Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Bardzo dziękuję wszystkim. To dopiero początki a już się boję czy wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali najważniejsze to zachować spokój i rozsądek;) Wszystko będzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 42 lata i mało czasu... Mam nadzieję, że tym razem się uda, ale strach jest olbrzymi. Najgorsze, że w pracy zbliża się "gorący okres" i mnóstwo obowiązków, dużo pracy. Nie za zbytnio na L4 będę mogła pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Hanakal!i już chyba wszystkie się o Ciebie martwiłyśmy. U mnie dzień w łóżku, wielkie odpoczywanie i wymioty. Nic dzis nie zrobiła, lenię sie od rana. Asiu, ciesze się że Fifi juz w domku, nareszcie! Zmykam do kąpieli i spać w końcu może sie wyśpię po całym tygodniu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie panie Hanakali gratuluję dwuch kreseczek niemaz co się bac wszystko bedzie ok ja tez jestem w cąży 5tyd a mam 41 lat w 2012 przeszlam 3 poronienia jak wczesniej rozmawialam z lekarzem dlaczego poronilam tyle razy to mi powiedział ze w tym wieku jeszt 50 az procent poronien u niektorych kobiet jest 2,3 poronienia a nastepna ciąza moze bys prawidlowa, ja tez sie obawiam ale nastawilam się ze wszystko bedzie ok staram sie niemyslec ze stracę następną.A pozatym ja mam wiekszy problem bo mieszkam w holandi a tu ciąż nieratują i niewspomagają do 12 tyg. ja jak stracilam trzy ciąże to po ostatnim poronieniu polecialam do polski na wszystkie badania i odwiedzilam 3 ch ginekologów a teraz mam ginekologa polaka w niemczech i bedę do niego chodzic na wszystkie kontrole więc hanakali glowa do gory wszystko będzie ok zobaczysz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczko - właśnie wiem, że ciąża po czterdziestce jest obarczona aż 50% ryzykiem poronienia. Ja po raz pierwszy w życiu zaszłam w ciążę w ubiegłym roku. W cześniej nawet nie miałam prób zajścia bo mialam mężą, który nie chcial dzieci i ostatnie lata nawet nie sypialiśmy ze sobą w ogóle. Martwię się aby nie stracić tej szansy, którą obecnie otrzymałam. Za jakieś 2 tygodnie pójdę do lekarza. Wcześniej nie ma sensu bo nic nie widać. Mogę co najwyżej badać sobie betę czy prawidłowo przyrasta. Zrobiłam sobie dzisiaj kolejne 2 testy. Kreski wyszły ciut wyraźniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali ja bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, kazda z nas Ci kibicuje, wysyła pozytywne fluidy i musi być dobrze :) zasługujesz na dziecko tak samo jak kazda z nas więc los musi sie tym razem do Ciebie uśmiechnąć. A ktory to byś miała tydzień teraz? 5? Lekarz nie kazal Ci przyjść w razie ciąży szybko po duphaston? Wiem,ze niektórzy tak robią. Powodzenia kochana :* ja jestem w 12 tc,a jeszcze boję sie odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz, u którego bylam po poronieniu powiedzial, ze jak tylko test wyjdzie mi pozytywny to mam brać luteinę. Więc zaczęłam brać 3 dni temu 2 wieczorem dopochwowo. To sam poczatek ciąży. Dosłownie dziś zaczynam 5 tydzień. Duphaston działa lepiej niż luteina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co sie orientuję to zarówno duphaston jak i luteina to progesteron tyle,że dupek ma jeszcze jakieś inne składniki-nie naturalne i niby luteina jest lepsza. To dobrze,że masz ja w domu i już bierzesz, bedzie dobrze, zobaczysz :) dużo odpoczywaj, w pracy nie siedx dłuzej przed komputerem niż 4 godziny i staraj sie nie stresować (pisałaś,ze cieżki okres w pracy przed Tobą) olej wszystko i skup się na dziecku, ono jest teraz najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym sęk, że ja pracuję tylko przy kompie, a poza tym jeszcze w domu, bo lubię przegladać to i owo. Teraz mam pod laptopa