Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kangureeek

skakanka dobra na wszystko???

Polecane posty

Gość Sate
Ładnie, ładnie :) A w postaci czego widzisz efekty? Ja skaczę od jakiegoś tygodnia i widzę ewidentne wypocenie się tłuszczyku z brzucha, tak bardziej po bokach. W udach mi chyba nic nie ruszyło, chociaż może po prostu nie zauważyłam, bo całkiem dużo jest tam tego zbędnego brzydactwa i dlatego nie widze zbytniej różnicy... W każdym razie skaczę dalej i nie mam zamiaru przestawać! Ja teraz ustaliłam sobie, że skaczę po 100 razy dwoma sposobami (rowerek i obunóż), czyli wychodzi 200 na serię. Teraz jestem po 4 takich seriach, czyli 800 skokach i zmieściłam się z tym w jakichś 30 minutkach, razem z rozciąganiem:) Planuję z czasem zwiększać ilość serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolerko
No po 1 zszedł mi celulit z ud i nogi stały sie jedrniejszy schudły mi troszke powyżej kolan brzuszek tez stał się taki jakis lekki ... zmalały wałeczki heh chwilowo musze zrobić przerwe ponieważ jestem wykończona psychicznie oewnymi sprawami w życiu ... zaczełam powaznie mysleć o figurze a okazuje się ze tak naprawde popadam w ... anoreksję ... cięsze sie na myśl o tym żę nie zjem tej kanapki która zazwyczaj wciagnełabym nosem ... nienawidze wafelków które tak kochałam poprostu brzeydze się jedzeniem ... oczywiście jadam jeszce śniadania i czasem obiad który jest 1/4 tego co jadłam do niedawna ... heh powodzenia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Oho, to robi się niebezpiecznie! Uważaj na siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
No i 1000 poszedł :) Cudooooownie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolerko
Uważam uważam już jest lepiej heh :) Miłośc czybni cuda ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korangutan
ja skacze tylez ze bez skakanki i wtedy roznie sobie podskakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Cholera, czy ktokolwiek jeszcze tu zagląda?! Ludzie, chwalić się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan
cześć Wam, jeszcze nie zdążyłam przeczytać, co tu popisaliście, ale niebawem to nadrobię obiecuję, chciałam dać znać o sobie z tego względu że dużo skaczę na skakance, kupiłam sobie kiedyś taką fajną rzemieniową za 25 zł dawno temu (wiem, wiem ze są droższe i lepsze, ale ta mi wystarczy), takie skakanki są fajne bo są cięższe i zajefajnie sie skacze; wiecej skaczę w porach zimowo-chłodnych, kiedy to jestem mniej aktywna, w porach letnich jeżdżę mnóstwo na rowerze i biegam; bez tego żyć nie umiem, uwielbiam zamęczać sie na śmierć nawet na skakance, to uczucie sprawia, że czuje sie ze żyje (endorfinki się wytwarzają i na życie się lepiej patrzy, mniej człowiek jest zestresowany i przejęty życiem codziennym), wiadomo, kazdy ruch spala kalorie, kazdy regularny, częsty i długotrwały da odpowiednie efekty i... nawyki, dlatego każdego z Was namawiam to aktywności sportowej mniejszej czy wiekszej bo to jedynie na plus nam idzie, trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
spontan, cieszę się, ze zawitałaś :) Ja muszę się pochwalić, że pięknie zarysowuje mi się łydka :) Bardzo mi się podoba takie delikatnie umięśnione łydki. Niestety wciąż niezbyt widzę poprawę moich ud :( Za to ręce i brzuch mi wyszczuplały, a na tym zależy mi bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan
cześć SATE, wiesz na uda mam sprawdzony i skuteczny sosób, ale to chyba nie wiem czy tutaj - w temacie o skakance - można pisać o innych rzeczach niż ta, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan a prosze napisz
