Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość kasia2580
Witajcie. U mnie tez piekna pogoda dzisiaj jest, a nastrój taki sobie, obojetny raczej. Psioszka mam jeszcze takie pytanie do Ciebie: Wiesz moze czy ten doktor Gizler umawia na jakis konkretny dzien w miesiacu? Jedna loteria to widze zapisac sie do niego a druga to zeby akurat nie wypadła @. Ależ to wszystko skomplikowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Jutro mam podglądanie pęcherzyków i zobaczymy czy urosły wystarczająco do IUI :) Zależy mi bardzo na tym żeby doszło do inseminacji bo zamierzamy wyjechac na stałe za granice a tam koszty leczenia są ogromne. Mamy czas do końca maja. Wczoraj mąż zabrał mnie do Aquaparku było super ale jak wróciliśmy to padłam do łóżka jak mucha, nie mam w ogóle kondycji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psioczka 2015 rok to szmat czasu Są jeszcze kliniki z wolnymi miejscami na ten Tylko niestety dochodzą dojazdy Wklejam linka z liczbą oczekujących w poszczególnym klinikach http://www.invitro.gov.pl/news/9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia widziałaś tą listę od gościa? W GC oczekuje 7 par na in vitro a w prowicie aż 266 par. Jak mi nie wyjdzie w tym miesiącu to jeszcze miesiąc muszę być stymulowana i złoże też papiery. Już ponad rok walczę a od 5 miesięcy jestem na wspomagaczach. Trzymam jutro za Ciebie kciuki. Mia jak tam mąż po walentynkach? Udała się niespodzianka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak jest ogromna szansa na to ze uzyskacie dofinansowanie :-) skoro tylko 7 par czeka :-) ja bym musiala jeszcze poczekać 3 miesiace zeby miec udokumentowane 1 rok leczenia bo chyba takie cos jak badania nasienia mojego M nie wchodzi w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Witajcie Kochane :) Oj udała się niespodzianka z tymi walentynkami, oczy postawił jakby zobaczył ducha :) Super było. Jak Asiak33 czujesz coś w jajnikach ? Jutro wizyta u Ciebie ? Netia napisz jak tam dzisiaj podglądanie. U mnie rosły dwa pecherzyki , w piątek miały 13 i 16 mm , wczoraj jak byłam na podglądzie to ten mniejszy nie bardzo podrósł ale ten co miał 16 mm wczoraj podrósł na 23 mm. Czuję dotkliwie jajniki od weekendu. Wczoraj też był zastrzyk na pęknięcie i staranka zaczęliśmy od niedzieli , i wczoraj i dzis też. Zaczęłam pić winko czerwone , no i robię "świecę" :) Tak czytam jak piszecie o dalszych krokach jakie chcecie zrobic , a ja ciągle w miejscu stoję , w sensie że do decyzji o inseminacji mi daleko a nie mówiąc o in vitro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia, podstawą do zakwalifikowania się do programu rządowego jest między innymi badanie nasienia Twojego M oraz kilka innych badań- hormony, hsg, AMH itd. Jeżeli skompletujesz te wszystkie wyniki to lekarz dopiero może Cię wpisać na listę oczekujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka liczą się nawet te podstawowe (prywatne) badania nasienia w laboratorium? bo te szczegółowe robiliśmy dopiero 2 miesiące temu gdy wybieraliśmy się do kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny napiszcie jaki bedzie mniej więcej koszt takiego in vitro przy zakwalifikowaniu się do tego programu rządowego? czy zostają do zapłaty tylko leki i wizyty przed? czy trzeba jeszcze coś płacic za sam zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Jako, że raczej wstępuje spowrotem na ścieżke staraczek to przedstawie co mi powiedziała wczoraj lekarka... Moge z marszu podejśc do inseminacji, nikt mi nie zabroni. Ona jednak zalecałaby ponowne zrobienie HSG by sprawdzić czy jajowody sie nie zaśluzowały i nie ma żadnych