Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość uuuuuuuuuuuuuffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzaba87
ja widząc ciężarną zawsze ustępowałam miejsca sama nikt nie musial mi zwracać uwagi, ale jestem zdania że jeżeli kobieta jest w ciąży już widocznej to ktoś powinien ustąpić miejsca, ja sama generalnie należe do osób które nie lubią się prosić o miejsce chociaż w autobusach są przeznaczone miejsca dla matek z dziećmi, jestem w drugim miesiącu ciąży jeszcze nie widać zobaczę za pare miesięcy jak będą się zachowywać nasi rodacy chociaż ostatnio częściej jeżdżę samochodem ale jak ciąża bedzie wieksza to sama wole nie jeździć samochodem .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie bo
jak ciąża bedzie wieksza to bezpieczniej jest jeździc zatloczonymi autobusami by potem móc chrzanić na forum jak chamscy są ludzie i miejsc nie ustępują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie ze względu na straszną znieczulicę ludzi staram się jak najrzadziej korzystać z komunikacji miejskiej, ale są sytuacje, kiedy jestem do tego zmuszona. Nie posiadam prawa jazdy( jeszcze), więc jeźdżę głównie autobusami. Jestem w 7 m-cu ciąży i nie zdarzyło mi się, żeby ktoś ustąpił mi miejsca. Nie żądam tego ani nie oczekuję od innych,ale bardzo martwi mnie ten brak wyobraźni , zwłaszcza u kobiet. Przecież one też kiedyś będą matkami lub już nimi są i powinny mieć w sobie więcej wyrozumiałości i współczucia. Do "pewnie bo..."-nie jeżdżę specjalnie zatłoczonymi autobusami, żeby potem chrzanić na forum, jak mi ciężko i źle i jacy chamscy są ludzie,ale dlatego, że czasem trzeba jechać do lekarza akurat w godzinach szczytu.Na to nie ma się wpływu, niestety.. Do "moje zdanie raz jeszcze"-wiesz co? Żal mi ciebie bardzo..Ja jestem na zwolnieniu praktycznie od drugiego miesiąca ciąży ze względu na specyfikę pracy, jaką wykonuję.U mnie w pracy( nawet jest to mile widziane) to norma, że jak kobieta zachodzi w ciążę to idzie na zwolnienie-żaden pracodawca nie chce ryzykować, że pracownica poroni itd.I nie czuję się wcale pasożytem wykorzystującym biednych, pracujących ciężko ludzi, którzy pracują, żebym mogła siedzieć z tyłkiem w domu. Ja również ciężko pracuję od kilkunastu lat na ludzi starszych, żeby mogli otrzymywać emeryturę. Masz rację-ciąża to nie choroba, ale przychodzi taki miesiąc ciąży, kiedy dokucza właściwie wszystko-nogi puchną, boli kręgosłup a brzuch ciąży jakby w środku był ołów, a nie dziecko.Naprawdę ciężko jest wtedy się poruszać, a co dopiero przemieszczać się środkami komunikacji miejskiej, gdzie częśto jest tłoczno, duszno i trzęsie niemiłosiernie. Większosć osób tu krytykujących pewnie nigdy nie była w podobnej sytuacji, stąd tyle jadu i nienawiści w ich wypowiedziach.A szkoda-chętnie porozmawiam z takimi osobami, kiedy same zaciążą, albo ich partnerki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikaczu czy ty masz 16 lat? No raczej mam nadzieje i myślę ze nie. Ja jak widziałam to ustępowalam ale jak nie widziałam bo wśrod tłumu ciężko dostrzeć to pewnie chamką byłam:D Bo niby jak śmiałam nie przewidzieć że metr ode mnie ciężarna stoi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaa
przejechalam 3 tys kilometrow(jako kierowca) w 31 tygodniu ciazy.Po tym co tu czytam powinnam umrzec na pierwszym postoju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko i tyle
jesli ktoś podejdzie do mnie i poprosi o ustapienie miejsca to ustąpię i w tym momencie nie obchodzi mnie czy zrobiła to ciężarna czy ktoś młody Natomiast jak wracam z pracy nie mam głowy do tego aby wypatrywać każdego kto potrzebuje pomocy chcecie siedzieć-proście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcecie siedziec-proscie:o mi korona z glowy nie spadnie jesli ustapie ciezarnej lub komus starszemu bez plaszczenia sie z ich strony. Ale coz nie kazdy ma ta kulture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyretyja
madame bovary chcecie siedziec-proscie mi korona z glowy nie spadnie jesli ustapie ciezarnej lub komus starszemu bez plaszczenia sie z ich strony. Ale coz nie kazdy ma ta kulture Naprawde uwazasz, ze prosba to plaszczenie sie? :O Ja uwazam, ze to normalne - czegos chce, czegos porzebuje to prosze druga osobe o pomoc. Nie jestem pepkiem swiata (ciezarna tez nie :D) i nikt nie jest zobowiazany do brania na siebie moich problemow. Takie proste wydawaloby sie a takie skomplikowane dla niektorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko i tyle
posłuchajcie ludzie pracują po 12h. Trzeba jeszcze zakupy zrobić, obiad. Ciągle jestem zalatana, każdą wolną chwilę wykorzystuję np na zrobienie listy zakupów, zaplanowanie tygodniowego jadłospisu czy inne pierdoły Nie tracę czasu na rozglądanie sie po autobusie. Jesli dla was poproszenie o ustapienie miejsca to płaszczenie się. To....stójcie. Mi ma bardziej zależeć na zdrowiu waszego dziecka czy wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna super sytuacja
Jadę sobie autobusem, wsiadają dwie kobiety, jak się później okazało matka i córka. Dziewczyna w ciąży. Od drzwi ruszyła z kopyta mierząc wzrokiem kogo by tu z miejsca wyrzucić. Przyczepiła się do jakiejś dziewczyny i do niej: zejdz, chce usiąść. Dziewczyna na to, że istnieje coś takiego jak prosze a po drugie jeszcze czegoś takiego nie ma jak bilet na miejsce siedzące i stojące a jak już coś takiego będzie i ona będzie posiadać taki bilet na miejsce siedzace to na pewno jej ustapi. Dziewka poczerwieniała ze złości, odwróciła się do swojej matki, szukając chyba poparcia... a mamusia jak ją nie strzeli w gębę.... W autobusie nastała cisza. A matka jeszcze do niej: tak cie wychowałam? tak cie wychowałam? co ty sobie wyobrazasz?. Dziewka nie odezwała się ani słowem. Na nastepnym przystanku wysiadlo kilka osob, zwolnilo sie jedno miejsce siedzace... i usiadla ta matka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwelinaEwa-nie, nie mam 16 lat.Nie zrozumiałaś mnie.Napisałam przecież, że nie żądam tego ani nie oczekuję od innych, żeby na mój widok wszyscy zsiadali z krzeseł, ale żenujące jest to, że ludzie widzą mnie i mój odmienny stan i odwracają w popłochu głowy, żeby tylko nie musieć ustąpić miejsca.To straszne.NIE ŻĄDAM OD NIKOGO USTĘPOWANIA MI MIEJSCA.Jeśli kiedyś znajdę się w sytuacji, że będę musiała kogoś o to poprosić, wierzę, że się nie zawiodę.Zwłaszcza, że są wydzielone siedzenia specjalnie " dedykowane" dla osób starszych lub kobiet z dzieckiem lub własnie w ciąży,Nie wiem, czy masz dzieci, czy wszystko dopiero przed Tobą, ale fajnie byłoby wiedzieć, że zawsze możesz na kogoś liczyć i nie natrafisz na obojętność i totalny egoizm? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobne sytuacje jak ta opisana powyżej bardzo mnie irytują. Nie cierpię takiego chamstwa. Ja na miejscu tej siedzącej dziewczyny też bym nie ustąpiła miejsca. Co innego grzecznie poprosić, a co innego bezczelnie coś egzekwować. I nie ma tu znaczenia, czy jest to osoba o lasce, czy kobieta w ciąży. Na chamstwo trzeba odpowiadać chamstwem i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam,ze powinno sie ustepowac matkom w wysokiej ciazy zwlaszcza wtedy,kiedy autobus jest przepelniony ludzmi i nie ma wogole wolnych miejsc.To samo z osobami w podeszlym wieku.Ale w zyciu sama bym sie nie upomniala i jeszcze w taki sposob:/ Jak zaden czlowiek nie zaproponuje to swiadczy to tylko o nim.A takie zachowanie tej matki w autobusie tez pozostawia wiele do zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Wam