Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość Z trochę innej beczki
Być może była już o tym mowa, ale nie mam siły czytać wszystkich 171 stron tematu:) Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że kobieta w ciąży powinna w środkach komunikacji miejskiej siedzieć nie tylko dlatego, że źle się czuje. Sprawa jest bardziej prosta - autobusy i tramwaje często gwałtownie hamują i skręcają, co stwarza niebezpieczeństwo przewrócenia się lub wciśnięcia brzucha w kasownik lub łokieć współpasażera. Czyli - niebezpieczeństwo dla dziecka. I to jemu właśnie powinno się ustąpić miejsca. Ja w 7 miesiącu ciąży czuję się dobrze, pracuję, a że nie mam auta - jeżdżę autobusami. Staram się nie mieć postawy roszczeniowej i jeśli nie ma wolnych miejsc stoję i mocno się trzymam (brak mi ciągle odwagi poprosić o miejsce, żeby mnie nie uznano za \"wymagającą ciężarną\"). Jednak miło mi zawsze, gdy ktoś mi pomoże. I tyle. Nie trzeba, ale można. Na marginesie - jeszcze nigdy ustępującym nie był mężczyzna - spotykam się raczej z babską solidarnością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfghghghjjyh
trochę z innej beczki ten argument był już przybliżany tysiące razy ale mam pytanie komu powinno zależeć na zdrowiu Twojego dziecka? Panu który siedzi po całym dniu męczącej pracy, pani która jest chora i musi siedzieć, czy małolatom którzy po 8h wracają ze szkoły????? Ja tez nie należe do śmiałych osób, ale o miejsce umiem poprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia 82
mnie tam przepuszczano w kolejkach jak byłam w ciąży. było to miłe, chociaż czasem krępujące, bo sama nie widziałam takiej potrzeby. byłam zadowolona, że wyszłam z domu, poszłam sobie na zakupy i chciałam się czuć normalnie, a nie specjalnie. jazdę autobusem wybierałam sobie poza godzinami szczytu i nie miałam problemu z miejscem siedzącym. dlatego uważam, że przesadzacie i robicie z siebie ofiary. w sytuacji wyjątkowej, gdybym źle się nagle poczuła, na pewno nie zawahałabym się żeby poprosić kogoś o miejsce. i jestem pewna, że gdyby któraś z Was naprawdę znalazła się w takiej sytuacji to też by tak zrobiła. natomiast jeśli macie czas i energie na zastanawianie się kto ustąpi a kto nie to możecie sobie postać. to jedna rzecz a druga jest taka, że przez dzieciństwo i wiek młodzieńczy stresowały mnie trzęsące się nade mną panie i panowie i ustępowałam jak tylko widziałam nadciągającą babcię. teraz mam 31 lat, dziecko i poczułam się zwolniona z tego obowiązku. tak psychicznie uwolniona. zawsze w zasięgu wzroku znajdzie się ktoś młodszy i to nad nim niech się wieszają dziadki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabcia 82
aha, a chamstwo to jest dla mnie wytykanie komuś obycia i braku kultury! myślę sobie, że niektóre panienki od dnia zapłodnienia chciałyby się czuć wyjątkowe i wszystkim podtykać pod nos swój brzuchol - trochę skromności, drogie panie! większość z nas było albo będzie w ciaży i nie jest to nic specjalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z trochę innej beczki
fgfghghghjjyh Tak czułam, że już musiało o tym być;) Ale nie krzycz na mnie;) Właśnie przecież piszę, że ponieważ nie mam odwagi - to stoję i nie mam do nikogo pretensji. Miło mi, gdy ktoś zauważy, ale nie sapię nikomu nad głową. Z resztą - bardzo często nie muszę prosić i uważam, że to miłe. Sama też nigdy nie czekałam, aż mnie ktoś poprosi... myślę też, że prosić też trzeba umieć. I zawsze należy brać pod uwagę, że osoba proszona też z jakiejś przyczyny może potrzebować miejsca siedzącego. więc nie ma się co obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak drogie kobietki
