Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość K4t4rink4
Są już moje wyniki histo po e-konizacji. Odbiór i wyniki u lekarza 05.03. Ma być jakaś rozmowa na temat tych wyników. Nic więcej nie wiem, ale babka w tel miała jakiś poważny głos :( Czemu zawsze jak dzwonię to serce mi nawala i cała spocona jestem :( Dziewczyny czy Wy też tak miałyście po swoich zabiegach, że skrócił Wam się okres? Mi skrócił się o jeden dzień, ale to akurat dobrze, bo jakieś długie miałam. Może to jakiś objaw dysplazji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Katrinko, bedzie wszystko ok. Pewnie lekarz chce omówić tylko Twój wynik, i powiedzieć ze teraz cytologia zalecana co 3 mies :) myślę ze gdyby bylo coś poważniejszego to wezwali by Cie wcześniej a nie dopiero 5 marca... co do okresu to sie nie wypowiem bo jestem na antibaby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Katrinko nie martw się. Lekarze tak zazwyczaj robią, że wzywają a potem okazuje się całkiiem co innego... Więc nie martw się na zapas. Ja jeszcze czekam na wynik i też się powoli już wkurzam, że to tyle trwa. Miał być 2 tygodnie temu...i go jeszcze do tej pory nie ma... Głowa do góry, będzie dobrze - musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Dzięki Dziewczynki za słowa pocieszenia :) Pewnie to nic groźnego, bo tym razem do mnie nie dzwonili tak jak zazwyczaj hehe. Mish strasznie długo czekasz, ja bym się już wkurzyła, pojechałabym do tego lekarza i go molestowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mish no faktycznie bardzo długo, może weź tam pojedź? powiedz, że bardzo sie stresujesz, a to juz za długo trwa i to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K4t4rink4 mi po operacji w ogóle zmieniła sie długosc cyklu o ok. 2 dni, a sam okres trwa tez tak o 1 dzien mniej, z tym, że dostaje plamienia na ok. 2-3 dni przed okresem, ale to nie jest jeszcze okres. lekarz powiedzial, ze tak moze sie zdazyc. Także myslę, że to, że skrocil Ci sie czas trwania okresu, nie jest objawem dysplazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Witam wszystkich. Po długim czekaniu dzisiaj odebrałam wynik MRNA HPV, niestety mam wirusa HPV genotypu tego najgroźniejszego:( Podłamałam się strasznie, lekarz mi powiedział że w takim wypadku musimy szybko działać, bo akurat genotyp tego wirusa może szybko postępować. Zrobią mi ciut dłuższy zabieg niż konizacja. Czekam na męża, bo chcę skonsultować gdzie lepiej robić ten zabieg. Na pewno nie chcę w moim mieście ze względu na liczne zaniedbania w tutejszym szpitalu....Czyli tylko i wyłącznie mój mąż mógł mnie zarazić:(( Czuję się z tym strasznie i najbardziej smutno mi z tego względu, że nie wiadomo czy będę mogła donosić jeszcze jedną ciążę:( Teraz owszem najważniejsze, aby wycięli mi to dizadostwo. Ale też nie mamy 100% pewności czy ten groźny wirus nie zaatakował mi gdzieś dalej:(( Najgorsze jest to, że akurat ten genotyp może zaatakować wszystko! Mam nadzieję, że będę zdrowa i w kocu ten koszmar się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k4t4rink4
Mish Kochana nie załamuj się! Bardzo mi przykro, że wyniki wyszły złe i masz to dziadostwo. Najważniejsze to działać! Twoje zdrowie jest najważniejsze a kiedy już będziesz zdrowa przyjdzie czas i na dziecko. Oczywiście ciąża może być uciążliwa, ze względu na oszczędzanie się , leżenie ale dasz radę i będziesz miała pięknego, zdrowego Bobaska. Ten głębszy zabieg to zapewne amputacja części szyjki. Sharma i Ona miały tego typu zabieg. One powiedzą Ci coś więcej na ten temat. Dobrze, że wybierasz bardziej doświadczony szpital. Ja zrobiłam tak samo. W moim mieście także słyszałam dużo historii o zaniedbaniach, dlatego leczyłam się w Warszawie i nie żałuję.... Radzę te wyniki także skonsultować z drugim lekarzem, co dwie opinie to nie jedna...a może da radę jakiś mniej inwazyjny zabieg....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k4t4rink4
