tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 Witajcie dziewuszki:) Wczoraj nie zajrzalam, bo caly dzien bylam poza domem. A wieczorem bylam z kolega na spacerze, a po powrocie nie mialam sil, bo nogi do teraz mnie bola:) Ale przynajmniej troche kalorii spalilam:) Dzis stanelam na wage i ujrzalam 70,5 kg:) Super uczucie gdy ubranka sa luzniejsze i waga pokazuje mniej:) Az chce sie odchudzac:) Ludzie zyjacy powietrzem? Echh... miloscia to jeszcze, ale z powietrza to zaden pozytek ;) Laurko gratuluje utraty centymetra:) Pozdrawiam dwa Aniolki, Laurke , Mirabelke i ju13 :) Czyli Was wszystkie Kochane kobieki:) A ja ide odpoczywac, bo padam-nie wiem po czym:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 :) Nick i data...........Wzrost...../........WAGA............/ rozp.diety......................./początkowa/obecna/cel/ ______________________________________________ Aniołek_z_różkami ..164...........53...........??........48 ju13..............160..................85..........84.........65 laurka ...........172..................65..........64........59 *Mirabelka*......172.................75..........??........55 tofifi ..............172................72..........70,5........60 upadly_aniol .....166................69..........??........59 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 no tofifi, ruszyło sie co? :D ja zaraz się biorę za jakieś ćwiczenia bo zjadłam trochę za kaloryczny obiad, co prawda same warzywa ale smażone... tak to jest jak chłop w domu - wydziwia wtedy jakieś pierdoły na obiad i tak sie kończy... a ja teraz będę to odpracowywać... no nic, od jednego takiego posiłku nie utyję przecież (czy utyję?:O:O:O) pozdrwaiam wszystkie chude w przyszłości :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołek z różkami Napisano Lipiec 24, 2005 Cześć dziewczynki.... Laurko: walka z głodem, naturalnie, że.....przegrana.....Ale nie zupełnie tak do końca......Znowu ważę 53 kg, ale głód zabiłam kanapką.....jednakże tylko jedną;-). Dzisiaj cały dzień wsuwam otręby i popijam je wodą......Moja motywacja...codziennie mierzę swoją weselną kreację;-), chociaż nadal nie jestem zadowolona;-(ale tak to już chyba jest, z nami kobietami, że nigdy nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowane swoim wyglądem. Moja chłopaczyna powiedziała że dobrze wyglądam, więc ja chcę wyglądać rewelacyjnie;-)... Tofifi: G R A T U L U J Ę!!!!że łazienkowy potwór wreszcie pokazuje mniej;-DTak trzymać!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 wiecie co... jeszcze kurna kawałek pizzy... chyba się pochlastam dzisiejszy dzień traktuję jako tzw odsapnik, jutro na pewno będzie lepiej, co nie znaczy że mam humor pod psem za to swoje dzisiejsze rozpasanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 no i jeszcze z logiką problemy- oczywiście mam humor pod psem a nie odwrotnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 Laurko nie ma co sie zalamywac:) Dzis jest tak, a jutro bedzie lepiej!! A jedna jaskolka wiosny nie czyni:) Aniolku... w kreacji napewno wygladasz slicznie:) Super masz z tym weseliskiem-wytanczysz sie, wybawisz.. ale torcik weselny chyba skosztujesz?? :) Ja wlasnie wrocilam ze spacerku. Zaraz wskakuje na rowerek i popedaluje godzinke. Nie sadzilam ze to 1,5 kg tak mnie zmotywuje. I coraz blizej mojej upragnionej 6 z przodu:) A moze znacie jakis fajny i dobry balsam ujedrniajacy ogolnie do ciala?? Lepiej zaczac cos stosowac:) Buziaczki :) Mirabelka, ju13, drugi Aniolku-gdzie jestescie?? :) Pozdrawiam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 Laurko to ja wysylam Tobie duuuzo pozytywnej energii