Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Bumpy - to nie jest taki ból, jaki opisywałam na początku, tydzień po porodzie. Wtedy faktycznie brodawki mi krwawiły, bolały. Ale bolały inaczej. Teraz mały nauczył się ssać.. Boli aż pod pachą, cała pierś. Otoczka przy brodawce pokryta jest jakby pęcherzem, blizną. Purelan nie skutkuje. Cały czas mam stan podgorączkowy i tak się też czuję jakbym miałą grypę. Młody przytył w 4 tygodnie 1 kg, w tym w ciągu ostatnich 10 dni 0,5 kg. To bardzo dużo, wręcz zbyt dużo. Wątpię, żeby był głodny. Jestem zdezorientowana. Dzięki za uwagę na temat osłonek, nie kupię ich. Natomiast dobrym pomysłem jest dać odpocząć brodawkom. Jest taki kubek z medeli, ale nie jest zbyt łatwo karmić w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny padam na ryj !!!!!!! :( Zmęczona jestem jak diabli. Teraz wróciłam od gina, wyszłam z domu przed trzecią. Obłęd. No i żegnam sie z wami, tzn. nie od jutra ale od czwartku ide juz do szpitala :( :( :( :( nie chce jak cholera ale nie mam wyjścia. Puchne i te opuchliny mu sie nie podobają, bo mam je od rana do nocy i tylko troche przez noc schodzą :( Poza tym kontrola ciśnienia.... Szyjeczka troszke zmiękła i mam \"wejście\" na 1 palec :( Teściowa juz mnie wystraszyła że mam zatrute wody płodowe :( :( :( chyba sie porycze CZY TO WYCHODZI NA USG ??????????????? Także jutro mam cały dzien na przygotowania ostatnie, a przede wszystkim musze obgotować męża, którego niestety juz nie zobacze przed pójściem do szpitala bo przyjeżdża z pracy dopiero w czwartek wieczorem :( :( :( chyba zeby ..... :( :( Ja juz wiem że cała chora bede w tym szpitalu :( :( :( Ale jest jedna dobra wiadomość - dostałam normalne L4 !!! także macierzyński zacznie mi sie liczyć dopiero jak urodze ( chyba szpital tego nie zmieni ). Ale w sumie teraz co to za pocieszenie .... :( :( Kobiety ale dół. Ale może juz zaniedługo ! przyjde do domu z moim bączkiem, byle to przetrwać .... Dobra kończe smędzić .... Zajrze jeszcze potem , narazie Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka - jeśli mogę cos poradzic na te potówki to zrób roztwór nadmanganianu potasu i przemywaj mu kilka razy dziennie na szklanke przegotowanej wody wrzuc z 1 -2 kryształki i tym roztworem przemywaj - powinno pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumpy sliczne dzieki - mam nadmanganian wiec zaraz to zrobie. Janinko nie sadze bys miala zatrute wody plodowe bo to zdarza sie niezmiernie rzadko, tak przynajmniej twierdzi moja pani gin wiec nie martw sie na zapas - trzymaj sie cieplutko!!! napewno wszystko sie skonczy dobrze i juz niedlugo bedziesz tulila w ramionach zdrowego niemowlaczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki czyzby wszystkie nie rozdwojone poszly rodzic:):) co tu sie stalo takiej ciszy to tu bardzooooo dawno nie bylo...:( Pozdrowionka milutkiego dnia zyczymy:):):)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janko, teściowej chodziło pewnie o zielone wody płodowe, czyli kiedy Maluszek oddaje smółkę do wód. Nie martw się kochana na zapas, tym bardziej nie słuchaj teściowych - chyba że mają drugi stopień specjalizacji położniczej ;). Jeśli wynikii badań masz prawidłowe, odczuwasz ruchy płodu, wszystko jest. Na usg tego nie widać (znaczy się koloru wód), ale można wykryć inne nieprawidłowości, o których lekarz z pewnością by Cię poinformował. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Agnieszko za słowa pocieszenia 🌼 faktycznie tu pustki ..... humor juz lepszy mój D. przyjezdza :D :D :D także juz jestem w miare spokojna ( on zawsze jakis spokój we mnie wydziela :) ) dobra narazie uciekam Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki elfia_mamo ! Wyniki mam ok, ruchy też są :D A tesciowa jak to teściowa .