Wszystki jesteśmy akurat na jakimś etapie swojego życia.Albo mamy naście lat,albo w ciąży albo jesteśmy już nieco starszawe,czasem schorowane i zmęczone zyciem. Każda z nas czasem potrzebuje uwagi drugiego człowieka .Może to być przepuszczenie przed sobą w wejściu do tramwaju, ustąpienie miejsca czy pomoc innego rodzaju która nam nie sprawia żadnego problemu. Mnie daje to satysfakcję gdy widzę ,że ktoś ma wręcz zdziwienie w oczach kiedy niespodziewanie mu w czymś pomogę gdy widzę taką konieczność ,czy ustąpię miejsca gdy zauważę potrzebę .A jeszcze dodając do tego uśmiech i słowo "proszę". Możecie spróbować,mnie nie przychodzi to wcale z trudem.Tak mnie nauczono - szanuj innych ,będą szanować ciebie i w potrzebie też ci pomogą ! Ja mam 63 lata i nieraz ustępowałam miejsca młodszym czy kobiecie w ciąży,nie była to dla mnie żadna ujma ni trudność.Mam chore nogi ale tego nie widać i tych kilkanascie minut jazdy tramwajem wytrzymuję gdy trzeba,ktoś moze potrzebowac tego bardziej niż ja. Badzmy życzliwsi dla siebie, pomagajmy sobie nawzajem i uczmy tego nasze dzieci i młodzież a wszystkim nam będzie się żyło lżej. Ubyło nam problemów z kolejkami w sklepach,urzędach ,zycie stało sie dostatniejsze i co tu dużo mówić łatwiejsze ,ale życzliwości do siebie nie mamy wcale więcej. Tego nikt nie sprezentuje ,tego trzeba sie nauczyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek................
nauczyć - ja bym powiedzial wyniesc z domu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyżej piszącej
bardzo miła z Pani kobieta, ale takich ludzi jak Pani mało... niestety świat byłby zbyt piękny gdyby każdy zachowywał się tak jak Pani... ja również jestem kulturalną i wychowaną osobą na poziomie i pomagam ludziom w potrzebie, ale w naszym społeczeństwie żyje jednak więcej chamów... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby wynieść z domu
to jeszcze trzeba mieć co ! Nie wszyscy rodzice starają się przekazać swoim dzieciom jakieś wartości które ułatwią życie im i innym których spotkają gdzieś na swej drodze - choćby jadąc autobusem. Teraz uczy się i wychowuje cwaniaków dla których fetyszem jest pieniądz i własna wygoda.Nieliczenie się z drugim ,pogarda dla innych jest nagminna jak i wszechobecne chamstwo. To wcale nie chodzi o ciężarne,to dotyczy wszystkich którzy są nieco słabsi od pozostałych i nie potrafią korzystać z łokci popartych wulgarnymi odzywkami. Pozdrawiam życzliwych z ostatnich wpisów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omadzis
Do taka szara ja. Zastanawiam się po co w ogóle wypowiadasz się w tej sprawie.Kobiety w ciąży trzeba szanować.Jakby się ludzie nie" pieprzyli",to ciebie też by nie było.Nie masz chyba szacunku do własnej matki,skoro tak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola-sola
A ja nie rozumiem waszego narzekania na mlode pokolenie. Ucza sie i z domu wynosza to co im matki pokazuja - posawa roszczeniowa, wielkie wymagania co do wlasnej osoby. Matka w ciazy uczy swojego 16 letniego syna, ze ciaza to dobry sposob na zalatwienie swoich spraw - kupno biletu poza kolejnoscia, nie z powodu zlego samopoczucia ale cwaniactwa, aby synus w kolejce nie stal i mogl dluzej pospac. Dlaczego ten chlopak ma ustapic miejsca jakiejs ciezarnej? Przeciez nauczyl sie, ze 1. Kobieta w ciazy to cwaniara, ktora dla wlasnych celow zalatwia sobie to co chce 2. Matka przekazuje mu jasny obraz - liczysz sie ty i twoje potrzeby a nie inni ludzie. Macie to co chcecie drogie ciezarne. Przynajmniej wiekszosc z was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co dzielić
społeczeństwo na młode i stare pokolenie ? Czy młody czy stary - "Cham będzie chamem ,na wieki wieków ! Amen!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooo
Nie narzekać na innych ,tylko zacząć od siebie ! Czy interesują Was odczucia innych ludzi np. w zatłoczonym autobusie czy tramwaju ?Przecież oni czują to samo co my ! Czy to takie trudne? Czy myslimy tylko o sobie bo oczywiście nas bolą nogi,jest nam duszno i ciężko i spokojnie chcemy po prostu siedzieć żeby nas nikt nie potrącał ! Dlaczego więc ci inni mają mysleć o nas ? Nie jesteśmy ani lepsi ani wyjątkowo uprzywilejowani !To działa w dwie strony ! Wszystko opiera się na kulturze i empatii. Szkoda ,że na własną zgubę nie uczymy tego swoich dzieci a oczekujemy i wymagamy wyjątkowego traktowania i przywilejów od innych osób !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmftyjy
Prawo, a ściślej prawo w ujęciu przedmiotowym, to system norm prawnych, czyli ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postępowania, które powstały w związku z istnieniem i funkcjonowaniem państwa lub innego uporządkowanego organizmu społecznego, ustanowione lub uznane przez właściwe organy władzy odpowiednio publicznej lub społecznej i przez te organy stosowane, w tym z użyciem przymusu. Więc możecie pokazać jakiś paragraf, ustawe z konstytuacji w której jest jak byk napisane że kobieta ciężarna to człowiek upośledzony umysłowo, ruchowo, fizyacznie który potrzebuję szczególnej troski jakoby był niepełnosprawny? Bo ja tu widze jedynie kolejne chamstwo i roszczenia głupich bab które na własne życzenie chciały być w ciąży a teraz biadolą że się źle czuje nalezy im się szczególne traktowanie. Było trzeba sie nie zapładniać to i byście problemu nie miały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprzedniku- po pierwsze- nie obrażaj ludzi. Bo kobiety w ciąży to nie głupie baby. A poza tym w ciąże nie zachodzi się ot tak- bo kobieta chciała. Do tanga trzeba dwojga, faceci też rozsiewają nasienie... Po drugie- co się chwalisz znajomością pojęcia "prawo"? Studiujesz je, czy tylko pokwapiłeś się na wpisanie hasła w wikipedii? Jak już jesteś taki obyty w temacie, znajdź definicję norm społecznych, obyczajowych i kulturowych. Jak już ją znajdziesz, dowiesz się, że jedną z norm obyczajowych panujących w społeczeństwie polskim jest fakt, że osobom szczególnie wymagającym opieki- czytaj: dzieciom, kobietom w ciaży, chorym, niepełnosprawnym, starszym- należy się szczególne traktowanie. Owszem, nikt Cię nie ukarze pozbawieniem wolności za zajęcie miejsca ciężarnej. Ale jakby Twoja żona była w ciąży i przychodziła codziennie do domu mówiąc, że bolą ją nogi, puchną, kręci jej się w głowie, a jakiś gówniarz w autobusie* nie ustąpił jej miejsca- to co powiesz? No...kochanie- sama tego chciałaś? *(chyba, że masz samochód)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. 1- skoro mówisz, że trzeba się było nie zapładniać, skoro jest tyle przeciwwskazań i wad posiadania dzieci i bycia w ciąży, to ja mam pytanie- dlaczego ludzkość jeszcze nie wyginęła? Bo przy Twoim rozumowaniu każda mądra kobieta zanim zajdzie w ciążę to się 10000razy zastanowi- bo przecież nie moze potem przez te 9 miesięcy nawet pisnąć, nie może poskarżyć się, że się źle czuje... P.S. 2- Wiele osób mówi, że ciąża to nie choroba. Może i nie choroba, ale wystarczy poczytać nieco o tym, jak w czasie ciąży zmienia się organizm kobiety, ile pracy i wysiłku musi włożyć w podtrzymanie życia dziecka! Serce przetacza więcej krwi, waga rośnie, płuca są na podwójnych obrotach, więc gorzej się oddycha, krew gorzej krąży, więc nogi puchną, bolą. Pęcherz jest uciskany, jak i inne narządy w jamie brzusznej- stąd bóle. Kurde, może ciąża to nie choroba, ale poważny wysiłek dla organizmu. Poza tym- dla takiej ciężarnej takie ustąpienie miejsca czy zwykłe słowa wsparcia to bardzo wiele- dzięki temu może np. uniknąć bólów nóg przez następne kilka dni, może nie czuć się zmęczona, może po prostu być wdzięczna i zadowlona. A dla niektórych ludzi to gest taki, jakby im ta ciężarna koronę z głowy strąciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale czy to sa
