Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Tralalala, mam dobry humor... jestem po randeczce... tralalala ;) I sobie śpiewam ;) Bo w Paryżu, w Nowym Jorku, w Nowej Hucie, I love you cię, I love you cię, I love you cię. (Matko, jak ja kocham tę piosenkę.) Może nudzę nucąc wciąż na jednej nucie, I love you cię, I love you cię, I love you cię. Moje serce stale rośnie jak w mamucie, I love you cię, I love you cię, I love you cię. Czy pamiętasz, kocie, tamten deszcz? Czy ty też? Czy ty też? Bo w Paryżu, w Nowym Jorku, w Nowej Hucie, I love you cię, I love you cię, I love you cię. Może nudzę nucąc wciąż na jednej nucie, I love you cię, I love you cię, I love you cię. Czy pamiętasz, kocie, tamten deszcz? Czy ty też? Czy ty też? Oczywiście A. Osiecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na sekundke zeby powiedziec witajcie i pozdrowic. Pózniej poczytam i popiszę. Jest mi bardzo żle. Nic sie nie dzieje od wczorajszego rozłaczenia sie. Jest mi tak , ze autentycznie serce w gardle i ból dosłownie fizyczny. Do popisania.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na sekundke zeby powiedziec witajcie i pozdrowic. Pózniej poczytam i popiszę. Jest mi bardzo żle. Nic sie nie dzieje od wczorajszego rozłaczenia sie. Jest mi tak , ze autentycznie serce w gardle i ból dosłownie fizyczny. Do popisania.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbuszku jesteśmy zajęte;) napisał wyraźnie że czeka na wolną stokrotkę hihi. Piotek ładny wierszyk;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbuszku, Roześmiałem się na głos, czytając Twój komentarz - dzięki, poprawiłaś mi humor w ten paskudny dzień. :-D A tak na poważnie, wracając do kochanków/kochanek i zdrady, to nigdy nie zdradziłem swojej żony, przez rok walczyłem o rodzinę i przegrałem. :-( Nie wierzyłem i nie wierzę w szczęście (i miłość) w ramionach kochanki/a. Może jestem niepoprawnym monogamistą? Pozdrawiam, PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś monogamistą ? Chwała Ci za to. Piotrze, tu jest sporo osob które są formalnie wolne, nie zdradzają nikogo bo mężów już lub jeszcze nie mają. Są związane tylko z tym \"zakazanym\" panem. Z nim i tylko z nim, bo na nikogo innego nie chcą spojrzeć, ponieważ kochają tamtego. Wierz mi, taka miłość jest mozliwa chociaż głupia, źle ulokowana i męcząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś monogamistą ? Chwała Ci za to. Piotrze, tu jest sporo osob które są formalnie wolne, nie zdradzają nikogo bo mężów już lub jeszcze nie mają. Są związane tylko z tym \"zakazanym\" panem. Z nim i tylko z nim, bo na nikogo innego nie chcą spojrzeć, ponieważ kochają tamtego. Wierz mi, taka miłość jest mozliwa chociaż głupia, źle ulokowana i męcząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo proszę Piotrze! (zabrzmiało niczym Święty Piotrze to ja - grzeszna duszyczka) ;) Powiesz skarbuszkowi dlaczego tutaj zajrzałeś? I uważaj, bo inki zaraz poprosi o przepis na makaron, heheh ;) A na poważnie to... Ja też jestem monogamiczna, więc nie uważam aby to było niepoprawne, przecież to samo dobro... Kończę jeden związek i dopiero zaczynam drugi. Na temat miłości kochanka/ki też mam inne zdanie. Przeżywam tę miłość i wiem co czuję!!! Choć kiedyś, dawno dawno temu wydawało mi się, że to podłe zdradzać...a teraz o ironio!!! zdradzam z nim jego żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiety piotr czy peter parker? dawaj tu przepis na makarony, sztuk dwie. tylko twoj musi byc ostry i pieprzny... az nam sie wszystkim zrobi mokro... w ustach... od slinki... ojojjoj ale sie napalilam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo proszę JTW :D Zadzwonił i zapytał dokąd ma jechać, bo jest już blisko mojego domu. Odpowiedziałam – jedź do mnie i czekaj, ja zaraz tam będę. Szybciutko wybiegłam z biura i pojechałam. Ale było... och, ach. On jest naprawdę kochany. Dzisiaj był wyjątkowy. Przyssaliśmy się do siebie zaraz w korytarzu, a skończyliśmy w łóżku...hehehe, a rzeczy, ciuchy rozrzucane były po całym domu. (Koty miały zabawę.) Jak na filmie. Dzisiaj było prawdziwe szaleństwo. On prawie uciekł... hahaha, tzn. w pracy wiedzą, że gdzieś służbowo wyjechał, a żona wie, że jest w pracy. Szkoda, że miał mało czasu... Bagatela - 300km, aby być ze mną około 2,5 godziny... To jest miłość, prawda? Pozdrawiam inki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och to milosc to milosc to milosc! :D a ja kocham swoja prace, zwlaszcza dzis, gdy zostaje po godzinach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo trzeba byc twardym i nieugietym to potem sie tak ma. jak w filmie ;) :D :D :D o nie jestem sama! jtw, jak ci na serduszku, jakie mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi glowa opada na stol. musze isc do domu i spaaaaaaaac. on i tak dzis nie zadzwoni. wiec moge spac spokojnie nie martwiac sie ze cos przegapie. jtw, ale tak