Najgłupszy tekst waszego ginekologa.

Zielony kot- a gdzie przyjmuje ta pani w Krakowie? Z góry dzieki za odp. Pozdrawiam:)

Dlatego ja chodze do kobiet :)

\"Jaka ty jesteś ładna!\" -patrząc na moje narządy rozrodcze :D

Zielony kot Ja też chodzę do dr Agnieszki Janczak-Saif - jest świetna, zawsze doradzi, szczerze - może i surowo - ale zawsze powie prawdę i stara się pomóc, zawsze można z nią porozmawiać i o problemach ginowych i pożartować. Jest przedewszystkim delikatna i o wszystkim informuje (ew. \"może zaboleć\"). Lekarz z powołaniem - polecam!

no to dzisiaj ide do niego mala_Gosiu :) (wiem, wiem miałam to zrobić już dawo temu;) ) heh no dobra ide się ubrać p.s. miłego leniuchowania

"Ależ dzisiaj Pani niebezpieczna"- chodzilo o to, że mialam sam środek owulacji:D

Dziewczyny, podajcie mi namiary na panią dr Janczak - Saif w Krakowie, bardzo proszę

No właśnie, ja tez proszę jeszcze raz o namiary na tę panią z Krakowa. Pozdrawiam

byłam ostatnio u gina, miałam zapalenie pęcherza, u tego lekarza byłam po raz pierwszy, ponieważ inni nie potrafili mnie wyleczyć, ale nieważne, po badaniu doktor pyta mnie :\"a piersi umie pani sama badać\" ja: \" nie pzrecież mam 19 lat\" on: \"no tak sex to umie uprawiać , ale piersi badać to już nie\" ......... zbaraniałam heheh ale mimo tej odzywki wyleczył mnie z kilkumiesięcznego zapalenia, na które inny nie wiedział co mi jest , straciłam mnóstwo kasy i nerwów, ciągle nawracał ból itp. pozdro

na pierwsza wzyte poszlam do poani gin z przychodni.jak siadalm na fotel to cos tam spadlo ,a ona do mnie z tekstem mowiac po chamsku "przychodzi pani pierwszy raz i jeszcze chce mi gabinet rozwalic".za jakis czas wyszlo ,ze musialam isc do niej jeszcze raz.opowidzialam co mi dolega ,a ona na to "wedlug mnie na pewno nic pani nie jest,no ale chyba ze pani chce to moge pania przebadac,wsakuje pani na fotel?" Poza tym caly czas jest niemila,czlowiek przychodzi przerazony ,ze cos mu jest ,a ona laske robi...wiecej do niej nie pojde!

a jaki jets dobry prywatny gin w gdyni?

?? a gdzie przyjmuje??

jak ona laskę robi to może ona przyjmuje facetów. (ha ha)

a znacie jakiegoś dobrego lekarza z zielonej góry??

ja mam pecha do ginekologow Pierwszy raz poszlam do faceta bo polecila mi kolezanka ale sie zawiodlam bo gdy zeszlam z samolotu on klepnął mnie w tyłek!! masakra potem chodzilam do pani ale ona byla straszna chisteryczka i chyba slepa bo na usg jak bylam w ciązy to mowila ja tu widze tylko 1 noge u dziecka i takie rzeczy:( ale mnie straszyla!!!!! do tego walnela glupi tekst: ja tu fiutka nie widze to bedzie dziewczynka ale urodzilam chlopca ehhh

mojej znajomej pan ginekolog powiedział że ma piękną macicę!!! To było na USG

Ja kiedys przez przypadek zapisalam sie na usg jamy brzusznej - zupelnie niepotrzebnie bo mialo byc piersi (mialam jakies torbiele) Ale lekarka specjalistka byla przemila... nigdy przedtem sie nie spotakalam z tak wspanialym traktowaniem. Trudno opisac bo prostu byla delikatna, przemila, nie robila kasliwych uwag na temat mojej wagi (otylosc w moim przypadku) - zbadala kazdy moj wewnetrzny narzad i wykryla kamienie w nerkach o ktorych bym zielonego pojecia nie miala gdyby nie przypadek :) A moja pani ginekolog jest ok - ani duzo plusow ani zadnych specjalnych minusow :)

że jestem tak delikatna, że powinnam iść do zakonu ( alergia na lateks, podrażnienia od mydła, etc)

mi moj ginekolog w trakcie badania składał zyczenia z okazji mojego zamążpójscia: "wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia":):) i podczas gdy jedna ręke mial zajęta badaniem..drugą mi pogratulował

Poszłam do ginekologa na badanie, bo test ciążowy wyszedł pozytywnie. Lekarz mnie zbadał, potwierdził ciążę. Gdy spytałam go, czy dostanę zaświadczenie, że jestem w ciąży (do pracy) on powiedział: Dam Pani takie zaświadczenie, po 3 msc ciąży, bo jak Pani poroni to mimo to będzie pani na prawach dla ciężarnych. Tak się ucieszyłam, że jestem w ciąży, o lekarz mi tu z poroniniem wyskoczył.

to bylo dobre!!! :D

Mojej koleżance, z ogromną radością: O! Jaka piekna macica! :)

swego czasu poszlam do cipologa bo cos sie do mnie przypetalo (przychodnia panstwowa). typka powiedziala, ze mam stan zapalny, i poradzila zebym skoczyla do apteki po kwas borowy , bo zaraz mi zrobi zasypke i bedzie ok. Poszlam , kupilam, siedze na fotelu co juz samo w sobie jest stresujace, ona mi tam wklada wziernik i nagla wchodzi sobie ot tak recepcjonista, PODCHODZI, ZAGLADA MI MIEDZY NOGI I PYTANIA GINKI "POMOC CI" "TAK WEZ TO POTRZYMAJ" i recepcjonistka trzyma wziernik a cipolozka wsypuje proszek... brrrrr koszmarne to bylo. zero pytania CZY PANI TO NIE KREPUJE Albo czy mi to nie przeszkadza. koszmar

uupuppupuu

Gdy byłam w 4 tyg.ciąży leżałam w szpitalu z prawdopodobieństwem poronienia.Miałam mieć robione USG wchodzę do gabinetu a lekarz mówi proszę zdjąć majtki i położyć się na kozetce i jeszcze pyta czy mam prezerwatywę.Na początku byłam zdezorientowana ale później zrozumaiłam że to USG dopochwowe :-) Do dzisiaj się z tego śmieję

takie rzeczy to sie chyba dziej tylko w panstwowych przychodniach. Ja chodze do prywatnego. Jestświetny. Potrafi wprowadzic miłą atmosfere że nawet sie człowiek troche mniej stresuje. Wszystko robi delikatnie-to facet. Poza tym jak byłam za pierwszym razem to wszystko bardzo szczegółowo mi wyjaśnił pomimo żeprzyszłam bez wczesniejszego umówienia sie na wizyte a on nic nie spieszyl sie. Dokładnie informowal dawał ulotki kalendarzyki, nawet budowe macicy mi narysował i objaśniał he he. Naprawdemiły i kompetentyny lekarz. A kiedy się zapytałam czy wszystko ok to powiedzial-czyściutko i zdrowa pani jak ryba. moja kolezanka uslyszała kiedys od gieni- o jak ty czysto-oczywiscie ze zdziwieniem w glosie drugiej za to tez sie ktos krecil podczas badania

Fajne