Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

]Hej kobietki serdecznie dziekuje za cieple zyczenia 🌻 🌻Nawet nie wiecie jak mi milo ❤️ Swoja droga jak pomysle, ze okragla trzydziesteczka mi stuknela... staram babam hyc, hyc ;)P:D Duchowo czuje się jednak na jakies 22, 24:P:) Ana widze, ze u was obchodzi się imieninki – to tak jak w rodzinie mojej Mamy. Z kolei u nas w domu obchodzilo się u dzieci urodzinki a dorosli imieniny... nie mam pojecia czemu akurat tak. Mamo trojga ja tak jak asiek i ana mysle, ze budzenie w nocy to kwestia przyzwyczajenia... Mój Babelek nadal budzi mi się dwa- trzy razy. Ponieważ przez ponad rok cycusial ile chcial wiec przyzwyczail się. Ja postanowilam wstawac do niego maksimum dwa razy w nocy i maly lobuziak musial się z tym pogodzic. Nocke protestowal ale teraz jest już dobrze, czasem nawet przebudza się tylko raz. Moja metoda – przetrzymanie. Niestety żadne przytulania, noszenia, podawanie wody nie sprawdzily się, wrzask był jeszcze wiekszy. Przetrzymalam go wiec raz i drugi i teraz jest dobrze – już prawie tak dobrze jak u asiek (pamietam te twoje nieprzespane nocki asiu:) ) Poza tym mogę Piotrusia dopisac do kola „wrzucajacych i wyrzucajacych” dzieciaczkow czyli Maksia i Oliwki:) Wszystko jest wyjmowane (ciuchy, zabawki, garnki) a potem wkladane, najczesciej gdzie indziej niż było poprzednio, np. standard to ubrania w garnkach;):) Na poczatku wszystko z powrotem ukladalam a teraz już dalam spokoj... Asiek mój mailik to sylwiapelc@op.pl Ja wlasnie się zastanawiam czy mam twojego... może napisz mi go asiek schowam w adresach co by nie wisakl:) Reniu ja tez zauwazylam te swiateczne dekoracje... zniknely wiedzmy i dynie a pojawily się miliony lampek, choinek i balwanow... a to dopiero poczatek. Nie mam nic przeciwko, lubie nastroj Bozego Narodzenia:) Asiek obiecalam zdjecia halloweenowe ale jakos nie maialam za duzo okazji zeby porobic zdjecia. Sprawdze dzisiaj czy sasiad zdemontowal swoja dekoracje, jesli nie to moze uda mi sie trachnac fotki. Alcza na ile przyjechala do ciebie mama? Zdarzycie się soba nacieszyc?:) Madziam super niespodzianka:) Mój M dziala podobnie, nawet sobie przypominam podobna sytuacje, kiedy przyjechal bez uprzedzenia, zupelnie jak twój T . Do swiat już naprawde nie daleko wiec jeszcze troche i znow się soba nacieszycie. Gumecka fotki sliczne, super, ze się fajnie bawiliscie:) Uciekam teraz bo garnki krzycza i obiad czeka ;) PS Dodam tylko, ze postanowien „okolourodzinowych” kilka jest, teraz tylko pozostaje wprowadzic je w zycie :P Pierwsze jest zupelnie banalne – wyspac się!! Dzis ide o osmej spac, naprawde. A niech sobie wszystko poczeka do jutra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko--no i tak trzymac,kiedys trzeba sie wyspac,moze to smieszne ale ja czesto juz spie o 21-tak mi sie samotnie pada na twarz ze zmeczenia. U nas obchodzi sie urodziny tylko i wylacznie o fuj moj ojciec znow zakopcil papierocha grrrrr nie nawidze tego ja tez zmykam spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Optymko wszystkiego naj naj naj z okazji 18-tych urodzin :) 🌻 🌻 Optymko, jeśli chodzi o pobyt mojej mamy u m,nie to przyjechała we wtorek i pojechała w sobotę rano. Także był to krótki pobyt ale zawsze coś. Następna wizyta będzie dopiero na święta, więc trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać, zastają jedynie telefony czasami nawet codziennie (mama zrobiła sobie taki abonament, że ma wieczory i weekendy za darmo więc dzwoni). Asiek, jak tam zakupy, buty kupione? Przesyłam jeszcze linka z butami dla dzieci, sprawdź sobie może gdzieś w pobilżu Twego miejsca zamieszkania są takie sklepy. http://www.butydladzieci.pl/ U nas cały czas wieje i pada deszcz, czasami popruszy śnieg. Teraz już tak będzie, nie lubię jesieni i zimy, bleeee. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś tylko na chwilkę przelotem ;) mam małą przerwę: Maksio śpi, a teraz czekam na S. z drugim daniem obiadu:) chciałam wykorzystać ten czas dla siebie i obejrzeć jakiś film, ale nie ma nic ciekawego:P Buty dla bąbla w końcu kupione :D z Bartka - wolałabym tańsze, ale naprawdę mieliśmy problem znaleźć fajne dla niego, ma jednak sporą stopkę. Butki super, ciemno niebieskie z kożuszkiem w sportowym stylu - pasują idealnie do kombinezonu. Tatuś kupił w ciemno z patyczkiem ;) Z tym nickiem Anulki jakoś nie mogę uwierzyć ... mamo_trojga - wiem, że oszukać dzieci się nie da. Po prostu byłam twarda i postanowiłam sobie, że nie dam piersi i kropka. Nie podobało się to bąblowi i po kilku cmoknięciach wody i tak domagał się piersi, ale nie ustąpiłam. Efekt był już po kilku nocach - choć zaczynałam wątpić;) Z czasem nawet na tą wodę przestał się budzić:D Uciekam do domowych obowiązków, a wy tutaj piszcie ;) jutro zajrzę tak porządnie i chcę miec co poczytać:D miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek, to fajnie że buty kupione. U nas nic ciekawgo, więc nie ma o czym pisać. Jutro jedziemy do pani doktor na kontrol, sprawdzimy jak tak z tym węzłe no i czy wszystko ok. Katar już minął choć czasami jeszcze coś poleci, zwłaszcza jak płacze. Przy okazji trzeba