Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawaa

Planowanie płci dziecka

Polecane posty

Hejka dziewczyny :) Ja dziś od rana walczę z porządkami w domu. W poniedziałek wracam do pracy i chce jeszcze ogarnąć ten mój bałagan po powrocie...pranie, prasowanie, mycie okien..itp. W między czasie jeszcze obiad...koszmar :) Aganiok, wspolczuje Twojej kuzynce. Czlowiek jednak nie zawsze moze o wszystkim decydowac. Ja zaszlam w ciąże z pierwsza corcia tez na poczatku studiow, w 4 miesiacu mialam rozyczke, lekarz prowadzacy stwierdzi, ze powinnam usunąc ciąze bo to ryzyko, ale ja uwazalam ,że to dziecko musi żyć i mialam racje...Karola jest zdrowa, piękna i mądra. Nigdy nie uwazalam ,że moglaby mi w czymś przeszkodzić. Sama też mam znajomych co to najpierw studia, praca, dom a potem gdy się już \"ustawią \" ew. dziecko i co...i nic na dziecko niestety bylo już za późno. Także dziewczyny cieszmy sie tym , co mamy :) Miłego dnia . Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie ! Dziewczyny ja już po intensywnych porządkach i mam już serdecznie ich dosyć. Zuza dziękuję serdecznie za e-meila, cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku a katarem się nie przejmuj, przeziębienie szybko minie ale musisz teraz o siebie dbać, zresztą i babka piaskowa również. Dziewczyny ja tak wszystkiego nie mogę o sobie napisać ale powiem tylko że podobnie jak u baby piaskowej wszystko przyszło po kolei,czyli najpierw szkoła potem dom, rodzina i dziecko. Mój synuś był oczekiwanym dzieciątkiem i też byłam w podobnym wieku jak baba kiedy urodziłam dziecko. I tak w ogóle jak już rozmawiamy o wszystkim to powiem Wam kobitki że nie wyobrażam sobie jak można wpaść , dla mnie to jest po prostu szczęśliwy traf a to dlatego że ja staram się już tyle czasu żeby zajść w ciążę i nic a jak słyszę że w rodzinie jedna kuzynka wpadła, druga to zaczynam się zastanawiać jak one to zrobiły? Ja też czasami zauważam u siebie zmarszczki i czasami dopada mnie myśl czy ja jeszcze zdążę żeby móc urodzić dziecko? Na obecną chwilę cały czas mam wyrzuty że mogliśmy z mężem spróbować jeszcze bliżej owulacji ale cóż czasu nie cofnę. A może ten jeden dzień bliżej owulacji byłby szczęśliwy dla nas, zdaję sobie sprawę że i tym razem się nie udało ale jakaś tam maleńka iskierka nadzieji się tli. Przypomina mi się ten tekst który baba piaskowa podała nam i u mnie jeszcze ta ostatnia świeca nie zgasła czyli nadzieja. Jak dziewczyny myślicie czy mam mieć nadzieję na to że tym razem się udało?, staraliśmy się w piątek wieczór a w poniedziałek miałam owulację natomiast we wtorek było już po skoku. A tak w ogóle to cieszę się że trafiłam jakimś cudem na to nasze forum, nie myślałam że tu takie przesympatyczne osoby. Na początku przyznam się że Was ciągle podczytywałam ale jakoś bałam się odezwać, bałam się jakiejś złej reakcji z Waszej strony czy mnie nie przekurzycie ale grubo się myliłam. Macie rację, dzieci to nasz sens życia i nie dziwię się że nie mogąc mieć dzieci człowiek może popaść w deprechę. Ja już teraz mam taki lęk czy w ogóle będę mogła mieć jeszcze dzidziusia, ach nie ględzę już Wam i życzę spokojnej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASSiAG.