na poprawe humoru:):):):):):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 tofifi - sprawdź czy z serii Garniera - z tych pomarańczowych nie ma czegoś ujędrniającego, do skóry suchej czy wrażliwej są super, może mają też coś na jędrność; mnie przez to wszystko dziś to się nawet ćwiczyć nie chce:( jakoś pierwszy dzień od początku diety mam dziś taki przewalony i chyba motywacji potrzebuje albo porządnego kopa w tyłek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 no, od razu lepiej ;) może jednak trochę poćwiczę i spalę chociaż kęs tej pizzy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 kopa nie bedzie,ale bedzie duzo usmiechow:) A motywacja?? Obcisle spodnie , ktore staja sie coraz luziejsze!! Laurko pomysl, ze za jakis czas bedziesz wygladala tak, jak zawsze chcialas, ze bedziesz mogla zalozyc to, czego nie zakladalas do tej pory. I pokaz wszystkim tym, ktorzy nie wierzyli w Ciebie,ze uda Ci sie!! :) Mi to pomaga... A ten Garniera z pomaranczowej serii faktycznie sa dobre, wiec chyba jednak nie bede zmieniala, bo jeszcze stanie sie przyslowiowym stryjkiem :) A dzisiejszym dniem sie nei przejmuj. Potraktuj go, jakby go nie bylo. taki wypadek przy pracy, nic wielkiego i od jutra dalej dieta... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 :):):):):):):):):):):):) bo wyzej , to duzo ich nie bylo :):):):):):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 24, 2005 no tofifi jak to dobrze że jest ktoś kto potrafi przemówic do rozumu ;) powiem Wam wszystkim dziewczyny, że ogromnie mi pomagacie, bo wiem, że jest gdzieś ktoś, kto tak samo jak ja cierpi z pustym żołądkiem, a poza tym jest ktoś komu głupio powiedzieć że się najadłam i straciłam dzień :) poćwiczę jednak, tylko najpierw pociechę muszę położyc spać... obym po tym usypianiu jeszcze miała siłę i chęci na wysiłek fizyczny... chyba że męża namówię ;);) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 24, 2005 Laurko mam nadzieje,ze humorek sie poprawil-moze za zasluga meza nawet;) Ja zmykam spac, bo zmeczona jestem. Rowerek w ruchu byl, wiec dobrze jest:) Zycze Tobie i pozostalym kobietkom dobrej nocy i oczywiscie do jutra:) A Ty moja droga pamietaj, ze nie mozemy sie zalamywac!! :) DOBRANOC Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek z różkami- 0 Napisano Lipiec 24, 2005 A ja pożarłam kabanosa;-(....nic dodać nic ując.......I jakby tego było mało, jedną grzrankę(a co?)...i.....nie jeszcze nie koniec....przekąskę, o wartości 350 kal....\"Suchary bieszczadzkie łamane przez beskidzkie, bo tak naprawdę nie pamiętam nazwy;-(\"..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek z różkami- 0 Napisano Lipiec 24, 2005 I chyba z nerwów błędy robię....... Ładnie, studentka filologii;-(( Dobranoc dziołchy;-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Cóż Dziewczynki, nowy dzień, nowe nastawienie i świeże spojrzenie na sprawy... lekkie śniadanko, kawka, fajeczka ;) i humor lepszy niż wczoraj... no dziś pizzy na pewno nie tknę i zaplanowałam ćwiczenia z Cindy... brzucho się jakoś zrobiło mniej chwytliwe - to znaczy jakby mniej jest tego za co można złapać, co nie ukrywam dodaje mi motywacji... tofifi mój Ty aniele stróżu - dzięki za wczorajsze podtrzymywanie na duchu Aniołku rogaty drogi - sucharki oddaj, zjedz wszystkie kabanosy żeby więcej nie kusiły ;) (to żart tylko) i na przykład kalafiora sobie zakup - ja na dzisiejszy obiad mam (dla mnie co prawda tylko ugotowany, bez masła, jakoś wejdzie chyba), a jeszcze baniak wody niegazowanej żeby głód oszukać - ten wieczorny ;) no i toster głęboko do szuflady ;) Mirabelko gdzie jesteś, co tam