zrobić zakupy, zapas pieluch - w realu jest promocja i jumbo paczka kosztuke 43zł. Ostatnio Dawidek nas rozbawił. Siedział u dziadka na kolanach i się bawił, nagle puścił bąka no i się strasznie zdziwił, bo dosyć głośno, chwila ciszy i powiedział BUM. Wszyscy zaczęli się głośno śmiać no i Dawidek też, ja aż popłakałam się ze śmiechu, teraz jak Dawidek pryknie to mówimy że zrobił bum no i on tak powtarza. Teraz jeszcze buszuje, nie chce iść spać, coś mu się poprzestawiało i chodzi spać między 21 a 21.30. W dzień wcale długo nie śpi bo od 1-1,5 godziny, przy tak krótkim śnie powinien wcześniej zasnąć a tu nic. A jak to jest u Was? Idę próbować go uspać, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumeczka ja kupiłam Marcie na zimę Bartki, w środku i częściowo na zewnątrz mają kożuszek, a nie filc i w dodatku z naturalnej wełny. Ale to pewnie od modelu buta zależy. U nas nic ciekawego. W piątek byłam u fryzjera : balajage i ścięcie. Wyglądam już o niebo lepiej bo nieco się zapuściłam. Marta też dała się obciąć bez problemu była bardzo grzeczna. Już drugi raz ją obcinaliśmy. Teraz znowu wygląda jak chłopczyk niestety… A w sobotę byliśmy na pogrzebie taty naszego kolegi. Mama zmarła mu 3 lata temu. Oboje rodzice ciężko i długo chorowali. Koszmar, trochę dobiła mnie ta sytuacja. Ostatnio ciągle cos stoi na przeszkodzie żeby tu zaglądać. Ale myślę o Was często i brakuje mi codziennych „pogaduszek” z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj tez tylko slowko bo mimo obiecanego sobie wczesnego chodzenia spac nie bardzo mi wychodzi...:P :) Uciekam wiec bo jest po 22-giej a ja jeszcze kilka rzeczy planuje zrobic. W ciagu dnia Babelek jest tak aktywny, ze naprawde mam problem zeby wykonac choc czesc zaplanowanych prac no i oczywiscie wiekszosc zostaje na wieczor. A spanie idzie w kat... oj, musze to zmienic, w koncu postanowienia trzydziestoletniej kobiety powinny miec pokrycie, czyz nie??;):D:D Buziaki i do jutra, obiecuje naskrobac cos wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś już bardziej na \"spokojnie\";) ana - bardzo się cieszę, że zajrzałaś :D widzę, że u was impreza na całego ;) u nas obchodzi się urodziny dzieci - dorośli imieniny... sama nie wiem czemu ;) My z mężem nadal robimy sobie lepsze prezenty i obchodzimy urodziny, a z resztą rodziny imieniny :) Hubi widać też zachwycony nowościami pogody ;) U nas już drugi dzień na razie wciąż pada i cały śnieg stopniał. Teraz Maks wciąż się pyta o śnieg. Optymko - dobrze pamiętasz, jeszcze nie tak dawno nasze noce to był koszmar :o nie mówiąc o tych, które były kiedy karmiłam bąbla... na szczęście teraz się wszystko unormowało. Mamy kłopoty tylko kiedy idą zęby lub bąbel jest chory. Maila zapisuję i wysyłam wiadomość \"kontrolną\" od siebie ;)hi hi hi Z fotkami trudno, że się nie udało - wiem jak czasem przy dziecku ciężko się zorganizować. Gumecko - nieźle masz z tym spaniem:D ja nie raz sobie obiecuję, że nadrobię zaległości w niewypsaniu i będę chodzić wcześniej spać, choć przez kilka dni... nie udaje mi się ani razu:o:P po uspaniu Maksa wciąż coś do zrobienia, a to prasowanie (brrrrr:P), a to gotowanie obiadu na drugi dzień, pranie, czasem sprzątanie, ćwieczenia itd.... czasu na sen brak ;) Alcza - świetnie, że mamę będziesz mieć na święta :) to ważne. Ja nadal się smucę tym, że nie przyjedzie mój brat :( tęsknię za nim bardzo i często kiedy pogadamy przez Skyp\'a to potem chce mi się płakać ... Dzięki za link do bucików - niestety zobaczyłam go po fakcie. Tak mi się jeszcze nasunęło oglądając podział butów na tej stronie, że Maks to ma naprawdę dużą stópkę - już mieści się ostatnim numerem w butach wszesnodziecięcych, a potem już przedszkolne - po prostu szok ;) chyba oni też przesadzili z tym nazwaniem :P Czytam też, że u was niezły ubaw ;) bąbel na razie na puszczanie bączków nie zwraca uwagi :) za to zdarza mu się inne niechlubne rzeczy zrobić lub powiedzieć - musimy bardzo teraz uważać. Łapie wszystko :o Maksio śpi nadal tak samo tzn. zasypia około 20.00-20.30, a budzi się najczęściej między 6.30-7.00. Od kiedy go też teściowa kładzie raz w ciągu dnia to zasypia szybciej wieczorem - jest bardziej zmęczony. Nas pozytywnie zaskoczył przez weekend drzemkami dziennymi. W oba dni spał po prawie 3 godziny!!! absolutny rekord. Jednak robi coś dziwnego, ponieważ po około godzinie, półtorej przebudza się (jakby wystraszony) i staje w łóżeczku. Biorę go wtedy na chwilkę koło siebie na nasze łóżko i zasypia ponownie od razu. Przekładam go z powrotem i śpi smacznie dalej. Sami się zastanawiamy czym to jest spowodowane i na razie nie wymyśliliśmy. Hepciu - miło cię widzieć:D szkoda, że teraz tak rzadko:( pogrzeby mnie również nastrajają negatywnie i przygnębiająco, nie znoszę ich... Nam ciebie też brakuje - nie ma żadnej szansy, żebyś mogła tutaj zaglądać w czasie pracy?:( Ja dziś miałam jakiś smutny i straszny sen, którego teraz już dokładnie nie pamiętam, ale jakoś nadal mi przez niego smutno:( dobrze, że to tylko sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwilke tylko kurde co to za pogoda no do bani ten deszcz mnie wpienia juz i to bardzo,mala