Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość tez przeczytalam
ten artykul i to jaki bedzie wasz zwiazek zalezy od faceta to on sie rozwodzi lub jest juz rozwiedziony i tak naprawde to malo tam bylo o ex a wiecej o rozwodniku no ale u was zawsze jest winna byla zona a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. czesc Anouk. CO u ciebie? u mnie ok, tylko papierków dużo, oj dużo. Celi jest w na wakacjach - zapomniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, zapomniałam, nawet wiem, gdzie, ale wyleciało mi to z głowy. To nadmiar zajęć. Dziś fajny dzień:) Poważnie to mówię:) Sporo pracy i to niestety takiej dość monotonnej. Poza tym piękna pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scrabble powiadasz? My całą zeszłą zimę męczyliśmy scrabble na zmianę z Rummicumbem :) Dobra, ogarnęłam się i lecimy z J. odebrać materac do sypialni. Nie możemy się już doczekać testowania :P No i oczywiście dziś znów piękna pogoda... jak jest masa pracy to zawsze jest pogoda. Chyba wolałabym pojechać na grzyby do lasu, albo pogrzać się jeszcze odrobinę nad morzem. Miłego, słonecznego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzyby, mmmmmm......... Nie kuś Groszku. Moze w sobotę się uda. Uwielbiam chodzic na grzyby, jesc je pod wszelk postacią - i kocham las, przepadam za chodzeniem po lesie, w kazda pogodę i o kazdej porze roku. Mieszkam prawie w lesie - mam moze 15 metrów ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ANOUK
przeczytaj dokladnie ten polecany artykul do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczo, przeczytałam, żadnych z opisanych tam schematów po trzech latach małżeństwa nie zauważyłam... Tak samo jak we wcześniejszych fazach. Miło jest mieć świadomość, że jednak są sytuacje, kiedy wymyka się schematom:) My żyjemy tak, jakby nie było ex. Bo ona była tak jak każdy dawny związek mój czy jego. I tak samo była ważna jak mój dawny narzeczony:) I o tym już też bywało na forum, że życie jest znacznie bogatsze od opisanych tu schematów, co nie, dziewczyny????;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeah, yeah, yeah dziś maluję na biało, a później już kolor :D Rany, jak się cieszę. Od tego pyłu głowa mnie boli. Mam nadzieję, że następny pokój pójdzie sprawniej. W końcu, czy jest sens robić remont generalny dla lokatorów, którzy najdalej za 5 lat kupią to mieszkanie? :P Miłego dnia Anouk. U nas słońce wciąż grzeje. Zbieram się, bo zaraz wpadnie \"wieczny spóźnialski\" i przez resztę dnia będzie nabijał się ze mnie, że tym razem to ja opóźniam tempo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, póki co robiecie sobie dobrze i ładnie, więc chyba warto. U mnie właśnie 20 stopni:) Miłego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Jakos nie mam humoru od rana, niby bez powodu, zła jestem, zaraz kogos pogryzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie tez sloneczko i jak sloneczko to juz humor mam dobry. Wczoraj ustalilam z moim zasady naszego zycia we dwoje. Ja nie chce sie wciaz denerwowac , bo on ma jakies humorki i jakies nalecialosci z zycia z przeszlosci. Mamy zyc swoim zyciem i dbac o nasz zwiazek i trzymac sie razem. A u nas wciaz remont trwa. I mam wrazenie , ze czego Ci fachowcy sie nie chwyca to wszystko spieprza. Juz mi brak sil do nich. Ile mozna poprawiac a sciany nadal jakies krzywe i az strach malowac , bo na gladzi jakies plamy szare z tego ich podkladu. Ja nie wiem jak tak mozna. I nie wiem jak mam z nimi juz rozmawiać. I jeszcze oni uwazaja , ze sie czepiamy. Tyle ze kazdy inny czlowiek , ktory tu przyjdzie to mowi , ze cos nie tak z ta gladzia. A ja jeszcze chce sciany pomalowac na bardzo jasney kolor, prawie bialy,moze takie ecru, czu bardzo jasniutki beż. Nie podobaja mi sie wszelkie kolory. Tak juz bym chciala zebysmy normalnie w spokoju w weremontowanym domu mieszkali. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście remonty wieksze mam za sobą. Ale jeszcze i sporo przedemną - na razie upadłam finasnowo. NA moich majstórw ogólnie nie mogę narzekać. Humor mi powoli wraca. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, ja też z rana byłam kwaśna. Pomogły kupione w drodze do pracy lody, takie jak w dzieciństwie. No i mój współpracownik, który na wstępie zrobił dobrą kawę. Poszedł aż do rektoratu, bo tam jest express ciśnieniowy:) Jak ręką odjął:P Ninke, gładzie muszą nie tylko być idealnie równie, ale też i \"jednkakowo białe\". Inaczej kicha, szczególnie jak masz ściany oświetlone kinkietami bądż halogenami..... Jeśli jest inaczej, można kombinować z farbą gruntującą. Jak ktoś chce polecam moją ekipę, byli świetni, niestety zapisać się do nich można na luty:P No i są trochę drodzy:( Ale nawet sprzątają po sobie:) Poza tym lettnio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie Anouk. wkoncu te gladzie gladkie sa , ale tak darli , ze zdarli do szrego i teraz nie wiem co z tym zrobic, albo co z nimi zrobic. a gosciu mi mowi , ze jak sie zamaluje farba to nie bedzie widac. tylko ile on razy chce to malowac? a ja chce przeciez kolor bardzo jasny. Jak ja zaluje , ze taka