Też dzisiaj miałam wizytę u lekarza - odbiór wyników histopatologicznych po elektrokonizacji. Myślałam, że się rozpiszą ale znowu krótko napisali: MAKRO: fragment części pochwowej szyjki macicy o wym. 2x1x0,5 cm. MIKRO: Częściowo skoagulowane fragmenty tarczy szyjki macicy bez cech dysplazji pokrywającego nabłonka. Oznacza to, że jestem ZDROWA!!! Lekarz powiedział, że jest margines, wszystko co złe wycięte, mam zapomnieć o cinach i za pół roku cytologia. Uznałam, że to trochę długo, bo zazwyczaj robi się po 3 m-cach. Powiedział, że bardziej wiarygodny wynik uzyskam po pół roku, bo po 3 m-cach mogłabym się niepotrzebnie załamać. Powiedział, że moja szyjka jest krótsza o mniej więcej 1 cm. Kazałam mu "tam" zajrzeć, czy wszystko ładnie się goi. Mówił, że wszystko ok, że nawet nie widać, że coś miałam robione, tylko troszkę przy kanale widać, ale że wszystko minimalnie wycięte (może chciał mnie pocieszyć). Mówił, że w ciąży nie powinnam mieć problemu. Męczyłam go też o wirusa HPV. Mówił, że jakbym znowu miałam ciny to warto zrobić test na obecność z genotypowaniem, żeby sprawdzić czy ewentualnie mam typ onkogenny. Teraz mniej więcej za pół roku bierzemy się za robotę i zaczynamy starania o dzidzię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mish glowa do gory, na razie najwazniejsze jest to zebys byla zdrowa. Wiem jaka okropna jest mysl o tym, ze nie wiadomo co pozniej z ciaza... bo sama to przezywam, ja nie mam zadnego dziecka. Czlowiek za pozno zaczal o tym myslec, no ale to nie na temat ;/ wazne zebys teraz zebrala opinie o lekarzach i do dziela!:) co do dochodzenia do siebie po amputacji czesci szyjki to ja akurat chyba jestem jakims ewenementem kiepskiego gojenia, ale poczytaj sobie: Ona doszla do siebie bardzo szybciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
k4t4rink4 i sharma0123 ślicznie dziękuję Wam za wiadomość. Oczywiście swoje musiałam wypłakać i przy tym zastanawiałam się jak mogło dojść do tego:( I co mnie jeszcze czeka:( równe 3 lata temu kręgosłup, teraz to :( masakra poprostu. Za dużo rzeczy ostatnio na mnie ciąży i to jeszcze bardziej mnie dotknęło. Ja co prawda mam 5 letniego synusia i nie zamieniłabym go za nic w świecie! Sharma bardzo mi przykro, że nie masz bobaska, ale nie martw się i głowa do góry pewnie jeszcze zajdziesz w ciąże. Co do tego wirusa, to jakieś takie przeczucie miałam, że on we mnie jest. Z tego względu że ostatnio spadła mi odporność i nie mogłam znaleźć w sumie niczego od czego...I teraz mam odpowiedź. Ciężko mi z tym jak nie wiem co. Boję się żeby się to kiedyś bardzioej nie rozwinęło, bo tak się składa że mam wirus wysokiego ryzyka. Lekarz mi powiedział, że będę musiała być pod stałą opieką lekarzy i kontrolować to, bo być może kiedyś znowu mnie dopadnie. Ale nie jest powiedziane, że musi. Jedynie z tego względu, że wyszedł pod względem wysokiego ryzyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Teraz tylko chcę znaleźć specjalistyczny szpital i wyciąć te dziadostwo!!! Dlatego też piszę do Was Dziewczyny - jeśli któraś z Was zna jakiś dobry szpital we Wrocławiu, to proszę napiszcie. Słyszałam dużo opini na temat tego szpitala http://www.aszk.wroc.