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a moja ma zatwardzenie, mozna je cos na to dac? to od durnych kropelek multi tabs :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfia mamo - nazywa się to \"Gripe water\" jest to wyciąg z kopru, więc naprawdę uderzeniowa dawka tego składnika. Wczorajszy dzień był dużo lepszy, oczywiście Maks płakał, ale nie tak długo i mocno jak we wcześniejsze dni. Na razie tylko nie wiem czy to był zbieg okoliczności czy też zaczął działać specyfik. Na razie na chłodno podchodzimy do tego i jeśli będzie dobrze po tygodniu to zaczniemy się cieszyć, więc czekamy na efekty. Podobno są po kilku dniach, lecz wiadomo nie każdemu dziecku może pomóc i my możemy do tego grona należeć. Nie stosuję tych nakładek - moje piersi mają się dobrze, polecam smarowaniem Bephantenem różowym:) bumpy - tym, że mała chce być cały czas przy cycu nie przejmuj się. Mój Maks miał to samo i położna mówiła, że mu to przejdzie i rzeczywiście przeszło po kilku dniach. Po prostu na początku dzidzie potrzebują dużo naszej obecności i ssania. Też zaczęłam stosować smoczek i zaczął pomagać, ale z czasem. Cierpliwości, a będzie lepiej, choć nosić się i tak mój skarb bardzo lubi;):P agnieszko-sz - ja próbowałam na buzię krem Alantan plus i przemywałam rumiankiem, zaczęło schodzić stopniowo i po paru dniach pomogło. Teraz buźka już prawie idealna. Nadmanganian faktycznie polecany, położna mówiła żeby kąpać w nim maluszka. Można też dodać do wody mąkę ziemniaczaną. Najlepiej te dwa środki na zmianę. Janino - powodzenia i trzymamy kciuki:) gumecko - na zatwardzenie nie wiem co, ale jak Maksio jeszcze pośpi to zobaczę czy nie mam coś o tym w materiałach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, a ja się popisałam, nie ma co. Niesterylizowałam grzechotkę - poschodziły klory, przestała grzechotać. Była śłiczna... co mnie pokusiło? Mój ukochany A. opracował nową metodę usypiania, kurde, skuteczna: kładzie go na boczku i całego nakrywa lekkim rożkiem, łącznie z główką. Mały chyba to polubił. Na zatwardzenie - nie wiem, co poradzić, sorry.. Asiek, obserwuj, jak Maks reaguje na ten nowy specyfik. Całuski 4all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po wizycie-wody czyste,skurcze ładne,szyjka 1,5-1-1.W piątek kontrolny zapis,a w niedzielę jak nic się wcześniej nie wydarzy mnie kładą.To tyle u mnie,na razie jestem obolała więc może napiszę coś więcej później,a póki co idę się położyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...u mnie totalny brak czasu...kłopoty z karmieniem - jak opisujecie swoje doświadczenia z maluchami - to po prostu jest to samo co u mnie...albo np.jest tak,że Mlody woła co pół gopdziny...possie 5 minut i za pół godziny ta sama jazda... Zapomniałabym - poleciałam dziś do przychodni - żeby zwazyć Kubusia, no bo tak mi kazał pediatra szpitalny...Przybrał...Z 2970..jest teraz po dwóch dniach 3005 g..., odetchnęłam z ulgą i walczę dalej...oczywiście laktacyjnie ;) Tusia...moja wielka troska - jest tak potwornie zazdrosna. Przechodzimy z mężem gehennę....Krzywdy Kubie nie robi, ale jest w tym wszystkim strasznie biedna...i okazuje to złością i totalnym brakiem posłuszeństwa...Panicznym płaczem i \"Nikt mnie nie kocha\" powtarzanym bez ustanku... U mnie też kmiepski nastrój...z powodu tych kłopotów z karmieniem... Tyle zdąrzyłam napisać do Was za cały wczorajszy dzień...Z karmieniem lepiej, Kubuś