Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Garnierka jeśli cię nie przeraża odległość z dąbrowy górniczej to tam jest taka spółdzielnie gdzie wpłacasz tylko wkład lokatorski i masz mieszkanie lokatorskie ;) Już nazwy nie pamietam, ale to jest przy głównej ulicy w dąbrowie obok tego domu kultury i fajengo pabu Planeta ;) tylko po drugiej stronie ulicy;) Spóldzielnie ma dużo różnych mieszkań i można przebierać w wielkości, jakości bloku i sąsiedztwie ;) jeśli moge polecić ci to radze wybrac sobie okolice ul Ludowej , sąsiedztwo blokowiska z osiedlem domków jednorodzinnych, kawałek \"lasku \" i blisko łąki a za nimi Auchan, Leroy Merlin itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszłam produkować gołąbki w sosie pomidorowym , wracam już. Garnierka, szkoda ze jesteś tak daleko, wpadłabyś. Podobno robię super gołąbki. Dziwnie się dziś czuję - głowa mi pęka. Celi, ja lubię lubelszczyznę, ludzie mi nie przeszkadzają - żyję ja i daję żyć innym. A że gadają - jest dokładnie tak jak opisujesz - a ci to to, a tamci to tamto. Kiedyś w jakims monologu kabaretowym ktoś mówił \"komunia, żar sie z nieba leje, ciocia Hela futro włożyła - mamy, mamy, Kowalscy nie maja. Wujek Heniek zęby nowe włożył, mamy, mamy - malinowski nie ma\". TAk to wyglada w krzywym, zwierciadle - a szary człowiek moze tylko pomarzyć o czyms lepszym. To tak jak pisała Garniera - mam to na co mnie stać - kupiłam meble z BRW bo na to miałam(są ok, nic mi nie odpada - moze to kwestia skręcania), buty za 300 zł to dla mnie marzenie, mam syna na utrzymaniu, pracuje na dwóch etatach (dobrze że mam), od exa nie mam grosza - i tak nie narzekam. Mam wiecej niż inni, własne M(45 metrów), pracę i przede wszystkim zdrowe, dobre dziecko. Dobra materialne są ok, ale nie przesłaniaja mi tego co najważniejsze. Jak mam ochotę na rozrywki mam w Lublinie teatr, czasem pojedziemy gdzieś dalej, zwiedzimy muzea, jakieś ruiny. I też jest ok. Wybrałam życie w małym miasteczku w pełni świadomie, liczac sie z ludźmi i innymi konsekwencjami zycia w dziurze. Za to mam czyste powietrze, nie martwie się o to że syn zostanie napadniety na ulicy. A tak sie nestety dzieje, nawt w Lublinie, syn koleżanki z pracy w biały dzień, na środku deptaka dostał w twarz i stracił komórkę. A na Lubartwskiej lepiej nie nosić łańcuszka na szyi bo zaraz zerwą. Mimo kamer i patroli. Ja chyba nie nadajęsie do zycia w wilkim mieście. Anouk, wysłałam e-maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ............mama .pracuje w spółdzielni :) duże opłaty ..serio , zupełnie nieopłacalny biznes. szukam teraz droga poprzez znajomych, to jedyny sposob, gdy czyjaś ciocia czy ktos powie...bo nie ma depozytu i wyczarowanych opłat. Dąbrowa mi bardzo pasuje, tam 5 lat chodziłam do liceum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są kochana są! Ja wynajmowałąm od ludzi , którzy mieszkali w katowicach a mieli te mieszkania po np mamie lub babci ;) Mieszkałąm 3 lata na przeciwko koscioła na Jagiellońskiej w kawalerce , włąścicieli widziałam przy podpisaniu umowy i jak się z nimi żegnałam bo sobie kupiłam własnościowe ;), co miesiąc wpłacałąm im na konto pieniądze, a sąsiad pilnował mi mieszkania jak wyjeżdżałąm służbowo lub na wakacje ;) Tylko dużym łukiem omijaj agencje nieruchomości bo oni strasznie zawyżają stawki :O Ja przez 10 lat życia tam tylko raz skorzystałąm z ich usług i na dodatek bardzo się zawiodłam;) Jeszcze ulica Ostrogórska - ale tam kiedyś był w weekend hałas bo ludzie jechali na giełdę samochodową do Mysłowic tamtędy ;O Tam sa takie mini superjednostki i tam zawsze jest tanio ;) choć nie jest zbyt przyjemnie, ale nie jest to spowodowane bliskością radochy tylko ..... jak tam zamieszkasz to