dziewczyny powiem. Jakiś czas temu byłam obserwatorką pewnej sytuacji, do okienka na poczcie podeszła wysoko ciężarna kobietka i spytała czy może załatwić sprawę bez kolejki. Oczywiście posypały się głosy oburzenia, jakaś starsza kobieta wykrzyczała, że komunizm się skończył i skończyły się przywileje, niech stoi jak inni. Ciężarna odeszła ze spuszczoną głową. Zrobiło mi się strasznie głupio za tych ludzi. Przywilejów nie ustala żaden ustrój, ale kultura ludzka i po prostu człowieczeństwo. Bądżmy więc ludżmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghyhtytytytr
W innym temacie dziewczyna pisała o tym że jej mamę z miejsca siedzącego pogoniła wściekła macica. Jej mama zemdlała i była w szpitalu w powaznym stanie. Gdzie była kultura tej ciężarnej? Czy może cięzarnej mózg całkowicie wyżarł ten pasożyt w jej brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczcie
zawsze sa jakies krzeselka, lawki. Mogla sobie ta ciezarna usiasc i poczekac na swoja kolejke, zreszta starsza osoba stala a nie wpychala sie bez kolejki. Rozumiem ustapienie miejsca w autobusie ale przepuszczanie w kolejce, gdzie w dodatku mozna usiasc i poczekac?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mówiłam o kulturze i ludzkich odruchach, a chodziło mi o wszystkich ludzi. Wychowałam moich dorosłych już synów tak aby się za nich nie wstydzić i wiem, że ustępują miejsca starszym i ciężarnym, myślę, że szacunek do ludzi , którego ich uczyłam będzie miał duży wpływ na traktowanie ich przyszłych żon. Gadanie - bo na poczcie były krzesełka - nieważne , może się żle czuła, nie wiem, mam to w nosie, gdyby to ode mnie zależało przepuściłabym ją. Są różne sytuacje w życiu, pewno , że niektorzy wykorzystują ludzką życzliwość, ale też nie można generalizować. Kto wie czy kiedyś do nas nie wróci taka mała życzliwostka lub rzucony kamyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczcie
Ja pracuje, musze odebrac dziecko z przedszkola, mam obowiazki domowe i nie mam czasu na przepuszczanie w kolejkch. Jezeli ciezarna sie zle czula to mogla nie isc na ta poczte, mogla pojsc wtedy kiedy poczuje sie lepiej i posiedzenie 10 czy 15 minut na krzeselku jej nie zbawi. Mnie te kilka minut owszem zbawi :D Mam napiety grafik dnia. Wobec czego ja sie na przepuszczanie w kolejkach nie musze zgadzac i nie przepuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o czym mówisz, też pracowałam mając dwoje małych dzieci, teraz też pracuję i zawsze mi się bardzo śpieszy, ale pamiętam chociaż minęło 19 lat kiedy moja ciąża była zagrożona a trzeba było załatwić to i owo ze starszym dzieckiem za rączkę bo druga połówka pracowała daleko. Przetrwałam tylko dzięki życzliwym ludziom. Fajnie , że tacy istnieją, że nie wszyscy są samolubnymi egoistami , którzy widzą tylko czubek własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok wszystko pięknie ładnie, ale są też takie kobiety w ciąży, które czasami nadużywają swoich praw. Ja doskonale rozumiem, że trzeba ustąpić im miejsca przepuścić w kolejce itp. Zresztą zawsze ustępuje ciężarnej czy starszym osobą w autobusach i tramwajach :) Kwestia wychowania, ale np. raz zdarzyło mi się odmówić, bo byłam do tego zmuszona, po prostu nie mogłam przepuścić kobiety w ciąży, ale one nie rozumieją tego, że ktoś też może mieć coś ważnego do zrobienia. Sytuacja wyglądała tak, że wyjeżdżałam do Anglii i na tydzień przed wyjazdem miałam robione mnóstwo badań, moją doktor coś zaniepokoiło i w ostatni dzień, w dzień wyjazdu musiałam iść na morfologie i takie tam. Gabinet był czynny od 7.30 do 9.30 i ludzie tam nie mieli numerków, tylko stawało się za ostatnią osobą. Ja przyszłam o 7.45, przede mną było 7 osób usiadła i spokojnie czekałam (pomijam fakt, że 5 minut po mnie przyszła starsza