specjalny stolik, żeby nie opierać na brzuchu i nie zagrzewać. Byłyście na L4 w związku z ciążą? Jeśli tak to od którego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To postaraj robic sobie przerwwy co jakis czas,poruszać sie troche,odpoczać. Teraz komputery mają wbudowane jakieś filtry ochronne przed promieniowaniem wiec nie powinien Ci zaszkodzić. Mus to mus nic nie zrobisz. Mniej stresu życzę :) a co do L4 to jeśli masz za soba poronienie nie powinno byc problemu z wystawieniem Ci go przez gina już od samego początku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali mocno trzymam kciuki zeby wszystko bylo w porzadku a na zwolnienie czasem warto isc od samego poczatku... ja je dostalam jak tylko zobaczylam 2 kreseczki i Ty tez nie powinnas miec z tym problemu... mi to nic nie dalo niestety ale przynajmniej nie mialam wyrzutow sumienia ze nie staralam sie odpoczywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali gratuluję Ci ciąży i bardzo mocno trzymam kciuki, aby tym razem się udało :) Dziewczyny Czy któraś z Was zna się dobrze na prawie pracy i rozliczeniach z ZUS'em ? czytam te przepisy, ale nie wszystko rozumiem. Mam kilka szczegółowych pytań, ale nie chcę tu wszystkim na forum głowy zawracać. Jeśli któraś z Was mogłaby mi pomóc to będę wdzięczna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali gratulacje!!! ja byłam na zwolnieniu od 5 tydz+4 a o ciąży dowiedziałam się tydz wcześniej ale wolałam poczekać bo też sądziłam że nic nie będzie widać. Tyle ze ja byłam prywatnie i lekarz nie był za bardzo przekonany co do zwolnienia ale go przekonałam bo pracuje w markecie gdzie muszę dźwigać, mam niskie temp w pracy(nabiał, mroźnia) praca od 5 rano więc dał się przekonać. U Ciebie nie powinien mieć żadnych wątpliwości po wcześniejszej sytuacji. Jutro idę na kontrole i zobaczymy czy wszystko ładnie się zagoiło. Dziewczyny czy któraś przed 1 @ miała bardzo silne bóle owulacyjne?? ja przed ciąża wiedziałam kiedy mam owulacje ale nie bolało aż tak jak teraz, czasami się wyprostować nie mogę. Ale z drugiej strony się ciesze bo wiem chociaż że organizm wrócił do normy jako tako.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie znam się na zusie, ale na finansach miasta owszem :) Nasmażyłam przed chwilka drożdżowych faworków bo naszła mnie ochota. W tłusty czwartem miałam dylemat czy robić faworki czy całuski serowe. Zrobiłam całuski więc dzisiaj faworki. Ochrzańcie mnie żebym tyle nie jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali takie Twoje teraz prawo, jedz na co masz ochotę:) Ech, mi też narobiłaś ochoty:( A ja kolejny cykl bezowocny:(:( Widzę, że powoli rozkręca mi się@ Kurcze, a robiłam USG, myślałam że mi pomoże, wiem na 100% kiedy była owulacja, nie wiem dlaczego znowu się nie udało:( Tracę cierpliwość i ochotę na kolejne próby:( 9_Mamo Aniołka a u Ciebie coś ruszyło? Ja mam dziś 31 dc, od wczoraj lekkie pobolewania podbrzusza i troszkę zaczynam plamić, więc z II kreseczek nici:( Ale też dziwnie jakoś, bo brałam Duphaston w tym cyklu i @ powinnam dostać wcześniej, ok 29 dc, a dziś już 31 dc i dopiero się rozkręca. Widocznie nic mi nie pomógł . Zaczynam się zastanawiać czy się nie poddam ze staraniami, bo strasznie mnie dołuje fakt, że się nie udaje:( Może to głupie, ale miewam myśli, że może właśnie Ktoś na Górze chciał z jakiegoś powodu żebym już nie miała więcej dzieci? A za tydzień, miałam rodzić.