Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Elcik, napisz jak było i czy to bolało? No i jeśli to nie tajemnica, to jaką działalność gospodarczą chcesz założyć? Kurcze, jakiś gościu drze się pod oknami,że sprzedaje kartofle i ziemniaki(sic!) i mi Julke obudził:( Lecę ją uśpić od nowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wypalanie nadżerki dłużej się nacczekałam niż trwał zabieg, co chodzi o ból to bolało jak przy bolesnej miesiączce i niestety czekają mnie upławy i zakaz sexu na miesiąc mąż :( Bardzo chce otworzyć cukiernie ;) Co chodzi o urząd pracy można odmuwić 3 razy i na 6 miesięcy jesteś aut i za pół roku musisz się zarejestrować, ja pracowałam miesiąc i musiałam czekać 3 aby znowu się zarejestrować. Mój B. pomaga przy Miłoszu w nocy go karmi a w dzień jest równo uprawnienie chyba że pracuje:) Ząbki Milo szczotkuje mięką szczoteczką canpol baby są takie 3 w kąplecie na dziąsełka na pierwsze ząbki i dla starszego dziecka. Milo uwielbia swoją cioteczną siostre Pati cały czas ją zaczepia i gada doniej i super się bawią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziś miałam zabiegany dzień , polatałam po urzędach:( naprawdę męczące...ufffff tak piszecie o swoich\'\' mężykach\'\'.....macie rację, nie doceniamy ich.....ja mam dobrze(moja mama powtarza że w niebie tak się dobrze mieć nie będę ) no bo ja nie pracuję, a mąż mi bardzo pomaga w domu, znaczy generalnie dzielimy się obowiązkami, ogrodem zajmujemy się oboje, bo to fajny sposób spedzania czasu, w domu mąż sprząta, zmywa,prasuje, szykuje jedzonko( często), zajmuje się dziećmi( wstyd przyznać ale to on jak córki były małe wstawał częściej w nocy mimo że rano szedł do pracy)...nie ma takiej rzeczy, której by nie zrobił......kochanego mam męża naprawdę:D :D :D ❤️ często kupuje mi kwiaty i bardzo lubi robić mi niespodzianki- prezenciki...no ale jak każda kobieta, mi ciągle mało.....i wiem że choć pretensje mam często nieuzasadnione, to jednak je niekiedy mam....:p więc jak w każdym małżeństwie, spięcia są :) pa pa pa idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
witam całuski dla Michałka!!!!!!!! moja Emlika skończyła dzisiaj 8 miesięcy .... a jak czytam o waszych meżach to tak jakbym czytala o swoim wszytsko zrobi, ale trzeba mu poeidziec co bo sam się nie domyśli ach te chłopy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
witam całuski dla Michałka!!!!!!!! moja Emlika skończyła dzisiaj 8 miesięcy .... a jak czytam o waszych meżach to tak jakbym czytala o swoim wszytsko zrobi, ale trzeba mu poeidziec co bo sam się nie domyśli ach te chłopy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończyłam prasowanie.....dopiero ....a prasuję od 21...hihihihihii coś nie mogłam skończyć...zapomniałam o urodzinach :0 wszystkiego dobrego dla Michała i Emilki, przede wszystkim dużo dużo zdrówka!!!!!!!! ❤️ ❤️ ❤️ dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim za życzenia :) Sylwek, wszystkiego najlepszego dla Emilki. Zapomniałam, że Twoja córeczka jest młodsza o równy miesiąc od Michałka 🌻 Tłumaczymy z angielskiego jutrzejsze wystąpienie męża na studiach doktoranckich. A tego jeszcze tak dużo 😭 Chłopy zawsze zostawiają wszystko na ostatnią chwilę Amamen, Ty to masz męża, tylko pozazdrościć... :) Ale ja bym swojego nie zamieniła na żadnego innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Emilki Sylwek!! 🌻 Aya kupiłam maść linomag i wczoraj posmarowałam Oliwii nóżki bo ma więcej tych suchych plam. Mam nadzieję że to pomoże. Wczoraj mieliśmy gości, Oliwia \"bawiła\" się z 2-letnią koleżanką. Jak będą zdjęcia to pokaże ;) Taka była wieczorem wymęczona, zasnęła normalnie a w nocy jak wypiła herbatkę to jej było mało i chciała mleka. I tak 2 razy. Najchętniej dawałabym jej kaszkę, ale to za ciężkie na noc... :( Elcik, dobrze że masz już to za sobą. Pozdrowionka dla wszystkich i słonecznego weekendu życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spóźnione, ale serdeczne życzenia zdrówka dla Emilki❤️ Chwilkę jestem sama, bo chłopcy wybyli, a Julka śpi, więc mogę tu zajrzeć;) dziś znowu była okropna noc; ja już nie wiem kompletnie, co mam robić; postanowiłam jej nie karmić więcej niż między 22 a 24 (zależy, jak się jej uda obudzić:) ), no i potem tylko woda, ale ona nawet nie chce pić, tylko wiadomo czego sobie życzy;) a ja twarda jestem, w nadzieji, że w końcu zrozumie, że nie warto się budzić, bo cycusia i tak nie dostanie; ale jak ona sie budzi co godzinę i płacze, albo co chwila wstaje i muszę iść ją położyć i po 15 sekundach to samo, to nie wiem, czy to ma sens; gdybym jej za każdym razem dała pierś, to by zasnęła błogo i byłby spokój, tylko że ja już tak nie chcę! No po prostu brak mi sił:( Chyba się na prawdę wyprowadzę. amamen;) Mcdzia, a jak Jasiek, dajesz mu mleko na noc? Spi? czy też się budzi? Już nie pamiętam kiedy przespałam 6 godzin pod rząd:o a nawet 4 godziny:( Albo oddam piersi mężowi, niech on się teraz w to bawi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
cześć ja też miałam ciężką noc obudziła się po drugiej i wypiła cała butle cherbatki a potem znowu obudziła się o 3 musiałam jej zrobić mleko a juz nie pamietam kiedy jadła w nocy a potem pobudka o 6 i znowu zjadła cała butle a przed 9 daje jej zawsze troche mleka zeby poszła spac i znowu zjadła butle a przez ostatnie dwa dni to rano wogóle nie chciała mleka sama nie wiem co się z nią dzieje... dziekujemy za zyczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę, że nie jestem sama z problemem:( ale niezbyt to pocieszające:( amamen, napisz co ty z tymi dziewczynami robisz, że tak śpią? Przyznaj się, pewnie cos dosypujesz do mleka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻 Miłej soboty życzę:) Może uda mi się jeszcze wpaść do Was wieczorkiem (przed kolejną upojną nocą;) ) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya nie wyprowadzaj się...hihihi wtedy to dopiero byłby płacz :( dzieci są różne .....hmmmm a co do upojnych nocy...ja po prostu nie rozumiem jak dziecko może nie spać w nocy..:0 moja kochana babcia zawsze powtarzała mi :\'\' ty dziewcze nie wiesz w ogóle, że masz dzieci...\" właśnie przez te nocki.....co prawda Nikolę nauczyłam że ma sama zasypiać. no i pojętna była...:) i zasypiała juz w wieku 3 miesięcy całe noce a Nadia jak miała 2 miesiace....ok nie będę was dołować....powiecie że nie rozumiem problemu, ale poniekąd bedziecie miały rację, bo kto na własnej skórze się nie przekona ten nie wie, ale wyobrażam sobie jakie to musi być męczące.....:( :( :( a co do mleka...hmmm gdyby nie spały może bym im coś dosypała...hihihihihi ale na szczęście nie muszę...:D JESTEM OKRUTNIE ZŁA..na ta pocztę, ten kolega nie przychodzi, a ja doczekać się nie mogę , żeby was zobaczyć......ale poczekam jeszcze trochę . będę cierpliwa.... mój mężulek ma dzis urodzinki i muszę przygotować cos smacznego mojemu \'\'Byczkowi\'\'....to lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen, jak ja Ci zazdroszczę z tym spaniem Twoich córeczek... U nas znowu w nocy pobudki co 40 minut i do cyca 😭 Śpi od 20 do 1 , a potem się zaczyna .To już któraś taka noc z rzędu 😭 Aya, jeszcze raz dziękuję za ten link o nocnych marudach. Zdecydowaliśmy się na tą metodę zaklinaczki i zaczynamy dziś. Nakarmię Michała przed kąpielą i zostawię mężowi. Boże, nie wyobrażam sobie tego. Albo od razu pójdę spać do rodziców albo po tym wieczornym zaśnięciu. Jeżeli on w ogóle zaśnie :O Mcdzia pisałaś jakiś czas temu, że dziś wyjeżdżasz na noc, żeby zacząć odstawianie od piersi . Albo mi się pomyliło :p A jeżeli dobrze pamiętam, to napisz jak ta noc przebiegała. Elcik, dobrze, że już masz zabieg za sobą. Tylko ten brak seksu :( Wczoraj kupiłam te same szczoteczki do ząbków, o których pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, mówisz, że 3 razy mozna odmówić przyjęcia oferty pracy bez konsekwencji? Bo ja zapytałam babę w tym urzędzie i ona mi powiedziała, że jak nie wezmę tej oferty to od razu tracę status bezrobotnego bo nie wykazałam gotowości podjęcia pracy :O Może są różne \"rodzaje\" bezrobotnych i różne regulaminy. Ja jestem bezrobotna bez prawa do zasiłku :classic_cool: Jeszcze 5 miesięcy muszę ciągnąć tą farsę , a potem do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3mam kciuki, mamo fasolki;) dla Ciebie to będzie raczej nie przespana noc, ale może Michałek pogodzi się z tym szybciutko; napisz koniecznie, jak było; rozumiem, ze rodzice mieszkają gdzieś dalej, żebyś tego płaczu nie musiała słuchać:( Och, żeby się tylko udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Jesteśmy po pierwszej nocy. Nakarmiłam Michałka przed kąpielą, wykąpalismy go , ja go ubrałam, dałam mężowi i wyszłam. ZAsnął po 26 minutach, jak płakał mąż go brał na ręce i odkładał, jak wstawał w łóżeczku kładł go ponownie. W nocy obudził sie tylko raz i płakał od 2.15 do 2.50, wielokrotnie odkładany zasnął w końcu w łóżeczku. Wstał o 5.30. Teraz mąż odsypia niewygody nocy, bo bojąc się obudzić dziecko spał w drugim pokoju na podłodze :D A ja prawie w ogóle nie spałam :( Denerwowałam się, że Michał płacze. Nie wiedziałam jak noc przebiega bo spałam u rodziców, którzy mieszkają bardzo bardzo blisko nas. Nadspodziewanie dobrze było, aż nie wiem czy się cieszyć, zobaczymy dziś... Michał jest trochę zdezorientowany, dużo lepiej zrobiło mu się jak possał cyca tzn. cyce :D , ale wydaje mi się , że inaczej się zachowuje. Albo to ja mam poczucie winy. Nie wiem teraz jak będzie ze spaniem w dzień, do tej pory usypiałm go w wózku na balkonie, więc łóżeczko w ciągu dnia będzie dla niego nowością. Nie chciałabym też rezygnować z tego balkonu, dziecko jest na dworze dodatkowo lub zamiast ;) spaceru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam super, że poszło całkiem gładko:) oby tak dalej; dzis też idziesz do rodziców na noc? Ja jeszcze parę nocy wytrzymam, a potem nie wiem co zrobię:( Julka dziś tak płakała, a właściwie to wściekała się, ze w końcu wylądowała u nas w łóżku:o no i spała wtulona we mnie, a ja \"spałam\" całą noc(a raczej to co z niej zostało) na jednym boku; aż mi normalnie głupio, że się dałam tak sterroryzować, ale jestem bezradna, bo jak ona tak płacze, a wręcz krzyczy z wściekłością, choć chyba trudno takie uczucia takiemu dzidziusiowi przypisywać:o to mam wrażenie, że cały blok się budzi, no i wolę ją wziąć do siebie;) nie wiem w ogóle o co chodzi, bo już przecież normalnie w miarę przesypiała noc z dwoma pobudkami:( a teraz...szkoda gadać:( i wcale nie mam pomysłu, co z tym zrobić:o zastanawiam się, czy nie przestać jej karmić po prostu:o A jak reszta małych nocnych marudek? Może maciejakiś pomysł? Już ją tylko raz karmię w nocy, a ona i tak swoje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, nie przejmuj się , mamo fasolki, to na pewno Twoje wyrzuty sumienia:( a ZRESZTĄ NIE MASZ WYJŚCIA, W KOŃCU MUSI SIĘ COŚ ZMIENIĆ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za ten caaps lock:o tak mi się przypadkiem wcisnął:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
cześć kobietki! gratuluję mamo fasolki wytrwalości a szczególnie twojemu mężowi moze w koncu bedzie dobrze moja mala obudziła się raz w nocy o1.30 i tylko dałam jej pić i zasnęła ja sama nie wiem co się dzieje jak była mniejsza to spała całą noc a teraz te pobudki coś dziwnie im się przestawia zamiast spać calą noc to się budzą wczoraj mąż przyniósł małej balonik bo u nas odpust to miała tyle radości mogliśmy przynajmniej zjeść spokojnie obiad chociaż balonik na długo nie wystrczył szybko się nim znudziła ja już sama nie wiem co mam wymyślac do zabawy bo tak jej się szybko wszytsko nudzi aha co do spania w nocy ja daje jej pić po ciemku i nic do niej nie mówię to jak się napije to od razu zasypia (chociaz nie zawsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po pierwszym dziennym spaniu. Bardzo płakał przez 45 minut :( To jest naprawdę okropne, ale nie możemy się teraz poddać. Aya, Julka nieźle daje Ci popalić. Oj, znam ja to spanie z wczepionym lub przyssanym dzieckiem 😭 Może za parę dni, jak już my sprawdzimy tą metodę zaklinaczki i przyniesie ona mam nadzieję efekty, spróbujecie z mężem. Ale to już jest ogromny sukces: nie karmiłam piersią od 19 do 6 rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda chyba działa :D Po nakarmieniu i kąpieli dałam Michała mężowi i wyszłam nastawiona na słuchanie długiego płaczu. A tu po 6 minutach cisza! :D po kolejnych 6 mąż wyszedł z pokoju mówiąc, że patrzył jak Mały zasypia. Objął pieska, chciał mu possać nos, potarł oczka i powoli zaczął odpływać :D Żeby tak było dalej! Dziś też pójdę spać do rodziców, boję się , że jeśli zobaczyłby mnie w nocy, zmobilizowałby wszystkie swoje siły i małe gardziołko do walki o cyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nocy obudził się tylko raz ok. 4 , płakał 2 minuty, 7 minut zasypiał, ale jednak poległ i zaczął płakać. Mąż wziął go na ręce, odłożył i Michał zasnął. Spał do 6. :D :D :D Jak widzicie mąż dokładnie mierzy czasy płaczu i zasypiania ;) Mam nadzieję, że u Was noc była również spokojna. Jak ja sie cieszę, że udaje nam się ta nauka spania. Wcześniej nie wyobrażałam sobie również odstawiania od piersi , a teraz już mnie to tak nie przeraża. I jeszcze jedna cudowna rzecz. Będę sobie mogła wyjść czasem po południu bez stresu, że na 19 muszę być w domu gotowa do wyssania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć no po prostu aż mi trudno uwierzyć, mamo fasolki:) fajnie, że tak latwo:) mam nadzieję, że może i u mnie podziała, jak się sprawdzi u Was;) tymczasem Julka ma katar, więc kolejna nocka z głowy (ale tym razem wiadomo choć dlaczego); ja jej juz też nie karmię w nocy, tylko jak ide spać, koło 22.00, ale wkrótce i z tym zamierzam skończyć (o ile nie zwariuje do tego czasu); nie wiem, czy te niewyspane mamy tez tak mają, ale ponieważ to u mnie trwa i trwa już któryś TYDZIEŃ z rzędu, wysiada mi całkowicie system nerwowy i każda bzdura doprowadza mnie do szewskiej pasji nieomal(np. taka głupota, jak ciągłe chodzenie za mną Mateusza i powtarzanie: mamo to, mamo tamto - cały dzień). Staram się, jak moge powstrzymywać, bo mi go żal i wcześniej mi to nie przeszkadzało, a teraz mam takie wrażenie, jakby mi coś bez przerwy brzeczało w głowi:( nawet teraz, choć go tu nie ma:( Mielismy jechać z rodzicami w góry na majowy weekend, ale teraz już nie wiem, czy pojedziemy, bo jak ona będzie ciągle płakać w nocy, to tam będę musiała jej dawać cyca, żeby inni mogli spać, no i wrócę do punktu wyjścia:( Prze[raszam, że tyle piszę, ale musiałam to z siebie wyrzucić;) już mi lepiej:) Mcdzia, napisz jak było (o ile to ten weeken, kiedy wyjechaliście) i czy Ty go już w ogóle nie karmisz? Elcik, a jak Milo? nie powtarzaja się te nocne płacze? Violkam, amamen, piszcie co u Was, bo jakoś przez weekend mało podopisywałyście;) dziewczyny zrobiły jakieś postępy? Julka zaczyna chodzić już nie tylko w łóżku, ale przy wszystkim czego można się złapać i co na nią nie spada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Ależ zrobiłam zaległości, tyle się u Was wydarzyło, musiałam wszystko przeczytać. Mamo fasolki napisz koniecznie jak dzisiejsza noc minęła. Jestem ciekawa czy jak mały w nocy się obudził to mąż dawał mu coś do picia? Jeżeli wytrzymacie tak kilka nocek to sukces gwarantowany. Aya, nie wiem co Ci doradzić, ale współczuję. Ja mialam podobny dylemat jakieś 2 miesiące temu kiedy też chciałam żeby Oliwia nauczyła się sama zasypiać w łóżeczku, ale to ją tak wyprowadzało z równowagi że zanosiła sie płaczem, no i wolałam nie dopuszczać żeby tak się męczyła. Zasypiała nadal na rękach. Aż w końcu coś jej się odwidziało i od jakiegoś miesiąca zasypia sama - albo na naszym łóżku i potem przenoszę ją do łóżeczka, albo w swoim łóżeczku, ale z tym zastrzeżeniem że muszę przy niej być. Od czwartku mała spała niespokojnie, kilka razy potrafiła domagać sie o picie w nocy, ale dzisiaj było o niebo lepiej. Poszła spać wcześnie bo już o 21.30 (dla nas to wcześnie ;) ) i tylko raz piła w nocy. Za to jak wychodziłam do pracy to już nie spała :D Acha - widać na dolnych dziąsełkach takie białe zawiązki ząbków - czy to już to? - kiedy to się przebije? Aya Julka chyba nie tyle potrzbuje w nocy picia co Twojej bliskości. Domyślam się, że nie będziecie próbowac metody tej co mama fasolki - może to by pomogło, ale rozumiem - cały blok by postawiła na nogi... ;) Ja m.in. z tego powodu nie brałam żadnej metody pod uwagę :O Zresztą mój mąż by na to nie poszedł - on tak sie boi płaczu małej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę że pisałyśmy w jednym czasie ;) No to gratulacje mamo fasolki! Oby tak dalej! Wiecie co, jak przez cały tydzień pracuję przed komputerem to w weekend na komputer w domu nie chce mi się patrzeć, no i mąż nadrabia wtedy zaległości za cały tydzień ;) A jeśli chodzi o postępy - mała zaczęła paluszkiem pokazywać w książeczce pieska albo kotka. I jak chce na rączki to wystawia je do góry ;) taka mała rzecz, ale dla nas nowość. Ostatnio zaczęła się tak ustawiać jak do raczkowania ale udało jej się w tył... :O Prawie udaje jej się przechodzić z leżenia do siedzenia. Nie stoi jeszcze na nóżkach, no i martwi mnie to że nie chce nic mówić, a tyle do niej rozmawiam i moja mama, nie wiem, tylko takie yyy, eee i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam, daj jej palec do ugryzienia, to się przekonasz, że to już:D :D :D A jak usypiasz Oliwkę w dzień? też na rękach, czy sama zasypia w łóżeczku? Kurczę. przecież Ciebie nie ma w domu w dzień;) no chyba, że w weekend;) no a jak to robi mama? czy w wózku może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam, czytałam, że dzieci często zaczynają raczkowanie od poruszania się do tyłu. Michał zresztą też tak robił ;) ALe super to musi być, jak Oliwia pokazuje zwierzątka w książeczce :D Ja Michałowi od miesiąca pokazuję \" tu jest kurczak\", \"tu są muchomorki\", a on uderza rączką w książeczkę ,gdzie akurat trafi :D Jeśli chodzi o te prześwitujące przez dziąsełka białe ząbki, to u nas taki stan trwał dość długo, ale to chyba różnie jest u dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×