będziesz wiedziałą o czym mówię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny a byłaś w Świdniku ???? widziałąś może świstaki ???????? ja na nie polowałąm tam przez 3 wiosny i nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny a chmielaki w Krasnymstawie ?????:D Byłaś widziałąś ???????? Bo mnie się tak jakoś złożyło, że nigdy o nie nie zachaczyłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam w Świdniku od lat, kiedyś , jeszcze na studiach byłam tam kilka razy u kolegi, niewiele pammiętam, woził nas samochodem - knajpka, dom, wiec nie było jak oglądać - ot, miasteczko jak inne- o swistakach słyszałam tylko. Za to znam trochę Dąbrowę Górnicza, jeździłam tam jako dziecko - bywałam głownie w dzielnicy Gołonóg, to chyba blisko centrum jak pamietam i pamietam Pogorię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny ale masz fajnie ;) aż ci zazdroszczę ;) Musze sie tam wybrać tylko omine łukiem oklice mojej kuzynki -to to nie dla mnie! :D Ale uwielbiam Kazimierz dolny nad wisłą, Nałęczów , Sandomierz a Zamość i tte teatry letnie na rynku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamość tez lubię - mam tam przyjaciół i dosyć często tam jeżdzę. Do tego Krasnobród, Pszczeliniec, Zwierzyniec. Kazimierz jest inny niż ten co pamiętam z dzieciństwa, za to kocham NAłęczów - byłam tam we wtorek. A jeszcze SPA i Atrium w PArku. Kocham. To jedyny luksus na jaki sobie pozwalam, baseny, sauny, masaże- żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Zwierzyńcu są stawy o nazwie chyba Echo , jest tam cudownie ;) Za to Szczebrzeszyn tak jakos nie specjalnie mi sie podoba, ale Janów jest ok ;) A i jest tam fajne miejsce dla naszej Anouk - Krasnobród i ten klasztor i te kilkudniowe modlitwy i ta kapliczka na wodzie :D:D:D:D:D Nigdy nie byłam w Deblinie, jakoś nie wyszło a zawsze chciałam zobaczyć pokaz adeptów podniebnych ;) Ale lubiłam posiedzieć na zalewem i powędkować ;) a i oczywiście w młodosci tam biegałąm na coś w rodzaju festynów RMF-u nad tym zalewem, ale w tedy miałąm lat kilkanaście :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ul, Lubartowska w Lublinie faktycznei jest nie ciekawa, ale jeszcze straszniej jest na Tatarach :O Ja mieszkałam na Dziesiątej ;) i było znośnie ;) w pobliżu była kolejówka nie wiem czy nadal tam jest ;) Ale najbarzdiej lubiłam okolice UMCS i KUL-u ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Dęblinie byłam ,pokazy widziałam, zresztą kilku kolegów i kuzyn są w Szkole Orląt. To niedaleko - wiec i tak samolotów jest aż nadto. Tak, Krasnobród jest piękny, okolice też, kapliczka na wodzie fajna, ale ja najbardziej lubię Kapliczke Św. Rocha - w głebokim lesie - cudo. Byłam tm jeszcze na studiach - i z moim panem jeździmy tam przynajmniej raz do roku. W SZczebrzeszynie byłam tylko raz - na weselu - fajnie było, oj fajnie ;-) A tak to tylko przejazdem przez szczebrzeszyn. Zwierzyniec też jest piekny, ale bywam tam nieczesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAsz rację , Tatary są koszmarne. MAma tam rodzinę - nie znosze tam bywać, chamstwo, obelgi i brud. Lubartowska czasem chodzę jak wracam z pracy, na ogół jest spokojnie. Ale jak jest ciemno samam nie przejdętamtędy za nic. Też najlepiej znam miasteczko akademickie, śródmieście, i najbardziej lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jeszcze dorzucę coś ;) I tak nie ma w całej naszej ojczyżnie równie okropnego blokowiska jak Ursynów w wawie , 10 na 10 km samych bloków. Pierwszy raz tam się pogubiłam :O i nie wiedziałam gdzie jestem ;) w Poznaniu się nigdy nie gubiłam, nawet kiedyś zachaczyłam o Szczecin (uwiódł mie swą urbanistyką i chyba naturalnie rosnącymi magnoliami to było 10 lat temu i to była