marudzi bo co robic z dzieckiem w taka pogode ja juz wymiekam dobra ide do pracy bo mnie tu gonia grrrrr i strasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze tu cisza u mnie nadal ponuro deszcz leje a ja zaniedlugo ide do domu prze polaaaaaaaaaaa Asiek-no nareszcie ci sie udalo kupic butki ja dopiero w piatek bede miala szybe wstawiona w aucie,chyba wezme sobie wolne na ten dzien jutro z mala trzeba na szczepienie isc ech przez ta pogode nic mi sie nie chce szykuje sie do renowacji stolikow nocnych ale nie mam kiedy no i nie wiem jak he ok spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, bardzo kiepściutko u nas :( mam nadzieję, że to przejściowe, a nie na stałe ... Ja dziś tylko przelotem, przynajmniej na razie - kupa roboty, że nie wiadomo do czego ręce włożyć. Może pod koniec pracy się uda. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek--u nas tez pracy ze hoho ale rzeczywiscie dziewczyny chyba ciezko rabotaja bo tak pusto jeny znow na deszcz sie zbiera a juz myslalam ze bedzie ladnie wczoraj gonilam parasol po ulicy tak wialo i padalo no Karolka marudzi przez ta pogode ze hej,ja nie wiem co z tym dzieciek juz robic zeby sie czyms zajela choc na chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja po ciezkim weekendzie, Optymko wszystkiego naj......... spóźnione, ale szczere. Ja dziś własnie też mam urodzinki, jakoś wogóle tego nie czuje :( Za szybko ten czas leci :( Oliwka jest taka słodka, grzeczna, ze niechce zapeszać, ale z dnia na dzień jest coraz bardziej kochana. Wiedz po niej, ze już dużo rozumie, a jak sie z nami kłóci to mam wrazenie, ze zacznie mówić przez te nerwy:) Ostatnio bardzo się wykłuca o ketchup, bardzo lubi pomidory i jak widzi ta czerwoną butelkę to poprostu .... I jeszcze jedno poraz pierwszy nie płacze jak wychodze, tłumaczę jej, ze mam przyjdzie później (np; po szkole) i nie płacze, ale jak wracam, to uścisków nie ma końca Musze wracać do pracy moze potem coś dostukam:) Macie jakiś fajny przepis na sałatkę, chcę zrobić w piątek dla rodziców, taką na kolacyjkę. Dałam wczorajsze zdjecia na bobasy zapraszam www.oliwka26.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OPTYMKO - spóxnione, ale szczere życzenia urodzinowe.STO LAT!!!🌻🌻 No i wytrwałości w realizacji postanowień:) RENIA - dla Ciebie również 100 LAT 🌻🌻 Oliwka jest śliczna i fajnie wygląda z tymi uszami :P Coś ostatnio malutko piszemy:( Ja w weekend byłam w pracy więc później nie bradzo już mam siłę żeby zaglądać. Poza tym od soboty niezbyt dobrze się czuję, męczą mnie zawroty głowy.Myslałm, że to przez pogodę, ale chyba troszkę za długo to trwa. Jak nie minie to wybiore się do lekarza. Ze spaniem jest u nas tak, że lalki spią raz w ciągu dnia ok.1 - 1,5h.Chodzą spać ok.18.30-19, a wstaja ok.6 - -6.30.Ostatnio jednak cos sie pomieszało Wiki i budzi sie ok.5.Daje jej wtedy smoka i zostawiam w łóżeczku, albo biorę do siebie i śpimy dalej do 6. Z zabawek to Werka lubi własnie wszelkie takie, gdzie można cos wrzucić, lubi nakłądac takie krążki na drążek, poza tym wszelkie kosmetyczki i torebki do których da sie wszystko zapakować. Lubi też wozic misia w wózku, karmi go, przynosi żeby założyc mu pieluszę, ale pupkę sama mu wyciera:) Mała mama z niej rośnie :) Wiki z kolei oblega ostatnio konika, ewentualnie samochodzik :) Obie też bardzo lubia książeczki:) Alcza - Werka jak puści bączka to tez się śmieje, Wiki wogóle nie reaguje. Natomiast jak ktokolwiek puści bączka przy Werce to też jest śmiech:P Trzeba uważać. Kurczę piszecie że Waszew maluchy tak dużo mówią, a u nas jakoś z mową cienko. Poza kilkunastoma słowami, nadal dziewczyny używaja tylko dla siebie zrozumiałego języka.Tzn wiem o co im chodzi, ale chciałabym, żeby juz więcej mówiły. Moja sąsiadka pilnuje 22-miesięczną dziewczynkę i ta mała trajkocze jak najęta. A niby tylko 4 miesiące starsza od moich.Hmmm....Miałam sie tym nie przejmowac, ale..Same wiecie jak to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu sto lat i duzo szczescia 🌻 Madziam--moja tez malo mowi w porownianiu do innych dzieci no trudno widocznie tak ma byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziekuje - przesylam po lapce szapanika :) Jeśli chodzi o bączki - moja mówi \"oooo....oooo\" i sie cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jesteśmy po kontroli i wszystko ok, węzeł już się zmniejszył ale pani doktor powiedziała że już będzie taki trochę powiększony. Reniu wszytskiego naj naj naj z okazji 18-tych urodzin. Podaję przepis na sałatkę, jest to przepis z internetu-robiłam ją w ciemno bo nie wiedziałam jaka będzie i czy zasmakuje moim gościom no i się udała, smakowała wielu osobom i ma powodzenie Składniki: 1 słoik selera 1 puszka ananasów 20 dag szynki np.gotowanej 1 puszka kukurydzy 40 dag sera żółtego 4 jajka Sos: mały słoik majonezu 1/2 szk. soku z ananasa Wykonanie: W misce układać warstwami: seler, pokrojone w kostkę ananasy, szynkę pokrojoną w kosteczkę, kukurydzę, na to zetrzeć żółty ser ( na dużych oczkach ) na ser dajemy ugotowane na twardo jajka, ostudzone i pokrojone w kostkę. Całość polewamy sosem. Sos: połączyć majonez z sokiem z ananasa na jednolitą masę. P.S. Ja do sosu dodałam 3 ząbki czosnku i był lepszy. Na wierzchu udekorowałam ją papryką czerwoną, szczypiorkiem i kukurydzą. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6117c8412e16a166.html Mój Dawidek również lubi takie zabawki do których można coś wkładać i wyjmować, strasznie polubił piramidkę i ciągle nakłada krążki na drążek, także lubi klocki ale trzeba z nim siedzieć i budować a on wszystko niszczy. Wczoraj dziadek mu kupił zestaw małego majsterkowicza, jest tam wiertarka na baterie i różne akcesoria, wprost oszalał ze szczęścia i teraz chodzi i całay czas wierci w ścianie nawet mi w brzuchu. Uciekam na obiadek.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, jak przychodzi wieczor i Piotrus zasypia to nie mam pojecia w co najpierw rece wlozyc... Powinnam odpowiedziec na maile, napisac na kafeterii, przygotowac obiad na jutro, ogarnac (choc z grubsza!) chalupke... nie wspomne o tym, żeby wygospodarowac cos dla siebie i M:) W tym tygodniu M nadrabia zaleglosci w papierzyskach (okupuje komputer) i zwykle to robi wieczorami wiec może mnie być mniej na kafeterii. W dzien za to nie mam mozliwosci pisania bo Babelkiewicz ostatnio maruuudny i uwieszony moich nog non stop, kompletnie nie umie się sam zabawic. Znalazlam winowajce - wyszly mu wlasnie dwie dolne dwojki, a dwie gorne trojki sa w natarciu... tyle czasu nic, cisza a teraz proszę, zmasowany atak, naprawde mi Babelka zal... Wiem, ze dwojki czy trojki nie robia już wrazenia na niektórych posiadaczach czworek i piątek ale dla nas to jest cos :) Oby szybko wyszly i nie meczyly! Asiek poczta sprawdzona, wszystko doszlo. Zaraz „zasejfuje” w sejfie twój adres:) Co do spania to jest coraz lepiej (tfu, tfu!) jedno, gora dwa nocne budzenia ale krotkie i bez wielkiego marudzenia. Pobudka jak Maksiu i madziamowe dziewczynki 6 – 7 –ma rano, ku nieszczesciu mamy-sowy (jak zwykle ciezko niewyspanej...:P ) a w dzien jak Dawidek alczy godzinka – dwie snu zwykle miedzy 12-ta a druga. Asiek 3 godziny snu Maksia w dzien, no, no, pozazdroscic:) Hepciu super, ze zadzialalas z wlosami i kobiece samopoczucie masz lepsze 🌻 Mam nadzieje, ze samopoczucie duchowe tez ci się poprawi, chyba nie ma osoby, która nie przezywalaby pogrzebu... Super byloby gdybys mogla zagladac tu do nas czesciej. Gumecka ta renowacje stolikow to planujesz tak hurtem robic i sprzedawac czy dla siebie? Zabrzmialo niezle;) Hihii reniu faktycznie może Oliwka zacznie z nerwow mowic :D Co do salatki to może taka: 2 wedzone udka z kurczaka, 5 jaj,1 lub 2 puszki kukurydzy, ogorek kiszony, może być papryka czerwona plus majonez. Bardzo fajnie smakuje, przynajmniej nam. Ojej, i zapomnialabym, wszystkiego najlepszego reniu!! Sto lat! Jeszcze - dziescia czy – dziesci latek?? Madziam koniecznie sprawdz co z tymi zawrotami glowy i pisz nam szybko. A mijaja ci jak zjesz cos slodkiego? Z zabawek to u nas wszystko tylko nie zabawki :P Do ulubionych zabaw należy wyjmowanie garnkow i chowanie w nich zabawek i przedmiotow kuchennych (jak dzialam w kuchni), wyjmowanie brudnych rzeczy z kosza i wykladanie ich po kolei dookoła (jak jestem w lazience), wyjmowanie ubran z szafek w pokoju Piotrusia i wrzucanie zabawek pod kanapy... wybitnie monotematycznie, nic tylko wkladanie i wyjmowanie, z przewaga wymowania:P:) Takie wieze z klockow na kijku tez mamy i nawet dosc często sa w uzyciu. Ksiazeczki – o tak! Piec tysiecy razy dziennie i wszystkie po kolei, nie ma zmiluj się;) Z usadowieniem na kolanach wlacznie i nazwaniem kazdego kolejnego obrazka. Już prawie na pamiec znam kolejnosc wszystkich tych zwierzakow, samochodow i innych obrazkow:D Z mowieniem madziam nie martw się nic a nic, Babelek tez nie należy (na razie) do dzieci rozgadanych. Jest pare prostych slow a reszta to „radosna mowa wlasna”. Czyli podobnie jak u twoich dziewczynek. Ja rowniez staram się o tym za duzo nie myslec i licze, ze w koncu się rozkreci. I tak w ciagu ostatnich dwoch tygodni mowi wiecej niż wczesniej wiec pssst... czekam i nie zapeszam;) A podsumowujac ten temat to ostatnio w sklepie spotkalismy mame z 18-sto miesieczna dziewczynka która mowila prostymi ale pelnymi zdaniami, bylam w szoku! Alcza dobrze, ze u Dawidka już dobrze z tym wezelkiem. A salatke skopiuje i przy najblizszej okazji zaserwuje M i rodzicom (przyjezdzaja już za dwa tygodnie!!) Kontynuujac temat „jadalny” to u Piotrusia ostatnio na topie jest obrana i starta na drobnej tarce rzodkiewka. Uwielbia ja! Chyba ma to po mamie:) Dobrze, uciekam bo starym zwyczajem nasmarowalam ponad strone... :P będzie asiek miala co czytac do porannej herbatki :)Buziaki dziewczyny na caly dzien, uciekam umyc wlosy a potem może i paznokcie pomiziam;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam jeszcze zapytac - asiek u ciebie w pracy to teraz chyba zaczynacie goracy okres, prawda? Skrobnij slowko czym dokladnie sie zajmujesz. Jesli nie chcesz pisac na topiku to moze w \"emajlu\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczyny za parę minut wyjeżdzam w delegację do Warszawy. Wrócę jeszcze dziś, ale tak późno, że nie bedę wogóle widziła MArty. Nie