słychać, bo ostatnio też jakieś doliny łapałaś ju13 a Ty dalej z nami? co słychać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 25, 2005 No właśnie - jeszcze jednego Anioła tu brakuje :( oby szczęśliwie wrócił, nawet jeśli jeszcze nie schudnięty Aniele upadły gdzie jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Mirabelka* 0 Napisano Lipiec 25, 2005 dzieki Dziewuszki ze jeszcze o mnie pamietacie;) ja jakos ide czasem jest lepiej czasem gorzej ale wazne ze do przodu;) teraz jestem juz po snidanku to 2 jajka z 1 kromka razowca bez maselka nawet jest ok nie czuje sie glodna bo jajka niezle zapychaja:) co do tych kabanoskow u aniolka i pizzy u laurki(nie pomylilam sie?) najwazniejsze ze wiece ze zle zrobilyscie to jest juz ok ,sprobujcie tak zrobic ze jak najdzie was ochotka na zle przysmaki przypomnijcie sobie te chwile jak sie czulyscie,czy ta chwilka przyjemnosci jest warta tego ? ja keidys tak robilam i to dzialalo a teraz lipa:( nie czuje juz zadnych wyrzutow sumienia,wczoraj zżarlam lody i co? i mialam dobre samipoczucie a tak byc nie powinno :( keidys obwinialam sie za 1 nektarynke poza programem a co dopiero mowic o lodach o nich nawet nie myslalam wiedzialam ze moge tlyko patrzec ale nawet nie tknac:( ale to bylo kiedys:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Witajcie:) Ja dzis od rana zaganiana. Dopiero znalazlam chwile wytchnienia na odpoczynek i relaks:) Pozniej jakis spacerek, lekka kolacyjka i rowerek-to moje plany:) A na obiadek byly kanapki, bo na nic innego czasu nie bylo, ale nie jest tez zle-wazne,ze w kcal sie zmiescilam:) Laurko mamy juz 2 aniolki, wiec ja jako stroz pewnie nie spisze sie za dobrze;) Ale bede probowala:):):) I jakby co,to polecam sie na przyszlosc. Aniolku z rozkami sucharki na najwyzsza polke, albo oddaj potrzebujacym:) No i zakazane kabanosy...:) Mirabelko super Cie znow widziec:) Ale martwimy sie o ju13 i gdzies upadl nasz 2 Aniolek?? ;) Ide po herbatke:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Coś ja po tej niedzieli jakaś niepozbierana jestem, z Cindy sie jednak nie spotkałam, no, żeby nie było to machnęłam 60 brzuszków i trochę na nogi, ale na więcej dziś mnie nie stać. Zaraz jakieś ziemniaczki wciągnę a potem do wieczora juz nic oprócz wody. Trzeba mi się znowu w kierat wciągnąć, bo raz popuszczone a zobaczcie co sie ze mną dzieje :O tofifi - ale ten jeden Anioł coś nas opuścił ostatnio, może się znowu wstydzi - Aniele upadły - nie wstydź się i się odezwij, przecież zawsze można zacząć od nowa ;) Mirabelka - miło że jednak jesteś, a powiem Ci że chciałabym mieć większe wyrzuty sumienia - na przykład odnośnie skubniętych dziś słonych paluszków, przez które będę musiała sobie kolacji odmówić żeby bilans kaloryczny utrzymać :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek z różkami- 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Mirabelko droga........Jedz lody takie do 250 kal, a bedziesz zczupła;-).......Lody zapychają bo są słodkie, podnosi sie poziom glukozy we krwi i nie jestes głodna, [poza tuym są zimna, i żeby trafić do żołądka muszą być ocieplone, no co organizm musi stracic wiele energii;-)..... Buziaki;-** Idę coś zjeść.