Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

motylku grzybica może być po luteinie. I wiem jak musisz się męczyć:( Ja leżę z bólem brzucha i się nudzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia to się nie męcz tylko weź coś przeciwbólowego:) Motylek jak pójdę na następną wizytę to będę miała 8tc i mam nadzieję, że wtedy już zobaczę bijące serduszko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki ja już po tym USG 4D i jestem zachwycona :) mam śliczną córcię :) całuję was wszystkie bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalla18: Bardzo Ci gratuluję:) Super, że będziesz mieć córcię:) Dziewczyny co z Wami? Co tutaj taka cisza:O? Asmana Ty już bidulko pewnie w pracy, co? A Dorcia Ty jak się dzisiaj czujesz? E-de: Jak tylko będziesz mogła odezwij się do nas. Czekamy na wiadomości od Ciebie Kochana. Martusiatusia: Kiedy masz iść do tego lekarza, bo wydaje mi się że to dzisiaj... @ nadal nie dostałaś? Jak będziesz już coś wiedzieć to pisz nam szybko:) Motylek jak się dzisiaj czujesz? Wszystko ok? Masz jakieś nudności? Ja mam bardzo mało i nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć... Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asieńko no tak ja w pracy i staram się sporządzić protokół z ostatniego spotkania. Natalla super, gratuluje córeczki. 4D? jakie efekty. Pogoda taka do kitu, że zasypiam na siedzącą, a poszłam późno spać bo winko z męzusiem piliśmy a potem.....;-) Dorcia wczoraj się wynudziła:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia ciesz się, że nie masz mdłości, wymiotów - to jest jakas masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana: No to teraz czekamy na efekty Waszej wczorajszej pracy z mężusiem:) Co do wymiotów to wiem, że są straszne, ale w pierwszej ciąży miałam i to okropne. Nie było dnia żebym nie wymiotowała... a teraz może raz na tydzień się zdarzy albo i rzadziej. A na internecie wczoraj wyczytałam, że to nie jest za dobrze, bo jak się wymiotuje tzn., że hormony dobrze pracują i że nie ma powodów do zmartwień, gorzej jak tych mdłości nie ma.. Ja za to mam senność, nie ma dnia, żebym popołudniowej drzemki nie zaliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja w pierwszej ciazy ani raz nie miałam. żeby mnie zemdliło nie mówiąc o wymiotach i ciąża była wzorowa, więc się niczym nie przejmuj. Co do wyników wczorajszych igraszek to za wczesnie. Dorcia wyliczyła mi, że dopiero od poniedziałku;-), ale ja chyba jak pisałam odpuszczam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOTYLEK - ja tez biore luteine i mi sie nic nie dzieje. A podmywasz sie regularnie przed aplikowaniem tabletek ? zmieniasz czesto wkladki ? czym sie podmywasz mydlem ? to zmien na zel lub zel do higieny intymnej. asia - ja w 8 tygodniu jak bylqam to serduszko juz bilo jak szalone :) Plan na dziś - leżenie i ogladanie TV :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, bo myślałam, że jednak zmienisz jeszcze zdanie...To Ty masz podjąć decyzję, która będzie dla Was najlepsza:) Ale i tak trzymam kciuki, żeby się wszystko udało, tak jak sobie zaplanowałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia: Tak jak już pisałam, że następną wizytę mam a 28.05 i mam nadzieję, że już będzie bić bo to już będzie prawie połowa 8tc:) A ja dzisiaj muszę się przejść na mały spacerek, a potem do biblioteki po jakąś ciekawą książkę do czytania:) Może któraś mi coś poleci:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki moje, ale zimno, cóż za maj... natalla18 gratuluję córeczki i oczywiście tego, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Chyba nie ma piękniejszej wiadomości :) Bardzo się cieszę :) asia1990 oprócz tej infekcji nic mi nie dolega. Poranne mdłości zniknęły. Piersi nadal pobolewają, czasem to wiązadła macicy, a tak odpukać jest ok :) Staram się o siebie dbać. Zmuszam się do śniadań, których zawsze nie znosiłam. Codziennie jakiś owoc. Jednak nie zawsze potrafię sobie odmówić słodyczy czy fast foodów, nie robię tego nagminnie, ale zdarza się :) Martusiatusia mnie też wydaje się, że dziś jest dzień lekarza. mam nadzieję, że to nie żaden torbiel jak podejrzewałaś. Ja wiem, że wszystko jest dobrze :) asmana wydaje mi się, że uśmiech dziś nie schodzi Ci z twarzy :) Dorcia 38 jak brzusio? beata* co u Ciebie kochana? o7cia jak się dzisiaj czujesz? Rwa dokucza Ci bardzo? Podmywam się żelem do higieny intymnej z serii AA, tuż przed zaaplikowaniem sobie tabletek się podmywam. Może to wina bielizny, może po tamtei infekcji powinnambyłatamtą wyrzucić, a nie tylko wyprać... E-de ciągle o Tobie myślę kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek: Ja do śniadań zmuszać się nie muszę, bo mama mi wpoiła od małego, że bez śniadania ani rusz i teraz to mam jak Amen w pacierzu:) Bardziej nie umie się zmusić do tych owoców. Sok z chęcią wypiję, nawet mleko, ale owoce wogóle do mnie nie przemawiają...:( A co do fast foodów to ja też czasami zjem jakiś kebab, ale to tak raz na miesiąc i nie uważam, żeby to była aż taka tragedia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Dziewczynki!!! Natalia Gratuluje!!! Oj brakowało mi Was Wczoraj:( Dziś już po wszystkich zabiegach i test owu pokazuje że już niebawem:) Jajniki mnie bolą bardzo jutro wizyta u lekarza a mój Mąż przytula się codziennie na wszelki wypadek by nic nie przegapić