Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakrecona na maxa.

Nasze male codzienne gafy

Polecane posty

i co? nikt sobie nic nie wspomnial??? nadal mam wytezac swoja slaba pamiec, tudziez wygrzebywac z pamieci cos, o czym raczej chcialoby sie zapomniec :P ? pozdrawiam wszystkie gafowiczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedlowa
danae - mów, to działa jak oczyszczająca spowiedź ;-) Mnie tam lepiej że nie tylko ja takie okropności popełniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mi tez sie przypomnialo :) imprezka \"integarcyjna\", na razie strasznie sztywno... no to wale... kawal o chloptasiu z cienkim glosikiem... towarzystwo sie urechotalo po wsze czasy (az sie zdziwilam, ze az tak bardzo) nagle jeden mowi do pewnego, badz co badz, przystojniaka, ze na jego miejscu by sie nie smial... a on dziwnie niskim zmienionym glosem: dlaczego? no i wtopa... i oczywiscie burak, zarowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze, niech teraz ktos sie podzieli swoimi doswiadczeniami... chyba nie jestem jedyna????? a moze tak by sie zalamac?? ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najnowsze niusy z przedwczoraj chcac uratowac jedna zabke, spowodowalam smierc innej poprzez zduszenie (zgniecenie, zmiazdzenie) oknem... zupelnie niechcacy :0 masakra... ale ja nie chcialam zle... chcialam dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___
podtrzymuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesna
Pracuję w biurze nieruchomości. Koleżanka nadała ogłoszenie o sprzedaży domu w miejscowości Laski, ta która odebrała telefon z pytaniem o ten dom, nie wiedziała kto nadał ogłoszenie o jego sprzedaży i zawołała " kto dawał Laski z basenem"? W takiej formie ogłoszenie zostało nadane " Laski z basenem" Prawie sie tarzaliśmy ze śmiechu... albo.. rozmowa o kościele , jednym z najstarszych i najbardziej znanych w moim mieście - " no to w którym kościele byłaś?" - no w tym pod którym ten facet z krzyżem stoi." umawia się z klientem na spotkanie " to spotykamy się w piątek o dziesiątek? a klient potwierdza - dobrze w piątek o dziesiątek> jak mi się przypomni coś jeszcze dopiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcccccddddddd
Początek lipca, sytuacja w krakowskim ZOO... Stoję z koleżanką przy wybiegu dla strusi...leżą dwa strusie.... jeden z nich podnosi się a ja niby do niego mówię: " No pokaż jakie masz jaja...pochwal się!!" mając na myśli te duże strusie jaja...a przechodząca obok mnie w tym momencie para wybuchnęła śmiechem... myślalam ze zapadne się pod ziemię:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na imprezie
2 dni temu bylismy na imprezie, w ktorej uczestniczyła także para o odmiennych preferencjach seksualnych (meżczyżni). Mój chłopak w pewnym momenvcie opowiada: I mialem wtedy ubraną taka pedalską koszulke". Zapanowala cisza:) Ale panowie sie nie obrazili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się topic rozwinął super humorek sie poprawia czytając wasze gafy:) ja dziś rano poszłam do sklepiku osiedlowego w rozpiętej do pasa bluzce a dodam że zapięcie mam na plecach na suwak i zapomniałam zapiąc:) a zastanawiałam się dlaczego się wszyscy dziś tak na mnie patrzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jeszce jedno
Tylko prosze mnie nie besztac. Wiec mąz wyjechal na delegacje. W tym czasie umowilam sie z kochankiem. Mąż dzwoni, ze wroci jednak dzis jednak do domu, nie zostaje w Warszawie na noc. Szybko pisze sms-a do kochanka: "Niestety maz wraca dzis do domu, nie bedziemy mogli sie dzis spotkac" i wyslalam tego sms-a do meża.:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nikusa
nikus masz rewela mamę pozdro dla mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam z was ubaw po pachy :P a że tak mi sie przytrafiło dziś,ze jestem w pracy a pracuje w markecie siedze i czytam co piszecie a na przeciwko mam bar i przy stoliku siedza ludzie.............oni to dopiero maja ubaw ze mnie jak ja do monitora rechoczę ...........umarałam ze wstydu no nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruda
cześto gęsto się na autobus spóżniam i jak zwykle w piątek do pracy i wybiegam z za zakrętu i widzę tylko odjeżdżający autobus no to się wk...... na maxa i krzyczę na autobusem....ej ty no poczekaj na mnie..ludzie na przystanku z ławek pospadali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśko
:D:D:D ja biegłem bardzo szybko po chodniku bo dzwonek na lekcje juz za chwile i nagle wpadłem na kobietę a ona jak długa na chodniku wylądowała.No a ja taki gamoń,ze zamiast jej pomóc i przeprosić powiedziałem "no co chyba się nie gniewasz "ale miała głupią mine hehe al;e ja tez tyle że po chwili heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy
jesteście rewelacyjni hehehehehahahahahahahahahihihihihihihi ;0;0;0;0;0;0;0;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maślanka
autorko topiku dlaczego zniknęłaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zakonczenie mszy ksiadz (byla to msza ktora konczyla sie o 11:30) idzcie w pokoju,... smacznego obiadku teraz panie wrócą do swoich żon panowie do swoich mezow... oczywiscie caly kosciol wybuchna smiechem a xiadz zdezorientowany skonczyl msze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażyna S.
Moje gafy, które pamiętam nie są oryginale: 2 razy sikałam (to ciąża tak na mnie działała) na zamknięty sedes. Wpadłam na słup i powiedziałam: "przepraszam" Wkurzona, że mąż nie złożył mi życzeń z okazji rocznicy ślubu wysłałam esemes " Braciszku wyślij mi życzenia z okazji rocznicy, niech się wstydzi" zamiast do brata na naszą wspolną małżeńską komórkę, którą akurat miał mąż. Bardziej oryginalny: narzekałam na spartaczoną robotę przy robotnikach, którzy to robili, prosiłam ich, by poprawili po "partaczach". W sanatorium powiedziałam "a to te głupie blondynki od tego Araba" w obecności rzeczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristoph
Kiedyś kiedy miałem jeszcze włosy (DŁUGIE ) Poszedłem na targ ważywny. Kolejka .....w końcu kolej na mnie a ja ze spuszczoną głową patrzę na kartkę co mam kupić i tu pada tekst: -co dla pani? ja podnoszę głowę a gościu - O QRWA PRZEPRASZAM DLA PANA!!! Ale się śmiałem mówię wam że tak mocno że nie mogłem z siebie zdania wykrzesać.... Ostatni gag z przed paru dni. Wypad na rowery ze znajomymi. Długa trasa. Wzieliśmy ze sobą koleżankę która nigdy takich kilometrów nie robiła ale tempo wytrzymywała. Przerwa na odpoczynek więc chwalę ją że jest w świetnej formie a ona na to "Bo ja jestem Qrwa QL " . Ludzie z rowerów pospadali a ona załapało po jakiejś minucie. Ale był ubaw. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristoph
Kiedyś kiedy miałem jeszcze włosy (DŁUGIE ) Poszedłem na targ ważywny. Kolejka .....w końcu kolej na mnie a ja ze spuszczoną głową patrzę na kartkę co mam kupić i tu pada tekst: -co dla pani? ja podnoszę głowę a gościu - O QRWA PRZEPRASZAM DLA PANA!!! Ale się śmiałem mówię wam że tak mocno że nie mogłem z siebie zdania wykrzesać.... Ostatni gag z przed paru dni. Wypad na rowery ze znajomymi. Długa trasa. Wzieliśmy ze sobą koleżankę która nigdy takich kilometrów nie robiła ale tempo wytrzymywała. Przerwa na odpoczynek więc chwalę ją że jest w świetnej formie a ona na to "Bo ja jestem Qrwa QL " . Ludzie z rowerów pospadali a ona załapało po jakiejś minucie. Ale był ubaw. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrażynaS.
Jeszcze mi się przypomniniało: tak długo powtrzałam na lekcji języka opolskiego w podstawówce ((jestem polonistką) cytat: "Księżyc poszedł prać srebrne suknie", że wyszło mi "księzyc poszedł srać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misskaa
mi tez sie rozne historie przydazaja ,kiedys jak wychodzilam od kolezanki zamiast dowdzenia powiedzialam dziendobry ;). jak jest zima to przewaznie gdzies sie wywale na schodach gdy idzie jakis chlopak i patrzy sie pozniej na mnie jak na idiotke ;). Kiedys jak bieglam z psem tez sie tak wyrznelam ze pies zostal przyczepiony do jakiegos dryta a ja lezalam kilka metrow ludzie sie dziwnie patrzyli.... kiedys jak bylam mlodsza chodzilam z kolezankami po sklepie z wyposazeniem wnetrz zobaczylam pisuar i do nich fajna umywalka powiedzialam beke ze mnie mialy;) kiedys mojemu ojcu podlozylam jedzenie dalam na lyzce jedzenie dla psa do sprobowania bo cos mi sie pomylilo i jak to zjadl dopiero sie kapnelam co mu dalam hihi pozniej zygal i sie na mnie darl ;) duzo takich historii mi sie przydaza niektorzy to juz tak chyba maja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misskaa
mi tez sie rozne historie przydazaja ,kiedys jak wychodzilam od kolezanki zamiast dowdzenia powiedzialam dziendobry ;). jak jest zima to przewaznie gdzies sie wywale na schodach gdy idzie jakis chlopak i patrzy sie pozniej na mnie jak na idiotke ;). Kiedys jak bieglam z psem tez sie tak wyrznelam ze pies zostal przyczepiony do jakiegos dryta a ja lezalam kilka metrow ludzie sie dziwnie patrzyli.... kiedys jak bylam mlodsza chodzilam z kolezankami po sklepie z wyposazeniem wnetrz zobaczylam pisuar i do nich fajna umywalka powiedzialam beke ze mnie mialy;) kiedys mojemu ojcu podlozylam jedzenie dalam na lyzce jedzenie dla psa do sprobowania bo cos mi sie pomylilo i jak to zjadl dopiero sie kapnelam co mu dalam hihi pozniej zygal i sie na mnie darl ;) duzo takich historii mi sie przydaza niektorzy to juz tak chyba maja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylu
Dzisiaj podczas obiadu u moich rodziców wybuchnęłam głośnym śmiecham i oplułam przy tym wszystkich zupą... gdy zobaczyłam ich miny zaczęłam się cieszyć jeszcze bardziej.... a oni się poobrażali:( na szczęscie po kilku minutach im przeszło:) Czesto mi się też zdaża śpiewać, nucić i tym podobne gdy idę ulicą... robię to nieświadomie a ludzie na to bardzo dziwnie reagują... Dzisiaj mój mąż znalazł w naszej zamrażarce mój telefon... do tej pory nie mam pojęcia skąd on się tam wziął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechałam z kuzynką, kuzynem i jego dziewczyną na dyskoteke. Idziemy sobie po wrocławskim rynku i w pewnym momencie poczułam sie jakoś luźno. Okazało sie że ide przez pół rynku z rozwalonym rozporkiem (rozlazł sie na boki). Wiec z dziewczynami migiem pobiegłyśmy do Pizzy Hut naprawić rozporek. Cała sytuacja wyglądała tak: Ja siedze na kiblu (zamkniętym oczywiśćie!!) :) , dziewczyna mojego kuzyna klęczy przede mną (a dokładnie miedzy moimi nogami) z głową nachyloną nad moimi rozpiętymi spodniami opierając łokcie o moje rozkroczone nogi, kuzynka przypatruje sie z boku cały czas komentująć : \"do góry, w dół, spróbuj energiczniej\" a tu do kibla wchodzi starsza pani. Wyobraźcie sobie jej minę! Myślałyśmy że zawału dostanie! My oczywiście najpierw puściłyśmy farbę ale od tamtej pory mamy z tego ubaw po pachy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrmrmr
Wsiadam do autobusu, kupuje karnet, pan bardzo uprzejmy wydaje mi resztę i mówi.. "proszę bardzo".. a ja na to.."nie ma za co ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaa
Do mojego lokatora przyjechała jego starsza o kilka lat dziewczyna. Ja kilka minut wcześniej rozmawiałam z jego mamą, która zapowiedziała swoją wizytę. Poznajcie się-mówi Zbyszek. A ja na to : aaaaa, to pewnie pani jest mamą Zbyszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×