Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Skoro nic nie zdarza się bez powodu to może tak miało być że akurat o tym czasie i w tym miejscu się spotkałyśmy wszystkie.... Może wyniknie kiedyś z tego coś pięknego dla nas. Na dzień dzisiejszy i tak mam tutaj wielką podporę. A to dużo. Oby każda z nas znalazła tu coś dla siebie. Narazie powiem tylko jedno słowo : DZIĘKUJĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko zostalo juz napisane jestes Dobrym Duszkiem i koniec kropka :) Praca domowa w dniu dzisiejszym przeze mnie bedzie nieodrobiona, bo nic sie dobrego nie stalo :( Chociaz po dluzszym zastanowieniu dzisiaj sie dobrze czulam. Wiec jednak cos sie dobrego stalo :) Duszyczko we lzach masz racje w naszym klubie kazdy znajdzie cos dla siebie i znajdzie kogos od kogo uslyszy dobre slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGRETA
Dziewczyny ja tez spotkalam sie z przyjaciolmi wicie co i zobacyzlam jak wiele mam wokol sibie wspanialych osob:)Nie bylo zadnego rozczulania sie dolowania tylko i wylacznie same optymistyczne wypowiedzi i wiecie co po spotkaniu z nimi zobacyzlam,ze naprawde moze byc jeszce pieknie,swietny pomysl z tym basenem,ę mozesz byc z siebie na prawde dumna, a co do Darielki swietnie,ze trafila sie tu taka optymistyczna osoba,ktora jak trzeba sie rozczuli,a jak potrzeba to sypnie zdaniem,ktory otzrezwia,to faktycznie cos niesamowitego,ale ja tez z niecierpliwoscia czekam na wasze nowe wypowiedzi i wasze male sukcesy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 - rozkaz :) skoro tego chcesz :), może być postaram się postarać być dobrym duszkiem :). Wiecie - wszystkie wasze sukcesy są dla mnie tak samo ważne jakby były moje, i basen duszyczki, i sms-sy ę i wszystko to co osiągnęła i może najważniejsze że 18 się dobrze czuła - a Margreta dostrzegła tyle wspaniałych osób wokół siebie :) 18 - pozdrów braciszka, możesz mu trochę poopowiadać o nas - a nam o nim - może też zostanie jedną z duszyczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Dziekuje za pozdrowienia dla braciszka.Na pewno Go pozdrowie, ale dopiero jutro bo On juz slodko spi. Nie wiem co Wam napisac o Nim. Moze tak. Jest ode mnie o 3 lata mlodszy. Jak juz pisalam zachorowal, kiedy mial 3 latka. Przez prawie 3 miesiace lezal nieprzytomny. Kiedy rodzice przywiezli Go ze szpitala byl tylko kawalkiem deski nie jadl, nie siedzial tylko lezal. Teraz jest sparalizowany lewostronnie, nie chodzi porusza sie na wozku, ma padaczke i niewyraznie mowi. Dzen, w ktorym zachorowal byl, jest i na pewno bedzie tym najgorszym dniem w moim zyciu. Do dzis jak mysle o tym to lzy naplywaja do oczy. My bez siebie nie umiemy zyc. Wiadomo, ze miedzy nami czasami sa jakies zgrzyty, czasami nawet sie pobijemy jak wiekszosc rodzenstwa, tylko u nas zawsze On wygrywa nie dlatego, ze ja mu odpuszczam tylko dlatego, ze On ma wiecej sily :) A wracajac do tego, ze bez siebie zyc nie mozemy. Jak np. w zeszle wakacje wyjechalam z kolezankami nad morze na 3 dni on powiedzial mojemu tacie: tato przywiez Kasie :) Bardzo za soba tesknimy. Poza tym On jest strasznie o mnie zazdrosny. Kiedy widzi, ze gadam z jakim moim kolega nawet jesli to jest ktos z Jego osrodka do ktorego chodzi to mnie zaczyna szarpac za rekaw i robi wszystko zeby nam przewraz rozmowe :) On jest poprostu kochany :) Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wiecie co, jakoś się trochę uspokoiłam... jak sobie pomyślałam o dobrych stronach mojego życia. I jak sobie poczytałam o Waszych. Powstanie naszego klubu na pewno nie było przypadkiem. Wszystko co nas w życiu spotyka ma jakiś cel, czemuś służy, zawsze z tego wynika jakieś dobro dla nas, choć często ta refleksja przychodzi dopiero po latach... Przykład z mojego życia: kilka lat temu zakochałam się w jednym chłopaku, ale on nie odwzajemnił mojego uczucia. Wybrał inną (w mojej opinii głupią i brzydką - a fe, nie wolno tak o kimś mówić!), a ja cierpiałam. Po kilku miesiącach dowiedziałam się, że ją rzucił i jeszcze za jej plecami zaczął wygadywać jakieś niestworzone historie... Teraz się cieszę, że nie było nam dane być parą. Gdyby mnie spotkało coś takiego jak tę dziewczynę, pewnie bym nie uniosła ciężaru takiego cierpienia... kto wie? Duszyczko, cieszę się, że mogłam się przyczynić do tego, żeby Cie trochę rozweselić... może zacznę kawały opowiadać? :) Pozdrawiam Was gorąco jak zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 - Kasiu - to TY jestes naszym Dobrym Duszkiem, a dlaczego - chyba każdy wie. Dobrze że jesteś z nami...... chmmm - jesteś naprawdę dzielną małą dziewczynką - a taką dorosłą i odpowiedzialną......... jeśli możesz coś dla nas zrobić - to po prostu bądź zdrowa - za to bedziemy Ci wdzięczne :) ę - kawały - czemu nie, skoro tak trudno o uśmiech - każdy sposób jest dobry. A to co piszesz to święta prawda - to tak, jak spóźnić się na samolot - który rozbija się po starcie..... może właśnie wszystkie w jakiś sposób spóźniłyśmy się na ten samolot i jeszcze nie wiemy jaki będzie finał jego lotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko jak przeczytal Twojego ostatniego posta usmiech pojawil sie na mojej twarzy. Nie uwazam sie za dobrego duszka mam za wiele wad zeby nim byc. Nawet nie wiem czy to prawda, ze jestem odpowiedzialna. Moze w niektorych sytuacjach. Dobra juz nie narzekam :) Dziekuje za mile slowo. A jesli chodzi o zdrowie to sie okaze po wszystkich badaniach o ile jeszcze na jakiekolwiek dostane, ale to juz inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - do tego jesteś bardzo skromna - i wcale nie narzekasz :). I wielkie dzięki za ten uśmiech na Twojej buźce. I nie kapuję jednego - czy jeśli wszystko się nie wyjaśni - czy ktos odważy się na niezrobienie jakiegoś badania? Do tego nie możemy dopuścić !!!!!!!!! jeśli to inna historia - może choć troszkę nam ją przybliżysz? Jeśli będzie konieczne - wszystkie staniemy za Tobą murem :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jedziem z tym koksem... Jedzie sobie zakonnica maluchem. Nagle zabrakło jej paliwa i stanęła w szczerym polu. Co robić? Do najbliższej stacji dobrych parę kilometrów... chcąc nie chcąc ruszyła siostra w drogę. Gdy dotarła na stację, pyta obsługę, czy nie dałoby się kupić paru litrów benzyny. Facet na to: A ma siostra kanister? Siostra: NIe, nie mam. Facet: No to będzie problem, bo my też nie mamy... ale może na zapleczu się coś znajdzie... Poszedł i wrócił z nocnikiem. Pyta siostrę, czy może być ten nocnik. Nie było wyjścia, więc nalał do niego bezyny. Siostra wraca z nocnikiem z benzyną do swojego maluszka, otwiera bak, nalewa... akurat szosą przejeżdżał pastor ewangelicki.. przygląda się całej akcji i mruczy pod nosem: Ech ci katolicy, oni to dopiero mają wiarę!!! A co najciekawsze, ten dowcip opowiedziała mi... zakonnica! Kasiu, jesteś wielka, wiesz? Naprawdę mało znam osób, które by tak kochały swoje rodzeństwo... Do przeczytania jutro! papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej we zlach
i wszystkich innych lzawiazych, dziewczyny, aby przestac cierpiec trzeba tylko zrozumiec skad to sie bierze, bardzo goraco wam polecam ksiazke: 🌻 Robin Norwood "Kobiety, ktore kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni" Gwarantuje, ze zrozumiecie wszystko :-D Pozdrawiam! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Czesc dziewczyny!! Pewnie teraz tu jestem sama bo wkoncu tu jest wieczorno-nocny klub :D Nie wiem czy dostane na jakies badania, bo moja lekarka nie daje na zadne. Od kilku miesiecy czesto boli mnie glowa i kiedy bylam u niej to robila mi tylko EKG bo to jest u nas w poradni. Ona nie daje na zadne badania bo to leci z jej kieszeni. Wyjasniam. Nasza poradnia jest prywatna, ale ma podpisane z NFZ. Za wizyte ma placone, a jesli daje jakies skierowania na badania to kasa leci z tych pieniedzy za wizyte wiec ona ma mniej. Teraz byla chora i byla jakas inna pani na zastepstwie, wiec ona mi dala na badania. Niestety moja lekarka wrocila i watpie, zeby cos mi przepisala :( Ę nie jestem taka wielka mam niecale 160 cm wzrostu :D a tak na powaznie to dziekuje za mile slowa :) Do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margreta