kobieta, która powiedziała, że będzie przede mną w kolejce, bo "ona weszła pierwsza do przychodni, a ja druga, ale ją wyprzedziłam, więc ona powinna być przede mną"), po godzinie 8.00 zjawiła się kobieta w ciąży, potem druga, potem trzecia... Około 8.15 kiedy miałam już wchodzić nagle wstała pani w ciąży i powiedziała, że chciałaby wejść teraz, bo ona musi czekać na wyniki badań przez godzinę, a była tu wczoraj i też się nie doczekała, bo była taka kolejka jak dzisiaj i wchodzi przede mnie! I za nią idę te dwie! A ja za 15 minut miałam busa i jechałam na lotnisko do Berlina, jakbym na niego nie zdążyła, to nie miałam żadnych szans, żeby zdążyć na samolot! Więc mówię tej pani, że niestety nie mogę jej przepuścić, bo za 15 minut mam busa i muszę na niego zdążyć. Wcale nie było mi przykro, ponieważ kobieta nawet nie zapytała czy może stanąć przede mną tylko sobie po prostu stanęła, bo oświadczyła, że jest w ciąży. Byłam zła, bo skoro wiedziała, że trzeba czekać godzinę i była dzień wcześniej i wiedziała jaka jest sytuacja, to dlaczego nie przyjechała wcześniej tylko na godzinę przed zamknięciem? Ciąża nie pozbawia rozumu. Ja w takie miejsca potrafię przyjść pół godziny przed otwarciem, jeżeli wiem, że kolejki są ogromne. To była osiedlowa przychodnia, więc musiała mieszkach w okolicy. Oczywiście weszłam przed nią, a potem zostałam obgadana przez babcie, że one ustąpią a ta młodzież dzisiejsza... Do tego jej mąż o mało nie zabił mnie wzrokiem! Ludzi obchodzi tylko ich interes - koniec kropka. Ja na prawdę nie mogłam jej ustąpić i miałam poważny powód, ale niestety rzadko kiedy ktoś pomyśli, że ten drugi człowiek nie chce zrobić na złość takiej kobiecie tylko od razu przypisywane jest mu miano chama. Oczywiście zostałam zniżona do poziomu ludzi, którzy odwracają wzrok i po prostu są chamscy, choć zdarzyło mi się to tylko raz. Jest to bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. Mimo tej jednej pani nie zraziłam się do kobiet w ciąży i nadal ustępuję im miejsca :) Nie można szufladkować ludzi :) Poza tym uważam, że kobiety w ciąży są taki piękne, tak miło się na nie patrzy :) sama nie mogę się doczekać ciąży, choć strasznie boje się porodu :( i mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto ustąpi mi miejsca w tramwaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdaasdsdadsdsads-rozumiem, że ciebie urodziła maciora, tak? W takim razie wyjątkowo ograniczony z ciebie warchlak..Współczuję twojej biednej matce, że wydała na świat tal ograniczone indywiduum..SZCZERE KONDOLENCJE..Jeżeli nie masz nic sensownego do napisania, to nie pisz wcale. Nie popisuj się swoją głupotą, bo nikomu tym nie imponujesz. Myślałam, że ten temat został założony dla ludzi na poziomie..:( Do SylwiaSz-n: Niestety, opisanych przez Ciebie sytuacji jest sporo, kiedy ciężarne bezczelnie egzekwują swoje prawa. Strasznie mnie to irytuje, bo takie paniusie psują opinię tym " normalnym" kobietom w ciąży.Wcale się więc nie dziwię, że potem spotykamy się z taką wrogością społeczeństwa. Myślę jednak, że jesli ładnie sie kogoś poprosi, uzywając sensownego argumentu o jakąś przysługę, taka osoba z pewnością nie odmówi..:) Sylwia, nie ma się czego bać. Co prawda, sama jestem dopiero przed rozwiązaniem i też sie trochę obawiam, jak to będzie wyglądać, ale my kobiety jesteśmy twarde i wszystko przetrzymamy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem matką
