DLACZEGO JESTEM SAMA???

Raf => Nie pozwól sobie na to, nie pozwól, by takie myśli burzyły Twój spokój... Ja w tej chwili jestem okrutnie rozdarta... Z jednej strony wspomnienia, uczucie, które wciąż jeszcze tkwi we mnie; a z drugiej radość spotkań z niezwykłym człowiekiem... No i nadzieja, że pomogą mi one zapomnieć i żyć dalej:) Życzę Ci, abyś zaczął żyć bez miotania się i wahania, czy słusznie postąpiłeś, a jednocześnie byś przechował wspomnienia:) Kejtusia => Tobie również tego życzę:) Trzymaj się dzielnie! A o NIM napiszę kiedy indziej... Praca:( Pozdrawiam:)

Raf => Nie pozwól sobie na to, nie pozwól, by takie myśli burzyły Twój spokój... Ja w tej chwili jestem okrutnie rozdarta... Z jednej strony wspomnienia, uczucie, które wciąż jeszcze tkwi we mnie; a z drugiej radość spotkań z niezwykłym człowiekiem... No i nadzieja, że pomogą mi one zapomnieć i żyć dalej:) Życzę Ci, abyś zaczął żyć bez miotania się i wahania, czy słusznie postąpiłeś, a jednocześnie byś przechował wspomnienia:) Kejtusia => Tobie również tego życzę:) Trzymaj się dzielnie! A o NIM napiszę kiedy indziej... Praca:( Pozdrawiam:)

Witam was , Mam troche wolnego mala mi padla wiec korzystam. Witam cie Zmyslowa szkoda ze juz wyszlas z pracy bo bysmy sobie popisaly. Brakowalo mi was bardzo,ale i zmiany olbrzymie jak kiedys nie nadanzalam nadrobic korespondencji z jednego dnia tak teraz nie ma ich tak duzo no i gdzie ci STARZY SAMOTNI?????? POzdrawiam was z moim malym skarbem Zosia

Agaaaa33 Jestem :-) w pracy conajmniej do 20 dzisiaj. Uściskaj ode mnie swojego skarba :-) Jak się czujesz? Czy nadal potrzebujesz mojej pomocy? Jeśli tak, daj znac, moze będę mogła Ci pomóc. Czytelnik wyjechał na urlop, Raf zawalony pracą ;-) Reszta pewnie niedługo sie zjawi. Tylko klawiaturka nam gdzies zniknęła ... Pozdrawiam wszystkich pracusiów i tych, którzy mają już wolne :-)

Witam wszystkich po wekendzie;) ...przykro mi...to dziwne uczucie, kiedy ja jestem szczęsliwa- a tu niektórzy mają smutne miny... a szczęśliwa rzeczywiście jestem... i co dziwniejsze- jestem coraz bardziej spokojna o to, że tym razem to ten ktoś właściwy... jak się okazuje- normalnego, wartościowego faceta można poznać też w sieci..;) przyznam, ze teraz to ja jestem tą mniej wylewną stroną w związku... a ON bardzo się stara... ostatnio zapytał, czy jestem ja i ty, czy może już MY?:) codziennie daje mi dowody swego zainteresowania, wiem, że mu zalezy... jest naprawdę świetnie:)

Hej Wszystkim zapracowanym i tym troszke mniej!Poranek miałem troszkę smutny ale wieczór jest ok-troszkę przeszło-to ze cierpimy to smutne ale jakie ludzkie! Kejtusia dzieki za słowa otuchy moze i ja Cię pocieszę, dziś usłyszałem,,POTRZEBNE SĄ SZARE DNI BY SŁOŃCE MOGŁO WSCHODZIĆ'' Tak sobie myślę ze dla nas tez słoneczko zaświeci i to w takim momencie ze nawet sie nispodziewamy:-D no nic ide lulac no moze jeszcze jakaś ksiazeczka PA PA. AaLEX--fajno masz... KADARKA-no tak jesteśmy razen w samotności... Jeszcze raz pozdrowionka i miłej nocki z wspaniałymi snami:-D

strupioszałych kobiet pozornych

Szczesliwa, oby tak dalej :D pozdrawiam Wszystkich!

Dzien dobry Wszystkim:)) Dziękuję za miłe słowa:) Pomagaja naprawde:) Jest lepiej. Czy Wszyscy pracuja dzielnie i nie maja czasu sie tu pojawic choc na chwilke???

Dzien doberek Zmyslowa-dzieki za calusy , bedac w szpitalu podjelam decyzje moze bledna ale juz sie stalo,dalam jego nazwisko bo i tak by sie domagal o swoje prawa wzgledem dziecka i i tak by cokolwiek zrobic musialabym zgody sadu lub jego tak to jest wielkie ryzyko ,nie chcialam zeby dziecko mialo ojca nieznanego, Jezeli chodzi o niego to bardzo mi pomaga nie wiem jak bym dala rade sama ,juz od drugiego dnia biegalam po lekarzach,na razie widze ze kocha swoje dziecko, ale mnie nie sadze,czuje sie nie za bardzo chyba dopadla mnie deprecha poporodowa,mysle ze kazdy potrzebuje troche milosci i ja tez mam do tego prawo , Wiesz boje sie raptownie szukac nowego zwiazku bo nie mam na to ochoty zbyt bardzo widze to negatywnie i nie wiem czy zajmujac sie mala bede miala sile i czas dalam dziecko nie temu mezczyznie co trzeba zaluje ze to on ale moje malenstwo bardzo kocham.jak bylam w ciazy nie chcialam tego dziecka az mi wstyd sie do tego przyznac.Teraz nie oddalabym jej za skarby swiata. Czasami sie pocieszam ze jest tak wiele kobiet w podobnej sytuacji wiec dlaczego mam sobie nie poradzic.

Pracowity dzień. Wpadłam sie odmeldować :-) ale widzę, ze pustki tu dziś straszne. Aaaaga33 Czy decyzja była słuszna czas pokaże. Bądźmy dobrej myśli, jestem z Tobą :-). Uściski dla maleństwa. Może Ona póki co nada sens Twojemu życiu, na pewno nie pojawiła się w Twoim zyciu przypadkiem ... w życiu nie ma przypadków ... a może On sie zmieni (niektóre jednostki da sie zreformować) może zrozumie jakim skarbem dla niego jestes Ty i mała :-) bardzo bym chciała żeby to zrozumiał. Co u mnie? Jakaś dziwna stagnacja mnie dopadła, wszystko stało sie nagle oczywiste i przewidywalne ... idzie jesień jakby na to nie spojrzeć. To ciężki okres dla osoby samotnej nawet gdy jest samotną jednostką. Długie senne wieczory gdy możemy sie przytulić tylko do własnej poduszki, wino pite w samotności nie ma takiego smaku i woni. A moze źle zrobiłam ... może ta pozorna stabilizacja jaka przy nim miałam była lepsza od uczciwej samotności ... ale w końcu ile można czekac aż będzie miał czas ... ile można sie oszukiwać ... jak długo można dac sie tak traktować ... kiedyś gdy byłam w rozsypce i nie byłam zdolna do trwałego związku i nie byłam gotowa by poświęcić sie komuś bez reszty taki układ był wspaniały, ale czas leci ... Pozbierałam się z jak Feniks z popiołów i choć wiem, ze decyzja, którą podjęłam była słuszna to czasem zaczynam za nim tęsknić ... tylko po co skoro nigdy nie będzie tak naprawdę do końca mój ... Zresztą co ja Wam tu głowy zawracam ... Jesień to czas nostalgii i chyba ta zaczyna mnie dopadać ... nie jest to nostalgia za tym co było, jest to nostalgia za tym co ma być albo za tym co mogłoby mnie spotkac gdyby chciało się wydarzyć ... Idę do domku, może lampka wytrawnego wina i mój jasiek złagodzą ten dziwny stan ... Nad miastem unosi sie już jesienna łuna ... chmury przechodzące z czerwieni w granat ... nieubłagalnie nadchodzi noc ... Dobranoc moje żuczki :-)

Cześć!Pierwszy raz zajrzalam na strony forum.Dookola wszyscy mowia,ze mozna tu spotkac ciekawych ludzi..."Dlaczego sama?"-to pytanie coraz częsciej nie daje mi spac...Ja chyba jestem jakims dziwolagiem,ktory nie nadaje sie na te planete...Niby wiele osob mnie lubi,podobno serce mam na dloni , a jednak tego jedynego nie moge spotkac.Zaden facet sie mna nie interesuje i nigdy nie interesowal!!!!!!Co jest nie tak????Ja juz tak nie chce !!!!Pomozcie prosze!!!Jestescie fajna zgrana grupka ,wiele z Was ma taki etap jak ja za soba ,jestescie szczesliwi.... Zycze dobrej nocy!!

