Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

hej mamusie, wpadam jak po ogien - powiedziec czesc...jutro zajrze na dluzej:-) teraz gdy juz jest bezpiecznie biegam jak szalona, instynkt gniazda sie odezwal:-) Misia fajnie, ze twoje wyniki sa super:-) I fajnie, ze troszke przestalas sie stresowac porodem - tak trzymac!!! Biedna nasza Mrittka, rzeczywiscie masz zmartwienia z mezem i jeszcze te wyniki, ale moze jutro z okazji walentynek spotka Cie jakas super niespodzianka ze strony slubnego??? wierze w to, poza tym jak zobaczy dzidzie, to znow zmieni priorytety, zobaczysz:-) Amadziu - my kupujemy WOZEK Chicco, to pewne, tylko jeszcze sie wahamy miedzy 4wd i 6wd, niestety teraz sa na allegro tylko uzywane, a w sklepie zostaly trzy z kolekcji zeszlorocznej, ale kiepiskie kolory, a nowa kolekcja moze byc dopiero za miesiac, dwa i mamy zgryz. Slonko, ja jeszcze czekam na duzy komplet poscieli z allegro http://www.allegro.pl/show_item.php?item=83923455, do tego dodatkowe przescieradlo, przescieradlo z falbanka, przybornik i pokrowiec na przewijak - wszystko w fajne zyrafki na kremowym tle - w sumie zamowilam 10 elementow....jak dosla, to wszystko upiore, wiec mysle, ze sie uporam w ciagu tygodnia. a to nasz kombinezon - polecam jest super - http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86349537. Dzis i wczoraj jakos maly chyba mniej sie ruszal, ale puls mial ok, sprawdzal mi maz i polozna na szkole rodzenia....mysle, ze moze glowka sie juz ustalila i moze dlatego te ruchy sa inne....takie bardziej lagodne...choc jak liczylam dzis od 20 do 21 to naliczylam 33 ruchy, w tym z 10 takich silnych, wiec to chyba troche ja przesadzam. Ale jakby co to umowilam sie jutro rano na ktg w poradni. Dzis bylismy na trakcie porodowym, fajnie, czysto, tylko to lozko mnie jakos przygnebilo...takie wielkie..jak narzedzie tortur...brrr...wiem juz Misiu co mialas na mysli, ale co tam da sie przezyc. UCIEKAM, PA PA

niunia ja na temat zmniejszonej ilości i siły ruchow moge ci powiedzieć tyle,że od piątku do niedzieli rano mialam bardzo słabe i niezbyt częste.Przestraszylam sietroche i w niedziele bylam na ktg, okazało się,że ktg jest ok, a dzisiaj juz w końcu mocniej i częściej odczuwam małego. Byłam tezu gina i on stwierdził,że wszystko w porządku.Zastanawia mnie tylko wartość skurczów macicy-około20% jak pokazało urządzenie przy ktg. Lekarz powiedzial,że spokojnie,nic się nie dzieje,a mnie zastanawia,czy w tej sytuacji nie zacznie się niedługo dziać. Wobec powyższego wyprasowałam małemu pościel,przejżalam aktywne pozycje porodowe(ktorych poprzednio w ogóle nie chcialam praktykować,bo stwierdzilam,że po co sie męczyć jak i tak cierpię!) a jutro pakuję torbę! Trzymajcie się ciepło i miłych snów!

hej dziewczyny,co z Wami? Wczoraj kończyłam a dzisiaj o dziewiatej z kwadransem dopiero pobutka?!!!

hej, co tu tak cicho?? dziewczyny czy czapeczki trzeba prać przed pierwszym założeniem?

przepraszam,oczywiście" pobudka Buziaczki, sloneczka z okazji Walentynek! Pewnie wiekszość z was będzie sie dzisiaj przytulać do swoich mężczyzn- a ja nie będę! I jeśli przyzna sie jeszcze ktoraś do tego to będzie mi miło! Ja dzisiaj będę czule przemawiać i głaskać mojego mężczyznę z brzuszka!On będzie na pewno boskim facetem!

moni, ja piore wszystkie ubranka małemu, nawet kombinezon, więc myślę,że wszystko trzeba prać,żeby pozbyć się fabrycznego zapachu i jakiś tam fabrycznych pozostałości!