hihihi.... zabawny jest i kochany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek - jak chodze to bardzo dokucza, wiec glownie leże. I niestety troche poboli :-/ Mnie tez piersi jeszcze bolą, czasem mam mdlości i czasem czuje brzuch wiec wiem ze wszystko jest super :) I juz mi brzuszek widac :) Wczesnie cos, ale ja nigdy brzucha nie mialam, stad pewnie juz widac :) asia - to napewno bedzie juz serduszko na USG widac, fajnie szybciutko bije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia to powiedz męzowi, że od przytulania nic nie będzie;-) (tak, tak wiem wiem o co chodzi:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia ja ostatnią ciążą w 13 tyg tuż przed poronieniem miałam brzuchal jak niektóre dziewczyny do porodu. Było dużo wód płodowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia , weź zrób kawe;-P ziewa mi się i ziewa... oj biometr nie korzystny. Mogłam na rządzanie wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki moje Ah................. wczoraj sie dowiedziałam ze mojego meza kuzyn zostanie ojcem bedzie miał core gratuluje im i sie ciesze ale kazde bum o ciazy wprowadza mnie w czarna rozpacz poprostu nieumiem sobie poradzic w tym roku beda az 4 dzieciatka w naszej rodzinie a wszyscy slubowali w 2011 to jest przytłaczajace dzieki bogu mam was moge sie wygadac bo m niechce takich zeczy mowic bedzie mu przykro a sprawianie mu bolu bedzie tez i dla mnie bolesne doł masakryczny ale musze przestac o tym myslec bo zwariuje Natalla gratuluje corci Motylku moze to byc brzez luteine wiec prosze cie przemysl ta doustna :) Sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko kochana wiem co czujesz!!!! ale na pewno i do Ciebie się to szczęście uśmiechnie to tylko kwestia czasu i nastawienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia obys miała racje nastawienie zmieniłam ze nic na siłe ale kazde bumm robi rane w sercu i to wielka taka niedozalepienia :( kawusia podana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia jestes kochana, życie mi ratujesz. U mnie tez zimno, leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek a przy infekcjach pochwy najlepiej używać płynu do higieny intymnej specjalnie dla mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po spacerku:) Książki wypożyczone, także popołudnie zapowiada się bardzo miło:) Beata**: Rozumiem co przeżywasz. Musisz robić dobrą minę do złej gry. Gdy ja straciłam poprzednią ciąże a dwa tyg później mieliśmy iść na urodziny, gdzie była kuzynka, która była na ostatnich nogach właściwie, bo już w 8miesiącu to powiedziałam mężowi, że nie zniosę widoku jej brzucha, że to jeszcze za bardzo boli... Nie poszliśmy. Wywinęłam się wymówką, że mam grypę. I doskonale Cię rozumiem, że te wiadomości na temat kolejnych ciąż tak Cię ruszają. Ja pomimo, że mi się udało teraz zajść to wciąż zazdroszczę tym, które już są w 7 czy 8 miesiącu, że one już mają pewność, że urodzą maleństwa, że już będzie wszystko ok. A ja jak sobie pomyślę, że ten strach który towarzyszy mi każdego dnia czy dzisiaj na pewno będzie wszystko ok, czy nie zacznę plamić będzie mi jeszcze towarzyszyć co najmniej do 22tygodnia to mnie przerażenie ogarnia. I mimo to, że narazie jest ok to nie potrafię się tak do końca cieszyć z tej ciąży, tak jak cieszyłam się z poprzedniej. Byłam taka szczęśliwa, do głowy mi nie przyszło, że poronienie może przytrafić się akurat mnie... I teraz nawet jak dziewczyny piszą, że poroniły w 13tyg, w 21tyg, to mi serce ściska z żalu i brzuch z nerwów czy akurat tym razem będzie ok, czy nie spotka nas znowu to samo, że może nie zasługuje na takie szczęście, skoro mam już miłość życia przy swoim boku. Obawy już chyba będą do końca. A Ty nie możesz się poddawać, musi być dobrze, i wierze w to, że w Twoje urodziny zobaczysz dwie kreseczki na teście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz kochan tak sobie siedze i mam łzy w oczach jak pomysle ze mogłabym byc juz mam dwujki dzieci jedno w czerwcu mskonczyło by 2 lata a drugie by maiłao 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko najwidoczniej życie napisało dla nas inny scenariusz... A my jesteśmy tylko aktorami w tym kiepskim filmie i pewnych rzeczy nie przeskoczymy, nie usłyszymy odpowiedzi na pytanie "Dlaczego?" Ja też nie potrafię się pogodzić z tym, że straciłam tamtą ciąże, ale z drugiej strony wierzę, że to stało się po coś... Z jednej strony ja stałam się bardziej wierzącą osobą, więcej się modlę, a z drugiej strony uważam, że to był sprawdzian dla mnie i dla mojego męża z wytrwałości. Jak wylądowałam w szpitalu to on płakał w domu a ja w szpitalu. Milczeliśmy do tel i płakaliśmy jak dzieci. Ale wtedy nikt mi tyle wsparcia nie dał co mój mąż, i prawdą jest, że co nas nie zabije to nas wzmocni. Bo wiem, że teraz obojętnie jakby nie było to razem damy sobie radę. I Ty też musisz myśleć o przyszłości, ile jeszcze pięknych chwil przed Wami... Wierze, że szczęście w końcu się do Was uśmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci ze my tez płakalismy jak bobry a maz całe dnie przesiedizał u mnie jak byłam w szpitalu i trzymał mnie za reke jak wieczoerm szedł do domu to kobitki mi mowiłe ze zazdroszcza mi takiego m wiem ze co nas nie zabije to nas wzmocni jestem troszke niecierpliwa osoba wiec juz sie niemoge doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×