Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Justa to dobrze ze najpierw probuje farmakologicznie :) a jaki lek Ci zapisal na pekniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
jeszcze nie zapisał.. mam isc do niego za dwa tygodnie....wlasnie czytałam o nim na forum i bylo ze "wymusza" dość częste wizyty. . za dwa tygodnie mam isc do niego jak akurat wypadnie mi okres.. aby przepisal mi lek do stymulacji i wlasnie na pekniecie. jakby nie mogl zrobic to teraz... a ze na laparoskopie i tak mialam isc dopiero na poczatku marca to dam mu szanse do tego czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia 87
Hej Dziewczynki.Przesunelam badanie hsg bo bym sie nie zmiescila w czasie mialam robione wczoraj.Ciesze sie ze to juz za mna bolalo jak diabli dostalam tylko zaszczyk w tylek ale chyba nie dzialal,nie wytrzymalam i poplakalam sie na tym badaniu ale chociaz lekarz i salowe byly bardzo mile bo powiedzialy ze jesli ma mi ulrzyc to mam plakac tylko nie napinac brzucha.Badanie mam nadzieje ze pomoze mialam zrosty na prawym jajowodzie ale kontrast przeszedl wiele pozniej tak mi powiedzial lekarz.Teraz tylko czekam na wtorek zeby odebrac wyniki i do lekarza zobaczymy co dalej.Tyko brzuch mnie strasznie boli ale biore ketonal i daje rade pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Olcia kontrast przeszedł później, ale przeszedl i to jest najważniejsze, a twoj ból przy badaniu jak i teraz jest spowodowany tym, ze kontrast usunął te zrosty(przynajmniej częściowo). Justa a dal ci coś na wchłonięcie sie tej torbieli czy kazal czekac czy sama sie wchłonie? czasem sie zdarza ze pęcherzyk nie peknie, ponoć 2 razy w ciągu roku jesli by sie tak stało to normalne, po prostu cykl bezowulacyjny. A leków na stymulacje i na pęknięcie ci nie przepisał, bo i tak na początku cyklu (3dc) musi obejrzeć czy torbiel zniknęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
nie nie dal mi nic, tylko przyjść za dwa tygodnie , są jakieś leki na wchlonięcie torbieli ???kiedy trzeb je wziasc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Sa leki, raz taki dostałam ale nie pamiętam nazwy, ale rok później gdy sytuacja sie powtórzyła gin kazała mi czekać do miesiaczki i sama sie wchłonęła. Jeśli torbiel nie jest jakaś wielka to lekarze nie dają leków, bo w większości one same sie wchłaniają do końca cyklu. najwidoczniej twój gin wychodzi z tego samego założenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co ja wiem to są jakieś specyfiki powodujące wchłonięcie torbieli.. na pękanie pęcherzyków są zastrzyki... moja żona ma taki zastrzyk na sprzedaż którego nie wykorzystaliśmy :) nie było takiej potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Sa leki, raz taki dostałam ale nie pamiętam nazwy, ale rok później gdy sytuacja sie powtórzyła gin kazała mi czekać do miesiaczki i sama sie wchłonęła. Jeśli torbiel nie jest jakaś wielka to lekarze nie dają leków, bo w większości one same sie wchłaniają do końca cyklu. najwidoczniej twój gin wychodzi z tego samego założenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
ja jeszcze nie wiem jaki mi da ale jak bedzie pasowal to mogę odkupić albo od MążJednejzWas albo od Amefy bo widziałąm ze Ona też chce sie pozbyć bo z tego co patrzylam ceny są dośc wysokie chyba z wyjątkiem Pregalu, a Wam w tej chwili tylko zalega ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amefa to moja żonka :) spytaj lekarza czy może być ten zastrzyk co my mamy na sprzedaż. Z tego co wiem to jest najlepszy, jest również stosowany przy in vitro drogi ale dobry a co do ceny napewno się dogadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no prosze, dopiero teraz sie wydało że z małżeństwem na forum piszemy:) a co za lek na pęknięcie wam zapisal, ja miałam 2 razy choragon, ale jest jeszcze pregnyl, nie wiem ile kosztuje ten drugi ale choragon nie był drogi, w niektórych aptekach można było kupić pojednycze zastrzyki a całe opakowanie 3sztuk było za ok. 100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domyslalam sie od dluzszego czasu ze amefa to twoja zonka wszystko w tym samym czasie laparoskopia i potem obydwom wam sie udalo:)i w pewnym momencie amefa nie pisala jak wybiera sie na laparoskopie i ty zaczales pisac:)szkoda ze nie odwazylam sie tego napisac na forum wczesniej:)Gratulacje slyszacego serduszko i juz takiej duzej fasoleczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
cena pragnylu to 7,72 za zastrzyk w opakowaniu sa 3 sztuki wiec cena smieszna porównując z innymi... ciekawe jak jego skuteczność ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameleonl
Justa na pregnyl zawsze działał, nie miałam innego leku na pęknięcie ale ten dawał radę. Wcześniej płaciłam za niego 35 zł teraz podobno refundowany, ale nie potwierdzam bo nie kupowałam przez ostatnie 2 cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaa27
7,72 to cena za 1 szt w opakowaniu są 3 szt wiec cena wychodzi ok 30 zl za opakowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my Ovitrelle za 150 kupilismy :P ale cale szczescie ze sie nie przydal ;) szkoda ze sie zmarnuje :P w sumie to bylam w szoku, ze taki lek nam zapisal a wszyscy kupuja tani pregnyl :P ale to profesor z Poznania byl wiec moze woli inne leki... serduszka nie slyszelismy :( taki gburowaty lekarz mnie przyjmowal, bo bylam na pogotowiu z wysokim cisnieniem. maz nie mogl byc przy badaniu, a mi nawet nic lekarz nie pokazal. wiem tylko tyle co mowil do pielegniarki zeby notowala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
choragon jest w podobnej cenie co pregnyl. każdy lekarz ma zaufanie do jakiegoś innego leku, mnie choragon dobrze zadziałał, raz pękły 2 pęcherzyki a raz jeden-no ale pękły:) ale nie wiadomo jak sprawdziłby sie pregnyl czy ten ovitrelle. póki co z mężem jakoś nie możemy sie wybrac do gina, chcieliśmy to zrobić razem z wynikami ponownego badania nasienia ale pewnie nie zdążymy wyrobić sie w czasie. chyba troche odpuściliśmy bo ja licze tylko pierwszego dnia @ kiedy wypadnie następna a bromergon biore jak mi sie przypomni-i póki co poziom prolaktyny niewiele sie podniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi zastrzykami to tak jak z progesteronem. jeden lekarz da Ci duphaston za 45 zl, a inny luteine za 15 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
ja duphaston kupuje za 29,99- luteina pod jezyk jest ponoc jeszcze tansza i kosztuje dosłownie groszę. Ja nie rozumiem tych lekarzy - przeciez te leki praktycznie działają tak samo, wiec oni tez sami mogą zasugerować trochę tansze, no chybaze mają jakąs prowizję za wypisaną receptę z danym lekim. jak widać w naszym przypadku dziecko jeszcze nienarodzone dużo kosztuję a to dopiero początek ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys rozmawialismy z mezem o tym wlasnie... gdybysmy obydwoje zarabiali podstawe, to nie byloby nas stac na same starania o dziecko, a gdzie dopiero utrzymac potem malenstwo :/ tragiczne sa te ceny :/ teraz chodze do lekarza, ktory preferuje tansze rozwiazania i zapisuje luteine. moja siostra przez perwszy trymestr brala duphaston i zuzywala dwa opakowania na miesiac! wiadomo, ze jesli trzeba to sie kupi, ale lekarze tez powinni czasem pomyslec o portfelach swoich pacjentek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
jakby pomyśleli to więcej zostało by dla nich ;))). ja i tak jeszcze nie powinnam narzekać ponieważ chcodzę do prywatnej przychodni z która moj zakład pracy ma podpisaną umowę- także wiekszość badań mam praktycznie za darmo,(chodz nie wszystki) minus za to taki ze u nas jest jeden szpital i wszyscy praktycznie lekarze sie znają także trochę głupi mi zmieniać lekarza .. ale.. czasami trzeba... teraz tez chyba nedeszła pora ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam tez udalo sie trafic na lekarza, ktory nie obciaza portfela ;) jesli o zmiane chodzi to moje zdanie jest takie, ze powinnas zmieniac tak dlugo, az bedziesz miala poczucie, ze lekarz wie co robi ;) w szpitalu pewnie Cie i tak zaden nie pozna, a nawet jesli to niech Cie pozna i sie wstydzi ze nie umial Ci pomoc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cantedeskia
Ja raz dostalam pregnyl....pomogl tylko na to ze pecherzyk pekl i na nic wiecej :( nie pamietam dokladnie ile kosztowal.....ale chyba z 70...do tego musialam chodzic na obserwacje na usg czy juz mozna go podac....oj bylo to stresujace...bo akurat moj lekarz nie przyjmowal i trafilam na jakiegos pacana, ktory kazal mi ze skierowaniem przyjsc...ech no najezdzialm sie wtedy miedzy arkadia a atrium.....ale dobra.... my sie teraz skupaimy na wizycie i dalszych dzialaniach :) ale @ jeszcze nie mam a juz 24 dzien...ba jak na mnie to szczyt.... :) Naczytalam sie o tych klinikach,.......jedna babka w pracy poleca invimed bo wielu parom sie udalo z jej otoczenia....z rodziny ktos tam daleki leczy sie w novum i jeszcze ta invita.....zawriowac mozna..... pozdrowka i dobranoc Wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
pregnyl jest własnie tylko i wyłącznie na to by pęcherzyki pekały i na tym sie jego działanie kończy, potem to juz progesteron na podtrzymanie ewentualnej wczesnej ciąży. My tez sie nasluchalismy że moja obecna gin jest taka dobra-ogólnie nie mam do niej zastrzeżeń, ale nadal stoimy w martwym punkcie, właściwie to inseminacja nam pozostała skoro histeroskopia nie wykazała żądnych przeszkód. a może to psychika, bo skoro przeszkód brak to czemu ciąży ciągle nie ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa27
jak się nie chce to sie ma... jak sie chce to sie nie ma ;(. Mam koleżankę położną i właśnie dzisiaj opowiadała o 15 letniej dziewczynie która urodziła wczoraj i nie chce tego dziecka" bo ona jeszcze jest młoda i nie skorzystała jeszcze z życia" Czemu takie gów... za przeproszeniem bez większego problemu zachodzą a jak człowiek się stara to nie może..wiem ze nie można mieć wszystkiego ale w tym przypadku to mogło by być bardziej sprawiedliwe ... moje samopoczucie dzisiaj już trochę lepiej ale weekend był okropny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa wszyscy znamy przypadki "nie chciala i ma"... sa tez kobiety, ktore chcialy, czekaly i tez maja :) skup sie na tym szczesciu, ze masz chociaz jedno dziecko. wiele kobiet nie moze miec nawet jednej kruszynki... moga tylko marzyc o tym uczuciu... nie wiem, czy jestes wierzaca, ale mi pomoglo kiedys jedno stwierdzenie. kazdy z nas o czyms marzy. Bog te marzenia spelnia, ale ma tyle pracy, ze trzeba poczekac na swoja kolej :) w chcwilach kryzysu zawsze pomagala mi wiara, ze bede miala dziecko... predzej, czy pozniej, ale bede miala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osska wejdz w zakladke "moje konto" i dodaj suwaczek do stopki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×