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Oj Aniołku z tymi słodkościami to trzeba uważać, bo po nich człowiek sie szybko głodny robi - zjesz słodkie to się podnosi poziom cukru we krwi, zaczyna się produkcja insuliny która ten poziom obniża i obniża go na tyle skutecznie że może być on bardzo niski... tak niski że zawiadomi ośrodek głodu w mózgu że jesteś głodna... a to wiadomo czym się może skończyć koniec wykładu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Jestem baaaardzo głodna :O wszystko przez to że jestem przed @, zawsze wtedy zeżarłabym wszystko co mam w lodówce... niechże ta @ już przyjdzie i znowu będzie miło... nawet z głodkiem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Laurko mam identycznie. Tez jestem przed i pozarlabym wszystko niemal co mam pod reka. Ale jakos daje sobie rade- i Ty tez dasz!!:) Ja to mam pecha .. od srody maja byc upaly , a mi zawsze wypadnie to dziadostwo wtedy, kiedy jest ladna pogoda do opalania:( Echh, proza zycia :) A niolku rogaty(jak to slodko ujela Laurka:) pomysl z lodami mi sie podoba, az mialam ochote dzis na big milka-tylko,ze len ze mnie i nie chcialo sie wyskoczyc do sklepu;) Ale co sie odwlecze, to nie uciecze;)-czy jak to szlo:):) Ale jutro sie skusze-a co -oby tylko ochota nie minela-ale o to, to pewnie moge byc spokojna:):):) Wlasnie jestem po rowerku-80 minut i brzuszki, wiec dzien zaliczam do udanych... :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek z różkami- 0 Napisano Lipiec 25, 2005 Laurko, ja jednak obstaję przy lodach ;-)))I niech mnie piorun....;-Djeśli taka pychota, takie miodzio i delicje powoduje przyrost współczynnika na łazienkowej damie;-D. Także Tofifi- jak najbardziej poperam tego Big Milka(ma tylko 90 kal).....Ale wiesz, podzwiam Cię, jak ja bym miała ochotę na loda, to i lenia bym pokonała żeby iść go kupić..... Poza tym buźka coś mnie piecze bo na solarium byłam(wielkie przygotowania do weselicha).....Dziewczyny nie macie poęcia jak ja się stresuję ą imprezą. Bedzie 100 osób a może i więcej, zczego ja znam jedynie mojego chłopaka + 2 jego siostry z męzami i rodziców.......Naprawdę uż jak o tym pomyślę t kolana mi miękną.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość upadly_aniola Napisano Lipiec 26, 2005 witam,witam,ostatnio nie mam za zbytnio czasu ni pisanie:( u mnie z tą dietą to tak róźnie bywa... wszystko by było ok, gdyby nie to ze wieczorami chodzi sie na piwko ze znajomymi... musze z tym skonczyć, ale z drugiej strony nie chce mi sie siedziec w domu wieczorami... Zrobie sobie taką przerwe z tym piwkiem najakies 2 tygodnie, bo odnalazłam nową diete: 1 dzień śniadanie: herbata lub czarna kawa obiad: 2 jajka na twardo, 2-3 liscie salaty lub maly pomidor kolacja: duzy kawal chudego mięsa /gotowanego lub pieczonego bez tluszczu/, zielona salata z cytryna 2 dzien s: herbata lub czarna kawa, suchar o: duzy kawal miesa /smazony stek wolowy/, salata z cytryną k: gruby plaster szynki, maly pojemnik jogurtu 3 dzien s: czarna kawa, suchar o:dwa plastry selera smazone na oleju, nieduzy pomidor, male jabłko k: 2 jajka na twardo, plaster szynki, 2-3 liscie salaty 4 dzien s: herbata lub czarna kawa, jeśli musisz-suchar o:1 jajko na twardo, 1 filizanka tartej marchwi, grubszy plaster żółtego sera k: duza miseczka sałatki owocowej, maly pojemnik jogurtu 5 dzien s: 1 filizanka tartej marchwii z cytryną o: duzy kawal chudej, gotowanej ryby, nieduzy pomidor k: niespodzianka, czyli NIC 6 dzien s: czarna kawa, suchar o: duzy kawal gotowanej kury, zielona salata z cytryną k: 2 jajka na twardo, 1 filizanka tartej marchwi 7 dzien s: herbata lub czarna kawa o: kawal miesa pieczonego lub gotowanego, jakis owoc k: to, na co masz ochote a 8 dnia zaczynasz od początku- i kontynuujesz diete przez nastepny tydzień. UWAGA! nie wolno zmieniac kolejności ani składu posiłków-tylko to gwarantuje doskonale rezultaty Może dziewczyny my też wyprubujemy tej diety??? I mam jeszcze pytanko, ma któraś z was jakies zestawy ćwiczen na komputerze, bo poćwiczyłabym sobie ale nie bardzo wiem jakie