WASZE TE SIEDZENIA W AUTOBUSACH???????????????????????????? a tak pozatym to nie brzydzicie sie siadac na fotelach kiedy wczesniej ktos na nim swoja dupa siedzial i pierdzial ?? ja wole postac/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ale nie chodzi o siedzenia w autobusach tylko. To jest tylko przykład. Chodzi o jakiś szacunek, jakąś kulturę i empatię. I nie piszę tego tylko w odniesieniu do kobiet w ciąży, ale ogólnie do ludzi starszych, dzieci, niepełnosprawnych itp. Dla mnie to jest oczywiste- widzę kogoś, kto zdaje się być zmęczony w autobusie, a ja akurat dobrze się czuję? No to ustąpię tego miejsca! Korona mi z głowy nie spadnie, a mogę komuś pomóc. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Arista
Dla Ciebie proste .Dla ludzi kulturalnych również proste :) Dla innych ? No cóż ......Szkoda klawiatury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia20t
owszem sa kobiety w ciazy co gonia po sklepach i nosza torby a jak przyjdzie co do czego to sa slabe. ale sa i takie ktore maja jakies problemy w ciazy. wiem bo sama sie do nich zaliczam... pomyslcie tez w ten sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaia
ja jestem w 6 miesiącu ciąży. nie oczekuję że ktoś mnie przepuści w kolejce czy ustąpi miejsca. jak jadę autobusem to po prostu szukam wolnego miejsca i pakuję swoją ciężarną dupę. nie wiem jak u was ale w moim mieście jeżdżą kierowcy autobusów jak wariaci i o ile mogłam sobie pozwolić na obijanie się o barierki kiedyś to teraz nie będę ryzykować. zgadzam się ciąża to nie choroba ale zauważyłam że jak wchodzę do domu na 2 piętro to dostaje zadyszki a nie jestem spasioną ciężarną której od czekolady nie można oderwać. jest to wysiłek dla organizmu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po ciązach
Współczuję wszystkim młodym kobietom, które planują ciążę albo są właśnie w takim stanie. Współczuję z tego powodu, że świat zwariował - każdy teraz patrzy egoistycznie na siebie a kobiety w ciąży są traktowane jako jak tutaj gdzieś przeczytałam cytuję: "krowy". W czasach mojej mamy normalką było, że kobieta rodzi nie jedno, nie dwójkę ale przynajmniej troje dzieci a i więcej nie było rzadkością. Kobiety cięzko w tym stanie pracowały, zajmowały się domem, rodziną a jednak każdy traktował taką kobietę z szacunkiem. Jak to się ładnie mówiło, że kobieta jest w" stanie błogosławionym". Mogę sobię dać rękę obciąć, że nawet nikt by nie pomyslał a co dopiero powiedział o takiej kobiecie, że to "krowa". Ja miałam okazję być w ciaży dwa razy i na szczęście było to ładnych kilka lat temu, gdzie społeczeństwo było już na taki stan obojętne, ale przynajmniej nie dokuczliwe. Zdarzało mi się, że ktoś ustąpił miejsca, ktoś przepuścił w kolejce, pomógł. Było to naprawdę niezmiernie miłe ponieważ świadczyło o dobrym wychowaniu a przede wszystkim o szacunku. Ciąża jest jak najbardziej stane fizjologicznym a nie chorobą, ale tak jak napisał ktoś powyżej organizm pracuje na niebywałych obrotach i te 9 miesięcy to spore wyzwanie. Zresztą śmiem twierdzić, że co ciąża i kobieta to inna historia- jedne czują się rewelacyjne inne natomiast takiego szczęścia nie mają. Nie należy więc wszystkich kobiet do jednego worka wkładać. Ja uważam, że nie powinnismy patrzeć tylko na czubek własnego nosa, ale spojrzeć trochę dalej, ponieważ każda kobieta w ciąży nosi nowe życie, nowego małego człowieka, który może za kilka lat wyrośnie na mądrego człowieka i kto wie, może to on kiedyś jak już my będziemy starzy i niedołężni będzie się opiekował nami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko swietnie