Cześć :D Enka ja od razu mówię: my z Kubą też dzisiaj sami. :) Ale nic to. Mój facet napisał walentynkowego sms-a, od mamy dostałam pomarańczowe figi na po-porodzie i ogólnie to jestem bardzo zadowolona z życia. Niunia ja od dwóch dni myślałam, że Ty już na porodówce. ;) Że wiesz- odstawiłaś lek i może już...Tymczasem widzę, że nadal 2 w 1. :) I super, niech synek rośnie sobie jeszcze. mrittko współczuję tych zastrzyków, ale jeśli trzeba...No a poza tym to pij litrami te soki warzywne i marchwiowe-masz jeszcze czas, hemoglobinka zdąży podskoczyć. No i z całego serca życzę Ci, by mąż mile Cię dzis zaskoczył. :) iwi30 ja też poproszę o Twoje zdjęcia. Swoje naturalnie odeślę (teraz szwankuje mi poczta na tlenie, kurde). I precz z przesądami. Wózek dla mojego dziecka już od miesiąca czeka na właściciela. :) moni271 tak, czapeczkę należy uprać. W ogóle to trzeba prać wszystko, co stykać się będzie z małym ciałkiem- tzn. bielkizna, kaftaniki itd. Kombinezon można, oczywiście, wyprać, ale to już nie jest konieczne. Mnie na szczęście bardzo pomogła mama. Poprała i poprasowała wszystkie rzeczy dla wnuczka. :) Poza tym to widzę, że nasz topic jakiś taki niemrawy ostatnio...:( Pozdrawiam każdą z osobna, życząc szczęśliwych i miłośnie spędzonych Walentynek. :)

A\'propos jeszcze fabrycznych zapachów. Szczelnie zapakowane kocyki dla dziecka okazały się koszmarne: przy praniu to normalnie czarna woda leciała. Sama chemia i syf. Dlatego prac trzeba wszystko co tylko nadaje sie do prania.

Kochane, wszystkim tym, które nie mają do kogo się przytulić i tym które dziś swiętuja ze swymi misiakami, wszystkiego dobrego, zadowolenia z życia iiiii szybkich, bez komplikacji porodów, no i dużo, ogromnie dużo miłości i dzis i zawsze, żebyście kochały i były kochane

Cześć dziewczyny!! Jejku jak tu walentynkowo dzisiaj!!!:-)) Tak więc moj mąż wysłał mi kartkę , którą dostałam przedwczoraj, dzisiaj jescze nic zadnego sms-a, pewnie jescze śpi , bo pracował w nocy.Wczoraj nie miałam zbyt wesołej rozmowy z męzem (stwierdził ,że nie będzie mieszkać tu gdzie ja obecnie mieszkam ,chce mieszkać ze swoimi rodzicami....ale ja nie chce!! wiec nie wiem jak to się skończy)On pochodzi z drugiej (dla mnie) strony Polski ok 700 km. Super no nie? Jescze tato mnie wczoraj dobił, bo on bardzo lubi mojego męża i nawet nie wie dokładnie o co chodzi ale trzyma jego strone (świetnie...mój własny tato) Więc jeżeli chodzi o walentynki to się dołączam do grona spędzających samotnie... (ja niestety z córeczką) Nie spałam jak zwykle w nocy. O 3-ciej się obudziłam do kibelka i już nie zasnęłam....dzidziuś się wiercił...i teraz też jakiś niespokojny....wyczuwa moje zmęczenie i zdenerwowanie. Na szczęście moja siostra dzisiaj ma urodziny (prawdziwe dziecko miłości) więc spędze miło czas u niej i z jej rodzną.. Tak się zastanawiam nad moim brzuszkiem , bo mam bardzo wąski brzuch za to bardziej szpiczasty....a jak się położe na boku to wygląda już zupełnie płasko taki flak:-)) ..gdzie tam się dzidziuś mieści??? Całusy i uściski przesyłam dzisiaj....duuuuuuzo miłości od męża i dziecka i do dziecka wam życzę i zdrowych dzieci, latwych porodów i wystkiego naj..naj (mam pytanie jakie znaki zodiaku jesteście? ) ja Byk

Mritta wydaje mi sie ze bez rozmowy osobistej z Twoim mężem sie nie obejdzie, no i pewnie musicie sobie wypracować jakiś kompromis w sprawie miejsca zamieszkania, ale przede wszystkim to chyba nie rozmowy na telefon itp. myślę ze wszystko się ułoży, ale Byczki co prawda to raczej uparte są ;) Ja też znak rogaty - koziorożec- :)