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali wcinaj wszystko na co masz ochotę;) Takie Twoje prawo;) Dziewczyny a u mnie nadal ból pleców taki, że tak jakby bardziej od tyłka i do nogi prawej schodzi. No i @ brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sitarowa minelo juz nieco czasu wiec moze jednak kup tego testa i zrob, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iluś to 53 dzień. Od poronienia nie miałam jeszcze @ i zadnych oznak, że miałaby się pokazać. Nawet w brzuchu mnie niz nie zakłuje, nic kompletnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha też o tym myślałam, ale ja się najzwyczajniej w świecie boję. Boję się, że zrobię test wyjdzie pozytywny i zacznę wariować. Będę daleko od domu, praktycznie cały dzień sama, nie będę miała komu się wygadać, i boję się że znowu coś złego się stanie. A teraz - dopóki tak naprawdę nic nie wiem, czuję się inaczej... Jeju wiem, że to zakręcone ale tak własnie czuję... Ja chyba naprawdę wolę zyć w niepewności do tego USG. Martwi mnie jednak też to, że jeśli to nie ciąża to coś poważniejszego się z moim zdrowiem dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sitarowa, podziwiam naprawdę, że wytrzymujesz w niepewności i nie kusi Cię żeby sprawdzić. Ile ja bym dała, żeby mi sie teraz okres spóźniał i żebym mogła sprawdzić, czy to ciąża. Pomyśl sobie, że to co ma być to i tak będzie, niezależnie od tego, czy zrobisz test, czy nie. Jeśli zaszłaś w ciąże tO na pewno będziecie się cieszyć - mimo strachu(rozumiem, że się boisz), a jeśli to nie ciaża, to najwyraźniej coś z hormonami i może dla własnego dobra powinnaś sprawdzić, zeby w razie czego zaczać już brać leki... xxxxxxxxxxxx a ja mam strasznego doła. Od czasu jak dostałam okres i prysły moje nadzieje na ciążę, nie mogę się pozbierać. W piątek zaprosilismy znajomych, jakiś czas ich nie widzieliśmy. Wiecie co, zanim przyszli, czulam że ona jest w ciąży. I faktycznie - stanęła w drzwiach z dużym brzuchem. Poszłam do kuchni i się popłakałam. A później jak opowiadali o tym jak serduszko bije, jak dziecko rusza raczkami i nóżkami, że ma termin porodu miesiąc wcześniej niż ja miałam mieć i że chcieli dać na imię tak, jak my chcieliśmy gdyby była dziewczynka.... Oni nie wiedzą, że ja byłam w ciąży. Łzy mi stały w oczach, a gdy wyszli, resztę wieczoru spędziłam płacząc. Ostatnio w ogóle mam dziwne przeczucia. Gdy szłam na sądną wizytę u ginekologa, to czułam, ze coś jest nie tak i było. Teraz przeczuwałam że znajomą zobaczę w ciąży i zobaczyłam. Jeszcze jedną znajomą też przeczuwałam- jak się spotkałyśmy, to mi powiedziała, że jest w 11 tygodniu. Dlaczego dla siebie nie przeczuwam nic dobrego ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik doskonale cie rozumiem. Ja jak bylam po poronieniu jak widzialam kobiety w ciazy, z wozkami czy jkak szlam do lekarza i widzialam ciezarne serce mi pękało. Co najgorsze jak ja tracilam 1 i 2 ciaze w tym samym czasie w ciazy byla moja siostra potem przyjaciolka 1 i 2. Wiec nie moglam sie odseparpowac tylko patrzec jak komus realizuja sie marzenia takie jakie i ja mialam. Bylo ciezko, daj sobie czasu by ochlanac. Zobaczysz przyjedzie i na ciebie czas kiedy zobaczysz piekne II kreseczki i bicie serduszka. Kiedys ktos mi powiedzial ze jak traci sie ciaze to znak ze malenstwo wróci do nas ale w innym czasie w innym terminie :) mi to pomagalalo i czekalam. Hanakuji gratuluje trzymam mocno kciuki napewno bedzie tym razem wszytsko dpobrze. Daj nam znac jak wizyta u lekarza :) pozdrawiam cieplo Ja jutro mam badania prenatalne i denerwuje sie przeokropnie. Staram sie zajac sobie czas by nie myslec ale i tak przezywam. Od sob brzuch mnie bolalm ale lezalam w lozeczku i dzis bede ale czuje sie juz lepiej. Kochane trzymajcie kciuki za moja jutrzejsza wizyte. Za bardzo religijna nie jestem ale ile juz zdrowasiek zmusilam modlac sie by bylo wszytsko wporzadku nie zlicze :P I wy sie pomodlcie za moej malenstwo bedzie mi razniej :) Pozdrawiam wszytskie starjace sie i te co zobaczyly upragnieone 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Hanakali