żadkość spotkac takie krzewy gdzieś w Polsce) poradziłam sobie z Opolem, Katowicami, i całym zagłębiem (nie mylić ze śląskiem - inna kultura i mentalność) Częstochowa, zapopane , łódż to pesta przy tym blokowisku :O Polecam wszytkim jako ciekawostę właśnie tą dzielnicę wawy :O i radzę nie odchodzić zbyt daleko od samochodu lub metra bo zgubić się tam to pesta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A biegałąś wokół tej kapliczki św rocha??????? Jak byłam dzieckiem to babcia mi mówiła, że tak trzeba i ja to bardzo lubiłam:D:D:D:D:D:D oczywiście byłam w tym piachu umorusana niemiłosiernie , ale co tam, zabawa była przednia:) Moja babcia pochodziłą z pobliskiej wsi;) A tak wogule to całe roztocze uwielbiam ;) Właśnie zdałam sobie sprawę z tego ile ja zanm Polski :O jejku nawet nie przypuszczałam, że kiedyś ją poznam tak dobrze;) Ale ja już w liceum miałąm odpały, jak w teleexpresie zobaczyłąm, że w Poznaniu , koziołki się zacieły to 3 dni póżniej stałam tam juz na rynku i je podziwiałam:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegałam, biegałam. No, moze bardziej ganiały mnie komary. ;-) Jakaś babcia która pracuje w budce z pamiątkami na parkingu ponizej kapliczki mówiła nam że tak trzeba. Ja nieźle znam lubelszczyzne, trochę Mazury,ale tylko troche, trochę Tatry nasze polskie, i gdzieniegdzie byłam okazjonalnie. Ide dokończyć gołąbki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka , a zalano już w następna pogorię??? to chyba się nazywa Kużnica albo jakoś tak, chodzi mi o te tereny po wyrobisku kopalni piasku ????????? wiesz ja tam jeszcze 3 lata temu chodziąłm po piaseczku ;) i póżniej słyszałam że mają to zalać ;) Pod Dąbrowa jest taka miejcsowość lub dzielnica Antoniów- tam omal nie kupiłam działki i nie wybudowałam domu :O Mimo to ciesze się, że wyprowadziałam się stamtąd. Jeśli się nie obrazisz to coś ci doradzę: - jeśli coś kupujesz to kupuj to na faktury imenienne życzę ci jak najlepiej ale jeśli kiedyś by doszło do twojego rozstania z tym twoim to on raczej nie będzie miał skupułów i cie po prostu okradnie :O Wiem co mówię, byłam tam w 3 poważnych związkach, i swoje rzeczy za każdym razem odzystkiwaąłm pzrez policję :O tam wyjątkowo ludzie nie mają honoru jeśli chodzi o pieniądze i dobra materialne nawet takie jak żelazko :O Przykre to ale prawdziwe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, sporo mi uknęło, ale zrobiłam naleśniki chyba dla sześcioosobowej rodziny:P Bedziemy jedli chyba ze trzy dni, co jeść na obiad. Te rejony Polski, o których piszecie, znam dość słabo... Byłam niedawno w Zamościu (wesele) i bardzo mi się podobało, podobnie jak na Roztoczu, cudne miejsca. I tyle widziałam, reszta to są wspomnienia z dzieciństwa, powozy w Łańcucie, jakieś lasy.... Ostatnie laty spędzałam na zwiedzaniu zupełnie innych rejonów. Też jestem zdania, że nie znam Polski, ostatnio sporo jeździmy z mężem i zwiedzamy okolice Wrocławia, Sląsk Opolski, Wielkopolskę. Przez lata jeżdziłam nad morze, czasem nad jeziora i tyle, obserwowałam świat zza szyby samochodu, ale wtedy też widać prawdziwe życie. jutro jedziemy sobie w górki na roweki, chyba Szklarska:) I za tydzień tez:) naleśniki będą więc przekąską na zimno:P Ja z kolei kocham Śląsk, Ślązacy są dla mnie niepojęci, lubię z nimi przebywać, ale zawsze odczuwam moją inność. Ale podziwiam ich...za upór, pracowitość, umiłowanie porządku. I wiem, że w każdym rejonie występują wszystkie typy ludzkie, u mnie, w moim małym świecie też, choćby w postaci buraka od busów ( ostatnio jego wyjacy alarm spowodował dwie interwencje policji, mówiła mi dozorczyni). Ja kocham to miesjce, bo jest moje... inne mi się podobają, ale ...nie są moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenny , ale się przez ciebie rozmarzyłam ;) Muszę pokombinować jak tam jak najszybciej pojechać ;) Musze powspominać ;) To było tak dawno temu, tyle radosci , nerwów , stresów, smutków, nadzieji ..................... To wszytko mi się kojarzy właśnie z lubelszczyzną;) A pózniej nastał czas dorosłości i było ciężko ale tez fajnie;) I to straszne zderzenie ze śląskiem :O wrrrrrrrrrrrrrr Zostałąm tam odarta ze wszytkiego :O Z moich ideologii nic nie pozostało :O Z moich związków ze ślązakami do tej pory liżę rany :O Z przeszłości na śląsku mam tylko złe wspomnienia:O Byłam za młoda, taka buntownicza taka twarda i ufna, a oni to wykorzystali w najbardziej podły sposób :O Zawiodłam sie tam na koleżankach, przyjaciołach, rodzinach moich ówczesnych facetów na wszytkim :O Teraz mam większa wiedzę, więcej doświadczeń życiowych i faceta z centralnej polski, gdzie mentalność tez jest inna, ale jakże podobna do tej, którą naśiąkłam za młodu :) Jest mi cudownie, poznałam następny region z jego wadami i walorami ;) Tylko zle wybrałam miejsce :O moja wina ! za daleko od miasta ;O Ale to można jeszcze naprawić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk nie wiem czy wrooo, jest podobny do górnego ??? mam nadzieję, że jednak nie!! Ja choć lubię wszystkich dookoła dopóki oczywiście nie nadepną mi na odcisk, tak jakoś wyjątkowo nie spodobało mi się życie na śłąsku :P Mało tego otaczałam się tam ludzmi wykształconymi , bo razem pracowaliśmy, ale ta ich mentalność jest nie do przebicia, te ich korzenie wrrrrrrrrrr ten sposób bycia wrrrrrrrrrrrrrr Może to i fajne, ale dla kogoś z zewnątrz jest to poprostu okropne i nie dające się żyć. Ludzie przyjezdni duszą się tam w związkach z hanysami :O I jakoś im się nie dziwię ;) po za tym takie mieszane małżeństwa barzdo szybko stają się historią - bo mentalność ślązaka jest tak niezrozmumiała dla przyjezdnych jak teoria życia w kosmosie :D:D:D:D:D:D:D:D I ta pogoń za pracą jakby nie żyli na codzień tylko robaota i robota , ile można o pracy gadać ????????????? i to kultowe picie piwa wrrrrrrrrr Każdy regino jest specyficzny, ale nigdzie nie jest tak dziwnie jak na śląsku, tam jak się jest przyjezdnym to jest się wrogiem nr jeden, nwet wtedy gdy dajesz im pracę :O oni sa jakoś przeprogramowani jak niepolacy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro mam w planach podbój zakopanego - znowu ;) no chyba, ze skoczymy do wawy do babci mojego ;) to sobie w końcu dokładnie obejrzę powiśle (dzielnica wawy) tam jest pięknie, jeśli mieszkać w wawie to tylko tam, np. na jakimś poddaszu w kamienicy zabytkowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczko ale chyba nie przylepiasz \"metki\" opisanej pochodzeniem ?? troszkę mnie rozsmieszyło twoje podejście. bo wtedy nasze Polska byłaby maksymalnie podzielona gdybysmy zgadzali sie z takimi klasyfikacjami ludzi według regionu. tytaj na śląsku złe zdanie jest o wielkopolsce ...poznań- cwaniaki kombinatorzy....więc widzisz. .. nie toleruje takiego podejścia do ludzi jest ono nieobiektywne i nieadekwatne. :) .......bierz na fakture wszystko bo po rozstaniu cie okradnie to ludzie bez skrupułów...Celi...no proszę...:) czy ludzie i ich charaktery są determinowani przez miejsce w którym mieszkają?? zupełnie się z tym nie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczko jest troche niespójności w twoich wypowiedziach. Czyli co? jestem \"niepolakiem\" ?? czy według ciebie jestem gorsza? ludzie na śląsku są gorsi?? co do \"polskości \" Śląska troszkę przesadzasz... bo moge ci zagwarantować że to region specyficzny ale bardzo przesycony akcentami właśnie polskimi. Cała historia, kultura....oj niepoprawna jestes trochę. A ja jak nigdy , jestem