Magda78 wielkie dzieki za wpis do tabelki :D

witam was marcóweczki bardzo dawno mnie nie było no cóż ale od 16 stycznia do wczoraj byłam w szpitalu i w końcu odzyskałam wolność!!!!!!!!!! A już naprawdę straciłam nadzieję , że kiedykolwiek wyjdę. Na razie pozdrawiam was gorąco mam baaardzo duże zaległości w czytaniu no ale może uda mi się to nadrobić na razie tyle bo muszę nacieszyć się wolnością pozdrawiam

jeszcze tabeleczka NICK.........TERMIN....TYDZ.CIĄŻY....KG+.....MIASTO....Płeć...Imię agniecha_79.16.02.2006....39......12.......Rzeszów..............? amadzia......01.03.2006.....38......14....Tczew..córeczka Adrianna(Ada)/Oliwia? enka76......01.03.2006.......38.........21.........Konin........synek Filip Aurelia22....01.03.2006......38.........21........Gorzów......synuś Jakub Magda78.....02.03.2006......38........20........Gdynia.......córcia Paula Kijaneczka...03.03.2006.....37........15.......Jaworzno..synek Szymon Piotr Niunia_77....05.03.2006......37........12......Lublin......synuś Maksymilian Juulka........05.03.2006.......37.......2.........Sandomierz.......?.....? Misia75......06.03.2006.......38.......16.......................córka Agatka Pyśka25.....10.03.2006.......36......14........Poznań.....córa Wiktoria Ania26.......10.03.2006.......36.......3.........Rzeszów..........?.....? Karol_ina.....13.03.2006......36.......15.......Bielsko-B.....córeczka Hanna Słonko1335..16.03.2006. .....35....... 3 ........Szczecin....córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......35......12..........Kraków ...synuś....Kamil Ola25.........18.03.2006........27........7..........Dublin......synus Alan Jagoda73.....18.03.2006.......35.......12,5.......Zielona Góra......?.....? Emi25..........19.03.2006......36.........9........Tomaszów Maz...synuś Kacperek renacia.......19.03.2006.......31........11..........Poznań....chyba dziewczynka...? mritta28......19.03.2006......36........9.............Krosno......córa....Izabela mi28...........20.03.2006......35........15..........Lublin.......synek .....? Mysz_31......20.03.2006......26........11..........Warszawa....SYNEK Franek albo Ignaś moni78........21.03.2006.......33........15.......Lublin...córeczka...Zuzia ILLELI.........21.03.2006.......26........2?.......pl.Holandia...Jonathan lub Luzia Marta76.......22.03.2006.......34......11,5.......Rzeszów...synuś Michał Dana25.........22.03.2006......34..........10.......Kraków.......... ....? Sabcia..........24.03.2006.......34..........16......Krosno.......córeczka.....Lena Iwi30...........26.03.2006.......34..........12.......płd.Anglia...synuś...Michał Agunia1........27.03.2006.......28..........3........Kutno...córeczka Kamila albo Klaudia Asia26..........29.03.2006/.....33..........9.......Legnica......... Gracjan

Mamuśki Ale dziś Walentynkowo Mrittko bidulko, ale Ci ten chłop nerw napsuje buuuu Powiedz mu, żeby zachował się jak dorosły facet i nie ma rozmów na takie tematy przez telefon - przyjedzie to porozmawiacie, zupełnie inaczej jest twarzą w twarz (zaufaj mi przerabiałam to ;)) Sabciu a co Ci tyle czasu zatrzymało w szpitalu ?????????? Napisz, bo ja w poniedziałek do szpitala idę. Niunia cieszę się, że po odstawieniu tabletek się ma takiego powera :D Mam nadzieje, że ja też takiego będę miała :P:P:P Moni ja piorę wszystko, bo już sie pogubiłam co tak a co nie. Szczególnie te rzeczy co przylegają do ciałka :) Życie przynosi nam wiele sytuacji czasami niosą ze sobą szczęście, a czasami smutek. Nadchodzi dzień Walentynek, dlatego chcę życzyć WAM jak najwęcej tych szczęśliwych dni, wesołych chwil i wielu wspaniałych przyjaciół. Ja znalazłem już szczęście które pokochałem i chcę je zatrzymać przy sobie.