Dobry Dzien Kadarka :D

Dzien dobry Wszystkim Śpioszkom:) MMM-2 - Witaj:) Nie wiem jak reszta teh zgranej grupki (najlepiej żeby każy wypowiedział się sam w tym temacie) ale ja jestem szczesliwa bo umiem byc sama-nie uzalezniam swojego szczescia od tego czy z kims jestem czy nie, czy kogos kocham czy nie. Jesli czytalas poprzednie wypowiedzi to wiesz co mnie spotkalo-czasem lapia mnie rozne dolki ale to podobno normalne:) I madre osoby mowia, ze czas robi swoje:) Wiec glowa do gory i nie smuc sie:)) Miłego dzionka dla Wszystkich:) Kadarka i Tanasza-ranne ptaszeczki jestescie:) hihi

I jeszcze jedno: Zmyslowa - to wszystko przez ta jesien-nie daj sie:)) Widze, ze Cie tez zbiera na wspominki, ale sama powiedzialas, ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Nie mysl o tym co bylo ale o tym co Cie czeka, a czeka Cie cos pieknego:):):):) Ludzie gdzie Wy jestescie????????? Czy trzeba Was po nicku wywoływać może???:))

Kadarka drugi dzień na diecie south beach i w związku z tym dostałam wczoraj od pacjentki 5- cio kilowe pudło ciastek :) :) :) Od paru dni śni mi się że wciąż z czymś walczę, o siebie, z Czymś Złym, co czai się gdzieś za mną ....

Dzieńdoberek wszystkim!!! ;) ..za oknem pada, ale pogoda nie jest mi w stabnie popsuć dobrego humoru;) dzis mam na później do pracy, więc postanowiłam zajrzeć tu do Was, bo mam duże wyrzuty sumienia, że Was zaniedbuję... mam nadzieję, że mnie rozumiecie i wybaczycie...?:) ...czuję, że żyję;) jest świetnie... Daniel jest czuły, delikatny... to najwyraźniej jemu bardziej zalezy na tym związku- bo tak to juz zaczeliśmy nazywać.... oboje zgodnie stwierdzamy, że przytrafiło się nam coś nadzwyczajnego... i tym bardziej nie wolno nam tego popsuć.....;) normalnie sielanka...;) życzę Wam wszystkim, żebyście też w końcu trafili na tą właściwą osobę.... trzeba tylko wierzyć... i być sobą;) miłego dnia!

Witam moi Drodzy :-) Właśnie dotarłam do pracy i znów na biurku sterta rzeczy na wczoraj :-) czyli normalka. Dziś Łódź zalana jest deszczem ... dobrze, że jest ciepło :-) MMM-2 Kejtusia ma rację. Mnie tez życie nie oszczędziło mimo iż stara jeszcze nie jestem ;-) Im bardziej czułam sie samotna, im bardziej szukałam miłości i swojej drugiej połówki tym bardziej byłam nieszczęśliwa. Dopiero gdy nauczyłam sie żyć sama ze sobą i dla siebie poczułam się szczęśliwa. Prawda jest taka, że póki nie będziemy potrafili żyć ze sobą i dla siebie nie będziemy potrafili żyć z nikim. Kazdy ma gorsze i lepsze dni ... wzloty i upadki ... ważne by umieć to co nas spotyka zrozumieć i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Gdy odnajdziesz szczęście w sobie łatwiej Ci będzie przyjmować z pokora każdy kolejny dzień. Pozdrawiam Cie serdecznie i zobaczysz sama i na Ciebie za którymś rogiem czeka Ten Ktoś, kto sprawi, ze Twoje szczęście będzie pełne. Tego życzę Ci z całego serca. Kejtusia Nie pisałam o moim eks mężu ... był i już go nie ma, to był jego wybór. A czy jest szczęśliwy w miejscu, w którym teraz sie znalazł to już jego problem, ja mu życzę jak najlepiej. Pisałam o kimś komu poświęciłam prawie rok ... skończyłam to całkiem niedawno ... Był dla mnie bardzo ważny, ale ile można trwać w czymś co nie ma przyszłości nawet w imie miłosci. Chcę stworzyć normalną rodzinę ... On by mi tego nigdy nie dał i choć wiem, ze tak trzeba było to czasem tęskno ... przy nim byłam sama, ale nie samotna teraz jestem i sama i samotna. I wiesz, że najśmieszniejsze jest to, że właściwie oprócz kilku chwil kiedy dopada mnie jesienna nostalgia czuję sie szczęśliwa ... a moze to wszystko co mi sie przydażyło wyzuło mnie z wszelkich uczuć ... może ja już nie potrafię już kochać ... czasami mam wrażenie, ze juz nic nie jest w stanie mnie ruszyć ... już nie potrafie płakać i użalać sie nad sobą ... a moze wyczerpałam już limit łez na nastepną dziesięciolatkę ... w końcu przepłakałam conajmniej 8 lat swojego życia ... Szczęśliwa :-) Przywracasz mi wiarę w miłość i szczęście ... Może Twoje iskry opsypią i nas ... :-) Kadarka, Tanasza witajcie :-) Gdzie reszta ? Że Czytelnik nas zaniedbuje to rozumiem, bo urlopuje z żonka szczęściara :-) (choć dziś chyba wraca o ile mnie pamieć nie myli), ale, ze Raf nas tak zostawił na pastwę losu ... nie godzi się tak damy bez opieki zostawiac ;-) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i życzę miłego popołudnia.