wiem jak ja to wytrzymam, bo MArta pewnie bez problemu bo bedzie przcież w domu z tatą i babcią Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Optymko, ale ile macie już ząbków ?? My 8 i zastanawiam się kiedy następne ?? Chyba teraz jakoś powinny już być:( Jesli chodzi o urodzinki to 13 od tyłu :( nowa droga przedemną :) ale nawet mi sie podoba ten licznik ..............jak narazie :) Dzieki za sałatkę - spróbuje:) U nas jesli chodzi o spanie to raczej nie mam problemów, mała tak do 19,30 zasypia, mówi przez półsen \"mama\" ?? sprawdzajac czy abym nie wyszła z pokoiku. Ja zato zostawiam uchylon drzwi i mówię\"jestem, jeste\" i tak 10 min i zasypia :) Potem kolacja, przez 1,5h troszke pracy, potem nauka i ok. 24 spanie i tak codziennie. Robie sobie czasami przerwe, aby poprzytulac się do męża:), albo on do mnie :) Własnie jesli chodzi o męża, wiecie ciągle choruje, ma juz badania zrobione wszystkie i \"cały jest zdrowy\". Lekarze mówią, że przez zapalnei płuc które mial w lutym spadła mu odporność i musi dużo uprawiać sportu aby dojść do formy. Czy znacie jakieś specyfiki naturalne, które mogłyby mu pomóc np: wyciąg z grejfuta, ja się na tym nieznam, ale wiem jedno za długo pracuje, aby jeszcze chodził na siłownie czy coś podobnego 3-4 razy dziennie. Wdrożył juz basen w życie, ale to nie pomaga :( Natomiast jesli chodzi o Oliwkę wczoraj dostała od babci kuchenkę taką małą stojąca, z 2 garnuszkami jest zachwycona poprostu bawi się tym niesamowice, gotuje i karmi mamę :) Polecam coś takiego Kończe narazie i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny po prostu pięknie - tyle wspisów :D:D:D aż ręce zatarłam, łyknęłam herbatki (czerwonej oczywiście) i czytam oraz odpisuję ;) Na początek przede wszystkim - NAJLEPSZE ŻYCZENIA urodzionowe dla Reni🌻❤️ spełnienia marzeń i wiele, wiele zdrowia dla ciebie i rodziny - to najważniejsze, a reszta już sama się ułoży :)👄 Reniu zastanawiam się co jest w tym ketchup\'ie, bo my również musimy go chować przed bąblem. Jak tylko znajdzie się w jego zasięgu wzroku zaraz się go domaga, a zajadając mówi \"mniam,mniam\" i masuje się po brzuszku. Do tego stopnia go lubi, że raz dla sprawdzenia pomoczyłam mu chrupki czy mięso w nim i też zajadał. Wniosek mamy jeden: cokolwiek zanużone w tym specyfiku zasmakuje bąblowi. Można to kiedyś wykorzystać;) na razie nie daję mu go -tylko sporadycznie, ponieważ chyba nie za bardzo wskazany dla takich dzieci jak nasze... co o tym myślicie? Swoją drogą przypomniało mi się jak mój młodszy bratanek mając 2-4 lata tak lubił też ketchup, że jadł go do wszystkiego. Szczytem była kanapka, którą uwielbiał: chleb z pomidorem ... polany ketchup\'em;) hi hi hi Mam parę przepisów to wkleję później - pamiętam, że kiedyś już tutaj dawałam, ale mogę powtórzyć. Fotki Oliwki po prostu świetne:) Wieczory jak widzę u ciebie również zapełnione ponad miarę. O odporności może poszperaj na internecie - przecież można ją wzmocnić. Moja przyjacióka często ostatnio chorowała i teraz lekarz jej przepisał kurację wzmacniającą. Madziam - natychmiast przestań się martwić małomównością twoich dziewczynek!!! przecież wiesz, że dzieci w różnym momencie zaczynają mówić i nawet czasem 3 letenie dzieci niewiele \"klepią\". Dopiero po tym wieku możesz zacząć się zastanawiać, ale teraz zabronione. Ani się obejrzysz jak cię zagadają na śmierć dręcząc pytaniami typu \"a dlaczego?\", \"a po co?\", itd ;) przerabiałam to z moimi bratankami - bywało ciężko :D Zresztą dużo rzeczy Maks nazywa \"swoim\" określeniem i aby wiedzieć o co czasem chodzi wymaga to naszej dedukcji:) np. \"munie\" to są misie wszelkiej maści: od tych z bajek, poprzez zabawki aż po miśki żelki. Podoba mi się jak czasem mówię bąblowi tak: \"kocham cię, a ty mnie kochasz? powiedz proszę\" (oczywiście wiem, że to nie wchodzi w rachubę), a on kiwa główką na tak i odpowiada \"no\":D:D:D śmiesznie to wygląda - komediant. Co do tych zawrotów to wypowiedź Optymki mi coś też nasunęła - mi się czasem trzęsą ręce, boli mnie głowa i mam lekkie zawroty jak jestem bardzo głodna. Wtedy wystarczy, że coś tylko przekąszę i zaraz przechodzi. Najszybciej po czymś słodkim. Może coś w tym jest? Może też masz za niskie ciśnienie - też wchodzi w rachubę. Alcza świetnie, że u was wszystko w porządku. A sałatka bardzo ciekawa nie mówiąc już o tym artystycznym wykonaniu rodem z książki kucharskiej. Chyba to zdjęcie najbardziej mnie przekonało ;) Z nieba mi spadłaś z tym zestawem majsterkowicza, bo szukam czegoś fajnego już jakiś czas. Maks to mały mechanik i oszalałby na widok takich cudów. Proszę cię, zdradź gdzie kupiłaś i za ile oraz co wchodzi w skład tego. Może nawet jakaś fotka? Będę wdzięczna:) Optymko no to jest wpis godny ciebie ;):D z tymi obowiązkami wieczornymi mam bardzo podobnie, do tego te ćwiczenia (teraz co drugi dzień) i niestety coraz cieżęj wyskrobać nam czas tylko dla siebie :( dlatego obowiązkowo, choćby się paliło i waliło w weekendowe wieczory nie mam żadnych obowiązków, wszystko staram się tak nadrobić w tygodniu, żeby te wieczory były tylko dla nas. To kolejny powód dla którego lubię tak bardzo weekend;) Gratulujemy