Witam!!!!!! Kompromis już jest !!!! Mój mąż kochany napisał mi cudownego sms-a a teraz właśnie zadzwonił. Uspokoił i powiedział ,że wszytsko przemyślał i chce zebym tylko była szczęśliwa i dzidziuś też!!!!! To chyba te walentynki!!! Na dodatek zrobił mi cholerną niespodziankę ...bo kupił mi samochód i dlatego tak ostatnio kręcił i ściemniał!!! Jak znam swojego męża to tego się nie spodziewałam. Pozdrawiam was najmocniej

Witajcie w walentynkowym nastroju Kochane Marcóweczki:-) Aurelko - nie, jeszcze nie urodzilam, ale powiem Ci, ze juz bym chciala, jestem troche zniecierpliwiona ta ciaza, choc teraz czuje sie lepiej niz kiedykolwiek wczesniej, po prostu chce miec juz Maksymilianka ze soba:-) :-) :-) Enka, ja też dzień dzis zaczelam od ktg. Moj lekarz powiedzial, ze \"troche zawezone, ale moze byc\" i mam jeszcze powtorzyc w piatek. W ciagu 30 min badania maluch zrobil mi rewolucje w brzuchu 6 razy...wtedy tetno naprawde mu skoczylo do ponad 160, a tak wahalo sie okolo 125-145/min (juz widze roznice w tym co mialam na fenoterolu) i byly takie mniejsze ruchy, ale jakos sie to nie przekladalo na puk puk serduszka. Podobno dobrze jak amplituda sie ladnie waha, u mnie bylo tak sobie, pewnie wiec maluch spal, bo to bylo tuz po 7 i jeszcze nic nie jadlam, teraz bardziej dokazuje:-) Mam nadzieje jednak, ze w piatek bedzie wiecej wahan, podobno jak nie ma wychylen, to dziecko moze byc niedotlenione i wtedy szybko cc...Ale gdyby moje ktg bylo zle, to nie wypusciliby mnie ze szpitala, prawda??? (tak sie pocieszam:-) ) Co do skurczow to nic mi nie wyszlo, ale podobno dopiero jak jest ponad 60% to sa skurcze porodowe, wiec te 20% u Ciebie Enka to pryszcz, tez tak mialam - to nie skurcze. kochane samotne dzis mamusie, przesylamy wam z Maksiem moc buziakow, abyscie nie czuly sie tak samotne:-) tak czasem bywa:-( mamusiom sparowanym tez zyczymy wszystkiego dobrego, nas dzis tatus zabiera na pyszna kolacje;-) Troche obchodzimy to swieto na raty - w niedziele kino \"Tylko mnie kochaj\" - dzis reszta, ale tak jest jak sie pracuje:-( ps. wysle wam dziewczynki najnowsze zdjecia (z niedzieli), ale mi brzuch urusl przez tydzien:-)

oczywiscie \"urosl\" ;-) co ja pisze?? :-) Mritta, a nie mowilam, ze zrobi Ci niespodzianke...ma sie ta intuicje;-) :-D Super i taki prezent....no no:-) Ja tez piore wszystko co sie da dla dzidziusia:-) A gdzie reszta naszych marcowek: amadzia, pysia, slonko, mysz, renacia, magda, iwi, karolina - jak tam u was walentynki?? cmok

Mritta, bardzo sie ciesze że tak fajnie dzis zaczyna się układać, no i super prezent!!!!! Niunia na 100% gdyby cos było nie tak nie była byś teraz w domciu, tylko pewnie na jakiejs obserwacji by cie zostawili w szpitalu. Ja jesli chodzi o humer i samopoczucie, jak narazie bardzo dobrze, tyle że dzis strasznie senna jestem, chyba ciśnienie jest dosyć niskie. Co do prania, ja tez poprałam wszystko co się dało.

Ninia wyglądasz świetnie!!!!!! Dzięki za zdjęcia!!! Poza tym to wasz pokój mi się podoba, taki w moim stylu.Brzuszek masz taki jak powinien być. Nie taki jak mój taki wąski:-(( i chyba troche mały?... Buziaki (twoja intuicja nie zawodzi.....chyba jesteś spod znaku ryby)

mritta, nasz pokoj \"afrykanski\" jest wlasnie po remoncie, pomyslalam, ze wysle wam zreszta zdjecie z szerszej perspektywy, to sobie obejrzysz - zdradze ci tylko, ze taka przygaszona czerwien, to moj ulubiony kolor, wczesniej cale prawie mieszkanko bylo pomalowane na bialo, ewent pastel - ale szalenstwo:-) Misia, dzieki za pocieche, tez wlasnie sobie tak tlumacze;-) Buzka Slonko, a od Ciebie wszytskie maile wracaja:-( :-(

Kurcze... Niunia, rewelacja!!!! Naprawde ci zazdroszcze. Ze sie tak wyraże kupe niezlej roboty odwaliliscie ...ale przede wszystkim gratuluje dobrego gustu i smaku. Chyba niemałe macie to mieszkanie. Ja też takie chce!!!!!!:-)))

cześć :) pamięta mnie ktoś jeszcze?? ;)

