były koncepcje różne na rolkach, a skończyło na trochę większym niż w starym lokum tarasie. Jej wybór, jej sprawa. Rozumiem, że chciała zamknąć rozdział po ex, który spłodził potomka z inną panią, od niedawna żoną, jeszcze będąc z Kasią w związku (cholernie paskudna sprawa z tego, co czytałam na wandzi, świat jest czasem bardzo mały), nie kojarzyć z byłym czterech kątów i wspomnień etc. Kaśka swoje musiała odcierpieć i w tej konkretnej kwestii zdania były jednoznaczne, ale pozbierała się, chyba.

Raz zdradził to zdradzi kolejny więc nowa nie ma powodów do radości. Dobrze, że Kaśka już z nim nie jest bo szkoda czasu na takiego doopka.

1 minutę temu, Oh Celinee napisał:

Raz zdradził to zdradzi kolejny więc nowa nie ma powodów do radości. Dobrze, że Kaśka już z nim nie jest bo szkoda czasu na takiego doopka.

Tchórz okazał się konkretny, niezależnie co się tam działo w ich związku, to tylko dupek postępuje w ten sposób. Nie dziwi chronienie życia prywatnego przez Kaśkę, skoro tak bardzo się zawiodła, ciężko po czymś takim na nowo komuś zaufać.