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=222&Itemid=71 Ale no nie wiem...Poradźcie proszę, bo czas leci - już jest 4 miesiąc odkąd to mam, a ile z tym chodzę to nie wiem już sama:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie jestem z Wrocławia, więc nie pomogę, nawet nikogo znajomego tam nie mam... wiesz co nawet jesli wirus zostanie, to i tak bedziesz juz w dobrym polozeniu, bo bedziesz o nim wiedziala i juz nigdy wirus nie doprowadzi do takiego stanu jaki jest teraz (systematyczne i czeste badania wykryja cos na takim poziomie, ze moze bedzie mozliwe leczenie np. globulkowe). Tak pisze, bo sama moge go jeszcze miec. Do tej pory nie zrobilam testów, bo wszystko musi byc zagojone na 100%, ale juz niedlugo bede mogla je zrobic. Takze wiesz tak sobie mysle, ze nawet jesli wirus bedzie chcial nas zaatakowac ponownie, to nieprawidlowosci zostana wykryte juz wczesniej. ja staram sie dobrze odzywiac, zeby nie obnizac odpornosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mish a przypomnij mi prosze co Ci wyszlo z wycinkow? bo cytologie mialas CIN2/CIN3/CIS? a ten lekarz, u ktorego robilas testy nie skierowal Cie gdzies do szpitala? nie wyznaczyl terminu? czy on nie pracuje w zadnym ze szpitali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Niestety też nie jestem z Wrocławia, nie pomogę Ci :( Sama miałam dylemat z wyborem placówki, szukałam opinii w internecie, też mi to niewiele pomogło. Na odporność, wirus HPV podobno dobry jest INDONAL http://www.indonal.pl/page/3/indonal-partner-for-woman/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Mish, głowa do góry... bedzie wszystko dobrze... szkoda jedynie ze tyle czekania, a z gory bylo wiadomo ze bedziesz miała zabieg... i to sie nie cofa tylko idzie dalej, mysle ze tez to lekarz mial na mysli mowiac ze trzeba bedzie skrocic wiecej tej szyjki... nie czekaj, działaj... czas w takich przypadkach działa na niekorzyść... naprawde dobrze ze tak szybko zostalo to wychwycone. Wirusem bym sie az tak bardzo nie przejmowala, tylko pozniej kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola... Ja jestem wlasnie po 3 cytologii po zabiegu i jest ok - wczoraj lekarz do mnie zadzwonil :) Noooo i wszystkiego co najlepsze dla wszystkich razem i z osobna dziewczyny w tym naszym dniu :) u mnie zima... spóźniłam sie pol godziny do pracy wrrr.... a tak juz chciałabym tą prawdziwą wiosnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Dziękuję Wam kobietki za odpowiedź. Znalazłam we Wrocku bardzo fajną klinikę. Jadę tam w poniedziałek, bo przyjmują od poniedziałku do czwartku. Mam nadzieję, że szybko się dostanę. Sharma0123 a ja mam Cin3. Ona3082 Tpbie również dziękuję za odpowiedź. Właśnie szkoda, że tak to zawsze długo trwa. Fajnie, że u Ciebie wszystko ok. Też musisz się kontrolować teraz. A ile czasu u Ciebie trwało aż całkowicie doszłaś do siebie? Możesz mi opisać jak się czułaś w pierwszych dniach, bo jak dobrze kojarzę to Ty też miałaś sporą część amuputowaną? Co do mojego lekarza prowadzącego - to on przyjmuje w jednym ze szpitali, ale ja zdecydowanie wolę podjechać do bardziej specjalistycznego szpitala, gdzie fachowi lekarze się znajdą niż pluć sobie potem w kaszel... Dla wszystkich kobitek wszystkiego co najlepsze w Dniu Naszego Święta :***Dużo zdrówka przede wszystkim:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
To Ona nieźle... Dobrze, że dzisiaj nasze święto to szef przymknął oko na spóźnienie :) Dzisiaj jest taki jedyny dzień w roku, kiedy cieszę się, że jestem Kobietą. Pierwszy kwiatek już jest - od kolegów z pracy :)A co do wiosny, to każdy na nią czeka z wytęsknieniem... W ogóle wtedy jest inne myślenie, zaczęłam myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze i pożegnałam Ciny na zawsze :) Kobietki Moje Kochane z okazji Naszego Dnia życzę Wam (i sobie) dużooo zdrówka, zero stresu, zmartwień, uśmiechu, żadnych Cinów, cytologii I i samych dobrych wyników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Mish, wazne byś ufała personelowi i dobrze sie czuła tam gdzie bedziesz operowana - wiem, łatwo powiedziec. Ja sie bardzo bałam,oprocz porodu byl to moj pierwszy pobyt w szpitalu. Porodu nie odczulam wlasciwie - mialam bardzo łatwy- dlatego tu tak sie balam bo wiedzialam ze bedzie cale przygotowanie