ę swietny dowcip calkiem swietny pomysl,Kasiu 18 latko powiem Ci,ze jak czytam ta Twoja cala hiostorie to mi wsytd,ze jestem tak egositka i sie nad soba rozczulam, mysle,ze genralnie musisz byc cudowna osoba no i wiesz ze masz kogos kto Cie kocha i kogo Ty kochasz najbardziej na swiecie:)))Mam nadzije,ze ze zdrwoiem wsyztsko sie ulozy:)do uslyszenia pozytywna energia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Margreta ja tez przeczytalam Twoja historie na topicu zalozonym przez Ciebie i nie uwazam, ze jestes egoistka. Moglabym Ci nawet podac czesciowo reke, bo nasze historie sa podobne tylko roznia sie czasem w jakim bylysmy tymi drugimi. A co do tego, ze jestem cudowna osoba to daleko mi do tego. Powiem wiecej bardzo daleko. Tez mam nadzieje, ze zdrowiem sie ulozy, ale dzisiaj mam znowu gorszy dzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:( Chciałabym dołączyć do Waszego klubu, oczywiście jeśli można:( Ja jestem skrzywdoną duszyczką, prawdopodobnie nie ma już \"nas\" Mnie i mojego chłopaka, byliśmy ze sobą 16 miesięcy... Było nam cudownie, to z nim przezyłam najpiekniejsze chwile swojego życia... Ostatnio zaczeliśmy się strasznie kłócić, kompletny brak porozumienia... wczoraj niby postanowiliśmy dac sobie przerwę, ale ja juz dziś nie wytrzymałam, musiałam do niego napisać... I cholernie się zawiodłam na nim... Znów zaczeliśmy się kłócić... znów powyciągeane stare brudy... W dodatku zrozumiałam jak on mnie nie zna, a myslałam że przez ten czas mnie poznał choc troche... Napisał na dodatek, że go nie doceniałam. A ja dla niego gotowa byłam zrobić wszystko... :( Mogłabym sobie za niego rękę uciąć... Nie wiem co będzie dalej, rozkleiłam się na maxa:( Telefon milczy, czuję się jakbym nie żyła... Nie będe umiała, potrafiła i chciała ułożyć sobie życia bez niego... Cały czas płaczę, wszystkie myśli skierowane są wokól jego osoby, nie potrafię zapomnieć...:( :( :( Pamiętam, mielismy tyle planow na przyszłość, wszystko było ułożone od A do Z... Teraz mój światł legł w gruzach, bo moim światem był on...:( Tylko nie piszcie, że znajdzie się inny, bo to nie wchodzi w grę... Wolę być sama niż mieć innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tej we lzach
i wszystkich innych lzawiazych, dziewczyny, aby przestac cierpiec trzeba tylko zrozumiec skad to sie bierze, bardzo goraco wam polecam ksiazke:❤️❤️❤️ Robin Norwood "Kobiety, ktore kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni" Gwarantuje, ze zrozumiecie wszystko Pozdrawiam! ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEy duszyczki :). ę - świetne - może masz coś jeszcze :):):). do \"do tej...\" - a czy nie możesz streścić tego w kilku słowach i napisać? Przynajmniej jakieś małe streszczenie - bo wiesz... same gwarancje jakoś mnie nie motywują. samasłodycz - witaj - u nas sami swoi :). Tylko dlaczego uważasz że tylko ten a żaden inny? to bardzo szerokie zagadnienie - ale kiedyś baaardzo dawno temu też tak myślałam. Oczywiście nie miałam racji - ale wówczas komuś kto by to powiedział nie wiem co bym zrobiła. Proces ciężki, powolny i bolesny - ale wyleczenie możliwe - wierz mi :). 18 - Kasiu - chciałabym być delikatna - ale kilka spraw chodzi mi po głowie. Czy możesz napisać z której części kraju pochodzisz? Niby okresowe bóle głowy to jeszcze nic strasznego - ale nie są one bez powodu i dobrze by było ten powód znaleźć. Czy miałaś robione prześwietlenie głowy, zatok lub jeszcze lepiej tomografię lub rezonans magnetyczny? Jeśli nie, a nie masz możliwości dostać skierowania - trzeba zadziałać inaczej. Upozoruj jakiś drobny wypadek, najlepiej w niedzielę, może być przewrotka na rowerze itp, po czym zawołaj (przy pomocy kogoś innego) lub zgłoś się na pogotowie - twierdząc że masz potworny ból głowy. Raczej muszą zbadać co się stało - więc przy okazji sprawdzą stan Twojego zdrówka. I przedstaw swój stan trochę gorzej niż jest naprawdę. Dostaniesz się pod opiekę przychodni chirurgicznej lub neurologicznej i tam powinni wybadać co i jak. I jeszcze jedno. Czy możesz troszkę więcej napisać o swoim braciszku? Czy wymaga stałej opieki, jak sobie radzi i takie tam.... ważne w sumie jest wszystko. Jesteś badzo dobrym duszkiem, ale może coś mogłabym Ci poradzić. Tak się złożyło że mam kontakt z osobami niepełnosprawnymi w sumie w różnym wieku i od dłuższego czasu - może coś z doświadczenia...... Choć może to nie miejsce ku temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki \"do tej we łzach\" ale nie wiem czy to dla mnie lektura... :) To nie o faceta chodzi! (nie mam już takowego więc problem odpada) :D W różnych dziedzinach życia wszystko się posypało i muszę to na nowo sklecić i na dodatek całkiem nową formę muszę skleić! Więc rzecz jest bardziej złożona. Hmm... a gdybym miała się jeszcze martwić tym że jestem sama - to już zupełnie dostałabym kręćka! ;) Z tym to już się pogodziłam i to się raczej nie zmieni bo byłoby to wbrew logice. :D Ale dzięki za zainteresowanie i za lekture bo pewnie innym dziewczynom się przyda! Dzięki. 🌼 A co do pracy domowej... chyba dziś nie będzie... Dzień był taki obojętny raczej. Może za mało się przyjrzałam znowu drobnostkom? Nie wiem. Do jutra dziewczyny! SAMASŁODYCZ bądz z nami! 🌼 Ę...... znowu się uśmiecham dzięki Tobie!!!!!!! Hahhaha!!! Ę napisz coś. Darielka Darielka to nasza Anielka! ;) Znaczy..... Aniołka... ale tak rym jest przynajmniej! :D Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Duszyczko - boję się że Twoje wyobrażenie o mnie nijak nie przystaje do rzeczywistości. A co do pracy domowej - dostałam fajną kartkę :), udało się załatwić parę drobiazgów i zaraz wyślę jakiegoś SMS-a do pewnej osoby (już dawno powinnam), ze spraw gorszych - szykuje mi się kolejny wyjazd :( ale - mam nadzieję że na niezbyt długo. Acha - i żadna duszyczka nie jest sama - bo ma inne duszyczki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Kartkę dostałaś...... No no! ;) Jak to wyjeżdżasz? Ty nie możesz wyjeżdżać! Przecież my tu uschniemy z tęsknoty. Kompa bierz pod pachę w takim razie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko. Tomografie bede miec dopiero robiona najwczesniej jak sie dalo czyli 17 czerwca :( Poza tym odstalam skierowanie od lekarki, ktora zastepowala moja, na podstawowe badania. Narazie jestem w trakcie ich robienia, ale boje sie ze jak zajde do tej mojej lekarki to nic z tego nie bedzie :( Dobra ale narazie sie tym nie martwie, zobaczymy pozniej. Jesli chodzi o mojego braciszka to potrzebuje stalej opieki. Zglasza swoje potrzeby, sam je z ubieraniem jest troche gorzej z racji niedowladu lewej raczki, ale ostatnio sam sie rozbiera szczegolnie jak gdzies chce isc :) Chodzi jak sie go trzyma za rece. Rodzaj padaczki ma z tych slabszych i cale szczescie ma mniej atakow i lzejsze niz mial na pcozatku. Wiadomo ma jak kazdy gorsze dni, ale one zdarzaja sie zadko :) Darielko i inne duszyczki jak jeszcze chcecie cos wiedziec to pytajcie bo tak nie umiem pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - jesteś WIELKA :) i zdania nie zmienię. Dobrze że mogłam Cię poznać przynajmniej w ten wirtualny sposób - przywracasz mi wiarę w ludzi :). A tak poza tym pamiętaj - nigdy nie polegaj na zdaniu jednego lekarza (ta twoja pani konował wybitnie nie przypadła mi do gustu). Jeśli już będą wyniki - skonsultuj to z innymi lekarzami - coś wymyśl - od tego zależy przyszłość tego świata :). A co do wyjazdu - niestety - kompa nie zabiorę a i do netu nie będzie jak się dostać :(. Ale przecież nic się nie stanie - takie już to życie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Przeciez juz pisalam, ze wielka nie jestem. Dziekuje za mile slowo :) A co do mojej lekarki to fakt nie jest fajna, ale najgorszy to byl, jest i bedzie lekarz przez ktorego moj brat jest w takim stanie jakim jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko - skarbie ze starszymi się nie dyskutuje :). A czy uczyli Cię może w szkółce o takim jednym, bodajże Napoleon mu było :). Podobno był jeszcze niższy niż Ty - ale napewno jesteś od niego WIĘKSZA - każdy TWój sprzeciw będę traktowała jako prowokację do pochwał :). HOWG !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko rozkaz bedzie spelniony. Juz nic nie powiem na temat mojej wielkosci czy bycia dobrym duszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane duszyczki! O-o, ktoś tu za mną tęskni :) jak miło :) Jestem tu z Wami! Dziś samopoczucie mam zdecydowanie lepsze niż wcześniej... choć stało się dziś coś ważnego a zarazem trudnego... ...odeszłam od Niego... Rozstaliśmy się w zgodzie, przyjął to na spokojnie, choć na pewno wewnątrz cierpi. Ja też gdzieś na dnie serca czuję jednak żal, to wartościowy i dobry chłopak, ale pewne sprawy były dla mnie za trudne, nie do przeskoczenia - widać tak miało być... nie chciałabym się wdawać w szczegóły, bo to musi \"przyschnąć\". Myślę, że wyrzucenie z siebie tego, co mnie w sumie przez cały czas naszego krótkiego, acz burzliwego związku dręczyło, mogę dziś zapisać na konto sukcesów i wrzucić w tym poście w ramach pracy domowej. Z miłych rzeczy, jakie mnie dziś spotkały - dostałam książkę o historii mojego byłego wydziału, wydaną z okazji jego 80-lecia. Kawał? Prosię uprzejme, już opowiadam: Jadźka wierci mężowi dziurę w brzuchu: \"ja chcę komórkę, ja chcę komórkę\". W końcu chłop się dał przekonać, kupił parę desek i wieczorem, żeby Jadźka miała rano niespodziankę, zbił z nich komórkę na podwórku. Rano się budzi, wygląda przez okno, a na komórce dostrzega napis: \"Jadźka to stara k...a\". Budzi więc żonę i krzyczy: Jadźka, chodź, zobacz, dostałaś SMS-a!\" Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa! Pozdrawiam, do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ę - masz już etat rozweselacza :):):) A tak na poważnie - dajesz naprawdę budujące przykłady. Hmmm - i wcale nie zaczynasz od drobiazgów - tak trzymać :). Dzięki za uśmiech :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🌼 Już dziś czuję się jakoś lepiej, przynajmniej nie płaczę... Telefon milczy, ale powiedziałam sobie, że choćby się paliło to ja do niego nie napiszę... Wczoraj w nocy puścił mi sygnała... Nie wiem czy to jakieś pocieszenie... Pozatym zastanawiam się czy naprawdę warto trwać w czymś toksycznym, mimo iż się kocha... Humor narazie w stanie dobrym:) Mam nadzieję, że się utrzyma.... Dzięki dziewczynki, że pozwoiliłyście mi się tu poużalać, to miłe z Waszej strony:) Pozdrawiam serdecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Hej! Nie wiem ile wy tu macie lat, ale ja na tyle dużo i na tyle mało by doświadczyć co to ból psychiki i fizyki. Chcę się podzielić doświadczeniem. Myślę, że ból duszy jest znacznie degenerujący nasze istnienie w każdej kategorii. Godziłam się na to by w tym bólu pogrążać się przez wiele lat, choć po prostu mogłam pójść do psychologa, psychiatry. Uwierzcie traci się przez to cierpienie pół życia, traci się możliwość doznawania tego co nam się należy. Macie dwa wybory: albo uwierzyć w swoją siłę i od jutra wszystko zmienić (to ja) albo iść do kompetentnej osoby po poradę, co dalej. Nie życzę nikomu tej traumy, którą przeszłam, dlatego miejcie swoje cele w życiu, pasje a nie pochłaniajcie czasu na degenarcję ciała poprzez duszę. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×