Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość celi dziecko
nie pierwszy raz pokazujesz, kim jesteś Bye!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celi dziecko
masz rację, lepiej miec banalno-pospolity gust...nie raz juz pokazałaś tu, jaka jesteś płytka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny; czytam co piszecie i prosze poradzcie co mam robic; dwa dni temu znalazlam pusta szafe i list pozegnalny; moj facet poddal sie. Zdecydowal ze nie ma sily walczyc z cala rodzina. Nie wiem gdzie jest, prawdopodobnie wrocil do swojej zony. Ja czuje sie jak zuzyta szmata; nie wiem co robic i czy cos robic. Mieszkalismy razem 4 miesiace; z malzonka rzucili w siebie obraczkami; nie chcieli byc razem; szal rozpoczal sie kiedy dowedziala sie o mnie; cala rodzina zaczela walczyc. Czy powinnam cos robic? Przenigdy go nie naciskalam i to on zapewnial mnie o tym ze wie co robi. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze że ktos mnie śłedzi :P już sie boję brrrrrrrrrrr , aż sie trzęsę ze strachu :O płytkość - hmmmmmmmmmmmmm, ty pewnie jesteś głębokim znawcą wszystkiego i duszy i architektury co????????? a moze jestes po kierunku architekturai psychologia :P no ubaw ma z ciebie nieziemski , masz coś dla mnie jeszcze ??? czekam z niecierpliwością .....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza > poczekaj !!!!!!!!!!!!! jeszcze trochę!!! rodzina rodziną, ale facet chyba wie, czy ma szanse na dalsze zycie na łonie rodziny, czy jednak woli rozwód i zycie z tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celi dziecko
celineczko, nawet tym, co teraz napisałaś pokazujesz, jaka jesteś. zegnam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może ty doradzisz dziewczynie co??????????? takim znawcą jesteś ? ciekawa jestem co doradzisz ......... no śmiało ....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celi xx; boje sie odezwac do niego bo nie chcem byc natretem; boje sie nie odezwac bo pomysli ze mi nie zalezy. Gdzies kiedys przeczytalam, ze czasami warto pozwolic komus odejsc. Dziekuje Ci za cieple slowa. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza Na siłę nic nie zmienisz, nic nie zdziałasz. On sam musi podjąć decyzję. To musi być jego świadomy wybór. Być może teraz się miota, bo sam nie wie jak ma postąpić, ale myślę, że niebawem się to zmieni i będziesz wiedziała \"na czym stoisz\". On powinien znać Twoje zdanie na ten temat, ale decyzja należy wyłącznie do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi nie daj się prowokować... Zuza, jeśli odszedł, bo nie miał siły walczyć z rodziną to znaczy że nie ma w sobie poczucia własnego ja... Jeśli natomiast je ma, to prędzej, czy później wróci do Ciebie. Lub przynajmniej się odezwie... Ja na Twoim miejscu nie odzywałabym się wcale, lecz czekała, albo napisała jedno słowo w smsie- Dlaczego? Brak odpowiedzi byłby dla mnie jasny. Trzymaj się twardo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babka68; dziekuje Ci; on zna moje zdanie. Nawet nie wiecie ile daja mi wasze slowa. Ostatnie dwa dni ratowalo mnie wino i przyjaciele. Wszyscy sa w szoku. Ja obwiniam sie za wszystko co zrobilam czego nie zrobilam. Dam wam znac co dalej. Nie wiem czy powinnam miec jeszcze jakas nadzieje. W liscie napisal ze to koniec, zebym sie nie poddawala tak jak on to zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej... przeoczyłam... więc był list. Wobec tego Zuza daj mu czas, niewiele możesz zrobić skoro on tak jasno coś postanowił. Grunt to teraz nie zadręczać się pytaniami co mogłabyś zrobić aby do tego nie doszło... Nigdy nie wolno tak robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza -jest taka piękna piosenka zespołu Air \"all I need\" :) To, to o czym mowa w tekście jest tym, czego teraz potrzeba :) Bądź dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, dzięki za linka. Jak Johny zobaczy to nie oderwę go od kompa ;) A sama chcę najpierw się przyjrzeć. Dobra, zmykam poogladać zdjęcia. Miłego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielki buziak dla Ciebie Heartbreaker!!! Bardzo chcialabym zeby ten koniec nie byl koncem. Pytanie tylko czy po czyms takim On odnajdzie szczescie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyprowadział się i zostawił list - cudownie :( Może faktycznie presja rodziny była tak wielka, że nie dał rady. Ale to nie znaczy, że nie wróci. W końcu ile można żyć pod presją? Czy takie życie może być dobre? Teraz tylko czas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstania za pomocą listów, smsów................ Zuzka teraz to nic nie rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka nic nie zrobisz na siłę co najwyżej mozesz sobie zrobic jeszcze większa krzywdę .Smutne to co piszesz że presja rodziny ..................ale to jego wybór i nie masz co winic siebie . możesz poczekac ale nie za długo , bo może okazac sie że będziesz czekac i czekać tylko po co? Jak dla mnie list pozegnalny to zenada nawet nie miał odwagi porozmawiać ..............bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziś to jest rocznica urodzin Presleya i śmieci Zbyszka Cybulskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim, Ka. Wielkie dzieki!!!! Obiecuje nie robic nic. Nie mam nawet sily i dam mu czas. W dzien kiedy sie pakowal przestal odbierac moje telefony. Czulam ze cos sie dzieje. Potem w ogole wylaczyl telefon. Ja bylam w pracy ale wiedzialam ze cos jest nie tak. Dzien wczesniej bylo wszystko ok. Mam straszne stany. Kiedy jestem sala pozwalam sobie na wyryczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rycz mała rycz ;) Gdy mi źle i ciężko uciekam do miejsca, w którym mogę się spokojnie wypłakać... zawsze to lżej o jakiś ciężar, choćby tylko wylanych łez... Zuza, nam niczego nie obiecuj tylko sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza presja rodziny nie zmusi nikogo do bycia w zwiazku , w ktorym juz nic nie ma. Wybacz ja jestem chyba w tej chwili jakby z drugiej strony. Jestem byla zona , ktora doprowadzila do rozwodu i nie naciskala , a jednak moj eks musial przemyslec to wszystko i dosc dlugo juz stara namówic mnie na to zeby sprobowac . Ja jeszcze sie wachalam . Mialam nowego partnera (Miśka), tez po przejsciach ale jakto bywa każdy z nas ma juz ugruntowane jakies nawyki. Ja chce byc a nie tylko bywać w zwiazku wiec odeszlam . Moze facet zauwazył , co stracil jak kazdy gdy traci . A ja postanowlam kolejny raz przebudowac swoje życie i.......................dac szanse swojemu eks. Jeżeli sie nie uda wtedy pojdziemy kazde swoja drogą. Może Twoj partner jest na etapie ,ze nie jest do końca pewien czego chce. Poczekaj a samo sie wyjaśni. To moja rada nic nie przyspieszysz ani nie zalatwisz gdy on nie wie o co mu chodzi. Zielony groszku moze zjawię sie na Tall ship, może bo co mi życie napisze za scenariusz to nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku a Ty lepszych zdjęc Szcecina nie mialas . Przecież to anty reklama. Przystan AZS zima to nie to. pokaz ja latem gdzie naprawde jest pięknie i zielono http://www.jkazs.szczecin.pl/ Ten pomarańczowy jacht to drugi dom Dyrygenta naszej filharmonii. Fakt , ze nie nam równać sie do Krakowa ale chyba nie widzialas Białegostoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała 🌼 a jednak czasami warto czekac co ?? ;) zuza, będzie co ma być, ale na pewno będzie lepiej, tylko czas i czekanie ..................... , jak długo nie mam pojęcia, pewnie sama zadecydujesz, ze to już koniec czekania, lub \"misiek\" wrócił do łask ;) - tak czy siak, presja rodzinna, nie przywiąże go siłą do kobiety, kórej on nie kocha :O, ale jak jest między nimi to tylko oni sami wiedzą ! Ty zansz tylko wersję miśka, a czasami to zamało, aby być obiektywnym :O Ale będzie dobrze , zobaczysz! całe zycie przed tobą ;) Groszku, mała, wy nie przesadzajcie z tym krakowem :O dla mnie już jest tak opatrzone, ze nie wzbudza we mnie zachwytów, jak byłam mała to jedynie smok mnie bawił i stokrotki nad wisłą ;) jak podrosłam to zaczełam zachwycać sie ilością kamienic i kościołów, a na starość - opatrzyło mi się to miasto :O Bywam w nim przynajmniej raz na 2 tygodnie i spędzam w nim bardzo dużo czasu to może dlatego :O Jest piekny, to prawda, ale nie wierzę że w szczecinie nic nie ma fajnego, jak miałam 19 lat to włąśnie szczecin mnie ujął ;) po za tym dla mnie wtedy było to magią jako miasto wyrosło w zatoce ??............... no i budynki w centrum były dla mnie zupełną nowością, ejjjjjjjjj napewno nie jest tak zle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba z przyzwyczajeniami trafilas w dzisiatke \"Mala\" . Do tego doszly jeszcze swieta i ta cala nostalgia. Moja obsesja bylo myslenie ze nie daje mu wszystkiego do czego byl przyzwyczajony. Ze jestem porownywana, czulam sie niepewnie. Boje sie tylko ze na prawde sie poddal i nie zrobi nic; bo ja nie potrafie walczyc o niego. Boli mnie to co zrobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka, Cybulski nie zdążył na pociąg z Wrocławia do Warszawy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, daj mu pomyśleć... ale list:( Dla mnie to mało dojrzały sposób na zakończenie związku:( Babka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kogo obchodzi
cybuski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×