DLACZEGO JESTEM SAMA???

epiotr, tak pobieżnie nas oceniłeś, jak przeczytałeś... Wybacz, ale się z Tobą nie zgodzę! I szkoda mi czasu, by napisać Ci coś więcej...

do epitor! uważam że nie masz racji - ja osobiście nie stawiałam kariery zawodowej na pierwszym miejscu - zawsze chciałam mieć męża i dzieci , ale może za bardzo tego pragnełam dlatego tak mi się ułożyło! a może nie trafiłam na tego jedynego! i w cale nie mam dużych wymagań co do facetów - ważne żeby był dobry i kochający i troszeczkę chociaż przystojny :-) to wszystko - pieniądze? nie są dla mnie najważniejsze - do wszystkiego można dojść razem!! ciesz się swoim szcześciem !! a tak w ogóle nic na siłe dlatego uznałam że skoro jeszcze nie trafiłam na odpowiedniego nie będe zmuszać się do związku po to aby być z kimś!! sorki ale nie dałabym rady!! szukać? pewnie że można - tej wiosny mam plan ! może znajde skromnego i dobrego księcia bo zawsze to trfiali mi się ŻONACI A - FUJ ONI SĄ OBLEŚNI- muwią że kochają a potem wracają do żony!! sorki to nie dla mnie , nie na moje nerwy!!

Pozdrawiam wszystkich!!!

dziekuje kiwii. jestem silną, wesoła kobietką, ale czasem mnie tak nachodzi tesknota za kims kogo stracilam i nie moge powstrzymac placzu. niby chce skonczyc z samotnoscia, a z drugiej strony uciekam od ludzi. napisalam wiec.

Hejka z zasypanej śniegiem Gdyni..........

ja nikogo nie staram się oceniać . Biorę przykład z mojej siostry młodszej , a ma dziewczyna 21lat i widzę jak podchodzi do życia w sposób lekki , komercyjny , mam nadzieje że jej to przejdzie . Lecz nie jest to odosobniony przykład jaki znam i mam porównania . Również samotność drąży facetów , którzy bawią się jak tyko mogą , zmieniając dziewczyny i taktując dziewczyny lekko , jak nie ta to następna !! I przychodzi kres tej zabawy bo nie ma z kim się bawić i przychdzi dojrzałość i co .... puste ściany . Mój nalepszy przyjaciel nie potrafi sobie ułożyć życia , cały czas gdzieś krąży , czym się bawi , czasami mu zazdroszczę . Lecz wiem że czas nie stoi w miejscu i będzie sam .... jak się nie ustatkuje !! I będzie jednym z tych którzy utyskają - jak im źle !! Wiem że koleje losu są różne i nie wiadomo jak w życiu postąpić . Ja sam osobiście ostatnio zrezygnowałem z propozycji pracy w Anglii , i to tylo na rzecz rodziny . I chwilami mam przez to jeszcze rozterki , bo mój syn chciałby budować - kupić dom abyśmy w nim zamieszkali a nie w blokowisku .... także kobiety nie załamujcie rąk , szukać partnera życiowego przecież są faceci wolni tylko trzeba się rozejrzeć . A ja idę piec babkę z rodzynkami , bo po południu wypiję kawę z żoną i ciacho do tego .... całuję wszyskie kobiety

kucharka marna, może tutaj u nas się powoli przełamiesz ja parę dni temu też bardzo źle się czułam do momentu jak tutaj wkroczyłam wielkimi krokami!! i muszę powiedzieć że jest fajnie, lepiej się czuje psychicznie - poczytam inne wypowiedzi ludzi , którzy mają problemy podobne do moich!! przychodzę rano do pracy i co pierwsze wchodzę do Was!! i czytam jak się witacie i jak rozmawiacie!! Zobaczysz będzie fajnie najważniejsze żebyś zrobiła ten jeden krok a potem jakoś pójdzie!! dla was wszystkich Ps. Moja ngroda jest nadal aktualna !!!

epiotr mam wrażenie że ty się boisz stranie samotnośi!! ale do tego też trzeba dojrzeć!! i umieć żyć w pojedynke!! Obawiam się że że ty jesteś bardziej narażony na stres i jak by ci przyszło żyć samemu ( czego ci nie życzę) to prędzej byś się chyba załamał niż my tu wszystkie! SAMOTNOŚĆ CZASAMI DOSKWIERA ALE TEŻ MA TE SWOJE PLUSY!! SMACZNEGO CIACHA

Hey Mimo moich najlepszych chęci i perswazji zima nie odpuszcza ..;) Nie mogę tego zmienić więc musze zaakceptowac ..;) ech..:) Kilka swetrów rozwiązuje jedynie część problemu..;) Witam serdecznie \"nowych\"..