nawet zapoznał się z jedzeniem z obu piersi przy jednym karmieniu...Hmmm zobaczymy.... Pewnie teraz będę rzadko, bo jestem totalne nastawiona na dom...dzieci, żeby wszystko było na czas...Ale jak sobie to już wszytko zorganizuję i unormuję to pewnie znów będę Was mordować hihihi :);) A teraz koniec przerwy czas prasować...;) Pozdrawiam Was troszkę przez łzy... Wasz wstrętaśny smokozord krakowski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka - moja Wiki ma też problemy z zaparciami. Poza tym obie robiły mi zielone kupki. Okazało sie że to prawdopodobnie było po mleku Nan, poniewaz zawiera ono duzo żelaza. Od dwóch dni przeszłam na Humane . Wiki co prawda nie zrobiła jeszcze kupki(bo na efekty podobno trzeba poczekać), ale za to Weronka miała pierwszy raz od dawna żółtą kupke :) Na zaparcia przede wszystkim dawaj małej duzo pić. Podobno skuteczne jest Gripe Water(ja niestety nie dostałam) lub Plantex. Poza tym dzwoniłam dziś do lekarki i poradziła mi by małej dac na czczo wode z miodem prawdziwym i 3 kropelkami cytryny. Woda ma miec smak słodki, sama musisz posmakować. Jak nie poskutkuje(może to trwac 24h) to mozna dac więcej miodu. Musisz tylko uważnie obserwować czy mała mie ma alergii na miód(Może pojawić się wysypka). Jak nie poskutkuje to jest możesz pobudzić małą termometrem lub czopkami glicerynowymi, ale lepiej jej nie przyzwyczajać. Poza tym w aptece można kupić taki syropek Lactulol, który mozna ewentualnie zastosować, ale lepiej zacząć od metod naturalnych. Ja jutro spróbuje z tym miodem i napisze jak będa efekty. A oto foti mojej malutkiej siostrzenicy. Ma juz całe 5 dni i rodzice nazwali ją Marta Amelia ❤️🌻 http://img53.imageshack.us/img53/4122/marta9tu.jpg http://img83.imageshack.us/img83/287/martunia3th.jpg Wiki, Werka i Martunia z babcią; http://img143.imageshack.us/img143/1091/babcia2dz.jpg I moje niuniu dziś na spacerku: http://img170.imageshack.us/img170/2830/wikaspa7ba.jpg http://img211.imageshack.us/img211/1590/werkaspa9za.jpg http://img222.imageshack.us/img222/955/spacerek4eq.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec niepewności:) śpiesze donieść, że \"rada starszych\":):):) uradziła, że malutka będzie miała na imie Lena Zuzanna tak więc spiesze uzupełnic tabelke bo tylko koło mojej niuni nie było imienia: SZCZĘŚLIWE MAMY: madziam...................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.Weronika2300g,53❤️❤️ Domi25.....................22.05........Zuzanna.1670g.42cmWiktoria.1600g.42cm❤️❤️ asiek78.....................15.06........Maksymilian; 3200g; 57 cm❤️ Elfia_mama.................15.06........Adam........3540g.....56cm❤️ śliwkarobaczywka.........18.06.......Alicja........2670......52cm❤️ Duda.........................20.06.......Tymon.......4300g........?❤️ gumecka....................21.06. .....Karolina.....2800g.....55 cm❤️ dziewcz. od gaf............24.06........Igor..........3540g......58cm❤️ Lila26........................16.06........Maja.........3730g........55cm wcześniak❤️ kasmo........................28.06.......Wiktor.......4000g......56cm❤️ agnieszka sz................06.07.......Rafałek........3813g......59cm❤️ evka 81......................02.07.......Olivier........3650g......54cm❤️ Kas28.........................12.07.......Tosia.........3500g......53cm❤️ bumpy........................13.07......Lena 3180g......49cm.❤️ Kamelia........................13.07........Zosia (?)............???❤️ Anulka_krak...................15.07.......Kubuś.......3240g.....53cm❤️ Optymka ......................15.07........Piotruś ?...????.........???