Ja tak jak bajaderka 272 podczytuje Was od dłuższego czasu:) to już stało się rytuałem zaczynam od tego pracę. Za te, które się starają trzymam kciuki, tym którym się udało gratuluję w duchu. Ja miałam 22 lata jak zaszłam w ciążę a 23 jak urodziłam, mimo ze Mateusz był planowany towarzyszyły mi różne myśli, że może za wcześnie, albo, że nie podołamy finansowo, lecz wszystko się ułożyło i jest cudownie. Teraz Matuś ma 4 latka i myślę o drugim dziecku - nie ukrywam, że boję się tak samo jak za pierwszym razem albo jeszcze bardziej. Czas leci różnica wieku będzie z każdym dniem coraz większa. Teraz chodzą mi po głowie inne myśli bo jeszcze rok studiów mi został, mam dobrą pracę i zawsze jest coś ... Jednak na pierwszy krok już się zdecydowałam... we wtorek odklejam ostatni plaster antykoncepcyjny:) muszę na nowo poznać mój cykl ( zawsze był regularny ale teraz po dwóch latach antykoncepcji nie wiadomo). Od poniedziałku idę na urlop żeby przygotować syna do przedszkola no i przede wszystkim żeby z Nim trochę spędzić czasu. Jak wrócę to będę miała trochę czytania do nadrobienia:). Powiem Wam szczerze, że jak Was czytam to nakręcam się pozytywnie na cały dzień. Pozdrawiam serdecznie Któraś z Was pisała, że jest z nad morza - ja też a dokładnie z Gdyni Hehe jak się rozkręcę to może wkleję jakieś fotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie kochane! Dziękuję Wam z całego serca że dodajecie mi wiary w siebie i nadzieji na lepsze jutro, jesteście naprawdę przesympatyczne. Wczoraj trochę nad sobą się rozżaliłam i postanowiłam że więcej tego robić nie będę ! Babo piaskowa masz rację że według tych wszystkich teorii seks 3dni przed owulacją kończy się ciążą ale teoria a praktyka to zupełnie dwa odrębne światy... :P Jednak nadzieję ma się do końca, pamiętam że jak nawet test ciążowy sobie już kiedyś tam robiłam i wychodził mi negatywny to jeszcze miałam nadzieję że może się mylić.Podobno w ciążę zachodzi się wtedy kiedy najmniej w nią wierzymy że się udało i tak też było kiedy z mężem staraliśmy się o pierwsze dziecko, kiedy właściwie już się poddałam okazało się że jestem w ciąży. Byłam taka zaskoczona jakbym nie wiedziała skąd się dzieci biorą :P Więcej już Was nie będę przynudzać bo to też męczy kiedy ktoś ciągle o swoich prblemach w kółko opowiada. Aganiok ja wcale nie pomyślałam że groźnie brzmiałyście wręcz przeciwnie, jestem osobą skromną i podczytywałam nie tylko to nasze forum ale także inne i bałam się zalogować ponieważ widziałam że dzieje się coś takiego jak z tą o której aganiok pisałaś czyli zaczęła podburzać ludzi i być może chciała rozdmuchać cały ten topik. Widziałam że ktoś dołączał do forum a inne osoby będące na tym topiku zaczęły wsiadać na tą osobę. Zdecydowałam dołączyć do Was bo czytając Wasze posty uznałam że jesteście wszystkie bardzo miłe noi odważyłam się czego wcale nie żałuję. Pozdrawiam wszystkie kobitki i również te które podczytują nasz topik tak jak ja kiedyś i zachęcam żebyście do nas dołączyły, zawsze więcej nas będzie a co za tym idzie będziemy mądzrzejsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Coś mi sie wydaje, że trohę Was zaniedbałam, ale wiecie jak to jest , w domu zawsze mamy cos do zrobienia:) Dzisiaj sobota i wspólnie z mężem i dziewczynkami planujemy jakis wypad w plener, tylko z tego co widzę to cos pogoda zaczyna szwankować....mmmm i to jest ten feler, w Egipcie jak sie budziłam zawsze świecilo słońce :) Tak czy siak na pewno gdzieś pojedziemy, uwielbiamy te nasze wypady za miasto . Jutro natomiast moi rodzice maja 40rocznicę ślubu i zapowiada sie mala impreza rodzinna. A muszę Wam powiedzieć ,że mam kochanych rodziców, co prawda chwilami nadal są nadopiekunczy :) ale widocznie tak to juz jest, sama widzę po sobie ,że trzęsę się nad moimi dziewczynkami jakby wciąż były malutkie...chyba rzeczywiście czas na kolejną dzidzię i wtedy one troszke odsapną od mamusi opiekuńczości. Narazie tyle kobietki, 3majcie się i milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trochę" , mialo byc przez ch :) tak to jest jak się czlowiek spieszy . Mam nadzieję,że wybaczycie mi ten błąd:) Buziarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAMI72
CZESC DZIEWCZYNKI..DZIS MAM CHWILKE WIEC NADRABIAM ZALEGLOSCI.BAJADERKA NIE ZANUDZASZ JA CIE ROZUMIE TEN DZIEN JAK NIE WIDZI SIE 2 KRESEK JEST NAJSMUTNIEJSZY COS CI POWIEM JA CZUJE ZE MY DWIE ZAJDZIEMY RAZEM .MOJ MAZ JUTRO WRACA PRACA SIE SKONCZYLA BEDZIE NA MIEJSCU SZUKAL WIEC MAM POLE DO POPISU CIESZE SIE Z TEGO BARDZO.BRAKOWALO MI GO NA CODZIEN.TO PRAWDA ZE JAK SIE NAJMNIEJ CZEGOS SPODZIEWAMY TO SIE MILE ZASKAKUJEMY.I TAK BEDZIE Z CALA NASZA RESZTA KTORA PLANUJE BOBASKA.KTORAS Z WAS PROSILA ZEBYM NAPISALA COS O MOICH KOCHANYCH SYNKACH STARSZY SYN MA 15 LAT TO NORBERT ZDAL DO 3 KLASY GIMNAZJUM SPORTOWEGO UPRAWIA LEKKOATLETYKE BIEGI NA 100 I 600 METROW MA OSIAGNIECIA W TEJ DZIEDZINIE W ZESZLYM ROKU PRZECHODZILAM Z NIM TRUDNY OKRES -BUNTU BYLO CIEZKO ALE MYSLE ZE NICZEGO NIE PRZEOCZYLAM I ZADZIALALAM ODPOWIEDNIO BOJE SIE TEGO ROKU SZKOLNEGO TE EGZAMINY ITP.DRUGI MOJ SYNEK TO RAFALEK MA 11 LAT TEZ SPORTOWIEC GRA W SIATKE TEZ CHODZI DO KLASY SPORTOWEJ WLASNIE DZIS WYJECHAL NA OBOZ Z TRENERM DO USTKI MA FAJNIE.TO MALENSTWO MOJE JEST SPOKOJNIEJSZE NIE MAM Z NIM PROBLEMOW I MYSLE ZE TAK ZOSTANIE CHOCIAZ ZYCIE PLATA ROZNE FIGLE.ALE SIE ROZPISALAM JAK BEDZIECIE COS CHCIALY WIEDZIEC PYTAJCIE ODPOWIEM.PAPASKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie! Tami dziękuję za zrozumienie, sama wiesz jak to to jest, niby człowiek sam sobie potrafi w duchu wytłumaczyć że jak nie teraz to się uda później ale jednak to rozczarowanie przez jakiś czas nam towarzyszy. Babo piaskowa masz rację, Ty też już zwątpiłaś i nie wierzyłaś że tym razem się udało a jednak. Właśnie przeczytałam parę wcześniejszych Twoich postów i podobało mi się to jak pisałaś że testu ciążowego nie będziesz robiła bo raczej nie spodziewasz się ciąży a tu dwie grube krechy super! Ale wierzę że w końcu nadejdzie taki dzień że pewnie będę zaskoczona tak jak baba piaskowa że jestem w ciąży i nie tylko ja ale również jestem myślami z aganiok, tami , Agnieszką i resztą dziewczyn które też pragną tego samego co ja! Nie mogę wymyślić pseudo a co u Ciebie??? odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Cześć dziewczynki! Przed chwilą obejrzałam zdjęcia i filmik jak mały Alex tańcuje i muszę powiedzieć Ci babo piaskowa że masz bardzo kochanego i zdolnego synunia, wyobrażałam sobie jakby mój tak tańczył i szczerze mówiąc mój chyba by nie wyszedł w ogóle na tą scenę. Rewelacja jak on w ogóle poruszał się, po prostu brakuje mi słów, bioderkami jak fajnie ruszał, myślę sobie że jakby mój synek poszedł do przedszkola to też pewnie nauczył by się wielu rzeczy. Zauważyłam że Alex czasem też odwracał się i pewnie spoglądał czy mu przypadkiem mausia nie ucekła :) Na koniec już chciał biedny , chyba do Ciebie iść ale pewnie mu przetłumaczyłaś że musi wracać do grupy. Fajnie mi się bardzo podobało i myślę sobie że jednak są zalety przedszkola, ciekawe jak to będzie jak mój synuś pójdzie do zerówki :) Pozdrawiam wszystkie dziołchy, trzymcie się !!! miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewczęta:) Widzę,że poruszylyście temat przedszkoli, szkoly i wymagań. Moje dziewczynki są juz co prawda duże i przedszkole dawno za nami, ale tez pamietam czasy, gdy one plakały w przedszkolu a ja w drodze do pracy...ale w sumie cały okres przedszkola( a obydwie zaczeły do niego uczęszczać od 3 roku życia ) wspominam przyjemnie, pierwsze uroczystości, Dni Matki , Babci, imprezy integracyjne z rodzicami....i ten ścisk w gardle na widok wlasnego dziecka , które występuje...piękne czasy:) I przyznam Wam rację, że polskie przedszkola sa naprawdę fanatyczne, wyćwiczyły u moich córek pamięć, nauczyły kontaktu z innymi dziećmi itp...Teraz są już w szkole podstawowej i średniej i świetnie sobie radzą . Mlodsza interesuje się zwierzętmi i chce zostać weterynarzem:) a starsza tańcem , ale do szkoly średniej poszła na logistykę , tak modną obecnie ...oby tylko wytrwała :) Wracając do szkoly ...nie ujawniałam Wam wcześniej, ale sama jestem nauczycielką w szkole podstawowej i muszę Wam powiedziec, że nauczyciele naprawde stają na glowie:) żeby w polskich warunkach cokolwiek nauczyć , bez pomocy dydaktycznych, naukowych.... w przeciwieństwie do innych krajow UE u nas dzieci muszą nosic cięzkie tornistry, odrabiac prace domowe i rzadko kiedy moga pozwolic sobie na wycieczki blizsze bądź dalsze bo rodziców najzwyczajniej na nie nie stać . Uczymy i wymagamy dużo i wszystko co dzieci opanują na pewno zaowocuje w przyszlości. Fakt programy są przeładowane i może za dużo wiedzy chcemy wprowadzić do głów naszych dzieci , ale może to kiedyś zaowocuje:) Ale się rozpisałam... Aganiok glowa do góry mąż niedługo będzie w domu, cieszcie sie każdą wspólną chwilką :) Pozdrowionka dla Was wszystkich . Tami , co U Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aganiok, wspominasz coś o Norwegii, brat mojego męża wyjechal tam ponad rok temu , ściągnął żonę i coreczkę , która od 18.08 rozpoczęła już naukę w 1 klasie szkoly podstawowej. Oni są zauroczeni Norwegią i mozliwościami jakie daje ten kraj , z tego co opowiadali to życ tam i nie umierać :) więc może warto zaryzykowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babko piaskowa, a uczę .... języka polskiego...i w sumie nawet nie o przedmiot chodzi , ale o to ,że wiesz...uwielbiam swoja pracę, lubię te dzieciaki i myslę ,że one mnie też:)wnioskujac z okazywanej mi serdecznosci, narazie dziewczynki, buziarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, żadnych blędów nie sprawdzam:) wszyscy tak reaguja , gdy dowiadują sie jaki zawod wykonuję:) ale dla mnie przede wszystkim ważny jest czlowiek, także nie przejmujcie się żadnymi błędami... Aganiok, szwagier jest własnie w Bergen, może dlatego tak sobie chwalą ten kraj, jak piszesz jest tam taniej więc pewnie i koszty utrzymania nizsze. Zycze Ci skarbie, abyscie w końcu byli razem, bez względu na kraj. Ta rozłąka musi być straszna...uważam ,że i tak jestes dzielna... ale kobiety z reguły są silniejsze psychicznie... Dobrej nocy dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie kochane! Jestem, jestem babo piaskowa, ja popadłam w jakąś chandrę, pogoda u nas nie zbyt ciekawa i brakuje mi energii żeby cokolwiek robić. Ale to że czasami nie piszę to nie oznacza że Was opuściłam wciąż Was podczytuję i czasami cicho siedzę jak poruszacie jakieś tematy które no mnie narazie nie dotyczą dlatego po prostu nie wtrącam się co nie znaczy że mnie nie interesuje to o czym piszecie. Nie wiem czy dobrze zapamiętałam czy Twój aganiok mąż wraca teraz na weekend ? pisałaś że szykujesz małą imprezkę bo synuś miał 13 sierpnia urodzinki? jeżeli tak to życzę wspaniałych chwil z powrotu mężusia, udanej imprezki a przede wszystkim przesyłam spóźnione lecz szczere życzenia dla Twojego syneczka! Zdjęcia oglądałam , chłopcy pewnie długo przeżywali , mój synek jak był na podobnej tego typu imprezie ale to już dawniej to w nocy gadał przez sen i od samego ranka przeżywał jakby koniec świata zobaczył :D, mieliśmy z niego nie zły ubaw. Pisałaś wcześniej babo piaskowa że obawiasz się jak to będzie kiedy urodzisz dzidziusia i jednocześnie Twój Alex będzie chodził do przedszkola i zaczną się choroby, więc ja tego samego się boję i jeszcze bardziej od Ciebie, myślę sobie że zanim ja w ogóle zajdę w ciążę to mój synuś pójdzie do zerówki i .....co to będzie jak taki noworodek zarazi się chorobą od starszego brata? Pozdrawiam WAs wszystkie i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajaderka, nie martw sie na zapas:) U mnie róznica między dziewczynkami to 6 lat. Gdy urodziła się Wiki, Karola była w zerówce. Karmiłam małą piersia więc na początku maleństwo miało ciała odpornościowe. Starsza chorowała , młodsza nie. Poza tym owszem często jest tak ,że dzieci łapia od siebie choroby, ale to wcale nie jest to regula. Gdy zachowwasz środki higieny i wcześnie odizolujesz dzieci naprawdę nie ma problemu. Będzie dobrze, usmiechnij się i bardziej optymistycznie podchodź do życia:) Nie wywołuj wilka z lasu :) Babo piaskowa, mam wychowawstwo. w tym roku szkolnym będzie to 5 klasa:) Fajne dzieciaki, choć czasem dadzą popalic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Cześć kochane! A czy ja też mogę załapać się na kawałeczek urodzinowego torcika? Aganiok piszesz że teraz będziesz miała mężusia przy sobie a powiedz jak to u Ciebie będzie wyglądało z cyklem czy jest szansa na staranka w tym czasie kiedy akurat będziesz miała swoją drugą połóweczkę? jeśli tak to myślę że po tak długim czasie przerwy na pewno się Wam uda, czego życzę z całego serducha! A Ty babo piaskowa gdzie się tak podziębiłaś? ja jak byłam w ciąży to raz też miałam bóle gardła i pamiętam że brałam leki homeopatyczne( dziewczyny nie wiem jak dokładnie pisze się to słowa) są nie szkodliwe dla płodu ale też zalecam herbatki na przeziębienie. Zdrowiej szybko i dbaj o swoją fasolkę. Jeżeli chodzi o karmienie piersią więc chyba mogę się też wypowiedzieć na ten temat z innej strony bo ja swojego synka karmiłam od początku sztucznie ponieważ nie miałam pokarmu ale wcale tego nie żałuję. Moje dziecko poraz pierwszy zachorowało w wieku około dwóch latek , właściwie to nie można tego nazwać chorobą bo był to zwykły katarek który po 7 dniach minął. Jak wcześniej Wam już pisałam że mój synuś nie tyle że choruje co po prostu jak już podłapie przeziębienie to trudniej je przechodzi niż inne dzieci ale najwidoczniej ma to po swoim tatusiu który w dzieciństwie też tak przechodził zwykły katar. Raz tylko przyjmował antybiotyk ale z zupełnie z innej przyczyny, dostał zapalenie dziąsełka przy wyrzynającym się ząbku. Od małego miał bardzo dobry apetyt a tak właściwie od roku jak zaczął grymasić ale to jest różnie z tym jedzeniem jak to zwykle u dzieci. Moja siostra natomiast karmiła piersią i jej synuś ciągle chorował także wydaje mi się że na to nie ma reguły i tu zgadzam się w zupełności z babą piaskową, jeżeli dziecko ma chorować to i tak będzie. Ja też byłam karmiona butelką i ja nie pamiętam żebym w dzieciństwie przechodziła jakieś głębsze choroby, wiadomo że przeziębienie to nie choroba. Pamiętam tylko że jak zaczęła się szkoła to była odra, różyczka i świnka ale to choroby wirusowe które nie wymagają antybiotyków. Oczywiście nie jestem przeciwko karmieniu piersią ale nie mogę zgodzić się z teorią że dzieci które są karmione naturalnie są bardziej odporne na choroby. Agnieszko dziękuję za wsparcie ale ja już czasami taka jestem że nie potrafię się cieszyć po kolejnej nie udanej próbie zajścia w ciążę a tym bardziej że to już trwa tyle miesięcy i często zastanawiam się czy ze mną jest wszystko w porządku czy to po prostu tylko jakaś blokada. Aganiok jestem z Tobą i będę myślami Cię wspominać w sobotę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Chyba udało mi się wkleić zdjęcia:) Na pierwszym jestem ja z moją młodszą Wiktoria przed hotelem, Na drugim mąż z naszymi latoroślami na plaży , Na trzecim: przerażona Wiktoria na wielbłądzie:) Na czwartym : moja Karolinka, na terenie hotelu, Na piatym : mąż z Karolinka przed piramidami, Na szóstym; cala rodzinka w tle Sfinks:) Siódme: ja na tarasie przed wejściem do pokoju Ósme: basen hotelowy, gra tam między innymi mój małżonek w piłkę :) Kurcze ale było fajnie:) i ciepło:) mmmmm, ale cóż wszystko się skończyło, pozostały wspomnienia.... a teraz szara rzeczywistość. W pracy ruszyła machina nowego roku szkolnego, to dopiero początek a ja już mam dość. W tym roku poza całą masą obowiązków i spraw, musze pisac protokoły z posiedzeń Rady, mówię Wam koszmar!!! A takie posiedzenia przynajmniej raz w miesiącu:( Ale nie zanudzam Was już , zajrzę tu jeszcze później, dzisiaj ostatni spokojny dzień, mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. Na razie papa http://img512.imageshack.us/my.php?image=egi ptnuweiba056jo4.jpg http://img364.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba044dv2.jpg http://img187.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba038rc4.jpg http://img80.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba017cf1.jpg http://img80.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweibakair047en9.jpg http://img187.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweibakair067hf3.jpg http://img187.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba025iz9.jpg http://img364.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba011vl0.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie dziewczyny! Aganiok, nic się nie martw, nie tym razem to następnym się uda ale ja myślę że sam przyjazd Twojego mężusia zrekompensuje wszystko i będziecie mogli się sobą nacieszyć chociaż przez tydzień. Tak się składa że i ja planowo okres powinnam dostać w niedzielę najpóźniej w poniedziałek. Ciąży nie podejrzewam, ponieważ nie mam żadnych objawów które by ją przepowiadały. :( Babo piaskowa, bardzo mi miło że tak piszesz o mnie, dokładnie to jest tak jak mówisz że człowiek może tylko pocieszyć, chociaż mi to akurat bardzo pomaga i dziękuję Ci za to z całego serca. Wiesz że chyba Cię posłucham i postawię wszystko na jedną kartę bo już czasami mam serdecznie dosyć kolejnego rozczarowania bo to jest tak że im więcej się obserwuję tym bardziej się stresuję i myślę a to wszystko daje odwrotne efekty. Pogoda daje nam się we znaki i wyobrażam sobie co czują dzieci a tym bardziej że to ich ostatni wakacyjny weekend. Zyczę miłego dnia i pozytywnego myślenia w ten pochmurny dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aganiok, dzieki za miłe słowa, Ty tez wygladasz na przesympatyczna osobę. Poza tym myslę, że skoro dobrze nam tutaj na topiku, to w każdej z nas jest coś dobrego i ciekawego:) Tak na wakacjach było cudownie, życze i Tobie Aganiok i każdej z Was takiego wyjazdu, naprawdę warto. A na wielbłądzie nie jeździłam...z natury strachliwa jestem, zreszta popatrz na Wiki, przeplakała cała droge :) Chlopcy pewnie przezywają przyjazd taty:) A że masz dużo energii, to nie dziwne:) Pewnie od jutra przez tydzień, nie będzie Cie z nami, ale my będziemy myslami z Toba :) Bajaderko, trudno znaleźć nam slowa wsparcia i pocieszenia dla Ciebie, baba piaskowa ma racje , musisz się wyluzować, zapomniec, cieszyc chwilą i tym co masz a może wtedy reszta sie ulozy. 3mam kciuki:) głowa do gory. Babo piaskowa, jak sie czujesz? juz lepiej ? nie daj sie tym katarom . buziaki:) Aganiok, tutaj mnie bardziej widać:) http://img293.imageshack.us/my.php?image=egiptnuweiba106wv4.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babo piaskowa, nie miałam takich dolegliwości, co prawda ponoc delikatne skurcze to rzecz normalna w czasie ciazy, ale lepiej idz do lekarza i przede wszystkim duzoooooooo odpoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka tu cisza zapanowała:) Dziewczyny gdzie jestescie ? Babko piaskowa, pytałas o plany na weekend...otoż jeśli tylko pogoda sprzyja staramy sie jechać gdzieś w plener. Ten weekend jednak spedzamy w domku, pozostają jedynie spacery do parku:) Daj znać jak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Cześć dziewczynki! Ja niestety nie mogłam do Was zajrzeć wczoraj ponieważ jak zwykle miałam gości a dzisiaj odwiedziny teściowej.Jestem wykończona psychicznie, już chyba bardziej być nie mogę! A już miałam się tak nie stresować bo to źle wpływa na poczęcie dzidziusia. :( Uwagi mojej teściowej są ponad moje siły, nie wiem czy ktoś zna się lepiej na wychowywaniu swoich dzieci jak nie moja teściowa. Szkoda gadać! Agnieszko i ja obejrzałam zdjęcia Twojej rodzinki i szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem. Zgadzam się z dziewczynami że masz bardzo sympatyczną rodzinkę a jakie córy masz ładne jak już będziesz miała kolejne dziecko to na pewno na pomoc nie będziesz narzekać. A jakie śliczne widoczki w tym Egipcie, taka wycieczka to moje marzenie. Zastanawia mnie tylko dlaczego na plaży było tak mało ludzików, u nas nad polskim morzem w sezonie jest ogrom plażowiczów . Aganiok już nic nie pisze więc wygląda na to że cieszy się mężusiem. Mam nadzieję że odezwie się wkrótce i podzieli się swoimi radościami. Babo piaskowa, widzę że my mamy czasem wiele wspólnego bo i ja w 30 tygodniu ciąży dokładnie tak samo jak Ty miałam rozwarcie szyjki na 1,5 cm. Ja wcale nie odczuwałam żadnych skurczy, dowiedziałam się o tym na wizycie kontrolnej u gina i zaraz trafiłam do szpitala. Od tej chwili przyjmowałam fenoterol, pamiętam jak ręce mi drżały jak u 90 letniej kobicinki. Jeżeli chodzi o Twoje pobolewania brzucha i twardnienia to najlepiej jest wziąć nospę która w ciąży nie szkodzi a lekarze nawet zalecają ją przyjmować w razie lekkich bólów brzucha. Nospę również stosuje się w razie zagrażającego poronienia. Oczywiście jeżeli masz sporadyczne bóle brzucha to można brać tą nospę a jeżeli ból nie przechodzi i do tego masz krwawienie to nie ma na co czekać tylko poradzić się natychmiast lekarza. Jeszcze powiem Ci że we wczesnej ciąży takie objawy jak typu kłucia w podbrzuszu czy lekkie skurcze są zupełnie naturalne ponieważ dziecko rośnie a macica się powiększa i powoduje to tego typu objawy. Takie objawy występują również we wczesnej ciąży przy tyłozgięciu macicy, ja tak właśnie miałam a kuzynka miała przodozgięcie i nie odczuwała żadnych pobolewań itp. Mam nadzieję że już czujesz się dobrze i te pobolewania minęły, staraj się odpoczywać w ciągu dnia i unikaj stresów a zobaczysz że będzie wszystko okey! :) POzdrawiam WAs i życzę miłego wieczorku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajaderka, nareszcie się odezwałaś:) Dzieki za miłe slowa o rodzince:) dziewczyny faktycznie mam fajne, choć czasem dają popalić...ze starsza (podobnie jak Tami z synem )też przechodziłam trudny okres, ale widzę, że już zmądrzała i naprawdę zmienila się 0 180 stopni. ciekawe czy podobne przezycia czekają mnie z mlodszą :) Zobacz, człowiek rodzi dziecko, kocha go, pielęgnuje, chroni a potem przychodzą chwile, że zastanawiasz się co zrobiłaś źle...dlatego mam nadzieję ,że wszystko złe już za mną :) I wiesz gdy z Karolą mieliśmy klopoty to tez slyszałam od teściowej , że to moja wina. I chodź w sumie nie mam zlej teściowej to czasem też mam dość. Nie martw się swoją, wiem ,że latwo tak powiedziec , ale uwierz czasem lepiej przytaknąc i nie odezwac się a robic swoje. Jesteś matką i wiedz,że to Ty masz racje, ona już swoje dziecko, bądź dzieci wychowala , teraz jest tylko od wspierania a nie dogadywania. Wspolczuję Ci tylko tych nerwów, bo wiem ile to kosztuje zdrowia. A co do mojego kolejnego dzidziusia...wiesz u mnie podobnie jak pisała Aganiok, mąż zaczyna sie wahać , niby by chcial, a jednak...już sama nie wiem co robic. Muszę jeszcze nad nim popracowac i sama solidnie się zastanowić. Aganiok, myslami jestem z Tobą, korzystaj z chwil z mężusiem :) Jesli nas podczytujesz jak obiecałaś to wiedz, że na pewno każda z nas tu na topiku myśli tak samo :) Narazie życzę Wam wszystkim dobrej nocy:) Tami co z Tobą ? odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Witajcie !!! Agnieszko, piszesz że mąż zaczyna się wachać, sama właściwie nie wiem co Ci doradzić ale wydaje mi się że najlepszym wyjściem będzie rozmowa. Mąż pewnie wacha się bo nie jest w stanie na obecną chwilę wyobrazić sobie kolejnego maleńkiego dziecka w Waszej rodzinie i najczęściej najtrudniej jest się zdecydować. U mnie natomiast zaczęła się sytuacja odwracać ponieważ zaczęłam powoli rezygnować z chęci posiadania dziecka a mąż coraz bardziej na nie nalega. Wczoraj właśnie wieczorkiem odbyliśmy długą rozmowępo której nabrałam więcej pewności siebie. Mąż stwierdził że nie odpuści tak łatwo ponieważ marzy mu się jeszcze choć jedno dziecko i póki jesteśmy zdrowi i mamy jeszcze siły żeby je wychować to nie powinniśmy rezygnować z jego przyjścia na świat. Podjęliśmy wspólną decyzję że mam odrzucić wszystkie obserwacje jakie dotychczas prowadziłam i nie skupiać się jedynie na płci bo może wcale nie jest nam dane mieć akurat córkę. Mężowi jest już wszystko jedno co będzie byle było zdrowe i tu przyznaję mu rację. Także Agnieszko warto porozmawiać na spokojniem, jak teraz się nie zdecydujecie to póżniej będzie jeszcze trudniej podjąć decyzję. W każdym razie trzymam za Ciebie mocno kciuki żebyście podjęli z mężem najlepszą dla WAs decyzję. :) Babo piaskowa, jak miło poczytać że oderwałaś się od codzienności, na chwilę wtopiłam się w to co opisywałaś i miałam wrażenie że to ja leżę na plaży i słyszę szum fal a bardzo to lubię tylko szkoda że tak daleko mam do morza aż 500km. Wiesz że i ja czasami myślę żeby gdzieś na weekend się wyrwać i na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości, tylko pytanie gdzie? A może któraś z Was mi dziewczyny podpowie gdzie można pojechać, zaznaczam że bliżej mam w góry. Babo piaskowa cieszę się że dobrze się czujesz. Widzisz to jednak dzidziuś rośnie i zaczyna się trochę rozpychać w Twoim brzuszku bo ma coraz mniej miejsca. :) Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och dziewczyny....powrót do pracy...brrrrr i choć kocham ten zawód, to jak zawsze początki po wakacjach są strrrraszne:) ale co zrobic trzeba zabrac się do pracy :) Moje dziewczynki w sumie zadowolone, zreszta dla dzieci szkoła to w sumie nie tylko nauka ale i zabawa i na szczęście moje córy tak własnie do tego podchodzą :) Babko piaskowa, teraz to ja zazdroszczę Tobie, kocham morze, mogłabym tam spędzać cale dnie :) a że mieszkam na Śląsku własnie:) a właściwie w Zagłębiu, to nad morze mamy spory kawałek. widzimy je więc tylko podczas wakacji. Bajaderka, masz rację, musze przeprowadzic z mężusiem poważną rozmowę, choc sama jestem już na etapie:\" to nie ma sensu\". Buziaki dla Was kobietki i narazie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Cześć dziewczynki!!! Babo piaskowa, zdjęcia super a brzuszek prześliczny, fakt że już widoczny ale co się dziwić jak TY jesteś taka szczuplusieńka to co ma brzuszka nie widać.:) Wyglądasz kwitnąco w ciąży, gdyby nie brzuszek to nikt by nie powiedział że nosisz dzidziusia pod sercem. Ja jak byłam w ciąży to od początku tyłam dookoła i miała być córka :) Widać że największą frajdę sprawiliście Alexowi, czuł się nad morzem jak ryba w wodzie :) super! Jeżeli nie sprawiło by Ci to kłopotu to zapytaj gdzie jest ten park dinozaurów bo jak byłaby u nas ładna pogoda to może zrobilibyśmy sobie taki mały wypad za miasto. Oczywiście nie popędzam i nie koniecznie musisz pytać w tym tygodniu , w każdym razie z góry dziękuję! W Ojcowie już kiedyś byliśmy ale dla nas to też kawałek drogi więc może te dinozaury, chociaż dziecko miałoby frajdę. U mnie wczoraj zaczął się nowy cykl, śmiesznie się złożyło bo od 1 września mam pierwszy dzień cyklu. Powiem jeszcze ciekawostkę na temat cyklu, dziewczyny nie sugerujcie się tym że jak ktoś ma regularne cykle to wie kiedy będzie owulacja, u mnie są regularne a owulacja każdego m-ca jest w innym dniu cyklu. Zuza miło że się odezwałaś, widzę że mała Magdalenka nieźle pomyka na koniu. Z dziewczynkami to już pewnie tak jest że lubią wybierać dla siebie ciuszki, oby czuć się ładnie i wygodnie bo ja z moim synkiem raczej takich problemów nie mam, w to co go ubiorę to w tym chodzi. Pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babko piaskowa, cieszę się ,że z tobą i z maleństwem wszystko w porządku:) Widzisz tak się stresowałaś.Cieszę się i zazdroszczę, ale tak pozytywnie :) Wiesz moja młodsza Wiktoria też była taka spokojna w swoim życiu plodowym. Czasem wręcz panikowałam ,że chyba z dzieckiem coś nie tak bo się nie rusza:) a ona po prostu taka grzeczniutka była i tak pozostało:) Ty teraz dbaj o siebie i duzo odpoczywaj:) Aganiok, zdjęcia super, fajne te twoje maluchy :) Wiesz widać na zdjęciach ,że mąż bardzo przezywa te spotaknia z Wami, to nawet na zdjęciach da się uchwycic , niesamowite:) Narazie dziewczynki ,buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka727
Cześć dziewczyny!!! Babo piaskowa, dziękuję za namiary na dinozaury, dokładnie mamy 190 km, tam na tej stronie jest taka mapka i jest napisane ile kilometrów jest z paru miejscowości . Synkowi narazie nie pokazuję tej strony bo nie dał by żyć. Chciałam się Ciebie babo zapytać czy zanim planowałaś zajść w ciążę czy robiłaś jakieś ogólne badania np. z morfologii czy moczu?, mi ostatnio coś ciągle dolega i nie wiem czy czasem nie zrobić sobie chociaż morfologii tak dla spokoju. Podejrzewam że mam nerwobóle, popijam herbatki ziołowe, rumianek, meliskę i po nich czuję się znacznie lepiej. Szczerze mówiąc to boję się zrobić nawet tą morfologię bo jak się okaże że coś jest nie tak? a zajdę w ciążę to co dalej? mąż mi odradza bo mówi że zaczynam panikować a przed planowaniem dziecka nic mi nie dolegało, może i faktycznie doszukuję się chorób :( Pozdrawiam Was wszystkie, miłego dnia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×