Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mila345

Mój chłopak pisał z inną

Polecane posty

3 minuty temu, Miecz napisał:

Ten który nie ma wyjścia. Nie wszyscy mają samochody tylko po to, by przywieść słoiki od mamusi. 

Posiadanie samochodu bardzo ułatwia przewożenie słoików. A podkarmianie jest na dodatek dowodem miłości. 

Edytowano przez murb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Baba napisał:

No co?

Nawet jest taka piosenka:  miłość ci wszystko wybaczy 😛

Miłość, taka prawdziwa, opiera się na akceptacji. Takiej totalnej. Dopiero kiedy ta miłość wygasa, mówi się: gdzie ja miałem oczy? Problem, czy wygasa, czy powszednieje? Ważne, że jest fajnie. Dla dwóch stron jest fajnie.

Nie lubię pisać z telefonu. Zawsze coś mi zmienia😴

Edytowano przez Miecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, murb napisał:

A jeśli Ty kochasz to go nie obijesz wałkiem jeśli nie zje tego, co mu nałożyłaś. Miłość co do zasady powinna być symetryczna albo wzajemna, jak kto woli. 

Szkoda wałka na takie dooperele. 

Już wiemy jakich dań unikać, bo zwyczajnie ich nie lubimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miecz napisał:

Miłość, taka prawdziwa, opiera się na akceptacji. Takiej totalnej. 

W takim razie w moim związku prawdziwej miłości nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Baba napisał:

Szkoda wałka na takie dooperele. 

Już wiemy jakich dań unikać, bo zwyczajnie ich nie lubimy. 

Życie składa się z rzeczy małych. Kwestia, co robisz z tą klapą sedesową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Pokraka napisał:

Może i na zdjęciach lepiej wygląda ale w takich sprawach liczy się przebyta droga. Chodzi by sie wsponać, zdobycie szczytu to tylko wisienka na torcie. 

Ludzie naprawdę różnie do tego podchodzą. Myślę, że ta pani zdobyła tylko ten szczyt po to, by zadowolić faceta. Czy on był zadowolony z jej wypowiedzi? Pewnie ona nie podziela jego zainteresowań, a mimo wszystko uczestniczy w tym.

Pstrokrotka też chodzi na ryby😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Miecz napisał:

Miłość, taka prawdziwa, opiera się na akceptacji. Takiej totalnej. Dopiero kiedy ta miłość wygasa, mówi się: gdzie ja miałem oczy? Problem, czy wygasa, czy powszednieje? Ważne, że jest fajnie. Dla dwóch stron jest fajnie.

Nie lubię pisać z telefonu. Zawsze coś mi zmienia😴

Akceptacji ale prawdziwej akceptacji a nie takiej rozumianej jako brak oczekiwań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pokraka napisał:

Akceptacji ale prawdziwej akceptacji a nie takiej rozumianej jako brak oczekiwań. 

Oczekiwania są zawsze, ale nie każdy jest cudowną lampą Aladyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Miecz napisał:

Ludzie naprawdę różnie do tego podchodzą. Myślę, że ta pani zdobyła tylko ten szczyt po to, by zadowolić faceta. Czy on był zadowolony z jej wypowiedzi? Pewnie ona nie podziela jego zainteresowań, a mimo wszystko uczestniczy w tym.

Pstrokrotka też chodzi na ryby😴

Dlatego nie ma co się zmuszać, bo tak to wychodzi. Sama nie miała satysfakcji i mu popsuła. Na co to i po co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Miecz napisał:

Oczekiwania są zawsze, ale nie każdy jest cudowną lampą Aladyna.

Dokładnie i nikt nie ma obowiązku spełniać tych oczekiwań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miecz napisał:

Ludzie naprawdę różnie do tego podchodzą. Myślę, że ta pani zdobyła tylko ten szczyt po to, by zadowolić faceta. Czy on był zadowolony z jej wypowiedzi? Pewnie ona nie podziela jego zainteresowań, a mimo wszystko uczestniczy w tym.

Pstrokrotka też chodzi na ryby😴

Jest w tym samym miejscu ale nie z tego samego powodu. Mąż łowi ryby a ona jest z nim, bo chce, bo lubi, bo sprawia jej to przyjmeność I jemu pewnie też. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Baba napisał:

W takim razie w moim związku prawdziwej miłości nie ma.

Jeżeli ktoś uległość dla świętego spokoju bierze za skceptację, to w tym momencie możemy mówić o końcu miłości.

Edytowano przez Miecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Śliwka w Majonezie napisał:

Myśliciel, filozof, poeta..?

Tak! Dokładnie, można jeszcze dodać szaleńców. 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, murb napisał:

Życie składa się z rzeczy małych. Kwestia, co robisz z tą klapą sedesową.