❤️ CZERWIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.renia1......................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 2.madala33.................Piaseczno................29czerwca.........13kg...Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ MałaCzarna🌻 1.asiek 0307..................Olkusz...............3lipca.............6 kg.........dziewczynka 2.AniołekCzarny...............Kalisz.............7lipca............10kg...................Bartuś 3. Kolorcia............. Wrocław..........16 lipca ......13 kg .....Amelka 4.mamuśka 1507..............Łódź...........17 lipiec..........10 kg...........Krystian 5.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............12kg.........Wiktoria 6.IWKA26..................Gdynia..............18 lipca.............10,5kg............synek 7.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 8. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 9.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 10.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 11.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......Patrycja 12.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............11 kg............Łukasz 13.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............11 kg.......Nikodem 14.JaMama...................Kalisz................27 lipca.............12,5kg.........synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! widze , ze sie sporo pozmienialo ostatnio, hehe. gratuluje wszystkim nowym mamusiom. wpadam na chwilke, bo akurat mala usnela-nie moge sie od niej oderwaqc w ciagu dnia,ciagle tylko by jadla albo ciumkala w polsnie :-) jest slodka i na razie spokojna, raz tylko mam wypila kompot ze sliwka i jej troszke zaszkodzilo..:-( jak juz wiecie tosia(antonina) urodzila sie tydzien temu. trafilam na patologie w pon wieczorem bo miala wysoki puls(prawdopodobnie dlatego ze sie napilam coli przed ktg) i rano zrobili mi test oksytocynowy-skutecznie jak widac,hehe, mimo moich planow czwartkowych(chcialam urodzic na dyzurze mojego lekarza dwa dni pozniej)nie dala sie juz utrzymac. cale popoludnie meczylam sie z bolesnymi skurczami co 3-5min i nie powiekszajacym sie rozwarciem ok2-3cm. o 20wrocilam juz na porodowke(bo jeszcze o 18 stwierdzialm ze nie bede rodzic i polozylam sie z powrotem na patologii), przyjechala zamowiona polozna, zaaplikowano mi znieczulenie. zero bolu do partych-tych sie nie znieczula. o 23 tosia wyskoczyla:-) potem na obchodzie sie ze mnie smiali 'jak tam pani czwartkowa?' ok,koncze bo juz mnie boli od siedzenia.. jak to jest z ta polozna, wczoraj zapisalismy mala do przychodni i powiedziano nam ze polozna ma przyjsc od 2-6tygodni. przeciez on ajest mi potrzebna teraz a nie za miesiac.. buziaki!! sorry za chaos, ale pisze ekspresowo, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odniosłysmy dziś z Wikulą duży sukces :D Mała załatwiła sie bez pomocy i w końcu na żółciutko :) Myślę, że to duża zasługa zmiany mleka z Nan na Humanę. Albo herbatki Plantex, ale wydaje mi sie że raczej mleka, bo kupkas pojawiła sie zaraz po herbatce, więc chyba nie mogła tak szybko zadziałac :P Sorki, że pisze o tak banalnych sprawach, ale dla mnie to naprawde wielka radość zobaczyc że Wikula wypróżnia się bez pomocy i bez krzyku(bo zwykle do tej pory robieniu kupki towarzyszył pacz malutkiej i mój prawie tez 😭) . Mam nadzieje że teraz juz będzie tylko lepiej. Pozdrówki, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas28 nie wiem dlaczego u ciebie polozna ma zjawic sie tak pozno, u nas we Wrzesni i nie tylko polozne zjawiaja