ten skuteczny sposob na uda. bo nie mam skaknki, a musze cos zrobic z tymi nogami. no i do pozostalych dziewczyn, czy z brzucha tez mi zleci?? jak wy skaczecie w domu? a nie zaczepia wam sie skaknka o lampy?? macie tyle miejsca?? bo ja nie mam gdzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Cześć dziewczyny. Na początku pochwalę się, że od maja schudłam 19 kg!!! Kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń ale jakże warto było! Teraz ważę 54 kg i marzę jeszcze o kilogramie w dół (mam 163cm wzrostu). Co się na to złożyło? Dieta (tylko warzywa owoce i gotowane lub grillowane mięso), jazda na rowarze do pracy 20 min w tę i 20 spowrotem i oczywiście skakanka! uwielbiam skakankę! Choć nigdy nie przekładałam skakania na minuty, tylko na ilośc (skaczę po 1000 do 1600 podskoków - w zależności jaki mam dzień). Jutro zobaczę jak ta ilośc przekłada się na czas i bedę miec porównanie z wami. Pieknie jest być szczuplejszą! Pozdrawiam i życzę wytrwałości,bo warto!!! Nie chcę być już grubasem! I robię wszystko by się trzymac w tej wadze. a trwa to już 7 mc, czyli idzie ku dobremu, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka a nogi
i brzuch ci zlecialy??? nie wyrobily sie miesnie na udach?? bo tego sie boje. i tylko skaknka?? kurcze, a jak ja bede jesc okolo 1500 i skaknka to tez szybko schudne?? i jak z biustonoszem? piersi was nie bola??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Spontan, ja też bym cię prosiła na napisanie tego cudownego sposobu na nogi! Bynajmniej nikt nie powinien się obrazić, na ukazanie się dobrego sposobu na wyszczuplenie nóg ;) Aneczka_27 - serdecznie gratuluję! Ja nie mam zamiaru stosować żadnych diet, bo za bardzo kocham życie i jedzenie :D Szkoda mi czegokolwiek sobie odmawiać i liczę na schudnięcie jedynie za pomocą skakanki. No ba... już są przecież efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Dziś sprawdzałam jak ilośc skoków ma się do czasu... mnie wychodzi równe 300 w 2,5 min -czyli trochę za wolno. :( Podkręciłam sobie dziś śrubkę i zrobiłam 2100 podskoków. Zastanawiam się tylko czy lepiej jest skakać obunóż czy rowerkiem? Na początku tylko rowerkiem skakałam -nie miałam siły i sprawności by skakać obunóż (zresztą jak sobie przypomnę, że na początku po 60 myślałam, że umrę, to śmiać mi się chce... Teraz na jedną serię wrzucam 300, he he) - i teraz tylko obunóż, ale czy tak trzeba? Wyrobiły mi się mięśnie na udach i łydkach ale wszystko w granicach dobrego smaku-mnie bardzo się podoba -takie udeczka bez tłuszczyku... I co najważniejsze nie mam WOGÓLE cellulitu!!! A miałam go zawsze odkąd pamiętam! Nawet nie musiałam się napinać, stałam i był widoczny a teraz nic! Choćbym nie wiem jakie wygibasy robiła!!! I to jest piękne! Moją zmorą na dziś dzień jest brzuch! Co prawda zeszły mi bochenki z boczków ale pod pępkiem mam wystającą fałdę! A zabijcie mnie ale brzuszków robić nie mogę! Strasznie boli mnie kręgosłup! Ktoś coś pomoże, doradzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