Witam serdecznie :) Zmysłowa Jestem, jestem fakt ostatnio opuściłem się w pisaniu ;( ale niestety pracy coraz więcej i jeszcze z mieszkaniem trzeba coś zrobić a to mnie pochłania... Szczęśliwa Widzę że wszystko u Ciebie jest na dobrej drodze, tylko nie zbaczajcie z niej :) Kadarka Z ciasteczkami to uważaj, nie wszystkie naraz :D:D:D Tanasza Witaj :) aaaaaaaga-33 No jak tam się czuje młoda mama? Wielka buźka dla Was U mnie nadszedł czas na poważne przemyślenia i decyzje. Zastanawiam się czy dać szansę na powrót osobie z którą byłem zanim Was poznałem. Ona bardzo tego chce i wiem, że ją jeszcze kocham. Rozmawialiśmy dużo ostatnio i uświadomiła mi że wina lezy gdzieś pośrodku i ja też miałem wpływ na rozwój wypadków. Wiem że ona jest dobrą osobą, tylko czasem mocno zagubioną po swoich przejściach. Tak jak każdy ma swoje wady i zalety, humory i kaprysy. Decyzja należy do mnie i niezaleznie co postanowię to wiem że jest mi przychylną osobą, nie chce mnie skrzywdzić, sprawić bólu i zawodu. Wiem po sobie, że jakbym popełnił błąd i bardzo chciał coś naprawić to zrobiłbym wszystko, żeby dostać choćby jedną szansę na naprawę tego co skopałem... no popisałem troszke a teraz muszę się oderwać od klawiatury :) Pozdrawiam Was wszystkich i do poklikania ;)

Zmysłowa – ale ja pisałam o „każdej wodzie:):) Jeśli podjęło się decyzję o rozstaniu i była to przemyślana decyzja to nie ma co wracać. I czy aby na pewno tesknisz akurat za nim czy w ogole tesknisz za kims-aby kogos mieć, aby moc się wtulic w kogos, posmiac się razem i powyglupiac? I nie mysl proszę, ze jestes wyzuta z uczuć!!! Po prostu: życie doświadczyło Cię tak a nie inaczej i normalnym jest to, ze teraz jestes ostrożniejsza w okazywaniu uczuć, że stworzyłaś wokół siebie taka otoczkę prze którą trudno jest dotrzeć do Ciebie prawdziwej-i może to dobrze, wiesz? Bo facet, który dotrze i Cię zdobędzie będzie miał skarb, którym będzie się opiekował do końca swych dni - a Ty będziesz miała pewność, że to ten i tylko ten:):) I mam nadzieje, że jeszcze zapłaczesz, ale to będą łzy szczęścia:):) Szczęśliwa – cieszę się bardzo, że dobrze Wam się układa:):) I masz rację: trzeba wierzyć i być soba, pozdrawiam:) Raf – no to faktycznie „troche” się podziało u Ciebie:) Wierzę, że podejmiesz decyzję najlepsza dla siebie, ale nie daj się znowu skrzywdzić, dobra? Miłego popołudnia

Witam wszystkich:) Nad morzem pięknie:) Słoneczko grzeje!! Raf => Jejku, pierwsze co mi przyszło do głowy to \"o nieeeeeeeeee\" Naprawdę chciałabym, żeby Wam się udało, ale.... wiesz dobrze o czym myślę... Ja podobnie jak Szczęśliwa (którą pozdrawiam gorąco) ale nieco krócej:) spotykam się z kimś i jest coraz ciekawiej:) Co prawda to mężczyzna po przejściach, ale my po takich również jesteśmy:) Jest uroczy, inteligentny i bardzo czuły... \"Motyle w brzuchu\" mam bez brzerwy, gdy o Nim myślę:) Pozdrawiam cieplutko Trzymajcie się i nie traćcie nadziei:)

Witam wszystkich:) Nad morzem pięknie:) Słoneczko grzeje!! Raf => Jejku, pierwsze co mi przyszło do głowy to \"o nieeeeeeeeee\" Naprawdę chciałabym, żeby Wam się udało, ale.... wiesz dobrze o czym myślę... Ja podobnie jak Szczęśliwa (którą pozdrawiam gorąco) ale nieco krócej:) spotykam się z kimś i jest coraz ciekawiej:) Co prawda to mężczyzna po przejściach, ale my po takich również jesteśmy:) Jest uroczy, inteligentny i bardzo czuły... \"Motyle w brzuchu\" mam bez brzerwy, gdy o Nim myślę:) Pozdrawiam cieplutko Trzymajcie się i nie traćcie nadziei:)

Kadarka Też myślę, że czasem warto dać szansę jeśli ktoś tego bardzo chce i wykazuje chęć naprawy czegoś. Gwarancji 100% niestety nigdy nie będziemy mieli. Pamiętam jak sobie mówiłem, że już z nią nie będę a teraz jestem skłonny dać szansę, ale jeszcze myślę nad tym... Dziękuję Ci bardzo Kadarko :) Kejtusia Oj dzieje się dzieje. Co do decyzji to trudno powiedzieć jaka będzie najlepsza? czas pokaże. Krzywdzić się już nie dam obiecuję :) Aalex doskonale wiem o czym myślisz, ale czuję że musze się przekonać o tym na \"własnej skórze\" i tak jak napisała Kadarka żeby wiedzieć że się zrobiło wszystko a może tym razem będzie pięknie i tak jak ja to widzę? Oby. Napisz coś o tym swoim wybranku ;) \"motylki\" jakie to piękne uczucie :) Dziękuję Wam bardzo dziewczyny

Ależ temat :). Widzicie, kobietki też jestem sam. Miałem wszystko i nie mam nic. Przez jedną z Was :). Ale nie zrażam sie, szukam, bo wiem, że jest gdzieś ta jedyna, którą będę kochał i szanował, a Ona będzie kochała i szanowała mnie. Sama28 piszesz, że jesteś kobieta zadbaną, atrakcyjną, podobasz sie facetom, jesteś samodzielna.... Widzisz niektórzy faceci boją się, że nie zdołają takiej kobiety przy sobie zatrzymać. Że odejdzie, jeśli trafi się ktoś przystojniejszy, bardziej interesujący... A inni myslą, że "fajne laski" patrzą tylko na zera na koncie, samochodzik, mieszkanko:)... Nie dociera do nich, że piękne kobiety niekoniecznie są wyrachowane tylko potrzebują czasem zwykłej miłości, przytulenia, rozmowy o takich zwykłych, przyziemnych sprawach. Kiedyś myslałem tak samo jak pierwszy i drugi typ:) Porąbałem sobie życie na maxa, przez własną głupote i taką właśnie wyrachowana kobiete. Ale wierzę, że nie wszystkie jesteście złe. Potrzeba tylko troche czasu, a na pewno znajdzie sie, tą drugą osobę........................ Buziaki :)) :)) :)) ..................i powodzenia w poszukiwaniach. Wierz w Siebie, a uda się. Zobaczysz. "Jeśli czegoś bardzo pragniesz, cały wszechświat działa, aby udało się to osiągnąć":)

michaswawa30 -> dzieki za dobre słowo.... widzisz, dużo już się zmieniło w moim życiu... nie tylko nick;) jestem naprawdę szczęsliwa;) w końcu spotkałam wspaniałego faceta... który teraz pichci w mojej kuchni;) miłego wieczorku wszystkim życzę:)