sie zaraz po powrocie ze szpitala. ja wyszlam we wtorek to ona byla zaraz w srode i przychodzi praktycznie codziennie poza sobota i niedziela, a teraz gdy mamy juz zagojony pepuszek i mama ma posciagane szwy to bedzie przychodzic dwa razy w tyg az do konca pologu czyli do 6 tyg. moze to zalezy od spolki do ktorej sie zapisalas, moze tyle dzieci sie rodzi ze one nie nadazaja wszystkich obejsc, u nas rodzi sie sporo ale i poloznych tez jest sporo wiec nie ma z nimi problemu, a do tego sa(przynajmniej moja) bardzo mile pomocne i takie zyciowe, a nie z ksiazkowa wiedza....moze warto zapytac w innej spolce poloznych... Madziam slicznie wam gratuluje takiego sukcesu...:D:D🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Gratuluje wszystkim mamusiom mam nadzieję,że u Was wszystko OK Wpadłam tylko na chwilke. Jeszcze jestem u mamy i zostane u niej przez 2 tygodnie.U mnie remont nadal trwa,aż klawiatura jest ukurzona :) afuj Moje maleństwo jest słodziutkie i kochane napewno Wy odczuwacie to samo do swoich szkrabów. Muszę już kończyć bo jade do mamy. pozdrawiam serdecznie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy jest to gdzies napisane, jaki jest zakres ich obowiazkow, na co moglabym sie powolac? chetnie bym sie o to domagala, zwlaszcza ze chcialabym zeby mnie tez obejrzala. bo nie wiem czy sie dobrze goi, a sama sei teraz z domu nie rusze. podajcie mi strone , z ktorej sie wkleja zdjecia-gdizes mi sie zawieruszyla, a chcialabym wkleic tosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas28nie wiem czy zakres obowiazkow jest gdzies opisany moze musialabys porozmawiac z poloznymi w szpitalu, ale dokladnie naprawde nie wiem, sorry...wiem tylko ze ich obowiazkiem jest opieka nad matka i dzieckiem, wiec rowniez nad Toba... a stronka to http://www.imageshack.us/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki wpadam na chwilke żeby sie pożegnać :) Do zobaczenia juz z moim Bączkiem :D ( no chyba że wyrzucą mnie po dwóch dniach, bo nic sie dziać nie bedzie :) :) :) ) Ponieważ nie zdążyłam nauczyć męża obsługi kafeterii to na nowinki będziecie musiały poczekam na mnie MAM NADZIEJE, ZE NIEDŁUGO :) :) :) Całuje mocno brzuchatki, mamusie i dzieciaczki 👄 👄 👄 Pa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co kraj to obyczaj. W Bytomiu położna przychodzi tylko raz. Czekałam przez tydzień, a ona się nie zjawiała, więc zadzwoniłam do przychodni, żeby sie upomnieć. I okazało się że to ja mam się umówić - dostałam nr telefonu. Gdyby nie to, pewnie w ogóle bym jej nie zobaczyła. No i zjawiła się raz, a szkoda, bo przydałoby się więcej pomocy. Teraz, kiedy Adaś ma już ponad miesiąc, to musztarda po obiedzie. Ale upomnij się, Kas, za 2-3 tygodnie pomoc położnej nie będzie tak potrzebna jak teraz właśnie. Ech, co za kraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas położna przychodzi według potrzeby. U mnie była trzy razy i żeby przyszła na pierwszą wizytę musiałam zadzwonić, że jesteśmy w domu (bo miałam położną z poza mojej przychodni). Drugą wizytę ona sama ustaliła, a na trzecią przyjechała po moim telefonie z pytaniami zobaczyć jak sobie radzimy itp. Z tego co wiem położna ma obowiązek przyjechać z wizytą w ciągu 24 godzin od powrotu mamy z dzieckiem ze szpitala. Wiadomo jednak, że nie zawsze się to im udaje, ale generalnie mają to zrobić jak najszybciej. Nie wiem tylko gdzie to jest zapisane, a powiedziała nam to tylko sama położna na wykładach ze szkoły rodzenia. uciekam spać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie tez jestem jutro umówiona z połozna,ale u nas tez przychodzi