Kiwi masz rację , boję się samotności dlatego staram się jak mogę aby życie ukłasało się jak nalepiej . Nie wiem jakbym postąpił gdybym został sam . A boję się samotności, bo gdy jeszcze byłem dzieckiem nie układało nam się z mamą zawsze zanalazł sie facet nieodpowiedni do życia z moją rodzicielką . I przez to ja często byłem sam , bo mama musiała pracować aby nas utrzymać . I nigdy nie zaprzestała szukać , odpowiedniego partnera . Dlatego mam siostrę młodszą od siebie o całe 18lat . I moja mama ułożyła sobie jakoś życie po takich ciężkich przejściach .

epiotr! wiem, dzieciństwo ,ma bardzo duzy wpływ na dorosłe życie!! ja miałam z kolei bardzo zaborczą mamę ( bardzo ją kocham), ale kiedy przyszła do mnie jakaś koleżanka to musiała najpierw wszystko dowiedzieś się o niej a jak już jej się coś nie spodobało no to zabraniała mi się kolegować!! i tak był z większością moich koleżanek a jak poznałam chłopaka i zobaczyła że zabardzo się angażuje w miłość miałam wtedy 17 lat to zrobiła wszystko aby to przerwać i udało się jej!! Przez to miałam trudności w nawiązywaniu kontaktów bo bałam się że znów nie znajdzie nowo poznanana osoba u mojej mamy akceptacji. I byłam cały czas sama nawet na studniówkę nie miałam z kim iść musiałam wziąść brata!! w wieku 20 lat wyprowadziłam się do innego miasta bo już nie wytrzymałam ciężko było żyć z moją mamą! ( nie ukrywam pomogła mi finanasowo przetrwać w obcym mieście) i wtedy zaczełam normalnie nawiązywać znajomości !

Na poczatek przywitam serdecznie :D Kucharka Marna zapraszam , Kiwi i Epiotr Szczesliwa ,kadakra :) Aga-Ta Aalex ...ja ten kominek taki z drewnem i kurde normalnie cudo sie wczoraj rozmarzylam normalnie ale co tam bede do niej jezdzic i sie siedziec przed kominkiem ;) Epiotr ..chcialambym ,zeby to tak w zyciu latwo przychodzilo jak mowisz.I chyba wiekszosc z nas tez.To co piszesz to piszesz ze swojego doswiadczenia.Niestety kazdy na tym forum ma inne. Troche jak to Aalex powiedziala musisz poczytac topiku aby zobaczyc.Milo ,ze Tobie sie uklada i masz to czego moze wiekszosc na tym topiku i wogole ludzi samotnych szuka. Moje dziecinstwo hmmmm chcialabmy ,zebym je miala ale ... Pozdrawiam :) w ten piekny zimowo sloneczny dzien :)

Reinmar ... macham Ci

oj coś dzisiaj tutaj smutno :-(

to pewnie troche przez mnie, ja zainicjowalam, ale musialam. wlasnie wrocilam ze spacerku - jakze cudownie swieci sloneczko, mroz i sloneczko i ciepłe ubranko to jest to, co potrafi podniesc na duchu nawet jesli spacer był w pojedynkę. humor mi sie odrobinke poprawił, rozmyslalam dlugo o moim partnerze - miłosc nie umiera.