do operacji, narkoza itd. Strach ma wielkie oczy, pobyt jak pobyt sam w sobie nieprzyjemny. Wszedzie zapewne to wyglada inaczej, ja najmniej przyjemnie wspominam "czyszczenie jelit" i uczucie, jak sie przebudzilam po operacji, cewnika. Ból był ale szybko dostalam przeciwbolowy, jak nie pomoglo to morfine - przespalam caly dzien. Na drugi dzien wszystko ok, moglabym juz tak naprawde wyjsc do domu ale wypuscili mnie na 3dobe po operacji. Nie krwawilam duzo, miesiac po zabiegu bylam u lekarza,bylam tez u onkologa, powiedzial ze wszystko sie ladnie goi. Nie wiem do konca ile mi sie to goiło, ale 3 mies po zabiegu cytologia juz była miarodajna i wyszla ok. Ze współżyciem czekalam 3 miesiace i fajnie nie bylo bo krwawilam mocno, ale to od tej rany jeszcze. Dwa tyg pozniej juz zadnych dolegliwosci. I tak jest do dzis. Zniknely mi upławy, mam czysto... ale o tym juz pisalam... :)Ogólnie jest dobrze, nie odczuwam zadnej roznicy... ale psychika mi siadła, i bede juz o tym myslec do konca zycia, bede sie bala juz kazdego wyniku... Póki co nie potrafie o tym nie myslec... Katrinko, bardzo sie ciesze ze u Ciebie wszystko ok, teraz aby do przodu :) i kontrole koniecznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Kontrole to podstawa! :) Lekarz kazał zrobić mi cytologię za pół roku, ale chyba zrobię wcześniej bo nie wytrzymam z ciekawości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Witam. Byłam dzisiaj we Wrocławiu w klinice, lekarz jak zobaczył wynik to powiedział że muszę być pilnie przyjęta. Dodał też, że faktycznie moje badania histopatologiczne nie zostały dokładnie wykonane... Ale ze względu na obecność wirusa i to o najgroźniejszym genotypie muszę mieć szybko zabieg wykonany. W sumie to wcisnęli mnie i dzięki temu mam jutro być na 8 rano. Prawdopodobnie pobiorą mi jeszcze raz wycinki, aby sprawdzić czy coś się zmieniło i aby zrobić bardziej dokładniejsze( nie takie do d... jak u mnie w mieście). Podkreślam, że to już drugi lekarz powiedział odnośnie tych moich wyników. W każdym bądź razie cieszę się z jednej strony że nie będę miałą tego zabiegu tutaj... Co do operacji, bo mówią wszyscy że to nie zabieg tylko operacja - strasznie się boję:( Strach ma wielkie oczy u mnie i powiem Wam szczerze, że potwornie się boję:( Zwłaszcza, że będę 200 km od domu, więc mąż nie będzie mógł być przy mnie gdy będzie mi źle... Ale mam nadzieję, że szybko mnie wypuszczą i jakoś to będzie. Przede wszystkim niech wytną te dziadostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Mish, wszystko bedzie dobrze i cieszę sie ze tak w ekspresowym tempie bedziesz operowana. Mi również od samego poczatku lekarz, mój operator, mowil ze bedzie to operacja. Tak jak piszesz, najwazniejsze ze bedziesz juz po. Podejrzewam ze jutro nie bedziesz miala operacji a jedynie przygotowanie do niej. Nic sie nie bój, trzymam kciuki! daj znać jak wrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
I pamietaj by sie ogolic ladnie :) moze to glupie ze tak pisze, ale u mnie bylo nas 8 do zabiegu jednego dnia i musialy sie golic co niektore... :) i nie zapomnij niczego zostawic w szpitalu... ja mialam przygode ze swoja lyzka do zupy, zostawilam ja i poszla do mycia.... ufff odnalazla sie, ale ile bylo o to zachodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Mish jesteś dzielna, dasz radę! Pokonasz to cholerstwo i będziesz cieszyć się życiem, będziesz zdrowa i będziesz miała jeszcze piękne Bobaski :) Dziwię się, że w Twoim mieście w ogóle odwlekali decyzję o zabiegu, niedokładnie zweryfikowali jaki jest stopień zaawansowania choroby. Zawsze priorytetem jest się uporać ze zmianami, a później ewentualnie analiza pod względem wirusa. Bo jednak sporo czasu minęło od Twojej złej cytologii, a w tym czasie choroba mogła buszować. Dla pocieszenie dodam, że pewna znana pogodynka z tv miała raka szyjki macicy, a niedawno wyczytałam, że jest w 5 miesiącu ciąży, więc można :) Skoro miała raka, musiała mieć min. amputację szyjki... Więc to nie jest koniec świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