tylko raz. i to wlasciwie tak dla formalnosci... nie wiem od czego to zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam i poczytałam... Plotkujecie sobie o położnych,,,moja dopiero w sierpniu wraca z urlopu, hihihi...więc przykro...muszę czekać, chyba ,że jakieś zastępstwo..ale nie mam jak pojechać i zgłosić w przychodni,że powinien ktoś u mnie się zjawić ;) U mnie chyba początek depresji poporodowej.Chodzę i ryczę jak bóbr...bo mi się wydaje,że Tusia cierpi, bo nie pasuje mi zachowanie M i nie wiem dlaczego...Bo ...zupa była za słona... Janinko kochana trzymaj się cieplutko...czwkamy na Ciebie :D Czy ktoś wie, co się dzieje z Kamelią, nie widziałam jej u nas od momentu , kiedy M. napisał,że urodziła...Kamelio , co z Tobą...Wejdź choćby na momencik i pomachaj nam łapką ;) Elfinko...uśmiechy od nas dla Ciebie :DD:D:D Dziewczyny...kończę powolutku...może uda mi się zaglądnąć jutro... Wiecie...stwierdzam,że Kubuś to wizualna kopia Tusięcinki z okresu niemowlęctwa...muszę poszukać zdjęć i pprzyłożyć...hihi...okaże się,że sama nie będę umiała powiedzieć które jest które ;) Buziaczki dla Was...pozdrawiamy i machamy łapkami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski janina sie pozegnala i ja tez mowie do zobaczenia!! na jutro termin wiec rano tuptam do szpitala .trzymajcie kciuki za szybki wyskok mojego maluszka... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko - nie przejmuj się tym nastrojem. Ja miałam to samo, wciąż chciało mi się płakać i faktycznie często to robiłam. Najczęściej z byle powodów, mąż wtedy starał się mnie pocieszyć, ale nie zawsze wychodziło. Mi przeszło samo po2 tydoniach od porodu. Teraz jest coraz lepiej i jestem bardziej pogodzona ze światem:) Trzymaj się dzielnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy idą do szpitala, a ja?:(:(:(.Boże jakie ja mam leniwe te dziecko,nie chce mu się popracować żeby wyjść z brzucha.Chyba wiecznie będę chodzić w tej ciąży:(. Z drugiej strony lipa w niedzielę się kłaść do szpitala i ciekawa jestem czy będą czekać czy robić mi próby oksytocynowe.Nic już nie wiem i znów łapię jakąś cholerną depresję,szczególnie,że codziennie dzwonią telefony i sąsiedzi już głowami kiwają:(:(:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Asiek78 rozmawialam dzisiaj ze swoja polozna i ona mowi ze to zalezy do jakiej poloznej sie zapisalyscie, jesli do takiej ktora podlega pod lekarza rodzinnego to wtedy faktycznie sa 1-2 wizyty i to wtedy kiedy im sie podoba. natomiast ta polozna ktora przychodzi do mnie nalezy do niepublicznego konsorcjum poloznych i one maja odrebny kontrakt z NFZ i dostaja odrebne pieniadze ktore maja na wykorzystanie na przyjscia do pacjentek i one w ciagu 6 tyg pologu musza miec conajmniej 9 wizyt. a jest to wszystko zapisane dokumentach o NFZ i w kontrakcie ktory one maja podpisany z NFZ. Anulko poradzilabym kostke czekolady ale jej nie mozemy jesc, wiec moze jakis krotki maly spacer na dotlenienie i oderwanie sie.... Gosiu glowa do gory napewno to twoje dziecko zechce ujrzec swoja mame ale widocznie nie jest jeszcze na to gotowe...niestety nam w tych ostatnich dniach najczesciej brakuje cierpliwosci ( jak pomysle co ja wyczynialam zeby urodzic predzej...a moj szkrabek urodzil sie dokladnie w dzien terminu:))), a co do niedzieli jesli beda widziec szanse na porod to beda cie do niego szykowac, bo niedziela na poloznictwie troche sie rozni od niedzieli na innych oddzialach:) tak wiec glowa do gory duzo sily i optymizmu a wszystko dobrze sie skonczy... Pozdrowionka Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×