Mritta wiedziałam, że tak będzie :D Cieszę się ogromnie, że juz jesteś w lepszym humorze. Niunia zdjątka piękne (mi też ostatni cos brzusio się \"podpompował\") a Twoje mieszkanko wprost rewelacja. Bardzo mi się podoba :D Ps. możesz mi zdradzić gdzie kupiliście taki fajny regał pod telewizorek :P Bo my dostaniemy mieszkanko w kwietniu i zaczynamy remont, więc zbieram niezbędne informacje :) Acha i ten kolor - przygaszona czerwiń - piękniusi :D Ja dziś też Wam wyśle parę świeżych zdjęć :) Buziaczki dla Mamuś samotnych od mojego lokatorka Kacperka :D

Acha!!! Agniecha oczywiście, że Cię pamietamy - co to za pytanie??? Ty jeszcze 2w1??????? ;););)

czesc dziewczynki :) agniecha - ja sobie myslalam o Tobie czy juz urodzials czy jeszcze czekasz?? Ty juz powinnas przec i dziecko na swiat wydawac - to juz Twoj czas ;) niunia - dzieki za zdjecia - chyba macie dosc duzy domek - tak wnioskuje ze zdjec - super, super... a brzusio rzeczywiscie masz duzy!! ja mam mniejszy a nasze dziecko wazy duzo wiecej od waszego... hmmm... ciekawe od czego to zalezy... ja mam male sloniatko w brzuszku ;) nastroj walentynkowy udzieli mi sie prawdopodobnie dopiero jak maz wroci z pracy... wiec czekam.... mritta - super ze z mezem sie wyjasnilo :) sabcia - pisz co sie stalo ze tyle czasu siedzialas w szpitalu?? rozumiem ze teraz jest juz ok??!! dzis znowu czuje sie jak slonica... ciezko mi cokolwiek zrobic... nawet lezenie mnie meczy - bo wszystko boli... ojjjj.... zaczne teraz juz narzekac do konca i na maxa.... ale juz naprawde mam dosc.... cieplutko pozdrawiamy

Marcówki kochane, ja na chwilę jeno. Na pół dnia odcięli mi internet i w rezultacie czytałam po raz nie wiem który...\'Anię z Zielonego Wzgórza\' i humor wyraźnie mi się poprawił. :) Poza tym ugotowałam pyszny barszcz biały z jajkiem. Walentynki mijają więc cudownie. :) Sabciu dobrze znów Cię widzieć. Już wszystko w porządku? Trzymaj się. mrittko cudownie, że mąż nareszcie się zreflektował. :) Niuniu odpowiadam na pytanie z gg (bo mnie odcięli od sieci i odpisać nie zdażyłam): przez emule. ;) A poza tym to dziękuję Ci za śliczne zdjęcia. Ale Maksiowi musi być wygodnie w takim brzusiu. :D Nic dziwnego, że nie chce mu się wychodzić. Mojemu też. ;) A chatkę masz naprawdę elegancką, pozazdrościć. :) To domek czy mieszkanie? Agniecha ja dzisiaj myślałąm właśnie o Tobie i aż zajrzałam na Twój topic dla ciężarnych, i wiem już, że czekasz na cesarkę. Trzymam za Was kciuki. :) Amadziu a co u Ciebie? A ja jestem zodiakalną Wagą. :) Buziaki

Ja też jestem zodiakalną Wagą - podobnie jak Aurelka :)

ja tez, ja też!!! waga jestem!!! laski ale numer!!! godzina 7.30. dzwonek do drzwi!!! a tam kto?//!!! TEŚCIOWA!!! - słuchajcie nalot !!!1 tesciowa przejechała 1000 km i nic nam nie powiedziała!!! a to ci!!1 colera, że akurayt byliśmy w domu! no nie!!! :) :) :) :) ale to nic - kupiła nam kawe - oczywiście sama ja wypije, czekoladke i salami - ulubiona mojego męża!!! zero ciuszka, maskotki, NIC!!! a pamiętacie jak przez telefon sie obrazała, że nie chcemy od niej wóżka??? - otóz dziś mąz pokazując pokój małej, powiedziała, ze w zasadzie mamy wszystko, jeszcze wózesk, lezaczek, do samochodu krzesełko...a mama na to - ale wózek przecież od izy macie, no nie....hhehe wiec wszystko jasne...kończepapa, bo mi patrza na rece

to fajnie że mnie pamiętacie :) rodzę we czwartek, mam nadzieję, że doczekam, bo mi dzisiaj czop odszedł :)