Klapa to pikuś. Kilka dni temu roleta okienna  leżała na podłodze. Dzwonię do starego i pytam: pojechałeś na ryby, czy spierniczyłeś z domu, żebym ci draki nie zrobiła 😡 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, murb napisał:

Jest w tym samym miejscu ale nie z tego samego powodu. Mąż łowi ryby a ona jest z nim, bo chce, bo lubi, bo sprawia jej to przyjmeność I jemu pewnie też. 

A może pozwólmy Pstrokrotce wypowiedzieć się na ten temat, po co to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Pokraka napisał:

Dokładnie i nikt nie ma obowiązku spełniać tych oczekiwań. 

Ciężko to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Pokraka napisał:

Dlatego nie ma co się zmuszać, bo tak to wychodzi. Sama nie miała satysfakcji i mu popsuła. Na co to i po co? 

No właśnie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, murb napisał:

Jest w tym samym miejscu ale nie z tego samego powodu. Mąż łowi ryby a ona jest z nim, bo chce, bo lubi, bo sprawia jej to przyjmeność I jemu pewnie też. 

Może i to ok. Nie powinna tylko wtedy psuć mu radości. 

Chyba, że to jak z tym zamykaniem oczu w trakcie seksu. 

Dlaczego kobieta zamyka oczy w trakcie seksu? Bo nie może znieść widoku mężczyzny miło spędzającego czas. 😜

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Baba napisał:

Klapa to pikuś. Kilka dni temu roleta okienna  leżała na podłodze. Dzwonię do starego i pytam: pojechałeś na ryby, czy spierniczyłeś z domu, żebym ci draki nie zrobiła 😡 

 

To jest przykład na porozumienie be słów. 😄 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Miecz napisał:

A może pozwólmy Pstrokrotce wypowiedzieć się na ten temat, po co to robi?

Pewnie się wypowie, jeśli będzie miała taką wolę. Ja zrobiłam interpretację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Miecz napisał:

Ciężko to zrozumieć.

Nie, może niektórym, trzeba mieć do tego odpowiednie podejście. Jak zajdę do mięsnego i będę chciała kupić rybę to jej nie dostanę mogę rozpaczać lub przyjąć że po rybę to trzeba do rybnego. 

Edytowano przez Pokraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, murb napisał:

Jest w tym samym miejscu ale nie z tego samego powodu. Mąż łowi ryby a ona jest z nim, bo chce, bo lubi, bo sprawia jej to przyjmeność I jemu pewnie też. 

Dokładnie. Ja nie łowię, nie wezmę tych ohydnych robaków do ręki. Mam swoje krzesełko, kawę, gra muzyka, przez rolnetkę obserwuję przyrodę i podglądam ludzi, zwiedzam okolicę.  Ze mną jeździ tylko w takie miejsca gdzie czuję się komfortowo i jest dużo cienia. Na połowy wybiera byle jakie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pokraka napisał:

Może i to ok. Nie powinna tylko wtedy psuć mu radości. 

Chyba, że to jak z tym zamykaniem oczu w trakcie seksu. 

Dlaczego kobieta zamyka oczy w trakcie seksu? Bo nie może znieść widoku mężczyzny miło spędzającego czas. 😜

Wolny związek to też danie drugiej osobie możliwość realizowania swoich marzeń. Związek to chyba nie kajdany😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Miecz napisał:

Jeżeli ktoś uległość dla świętego spokoju bierze za skceptację, to w tym momencie możemy mówić o końcu miłości.

Nie znam prawdziwej definicji miłości. Nie wiem, czy w ogóle taka istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Baba napisał:

Dokładnie. Ja nie łowię, nie wezmę tych ohydnych robaków do ręki. Mam swoje krzesełko, kawę, gra muzyka, przez rolnetkę obserwuję przyrodę i podglądam ludzi, zwiedzam okolicę.  Ze mną jeździ tylko w takie miejsca gdzie czuję się komfortowo i jest dużo cienia. Na połowy wybiera byle jakie.

I to jest właśnie przejaw miłości - szanujecie swoje potrzeby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Baba napisał:

Dokładnie. Ja nie łowię, nie wezmę tych ohydnych robaków do ręki. Mam swoje krzesełko, kawę, gra muzyka, przez rolnetkę obserwuję przyrodę i podglądam ludzi, zwiedzam okolicę.  Ze mną jeździ tylko w takie miejsca gdzie czuję się komfortowo i jest dużo cienia. Na połowy wybiera byle jakie.

Dokładnie, nie trzeba jak psycho para wszystkiego robić razem. Czasem starczy być razem. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Baba napisał:

Nie znam prawdziwej definicji miłości. Nie wiem, czy w ogóle taka istnieje.

Moim zdaniem definicję tworzy się parami. To taka idealna opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Baba napisał:

Nie znam prawdziwej definicji miłości. Nie wiem, czy w ogóle taka istnieje.

Poeci ją wymyślili i ci, którzy nie potrafią kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×