cześć dziewczyny, pisałam tu z wami niedawno, może mnie pamiętacie.... ;-) ja miałam od listopada podobne do waszych problemy, zaczęło się od wyniku cytologii, który miałam taki sam jak Mish i bodajże K4TRINKA czyli CIN 2, CIN 3 / CIS. Ten sam wynik dały wycinki, na nich moja poprzednia ginekolog zakończyła diagnostykę i wyznaczyła mi termin konizacji na połowę marca międzyczasie ja jednak zmieniłam swoją ginekolog (jest m.in. dyplomowanym cytologiem), ta zrobiła mi cytologię bo szyjka wg niej była czysta, pobrała i oceniła osobno rozmaz z kanału szyjki i z tarczy, dostałam wynik cytologii I na tarczy i II grupa w kanale, ale i tak powtórzyłyśmy wycinki, dziś je odebrałam i okazało się, że mam tylko nieznaczne przekrwione miejsca pewnie po poprzednich wycinkach, materiał bez żadnej dysplazji ani ognisk zapalnych, nic po prostu czysto jak u dziewicy, wyobrażacie sobie coś takiego? Dr pogratulowała mi że uniknęłam prawie cudem operacji sama też czuję wielką ulgę choć nie do końca..... Tylko jak mogło do tak znaczącej róznicy w wynikach dojść, ja tłumaczę to tym że były ogniskowe zmiany usunięte przy pierwszych wycinkach. Na razie nie czuję że to jest na 100% pewny wynik bo skądś musiała się ta dysplazja wziąć, pomyłka odpada 2 badania pokazały ten sam stopień dysplazji. Cytologię zrobię i tak po miesiączce za jakieś 3 tygodnie ale na zabieg się nie wybieram jutro zadzwonię żeby poinformować ich o tym. Teraz wiem że każde badanie trzeba powtórzyć u mnie wszystko trwało bardzo długo bo od połowy listopada do dziś nie wiedziałam na czym stoję, dobrze się stało że nie było dla mnie terminu u poprzedniej ginekolog chociaż ja nalegałam na zabieg jak najszybciej. Wycięliby mi zdrową szyjkę!!! Na podstawie jednej cytologii i potwierdzających ją wycinków. Już sama nie wiem może jednak coś się czai......teraz przez co najmniej rok będę robiła cytologię co 3 m-ce i chyba sprawdzę czy nie mam HPV. Trzymam za Wasze leczenie kciuki, moja ginekolog powiedziała że u młodych dziewczyn takie leczenie przebiega zazwyczaj dobrze, rzadko są komplikacje po zabiegowe tylko trzeba jak najszybciej wykryć dziadostwo i je usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Fiffi pewnie, że Cię pamietamy :) Niesamowita historia z Tobą... Trudno wytłumaczyć dlaczego wyniki są tak sprzeczne.... Ale lepiej tak, niż miałyby się potwierdzić :) Teraz do końca życia musisz być czujna i częste kontrole to podstawa! Życzę zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juiyvt biun
jestem po konizacji teraz znow mi wyszla cytologia grupa 3 i ide znow na zabieg tylko nie wiem czy z wycieciem macicy czy tylko reszte szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Juiyvt bium bardzo mi przykro... Teraz czeka Cię ponowna konizacja lub amputacja części szyjki, wycięcie macicy to radykalne posunięcie, zależy ile masz lat i czy chcesz mieć dzieci. Napisz mi proszę jakie miałaś wyniki histopatologiczne po konizacji? Czy był zachowany margines zdrowych tkanek, od tego wiele zależy. Jestem po elektrokonizacji i zaczynam się bać po Twoim poście, że to nie koniec z moimi Cinami :( Jeszcze nie miałam kontrolnej cyto. Napisz coś więcej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
juiyvt biun, ile masz lat? Trójka w cytologii to znaczy że jaki miałaś dokładnie opis? Bo wiesz, jeśli cin1 to może da sie przeleczyć farmakologicznie? Twój lekarz od razu tak radykalnie chce postawić sprawę? Dlaczego wycinać macicę, jeśli masz jeszcze część szyjki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×