Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Myszka ja sama nie wiem co o tym myśleć. Moja siostra miała 4 inseminację i 2 in vitro i dopiero przy tym drugim załapała, ale ty jesteś przykładem że można zajść już przy pierwszym podejściu :) Moja koleżanka też zaszła przy pierwszym a kolejna dopiero przy 6. Czytałam że powodzenie jest tylko ok 15 procent i przeważnie zachodzi się w ciążę przy 3 a z każdą następną szansę coraz mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie lubiłam tych statystyk, dla mnie zawsze było pół na pół :) Justa zaszła po drugiej inseminacji a też wszystko było ok u niej. Nie wiadomo od czego to zależy,nadzieje zawsze trzeba mieć :) Mi tlumaczyła moja gin, że czasem jest tak, że komórka jajowa ma tak gruba osłonke że plemnik nie jest w stanie do niej wniknąć no i wtedy zostaje tylko in vitro, a tu z kolei podobnie jak przy inseminacji pozostaje jeszcze kwestia żeby zarodek sie zagnieździł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Przyznam szczerze Asiak33 że nie wiem czy to było badanie wrogości śluzu , po prostu przy którymś monitoringu na sprawdzenie czy pękł pęcherzyk gin pobrał próbkę plemników i po chwili był wynik. Może to i to.... nie jestem zorientowana i nawet nie czytałam o tym badaniu. :( a chyba powinnam..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka nie myśl że ja mam coś przeciwko inseminacji, tylko uważam że skoro są drożne jajowody i komórka też pod obserwacją, śluz nie wrogi to obojętnie czy nasienie będzie szło przez jajowody czy będzie bezpośrednio podane do macicy to powinno dojść do zapłodnienia. Dla mnie niestety to nie jest 50% bo mam już swoje lata i szans coraz mniej a po mojej siostrze widzę że mimo tylu prób nie kończyło się to powodzeniem a ja jestem bliźniaczką i pewnie mam to samo :( Mia skoro żołnierzyki maszerowały to znaczy że im tam dobrze było i wrogości nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Asiak33 rozwiń proszę o tej komórce .... że pod obserwacją ? że jak , ja wiem tyle że pęcherzyk pęka a czy jest w nim komórka jajowa to już nie .O co chodzi , następne badanie jakiego nie miałam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak no właśnie w tym sęk że przy in vitro wiesz że komórka jest zapłodniona ale nie wiesz czy sie zagnieździ i zacznie rozwijać dalej. przy inseminacji nawet zapłodnienia nie można być pewnym, bo tak jak pisałam plemnik może sie nie przebić do jajeczka. A te leki na wzrost pęcherzyków podobno wpływają też na jakość pęcherzyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i małe sprostowanie, jajowodami przesuwa sie komórka jajowa, nasienie jest do macicy podawane przez szyjke macicy. Mia mysle, że Asiak miała na mysli że ma monitoring kilka razy w czasie wzrostu pęcherzyków nim dojdzie do owulacji, zajrzeć do środka pęcherzyka nie idzie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Dlaczego wyskakuje SPAM ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
To pewnie to co i ja mam, trzy podglądy jak rośnie a później jak pęknie to już czekanie na test. W piątek zapytałam lekarza czy nie ma sposobu by sprawdzić czy pęcherzyk ma w sobie komórkę, ale tylko przy in vitro pobiera się chyba strzępek komórki czy jakoś tak. Mogłam coś przekręcić , nie pamiętam jak to mówił dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Dokładnie jak piszecie chodziło mi o monitoring. No ale niestety możemy podglądać tylko pęcherzyki. Komórki jajowej się nie da tylko podczas in vitro jak zapłodnią pozaustrojowo to mogą obserwować czy się dzieli czy nie. Mia mi też czasem ten spam wyskakuje i nie mogę do Was nic napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Witam dziewczyny widzę, że dyskusje na całego, Zastanawiam się czy w cyklu w którym pęcherzyk rośnie bez komórki w środku też jest skok temperatury po pęknięciu, muszę spytać gina. Czytałam sporo o in vitro i inseminacji, jestem bardziej nastawiona na podejście do inseminacji, choć mój lekarz zachwalał mi in vitro. Może się mylę ale dla mnie inseminacja jest bardziej naturalną metodą i potrzeba mniej stymulacji kobiety przed zabiegiem niż przy in vitro i do zapłodnienia dochodzi w organizmie kobiety, po za tym jest sporo tańsze i nie czeka się tyle co na in vitro. Ale jeśli wykorzystam wszystkie sposoby włącznie z inseminacją to podejmiemy i tą próbę. Asiaknie panikuj z wiekiem, na pewno dbasz o siebie i M, a ot ważne, stan Twojego zdrowia jest na pewno lepszy niż niejednej dwudziestoletniej imprezowiczki z petem w zębach i piwem w ręce. To fajne co piszesz, że masz siostrę bliźniaczkę, ja mam dwie starsze, jestem z nimi blisko ale mieć bliźniaczkę to dopiero frajda. napisz jak Ona się czuje teraz i dzidziuś w brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
A tak po za tyn kochana to macie skłonność do bliźniaków w rodzinie więc walcz kochana bo historia lubi się powtarzać czego Ci z całego serca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WIADOMOŚĆ dla dziewczyn które mają niedrożne jajowody!!!! 6 lat temu miałam badanie na drożność jajowodów! okazało się że oba nie drożne i lekarz powiedział że w moim przypadku tylko in vitro! pogodziłam się z faktem że nie będę mieć dzieci i nagle okazało się że jestem w 7 tyg.ciąży!!!! cuda się zdarzają więc dziewczyny nie traćcie nadziei!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam na Becie i niestety klapa, zresztą tak jak myślałam teraz czekam na @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Netia88 napisz czy te badania, o których piszesz robi się w każdym dniu cyklu czy w jakieś określone dni? Sama zastanawiam się nad takimi badaniami czytałam też, że warto sprawdzić poziom wit B12 bo jej niedobór też może skutkować problemami z zajściem i wit D, ale ja teraz łykam wit. D co kilka dni bo jest tak mało słońca i piję tran w tabletkach więc to spora dawka. Dzwoniłam dziś do mojego doktorka, jest na sympozjum, więc wizyta możliwa dopiero po owulacji, dam sobie spokój bo nawet cytologi mi nie zrobi po owulacji nie mówiąc już o podglądaniu pęcherzyka, pozostają testy i pomiar temperatury. Zastanawia mnie to co pisałyście o mocnej osłonce na komórce, może wzmocnienie plemników rozwiązałoby problem, tylko czym je wzmocnić żeby dały radę się przebić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Witajcie. L_E_T_I nie popadaj w doła,choć wiem jak to jest, przede mną niedługo testowanie a za mną ile nieudanych . Wiem i ja i reszta dziewczyn co czujesz. Ale przyjdzie @ , i następny cykl szansy . Nawet nie wiesz jak ja się boje kolejnego rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja dziś wzięłam ostatnie clo. Teraz będę dalej na estrofenie w końskiej dawce. W poniedziałek idę na podglądanie. Stresuję się że tam nic nie urosło. Leti w następnym miesiącu będzie lepiej, więcej będzie staranek i się uda. Natala badania hormonalne najlepiej zrobić w pierwszych dniach cyklu między 2 a 5.Mój mąż stosuje salfazin na polepszenie żołnierzyków ale on i tak miał dobre wyniki wcześniej. Mia kiedy testujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Hej dziewczyny. Asiak u mnie do testowania jeszcze troche czasu, tak około 27 stycznia. Wracając do mojej depilacji laserowej tak mi się przedłużyła stymulacja i mam juz trzy tygodnie spóźnienia na zabieg. Zaraz po tescie zabieg . Dwie sprawy na raz nie zawsze idą w parze :) Asiak33 po końskich dawkach musi cos urosnąc. Może nie kilka a jeden big pęcherzyk. A co tam Netia 88 u Ciebie ?Kasia2580 też nic nam się nie odzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak mój M też brał Salfazin mimo dobrych wyników, gdy poszedł zbadac nasienie to lekarz mu powiedział ze oszukuje w ten sposób organizm, że bez sensu brac jak sobie dobrze radzi i są dobre wyniki. natomiast M. Amefy pamiętam zę po tych tabletkach miał gorsze wyniki niż przed ich łykaniem, dlatego warto po pewnym czasie sprawdzić jak to jest w waszym przypadku. Co do osłonki kom. jajowej, mnie moja gin tłumaczyła ze wtedy tylko in vitro pomaga bo oni zapładniają ta komórke, a plemników nie da sie wzmocnić by temu podołały - to bardzo życzliwa lekarka i wiem że nie mówiła tak dla wyłudzenia kasy na in vitro. 1 A my dziś z córcią zaliczyłysmy pierwszy wypad na sanki :) byłoby całkiem fajnie gdyby nie mój głupi owczarek który co chwile lizał ją po buzi, trącał zmarznięta piłką i szczekał - biedaczka sie wystraszyła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka u Was śnieg jest? U nas ani płatka, rano kropiło a teraz jest znośnie. Ja tam wolę żeby zimy nie było śniegu, mrozu i całej tej reszty. Co do Salfazinu to mi lekarz powiedział że to są witaminy dla mężczyzn i dobrze jest je brać bo mają dużo cynku. Co lekarz to inna opinia. Netia na która masz do GC? Czekamy na relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie zalecane dla panów są cynk i wit.E tzw. witamina płodności. Ale jak widac nie każdemu służy. W nocy napadało troche, ciekawe jak długo poleży. Ja zdecydowanie wole gdy jest snieg, bo nie ma tej szarości za oknem, ale oczywiście z umiarem a nie jak spadnie 20cm naraz i trzeba odśnieżać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Cześć dziewczyny, mój M łyka razem ze mną Vigor lub Centrum, teraz tran bo też często kichał i wit A+E bo mu dermatolog zalecił. Kiedyś karmiłam go Salfazinem, Macą i mnóstwem innych witamin ale dostał uczulenia na któryś z nich i dałam za wygraną. Po pól roku od końca brania witamin jego wyniki nasienia były super, nie wiem jakie były w trakcie brania bo nie badaliśmy. LETI wszystkie wiemy co czujesz i ściskamy Cię Kochana. Ten rok na pewno będzie owocny byle do wiosny. Co do zimy to też średnio lubię, zwłaszcza jak napada tak jak rok temu, musiałam samochód zostawić pod pracą i iść do domu na piechotę bo nawet autobusy się zakopywały. Ale z drugiej strony zima musi byś jak nie teraz to w kwietniu nas dopadnie i to jeszcze gorszy scenariusz, a przyroda też szaleje bo nie wie co jest grane, jak drzewa teraz zakwitną to potem już nie i owoców będzie mało. O suszy nie wspomnę. Pomyślicie, że jestem zwariowaną ekolożką, nie jestem ale pogoda na świecie szaleje, a ja chcę podobnie jak Wy sprowadzić na ten świat dziecko i chcę dla niego dobrego życia, zabawy na śniegu i bogactwa natury w postaci owoców i warzyw. Moje ferie zimowe to było szaleństwo na śniegu, a teraz dzieci trzeba zabierać w Alpy żeby śnieg zobaczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) jestem juz po pierwszej wizycie i powiem ze właściwie byl to wywiad na temat przebytych chorób, leczenia, trybu życia itd. Usg nie mialam zrobione bo niestety jeszcze troszkę krwawilam. Ide za kilka dni znowu. Dzisiaj odebralam tez moje wyniki badań i badania nasienia mojego M - wszystko jest ok wiec przyczyna dalej nieznana:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Netia88 ,to nie masz powodu by mieć smutna minkę , jeśli badania i Twoje i Twojego M w porządku to już jest powód by się cieszyć. Nowy lekarz, może inne metody , inne leki ,pokładaj w tej zmianie nadzieje i same plusy. Za parę dni pochwalisz się nam pęcherzykami i do działania Kochana. Ja od tylu lat nie znam przyczyny , ale jak widzę na monitoringu pęcherzyk , trzymam się starań w wyznaczonych dniach , i co ???więc też nie wiem czemu tak. No ta komórka jajowa...... szkoda że nie wynaleźli sprzętu prześwietlającego pęcherzyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia wiem co czujesz bo mam tak samo, niby wszystko ok a dziecka nie ma. Netia jak oceniasz klinikę i podejście pani doktor? Coś mówiła o dalszych krokach? Będziesz dalej do niej chodzić? Szkoda że nie miałaś usg. Kiedy idziesz znowu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Mia, postaram się myśleć pozytywnie:-) Asiak pani doktor bardzo miła i wydaje sie dosc konkretna. Musialam zrobic na miejscu badanie AMH bo tylko tego mi brakowalo w moich papierach, teraz trzeba poczekać 2 tygodnie na wynik i duzo od tego wyniku będzie zależało. Jestem umowiona na sobotę na USG. Myślę ze będę kontynuować u niej leczenie. Martwią mnie jak narazie koszty bo w tym miesiacu za same badania wydalismy juz okolo 800 zl a jeszcze wizyty... juz odczulismy wszystko po kieszeni. Natala ja robiłam badania w 3 dc, nawet nie pomyslalam wcześniej o tym w jaki dzień je robić. Jak dzisiaj bylam w klinice to tylko pani doktor zadala mi pytanie właśnie w ktorym dniu cyklu byly robione badania wiec najlepiej sobie zapamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! Zasypało Was bo u nas nadal nic. Netia to w sobotę będziesz miała 9dc to już będzie można ocenić czy pęcherzyk rośnie. Koszty niestety są duże za samo AMH dałaś pewnie ze 180 zł. Dobrze że badania starczają na jakiś czas i nie trzeba ich powtarzać co miesiąc. Później za wizyty to już w granicach 80 zł się płaci+koszty ewentualnych leków ale wiadomo że też tych wizyt jest ze 3 czasami. No ciekawa jestem co Ci dalej zaproponują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh te koszty leczenia, ja za wizyty płaciłam 200zł, potem za sam lek na prolaktyne wychodziło prawie 150zł, cieszyłam sie jak wyniki były dobre bo wtedy mogłam brac po pół tabletki tylko i starczało opakowanie na miesiąc. Szkoda żę rzadko który lekarz powie w którym dniu cyklu jakie badanie trzeba robić, LH i FSH to zawsze między 2 a 4 dc a progesteron w 21dc (przyjmuje sie że tydzień po owulacji), a prolaktyna to obojętnie kiedy bo wahania w obrębie miesiąca są minimalne, tylko zaleca sie by rano je robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
Witajcie. Ja zakonczylam juz starania, teraz czekam na efekty:) Planowany termin @ mam pod koniec przyszłego tygodnia. Odkad zaczełam starania, ani razu jeszcze nie testował, zawsze @ przychodzi na czas lub zdarza sie ze pare dni wczesniej tak jak ostatnio. Co do zimy to u mnie brak , ale mogło by sypnac troche sniegu ale tak nie za duzo , zeby przykryła ta szarosc za oknem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×