Możecie sobie mówić i myśleć co chcecie! ale ja myślę że ciąża to nie choroba...Trzy lata temu urodziłam dziecko w kolejce do lekarza czekałam jak inne kobiety, w autobusie to ja ustępowałam miejsca starszej osobie i jakoś ciężko mi nie było... też stałam w kolejkach w sklepie czy na poczcie i nawet do głowy mi nie przyszło żeby ktoś ustępował mi miejsca!!! myślę że to wszystko to po prostu wymysł panienek które w ogóle nie powinny mieć dziecka. Bo jak je wychowasz ????? na samolubnego egoistę????? a z drugiej strony jak tak źle to znosicie to wyślijcie męża niech wam zajmie kolejkę i przyjdźcie jak zwykle na ostatnie pięć minut, bo ciężarnym się wszystko należy i w każdej sytuacji... ja się pytam dlaczego ciężarna ma mieć lepiej od kogokolwiek skoro ciąża to nie choroba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atram1234
Ja również jestem mamą. W ciąży byłam jeszcze nie tak dawno temu (mój syn ma 14 miesięcy). Tak do końca nie zgadzam się z moją przedmówczynią. Rzeczywiście ciąża to nie nie choroba, ale różnie można się czuć, zwłaszcza pod koniec. Ostatnie miesiące ciąży były dla mnie bardzo ciężkie. Przytyłam 23 kg a lato było upalne (rodziłam pod koniec sierpnia). Na ogół spotykałam się z życzliwością aczkolwiek zdarzało mi się (co prawda rzedko, ale jednak) stać w kolejce przy kasie dla kobiet ciężarnych czy w MPK. Uważam, że to bardzo miłe i świadczy o pewnej wrażliwości i kulturze osobistej, kiedy ktoś ustępuje ciężarnej, ale nigdzie niejest to nakazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i czytam ten wątek i zastanawiam się nad jednym. Dlaczego kobiety w ciąży maja mieć przywileje?:)Tak się składa, że sama jestem w 8 miesiącu ciąży. Jeżdżę tramwajami, autobusami:) Na poczcie czy w sklepie stoję jak inni w kolejce:) Faktem jest, że w Polsce jest straszna znieczulica wśród społeczeństwa...niestety. Widać to w stosunku chociażby do osób starszych:(Jednak nie uważam, aby na widok ciężarnej wszyscy w tramwaju czy autobusie mieli stawać na baczność:) Pewnie większość mnie zaatakuje, zwłaszcza pań, które są w podobnym stanie do mojego. Ale, jak już ktoś wczśsniej napisał, ciąża to nie choroba moje drogie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsdjk
na calym swiecie ludzie maja w nosie ciaze innych to dlaczego w PL ma byc inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mizuki 92
Gdzie jest kultura polaków nie wiem, ale z własnego doświadczenia wiem, że ciężarne zazwyczaj nią nie grzeszą. Bo kulturą i uprzejmością nie można nazwać chamskiego domagania się miejsca w autobusie, czy tramwaju. Raz jedna kobieta w stanie błogosławionym stojąc przy mnie patrzyła na mnie wzrokiem mordercy i kiedy odpowiedziałem jej na to ironicznym uśmiechem, to położyła mi swoją torebkę na kolanach. A trzeba Wam wiedzieć, że ludzi w tramwaju nie było wielu. Zapytałam ją, czy to miało znaczyć, że mam jej ustąpić. Z triumfem ogłosiła, że TAK< bo ona jest w ciąży. Wtedy ja zapytałam, czy nie zna słowa 'proszę'. Kobieta zrobiła się czerwona ze złości, a ja nie ruszyłam z siedzenia swojej pupy nawet o milimetr. A tę jej torbę oczywiście wręczyłam jej do rąk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghjyftdrseetqZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko dziwie jednemu
ktos napisal,ze pracuje po 12 godz potem musi zrobic zakupy odebrac dziecko zaplanowac cos tam... a ciezarne to moze maja wszystko zrobione przez specjalnego robota? zakupy zrobione,sprawy na poczcie tez z racji tego ze sa wciazy?... otoz nie,ciezarne tak samo musza robic zakupy,sprzatanie,itd...nikt tego za nich nie zrobi.no moze niektore maja pomoc matki,meza,ale niektore nie. a jesli sa w ciazy to logiczne,ze jest im ciezej niz "zwyklym"... naprawde dziwi mnie i smieszy takie szykanowanie ciezarnych...jakby niektorzy zapomnieli,ze ich matki tez były tymi "ciezarnymi lochami" (jak to ktos pieszczotliwie ujmuje:)). rzeczywiscie szacunek dla ciezarnych (jak tez i osob starszych,chorych,inwalidow itd...) to kwestia kultury i empatii,albo ja ktos ma,albo nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×