Ale dlaczego kobieta w ciazy nie moze zrozumiec ze ktos bez tej ciazy tez moze zle sie czuc? Dlaczego dla mnie ma byc wazniejsze samopoczucie obcej kobiety niz moje? Czy to dziala w druga strone? Dlaczego mam zrozumiec ze kobieta w ciazy moze sie przewrocic w autobusie? Ja tez moge a bol MOJEJ zlamanej nogi jest dla mnie bolesniejszy. I tak w ogole - po co wy ciezarne tymi autobusami jezdzicie? :D Do lekarza? Czyli jak rozumiem,zamiast do przychodni do gdzies do prywatnego gina. Na to kasa jest a na taxi juz nie? Bo normalnie mozna isc do przychodni, sa najczesciej w poblizu miejsca zamieszkania. Mam dziecko wiec w ciazy bylam. Maz mnie musial samochodem wozic a nie autobusy :D Maz bo to on byl "sprawca moich ciaz" :D Nie Kowalska po pracy, nie Nowak wracajacy z budowy, nie smarkula zmeczona po lekcjach. Nie macie rodzin, przyjaciol, znajomych? Takich co wam pomoga w zakupach i wozeniu na nie, nie macie rodzin co pomoga w staniu w kolejce, w zaplacie rachunkow? Na bezludnych wyspach zyjecie? :D Aaaaa nie, tam nie ma autobusikow i kolejeczek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy to kobiety w ciazy ma
ja jakies prawa?? ciekawe ... roszczeniowosc co poniektórych bab jest wrecz zadziwiajajaca. Gdy ja bylam w ciazy to nie oczekiwałam wszem i wobec ze kazdy bedzie zwazał na moj stan - bo kogo oprócz moich najblizszych to obchodzi? I tak samo obcych ludzi nie obchodzi to czy któras z wasz jest czy nie - chcecie wygód siedzcie w domu, albo przygotujcie sie na to ze nikt nie bedzie trzasł sie nad wami jak nad jajkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po ciązach
weszłam przypadkowo i w sumie mogłabym sobie ten temat odpuscić ale ponieważ jest to w sumie dyskusja społeczna i chodzi o stosunki międzyludzkie trochę popiszę. Dwa wpisy po mojej wcześniejszej wypowiedzi- obie Panie co chciałyście przekazać? Ja to odebrałam w taki sposób ja miałam źle to niech inne też cierpią!!! Może i można, ale to tylko dowód na to, że patrzymy na czubek własnego nosa! Nie wiem dlaczego przewija się temat tych nieszczęsnych miejsc w autobusach? Pani powyżej napisała, że ciężarne chodzą prywatnie do ginekologa a już na taxi nie mają i mogą do przychodni iść pieszo, która jest blisko. Poza tym ból złamanej nogi jest większy i bardziej się cierpi. Poza tym ciężarne powinien mąż wozić samochodem. Droga Pani- nie możemy chyba mówić, co kto powinien robić! Nawet nam tego nie wolno, ponieważ każdy ma wolną wolę i czyni jak uważa za stosowne i jeżeli nie wyrządza tym krzywdy nikomu to nic nam do tego, nawet jeżeli się z tym nie zgadzamy. Wspomniała Pani o nodze i bólu- własnie moim zdaniem o to chodzi- jeżeli już tak trzymamy się tych miejsc w autobusach i ja własnie bym siedziała a taka osoba stałaby z widocznym cierpieniem ustąpiłabym miejsca na bank! Nawet jeżeli byłaby taka potrzeba pomogłabym wysiąść. Mogłabym sobie nawet myśleć, że taka osoba powinna być przewieziona samochodem , ale przecież mi nic do tego- moje sumienie i wychowanie w takiej sytuacji nakazuje mi pomóc w danej chwili bezinteresownie! Ludzie, pamiętajcie czym więcej zaczniecie czynić dobra bezinteresownego tym lepiej bedzie się wam żyło- to naprawdę działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko swietnie
juz po ciazach :D to poczytaj jeszcze raz, ZE ZROZUMIENIEM, wiem ze to w Polsce kuleje ale sie postaraj :D Po pierwsze mam dziecko wiec w ciazy bylam. Po drugie -tak, moja zlamana noga w tymze autobusie boli mnie bardziej niz strata dziecka przez Xsinska. Moje prawo. Po trzecie-owszem odpowiedzia;lnosc za ciezarne powinni brac ich mezowie, partnerzy, rodzina a nie OBCY ludzie. A po czwarte jak DOBRZE sie czuje to moge GRZECZNEJ ciezarnej miejsca ustapic. Jak sie zle czuje to mam ja gdzies :D Bo moj brzuch i moje zle samopoczucie to moj maz bral na siebie, moja siostra, moj brat, nie Xsinska, nie ty! Rozumiesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
wszystko swietnie to po cholere pchasz sie do autobusu ze zlamana noga??mezus niech ci dupe wozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
poza tym z twoich wpisow wynika ze jestes egoistyczna zdzira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×