gratuluje kochana uwazaj na siebie a bedzie wszytsko wporzadku :) Agnik kochana wiem ze jest ciezko tez tak mialam ale musisz sobie uswiadomic ze i kiedys ty bedziesz szczesliwa wiem ze latwo sie pisze ale naprawde jest do zrobienia tzn zacznij myslec o czyms innym niezazrdosc po to podstawowy nasz blad kobiet ktore stracily dzieci zajmij sie czyms tylko dla siebie badz dla was (maz) my tak zrobilismy wiec sie da poczytaj posty z wrzesnia i sierpnia moje moze niesa zbyt wartosciowe ale napewno ci uswiadomia to ze my zapomnieslismy przestalismy mysle trzymam kciuki bedzie dobrez Ja mam dzisiaj wizyte wiec dziecwyznki trzymajcie kciuki zeby wszytsko bylo wporzadku Dla dwupaczkow i milusinksich moc caluskow 👄 Dla reszty dziecwzynek sle wiurtulane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane co u was? jak po weekendzie? Ja jestem pelna zmartwien cycki mi opadly, brzuch jak od samego poczatku byl lekko widoczny tak teraz jest plaski jak przed ciaza w ogole czuje sie wyjatkowo dobrze i juz dobieram sobie do glowy ze cos jest nie tak:( tak strasznie sie boje ze chyba zeswiruje do soboty wiem ze to glupie ale jakis dziwny strach mnie ogarnia:( przepraszam ze tylko o sobie ale jestem w zupelnej rozsypce:( Milego dnia dziewczynki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now spokojnie cialo troche wariurje w ciazy :P Ja mialam na zmiane piersi obrzmiale (pamela moglaby sie powstydzic :P ) a po mcu mialam juz flaczki, po 2 tyg zaczely mi sterczec. Sama sie denerwowalam czy dobrze, ze moze hormonki mi opadly czy cos a okazalo sie ze wszystko jest dobrze :) Cialo sie ciagle zmienia kazdje z nas inaczej ale nie swiadczy to o niczym zlym. Osobisice nie mialam wielu objawow a bywaly dni gdzie wogole nie czulam sie w ciazy i sadzilam ze gory moge przenosic :) I tak dotrwalam do 13 tyg. Kazda nas odczuwa ciaze inaczej ja akurat mialam bardzo podobnie. Denerwowalam sie wiec cie rozumiem ale po swoim doswiadczeniu moge cie uspokoi c nie jestes sama. Tez tak mialam :P jestem pewna ze wszytsko jest dobrze, a ze sie denerwujesz to naturalne. Tylko nie za duzo bo malenstwo nie lubi stresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dziś okropny dzień. W sobotę dowiedziałam się, że dobry kolega dżgnął się nożem w brzuch, bo go dziewczyna zostawiła. Organizowałam zbiórkę krwi, bo była potrzebna. A dziś dowiedziałam się, że on odszedł :( To straszne do czego miłość może ludzi skłonić. Przepraszam, że tak smutno dziś, ale podle się czuje, tym bardziej, że przez tą delegacje nie uda mi się na pogrzeb jechać. U mnie bez zmian, zero dolegliwości i @ brak. Ide dalej płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marys, Beata, kochane jesteście, dziękuję za wsparcie. Przepraszam, że tak marudzę, ale potrzbuję się wygadac komuś, kto przechodził to, co ja i mnie rozumie. Dookoła wszyscy oczekują, że już powinnam się dobrze czuć i nikt nie wie, co ja przeżywam. Dziś spotkałam kolejną znajomą- oczywiście też w ciąży. Chwilę się wstrzymałam, ale po chwili wybuchnęłam płaczem. Wokół mnie mnóstwo koleżanek urodziło, kolejne w ciąży, a ja nawet starać się nie mogę. Mam beznadziejną sytuację w pracy, z końcem marca likwidują mój dział. Gdyby nie to, moglibyśmy dalej próbować. Zastanawiam się, czy podjąć jeszcze jedną próbę, ale z drugiej stony boje się, że nie wyjdzie. A nawet gdyby wyszło, to nie wiem, na ile w taiej sytuacji byłabym chroniona i miała prawo do świadczen. Mnóstwo dylematów. Przeraża mnie to wszystko. Tak wszystko się pięknie układało, ukochany mężczyzna, praca w porządnej firmie, nadzieja na dziecko i nagle - ani dziecka ani pracy. Dobrze, że mam jeszcze kochanego mężczyznę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×