ekipe wzielam , ale czy z innymi bylo by lepiej. Nie znam osoby , ktora by nerwow nie stracila na remontach. I tyle juz materialu zmarnowali a wciaz jest nie tak. I tylkjo te ich tlumaczenia, ze sciany mielismy krzywe i inne. ale od czego oni byli, zeby zrobic prosto. Przez ten remont to i my z moim kochaniem sie klocimy. Myslalam , ze on jest uprzedzony do tej ekipy i sie czepia, ale teraz wiem, ze ekipa faktycznie jest do dupy. I ja nawet nie wiem czy oni sa w stanie to poprawic. Bo choc juz chyba dwokrotnie czy nawet trzykrotnie naciagali gladzia,czy najpierw czyms szarym a potem gladzia. to jak teraz to tak wyglada jak wyglada to mowia ze jeszcze raz trzeba by bylo naciagnac i tak ile jeszcze ja sie pytam i kto ma im dawac kase za tyle marnotrawstwa. No to sie zdenerwowalam. Ale jak sie komus placi to chce sie miec dobrze zrobione. I wcale nie jestem jakas zolza tylko chce by dobrze bylo zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, jestem dokładnie taką samą zołzą. I właśnie dlatego tak przećwiczyłam naszych stolarzy, kafelkarza nie musiałam, bo sam się pilnował, ale też parę razy wieczorem jechał zdejmować źle położone płytki:P bo dekory nie były w tym miejscu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja nie narzekam na moich majstrów - zmarnowala sietylko jedna płyta regipsowa. A własciwie leży w piwnicy - prawie cała. Moze siejeszcze przydac. Ale to fakt, nerwów \"na remoncei\" zjadłam mnóstwo Ninke. Ciagle wydawało mi sieze robią, robią i końca nie widac. A co do gładzi - pociągnął raz,potem zacierał na gładko i malował. Nie iwem czy pod farbę kładł unigrunt - ale chyba tak bo coś mi taka rozmowa świta w głowie. A moze ja siemylę, bo ja nie mam zbyt wielkiej wiedzy o takich sprawach. Choć nie powiem, po tym miesięcznym remonciku wiem np. co to profile UD, \"żyletki\" do ścian, regips itd. Ale kolanka, rurki i inne to juz czarna magia... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk, dlatego ja wybralam do kuchni płytki bez dekorków a do łazienki minimalną ich ilość. Po pierwsze te na które miałam naprawdę ochotę były zbyt drogie, a po drugie spodobały mi się te gładkie. Na szczescie mój kafelkarz ma niezły gust jak na faceta i jak raz mu powiedziałam gdzie ma coś być, to przy mnie poprzymierzał, ocenił że dobrze :-) i było po kłopocie. Nie mam uwag do jego pracy. Mało tego - zostało sporo materiału bo oszczędny - wymierzał idealnie i nie marnował płytek. Wymienił tylko jedną - w której odprysł mały kawałeczek jak upusciłam młotek. ;-) humor o niebo lepszy. Pozdrwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poważnie w okolicach Wrocławia mogę polecić świetną ekipę remontową.... :) Główny szef zawsze doradzi i naprowadzi na tory funkcjonalności, gdy ktoś zabładzi w obłokach piękna:P Są świetni... Moich stolarzy też mogę polecić, szczególnie drugą ekipę, za staranność, cierpliwość i to, że najważniejszy jest klient. Też profesjonaliści. Z moim mężem mieliśmy tylko stresa z powodu pierwszego naszego stolarza, "od szaf", ale perypetię z nim już tu opisywałam. Druga ekipa była suuuper:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem kobietą upadłą ;-) finansowo! Choć i tak nie mogę narzekać na ceny jaki zaproponowali. wczoraj z fachowcami rozliczała siekolezanka- zdarli z niej ostastnią przysłowiową koszulę. I wcale nie byli lepsi niż moi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Tak sobie przeczytałam o tych ekipach remontowych i wiecie co? Następnym razem (do większego remontu) też weźmiemy ekipę, a teraz jak coś będzie spierdzielone to pretensje będziemy mogli mieć tylko do siebie :P Ninke, jeśli mogę coś doradzić to kup grunt do ścian, który gruntuje na biało. Może to coś pomoże. Mnie od tego tarcia, ścierania, szpachlowania, gruntowania, malowania na biało wszystko tak boli, a już prawa ręka szczególnie, że aż boję się dziś malować kolorem. Jeszcze coś spieprzę i cała robota pójdzie w diabły. No nic, ja uciekam. Trzymajcie kciuki dziś za to moje malowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, zielony-groszku......dziekuje za radę. Moze to cos pomoze na te szare placki na scianach. I faktycznie lepiej jak sie samemu zrobi to sie ma potem co najwyzej do siebie pretensje. A tak kasa wyrzucona a czlowiek niezadowolony. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie narzekam...też maluje juz kilka dni..bo mam masę zamówien na porcelane...co prawda plecy bola...ale nie narzekam...kasa potrzebna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja robię dziś za nadzorcę, ponaglacza i upominacza... Niestety na nas nie reagują i naszym imieniu ponaglenio-opieprzenia roześle siła najwyzsza:P Miłego weekendu Wam wszystkim, dziewczyny. Celi, ma napewno miło i ciepło. Życzę tego nam wszystkim, a szcególnie zakurzonemu Groszkowi, Ahoj:P Garnierka, nie narzekaj, tylko gimnastykuj i maluj. A jak wydawnictwo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka - masz @ odemnie. MAaujesz porcelanę? Wyślij mi fotki na @ . Ja uciekm - do poniedziałku prawdopodobnie bede bez @. Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×