Kucharka marna ...Ja tez bylam dzisiaj faktycznie piekny dzien na spacerek i ide znowu :) Kiwi... ????? Biegnacy.... tak se myslalam , Ty faktycznie biegnacy jestes hahahahaha moze zmien na \" Biegnacy za statkami\" hahha albo \"Biegnacy po wodzie\" nie to drugie to nie bo po wodzie nie biegles no ale z czasem moze bedziesz, albo latal nad woda tylko nie zapomnija red bulla wypic hahahahhaha Aalex... moze sobie na zjazd wynajmiemy jakis domek z kominkiem i bedziemy sobie winko przy nim pic, chociaz to juz wiosna bedzie to lepiej przy pgnisku barana ;) a moze bedzie upal 30 stopni to bedziemy sie opalac.I chlopcy nas beda masowac a pozniej tance dookola ogniska ;) oczywiscie Reinmar w szlafroku i reszta Panow za nim jak w ciufci tanczacych lambade ... a my z kanapkami hihihiihihihih Aga- Ta ...Cordula zrobi Ci dodatkowy sweterek ( podobno ladne na drutach dzierga ) ;) moze teraz sobie zrobis z hmmmm z kwiatkiem tak zeby chociaz troche przypominalo ,ze wiosna idzie. Ale ja dzisiaj bredze , wyobraznia mi chyba sie niezla wlaczyla :) Dobra ja zmykam sie upiekszac do kosmetyczki .Urodzie trza czasem pomoz bede jak \" ta lala \" ;) Trzymta sie

Mi..widze ze humor cię nie opuszcza..:) i bardzo dobrze..:D Z tym domkiem to całkiem niezły pomysł..-tam to dopiero orgietke można urządzić..!:P

witam kochani ja tylko wam pomachami zmykam zyczac udanego wieczorku:)

Witam pieknie:):) Kurcze siedze w pracy i za oknem mialm przepiekny zachód słonca:) cudo,czulam sie jak na plazy latem i taki zachód słonaczka własnie ehhh >tak pogoda byla dzisiaj równiez u mnie wspaniała:) dzisiaj mi tez wesoło bi imieninki w pracy kolezanka ma i objadłam sie słodkosciami ,ze mam wyrzuty sumienia jak rany,i oczywiscie pucha wineczko nam zaserwowała;) MI:) oj tak taki kominek to tez moje marzenie,ehhhh jak romantycznie,ciepło kominka i te silne ramiona ;) hmmmmm kurcze to ty teraz laska jestes jejku,piekna taka i fryzurka i kosmetyczka i solarium no no;) ale dobrze trzymaj tak dalej:) szarek:) dobrze ,ze wpadłes ,a jak tam samopoczucie??? Aalex:) nie choruj prosze,zrób sobie grzanca na wieczór i bedzie dobrze:) i nie stój w tym sniegu tyle;) myk myk i po krzyku odkurzaj ten samochód;) Kucharka marna dobrze ,ze tu trafilas z nami nie bedziesz samotna:) epiotr:) i bardzo dobrze,ze jestes szczęsliwy w małzeństwie i tak ci sie układa,ale wiesz nie mozna mierzyć wszystkich jedna miarą,ze wszyscy balowali a teraz są sami,W zyciu kazdego z nas rózne są sytuacje i czasem nie chcemy byc samotni,ale akurat mamy czas samotnosci i musimy to jakos przetrzymać,oczywiście szukamy sie ,ale nie jest to tez takie proste,jak by sie wydawało,zreszta samo ,zycie:) a samotnosc wcale nie jest taka zła,uczy nas bycia i rozumienia z druga osobą tak tak ;) kiwi:) fajnie,ze ci sie u nas podoba i juz nas więcej czekajacych na wiosnę i na przystojnych panów ;) kadarko:) pozdrów ode mnie Gdynię,bardzo lubie to miasto i pozdrawiam pieknie,a jak tam zdróweczko???;) Aga -ta oczywiscie moge zrobic dla Ciebie sweterek;) Biegnacy .....juz ma z kociakiem na przodzie ;) a Tobie moze zrobić z piekna stokrotką??? jak myslisz???pozdrawiam tak nie ma jak domek.......;) Ala......... reinmar :) do jasnej............ napisz chociaz do nas parę słów .np.widze was..... i wystarczy:) pozdrawiam:) koncze juz bo jeszcze musze tu poukładac na biureczku i bede sie z bierac za godzinke do domku;) Pozdrawiam pieknie i mieciutko:):)

Witaski Wszystkim:) Pozdrawiam nowe osóbki Epiotrze, to łatwo napisać, ze przebalowało sie życie. U mnie jest przeciwnie, bo jestem zbyt cichy i spokojny. Siedzę grzecznie w domku zamiast wyjść na balety i po częsci stąd moja samotność. Kucharko.. bardzo dobrze, że wykrzyczałaś to z siebie, bo po to jest ten topic. Tu każdy ma prawo smucić się i weselić:) Ja także ostatnio zbyt zamykam sie w 4 ścianach. Jak mamy się spotkać, odnaleźć.. Jak widzę nie wystarczy, że w końcu wyjdę, bo też nikogo nie spotkam.. Kiwii:), mówisz, że nagroda wciąz jest aktualna.. ale wystawiasz moje spokojne serce na pokuszenie;) :) Aga-tko, tak, tak, koniecznie załatwmy ten dom z kominikiem, cudownie rozgrzejemy nasze ciała po tej zimie..:) Mi..:) zostanę przy wilkach. A jak Twoje łowy w nowej fryzurce? Faceci padają pewnie do Twoich nóg i służą za kładkę przez te zaspy:) Szarku Witaj!!! Co u Ciebie? Czytelniku, poczestuję sie kakao:) Alu, Kadarko, Szczęsliwa:) Hope, Zmysłowa co u Was!!!????

Wrocilam pikna odnowiona i sama :0 GHRRRR Wiec dzisiaj bawiulam sie w fotografa coponierktorym wyslalam moje wypociny dzisiejsze, ale nie wiem czy podochodzily ;) Aga-Ta ...anoi dopisuje wiesz ja zawsze mam dobry tzn przewaznie ;) Cordula ...ta tlyko mnie nie widac z pod tej grzywki ;) hihihihih Biegnacy ...no jednak chyba lepiej z wilkami ;) ciekawe gdzie byli Ci mezczyzni chyba sie pochowali ale ja ich znajde poczeka poczekaj ;) Od dzisiaj sie pakuje i w piatek wyruszam w Tatry Slowackie i bede suszowac po stokach tzn sprobowac sie nauczyc od nowa jezdzic bo mialam kilka lat przestoju .Ale to podobno jak z jazda na rowerze i sexem ;) - nie zapomina sie .

Mi... Przynajmniej sobie dogadzasz jak prawdziwa kobietka:) Ja w zyciu nie jezdzilam na nartach... Chyba na \"starosc\" bym sie zabila;) Ja dzis wstepnie umowilam sie z moim dobrym kumplem na rejs jachtem w maju:D Oczywiscie moj pierwszy w zyciu, wiec zaczne od szorowania pokladu, ale co tam:) Moje marzenie powoli sie spelnia, jezuuu, juz sie nie moge doczekac:) Ale bede miala fory, bo kolega bedzie kapitanem:) Powoli musze wybadac grunt w pracy, zebym dostala urlop... Cordulko, grzanca chetnie, ale teraz przy tych wszystkich medykamentach chyba to niewskazane:) Pozdrowionka dla wszystkich!!

Kadarka ,Aalex... ja dawno nie jezdzilam i zadko bo wczesniej pracowalam i nie dalo rady.Ja Wam za to zazdroszcze morza i to jak BUUU gory ja moge miec na codzien i czesto jezdze. Morze to raz na ruski rok :0. No ale ciesze sie bo odraguje na stoku przy grzancu z duzo iloscia przystojnych instruktorow ( bo jada z nami hihihihihiih) a wieczory zakrapiane wodeczka ojjjjjjjj wroce to na odwyk.Mam nadzieje ,ze bedziecie mnie ratowac kawka i innymi specyfikatami??? Aalex ja nigdy nie bylam na czyms takim ale masz fajnie juz Ci zazdroszcze. A pamietej z nartami to lepiej pozno niz pozniej ;) ... kurcze nie pracuje a nie mam na nic czasu w tym tygodniu :) ale toi dobrze bo nie mysle hahahaahah dzisiaj mam wyjatkowo udany dzien :D