non stop dzwoni? ani chwili wytchnienia? ;) przerwy na... siusianie? hi hi, oj taki mam humor! przespie sie i bedzie dobrze. chce do domu. chce do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk puk, jest tu kto? Ja już w domku jestem, wzięłam lampkę wina i przybiegłam do Was kochaneczki... Czy któraś chce kieliszeczek? Inki, o tej porze spać? Ach wiem, dlaczego tak. Łobuzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem nie wiem, w pracy to chyba nie moge pic ;) a z Ciebie skarbuszku to widze ze niezla kocica jest mrau mrrrau ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inki inki, mam kocury...potrzebna kocica ;) Myslałam, że juz poszlaś do domu, ale dobrze, ze nie poszłaś... Hej herbatki z pradem możesz pic, a kieliszeczek winka nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW! Skarbuszku! To jest miłośc :) Aż też Ci zazdroszczę! Juz widzę jak \"moj\" by jechał. Ale nie mylisz za coś go kiedyś pokochałam (choc dzis jest to mimo wszystko). Ale moją duszę jednak COŚ musiało dotknąc. Wtedy byłam w sytuacji marniutkiej, u kresu sił praktycznie i załamana. (bardziej poważna sytuacja niz myślicie) I wtedy stanął na mojej drodze ON. Tak Mariellko masz rację. Nie wiem co w tym jest ale pociągąja mnie tzw twardzi fececi.. ciut , ciut chamscy czy jak to nazwać. Ale ciut. Chociaz nie cierpię chamstwa naprawde w zyciu. Ba! Wręcz boję sie go. I może dlatego własnie. Ach, tak JIW..o exa chodzi. Sorry nie zrozumiałam i dlatego mnie tak zadziwiło co Ty tez tam masz za dzikie zamiary ;) Inki - a to łozku to z potrzeby snu czy poszalejemy sobie? Hę? :P Witam Piotra! Pozdrawiam Wszystkich! Cieszę sie z Waszych szczęśc:) Byłam w restauracji na spotkaniu dziś i wedy zadzwonił. - \"dzień dobry pani\" - Ja , poniewaz nic innego nie mogłam zrobic przy kontrahencie, przeprosiłam na moment (kontrahenta). On to słyszał. I pytam \"O co chodzi?\" On - O nic ale słyszę , ze jesteś zajęta wiec nie będę przeszkadzał\" Ja - \"Owszem, na razie \"- cały czas bardzo zimno i oficjalnie. I rozłaczyłam sie. Nie wiem co dalej. Muszę wytrwać tak nadal. Po co mi facet , którego stać tylko na wygranie \"struga i zestawu do ostrzenia rysia\" hehehe Milkunia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciii, wtedy szefa juz mialo nie byc! teraz wlasciwie tez... 2 godz temu powiedzial mi \"dobranoc pani\"... a podwyzki nie ma... a ja mam dwojke dzieci na utrzymaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra spadam bo padam, na wznak... niestety nie ide na loze rozkoszy choc rozkoszny moze bedzie sen ktorego tak brak... no ale jeszcze trzeba dojechac do domu, potem nakarmic nieboractwa moje, samemu cos na zabek, no... i ukrecic jakies lody, ech zartowalam to tylko w marzeniach ;) to ostatnie oczywiscie he he katinka, chyba ze sobie sama poszaleje hi hi, sluchaj tylko zeby nie bylo na mnie ze ten twoj ex to sie tak zachowal bo ci sprzedalam apetyt na sex z ex he he trzymadelko kochane i buziale slodkie 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dziękuję za ciepłe przyjęcie! To "mniej - więcej" po kolei: 1. Inki - bardziej Peter Parker :-) Zdecydowanie. Cholercia, mało pitraszę, to nie wiem jak się robi makaron... Ostatnio mi się woda w czajniku przypaliła. A jajka już gotuję pół godziny... i dalej twarde! Także, inki, nie licz na przepis - ale znam się na innych sprawach ;-) 2. Organiko - rozumiem, tylko nie muszę tego akceptować, prawda? Jeżeli miałbym kogoś pokochać i dzielić się sobą, to nie wyobrażam sobie (chociażby) seksu z kimś, kto jest w innym związku... Po prostu nie ("seks - tylko, jak mąż nalega" - hahaha. BLEEEE!). Wiesz do kiedy byłem w życiu szczęśliwy? Do chwili, aż miałem problemy z wejsćiem do domu (bo rogi mi zaczęły przeszkadzać). A jak to boli, to może stwierdzić tylko ktoś, kto kochał... Jak się odważę, to może i o tym coś napiszę. 3. Skarbi - na pewno mu na Tobie zależy. A wibracje są wtedy takie, że hoho! Czas i przestrzeń nie gra roli... ale na jak długo? Dwie godziny? A co z resztą doby/tygodnia/miesiąca? Kiepsko. Siedzę sam i wiem, że kiepsko... Life sucks. Wolę być sam, niż spaprać komuś życie. To niewielka cena, a mogę przejrzeć się w lustrze i jeszcze uśmiechnąć do siebie. Pozdrawiam serdecznie, PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inki, szefa nie ma, więc proponuje hiszpanskie białe półsłodkie :) aaaa, zapomniałam powiedzieć, że ja nie kocica a koteczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrze, masz rację jak skurczybyk...;) Przeczytaj wcześniejsze posty, a dowiesz się jakie miewam dylematy. ale... codziennie rano patrzę w lustro i mówię...Jest dobrze, będzie lepiej...to taka terapia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbi, Nie krytykuję, nie potępiam, nie pouczam. To (tylko/aż) Twoje życie... 3mam mocno kciuki! Pozdrawiam Cię serdecznie, PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×