Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

No dobra dobra :D:D:D:D:D::D:D:D:D Najważniejsze, że wirtualnie jesteśmy koleżankami i to dość dobrymi ;) w realu tez bym takich kolezanek sobie życzyła i wam też ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Burzy nie było ale netu też nie :D:D:D - tak po małopolsku :D:D:D:D:D Ale za to umyłam sobie okna w komputerowym, kuchni i sypialni, na jutro pozostało mi tylko pucowanie salonu :O a jest duży 29 m i ma dużo okien :O gdyby to było moje mieszkanie to z chęcią bym je szorowała , a tak :O Garnierko dzwoniłam do ludzi u których ja mieszkałam, mieszkanie małe bo 54 m, 3 pokoje, jeden dość niefunkcjonalny, bo wejście do niego jest z kuchni, ale w 2002r. sama wymieniałam tam tapety w dużym pokoju i i pilnowałam układania paneli ;), nowe okna PCV, nowy junkers z 2000r., w jadalni jest podłoga z desek dębowych i nie można chodzić po niej w szpilkach ;) łazienka jest mała razem z wc :O i tylko ma prysznic i pralkę chyba argo (czy jakoś tak) z suszarką nad nią (małe to to nawet jak dla jednej osoby) przedpokój ściany wyłożone korkiem z zielonymi akcentami (to nie był mój pomysł tylko ich) na podłodze po waszemu kafelki ;) , jedynie w kuchni jest wykładzine PCV ale nawet względna ,. Meble : przedpokój zabudowany szafami typu Komandor, szafki kuchenne strare (ok 10 letnie w tej chwili, ale zawsze była możliwość ich przemalowania;) ), kuchenka gazowa,+ okap , lodówka wys. ok 110 cm, , w dużym pokoju telewizor Panasonic 21 caslowy, stół + 6 krzeseł obitych skórą + pokrowce na nie, kanapa typu wersalka + 2 fotele i mini ława, sypialnia szafa Komandor 3,5 m czyli cała jedna ściana , ,ale ci ludzie miesiąc temu wynajeli je wnuczce sąsiadki tylko za czynsz:O przekonywałam ich, że ty dasz im zarobić na lody dla wnuków itp, ale oni wstydzą się dac tej wnuczce wymówienie, ale obiecali pomyśleć nad moją propozycją, jeśli się zgodzą do końca tygodznia będe wiedziała i dam ci znać;) pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Zostałam ciotką !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mój sistrzeniec się pośpieszył i przybył na świat o całe 5 dni przed planowaneym rozwiązaniem ;) Ale maluch zrobił nam niespodziankę ;) A ja poczułam się staro :O No ale bede w końcu mogła kupować prezenty dla dzidziusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciotka:) Albo zakochasz się i sama przyśpieszysz albo.... Wybieramy tą optymistyczną opcję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka ciotka, tylko, że ciotka nagle sama zapragneła takiego bąbla buuuuuuuu:O Ostatnio sie o to z moim pokłóciłam, bo on juz by chciał, a ja dopiero po ślubie :O I zdania nie zmienię :O On natomiast nie bardzo wie jak to zrobić, bo trzeba w naszym przypadku zrobić rozdzielności i intercyzę , a jemu to przeszkadza bo to takie dziwne byłoby jego zdaniem małężeństwo jak sp. z o.o. :O A ja nie byłam mu dłużna i powiedziałam, że przez jego blędy młodości już zawsze będzie musiał płacić i jego nowa raodzina także i tak od słowa do słowa i była burza :O Ale w końcu dotarło do niego to, że przeszłość to przeszłość i teraz najwyższa pora skupić się na przyszłości, bo ja moge zmienić zdanie:P W sumie to musiałam mu to wyjasnić, że jego życie to nie ekskluzywny klub, tylko życie z rozwodnikiem dzieciatym obciążonym alimentami bóg wie jak długo jeszcze:O Trochę czasu potrezbował aby poukładac to sobie w głowie, ale wszytko jest na dobrej drodze;) pozdrawiam ;) i zmykam buszowac w sieci w sklepach online może znajdę cos odpowiedniego dla bąbelka :) już chciałabym go zobaczyć buuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bąbelek Droga Ciociu, jest chłopczykiem czy dziewczynką???:P No i podaj jego wymiary... Ja już taką Bąbelkową chciałabym być za rok:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :) Celi ja z kolei nie mogę doczekać się aż moja koleżanka z biurka naprzeciwko urodzi maluszka. jeszcze jakieś dwa tygodnie :D Swojemu powiedziałam, że o współnym szkrabie pomyślę dopiero, gdy on nauczy się gotować :P Jeju... spaaać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bąbelek to chłopiec ;) a miaął być Julia :D:D:D:D:D:D:D wymiarów jeszcze nie znam, bo bratowa rano była bardzo osłabiona i nie chciałam jej męczyć tel, brat dzielnie ją wspierał i nawet pępowinę przeciął, i juz zdążył pępkowe opić, ale był tak przejęty że słowa sensownego nie był w stanie z siebie wydusić. Zadzwonię do bratowej za kilka godzin to wszysko opiszę ;) Bużka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku , tylko uważaj żeby nie nauczył sie tylko pesto i jajecznicy robić :D:D:D bo to tez jest sztuka gotowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, moja koleżaka do prawie 6 miesiąca też mówiła do brzucha Julka, a okazało się że Jaś :D Mój umie robić przepyszną jajecznicę z pomidorami ... pycha :) To jest tak, że on bardziej nie lubi gotować niż nie umie. A ja postawiłam mu taki warunek po przeczytaniu felietonu Chylińskiej w Machinie nt koszmaru macierzyństwa ;) Chciałabym żeby w tym tak trudnym czasie umiał zadbać o mnie, np. przyjść z pracy i zrobić obiad dla nas obojga, w tym czasie dając mi się przespać :D A pesto - też uwielbiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc donosżę: Bąbelek waży 3100, mierzy to to sobie całe 56 cm i wszytko inne ma w normie ;) bratowa jest niska bo ma tak 153 cm, a brat tez malusi bo 165cm, więc dzieciaczek chyba do ciotki wzrostem podobny :D:D:D:D:D Za to bratowa obolała, pocięta, popękana i już pozszywana :O ( jejku tego najbardziej boję sie w porodzie :O) położna dość miłe ale odmawiają jej leków przeciwbólowych :O i nawet lodu aby sobie do krocza mogła przyłożyć :O Bąbel jest cudny, i tego jej zazdroszczę, ale o jej bólu chyba już więcej nic niechę wiedzieć:O Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No duży się chłopak urodził jak na taką małą kobietkę:( Moja mama miała podobne przejścia z nami :o Dlatego ja będę miała cesarkę, ale głównie z innych powodów medycznych, okulista nie wyobraża sobie by było inaczej. Celi, na @ proszę zdjęcie bobasa:) Dziś mnie odwiedziła koleżanka z 9-miesięcznym bobasem, ale okropnym terrorystą. Gdy tylko coś mu nie pasuje jest wieeeeeeeeeelki alarm. Mały co rusz płacze, czasem nie wiadomo czemu, zanosi się, gdy przestawi mu zabawkę, albo przykryje kocykiem. Bardzo się nerwowa zrobiła i już czeka, kiedy przestanie się jej drzeć. Sama mówi, że ma histeryka-terrorystę:( Mówi, że to jej wina, bo denerwowała się w ciąży:( Ale mały jest śliczny, duży chłop i taki fajnie kumaty, naśladuje i uwielbia lustra:) Ciociu, teraz działaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk ;) łatwiej powiedziec niż zrobić :O Po za tym ten paniczny strach przed bólem jakloś skutecznie mnie od 10 lat powstrzymuje przed próbą podjęcia się prokreacji ;) na razie tylko przygotowuję się praktycznie do poczęcia co tez jest przyjemne ;) Jak na razie Bąbelek nie ma jeszcze imienia i ponoć drze się w niebogłosy :O No cóz pewnie mu teren świstakowy nie przypadł do gustu, bo jego mama to z nad soliny ;) - bieszczady ta cisza, ten spokój ;) Bratowa przez ten ból juz jest niecierpliwa, Bąbel ma ok 24 h a ona juz się niecierpliwi kiedy będzie zasypiał w swoim łóżeczku, bo na razie to tylko przy niej ucina sobie drzemki ;) Wie chłopak jak się urządzić , cycusie mu cały czas w głowie już w tak wczesnym wieku :D:D:D:D:D Zdjecie prześlę jak sama otzrymam, bo brat był zabobonny i teraz sam biega po sklepach i wszytko kupuje dla Bąbla :P czyli wanienki, kołyski, wózki itp . Dobrze mu tak :P, jak bratowa chciała mu pomóc to mówił ze lepiej nie bo jeszcze to im pecha przyniesie a teraz braciszek dostał przyspiesznia na maxa i bidulek nie ma czasu nawet mi fotki przesłać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala x
Celi nie zawsze musi bolec ja mialam cesarke i jak ktos zapyta czy porod boli to odpowiem NIE WIEM. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Mała nad cesarką już tu kiedyś się rozwodziłam oj rozwodziłam, aż bałam się , ze mnie dopadną prawdziwe matki, i mnie ze skóry obedrą za moje teoretyczne wygodnictwo ;) Zmykam do pracy ;) Zajrzę po południu ;) Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Diewczyny, nie piszę bo mam zakaz zblizania sie do komputera, tera wpadłam na chwilę i juz słysze za plecami darcie mojego szcześcia - \"miałaś oszczedzeć oczy\". Nabawiłam się paskudnego zapalenie spojówek i nie wiem czy nie skonczy się to lekarskim zwolnieniem z pracy na kilka dni przynajmniej. No i jak zwykle u mnie - pogoda- ja w pracy, urlop - leje i jeszcze zapalenie spojówek. Koszmar. A jak urlop się\"wydłuża\" ;- ) to absolutny zakaz przebywania na słońcu. A pogoda się poprawia. Koszmar do kwadratu. Odezwe się jak wylecze oczyska. Do Ciebie Anouk napiszę w pierwszej kolejności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacek odszedł... 10 minut temu :( Powiedział, że mnie kocha ale nie potrafimy ze sobą być. Że czase trzeba zrezygnować z miłości. Głupio zabrzmi, ale był moim spełnionym marzeniem i zawsze będę czekać... że może któregoś dnia pomyśli, że dla takiej miłości jaka była między nami warto podejmować ryzyko. Ja je kiedyś też podjęłam. I nigdy nie powiem, że nie było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku. Wróci. Wczoraj minęło 2 lata jak mój powiedział mi ze nie mozemy być razem. I jesteśmy - pomimo wszystko i na przekór wszystkim. Trzymaj się ,wiem co czujesz - to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, odpisałam. Trzymaj się. Anouk - Tobie napiszę jak nastepnym razem dorwę się do netu. Teraz muszę uciekać do domu, sprzątania cd. Leje, szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swietłana
MM poczekaj az sie rozwiedzie i narazie nie mąc mu w głowie facet to bardzo słaby instrument jest bezradny wobec kobiecych walorow dlatego nie podejmie decyzji mając cie u boku. jak sie rozwiedzie to wtedy sprawa jest prosta i uczciwa a tak mozesz zostac posadzona o rozbicie związku ,,,osobiscie nie polecam zajety nawet w trakcie rozwodu facet togra nie warta świeczki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie koleżanki Swietłana...po co Ty zabierasz głos jak nie wiesz o co kompletnie chodzi. Moze się wypowiedzieć każdy ale jak już sie wypowada to niech zada sobie trudu i poczyta ileś stron a potem daje rady na temat. A ja ostatnio też mało się włączam w dyskusję a takie miłe pogawędki miałyście. A Ci nasi to po tym co zielony_groszek napisała to strasznie niezrównoważeni są. Ale czy to tylko Ci po przejściach czy w ogóle. Po co oni wciąż tak mieszają a my to wciąż wytrzymujemy. Więcej luzu trzeba. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wyszło :( J mówi, że kocha mnie ale nie chce być ze mną. Że nie potrafimy się dogadać, dojść do porozmienia, że ciągle tylko fochy albo zjednej albo z drugiej strony. Owszem bywało ostatnio nerwowo, ale myślałam, że dorośli ludzie którzy planują ze sobą życie, siadają i rozmawiają o tym co nas denerwuje. Najprościej jest jednak zrezygnować, mówiąc że czasem trzeba poświęcić miłość i iść dalej. Na niespełna miesiąc do zamieszkania razem i życia razem na codzień, powiedział że boi się, że ja i tak odejdę kiedyś. Myślałam, że ostani rok pokazał mu, jak bardzo mi zależy na Nas, że nawet mimo iż było mi ciężko odejście nie przeszło mi ani razu przez głowę. Jemu tak, i to niestety jak widać drugi raz. Widocznie nie byliśmy warci tej miłości która nas spotkała, skoro tak łatwo jest mu ją poświęcić :( Siedzę teraz na urlopie i gapię się w ściany - a mieliśmy w tym czasie urządzać nasz dom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszku- moze ponawia się
scenariusz niektórzy faceci juz tak mają, ze jak jest problem to nie rozmawiaja, nie ratują związku tylko odchodza moze i tak było w jego małżeństwie- jakies małe przeszkody, których nie ma ochoty nawet usuwać a po czasie staja sie ogromnymi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może... może liczyłam, że nauczył się czegoś z tamtego doświadczenia? myślałam, że nasz związek i to wszystko, co do tej pory udało nam się zbudować jest silniejsze. I na tyle wyjątkowe, że warto o to zabiegać, starać się, ryzykować. Zresztą, jak można mówić kocham i wiem, że Ty kochasz ale odchodzę? Nie wiem jak przestać go kochać, nie wiem jak przestać pragnąć, nie wiem jak przestać czekać... Mogłam odejść już dawno temu, wogóle nie zaczynać tego związku ale od pierweszgo spotkania czułam, wiedziałam, że to mężczyzna na którego kobieta czeka całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszku- moze ponawia się
nie martw sie moze to tylko chwilowe, moze się przestraszył, ze będzie tak jak wtedy, ze znowu sobie nie poradzi z problemami poczekaj jeszcze, moze to jeszcze nie koniec mów mu, ze wierzysz, ze uda wam się wszystko uporzadkować, ale musicie RAZEM się o to postarać, przeciez on cię kocha, a w miłości trzeba zawsze walczyć i pokonywać wszystkie problemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×