Piotrusiowi kolejnych ząbków - niestety często tak bywa, że jak zaczną wychodzić to hurtem i dzieci cierpią. Ma to jednak dobre strony - szybciej będzie po wszystkim :) Też mieliśmy taki okres wyrzynania ząbków w lutym, że w ciągu 2 tyg. wyszły nam 4 zęby. Było ciężko. Te trzy godziny snu to był rekord za całe prawie 17 m-cy - nawet jak był młodszy to nie przesypiał tyle. Jest to jednak z tą jedną pobudką i ponownym zaśnięciem - na razie nie odkryłam powodu takiego zachowania. "Normalnie" drzemka ma od 1-2 godz. - średnio 1,5. Twój przepis bardzo ciekawy, ale nie natknęłam się jeszcze na wędzone udka - a może źle patrzyłam, muszę posprawdzać ;) O mojej pracy chętnie napiszę, ale w mailu - to nic szczególnego, ale jak znam życie to zaraz ktoś znalazłby powód, żeby mi dogryźć. Wolę tego uniknąć. Zaraz przechodzę na pocztę i wysyłam wiadomość:) Oczywiście jeśli któraś również chce to wiedzieć to wyślę - to nie tajemnica ani nic szczególnego, ale zabezpiecznie ;) jedna nauczka wystarczy :) Hepciu - powodzenia na delegacji. Szybko dzień minie i ani się obejrzysz jak jutro znów zobaczysz Martę :) Wracam do pracy :o poszukam tylko jeszcze tych sałatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chciałam się z wami podzielić czymś co smuci mnie i jedną przyjaciókę. Otóż jedna z nas (jest nas 4) dowiedziała się wczoraj sms\'em od swojego narzeczonego, który od paru m-cy pracuje w Anglii, że z nią zrywa:(.... żadnego telefonu, żadnej szczerej rozmowy - czy nie zasługuje ona na coś więcej po ponad 7 latach bycia razem. Wspólnych planach na przyszłość i zaręczynach? Miała jechać do niego. Jest nam jej bardzo żal, bo ma kłopoty w domu, jest już bardzo nerwowa i chorowita (w lecie była w szpitalu dość długo), a do tego taki cios. On był dla niej dużym wsparciem - martwimy się teraz o nią:( I jeszcze raz sałatki;) dla zainteresowanych:) Sałatka z sera żółtego 20dkg sera żółtego – zetrzeć na tarce 1 świeża papryka czerwona - pokroić w kostkę 1 cebula średnia – pokroić w kostkę 3-5 ogórki konserwowe – pokroić w kostkę 1 duże jabłko – zetrzeć na tarce 5 jajek – zetrzeć na tarce Sól, pieprz, majonez – do smaku Sałatka z makaronem 1 puszka fasolki czerwonej konserwowej 25 dkg makaronu, grube świderki (nie rozgotować) 1 puszka kukurydzy 1-2 ogórki zielone – w kostkę 2 ogórki konserwowe – w kostkę 10 dkg sera żółtego 1 cebula średnia 1 świeża papryka czerwona 3 jajka Majonez, sól, pieprz – do smaku Sałatka z pora 3 pory – sparzyć 2 duże pietruszki – ugotować, pokroić w kostkę 2 jabłka kwaśne 4-5 jajek Sól, pieprz, majonez – do smaku Sałatka z makaronem „ryżowym” 25 dkg makaronu w kształcie ryżu (ugotowany) 1 puszka kukurydzy konserwowej 1 ogórek zielony – starty na dużych oczkach, odcisnąć trochę wodę 20 dkg szynki konserwowej – drobna kostka pęczek szczypiorku Majonez dekoracyjny, sól, pieprz – do smaku Sałatka z brokułami 2 świeże brokuły – pogotowane 3 minuty i rozdzielone na drobne różyczki 5 pomidorów – pokrojone w większe cząstki i ostawić na sito, aby ociekły 2 świeże ogórki – w kostkę 0,5-0,75 l pieczarek marynowanych – pokroić na drobno 2 ziemniaki ugotowane w mundurkach – pokroić drobno 1 por – pokroić drobno 4-5 jajek – ugotować, pokroić w kostkę Sos: 1 ząbek czosnku rozetrzeć i wymieszać z jogurtem naturalnym (1/2 małego kubka), dodać majonez, sól, pieprz – do smaku. Z pieczarkami 1/2 kg pieczarek (ugotować w osolonej wodzie, już pokrojone na takie kawałki jakie chcemy mieć w sałatce) pół pora (kroimy drobno) 3/4 puszki kukurydzy konserwowej 4 jaja na twardo (w kostkę) majonez, sól, pieprz do smaku Z kaszy kuskus: opakuowanie kuskusa, ogórek (obojętnie kiszony albo surowy), pomidor, papryka, kukurydza, mogą być podsmażone pieczarki i co am macie jeszcze pod ręką, do tego daję łyżkę oliwy, sok z cytryny, a kuskus zamiast wodą zalewm rosołkiem i dorzucam trochę jarzynki. Do tego robię sosik: jogurt naturalny + kilka łyżeczek musztardy i gotowe. Z pieczarek 2 50dag pieczarek 10dag cebuli 3 jajka 4 łyżki majonezu sok z cytryny sól, pieprz, łyżka keczupu natka pietruszki, liście sałaty Oczyszczone, obrane pieczarki gotować ok. 5 min., odcedzić, skropić sokiem z cytryny. Cebulę pokroić w paski, sparzyć wrzątkiem. Jajka na twardo drobno posiekać. Pieczarki pokroić w cienkie paski, dodać cebulę, ajka, 2 łyżki posiekanej natki, sól, pieprz. Wymieszać z majonezem, ułozyć na liściach sałaty. Z kiełbasą: cienka kiełbasa pokrojona w kosteczkę, żółty ser starty na grubych oczkach, ogórek kiszony - w kosteczkę, natka pietruszki, pieprz, sól (z nią uważać bo kiełbasa słona i ser również) i majonez. Z kalafiora: 1 kalafior - surowy ser rokpol koperek czosnek majonez lub jogurt z majonezem Kalafior podzielić na różyczki, posypać pokruszonym serem i posiekanym koperkiem. Czosnek - można pokroić w cienkie plasterki i posypać na wszystko lub wycisnąć do sosu, jak kto lubi. Wszystko połączyć z majonezem lub majonezem/jogurtem. Do smaku sól, pieprz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renia renia STO LAT STO LAT!!! ketchup lubi wiekszosc dzieci.pamietam jak moj brat byl maly (miedzy nami jest roznica 12 lat) jadl kanapki z zoltym