Znów Was zaniedbałam i znów jest to spowodowane pracą. Oczywiście czytam Was na bieżaco, ale niestety na naskrobanie czegos sensownego nie starczało mi juz czasu. Widzę, że domowo się zrobiło :) od samego wejścia czuć woń świeżo zaparzonej kawy i herbaty ... i nawet kakao pachnie ładnie (proponuję zacząc dodawać o tej porze nieco wyskokowych napoi do powyższych trunków z odrobiną cynamonu ... co Wy na to?) Pomyślałam, ze zgłodnieliście i przyniosłam kanapki, bardziej zgłodniałym proponuję bigosik własnej roboty :-) Mi czy i ja mogłabym dostać Twoje zdjęcia? Epiotr myślę, ze nim zaczniesz nas oceniać powinieneś pokusić sie o przeczytanie całości. Zrozumiałbyś, że jesteśmy same naogół z wyboru, bo mając do wyboru zadowolenie sie w przelocie facetem nieustająco bawiącym się to wolimy dać sobie spokój od razu. Nie szukamy przygód tylko stabilizacji i normalnosci w miłosci - a o to jest niestety cieżko w dzisiejszych czasach. Ciesze się, ze jestes szczęśliwy w małżeństwie, cieszę sie, ze potrafisz docenić to co masz ... mój eks maż nie potrafił i wszystko rozleciało sie jak domek z kart, ale widocznie tak miało być ... teraz z perspektywy czasu cieszę się z miejsca, w którym sie znalazłam ... wiele łez kosztował mnie spokój, który mam teraz, ale warto było. Każda z nas przeszła bolesne doświadczenia i każada z nas po tym wszystkim ma jakieś wymagania co do partnera ... myslisz, że to złe? Nie sądzę - w końcu ile razy można powtarzać te same błędy. A to, ze mężczyźni boją sie silnych, zaradnych kobiet to już zupełnie inna para kaloszy :-) o tym tutaj tez kiedys rozmawialiśmy - odsyłam do jakże ciekawej lektury naszego topiku. Pozdrawiam Cię serdecznie i proponowałabym ostrożniej uogólniać rzeczywistość. Kucharko marna Każda wrażliwa jednostka po tym jak spotka ją coś zlego zamyka sie w czterch ścianach a przede wszystkim zamyka sie w sobie. Potrzebujesz czasu jak każda z nas by dojść do równowagi, by przetrawić to co sie stało (cokolwiek to było).Ja po tym co przeszlam potrzebowałam ponad 1,5 roku by uporządkować przeszłosć i przestać bać się ludzi. Jestem sama juz 2,5 roku ... nauczyłam sie żyć dla siebie i sama ze sobą. Wielokrotnie powtarzałam tu, ze kto nie potrafi życ sam ze sobą nie będzie potrafił żyć z nikim. Stawiam sobie cele i do nich dążę (oczywiście nie po trupach ;-) )Staram się do czegos dojść przy okazji czekania na ostatni element układanki ... mężczyznę, który sobą i swoją miłością wypełniłby bezgranicznie mój świat. Nie szarp sie w swojej samotności, bo będzie Cie duzić coraz bardziej ... żyj i zacznij mieć ją w nosie (za przeproszeniem) a sama zobaczysz, że świat ma dużo wiecej żywych barw niż tylko szarość. Pozdrawiam Cie serdecznie i witam na pokładzie :-) Mam nadzieję, ze sie rozgościsz :-) Reinmar Ale Ci się zbiera. Odezwij sie proszę, bo zaczynamy sie o Ciebie martwić coraz bardziej. Jeśli nie chcesz tego zrobić dla siebie to zrób to dla nas :-) Co u mnie :-) Praca .. praca ... praca ... czyli wszystko w normie ... choć na horyzoncie pojawiają sie pierwsze oznaki wiosny ... moze zdecyduje sie i zagości na stałę w moim sercu :-) Jeśli coś sie wyjaśni na pewno będziecie pierwsi, którzy sie o tym dowiedzą :-) Wtedy albo będę potrzebować pomocnej dłoni, która nie pozwoli mi sie zapaść w otchłań depresji albo anielskiej cierpliwości do wysłuchiwania moich opowieści dziwnej treści o szczęściu i całej reszcie :-) Wiem, ze mogę na Was liczyć :-) Ostatnio gruchneła wieść, ze moja przyjaciółka z lat dzieciństwa zagorzała panna wychodzi w czerwcu za mąż. Tak sie cieszę :-) Na koleżanki juz padł blady strach, bo powiedziałam, że przyjdę sama :-) NA ostatnim na którym byłam sama bawiłam sie lepiej niż te które były z parą, bo w mężczyznach obudził sie instynkt opiekuńczy i nie mogli pozwolić by samotna kobietka poczuła się niedoceniona ;-) echh .. co to był za bal :-) ... Choć wszyscy powiedzieli, ze kreacje kupować będą dzień przed weselem, bo z nia nigdy nic nie wiadomo ;-) Moze Ona pierwsza przełamie złą passę w naszym towarzystwie ... :-). Dzieje sie dużo ... pada wiele słów ... ale czy coś z tego będzie ... pozwolicie, że póki co nie będę spekulować, co by nie zapeszyć :-) Kończę powoli moi Drodzy życząc Wam miłego wieczorku i od razu zapisuję sie na jutrzejszą poranną kawkę :-) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :-)

sama28 -"few men get what they desire and few deserve what they get" - rozumiem Cie lepiej niz Ci sie wydaje...

Witajcie pieknie:) Biegnący...............:)jak tam masztowce?? wpływaja do portu???;):D MI:) oj pikna ześ kurcze,na tych nartach to teraz bedziesz rwanie miała,a jeszcze Ci przystojni instruktorzy jesooooo:) Wiesz co chyba pojadę z Tobą heheheh.A tak powaznie to super ,no zazdroszczę Ci no;):D Ale odpoczniesz sobie wyluzujesz sie,moze podetniesz jakiegos amanta na nartach;) i okarze sie ,ze to ten??? hmmmm ?? w kazdym bądz razie ,zyczę już super zabawy:) Ja to chyba bym sie spaliła ze wstydu na stoku,bo narty miałam tylko raz na nogach,a jak widzę jakie maluchy szusują po stoku,to ja to nie mam szans jak rany;) cmokalki:) Aalex:) no tak grzaniec i medykamenty ,to nie raczej grzaniec zamiast medykamentów:) jesoooooooo a Ty znowu rejs jachtem nie no tyz zazdroszczę jak nie wiem no,ale super ,juz trzymam kciuki:) kadarka:) a ja chce na łyżwy!!!!!!! i na rower a co;) Zmysłowa:) super,ze juz jestes na tej dobrej scieżce i radzisz sobie :) i czuję z twojej wypowiedzi,ze cos sie chyba kroi jesli chodzi o faceta?? oj trzymam kciuki i zycze powodzenia,a na weselu wspaniałej zabawy:) Kurcze teskni mi sie za moim facetem z gg:( no nie ma go w necie lapie sie na tym,ze chyba zaczyna mi na nim zalezeć, i co ja mam robić? jejku no zebym znowu sobie nie roiła w głowie czegos i nie przechodziła rozczarowań ehhhhhhhhhh:( Pozdrawiam was bardzo gorąco ,a moze jakie winko wypijemy??? ja stawiam ehhhhh

Cordulko:) Ja bardzo chetnie winko, ale juz zjadlam wszystkie mozliwe leki zeby wreszcie moc choc mowic normalnie:) Zreszta w piatek popilam na zapas i na razie zadowole sie herbatka z miodem i cytrynka:) Wiem co teraz przechodzisz, nie dziwie Ci sie, ze zaczyna Ci zalezec, ale prosze Cie, nie okazuj mu tego za bardzo.... Jeszcze ucieknie... Mialam kiedys taka sytuacje, poznalam faceta, ktory (jak sie pozniej okazalo) byl swierzo po paroletnim zwiazku.. Bylo milo, nawet bardzo, ale sie przestraszyl, cholerka... Po prostu ktoregos pieknego dnia przestal sie odzywac, zanim to zrobil zarzucil mi ze chce miec zawsze wszystko czarno na bialym... No tak, wtedy rzeczywiscie chcialam... Poznalam Go po dwoch latach bycia sama, nagle odkrylam w sobie nieskonczone poklady uczuc, ktorych On nie byl w stanie przyjac... nie chcial... Rozbudzil we mnie mnostwo uczuc i zostawil... Nie rozumialam, co sie dzieje... Po jakims czasie poznalam tego, ktorego tak kochalam jeszcze do niedawna... Myslalam sobie, jakie szczescie mnie spotkalo... Moglam wreszcie obdarzyc uczuciem kogos, kto potrafi to odwzajemnic... Do czasu az poznalam prawde, ktora tez juz znacie... Do czego zmierzam? Cordulko, czasami bardzo, za bardzo rzadza nami emocje... Chcemy dobrze, wychodzi odwrotnie... Tyle ze ja nie chce panowac nad emocjami, nie chce bawic sie z facetem w gierki i podchody, uwazajac by sie nie przestraszyl i nie uciekl mi znow... To bez sensu... Albo ktos mnie zaakceptuje taka jaka jestem, z moja spontanicznoscia w uczuciach, albo nie... Troszke zboczylam z tematu... Wybaczcie:)

Wlasnie skonczylam ogladac Sesmisje - ten film chyba mi sie nigdy nie znudzi . Zmyslowa .... ja chce kanapeczke a wyskokowych napojow to niet bo od poniedzilku cwicze przed weekendem i omatko .Jak zwylke milo ,ze jestes i nas czytasz.Ale Ciebie tez sie bardzo fajnie czyta szkoda ,ze od czasu do czasu.Za to imponujaco. Wysle Ci zdjecia oczywiscie tylko nie mam adresu mailowego :0 jak cos to podaj i podesle mila checia moje wypociny. Cordula ...beda ze mnie ladne jaja na tym stoku ;) ale przynajmniej bedzie duzo smiania hihihihihii bede miala zdjecia to wiesz zobaczycie jak sie mecze albo i nie bo .... moze nie bede bral;a aparatu bo to nie moj a moim temperamentem i szczesciem gdzies go zgubie albo ... Faceci hmmm wlasnie Aalex chyba ma racje.Ale co poradzimy na to ,ze tak a nie inaczej sie zachowujemy.Ja tak sie sparzylam z moja niespelniona miloscia ,przedostatnia i zostala tlyko przyjazn chociaz mi sentyment wielki...dziwne bo czasmi nie wiadomo jak sie zachowac ja mysle wtedy tak : jak go oleje to sobie pomysli ,ze mi nie zalezy a jak znowu bede nachalna to ucieknie ...hmmm chyba najlepszym sposobem to byc soba i dac sobie na luz. Aalex... pisz pisz ,przynajmniej z sensem gadasz .Bo mi to dzisiaj same brednie do glowy przychodza niz ... ja uwielbiam was czytac :) Reinmar ...nie robi nam tego i pisz :) A tak to co sie dzieje z Pepper ???????????????????????????? i Hope ?? w kazdym razie pozdrawiam

Aalex:) dziekuję za wsparcie;) no tak ja wiem o tym,ale czemu to tak jest,ze człowiek musi sie zastanawiac,zeby niezabardzo byc do przodu z uczuciami ,albo ,ze znowu jest za bardzo obojetny,i zeby sobie nie pomyslał,ze nam nie zalezy na nim.Ja nie wiem inni jakos odrazu wiedza dogaduja sie a tu masz trzeba kombinowac.Ja tez tak nie chce udawac,grac nie wiadomo kogo i tak dalej chce byc tylko kochaną nic wiecej .Ehhhhh pozostaje tylko czekac i tyle i zreszta chce byc soba i nie chce udawac niczego;) pozdrawiam serdecznie pije za twoje zdrówko:) MI:) juz ja wiem jak to bedzie na stoku;) ty jedna i 4 instruktorów przescigajacych sie w pokazywaniu jak sie robi uniki zeby nie upasc i ładnie jechac z gracja po stoku;) a z facetami no sama wiesz ,przybij nie pozostaje nic innego jak dac sobie luz:) cmokalki:) pije za Twoje zdrówko i nie tylko Twoje;) i aby do wiosny Hope:) Pepper własnie co z wami sie dzieje?? Ja już pomykam wiec zycze wszystkim cudownie spokojnej nocy i DOBRANOC:)

jestes głupią szmatą co puszcza się wród żuli. nie wiem jakiej jestes plci, niewazne w kazdym razie nie zaliczylbym cię do gatunku naczelnych Takiego potoku belkotu dawno nie czytalem, gratuluje wiedzy i bardzo ciasnego umyslu