w temacie co do polskości i kultury Śląska- bo to właśnie stanowiło temat mojej pracy mgr :) pozdrawiam jedziemy dziś z dzieckiem mojego do skansenu...n a Śląsku :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gołąbki wyszły niezłe. Moje małe szczescie dzwoniło - jutro wraca do domu. Duze tez dzwoniło, bedzie ok 22. a ja ide spac bo głowa mi peka. Celi, ja znam kilka osób ze Śląska - pełen przekrój osobowości - wykształceni i nie, grzeczni i uczciwi i jeden kryminalista, pracowici i leniwi. Nie ma co szufladkować. Pamiętam te dzieciaki z Dabrowy G z którymi bawiłam się w dzieciństwie. Takie same jak ja - tylko akcent i wymowę miały inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garnierko ja tyklo cie ostrzegaąłm i zaznaczyąłm że jeśli mogę - zauważ to proszę ;) Po za tym może kiedyś pomieszkasz gdzieś w polsce to inaczej spojrzysz na swoj ragion, bo jak zauważyłaś ja na swój region też się zle wypowiadam w pewnych kwestiach ;) A ty tak zażarcie nie musisz bronić ślaska bo nie masz czego :D:D:D ja ci go nie zabiorę :D:D:D I tylko pisze prawdę !! Nie kłąmię i nie mam uprzedzeń wyssanych z palca tylko to sa moje doświadczenia życiowe w tym regionie :P A tak na przyszłość to zrób małe doświadczenie na znajomych i zapytaj za co nie lubią wielkopolski??????? pewnie nic nie usłyszysz ponad jakies stereotypy:P wyssane niewiadomo skąd, bo tam nikogo się nie lubi ale jak zapytasz czy znają kogoś z poznania to powiedzą że nie, ale ich nie lubią, moimo to że nigdy tam nie byli, nikogo stamtąd nie znają:P Zapytaj a pogadamy :P A teoria od praktyki to daleko leży :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny , ten ich akcent jest nie zły :D:D:D:D:D:D:D ale po jakimś czasie nie słyszy się go i przestaje przeszkadzać ;) tak ok. po roku nie słyszy się tego poważnie mówię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kultury polskości w śląskim wydaniu to sorry ale mam inne zdanie :P a co powiesz na ruchy wolnościowe czyli sląsk autonomiczny ??:P i w czym jesteście tacy polscy??????????? może coś przeoczyłąm??????? co mogło się zdarzyć :P Ale prosze nie wmawiaj mi polskości na ślasku bo smiech mnie ogarnia:P Tam po tym względem jest tak samo jak np. na mazurach No może z tym że chłopi z mazur nie jeżdżą do wawy strajkować bo im susza zniszczyła plony, natomiast górnicy przewracają kosze i demolują wawę tylko po to aby wyrwać dla siebuie jeszcze większe profity, do których każdy polak musi się dołożyć :P Także garnierko niech cie nerwy nie ponosża bo nie masz podstaw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konynuując moją opowieś o reginach polski zapomniałam o kielczanach ;) i nie powiem , że to scyzoryki, bo ich poznałam ;) mają fajne miejsce na wypady za miasto chyba Cadzyna, fajne bajorko i mili ludzie ;) Nawet poczucie humoru mają ogólnopolskie ;) I te piekne góry świętokrzyskie ............. ach znowu się rozmarzam ;) i jaskinie .............. no i fajne centrum Kilec ;) A z ciekawostek kulinarnych to oni nazywają żurek - zalewajką ;) i nawet jest bardzo smaczny ;) Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczko...
Po pierwsze jeśli jesteś taką znawczynią kultury polskiej, powinnaś wiedzieć, że na terenie dzisiejszego Górnego Śląska w przeważającej mierze mieszka ludność napływowa, czyli tej całej sielskiej Polski, o której tak ładnie się wypowiadasz. Typowi, rodowici Ślązacy to przede wszystkim mieszkańcy Rudy Śląskiej, Bytomia, Żor, Śląsk Cieszyński. Może mylisz swoich niekulturalnych krajanów, co trzech śląskich słów się nauczyli z rodowitymi Ślązakami? Koleżanko trochę przesadzasz z ocenianiem ludzi i naklejaniem im etykietek, bo są ze Śląska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×