serem i ketchupem.dodam ,ze jadl tylko takie kanapki... a moj brzdac lubi musztarde...rosyjska!kiedys N otworzyl lodowke urwal sobie kawalek kielbasy i jadl ja wlasnie z ta musztarda.Hubi zobaczyl i zaczal robic awanture ,ze on tez chce.N dal mu jego parowkeale awantura byla nadal....bo tata moczyl w czyms a Buba nie.dla swietego spokoju (i troszke zeby go odstraszyc) N postawil kropke tej musztardy na Bubiego parowce....no i efekt uzyskalismy odwrotny od zamierzonego! teraz jak Buba je parowke koniecznie musi byc kapka musztardy.... u nas tez zabki. dopiero co skonczylismy brac antybiotyk.zeszla goraczka ,zasmarkanie.slowem wyzdrowial Bubi. atu masz babo placek! do poludnia dwa razy zmienialam mu bluzke (cala mokra od slinki) a po drzemce doszla temperatura...prawie 39 st... okropne okropne pa patki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, u mnie już prawie polnoc a ja dopiero niedawno dorwalam się do komputera. Zastanawiam się kiedy zasne nad klawiaturka:) Hepciu tak jak asiek pisze dzien zleci ci szybciutko i usciskasz Martusie. Wlasciwie to kto wie? W Polsce już grubo po polnocy wiec może już mialas okazje usciskac swaja malutka:) Reniu u nas z zebami skromniutko bo do tej pory było zaledwie 6 ale teraz mamy wysyp, o którym pisalam. Czyli jest pewne 8 a dwa gorne w natarciu... Co do ilosci lat to mój M konczy dokladnie tyle ile ty, 31. I jemu i mnie podoba się ten wiek, chociaz zartujemy sobie, ze już nie mamy dziescia tylko dziesci :P No i oki, niech i tak będzie:) Jeżeli chodzi o poprawe zdrowia to chyba wlasnie ruch jest wazny, a pewnie nie zaszkodzi dodac troche probiotykow. No i tran codziennie. Z tego co pamietam to twój maz reniu bral dosc dluga kuracje antybiotykowa, tak? Albo cos namieszalam... My z M mamy dosc specyficzne podejscie do diet i jedzenia, takie raczej malo popularne wiec może nie będę przynudzac. Hihii asiek w ketchupie faktycznie można by czasem przemycic cos zdrowego a niekoniecznie lubianego przez dzieci :):) A w samym ketchupie chyba ocet nie jest najlepszy ale to tylko takie moje domysly... Ana musztarda rosyjska to imponujacy dodatek do parowki hihihii :D Ja tez zauwazylam, ze jak ja i M jemy to Piotrus zje absolutnie wszystko to co my, natomiast jak je sam to już bardziej przebiera. Czary jakies czy co?? ;) Co do milych dla serducha sytuacji to mnie ostatnio przydarzyla się taka: Babelek jak zwykle wytoczyl wszystkie garnki z mojej szafki, ja kucnelam kolo niego, podparlam glowe rekami i usmiechnelam się, a on podszedl do mnie i zrobil noski-noski-eskimoski a po chwili objal mocno raczkami za szyje... jejku, miodzio na serce, naprawde ❤️ I jeszcze cos odnosnie mowy – Piotrus od dawna mowi tata, tato, a z mama kruchutko... moja Mama smiala się i mowila, ze dzieciom latwiej jest mowic tata (chyba chciala mnie pocieszyc ;) ) Ale jak wytlumaczyc to, ze od dwoch dni Piotrus mowi tatus?? Chyba w koncu latwiej jest powiedziec mama niż tatus. Kochany chlopczyk mamusi hihihihihi:):) Asiek ja z ciwiczeniami przyznaje bez bicia, ze ostatnio odpuscilam... od kilku dni chodze do tylu, jestem wybitnie nie wyspana i jakas taka do nieczego... może to jakies przesilenie jesienne mnie dopadlo ?:P:) Obiecuje sobie, ze od urodzin M popracuje nad kondycja... hihiii mialo być od moich urodzin ale jak widzicie data wprowadzania postanowien w zycie jest przesuwalana hihihii :D:D Byle nie od Nowego Roku!!;):D Maila sprawdze jutro i dam znac czy wszystko doszlo. Aha, wysle tez taki krotki filmik przy którym usmialam się do lez, az mnie brzuch bolal:) Sytuacja kolezanki trudna jak nie wiem... nie rozumiem i pewnie nigdy nie zrozumiem takiego postepowania ludzi. Brak jakiejs takiej normalnej ludzkiej uczciwosci, żeby pogadac i wylozyc kawe na lawe. Chocby wlasnie przez wzglad na te 7 wspolnie spedzonych lat... Ja tutaj tez obserwuje ludzi jak bardzo zmieniaja się po pewnym czasie... jest bardzo wiele zwiazkow pozapartnerskich. Bardzo... Smutne to. Dobrze, ze ta kolezanka ma kilka wspierajacych ja osob bo na pewno nie jest jej latwo. Ana u nas slinianki Piotrusia tez na najwyzszych obrotach pracuja, można kubkami zbierac:) Bluzki zmieniam doslownie co chwile. Jejkuuu, uciekam jeśli chce przespac choc kilka godzin, a jutro... jak znam zycie to obudze się nieprzytomna a Piotrunio będzie gotowy do zabawy już po 6-tej a nie po 7-mej :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestem wczoraj zero czasu na neta no,stalam przy kserze przez 6 godzin jutro mam wolne to sobie siade z kawka i poczytam co napisalyscie,mam nadzieje ze wybaczycie iz tylko pobieznie poczytalam kurde ketchup hm jeszcze moje dziecko nie jadloale zobaczymy mysle ojakims dzemie bo tez jeszcze nie dostala ;-) remont nam idzie powoli ale moze juz za tydzien bede malowac sciany uff w koncu,efekty pokaze wam jak skoncze oki a teraz ide cosik zjesc zajrze jutro jak znajde chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas wszytsko ok, właśnie Dawidek śpi więc mam czas dla siebie. Obiad mam ugotowany, teraz gotuje się zupka dla Dawidka. Co do ząbków to u nas jest ich 8 ale widać kolejne dwa które będą wychodzić, mam nadzieję że