A... A piersi? Nie bolą, bo mam dobrze podtrzymujący stanik do skakania, ale przez te miesiące zmalały.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Aneczka_27 - piersi ci zapewne zmalały bardziej od odchudzania niżeli skakania na skakance, bo czytałam że od tego piersi nie maleją. Ja ostatnio również skaczę tylko obunóż, bo przy rowerku szybciej się męczę. Wiem, że to dobrze, ale jednak szybciej to mnie wypompowuje i tym samym odechciewa mi się skakać w ogóle. Wolę pobawić się w bokserkę ;) Do rowerka wrócę, jak mi się kondycha bardziej podrasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Tak SATE, od odchudzania, to właśnie miałam na myśli. Dziwi mnie to co piszesz, bo ja na samaym początku skakania nie mogłam skakać obunóż. Umiałam tylko rowerkiem (tak mi było łatwiej). Hm... mnie w każdym bądź razie łatwiej jest rowerkiem. Dziś robię sobie jednak święto, nie skaczę. Ogólnie zapału do wysiłku mi nie brakuje -za to zaczynam zbyt dużo myśleć o jedzeniu! Gdzie te czasy co mogłam zjeść dwa jabłka i mi starczyło?! Liczę, że skoro zaczełam normalniej jeść (Choć nadal bez kartofli, chleba- czyli ogólnie produktów mącznych i smażonego mięsa), muszę więcej się ruszać, by to się równoważyło ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra do pewnego momentu dopóki stawy nie wysiądą!!!! No cóż, sportowcy np. bokserzy wykorzystują ją do treningu, ale oni za świadomą utratę zdrowia biorą pieniądze. Notabene, cóż po milionach $ Muhamedowi Alemu jak jeździ na wózku inwalidzkim, całe szczęście, że nie przez skakankę, tylko przez oberwanie w twarz. Zatem dla normalnego zjadacza chleba najzdrowszy/ najtańszy jest rower i \"ostry tryb\". Szczegóły w tematach: Hipokinezja, Prostacyklina, 4 warunki determinujące zdrowie, Zasady dietetyczne i inne na www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Ufff... ale się obżarłam! Wiem wiem... nie ma się czym chwalić... Skakanka w ruch!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Jupi aj ej!!!!!!!!!! :)) 4000 skakanek!!!! :)) Jestem normalnie prze szczęśliwa!!! :)) Ktoś powie: też mi wyczyn... ale dla mnie jest ogromny!!!! Choć ciut kalorii poszłooooo!!!! Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Serdecznie gratuluję ;) Oczywiście, że wyczyn, ja najwięcej 1500 miałam. Jednak ty masz całkiem duży staż, do którego mój miesiąc nie może się równać. Ja w ogóle miałam przerwę, bo na święta musiałam wyjechać i teraz cholernie trudno mi ruszyć dupę :/ Ale dzisiaj skaczę - nie ma bata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Witaj Sate ;)). Ja jak sobie przypomnę moje początki, jak miałam problem z uskoczeniem 200tu, to aż mi głupio. Jak na miesiąc stażu, to gratuluję, świetnie ci idzie! Mnie chyba to nadmierne cielsko nie pozwalało na większy wysiłek... Teraz zastanawiam się jak pozbyć się sadełka (tej fałdki spod pępka) z brzuszka bez robienia brzuszków? Masz może jakiś cudowny środek? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Na brzuch najlepsza jest szóstka Weidera (może o niej słyszałaś, ale na wszelki wypadek dodaję info - http://www.sfd.pl/Aerobiczna_sz%C3%B3stka__Weidera_%3D%3E%3Bwejdz%3C%3B%3D-t144665.html), ale to straaasznie ciężko idzie. Przynajmniej dla mnie - wytrzymałam jakiś tydzień, ale już wtedy dało się czuć efekty w postaci niesamowitego bólu mięśni :P A ja mam do ciebie pytanie - czy umięśniły ci się ręce od skakanki? Lubię lekko wyrysowane mięśnie u rąk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneczka_27
Witaj Sate. Nie słyszałam nigdy o tej "szóstce", dopiero tu zauważyłam jak ludzie o niej gadają. Już się boję... ale zobaczę i spróbuję. Mięśnie u rąk wyrobiły się od skakanki! I to bardzo ładnie! :)) Nigdy nie miałam zarysu mięśni na rękach a teraz są, ładnie wymodelowane. Różnica jest, bardzo często zauważana przez moje koleżanki, patrzące na mnie z błyskiem zazdrości w oku. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan
na UDA, POŚLADKI, BIODRA, PŁASKI BRZUCH stajemy w małym rozkroku na szerokości bioder, ręce na biodrach lub przed sobą jak do przysiadów i dłońmi złączone, półprzysiad - wyprost - jedna noga powoli idzie w bok do poziomu (jakby wykop w bok tyle, że wolniutko) - powrót zgiętej do pionu nie dotykając ziemi - od razu powolny wyprost nogi do poziomu przed siebie - powrót nogi zgiętej do pionu nie dotykajac ziemi - powolny wykop nogi do pozomu do tyłu - powrót nogi - stanąć jak na początku - wykonać półprzysiad znowu i - to samo z nogą drugą, ciężko jest powiedzieć o tym ćwiczeniu, jak go robić, jak źle wytłumaczyłam pytajcie jeszcze, ja liczę jako JEDEN- te trzy powolne wykopy jedną nogą, potem półprzysiad i trzy powolne wykopy drugą nogą; robię takich seriami po 20 ile mi sie dziennie żywnie podoba; robić zawsze półprzysiad po trzech wykopach jedna nogą i przed wykopami drugą; na początku było bardzo ciężko, bo pracują mięśnie, które ruszane nie były wcześniej, ale jak mięśnie nabiorą sprawności w tych ruchach i ćwiczenie robi sie regularnie daje ono niesamowite efekty, uda są smukłe bardzo i prężne, a co ważne znika celulit, nie znam lepszego domowego ćwiczenia bardziej efektywnego niż to; to ćwiczenie warto robić przed wszystkimi ćwiczeniami, jak czegoś nie rozumiecie to pytać, postaram sie jakoś wytłumaczyć jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan
aha, wiem, że nie na temat piszę, za co przepraszam, ale Sate mnie prosiła o to ćwiczenie, jejku, mam nadzieję, że udało misie opisać to ćwiczenie bo jest naprawdę skuteczne :) ide poskakać na skakance trochę, narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
W takim razie będzie to moje przygotowanie do skakanki razem z rozciąganiem ;) Mam nadzieję, ze sobie poradzę! Wielkie dzięki Spontan! I jeszcze pytanie - jaki czas po stosowaniu tego ćwiczenia zauważałaś efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sate
Kurcze, właśnie próbuję to rozgryźć i jakoś nie mogę :/ Mogłabyś to napisać w punktach i równoważnikami zdań? Dobrze by było jakbyś używała kropek i zdanie zaczynała od wielkiej litery, bo ciężka do rozgryzienia ta lektura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spontan
Efekty poczujesz dosyc szybko, jak mięśnie przyzwyczają sie do nowego ruchu, nagle brzuch się robi płaski, a udka wąziutkie i smukłe, a pupa jak brzoskiwnka. Staje w małym rozkroku na szerokości bioder. Ręce na biodra. Półprzysiad, powrót z półprzysiadu. Podciągasz nogę. Robisz powolny wykop w bok, aż do momentu, że noga będzie w poziomie z zadartą stopą. Wraca noga do ciebie, ale nie stawiasz jej na ziemi tylko automatycznie robisz powolny wykop tą samą nogą dalej przed siebie, aż do momentu, że noga znowu będzie w poziomie i stopa zadarta. Po tym ta sama noga kieruje się do wykopu do tyłu za siebie, też do poziomu z zadartą stopą. Noga wraca do pozycji wyjściowej na ziemię. Czyli powoli: wykop w bok, wykop w przód, wykop do tyłu i noga wraca na ziemię. Jak zrobisz to jedną nogą. Robisz półprzysiad. I następnie to samo drugą nogą. Ja liczę jako JEDEN - te trzy wykopy jedną nogą, półprzysiad, trzy wykopy drugą nogą. Robię serię po 20 razy w ciagu całego dnia ile mam na to ochoty. Ważne by wszystko robić POWOLI. Jak co to jeszcze pytaj. Własnie bałam się tego, bo ciężko to ćwiczenie opisać, sama go zaczerpnęłam z TV dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×