Janek Sob 8 Napisano poniedziałek o 18:57 Miałem kiedyś taki okres w swoim życiu, że wychodziłem samotnie z domu na różnego rodzaju "atrakcje". Wszędzie pisali, aby "wyjść z domu" no to tak robiłem. Potrafiłem samemu pojechać do klubu na dyskoteke, do kina, na spacery, na rower i wiele takich.. i robiłem tak parę lat, i wiecie co? i GOWNO. Nigdy nawet słowa nie zamieniłem z żadną kobietą podczas tych "samotnych" wypadów. I o ile samotny spacer/rower czy nawet kino (tutaj troche smutno było) były jeszcze jako takie, to samotne wyjście na dyskoteke to była największa żenada jakiej doświadczyłem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janek Sob 8 Napisano poniedziałek o 19:16 7 minut temu, 17kochaniema napisał: Dokładnie tak to widzę dlatego nawet nie próbuje. W sřaki trzeba się wkręcić jakoś inaczej po znajomości. po znajomości najlepiej, ale przede wszystkim musisz być kimś, jak jesteś frajerem bez wyglądu to nie ma szans na kobiete Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kris888 51 Napisano poniedziałek o 19:43 czasami wychodzę - dla przyjemności. ale po klubach czy innych tego typu miejscach nie chodzę. raz - nie ma u mnie takich rzeczy, dwa - nie lubię, kiedyś byłem i mi się nie podobało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Adex 0 Napisano poniedziałek o 20:32 (edytowany) Bo trzeba mieć gadanego i być trochę wyluzowanym,jak tak mam tylko gdy troche wypije a bez tego strasznie sztywny.Mam kolegę któremu to naturalnie bardzo wychodzi,idzie do biedronki itp i okazję same się tworzą,widziałem go w akcji parę razy a jest z urody przeciętny. Edytowano poniedziałek o 20:33 przez Adex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach