Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

a jakie miałaś duże pęcherzyki? może szybciej urosły do odpowiedniej wielkości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a wy się kochacie tylko w owulację? My to kiedy mamy ochotę a w owulację ile damy radę :) Mój M to nie lubi moich dni płodnych bo wtedy jest wykończony przeze mnie. LETI a może twoje pęcherzyki jeszcze popękają. Nie ma co się poddawać i tracić nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszkaM jeden był 13mm a drugi 22mm, trzeci powstał w trakcie i nie wiem ile ma teraz. Asiak nie pękną bo jutro powinna @ się zjawić . My w ciągu cyklu się kochamy jak mamy ochotę a w owulację codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie przez ten pęcherzyk 22mm dostałaś Leti tak szybko zastrzyk na pęknięcie. Czasem sie zdarza że mimo leku nie pękają. U mnie na 3 pęcherzyki pękł jeden a były wszystkie niemal tej samej wielkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak, jestem trochę rozczarowana bo ogólnie to dość dobrze znoszę wszystkie leki i jak do tej pory wszystkie działały tak jak trzeba ale tym razem klops :) Jednak się nie poddaje walczę dalej teraz czekam na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem juz po inseminacji. Pęcherzyk właśnie pękał bo byl nierówny - lekarz wszystko mi wytlumaczyl jak interpretować obraz na usg :-) jestem bardzo zadowolona bo wyniki mojego M duzo sie poprawily chociaż i tak nie bylo źle. Ostatnio mial 23mln/ml A-0% B-37% CD-63% a teraz 38mln/ml A-2% B-59% CD-39% a to zasluga tabletek Androvit które bierze zaledwie od miesiąca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny porażka :( Był jeden pęcherzyk ale zanim urósł porządnie to pękł. Jestem załamana w12 dniu cyklu a ja już jestem po rzekomej owulacji. Mam brać luteinę i jak nie dostane @ zrobić bete ale znając siebie to nawet sikacza nie zdążę zrobić. Endometrium też tylko 7 mm więc napewno z tego nic nie będzie. Jestem załamana :( Netia oszczędzaj się przez co najmniej 3 dni, nóżki do góry i się nie przesilaj, żadnej gimnastyki i dźwigania! Ciocia Asia Ci tak każe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak skoro pękł to był dojrzały a endometrium może jeszcze nieco urosnąć, bo zarodek zagnieżdża sie dopiero 3-4dni po zapłodnieniu. Netia ściskam kciukasy :) Leti organizm czasem sie zbuntuje i mimo leków nie zadziała jak należy. Ale następnym razem będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak kochana moze jeszcze nic straconego! Nie trac tak szybko nadziei, duzo dziewczyn bylo pewne ze cykl stracony bo tu choroba albo maz wyjechal itp.a tu bach ciąża :-) tak tez może być u Ciebie wiec główka do góry! Insemke robił mi dr Mercik tak jak ostatnio:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia staranka byly???? Dziewczyno szalejcie ile wlezie :-) My z moim M robilismy poprawke po IUI hihi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak trzeba mieć nadzieję że będzie dobrze, jak były przytulanki to super bo się nie stresowałaś i nie myślałaś o tym że właśnie się starasz o fasolkę i był pełen luz :) Trzymam Kciuki :))) Netia za Ciebie również trzymam mocno odpoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Hej wszystkim. My poza czasem owulacji upajamy się sobą niemalże codziennie , a wczoraj miałam wyjazd i to pilny , stąd moje pytanie czy ratować ten dzień , ale nie dało rady , wróciłam późno a mój M przeziębiony, zakatarzony spał. Nie wiem no , mam nadzieje że mimo wszystko będzie dobrze. A jesli mam byc szczera to nadzieja nadzieją a swoje myślę :) Dziś juz jestem wściekła że tak się stało . Dzięki Kochane za odpowiedzi ,Netia88 coś czuję że Wam się uda w tym cyklu :), Asiak33 też bym nie załamywała rąk na Twoim miejscu, być może faktycznie pęcherzyk urósł i pękł, nie trać nadziei ,może organizm sam zadziałał zanim Ty zaczęłaś wszystko kontrolować. Netia88 napisz mi coś wiecej o tych tabletkach Androvit, lekarz Wam przepisał te tabletki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Na szczęście w tamtym tygodniu kochaliśmy się co dwa dni i wczoraj zrobiliśmy powtórkę gdyby jednak komórka jajowa jeszcze gdzieś czekała w macicy :) Od jutra muszę brać luteinę. Mia Androvit ma podobny skład do Salfazinu a on jest tańszy i pakowany po 90 sztuk. Ważne żeby tabletki dla facetów miały cynk. Możesz zamówić przez neta z apteki DOZ, ja zawsze tak robię a teraz tam jest jeszcze kwas foliowy w promocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia nie przepisał nam ich lekarz, ja poczytałam kiedyś gdzieś na internecie i dużo osób chwaliło ten Androvit. Na początku nie wierzyłam że mogą być takie efekty jak ludzie pisali ale jednak :) Płacę za nie średnio 38 zł za 30 kapsułek w aptece ale na internecie są już od 22zł. Też zastanawialam się nad Salfazinem ale wystraszyły mnie niektóre opinie że mogą wręcz działać odwrotnie na plemniki i trzeba działac pod okiem lekarza.... wolałam dać troszkę więcej kasy i być spokojniejsza :) tym bardziej że mój M nie miał aż tak strasznych wyników a chcieliśmy je tylko troszke podbudować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honi77
hej dziewczyny,dawno mnie tutaj nie bylo (od czerwca) ale czytalam Was codziennie,po tym co sie stalo nie mialam sily nic pisac i sie zalamalam,pol roku chorowalam ehh sama nie wiem co mi bylo,non stop bole brzucha,gardlo,zle wyniki,antybiotyki itp,ale w grudniu mialam 3 IUI i nie udalo sie,dzis po raz 4 IUI,w poniedzialek byly 2 pecherzyki ale mialy podrosnac a jak sie okazalo to dzis byl jeden 22mm i 20dc,pierwsze inseminacje mialam zawsze 15-16dc a obecnie jest to 20dc(za wolno rosna),jestem caly czas zalamana bo nie wiem czy o tym pisalam ale moj M jest powaznie chory na nerki i jesli nowa kuracja nie pomoze (3 mc beda testowac)to musze sie pozegnac z tym ze bede miala dziecko bo moj M dostanie chemioterapie....... malo tego wczoraj pol dnia ryczalam bo dowiedzialam sie ze znajomi ktorzy nie chcieli miec dzieci wogole to dzwonili wczoraj z placzem ze dziewczyna jest w ciazy w 5 tyg i ,,co oni maja zrobic,, dla mnie to byl szok ! Witam wszystkie nowe dziewczyny i szczerze trzymam za Was, ja 6 marca wizyta u lekarza i beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Cześć dziewczyny, my rozpoczęliśmy wczoraj starania, ma dwunasty dzień cyklu i pojawił się płodny śluz i blada kreseczka na teście, chyba ten cykl będzie krótszy od poprzednich. Asiak33, fajne pytanie o seksie zadałaś. Mój M to by chyba poszedł na lewo jeśli kochalibyśmy się tylko w owulację. LETI skoro byliście w klinice i leczysz się u dobrego lekarza to nie wiem co Ci poradzić. Najgorsze jest to, że lekarze w klinikach nastawieni są na wyniki czyli liczbę uzyskanych ciąż. Namawiają ludzi na in vitro nawet jeśli można by było poszukać innych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Witaj, Honi77, to smutne co piszesz bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że Twój mąż pokona choróbsko i będzie dobrze. Jeśli będzie dostawał chemię to może zastanówcie się nad zamrożeniem nasienia. Jest też wiele przypadków gdy mężczyzna po chemioterapii regeneruje się na tyle, że płodność powraca. Ale teraz najważniejsze jest powodzenie Twojej inseminacji i jego zdrowie. Trzymam kciuki, odzywaj się do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honi trzymam kciukasy z całych sił :) Może faktycznie pomyślcie o zamrożeniu nasienia, będzie to jakaś alternatywa. 1 A jesli chodzi o temat seksu, u nas po urodzeniu Małej sie niestety pogorszyło, moje libido znacznie spadło, może ze zmęczenia, a to że stale trzeba było pamiętac o żelu bo inaczej był straszny dyskomfort to już wogóle mnie zniechęcało. Mam nadzieje, że sie to wkrótce zmieni, bo mój M. strasznie marudzi a to nie wcale nie tak, że mnie nie pociąga, ja ogólnie straciłam ochote :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
MyszkaM86, to normalne, że kobieta po porodzie traci trochę ochotę na przytulanka, bo ma dziecko i nowe obowiązki, zwłaszcza gdy tyle czekała na ten cud. Jeśli masz problem z suchością pochwy to faktycznie tylko żel ratuje sytuację, ale kup może taki do masażu i do nawilżania w jednym. Będzie zabawa i pożytek w jednym. Czasami też coś takiego kupuję jest fajna frajda zwłaszcza jak zaczyna mrowić albo chłodzić. Zaraz po okresie też mam problem z nawilżeniem co skutkowało stanami zapalnymi. Ale w dni płodne to leci ze mnie jaj z kranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Pytanie do Mia777, pisałaś, że leczysz się u Wdowiaka, Napisz czy w OVUM czy w OVEA? Bo przyjmuje i tu i tu, zastanawiam się gdzie się wybrać. Jutroo podzwonię i się wszystkiego dowiem ale ciekawa jestem gdzie Ty jeździsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala tez zwalałam to na zmęczenie nowymi obowiązkami ale to już prawie rok i dalej poprawy brak. A ta suchośc to moze jednak jakiś stan zapalny, chociaż nie mam żadnych świadów czy upławów, zobaczymy jaki będzie wynik cytologii. Ze mnie nigdy nie kapało śluzem ale w te dni blisko owulacji czułam że jest wilgotno a teraz nic, czasem mam takie wrażenie na kilka dni przed @, ale to może 1-2dni wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba też muszę się uzbroić w taki żel bo ja to przez to clo to wysuszona jestem. Biorę wiesiołek ale słabo działa. A ty Myszka też używasz tych żeli o których pisały dziewczyny czy coś innego? Honi a nie chcesz zrobić in vitro. Wtedy zamrożą Wam już zapłodnione komórki. Trzymam za Was kciuki żeby już teraz inseminacja się udała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honi77
dzieki dziewczyny za dobre slowa, in vitro? mieszkam w niemczech i tutaj refunduje polowe kasa chorych ale mimo wszystko sa to koszty ok 4-5 tys euro ,nie stac mnie na to,inseminacja tutaj jeszcze tyle nie kosztuje bo tez pokrywa polowe kasa chorych ale za wiekszosc tabletek,zastrzyki place 100%..... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
4-5 tys. euro przy refundacji to rzeczywiscie sporo. W Polsce bez refundacji wychodzi tansze ivf. Wkurzajace jest to , ze to tyle kosztuje. Niby mowi sie ze jest sie w stanie zrobic wszystko ,zeby miec dziecko ale tak naprawde jest duzo ludzi, ktorych tak naprawde nie stac na taki zabieg mimo refundacji. Moze kiedys to sie zmieni i bedzie w pełni refundowane, oby:) Ja czekam na przyszly tydzien i tez bede dzwonic do klinki , az boje sie tego wszystkiego jak to bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honi ja też wyjeżdzam do Niemiec na stałe w maju/czerwcu i mam ogromną nadzieje że uda nam się do tego czasu bo koszty leczenia w Niemczech przerażają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
MyszkaM ja jak miałam stan zapalny to też nie miałam żadnych objawów, ani bólu ani upławów, a cytologia wyszła na 3 więc kiepsko. Wyleczyłam to dopiero po trzech kuracjach. Ale nie nawraca już pół roku więc jest ok. Honi, a jak daleko w Niemczech mieszkacie. Może taniej by Wam było leczyć się w Polsce, gdzieś przy granicy. Kliniki, które nie mają umowy na refundowane in vitro mają często dobre promocje i cenowo wychodzi podobnie jak refundowane. Zamrożenie nasienia lub gotowych zarodków też w Polsce nie jest tak kosmiczne drogie jak za granicą. My trochę mamy oszczędności i możemy wziąć kredyt ale też trochę mnie przeraża koszt in vitro bo wolałabym tą kasę wydać na wyprawkę. Ale cóż czasem tak to bywa. Mam nadzieję, że u nas inseminacja wystarczy bo kwestia niszczenia zarodków kłóci się z moim światopoglądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak ja uzywam Feminum, takie niebieskie opakowanie, samo nawilżanie i nie szkodzi plemnikom. Ale teraz gin mi poleciła REPLENS-żel jest z takim aplikatorem i uzywa sie go 2 razy w tygodniu, ma jakies takie działanie, ze łączy sie z nabłonkiem w pochwie, nawilża go i dłużej sie ten stan utrzymuje. Kiedyś tez mi wyszła 3gr w cytologii ale wystarczyło 10dni tabletek dopochwowych i wszystko wróciło do normy, choć faktycznie objawów nie było żadnych. Ale wtedy nie było też tej suchości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Natala3, ja jeżdże do OVUM na Staszica, choć czasami jak nie mogę być w te dni kiedy Dr.Wdowiak przyjmuje w OVUM to jeżdżę do OVEA, tak jak w tym cyklu akurat miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×