zrostów w macicy po cesarce. Dostałam liste hormonów do sprawdzenia : LH, FSH, estradiol, prolaktyna, TSh i antyTPO, oszczędziła mi testosteron bo miałam dobry wynik poprzednio i jak stwierdziła ten hormon sie nie psuje hehe. Zaleciła tez usg piersi, podobno po ciąży to norma. Czekam na wynik cytologii, i tu może być klops, bo opisałam jej że podczas seksu i w okresie okołoowulacyjnym czuje suchość w pochwie no i prawdopodobnie jakieś dziadostwo sie tam zalęgło. Moja gin nic nie wspominała o tym, i nie potrzebuje do szpitala wyniku cytologii, ale niektórzy lekarze odradzają hsg jeśli jest podejrzenie bakterii żeby nie rozsiać tego z kontrastem po całych jajowodach-więc nie wiem co robić. Troche zalezy mi na czasie, chciałabym znac wynik IUI zanim przedłożę w pracy wniosek o wychowawczy, żeby móc w razie czego zanieść L4 i miec płatne (to chore ze człowiek tak kombinuje no ale z jednej pensji byłoby krucho). bo niestety wiem że nie pozwola mi przerwać wychowawczego gdybym wtedy zaszłą w ciąże i dać zwolnienia lekarskiego-sama prędzej dostałabym wylot z pracy. Właściwie jesli najpierw zaczekałabym na wynik cytologii i dopiero w kolejnym cyklu hsg to sie nie wyrobie czasowo ze wszystkim. Taki oto mam dylemat, chociaż wydaje mi sie że skoro moja gin nic nie wspominała o ewentualnym rozniesieniu bakterii (nalezy do lekarzy którzy zawsze podają wszelkie opcje mozliwe co możę sie dziać) to nie mam sie czego bać. HSG miałabym z marszu, musze tylko dać jej znać w 1dniu @ to mi poda kiedy mam sie stawić do niej na badanie na dyżur, a @ powinna być lada dzień-niestety wczoraj nic nie powiedziała gin żeby widziała jakąs fasolke, było tylko ciałko żółte więc owulka była. Co mi poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Myszka nam się rozpisała. Co by Ci tu doradzić? Ja bym na Twoim miejscu jednak zrobiła sobie wymaz bakteriologiczny bo mi lekarz nie zrobił hsg jak tego nie miałam. Powiedział że przepchał by te bakterie do macicy. Poza tym wcześniej wykryli u mnie ureaplasme więc tym bardziej chciałam potwierdzić że nic nie mam. A na wynik tego badania czekałam chyba 2 dni więc szybciutko. Będziesz hsg robiła prywatnie czy na nfz? Który masz dzień cyklu? Chciałaś jeszcze teraz zrobić czy dopiero w przyszłym miesiącu? Netia in vitro to koszt 3-5 tyś. Płacisz tylko za leki do stymulacji. Za wizyty monitorujące i sam zabieg już nie płacisz. Nie wiem tylko czy wcześniej nie trzeba zrobić histeroskopii (1500zł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia, nie ważne czy masz prywatne badania czy nie, co do histeroskopii to nie jest wymagana- ja nie miałam, z zabiegów tylko laparoskopia diagnostyczna. Co do kosztów to jest różnie, tzn płacisz tylko za leki,ale w zależności ile ich zużyjesz. Mój organizm np nie reagował na podstawowe dawki i musieli je zwiększyć, więc tym samym wzięłam ich więcej i koszt wszystkich leków wyszedł nam 6,5tys- ale myślę,że to jest max. Justynka tu z forum chyba 4 tys zapłaciła, bo potrzebowała ich mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dawno nie pisałam bo nie miałam o czym:) Dziś zrobiłam test i znów jedna kreska :( idę dziś na wizytę i zobaczymy co dalej. W sobotę wyjeżdżam w góry na odpoczynek od wszystkiego.Ale tak sobie myślę że jak wrócę to dzwonie zapisać się do kliniki na rozmowę o in-vitro, nie mam już dalej siły walczyć naturalnie bo zawsze wychodzi klops. Myszka, działaj lekarz chyba wie co robi, tym bardziej że jej ufasz :) Ja jetem na zasiłku chorobowym i myślałam że przez te pół roku mi się uda a tu klops zasiłek mi się kończy a fasolki nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczynki za odpowiedź:) Ja właśnie wróciłam z monitoringu i pęcherzyk jest piękny :D na szczęście urósł odpowiednio :) dostałam zastrzyk na pęknięcie i jutro drugie podejście do IUI :) Kurcze Myszka też niewiem co doradzić... jeśli jest choćby podejrzenie że mozesz mieć bakterie to chyba bedzie lepiej gdy najpierw sprawdzisz co jest grane a dopiero potem HSG bo potem możesz narobic sobie jeszcze większego problemu.. Leti... :( przykro mi.. nie poddawaj się dziewczyno, jesteśmy z Tobą :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak dzisiaj mam 28dc, dotąd cykle miałam 27-29dni, ostatnio jednak @ przyszła w 30dniu, także czekam. Przewaznie jeśli jeden cykl mi sie wydłużał to drugi był krótszy a tym razem nic takiego sie nie dzieje. Kurcze z jednej strony rozum podpowiada, ze lepiej poczekać na wynik cytologii i w razie czego leczyć to paskudztwo. Z drugiej strony, jak juz pisałam wczesniej zależy mi na czasie, a jeśli odwlekę hsg do następnego cyklu (nie tego który lada dzień sie zacznie) to nie będę wiedziała czy IUI sie udała (musze złożyć wniosek o wychowawczy na 2tyg. przed końcem urlopu zaległego który będe wykorzystywać)- zabraknie mi kilka dni. A potem prezes już mi nie pozwoli cofnąc wniosku i będzie klops, bo nie bedę mogła L4 mu rzucić przed nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka leć do laboratorium i zrób wymaz na bakterie. To zdążysz zrobić hsg w kolejnym cyklu. Ja cytologie miałam robioną w styczniu a w grudniu hsg a i tak musiałam zrobić wymaz. Netia to znowu trzymam za Ciebie jutro kciuki. Ty tam spokojnie bez szaleństw później dużo odpoczywaj i nogi zaciskaj :) Ja jutro idę się dowiedzieć czy coś urosło. Oby był chociaż jeden pęcherzyk bo się załamie. Leti ty sobie spokojnie odpoczywaj i daj znać po wizycie w klinice co Ci doradzili i jak wygląda cała procedura do in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynik cytologii mam mieć dopiero za 2 tyg. chociaż ostatnio tez tak mówili a po tygodniu juz był więc w razie czego miałabym czas zeby odwołać badanie. Z drugiej strony tak sobie mysle, że gdyby moja lekarka miała jakieś wątpliwości albo zastrzeżenia że nie moge zrobić hsg przed wynikiem cytologii to by mi powiedziała. Gdy robiłam pierwszy raz hsg i to w tym samym szpitalu co mam mieć teraz to nie potrzebowałam wymazu. Chciałabym sie wyrobić z hormonami do HSG to za jedna drogą gin by mi powiedziała jak wygląda sytuacja i co dalej robimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak ja tez trzymam mocno kciuki za Ciebie (bo Twoje mi pomagaja jak narazie) jutro nam sie pochwal jak duze sa Twoje pecherzyki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Myszka do hsg nie chodzi o cytologie tylko o wymaz na bakterie! Wynik na drugi dzien, ja bym bez tego nie zrobila hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, właśnie wróciłam od mojego gina, ryczę odkąd od niego wyszłam :( Okazało się że były trzy pęcherzyki i mimo podanego pregnylu żaden z nich nie pękł. W nowym cyklu mam brać dalej pół tabletki CLO i dodatkowo dostałam Dexamethason i nie wiem co to jest za lek? Gin powiedział że nie ma na mnie już żadnego pomysłu co tu robić żeby był sukces i to ostatni będzie cykl stymulowany. Później mi zaleca 3 miesięczną przerwę od lekarstw i próby na naturalnym cyklu. Masakra więc nie zostaje mi nic innego jak namawianie mojego M. na klinikę, ale on jest oporny i nie chce o tym słyszeć. Chyba się załamie bo czuję na chwilę obecną bezsilność :( Trzymam za Was wszystkie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Letin rozumiem twoje rozgoryczenie, moze następnym razem powinnaś mieć podaną większą dawke pregnylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti powinnaś porozmawiać z Twoim M szczerze o Twoich uczuciach, powiedz mu że bardzo zależy Ci na dzieciątku i że powinien szanowac Twoją decyzję. Może podsuń mu jakiś dobry artykuł o in vitro, może nie do końca wie na czym to polega? Zrób jakąś dobrą kolacyjkę przy winku i świeczkach - zrób nastrój i porozmawiajcie. Przecież to będą jego plemniki w Twojej komórce i to Ty będziesz nosiła wasze dzieciątko w brzuszku a medycyna tylko wam w tym pomoże. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Cześć dziewczyny, LETI bardzo Ci współczuję, najgorsze to gdy czujesz, że grunt Ci się osuwa pod nogami, A lekarz nie umie Ci pomóc. Jeśli Twój M nie może przekonać się do in vitro to może poszukajcie jakiegoś profesora i prywatnie się jeszcze u niego lecz, może ma inne rozwiązania. Mój mąż też sceptycznie do tego podchodził, ale przeczytał artykuł o problemach par starających się o dziecko. Zdał sobie sprawę, że kobiety często w takiej sytuacji popadają w depresję i zrozumiał, że musi mnie wspierać. Poszukaj w dobrych salonach prasowych publikacji pt. ,,Niepłodność" są tam ciekawe artykuły i opis wielu metod leczenia. Poczytajcie ją razem. Wytłumacz mężowi, że wizyta w klinice to nie jest od razu start z in vitro tylko szukanie pomocy i może uda się inaczej. Niech tam pojedzie z Tobą, a jak traficie na dobrych lekarzy to już oni mu rozjaśnią sytuację. Kochana tylko wybierz dobrą klinikę, nawet jak będzie daleko od domu. Nie poddawaj się jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Hej dziewczyny. Doradzcie mi bo już nie wiem, w poniedziałek pęcherzyk 25 mm , dostałam zastrzyk na pęknięcie, starania były poniedziałek i wtorek a dziś pojawił się ewidentnie śluz płodny , czy dziś też poprawke zrobić ?. Co byście zrobiły na moim miejscu ? Plis piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia a kupiłaś testy owulacyjne? Nie wiesz co masz robić?? Działaj, napewno nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Natala my już byliśmy w klinice leczenia niepłodności, mój M się zraził bo najpierw mówił lekarz że wszystko ok i będzie dobrze a na następnej wizycie wyskoczył że tylko in-vitro nam pomoże. Obecnie chodzę do Profesora który pomógł wielu dziewczyną w walce o fasolkę a na mnie nie ma już pomysłu :( Tak sobie siedzę i myślę że mam cykle 30 dniowe więc owulacja jest u mnie trochę później a ja dostałam pregnyl 10dc. Zawsze zastrzyki na mnie działały i nie wiem co się stało. A co do in-vitro to u nas jest mały problem z kasą bo mnie zwolnili z pracy a mamy kredyt mieszkaniowy. Weszłam na tą listę co przesłał gość i w Invimedzie w warszawie nie ma kolejki na refundowane więc może tam spróbujemy, ja do warszawy mam 120 km. Mia staraj się dalej nie zaszkodzi :) Napisałam do Pani doktor na bocianie o mojej sytuacji zobaczymy co odpisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia ja wczoraj siedziałam do 3 w nocy na naszbocian.pl i tam Pani doktor zaleca przytulanki zaraz po @ co 3 -4 dni a w owulację codziennie. Pisała że plemniki jak dobre są to żyją w nas do 5 dni, że nie jest wskazana abstynęcja do owulacji :) Ja w tym cyklu wypraktykuje przytulanki co 3 dni M. na pewno będzie zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti na stymulowanych cyklach szybciej dają zastrzyki na pęknięcie niz normalnei by to wypadało bo i z reguły szybciej dochodzi do owulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszkaM ja miałam już stymulowane cykle ale zawsze dostawałam zastrzyk 13dc 15dc nigdy 10dc i zawsze było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×