będzie się to odbywało bezboleśnie. Asiek, co się stało że Ciebie jeszcze dzisiaj nie ma? Na Twoje życzenie podaję wiadomości odnośnie zestawu majsterkowicza dla maluszka. Dziadek kupił go w lider price, o cenę nie pytałam ale szwagirka powiedziała że ok. 30zł. Wiertarka wydaje dzwięki a jak się ją przyłoży do ściany czy czegoś innego to dźwięk jest silniejszy, no i wiertło się chowa bo jest na sprężynie. Można te wiertło wymienić na inne, są jeszcze dwa do wyboru. Do tego zestawu dochodzą okulary ochronne, śrubokręt, klucz 3 w 1. Zresztą wklejam zdjęcie to sama zobaczysz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d7534328e143b1bc.html Ostatnio się wkurzyłam bo kupiłam wcześniej tzn. gdzieś luty-marzec, kombinezon dla Dawidka tak żeby miał na przebranie no i na podwórko. Postanowił go w niego ubrać, no i okazało się że jest za mały- z jest to rozmiar 86cm. Teraz pozostaje mi go sprzedać na allegro może ktoś kupi a jak nie to dam koleżance która się spodziewa dziecka. Teraz już uciekam, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zawalona pracą :o i tak już może teraz być najczęściej :( Alcza wiertarka świetna:D oglądałam na allegro różne zestawy i też jest tam tego trochę, ale ta jest naprawdę fajna;) Optymko no właśnie przypuszczam, że ketchup to nie najlepsze jedzenie dla dzieci, ale wytłumaczymy to naszym maluchom. Staramy się, żeby go nie widział, jednak czasem dojrzy i wtedy jest \"wychciewanie\":P Takie przytulanka naprawdę są kochane - też nam się to zdarza, aż serce mięknie ;) Co do \"mama\", \"tata\" u nas po równo - choć częściej jestem jednak ja. Najlepsze, że Maks domaga się taty najczęściej wtedy kiedy nie ma go dłużej w domu, np. cały dzień pracuje lub jest na dwudniowym wyjeździe. Chyba wtedy bąbel za nim po prosu tęskni. Zaś jak się już pojawi w domu to po chwili euforii znów jestem na tapecie:P Wczoraj była u mnie przyjaciółka z 2 letnim synem (ta co zawsze) - chłopcy nadal nie umieją się bawić razem ;) Szymek (bo tak ma na imię ten chłopczyk) co wziął jakąś zabawkę do ręki to bąbel od razu wołał \"moje\" - musiałam mu tłumaczyć, że owszem jego, ale musi się dać pobawić i może czymś innym się zająć, ponieważ trzeba się dzielić. On również bawił się u niego zabawkami. Miałam wrażenie, że mnie rozumie i czasem pomagało, a czasem niestety nie:P łobuz jeden - muszę go pilnować z tym, żeby nie wyrósł na samoluba ;) Poza tym po staremu - o szczegółach nie będę się rozpisywać, nie chcę nudzić ;) Dziś do 17-stej 😭 - nie cierpię czwartków😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziś może uda mi się napisać coś więcej. Przede wszystkim przepraszam Cię Optymko, że dopiero dziś, ale wszystkiego najlepszego oraz spełnienia marzeń. Reniu Sto lat i wszystkiego najlepszego również dla Ciebie. Co do ketchupu to Marta jeszcze nie próbowała i faktycznie jest w nim ocet. Ale na pocieszenie powiem Wam, ze ostatnio czytałam gdzieś, że ocet jest zdrowszy od kwasku cytrynowego a ja myślałam, że jest odwrotnie. We wtorek byłyśmy na kolejnym pobraniu krwi oraz na kontroli w ośrodku rehabilitacji i u neurologa. Marta dostała same pochwały. No i nie musimy już tam w ogóle jeździć. Super! Co do ząbków to Marta ma wszystkie jedynki, dwójki i czwórki. Brakuje trójek. Asiek ja tak naprawdę mogę pisać z pracy, ale się boję, bo kilka osób miało już poważne kłopoty (nawet kierownicy działów) i pewne strony są już ogólnie zablokowane. Po prostu nie chcę ryzykować nieprzyjemności i ewentualnych konsekwencji. Dlatego, nawet tu nie zaglądam, bo inaczej pewnie bym nie wytrzymała i odpisała, a mogłoby się to dla mnie źle skończyć. Wieczorami za to padam na twarz a w domku tez jest ciągle coś do zrobienia. Dopadł mnie „sen zimowy” tzn. ciągle bym spała i nic mi się nie chce. Zawsze jest tak ze mną jak zapadają ciemności jesienno- zimowe. Asiu to bardzo przykre, co spotkało Twoją koleżankę. Najgorsze jest to, że facet nie potrafi nawet porozmawiać tylko załatwia sprawę poprzez smsa. Kompletny brak odwagi cywilnej do poniesienia odpowiedzialności za swoje czyny. Ja ostatnio dowiedziałam się, że nasi znajomi się rozstali, a zawsze sądziłam, że to para na wieki. Najgorsze jest to, że mają dwójkę dzieci. Starsza córcia chodzi już do szkoły, ale młodsza to jeszcze noworodek, bo urodziła się 13 października. Nie wiem jak dorosły człowiek może zostawić kobietę w takiej sytuacji. Nie wiem, co przeżywa moja koleżanka, a nawet nie mogę jej pomóc choćby rozmową, bo dowiedziałam się o tym nieoficjalnie, a ona sama chyba nie chce o tym rozmawiać, bo nic na ten temat nie wspomina. Czas w Warszawie bardzo szybko mi zleciał, bo miałam mnóstwo rzeczy do zrobienia. Ogólnie wyjazd był bardzo owocny. Nawet nie miałam czasu zadzwonić do domu, ale ciągle zastanawiałam się jak tam Matusia. Podobno wołała po południu „mama”. Wycałowałam ją jak spała, ale nie bardzo jej się to podobało. Za to rano jak mnie zobaczyła po przebudzeniu to radości nie było końca. Niestety krótko się widziałyśmy, bo musiałam pędzić do pracy. Nadrobiłyśmy po południu a jutro zaczyna się weekend, więc będzie już dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×