Witam ! Diękuje za krzepiace slowa.Wczoraj mialam chyba jeden z tych gorszych dni,gdzie czlowiek uzala sie nad swoim losem.Przepraszam za smecenie. Tak sie zastanawilam nad tym "zyciem ze soba i dla siebie'...?Jak to zrobic???kiedy ja naprawde jestem szczesliwa gdy mysle o innych,robie cos dla nich itd.Jak te dwie sprawy pogodzic?Jak mysle o sobie najpierw to potm mam moralnego kaca....Ja musze zyc dla innych. Pozdrawiam!!Zycze wszystkim milego dnia-słonca i milosci!!!!!!

Widze, ze nadchodzą zmiany u więksozsci :D Trzymam kciuki aby się Wam wszystkim udało!

Dzien dobry Wszystkim:):) U mnie tez szaro-buro i zimno................ MMM-2 - no coś Ty!!! nie przepraszaj-po coś ten topik jest? no nie?:) Chyba nie do końca dobrze zrozumialaś o co mi chodzilo - z tym szczesciem to jest tak, ze trzeba umiec byc szczesliwym nie bedac w zwiazku: bez partnera, kochanka czy męża. Jak bedziesz umiala być happy sama ze soba i w tym czasie brac z życia ile się da to właśnie bedzie to o co mi chodzi. A pomagać innym to piękna sprawa:) Pozdrawiam:) Tanasza i Kadarka-jakby się zmuwiły:):) Ranne ptaszki obydwa:) Miłego dnia dla Wszystkich

Melduje sie troszkę dziś spóźniony ranny ptaszek :-) I oczywiście biurko znów zawalone :-) Michaś wawa 30 Mam nadzieję, że wyciągnąłeś wnioski i nauki z przeszłosci i że w przyszłości uda Ci sie naleźć tę jedna jedyną niewyrachowaną i oboje stworzycie coś pięknego i niepowtarzalnego. To prawda, ze my silne kobietki potrzebujemy czasem więcej miłości i czułości niż normalne niedoświadczone przez życie kobietki. Szkoda, ze mężczyźni tak późno to pojmują. MMM-2 Kejtusia ma rację. Ja też bardzo chętnie pomagam innym i daje mi to bezinetersowną przyjemność,z ę mogłam zrobic coś dobrego dla kogoś. Ale nadchodzą takie chwile, ze wracam do domu, zamykam za sobą drzwi i zostaję sama ... i jest mi dobrze w moim własnym skromnym towarzystwie. Nie siadam w takich chwilach i nie płacze, ze jestem sama i nie ma mnie kto przytulić (jakby pominąć szczatkowe chwile gdy mi tego brakuje ... takie gorsze dni) zamiast tego idę eksperymentować w kuchni albo siadam sobie z książką i lampką wina słuchając spokojnej muzyki i mam to poczucie spokoju i szczęścia w sobie. O tych odczuciach Ci pisałysmy mówiąc naucz sie żyć dla siebie i ze sobą. Czy jesteś szczęśliwa gdy zostajesz sama? Potrafisz sama ze sobą być? Tanasza, Kadarka, Kejtusia :-) witajcie prawdziwe ranne ptaszki Raf jak wyściubisz nos z papierków to Ciebie również serdecznie witam. Witam również nowo przybyłego Michała. Szczęśliwa :-) Bardzo sie cieszę i kto by pomyślał, że tak potoczy sie życie gdy napisałaś tu swoją pierwszą wypowiedź. Dziekuje Ci za ten topik :-) Czytelniku :-) Ciebie też serdecznie pozdrawiam i teskno tu za Tobą ... Miłego dnia ... wracam popracować :-)

Interesująca dyskusja...chociaż chwilami nie. Przepraszam, czy jakaś miła osóbka poczęstuje mnie piwem, dla chwili odpoczynku. Trochę sobie poczytałem, teraz sobie trochę pomyślę i później znów poczytam. No cóż nie ten wiek. Czasami myślę, że w życiu najgorzej jest do setki, bo później to jakoś leci. Ale uważam, że kobiety powinny cenić nie przebieg tylko markę. A po za tym jest fajnie. Pozdrawiam sympatyczne towarzystwo!