ćwiczenia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurka 0 Napisano Lipiec 26, 2005 Tofifi- tak to juz jest niestety z tymi małpami :D zawsze wypadną albo w upał, albo w święta, albo w sylwestra albo we własny ślub :D:D normalka, ja sie przyzwyczaiłam już do takich niespodzianek, znosiłabym to nawet nieźle gdyby nie ten zwiększony apetyt, dlatego tyle prób już było i całe odchudzanie brało w łeb, bo co zrzuciłam w pierwszej połowie cyklu to odżarłam w drugiej ;) mam nadzieję że damy radę - wczoraj tylko nieznacznie przekroczyłam moje 1000 kcal, jednak wieczorem musiałam, po prostu MUSIAŁAM przynbajmniej ugryźć parówkę na zimno :) Aniołku rogaty - na big milka to też sie czasami skuszę, bo to faktycznie nie jest żadna kaloryczna bomba; a tego weselicha to Ci zazdroszczę z całego serca, sama bym chętnie poszła a na razie jakoś się żądne nie zapowiada; będzie super zobaczysz, nawet jak nikogo nie znasz - walniesz kielicha i Ci wstydy odejdą :D:D Upadły Aniele welcome back!!!!!!!!! Jak masz zacięcie to trenuj z tą dietą, te duże kawały mięsa brzmią całkiem nieźle - ja niestety nie mam samozaparcia do takich rozpisek, nie lubię posiłków według kartki, jakoś nigdy jeszcze nie udało mi się wytrzymać dłużej niż jeden dzień ;) a z tym piwem - no fakt, trochę to kalorii jest, więc warto albo zrobić przerwę na czas diety, albo wychodzić i pić na przykład wodę mineralną, albo sok, albo... przynajmniej nie więcej niż jedno małe piwo;) pozdrowienia, mam nadzieję że któraś zajrzy jeszcze w ciągu dnia bo coś tu cicho ostatnio, a na trudy dnia dzisiejszego dla Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Mirabelka* 0 Napisano Lipiec 26, 2005 Witam laseczki;) co do tej dietki to rzeciez to slynna 13-stka ona tlyko chrzani skutecznie metabolizm po niej juz zadna dietka nie odchudza:) moja znajoma ja stosowala i potem zastosowalam 800kcal i co?tyla na niej!!! kazdy by na niej chudl a ona tyla :( tak to jest ze organizm zwalnia jesli nagle jest az tak drastyczne obiecnie kcali:( ech ja taka madra jestem a sama co robie:( wczoraj zjadlam \"tylko\" pol litra lodow:D nie wiem co sie ze mna dzieje nie potrafie sie opanowac:( a poza tym tylko pilam mase wody ok 3 l chyba:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tofifi 0 Napisano Lipiec 26, 2005 Hej Dziewuszki:) Aniolku z rozkami-nie no sama po zakazane jedzonko nie moge chodzic-inaczej byloby, gdyby przypadkiem znalazl sie w domu, to wtedy ...:) Ale dzis zjadlam sniadanki i potem 4 precle takie suche-wiecie co to na sznurkach sie kupuje:) Nie wiem ile taka przyjemnosc moze miec kalorii ale mam nadzieje,ze nie wiecje niz 100:) A to weselisko- na pewno poznasz duzo osob i bedziesz sie super bawila. Jestes sympatyczna osoba wiec nie bedziesz miala problemu z zaklimatyzowaniem sie:):):) Witaj upadly aniele- tez juz kiedys przechodzilam ta 13stke i tylko popsulam sobie metabolizm. I od tamtego czasu ciezko mi sie chudnie. Niektorzy chwala ta diete, a niektorzy nie. Ale mimo wszystko-powodzenia:):) Laurko-> no zeby malpy nawiedzily Cie w dniu wlasnego slubu-to przesada:) Juz mogly sobie inny dzien wybrac na wizyte, a nie czas wesela, nocy poslubenj.. ochhh.. A to diably:):) Ale na pewno humoru nie popsuly:) Teraz przed.... tez troszke przekrocze pewnie 1000 kcal,ale co tam, wazne zeby nie zalamac sie i trzymac diete:):) A ten kes parowki to nic wielkiego-byl pewnie malutki, bardzo malutki i nic nie zaszkodzil:):) Mirabelko pol litra pysznych lodow-az mi slinka leci:):) Mam nadzieje, ze juz wszystkie zjadlas i nie bede dalej kusily:) ju13 WRACAJ!! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach